Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie

[Olkaaaa_s]

Też rzadko jem mięso (od zawsze nie przepadałam za jego smakiem), teraz przez 90% czasu jem wegetariańsko/wegańsko. Od zawsze miałam Hgb na granicy i zwykle suplementowałam Chelaferr, ale od chyba roku nie wzięłam ani jednej tabletki.

W styczniu na SORze zrobili mi morfologię i prawie z krzesła spadłam, kiedy zobaczyłam, że mam Hgb 14 (normą u mnie jest 11.8, z tabletkami miałam ponad 12). Czyli mnie ta dieta służy, na szczęście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Olkaaaa_s

Też rzadko jem mięso (od zawsze nie przepadałam za jego smakiem), teraz przez 90% czasu jem wegetariańsko/wegańsko.

To ja wlasciwie tak samo. Nie pamietam swoich dokladnych wynikow, ale prawie wszystko bylo po srodku normy. Zelazo faktycznie moglabym miec wyzsze, bo jest w dolnej granicy, ale nadal w normie.

[cava]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87608695]To raczej dziala w druga strone: weganizm przyciaga do siebie ludzi z problemami psychicznymi na tle zywieniowym, ktorzy jak nie w weganizmie, to realizowaliby sie w jedzeniu surowego miesa czy innych glupotach.

Jak sie popatrzy na vlogi ex-wegan na youtubie, to czesto sa to wychudzeni ludzie, ktorzy z weganizmu przeskakuja w kolejne ekstremum typu 'tylko produkty odzwierzece'. Albo 'weganizm mi szkodzi, odzywialam sie sokiem z selera i chlebem tostowym'. No nie tedy droga [/QUOTE]

Jest to bardzo możliwe, też widzę ze osoby mające problemy z różnymi odmianami ED często wchodza w końcu między innymi w weganizm i od razu ruszają w jego skrajne odmiany, np. raw lub okolice frutarianizmu i jakichś wiecznych ospczyszczan się z nie wiadomo czego + prezentują jakieś skrajne reakcje jakby nawet ślad mięsa w posiłku miał je co najmniej zabić jak ebola, albo jakiś sposób skazić ze potem musza przechodzić skomplikowane rytuały oczyszczania.



Jestem wnerwiona.
Joga jest fajna, ale skupia masę jakichś rozmamlanych i niesympatycznych ludzi.
na każdych zajęciach masa spóźnionych. Jakby nie dało się umieć przyjść na czas.
I te spóźnione osoby, najczęściej wbijają na sale w ubraniu, kurtkach i co już jest zwykłym chamstwem, w butach nie zmienionych, prosto z ulicy.
No bo po co się przebrać w szatni, lepiej wbić na sale i wszystkim przeszkodzić szamotaniem się z kurtą , zrobić w koło â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠n ik tymi torbami, kurtkami i szuraniem się z tym.
No i te brudne, nie zmienione buciory, którymi łażą po sali na której kolejne grupy ćwiczą, często jakieś szybkie treningi gdzie robi się w dużej części Na podłodze. a potem się wszyscy zastanawiamy skąd w sali fitnes, na pierwszym pietrze piach na podłodze? No stad, fleje wnoszą.
Ciekawe czy do swoich klubów jogi też tak w butach wbijają na sale?

I postanowiłam ze idę do szefowej na skargę, niech ogarnie te fleje z tymi buciorami.

Się wywnętrzniłam.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez cava

Jest to bardzo możliwe, też widzę ze osoby mające problemy z różnymi odmianami ED często wchodza w końcu między innymi w weganizm i od razu ruszają w jego skrajne odmiany, np. raw lub okolice frutarianizmu i jakichś wiecznych ospczyszczan się z nie wiadomo czego + prezentują jakieś skrajne reakcje jakby nawet ślad mięsa w posiłku miał je co najmniej zabić jak ebola, albo jakiś sposób skazić ze potem musza przechodzić skomplikowane rytuały oczyszczania.



Jestem wnerwiona.
Joga jest fajna, ale skupia masę jakichś rozmamlanych i niesympatycznych ludzi.
na każdych zajęciach masa spóźnionych. Jakby nie dało się umieć przyjść na czas.
I te spóźnione osoby, najczęściej wbijają na sale w ubraniu, kurtkach i co już jest zwykłym chamstwem, w butach nie zmienionych, prosto z ulicy.
No bo po co się przebrać w szatni, lepiej wbić na sale i wszystkim przeszkodzić szamotaniem się z kurtą , zrobić w koło â�â�â�â�â�â�â�nik tymi torbami, kurtkami i szuraniem się z tym.
No i te brudne, nie zmienione buciory, którymi łażą po sali na której kolejne grupy ćwiczą, często jakieś szybkie treningi gdzie robi się w dużej części Na podłodze. a potem się wszyscy zastanawiamy skąd w sali fitnes, na pierwszym pietrze piach na podłodze? No stad, fleje wnoszą.
Ciekawe czy do swoich klubów jogi też tak w butach wbijają na sale?

