2021-01-20, 15:37 | #301 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
No nie, bo żeby było jak u Ciebie szanowna koleżanko, to musieliby mieć wspólne kontko i cała wypłata jej i jego tam się powinna znaleźć - i mogliby jej używać jak sobie chcą i według uznania bez względu na to ile kto wnosi. A w momencie kiedy ona wkłada 2k i ona 2k, to jemu zostaje cały tysiączek na siebie (oszczędności, przyjemności, hobby, ciuchy etc.) a jej zostaje między 8, a 5 k. Z tego jeszcze kredyt opłacić (nie wiem ile wynosi), tak czy siak zostaje jej nieporównywalnie więcej hajsu. Kapisko? Ta sytuacja w niczym nie przypomina Twojej. To tak z ciekawości - zarabiasz więcej niż większość populacji, a to jest kropla w morzu zarobków Twojego męża, to chyba jesteście milionerami. Bo jak zarabiasz ze 20k, to żeby to była kropla to dla mnie znaczy, ze Twoje zarobki to najwyżej 5% jego. Kurcze przyznam, ze zazdraszczam. Bez bicia się przyznaje. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2021-01-20, 16:03 | #302 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
To nie wiem z kim dyskutujesz, ale raczej nie ze mną, bo ja na nikogo nie najeżdżam, a ty jesteś bez powodu agresywna. ---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ---------- [1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88450370] To tak z ciekawości - zarabiasz więcej niż większość populacji, a to jest kropla w morzu zarobków Twojego męża, to chyba jesteście milionerami. Bo jak zarabiasz ze 20k, to żeby to była kropla to dla mnie znaczy, ze Twoje zarobki to najwyżej 5% jego. Kurcze przyznam, ze zazdraszczam. Bez bicia się przyznaje. [/QUOTE] Ale więcej niż populacji czego? Bo ja tam jestem w 0.16% najbogatszych ludzi na świecie, tak mi policzył Internet. Ale pewnie policzył też bezrobotnych, kraje trzeciego świata i nieletnich niezdolnych do pracy, jeśli w ogóle ta liczba jest zgodna z prawdą.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2021-01-20, 16:04 | #303 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Podział kosztów w związku
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88450370]No nie, bo żeby było jak u Ciebie szanowna koleżanko, to musieliby mieć wspólne kontko i cała wypłata jej i jego tam się powinna znaleźć - i mogliby jej używać jak sobie chcą i według uznania bez względu na to ile kto wnosi. A w momencie kiedy ona wkłada 2k i ona 2k, to jemu zostaje cały tysiączek na siebie (oszczędności, przyjemności, hobby, ciuchy etc.) a jej zostaje między 8, a 5 k. Z tego jeszcze kredyt opłacić (nie wiem ile wynosi), tak czy siak zostaje jej nieporównywalnie więcej hajsu. Kapisko? Ta sytuacja w niczym nie przypomina Twojej. [/quote]
W końcu jakiś merytoryczny argument, dziękuję. Tak, masz rację, jest to pewna różnica. Nie uważam, że pretensje do partnera o to, że mu zostaje więcej po opłaceniu wspólnych kosztów są uzasadnione, bo nikomu tej kasy nie ukradł czy nie wyrwał, tylko sam je zarobił. Dużo też zależy od wysokości tych zarobków. Jeśli jedno zarabia 10k, a drugie 30k, to oczekiwanie, że oboje się będą składać po 10k jest faktycznie absurdalne i można uznać za niesprawiedliwe o ile oboje nie zgodzili się na wystawne życie. Natomiast przy zarobkach, które podała autorka dobrze byłoby wziąć pod uwagę, że do pewnego pułapu koszty się ponosi tak czy siak, niezależnie od tego ile się zarabia, i partner te koszty ponosi również mieszkając sam. Nawet wynajmując pokój, opłacając kartę miejską, jedzenie, rozrywki, ciuchy, leki prawdopodobnie wydaje minimum 1,5k. Czy to takie zdzierstwo zasugerować, żeby dołożył do swoich wydatków jeszcze 5o0 zł i mógł mieszkać w lepszych warunkach, mieć dostęp do samochodu, lepszych wycieczek, rozrywek i wyjść? Według mnie nie i nie zgadzam się z opinią, że autorka próbuje z niego zdzierać. To nie jej wina, że zarabia więcej i więcej jej zostanie po opłaceniu wspólnego życia. Autorka pisała, że postanowiła zaproponować mu 1,5k, też uważasz, że to niesprawiedliwe, bo jemu zostanie tylko 1,5k, a jej 8,5k? Bo ja nie. Żeby zostawało im po równo jeszcze by musiała mu płacić za mieszkanie u niej, no absurd. Cytat:
