Opryszczka - zbiorczy.

[Mycha84]

ale straszycie
a tak poważnie to mam podobne zdanie co blue_apple, jeśli ktoś często ma problem z opryszczką to heviran jest właśnie dla niego. Wzmacnianie organizmu swoją drogą, na pewno nie zaszkodzi, ale osłabic wirusa też by się przydało...

[blue_apple]

wzmocnienie organizmu, odporności - to ważna sprawa - przynajmniej u mnie, bo opryszczkę mam zazwyczaj jak jestem chora ;/ i to niekoniecznie bardzo chora...
i od słońca - wtedy jest największa :|

na szczęście ostatnio uśpiony jest, wirus jeden okropny.

a wracając do tematu plastrów to wkurza mnie w nich, że strasznie robią się widoczne na ustach :| robią się takie... białe.

[aga70]

Napisane przez werkaa

Po solarium też- pamiętajcie!

wiem coś o tym... ja wogóle chyba nie powinnam się opalać.
Zawsze jak idę na plażę lub do solarium to twarz przykrywam a usta dodatkowo smaruję pomadką z największym filtrem.

teraz musimy uważać, bo te pierwsze dni ciepła, wiosny sa bardzo zdradliwe, infekcje krążą w kółko więc nie trudno o spadek odporności..

[Quen Marry]

Plastry kupiłam wczoraj, jak narazie jest nieźle, problem w tym ze dzis mam konkurs recytatorski! masakra! trzymajcie kciuki!

[aga70]

trzymamy kciuki i mam nadzieję że ta wstrętna opryszczka nic nie zepsuje!
powodzenia!

[Mycha84]

na szczęście po solarium czy od słońca jeszcze nie miałam opryszczki, ale przy przeziębieniach czy chorobach często, dlatego u mnie poza osłabianiem wirusa, ważne jest budowanie odporności

[aga70]

wogóle wolałabym nie mieć opryszczki ale jeśli miałabym wybierać to wolę mieć opryszczkę zimą przy spadku odporności a nie latem, kiedy zaczynam się sobie podobać w opaleniźnie a tu nagle suprise..

ale widzę, że jednak większośc traktuje opryszczkę jako defekt kosmetyczny a nie dolegliwość zdrowotną.

[hostess]

no niestety wolimy iść do drogerii po pastę lub po aspirynę do apteki a można z nią walczyć o wiele skuteczniej u lekarza. co do plasterków to robią się białe i trudno je zdjąć bo boli ale jak ktoś potrzebuje bo ma nagłą sytuację to myślę że taki plasterek jest lepszy niż pasta do zębów na twarzy ale te wszystkie plastry i maści można wrzucić do jednego worka z napisem leczenie skutków a nie przyczyn a to trochę walka z wiatrakami

[hostess]

dzięki za poparcie rzeczywiści dobrze dobrana dawka leku przeciwwirusowego pozwala na zmniejszenie ilości wykwitów i zmniejszenie samego wirusa w organizmie na co kobiety w ciąży powinny w szczególności zwrócić uwagę

[aga70]

z kobietami w ciąży to zupełnie odmienna sprawa. jeśli chodzi o wirusa HSV-1 nie jest on tak groźny dla płodu jak HSV2 czyli opryszczka genitalna.
choć tej pierwszej również nie można bagatelizować, bo czasami opryszczka wargowa może się przenieść na wargi sromowe.. czego absolutnie nikomu nie życzę!

a co do plasterków zostając w temacie, one mają jakis zapach lub smak, tak z ciekawości pytam

[aga70]

ja już zrezygnowałam z maści.. kiedyś był czas że tylko smarowałam same wykwity ale lekarz mnie uświadomił że to jest jedynie leczenie skutków a nie przyczyn.
Najlepszą metodą walki z opryszczką są leki przeciwwirusowe które upośledzają wirusa a przez to jest szansa, że opryszczka będzie rzadziej atakować.

o plastrach słyszałam że są przereklamowane i że czasem przez nie może się zdarzyć przeniesienie opryszczki.

a jak z opryszczką genitalną. nie macie wrażenia ze jest to nadal temat tabu... przykre to jest bo wirus HSV2 jest baardzo baardzo niebezpieczny szczególnie w ciąży.