I postanowiłam ze idę do szefowej na skargę, niech ogarnie te fleje z tymi buciorami.

Się wywnętrzniłam.

No właśnie to jest wg mnie ta różnica miedzą joga w klubach, a joga w typowych szkołach jogi.
Ja się kiedyś zniechęciła joga na siłowni. Zupełnie dwa różne światy. I szczerze mówiąc na siłownię już więcej nie pójdę. Zupełnie nie ten poziom, podejście i zaangażowanie ludzi.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[cava]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87610796]No właśnie to jest wg mnie ta różnica miedzą joga w klubach, a joga w typowych szkołach jogi.
Ja się kiedyś zniechęciła joga na siłowni. Zupełnie dwa różne światy. I szczerze mówiąc na siłownię już więcej nie pójdę. Zupełnie nie ten poziom, podejście i zaangażowanie ludzi.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ale to robią osoby przychodnie. Mój klub jest mały, zna się większość ludzi z widzenia , zresztą widać nawet po sposobie ubierania się, po tym ze przynoszą swoje maty , ze znają się z prowadzącymi, ze opowiadają o bytnisciach na kursach i warsztatach.

Nie widziałam żeby ktoś wpadał na zajęcia fitnes czy na siłownię z torbą w kurtce i butach z ulicy.
Zresztą, prowadzący by od razu kazali ten bałagan zabrać z sali bo przecież można się o to potknąć.
Każdy na wejściu dostaje klucz do szafki w zamian za kartę lub opłatę, nie ma innego sposobu wejść i wszyscy idą się najpierw przebrać i zostawić rzeczy w szafce. Takie wbijanie na sale zaraz od wejścia widzę pierwszy raz.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez cava

Ale to robią osoby przychodnie. Mój klub jest mały, zna się większość ludzi z widzenia , zresztą widać nawet po sposobie ubierania się, po tym ze przynoszą swoje maty , ze znają się z prowadzącymi, ze opowiadają o bytnisciach na kursach i warsztatach.



Nie widziałam żeby ktoś wpadał na zajęcia fitnes czy na siłownię z torbą w kurtce i butach z ulicy.

Zresztą, prowadzący by od razu kazali ten bałagan zabrać z sali bo przecież można się o to potknąć.

Każdy na wejściu dostaje klucz do szafki w zamian za kartę lub opłatę, nie ma innego sposobu wejść i wszyscy idą się najpierw przebrać i zostawić rzeczy w szafce. Takie wbijanie na sale zaraz od wejścia widzę pierwszy raz.

No masz rację. W sumie nigdy nie widziałam, żeby ktoś z szatni nie skorzystał. Dziwna sprawa. ;0

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[1a1574568a9ae6256c77117bb8a68c832bc8434a_5e8bb4a00727e]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87610796]No właśnie to jest wg mnie ta różnica miedzą joga w klubach, a joga w typowych szkołach jogi.
Ja się kiedyś zniechęciła joga na siłowni. Zupełnie dwa różne światy. I szczerze mówiąc na siłownię już więcej nie pójdę. Zupełnie nie ten poziom, podejście i zaangażowanie ludzi.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To kwestia kultury w klubie. Na mojej silce na jodzie nie ma tego tyu numerow. Ok, ludzie sie spozniaja, ale nikt nie wlazi w butach

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez cava

Jest to bardzo możliwe, też widzę ze osoby mające problemy z różnymi odmianami ED często wchodza w końcu między innymi w weganizm i od razu ruszają w jego skrajne odmiany, np. raw lub okolice frutarianizmu i jakichś wiecznych ospczyszczan się z nie wiadomo czego + prezentują jakieś skrajne reakcje jakby nawet ślad mięsa w posiłku miał je co najmniej zabić jak ebola, albo jakiś sposób skazić ze potem musza przechodzić skomplikowane rytuały oczyszczania.



Jestem wnerwiona.
Joga jest fajna, ale skupia masę jakichś rozmamlanych i niesympatycznych ludzi.
na każdych zajęciach masa spóźnionych. Jakby nie dało się umieć przyjść na czas.
I te spóźnione osoby, najczęściej wbijają na sale w ubraniu, kurtkach i co już jest zwykłym chamstwem, w butach nie zmienionych, prosto z ulicy.
No bo po co się przebrać w szatni, lepiej wbić na sale i wszystkim przeszkodzić szamotaniem się z kurtą , zrobić w koło â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠n ik tymi torbami, kurtkami i szuraniem się z tym.
No i te brudne, nie zmienione buciory, którymi łażą po sali na której kolejne grupy ćwiczą, często jakieś szybkie treningi gdzie robi się w dużej części Na podłodze. a potem się wszyscy zastanawiamy skąd w sali fitnes, na pierwszym pietrze piach na podłodze? No stad, fleje wnoszą.
Ciekawe czy do swoich klubów jogi też tak w butach wbijają na sale?