Edytowane przez amillia Czas edycji: 2021-01-20 o 16:06 |
|
2021-01-20, 16:08 | #304 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
Spoko. To teraz pokaż te kombinacje faceta autorki, albo jakikolwiek post jednej z nas, który sugeruje cokolwiek z jego strony, jego oczekiwania, jego wolę, cokolwiek. ---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ---------- Czyli zarabiasz jakieś psie pieniądze, bo poniżej 20k to jest bieda i nie ma na Porsche. (Poproszę o chwilę ciszy dla edana. )
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2021-01-20, 16:14 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Podział kosztów w związku
No dobra, ale to jakby żadne niewiadomo co i żadna wielka łaska, że się w małżeństwie wkłada całą kasę do wspólnego wora, nawet przy rozdzielności. Małżeństwo to jednak trochę co innego, niż dość świeży TŻ i pierwsze próby wspólnego życia. I wymaganie od gościa dla samej zasady, żeby mu za dobrze nie było, wykładania całej kasy do cna, bo mu się standard polepszył jest wg mnie z czapy. Bo bez łachy, może woli gorszy standard, ale móc oszczędzać jakąś kwotę co miesiąc, albo wydawać na swoje hobby i kupować ścierki i Agenta z Biedry, niż fancy Kapsułki i chusteczki 20 zł paczka. Ten wielki standard to nie jest coś o co on się jakoś prosi, chłop chce zwyczajnie zamieszkać z dziewczyną i tyle. Układ powinien być dla każdego korzystniejszy i to jest żaden problem taki ułożyć, bo ten przypadek akurat jest mega łatwy do rozpracowania, nie ma żadnych dzieci, zwierząt, lokatorów których trzeba było wygnać, innych mieszkań na stanie.
Po co kombinować pod górę. Proste jak cep: - autorka miała w planach żyć w tym mieszkaniu sama i sama ponosić opłaty. No więc rachunki na pół = jest na plus. - facet będzie miał gdzie mieszkać bez opłaty za czynsz = plus dla niego - znowu odpada opcja jaka była w jakimś innym wątku, że ten bogatszy jadł na bogato krewetki i inne małże. Jedzą tak samo, facet więcej 3 x, więc on stawia całe jedzenie. I tak by kupował sobie gdyby żył sam, a płacąc za przydział autorki zapewne wyjdzie mu mniej, niż płacić czynsz na wynajmnie = oboje na plus, autorce odpadły koszty jedzenia, on nadal również oszczędza - chemia do domu, czyli środki czystości, na pół. Albo kasa na kupkę z opłatami, jeśli mają podobne gusta co do wysokości półek z towarami, albo część na kupkę, a sporne rzeczy każdy niech kupuje sam wg siebie. Nie wiem, jeśli autorka woli myć wannę środkiem za 30 zł, bo tak jej najlepiej, to kupuje taki tak jak do tej pory i takim sobie myje, nic się nie zmienia w jej życiu. Facetowi starcza Agent za 4 zł, to kupuje taki i myje jak lubi, np dłużej szorując, jego sprawa. To przykład, podkreślę. Konfiguracje mogą być różne, to już zależy od podziału obowiązków. - chemia osobista - niech każdy kupuje tak jak kupował dla siebie = nic się nie zmienia. - reszta kasy zostaje u każdego na koncie, i sobie decydują na bieżąco ile się zrzucają na jakieś wakacje, wyjścia itd. I się bada temat, po kilku miesiącach już będzie wiadomo co i jak, ile kasy potrzeba, czy mogą kupować wspólnie za jednym zamachem na zakupach, czy jedno się będzie wkurzać, bo po co