[blue_apple]

Napisane przez aga70

z kobietami w ciąży to zupełnie odmienna sprawa. jeśli chodzi o wirusa HSV-1 nie jest on tak groźny dla płodu jak HSV2 czyli opryszczka genitalna.
choć tej pierwszej również nie można bagatelizować, bo czasami opryszczka wargowa może się przenieść na wargi sromowe.. czego absolutnie nikomu nie życzę!

a co do plasterków zostając w temacie, one mają jakis zapach lub smak, tak z ciekawości pytam

nie mają

[Mycha84]

Napisane przez aga70

a jak z opryszczką genitalną. nie macie wrażenia ze jest to nadal temat tabu... przykre to jest bo wirus HSV2 jest baardzo baardzo niebezpieczny szczególnie w ciąży.

nie mam takiego wrażenia... mam raczej pewność nie wiem czy to przez wstyd czy przez co, ale o takich rzeczach się po prostu nie mówi, moim zdaniem duży błąd, bo dopóki to będzie tabu nie do przełamania, to sytuacja sie nie zmieni, a ilość zarażonych będzie się powiększać. W ciąży słowo "tabu" nie powinno istnieć wcale, przecież chodzi także o zdrowie dziecka, a nie tylko matki.

[hostess]

a co masz ochote skusić się na te plasterki?? ja jestem ciekawa ceny tych plasterków słyszałam że drogie...w ogóle uważam że na opryszczce sobie nieźle zarabiają no bo każdy zamiast ją podleczyć to ją tylko maskuje więc kasy z portfela ubywa systematycznie w końcu zovirax też do tanich nie nalezy

[mamjakta]

plasterki compeed sa super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
3 dni i zostaje tylko zaczerwieniona lekko skora.
nie boli przy odrywaniu jak sie to zrobi delikatnie! pod plasterkiem nie tworzy sie taki pecherzyk jak przy innych leczeniach wiec nie ma co sie tam naderwac. zimno aka opryszczka od razu zasycha.
boziu droga, w koncu cos co dalo mi nadzieje! ale sie ciesze;];]
w poniedzialek kupilam plasterki. jest sroda wieczor. odlepilam i nic nie ma hahah
aaaa tylko sciema ze plasterek jest niewidoczny. ale to pikus w porownaniu z bialymi masciami
pozdrawiam i powodzenia z leczeniem tego swinstwa!

[hostess]

nie powinno istnieć ale...jak jest każdy widzi kobiety boją się, wstydzą ale nie powinny po pierwsze ze względu na dziecko, po drugie ponieważ teraz są leki obniżajce poziom wirusa w organizmie które można stosować w ciąży co zmniejsza ryzyko zakażenia i powikłań u dziecka dlatego będąc w ciąży lub planując dzidzię należy wybrać sie do lekarza z opryszczką aby odpowiedzialnie prowadzić ciążę

[hostess]

hmm to jakis cud te plasterki
a próbowałaś innych metod czy ci wystarczały?

[aga70]

ja też słyszałam że wirusa opryszczki można leczyć również w ciąży jak i u dzieci powyżej 2 roku życia. najważniejsze aby udać sie do lekarza i działać wcześniej, zrobic odpowiednie badania aby potem nie przeżywać tragedii..

[hostess]

moa znajoma tak sobie tylko pogorszyła sprawę ma suchą naczynkową skóre istna masakra nakleiła plasterek i miała łzy w oczach podczas odklejania ale nie straszę innym bardzo pasuje co człowiek to opinia

[Ada2412]

Uzywam plasterkow od ponad roku i juz z nich nie zrezygnuje, opryszczka po prostu nie jest juz teraz taka uciazliwa jak kiedys. Po nalozeniu plastra zapobiegam dalszemu rozwinieciu sie jej a potem szybciutko sie goi, mniej boli i nie tworza sie okropne strupki. Polecam zwlaszcza tym ktorym opryszczka dokucza bardzo czesto ( u mnie nawet co miesiac). Polecam i podrawiam .
p.s. cena jest pomiedzy 25 a 30 zlotych w zaleznosci od apteki, ale warto tymbardziej ze w opakowaniu jest az 15 plasterkow

[hostess]

no niby 15 ale ile plasterków zużywa się podczas jednego wysypu opryszczki?? dla mnie zdzieranie plasterka z pod ropiałego bąbla nie jest przyjemne i nie ułatwi mi leczenia

[Ada2412]

Dla mnie nie jest to klopotliwe. Plasterek zmieniam co 7-8 h, wiec nie jest to chyba az tak czesto. I nawet mnie nie boli kiedy go sciagam, o wiele bardziej bolesne jest kiedy wcale go nie uzywam bo wtedy ranka mi krwawi i peka przy byle okazji a tak jest chroniona przez plasterek. Radze sprobowac przed wydawaniem opini.

[KALLISTE]

Napisane przez hostess

no niby 15 ale ile plasterków zużywa się podczas jednego wysypu opryszczki?? dla mnie zdzieranie plasterka z pod ropiałego bąbla nie jest przyjemne i nie ułatwi mi leczenia

u mnie tez to tylko pogarszało sprawe. Gdy miałam naklejony plaster to bylo w miare OK. Gdy go odkleiłam i pozniej chodzilam bez plasterka to cała rana krwawiła i sie paćkało to wszystkoto wina plasterka. One sa dobre na pierwsze objawy gdy jeszcze tylko skóra swędzi i nie ma żadnej rany.