I postanowiłam ze idę do szefowej na skargę, niech ogarnie te fleje z tymi buciorami.

Się wywnętrzniłam.

ale chamstwo

u mnie nawet nie mozna wejsc na sale, jesli jest sie spoznionym

Pytalam was, jakie majtki nosicie na silownie, bo kurde nie rozumiem- czesc kobiet pod sportowe ciuchy zaklada bawelniane gacie, przeciez to niewygodne. Jak tylek sie troche spoci na rozgrzewce, tak zostaje mokry do konca treningu. Dziwi mnie tez noszenie za malych majtek dajacych efekt 4 posladkow, przeciez to musi byc masakrycznie niewygodne

[natalia_t]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87611027]ale chamstwo

u mnie nawet nie mozna wejsc na sale, jesli jest sie spoznionym

Pytalam was, jakie majtki nosicie na silownie, bo kurde nie rozumiem- czesc kobiet pod sportowe ciuchy zaklada bawelniane gacie, przeciez to niewygodne. Jak tylek sie troche spoci na rozgrzewce, tak zostaje mokry do konca treningu. Dziwi mnie tez noszenie za malych majtek dajacych efekt 4 posladkow, przeciez to musi byc masakrycznie niewygodne [/QUOTE]Co prawda nie na siłownię, ale do jakiejkolwiek aktywności - tylko bawełna. Moje intymne nie akceptują żadnych syntetyków. No i muszą być we właściwym rozmiarze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakalec]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87611027]

u mnie nawet nie mozna wejsc na sale, jesli jest sie spoznionym
[/QUOTE]

Fajnie! Nie cierpię kiedy ludzie spóźniają się na zajęcia. Jeszcze żeby to było naprawdę sporadycznie, ok, może się zdarzyć. Ale są osoby spóźniające się notorycznie każdy już znajdzie sobie miejsce na sali a później tacy się wpychają byle gdzie, strasznie mnie to drażni.
I mówię to jako osoba mająca problemy z punktualnością - trening dla mnie to rzecz święta, tu jestem zawsze przed czasem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez zakalec

Fajnie! Nie cierpię kiedy ludzie spóźniają się na zajęcia. Jeszcze żeby to było naprawdę sporadycznie, ok, może się zdarzyć. Ale są osoby spóźniające się notorycznie każdy już znajdzie sobie miejsce na sali a później tacy się wpychają byle gdzie, strasznie mnie to drażni.
I mówię to jako osoba mająca problemy z punktualnością - trening dla mnie to rzecz święta, tu jestem zawsze przed czasem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jeszcze rozumiem ze ktoś się spóźni.
Ale na żadnych innych zajęciach nie ma takiej skali tego. Zdarza się raz na kilka zajęć innych. A tu po parę osób na każdych zajęciach.
No i spóźnialscy jednak starają się być mało uciążliwi.
A tu to szarganie się z betami, co bardzo przeszkadza bo prowadząca na początku dość dużo mówi kluczowych dla zajęć rzeczy. I potem nie wiesz.

Dziwne to jest, bo naprawdę wątpię żeby gdziekolwiek można było tak właxić z torbami, kurtkami i nawet w butach zewnętrznych.
Jak byłam w studio jogi na warsztatach, to nawet zmienione buty zdejmowano przed sala i wchodzono na nią w ogóle boso, w skarpetkach co najwyżej.

Może to im się wydaje, ze jak to nie studio jogi to już można jak do stodoły.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dobrze, ze to zglosilas. Tez bym tak zrobila.

Co do majtek, to u mnie tylko bawelniane wchodza w rachube, bo moje miejsca intymne rowniez nie toleruja syntetykow. Cwicze w domu, wiec nikt nie musi tego oceniac . Mi w bawelnianych wygodnie.

[Wolha wRedna]

Ja ćwiczę w takich jakie od samego rana noszę na tyłku. Wiadomo jakbym miała stringi to bym zmieniła.

Wychodziłam dzisiaj na spacer i tak się sobie przyjzalam w lustrze i zdziwiłam, bo wiedzialam, że ręce mi się zrobiły ładne, ale nie, że aż tak. Dół oczywiście jest wieczna bolaczka. Te rece to jedynie 10 min ćwiczeń z hantlami po każdym innym treningu + kilka pompek, a nogi pozostaja jak widać 20200223_112646.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[MariaFrancesca]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja ćwiczę w takich jakie od samego rana noszę na tyłku. Wiadomo jakbym miała stringi to bym zmieniła.