takie drogie, jak można taniej i mniej, czy wygodniej im robić zakupy każde sobie, czy na zmianę, bo jak jestem w Rossmannie, a facetowi się skończył szampon, no to mu kurdę kupię, a nie każę zaginać sztywno, on mi za to ulubione płatki innym razem, itp. I tak każdy w tym układzie wychodzi na plus, co ogólnie raczej zawsze się zdarza, zamieszkując razem i łącząc gospodarstwa. Też po to właśnie się to robi, zamieszkuje wspólnie, żeby nie utrzymywać 2 oddzielnych mieszkań. Bez sensu i chamskie wg mnie jest wyliczanie od linijki, ja ci miejsce w mieszkaniu i partycypowanie w luksusie, to dawaj tyle i tyle z wypłaty, bo co masz mieć za lekko, z pańskiego stołu bez wysiłku korzystać, i zaglądanie ile mu zostało i aby nie za dużo, bo jak to żyć w wysokim standardzie i za to specjalnie nie płacić, mimo że i tak nikt na tym nie traci, oboje wręcz zyskują. A to już nie wina faceta, że on np ten zysk odczuje bardziej, bo przy 3 k wypłaty odjęcie czynszu to bardzo duża oszczędność, a przy 10 k odjęcie wyżywienia to już nie taki szał. Niczego jej nie zabiera, jej kosztem tego nie robi, swoją działkę pokrywa, więc w czym problem. Nie wiem, w którym miejscu gość miałby żerować na dziewczynie i czemu powinien płacić więcej niż potrzeba na wspólne wydatki, bo gdyby żył sam to by płacił więcej. No spoko, ale gdyby autorka żyła sama to też płaciła by więcej i co teraz? |
2021-01-20, 16:15 | #306 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
Przecież nie napisała, ze zarabia mniej niż 20k. Może właśnie więcej Nie wiem, ja nie znam takich bogaczy, jakimś plebsem się otaczam. Nawet szef mojego męża tyle nie zarabia(w sensie tyle co mąż Amilii ale zakładam, ze on chyba ze minimum ze 100k zarabia skoro są tak bogaci) żeby wieść życie krezusa, a branża technologiczna i hajs w niej drzemie spory. Mój zreszta tez nie. No bida z nyndzom. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2021-01-20, 16:23 | #307 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Treść usunięta
|
2021-01-20, 16:24 | #308 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2021-01-20, 16:48 | #309 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
Ale po co ma wykładać taką kwotę, jeśli będzie wychodziło mniej? Bo dzieląc życie na pół wychodzi najczęściej właśnie mniej. Dla zasady? Kilka razy powtórzyłaś, że autorka coś mu będzie sponsorować, co konkretnie? No bo nie mieszkanie, przecież nie przepisze na niego połowy własności. Swoją część rachunków opłaci, swoje jedzenie opłaci, swoją część chemii opłaci, patrząc na jego opis to i tak zapewne będzie dokładał coś na plus od siebie, więc w którym momencie on będzie na niej żerował, skoro oboje finansowo zyskają? |
|
2021-01-20, 16:53 | #310 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
No przeżywam, bo trochę jednak zazdroszczę. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2021-01-20, 17:09 | #311 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Podział kosztów w związku
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88450524]No przeżywam, bo trochę jednak zazdroszczę.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]A tam. Jak na polskie standardy też macie sporo z mężem ( pisalas kiedyś że ok 15 k). Daleko do miliona rocznie, ale i tak można za to fajnie żyć. Trzeba doceniać co się ma. Albo męża można zawsze zmienić. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2021-01-20, 17:16 | #312 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Podział kosztów w związku
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88450558]A tam. Jak na polskie standardy też macie sporo z mężem ( pisalas kiedyś że ok 15 k).