[moria44]

Zgadzam się w 100% z Kalliste - Plasterki są super na pierwsze objawy opryszczki i kiedy mamy jakiś wypad i nie chcemy mieć na ustach białej kropy z jakiegoś kremu. Wtedy plasterki są nr 1! Idealnie maskują oprychę. Ja przy poprzednim potworze od razu użyłam plasterków i używałam ich przez cały przebieg choroby. Na pewno ranka nie zagoiła się szybciej, do tego pierwszy raz w życiu oprycha mnie bolała ale nie miałam strupa i prawie nikt nie zauważył, że mam na ustach syfa.

Teraz znowu mnie dopadła. Plasterków już nie miałam ( u mnie jedna opryszczka - całe opakowanie plajstrów ) więc na pierwszy ogień poszedł Hascovir a następnego dnia nakleiła już plaster. Zrobiła mi się oookropna rana, wszystko się rozpaprało, namokło, bolało fuuj. Rana wyglądała jak zakażona, pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam. Więc wczoraj wieczorem (po 3 dniach noszenia plastrów) posmarowałam babola Hascovirem i dziś rano wszystko zaschnięte, jest strupek ale czuję się o wiele lepiej i pozostanę już przy kremie.

Tak więc - w celu ukrycia opryszczki plastry są super! Ale jeśli chodzi o leczenie, w stosunku do kremu za 7zł wypadają baardzo słabiutko.

[Mycha84]

Napisane przez KALLISTE

u mnie tez to tylko pogarszało sprawe. Gdy miałam naklejony plaster to bylo w miare OK. Gdy go odkleiłam i pozniej chodzilam bez plasterka to cała rana krwawiła i sie paćkało to wszystkoto wina plasterka. One sa dobre na pierwsze objawy gdy jeszcze tylko skóra swędzi i nie ma żadnej rany.

dokładnie, kumpela wyła z bólu przy odklejaniu, a potem i tak jej sie to rozniosło na połowe ust... nieprzyjemna sprawa;/

[blue_apple]

Ja nie miałam ŻADNEGO problemu ze zdejmowaniem plastra. Nic mi się nie rozniosło a użyłam go mając już niezły bąbel.
W ogóle u mnie plaster był baardzo widoczny, robił się biały. Więc estetycznie w porównaniu z maścią to niewielka różnica, tyle tylko, że nie robi się strupek, nic nie pęka... więc to na plus.
Hm, myślę, że warto samemu się przekonać, bo jak widać co usta to inne odczucia
A czasem można kupić na sztuki..

[summerisgone]

Może wy mnie poratujecie: przedwczoraj koło kącików ust zrobily mi się hmm... podrażnienia? Skóra jest zaczerwieniona, łuszczy się i piecze. Nigdy nie miałam opryszczki ale moglam w koncu od kogoś złapać. Dodam że to coś nie zachodzi na wargi, idzie w dół od kącików ust i z obu stron ma srednicę około półtora centymetra. To może być opryszczka? (zajady wykluczam)

[Ada2412]

Napisane przez summerisgone

Może wy mnie poratujecie: przedwczoraj koło kącików ust zrobily mi się hmm... podrażnienia? Skóra jest zaczerwieniona, łuszczy się i piecze. Nigdy nie miałam opryszczki ale moglam w koncu od kogoś złapać. Dodam że to coś nie zachodzi na wargi, idzie w dół od kącików ust i z obu stron ma srednicę około półtora centymetra. To może być opryszczka? (zajady wykluczam)

Ojoj, objawy dosc dziwne, rzeczywiscie nie wyglada to na pekajace kaciki ust ale opryszczka tez raczej to nie jest, mam ja prawie co miesiac przy okresie wiec wiem. Powinnas pojsc do dermatologa jak najpredzej bo to moze byc jakas inna choroba skorna.

[hostess]

też polecam Ci wizytę u lekarza będziesz spokojniejsza i nie będziesz się leczyć w ciemno. może to opryszczka może brak witamin z grupy B najlepiej nie snuć domysłów tylko marsz do lekarza

[gembusiaczek]

witam !
miałam tylko 3/6 w tym teście
mi wcozraj wyskoczyła opryszczka, smarowałam aspiryną, a dziś kupiłam w aptece Tribiotic, jest to maść z antybiotykiem, w saszetkach, po 2 zł, jedna. bardzo mi pomogła, serdecznie polecam !