Wychodziłam dzisiaj na spacer i tak się sobie przyjzalam w lustrze i zdziwiłam, bo wiedzialam, że ręce mi się zrobiły ładne, ale nie, że aż tak. Dół oczywiście jest wieczna bolaczka. Te rece to jedynie 10 min ćwiczeń z hantlami po każdym innym treningu + kilka pompek, a nogi pozostaja jak widać Załącznik 7708937

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Rzeczywiście ładne ręce 🤩, ale co Ty chcesz od swojego dołu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Wolha, piękne ręce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez MariaFrancesca

Rzeczywiście ładne ręce 🤩, ale co Ty chcesz od swojego dołu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podpinam się pod pytanie

Cava, to, co opisujesz, jest dla mnie szokującym chamstwem. Kiedy chodzilam do szkoły jogi, to był całkowity zakaz wpuszczania spóźnialskich- nauczyciele jogi mówili, że to od początku wybija z rytmu i jest to uciążliwe dla reszty grupy. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na salę wszedł w butach i w kurtce

Ale w szkole, w której chodziłam, to wręcz był niepisany przykaz ćwiczenia boso, w skarpetkach wchodzili tylko nowi, którzy musieli się zaadoptować do panujących warunków

[jaksy]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja ćwiczę w takich jakie od samego rana noszę na tyłku. Wiadomo jakbym miała stringi to bym zmieniła.

Wychodziłam dzisiaj na spacer i tak się sobie przyjzalam w lustrze i zdziwiłam, bo wiedzialam, że ręce mi się zrobiły ładne, ale nie, że aż tak. Dół oczywiście jest wieczna bolaczka. Te rece to jedynie 10 min ćwiczeń z hantlami po każdym innym treningu + kilka pompek, a nogi pozostaja jak widać Załącznik 7708937

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ojej, masz piękną sylwetkę <3

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Wolha wRedna

Ja ćwiczę w takich jakie od samego rana noszę na tyłku. Wiadomo jakbym miała stringi to bym zmieniła.

Wychodziłam dzisiaj na spacer i tak się sobie przyjzalam w lustrze i zdziwiłam, bo wiedzialam, że ręce mi się zrobiły ładne, ale nie, że aż tak. Dół oczywiście jest wieczna bolaczka. Te rece to jedynie 10 min ćwiczeń z hantlami po każdym innym treningu + kilka pompek, a nogi pozostaja jak widać Załącznik 7708937

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Wow. Masz super sylwetkę. Nic bym nie zmieniła. zazdroszczę.

Napisane przez Olkaaaa_s

Podpinam się pod pytanie

Cava, to, co opisujesz, jest dla mnie szokującym chamstwem. Kiedy chodzilam do szkoły jogi, to był całkowity zakaz wpuszczania spóźnialskich- nauczyciele jogi mówili, że to od początku wybija z rytmu i jest to uciążliwe dla reszty grupy. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na salę wszedł w butach i w kurtce

Ale w szkole, w której chodziłam, to wręcz był niepisany przykaz ćwiczenia boso, w skarpetkach wchodzili tylko nowi, którzy musieli się zaadoptować do panujących warunków

U mnie też większość na boso, ale ja ćwiczę w skarpetkach. Muszę najpierw swoją matę kupić, bo te dostępne w szkole są okropne pod względem higieny.
Mam problem, bo nie wiem jaką mam kupić. Rozrzut cenowy od 80-400 zł. Najtańsze i nadrozsze zawsze odrzucam, ale jeszcze cały środek cenowy został i nie wiem. :/



Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Dziewczyny dziękuję



Z rąk jestem super dumna, bo miałam zawsze szczupłe i bez mięśni, a teraz jest fajnie. Za to nogi zeszły w obwodzie ale to galareteczka i tu jest ból istnienia. Tym bardziej, że ja często miałam epizody ćwiczeń głównie na nogi, a całej reszty to tak po macoszemu



Zastanawiałam się nad szczotkowaniem ciała, ale nie ukrywam jestem chyba zbyt leniwa i nie byłabym systematyczna.



Zastanawiałam się już wielokrotnie nad jakimś pilates, na wysmuklenie, czytałam, że potrafi sporo zdziałać, tutaj też pisałyśmy, ale nie ukrywam, że strasznie mi nie po dordze na jakiekolwiek ćwiczenia po za domem. Wychodzę z domu po 7, wracam o 17 (jeśli nie idę na zakupy) i po prostu nie mialabym siły jeszcze gdzieś iść po drodze). No leniwa buła jestem pod takimi wzlgędam



Jest dla moich nóg jakaś nadzieje, przy minimalnym wychodzeniu z domu?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Wolha, wygladasz super I masz typ sylwetki bardzo wpasowujacy sie w aktualny trend. Ramiona faktycznie super; byc moze masz uwarunkowania genetyczne, ze tak szybko zdolalas tam zbudowac tak ladne miesnie.