Daleko do miliona rocznie, ale i tak można za to fajnie żyć. Trzeba doceniać co się ma. Albo męża można zawsze zmienić. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Teraz mniej, bo nie mam pełnego etatu i jeszcze u mojego męża są teraz 2 gorsze miesiące gdzie zarabia trochę mniej niż zazwyczaj. Ale oczywiście masz racje, nie ma co narzekać tylko się trzeba cieszyć z tego co się ma Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-01-20, 17:37 | #313 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 397
|
Dot.: Podział kosztów w związku
U mnie to akurat ja zarabiam kilka razy więcej niż mąż. Ale! Jak się wprowadzał do mnie, to mieliśmy konto na które wpływała połowa wypłaty każdego z nas. Już wtedy zarabiałam 3 razy więcej niż on. Z tej kasy starczyło na bieżące życie, wyjazdy itd. Był to jednak facet, z którym chciałam spędzić życie. Tak, w sumie finansowo w tamtym czasie on więcej zyskał niż ja ale teraz, dzięki temu że on ma mniej wymagającą pracę i więcej czasu, to ja zyskuję (mamy dzieci i nie mam spiny, że na 17 nie zdążę do przedszkola czy muszę brać tydzień wolnego bo ma któreś katar i nie przyjmą do przedszkola).
|
2021-01-20, 20:28 | #314 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
Ale ja tam Ciebie nie rozliczam, po prostu stwierdziłam, że to dużo i jest to związane z wydawaniem kilkukrotnie więcej niż można i tyle, no, przecież mi to nie robi czego i ile używasz i na ile to jest lub nie jest ekologiczne. No, pewnie nie jest, ale nie rozumiem po co się tłumaczysz, przecież nie ma po co |
|
2021-01-20, 21:51 | #315 | |||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 28
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Nie było mnie chyba 24h a tu taaaki offtop, jestem w szoku. Ile się o ekologii i ręcznikach papierowych dowiedziałam to moje
A odnosząc się do tematu....to tak na szybko: 1) nie traktuję związku i mieszkania z moim TŻ jak transakcji. Chcę z nim mieszkać bo mamy taką potrzebę i planujemy wspólną przyszłość. Mój post miał na celu poznanie takiej Waszej ludzkiej oceny na ile fair będzie dawanie od siebie tylko mieszkania ponad wspólną składkę a na ile fajnie by było dołożyć też więcej gotówki, po prostu do wspólnej puli. Trafił do mnie ten argument, że to że zostanie 1000 zł to za mało a ostatnią rzeczą której bym chciała to żeby mój facet musiał wybierać czy kupić leki na grypę czy iść do dentysty, bo głupio byłoby mu powiedzieć że hajs się skończył w tym miesiącu. 2) prowadzę zupełnie normalny standard życia nie ma homarów, szampanów i 500 zł na chemię miesięcznie. Nie umiem za to do końca określić kosztów życia bo do czasu pandemii trochę żyłam w delegacjach - a to całkowicie zniekształca obraz, a teraz z kolei siedzę na tyłku więc brak knajpek, kin, kawek - też to nie obrazuje. 4 tys wydawało mi się kwotą ok - może faktycznie zmniejszymy - pogadam z TŻ, bo w sumie jego opinia jest tu najistotniejsza 3) nie chcę nie wiadomo jak ingerować w poziom życia TŻ bo prowadzimy podobny - jemy normalnie (no ja pewnie zdrowiej, więcej warzyw mniej słodyczy). Pewnie troszkę więcej wydaje na dobrą kawę, płyn do ubrań itp. Ale generalnie życie TŻ zmieni się o tyle że nie będzie mieszkania ze współlokatorem a z partnerką w nowym mieszkanku. [1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88449491]Lol to niech utrzymuje ale jeśli chce się składać na życie po równo to se musi chłopa znaleść trochi bogatszego. I Ty tez dobra jesteś, bo sama wielokrotnie pisałaś, ze Twoje zarobki to są nędzne wypociny przy Twoim mężu wiec to on Ci sponsoruje to drogie życie wiec może powinnaś bardziej zrozumieć faceta, który ma mniej ale z wieku wątków wiem, ze empatia jest Twoja pięta achillesowa wiec wcale mnie to nie dziwi Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dla mnie związek dwóch dorosłych osób to nie dam więcej, żebyś Ty sobie więcej odłożył, bo równie dobrze mogłabym na koniec roku przekazywać taką sumę za cały rok "wytrzymania" ze mną. Dzielenie się wyższymi zarobkami to raczej super kolacja z prywatnego budżetu, opłacenie samodzielnie wyjazdu czy kupno fajnego prezentu bez okazji. Gdyby mu na cokolwiek brakowało to oczywiście dołożę bez mrugnięcia. Ale dodawanie do puli tak żeby komuś więcej zostawało na oszczędnościowym to bez sensu. Cytat:
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88449721]Ale przecież nikt nikomu nie kaze mieć biedniejszego partnera. Ja nie rozumiem jak można brać sobie osobę, która zarabia 2-3 razy mniej i oczekiwać, ze będzie wyskakiwała z 3/4 swojego hajsu żeby utrzymać poziom. Według mnie jak się świetnie zarabia i bierze się kogoś mało zarabiającego to raczej w domyśle, ze będziesz równać tej biedniejszej stronie do swojego poziomu życia. No albo bardzo obniżysz swój. Ale drenować babkę czy faceta, bo ja chce utrzymać poziom i na domestosy płacić 300 zł w miesiacu () to sorry ale lol. Mój mąż zarabiał duuuuzo więcej ode mnie i wybacz ale jakby mi narzucił reżim dorzucania się do krewetek i butelek wina po 50-60 zł x2-3 w tygodniu to chyba bym go zabiła śmiechem. Tak samo jakby mi kazał finansować jakieś swoje środki domowe (przykładowo) za kilka stow na miesiąc. Chciałeś biedniejsza to trudno, musisz wyłożyć więcej, bo ja się nie będę zarzynać żeby sprostać wygórowanym oczekiwaniom. A jak się nie podoba to tego kwiatu jest pół światu i można sobie znaleźć bogata partie. [/QUOTE] Ale nikt nikomu nie każe wskakiwać na jakiś poziom życia - mamy podobny. Proponując 2 tys miałam na myśli to ile mniej więcej wydajemy teraz... Cytat:
No właśnie o to chodzi, że nikt na nikim nie będzie żerował! A ten kto będzie chciał i mógł zrobić drugiej stronie prezent to zrobi albo zapłaci z prywatnego hajsu. A jak nie to nie - podstawowe wydatki zapewni składka. |
|||||
2021-01-20, 22:26 | #316 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
"Powinnaś" autorkę ostrzec przed 2 zagrożeniami a) będzie go sponsorować kolesiowi się zrobi wygodnie i zacznie ją traktować jak bankomat b) nie będzie to może mu się szybko ulać dziadowaniem w imię auta czy coś i znajdzie sobie mniej chitrą babę , po wuj miałby się zarzynać. Przysłowiowo z której str nie odwrócisz wszędzie dupa. Cytat:
No zaraz zaczęło się od Onej i 4 rolek w miesiącu. Ręcznikowy fetysz. Wiele rolek ma długość ok 100mb. Jedna na tydzien = dziennie 14,3 mb. Szerokość listka 25 cm = jakieś 58 listków. Dziennie. Zarazem 3 m2 dziennie może nie wygląda imponująco (hm format przypominający koc 1,6x2 ) ale miesięcznie 93m2. ---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ---------- [1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88449719]Kredyt to moja sprawa, rachunki na pół z tym że on się uparł i robi mi 3-krotnie większe przelewy niż ustaliliśmy gdyż jak już zauważono lubię sprzątać więc robię to zdecydowanie częściej. Plus tylko ja gotuję bo to kocham i niecirpię jak mi się do garów miesza. Jak mi się gotować nie chce to zamawiamy na wynos. Płacimy za takie zamówione jedzenie różnie ale częściej ja. Jak jeszcze można było wychodzić do knajp, kin itp. to też różnie płaciliśmy, zazwyczaj więcej mój facet. Zakupy niby robimy naprzemiennie więc tu raczej po równo. Każdy ma swój samochód i sam go utrzymuje. Tak samo z ubraniami i kosmetykami poza tymi których używamy wspólnie- każdy we własnym zakresie. Choć akurat tutaj dostaję dużo prezentów od niego typu torebki, portfele, buty, zabiegi kosmetyczne no to powiedzmy że on tutaj więcej wydaje. Podsumowując taki model bliżej niedookreślony za co kto płaci. Mi to odpowiada bo ja nie lubię rozliczać się z partnerem jeżeli nie czuję się w jakiś sposób wyzyskiwana.[/QUOTE] Trudno żebyś czula się wyzyskiwana skoro jestes obsypywana hajsami. To ładny przykład taki właśnie z serii że twój facet nie sepi i nie rozkminia że dzięki niemu nieźle się ustawiłaś No chyba że ty mu też od tak przelewasz kasę na konto i często mu sprawiasz garnitury albo inne pantofle. ale autorka przedstawiła sprawę że nie zamierza obsypywać swojego mena mamoną; no i taki nie amiliowy równiez, wg której jak to tak odpuszczać facetowi coś dokładając by mu było lepiej. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-01-20 o 22:28 |