U mnie jest zupelnie na odwrot - najszybsze efekty mam w nogach/pupie, a nad gora musze dluzej pracowac. Mozliwe, ze i Ty potrzebujesz troche wiecej czasu na dol, ale generalnie juz teraz swietnie wygladasz.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[februar]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87612013]Wow. Masz super sylwetkę. Nic bym nie zmieniła. zazdroszczę.


U mnie też większość na boso, ale ja ćwiczę w skarpetkach. Muszę najpierw swoją matę kupić, bo te dostępne w szkole są okropne pod względem higieny.
Mam problem, bo nie wiem jaką mam kupić. Rozrzut cenowy od 80-400 zł. Najtańsze i nadrozsze zawsze odrzucam, ale jeszcze cały środek cenowy został i nie wiem. :/



Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja kupiłam swoją mate ze dwa lata temu, kiedy nie miałam na nią jakichś wielkich funduszy, za około 150 zł i sprawdza się świetnie. Nie ślizga się po podłodze, ręce też się dobrze trzymają (dopóki nie są mega spocone oczywiście). Jest miękka i gruba na tyle że nie mam problemów z długimi sekwencjami w klęku, ale też nie na tyle miękka żeby było na niej ciężko np na jednej nodze. Plus jest lekka, waży maks 1.5 kilo. Myślę że to naprawdę fajna mata za przyzwoite pieniądze, nazywa się lotus pro, marka bodhi.

U mnie końcówka zeszłego tygodnia i weekend pod znakiem przeziębienia, więc skończyło się bez treningów. Przerwałam nawet moja passę 10 tys kroków codziennie, ktora trwała już że dwa miesiące Dziś pójdę na jogę żeby się trochę rozruszać, jutro może jakiś fitness jak się będę lepiej czuć. Muszę się trochę ogarnąć do soboty, bo kupiłam wejściówkę na trening na zywo z ta laska z codziennie fit i nie chciałabym tam umrzeć

Wolha, piękne ramiona!! Mam nadzieję że moje też kiedyś takie będą

[Kociaak]

Napisane przez cava

Martwe są bezpieczne jeśli faktycznie nauczy się techniki, i nie jest to trudne ćwiczenie. Martwe są o wiele łatwiejszym ruchem niż poprawny przysiad z obciążeniem.
No i na wzmocnienie ćwiczy się je w zakresie wytrzymalosciowo- siłowym a nie targa potworne ciężary.
Znajdę na yt filmik o tym, chyba Kot zrobił o seriach gimnastycznych martwych.
Poszukam przez weekend.

Z rowerem to ja nie wiem, mój mąż ścigał się amatorsko szosowo, crosowo i na początku mtb, i z tego co widzę to problemy z lędźwiowym odcinkiem kręgosłupa mają oni wszyscy jak leci. Chyba podstawowa kontuzja rowerzystów, pomijając te odwypadkowe.
No to jakoś wątpię.

Pewnie zależy co kto z kręgosłupem ma. Dodatkowo szosa wymusza tragiczną pozycję dla pleców sama w sobie.



[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87608067]Z tym rowerem to u mnie tak nie jest. Jak jeżdżę regularnie to całkowicie mi mija ból w odcinku lędźwiowym. Zero dolegliwości.
No ale ja nie jeżdżę na szosowym, tam jest zupełnie inne ułożenie kręgosłupa.
Ja mam inne doświadczenie. W tej szkole jogi nie ma wychudzonych osób. Wszystkie kobiety mają ładna kobiecą sylwetkę. Taka jaka bym chciała mieć.
Nie wiem co jedzą, bo nikt o diecie tam nie gada.


Też czekam na filmik.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


U mnie też rower poprawia sytuację pleców jeśli bolą mnie plecy, wiem że wsiądę na rower i zacznie przechodzić. Ale to kwestia pogłębionej lordozy, a na rowerze się jednak odginam w drugą stronę więc ucisk lżeje

Napisane przez cava

Jest to bardzo możliwe, też widzę ze osoby mające problemy z różnymi odmianami ED często wchodza w końcu między innymi w weganizm i od razu ruszają w jego skrajne odmiany, np. raw lub okolice frutarianizmu i jakichś wiecznych ospczyszczan się z nie wiadomo czego + prezentują jakieś skrajne reakcje jakby nawet ślad mięsa w posiłku miał je co najmniej zabić jak ebola, albo jakiś sposób skazić ze potem musza przechodzić skomplikowane rytuały oczyszczania.