||
2021-01-21, 02:50 | #317 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
Nie omieszkam mu pokazać tego posta. Pośmiejemy się razem Co do prezentów to jak najbardziej takowe mu wręczam. A już tak bardziej nawiązując do wątku autorki to wspólne konto w przypadku tak dużej dysproporcji w zarobkach to moim zdaniem nie najlepszy pomysł. Ja bym wymagała przelewu za połowę rachunków i tyle. Zakupy na zmianę. Tworzenie budżetu na wyjścia to jest dziwna sprawa bo tego nie da się oszacować więc to takie wykładanie kasy dla zasady. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2021-01-21 o 02:53 |
|
2021-01-21, 06:54 | #318 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Podział kosztów w związku
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88451267]Hahaha nie no Hultaj jak Ty coś napiszesz to naprawdę zastanawiam się skąd te wnioski bierzesz Mój chłopak dopóki ze sobą nie zamieszkaliśmy płacił 2x tyle za mieszkanie w centrum. Obecnie z tym 3x większym przelewem dalej ma więcej hajsu na koncie niż przed wspólnym zamieszkaniem i do tego prywatną samozwańczą kucharkę. Jakoś nie narzeka a nawet śmie być szczęśliwi
Nie omieszkam mu pokazać tego posta. Pośmiejemy się razem Co do prezentów to jak najbardziej takowe mu wręczam. A już tak bardziej nawiązując do wątku autorki to wspólne konto w przypadku tak dużej dysproporcji w zarobkach to moim zdaniem nie najlepszy pomysł. Ja bym wymagała przelewu za połowę rachunków i tyle. Zakupy na zmianę. Tworzenie budżetu na wyjścia to jest dziwna sprawa bo tego nie da się oszacować więc to takie wykładanie kasy dla zasady. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] I tutaj mądrze prawisz - również uważam, ze w ich przypadku najlepszym rozwiązaniem jest połowa rachunków plus zakupy na zmianę (i on sam swoje nadwyżki jedzeniowe , bo je podobno 3 razy więcej). Jakieś wyjścia, wyjazdy - bez sensu, zwłaszcza obecnie. I tak szczerze powiedziawszy to jest chyba najczęściej występujący model wśród par. Znam jeszcze jedna pare (związek mojego kolegi) gdzie mieli taki system, ze on płacił za wszystkie rachunki gdzie wychodziło 1000 zł plus minus, a ona w całości za wyżywienie - i na miesiąc wydawali wówczas 1100 zł na jedzenie. Także on ewentualnie dokupił jakieś domestosy i inne pierdółki chemiczne czy papier toaletowy i byli idealnie na zero. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2021-01-21, 10:12 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 231
|
Dot.: Podział kosztów w związku
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88451327]I tutaj mądrze prawisz - również uważam, ze w ich przypadku najlepszym rozwiązaniem jest połowa rachunków plus zakupy na zmianę (i on sam swoje nadwyżki jedzeniowe , bo je podobno 3 razy więcej). Jakieś wyjścia, wyjazdy - bez sensu, zwłaszcza obecnie. I tak szczerze powiedziawszy to jest chyba najczęściej występujący model wśród par. Znam jeszcze jedna pare (związek mojego kolegi) gdzie mieli taki system, ze on płacił za wszystkie rachunki gdzie wychodziło 1000 zł plus minus, a ona w całości za wyżywienie - i na miesiąc wydawali wówczas 1100 zł na jedzenie. Także on ewentualnie dokupił jakieś domestosy i inne pierdółki chemiczne czy papier toaletowy i byli idealnie na zero.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] Najrozsądniejszy pomysł spośród wszystkich. Rachunki na pół i heja, zakupy raz ona, raz on, przyzwoite obiady można ugotować za całkiem przystępne pieniądze. Każdy będzie zadowolony. Z wyjściami i rozrywkami trzeba będzie wypracować jakiś kompromis i się dogadać. Wszystko jest dla ludzi. |
2021-01-21, 10:52 | #320 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Sorki za offtop, ale o co chodzi z Edanem ?
__________________
|
2021-01-21, 11:27 | #321 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Podział kosztów w związku
|
2021-01-21, 11:29 | #322 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Pamiętam go Myślałam, że dostał bana i mnie to ominęło
__________________
|
2021-01-21, 11:34 | #323 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
Był też równolegle bardzo biedny, wiecznie jęczał że mu na wszystko brakowało, musiał oszczędzać na czym tylko się da i gdzie się da, do tego stopnia, że co miesiąc leciał do biblioteki _ŻĄDAĆ_ darmowego abonamentu na legimi. Nie wiem po co było banować Edana i Kopnientą, byli niewyczerpanym źródłem pomysłów jak można kreatywnie przyoszczędzić na wszystkim.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2021-01-21, 11:36 | #324 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
|
|
2021-01-21, 11:38 | #325 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Też nie wiem za co.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2021-01-21, 12:47 | #326 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Podział kosztów w związku
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2021-01-21, 12:58 | #327 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Podział kosztów w związku
|
2021-01-21, 12:58 | #328 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Podział kosztów w związku
To był naczelny programista RP i zarządca nieruchomości, który potrafił podróżować w czasie i przestrzeni, jeździł Porsche, nie mógł opędzić się od kobiet, a jednocześnie sprzedawał się za tanie mieszkania w centrum Warszawy i jeździł do Bergamo w marcu 2020 otwierać stoisko z maseczkami.
Jednym słowem - legenda. Ale niestety zawistna gawiedź skazała go banicję, a moderacja miała związane ręce i nastąpił ban hammer. Ludzie powoli tracą nadzieję, ale ja wciąż wierzę, że edan powróci, niczym feniks z popiołów i Avatar z lodowca. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2021-01-21, 13:01 | #329 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Podział kosztów w związku
ja juz jednak mialam przesyt
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2021-01-21, 13:07 | #330 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Podział kosztów w związku
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88451267]Hahaha nie no Hultaj jak Ty coś napiszesz to naprawdę zastanawiam się skąd te wnioski bierzesz Mój chłopak dopóki ze sobą nie zamieszkaliśmy płacił 2x tyle za mieszkanie w centrum. Obecnie z tym 3x większym przelewem dalej ma więcej hajsu na koncie niż przed wspólnym zamieszkaniem i do tego prywatną samozwańczą kucharkę. Jakoś nie narzeka a nawet śmie być szczęśliwi
Nie omieszkam mu pokazać tego posta. Pośmiejemy się razem Co do prezentów to jak najbardziej takowe mu wręczam. A już tak bardziej nawiązując do wątku autorki to wspólne konto w przypadku tak dużej dysproporcji w zarobkach to moim zdaniem nie najlepszy pomysł. Ja bym wymagała przelewu za połowę rachunków i tyle. Zakupy na zmianę. Tworzenie budżetu na wyjścia to jest dziwna sprawa bo tego nie da się oszacować więc to takie wykładanie kasy dla zasady. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Przecież Cię nie krytykuję, raz że wasze reguły wasza sprawa, 2, lepiej mieć partnera hojnego niż sknerę, tak obiektywnie. Chodzi o wydźwięk, umawiasz się z facetem np. na 4 stówy miesięcznie, on Ci przelewa 1,2 k bo tak, miesięczna nadwyżka 8 stów, roczna prawie 10k. Chłopakowi autorki to się nie opłaca z żadnej strony. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:53.