Jestem wnerwiona.
Joga jest fajna, ale skupia masę jakichś rozmamlanych i niesympatycznych ludzi.
na każdych zajęciach masa spóźnionych. Jakby nie dało się umieć przyjść na czas.
I te spóźnione osoby, najczęściej wbijają na sale w ubraniu, kurtkach i co już jest zwykłym chamstwem, w butach nie zmienionych, prosto z ulicy.
No bo po co się przebrać w szatni, lepiej wbić na sale i wszystkim przeszkodzić szamotaniem się z kurtą , zrobić w koło â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠n ik tymi torbami, kurtkami i szuraniem się z tym.
No i te brudne, nie zmienione buciory, którymi łażą po sali na której kolejne grupy ćwiczą, często jakieś szybkie treningi gdzie robi się w dużej części Na podłodze. a potem się wszyscy zastanawiamy skąd w sali fitnes, na pierwszym pietrze piach na podłodze? No stad, fleje wnoszą.
Ciekawe czy do swoich klubów jogi też tak w butach wbijają na sale?

I postanowiłam ze idę do szefowej na skargę, niech ogarnie te fleje z tymi buciorami.

Się wywnętrzniłam.

Mnie takie wchodzenie w butach wnerwiało na rehabilitacji- ćwiczę na podłodze, a obok mnie laska w butach z dworu łazi a za nią jej facet


Na szczęście firma solidna, szybko wytłumaczyli parce, że zwyczajowo się w gabinetach chodzi boso.


Pocieszam się że może nie wleźli obuci na salę z głupoty czy złośliwości, tylko jako że to byli rosjanie, to nie skumali co im dziewczyna na recepcji mówiła jak przechodzili.


[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87611027]ale chamstwo

u mnie nawet nie mozna wejsc na sale, jesli jest sie spoznionym

Pytalam was, jakie majtki nosicie na silownie, bo kurde nie rozumiem- czesc kobiet pod sportowe ciuchy zaklada bawelniane gacie, przeciez to niewygodne. Jak tylek sie troche spoci na rozgrzewce, tak zostaje mokry do konca treningu. Dziwi mnie tez noszenie za malych majtek dajacych efekt 4 posladkow, przeciez to musi byc masakrycznie niewygodne [/QUOTE]


Bawełniane Pomijam fakt że znaleźć majtki (figi), które nie włażą w tyłek to jest wyzwanie.

Napisane przez Wolha wRedna

Ja ćwiczę w takich jakie od samego rana noszę na tyłku. Wiadomo jakbym miała stringi to bym zmieniła.

Wychodziłam dzisiaj na spacer i tak się sobie przyjzalam w lustrze i zdziwiłam, bo wiedzialam, że ręce mi się zrobiły ładne, ale nie, że aż tak. Dół oczywiście jest wieczna bolaczka. Te rece to jedynie 10 min ćwiczeń z hantlami po każdym innym treningu + kilka pompek, a nogi pozostaja jak widać Załącznik 7708937

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Super ramiona! Bardzo mi się podobają damskie ramiona, na których widać już zarysy mięśni

Napisane przez Wolha wRedna

Dziewczyny dziękuję



Z rąk jestem super dumna, bo miałam zawsze szczupłe i bez mięśni, a teraz jest fajnie. Za to nogi zeszły w obwodzie ale to galareteczka i tu jest ból istnienia. Tym bardziej, że ja często miałam epizody ćwiczeń głównie na nogi, a całej reszty to tak po macoszemu



Zastanawiałam się nad szczotkowaniem ciała, ale nie ukrywam jestem chyba zbyt leniwa i nie byłabym systematyczna.



Zastanawiałam się już wielokrotnie nad jakimś pilates, na wysmuklenie, czytałam, że potrafi sporo zdziałać, tutaj też pisałyśmy, ale nie ukrywam, że strasznie mi nie po dordze na jakiekolwiek ćwiczenia po za domem. Wychodzę z domu po 7, wracam o 17 (jeśli nie idę na zakupy) i po prostu nie mialabym siły jeszcze gdzieś iść po drodze). No leniwa buła jestem pod takimi wzlgędam



Jest dla moich nóg jakaś nadzieje, przy minimalnym wychodzeniu z domu?

Polecam rower na trenażerze w domu Tylko umiarkowane obciążenie i wysoka kadencja- daje wytrzymałość i wydolność, wysmukla i likwiduje cellulit. U siebie zauważyłam dużą zmianę w tym temacie, gdy zaczęłam regularnie jeździć- ładnie się nogi wysmukliły (niby szczupłe zawsze, ale od połowy ud do bioder zawsze coś falowało), skóra się zrobiła jędrniejsza, bardziej napięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Wolha wRedna

Dziewczyny dziękuję



Z rąk jestem super dumna, bo miałam zawsze szczupłe i bez mięśni, a teraz jest fajnie. Za to nogi zeszły w obwodzie ale to galareteczka i tu jest ból istnienia. Tym bardziej, że ja często miałam epizody ćwiczeń głównie na nogi, a całej reszty to tak po macoszemu



Zastanawiałam się nad szczotkowaniem ciała, ale nie ukrywam jestem chyba zbyt leniwa i nie byłabym systematyczna.



Zastanawiałam się już wielokrotnie nad jakimś pilates, na wysmuklenie, czytałam, że potrafi sporo zdziałać, tutaj też pisałyśmy, ale nie ukrywam, że strasznie mi nie po dordze na jakiekolwiek ćwiczenia po za domem. Wychodzę z domu po 7, wracam o 17 (jeśli nie idę na zakupy) i po prostu nie mialabym siły jeszcze gdzieś iść po drodze). No leniwa buła jestem pod takimi wzlgędam



Jest dla moich nóg jakaś nadzieje, przy minimalnym wychodzeniu z domu?

Mam podobne godziny ( z tym że wychodzę koło 7.30) powiem Ci, że jedyną metodą jest iść na zajęcia odrazu po pracy. Jak wrócę do domu, to nie ma szans, że gdzieś pójdę.
Do tego na zajęcia trzeba się zwykle zapisac, a dwie godziny przed już nie można ich odwolac, więc nawet jak strasznie mi się nie chce, to idę.
Ale nigdy też nie żałowałam, że się zmusiłam.

Napisane przez februar

Ja kupiłam swoją mate ze dwa lata temu, kiedy nie miałam na nią jakichś wielkich funduszy, za około 150 zł i sprawdza się świetnie. Nie ślizga się po podłodze, ręce też się dobrze trzymają (dopóki nie są mega spocone oczywiście). Jest miękka i gruba na tyle że nie mam problemów z długimi sekwencjami w klęku, ale też nie na tyle miękka żeby było na niej ciężko np na jednej nodze. Plus jest lekka, waży maks 1.5 kilo. Myślę że to naprawdę fajna mata za przyzwoite pieniądze, nazywa się lotus pro, marka bodhi.

U mnie końcówka zeszłego tygodnia i weekend pod znakiem przeziębienia, więc skończyło się bez treningów. Przerwałam nawet moja passę 10 tys kroków codziennie, ktora trwała już że dwa miesiące Dziś pójdę na jogę żeby się trochę rozruszać, jutro może jakiś fitness jak się będę lepiej czuć. Muszę się trochę ogarnąć do soboty, bo kupiłam wejściówkę na trening na zywo z ta laska z codziennie fit i nie chciałabym tam umrzeć

Wolha, piękne ramiona!! Mam nadzieję że moje też kiedyś takie będą

Ok dzieki, sprawdzę.

Napisane przez Kociaak

Pewnie zależy co kto z kręgosłupem ma. Dodatkowo szosa wymusza tragiczną pozycję dla pleców sama w sobie.






U mnie też rower poprawia sytuację pleców jeśli bolą mnie plecy, wiem że wsiądę na rower i zacznie przechodzić. Ale to kwestia pogłębionej lordozy, a na rowerze się jednak odginam w drugą stronę więc ucisk lżeje







Mnie takie wchodzenie w butach wnerwiało na rehabilitacji- ćwiczę na podłodze, a obok mnie laska w butach z dworu łazi a za nią jej facet


Na szczęście firma solidna, szybko wytłumaczyli parce, że zwyczajowo się w gabinetach chodzi boso.


Pocieszam się że może nie wleźli obuci na salę z głupoty czy złośliwości, tylko jako że to byli rosjanie, to nie skumali co im dziewczyna na recepcji mówiła jak przechodzili.





Bawełniane Pomijam fakt że znaleźć majtki (figi), które nie włażą w tyłek to jest wyzwanie.





Super ramiona! Bardzo mi się podobają damskie ramiona, na których widać już zarysy mięśni





Polecam rower na trenażerze w domu Tylko umiarkowane obciążenie i wysoka kadencja- daje wytrzymałość i wydolność, wysmukla i likwiduje cellulit. U siebie zauważyłam dużą zmianę w tym temacie, gdy zaczęłam regularnie jeździć- ładnie się nogi wysmukliły (niby szczupłe zawsze, ale od połowy ud do bioder zawsze coś falowało), skóra się zrobiła jędrniejsza, bardziej napięta

O dokładnie, mam pogłębiona lordozę i tak też na mnie rower działa.
Aaa nie mogę się wiosny doczekać.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87613702]Mam podobne godziny ( z tym że wychodzę koło 7.30) powiem Ci, że jedyną metodą jest iść na zajęcia odrazu po pracy. Jak wrócę do domu, to nie ma szans, że gdzieś pójdę.
Do tego na zajęcia trzeba się zwykle zapisac, a dwie godziny przed już nie można ich odwolac, więc nawet jak strasznie mi się nie chce, to idę.
Ale nigdy też nie żałowałam, że się zmusiłam. Ok dzieki, sprawdzę. O dokładnie, mam pogłębiona lordozę i tak też na mnie rower działa.
Aaa nie mogę się wiosny doczekać.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

tez tak robie, inaczej nigdzie by sie nie ruszyla, kanapa ma magnetyczne wlasciwosci
Zla jestem bo u mnie leje i wieje, pewnie bedzie dramat na aut0stradzie i prawdopodobienstwo ze nie zdaze na XCO

[Olkaaaa_s]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87613729]tez tak robie, inaczej nigdzie by sie nie ruszyla, kanapa ma magnetyczne wlasciwosci
Zla jestem bo u mnie leje i wieje, pewnie bedzie dramat na aut0stradzie i prawdopodobienstwo ze nie zdaze na XCO[/QUOTE]O, gdzie mieszkasz? U mnie w nocy była jakaś masakra i oka nie zmrużyłam, ale teraz nawet listek nie drgnie.

Dzisiaj mam planowany rest, ale nawet gdybym miała zaplanowany trening, to bym odpuściła, spałam może dwie godziny. Na południu Polski była masakra, u moich rodziców wyrwało 40-50letnie drzewo z korzeniami Także dzisiaj jestem półprzytomna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87612380]Wolha, wygladasz super I masz typ sylwetki bardzo wpasowujacy sie w aktualny trend. Ramiona faktycznie super; byc moze masz uwarunkowania genetyczne, ze tak szybko zdolalas tam zbudowac tak ladne miesnie.

U mnie jest zupelnie na odwrot - najszybsze efekty mam w nogach/pupie, a nad gora musze dluzej pracowac. Mozliwe, ze i Ty potrzebujesz troche wiecej czasu na dol, ale generalnie juz teraz swietnie wygladasz.


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]


Dzięki


Ja tam chyba po prostu nie mam tkanki tłuszczowej, nie było nic, wyrósł mięsień, ale np.mam taką budowę, że nigdy nie miałam widocznych obojczyków jak jest u wielu szczupłych osób.



Oj u mnie tak jest poniżej pasa - ćwiczę i ćwiczę i powiedzmy, że cellulit nieco zmniejszony, ale flaczek trzyma się uparcie.

Napisane przez Kociaak

Bawełniane Pomijam fakt że znaleźć majtki (figi), które nie włażą w tyłek to jest wyzwanie.

Super ramiona! Bardzo mi się podobają damskie ramiona, na których widać już zarysy mięśni

Polecam rower na trenażerze w domu Tylko umiarkowane obciążenie i wysoka kadencja- daje wytrzymałość i wydolność, wysmukla i likwiduje cellulit. U siebie zauważyłam dużą zmianę w tym temacie, gdy zaczęłam regularnie jeździć- ładnie się nogi wysmukliły (niby szczupłe zawsze, ale od połowy ud do bioder zawsze coś falowało), skóra się zrobiła jędrniejsza, bardziej napięta

Miałam takie raz, z Pepco za 5 zł Jak zobaczyłam co i jak to kupiłam chyba z 10 par ale to było kilka lat temu.


Buhuuu ja nie moge w takie sprzęty w domu, mam 35 m2 i ledwo się na tym mieścimy, kiedy mate rozkładam to fotel i stół musze przesuwać . Jeżdżenia na rowerze po mieście się boję (nie pytajcie).


Może znowu rozważę dosłownie jakieś jedne ćwiczenia na tydzień bardzie profesjonalnie? Musze pomyśleć, bo sama raczej tych nóg i tyłka nie ogarnę.



Też jestem przyzywczajona, że ćwiczę od razu po wejściu do domu, to samo ze sprzątaniem itp, bo kanapa jak już weźmie to nie puści.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Olkaaaa_s

O, gdzie mieszkasz? U mnie w nocy była jakaś masakra i oka nie zmrużyłam, ale teraz nawet listek nie drgnie.

Dzisiaj mam planowany rest, ale nawet gdybym miała zaplanowany trening, to bym odpuściła, spałam może dwie godziny. Na południu Polski była masakra, u moich rodziców wyrwało 40-50letnie drzewo z korzeniami Także dzisiaj jestem półprzytomna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

NL blisko wybrzeża, u mnie wiało w porywach 120km/h, jutro będzie mniej, ale nadal będzie wiac. Na XCO nie zdążyłam, więc odpaliłam tabate w domu, ale sauny brak

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Mierzyłam się tylko tydzień temu, a dzisiaj znowu i wygląda na to, że zyskałam 1cm w talii, biodrach i 0.5 cm w napiętym bicepsie. Może to woda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87615394]Mierzyłam się tylko tydzień temu, a dzisiaj znowu i wygląda na to, że zyskałam 1cm w talii, biodrach i 0.5 cm w napiętym bicepsie. Może to woda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ciężko powiedzieć. Wymiary mogą się nieznacznie wahać w zależności od fazy cyklu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;87615399]Ciężko powiedzieć. Wymiary mogą się nieznacznie wahać w zależności od fazy cyklu.[/QUOTE]Tyle że ja nie mam cyklu, bo biore tabletki anty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz