Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

[silver_lining]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87697652]A nie jesteś za ciemna na wiosnę? Ja bym powiedziała, że jesteś jesienią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Kolory jesieni są dla mnie za ciepłe i zbyt wytłumione ogólnie. Mało jest kolorów które mnie aktywnie krzywdzą, ale wszystkie takie należą właśnie do palet jesieni.

Zawsze celowałam głównie w zimy. I pamietam że moim pierwszym typem tu na forum była kontrastowa zima.

Potem Gretą mnie scharakteryzowała jako ciemna zimę, ale to nie pasuje bo jednak jasne kolory mi krzywdy nie robią.

Zawsze zabierałam się za analizę jesienią-zimą, ale teraz jak zaczęła się wiosna, jest dużo światła to dopiero naprawdę widzę różnice w kolorach i co one dla mnie robią. Bo tak naprawdę te różnice są bardzo subtelne.

Na zdjęciach moje włosy wychodzą ciemno, ale w rzeczywistości jak je przykładałam pare dni temu do próbnika to był to ciemny złoty blond. Na większości portali piszą że wiosna może mieć dowolny praktycznie kolor włosów.

No i szczerze mówiąc dopiero gapiąc się w próbniki godzinami i mierząc ubrania i mierząc raz jeszcze moje ubrania w jasny słoneczny dzień (pracuje teraz z domu wiec mam luksus przymiarek w porządnym naturalnym świetle) widzę ze wiele kolorów właśnie szczególnie z palety kontrastowej wiosny przypisywałam do zimy.

Ale też kolory jasnej wiosny są bardzo obiecujące w przymiarkach. Wiec na razie mierzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Lojra - ja bym powiedziała, że ta pierwsza jest możliwie zbliżona na koloru jasnofioletowego na tamtej palecie.
Celestine_M - no właśnie któraś Jesień to była moja pierwsza myśl co do silver_lining. Jeśli jednak typ chłodny, to tylko Zgaszone Lato. Zresztą patrząc na zdjęcia, widzę, że brudne róże wyjątkowo Ci służą. Tamten szal plus torebka - świetnie. Bakłażanowe rękawiczki są ciemne, ale to też jest bardziej kolor dla Stłumoinego Lata niż dla Głębokiej Zimy. Zresztą pisałam chyba kiedyś, że co ciemniejsze z urody Lata można pomylić z Zimami.

[Lojra]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87698070]Lojra - ja bym powiedziała, że ta pierwsza jest możliwie zbliżona na koloru jasnofioletowego na tamtej palecie.
Celestine_M - no właśnie któraś Jesień to była moja pierwsza myśl co do silver_lining. Jeśli jednak typ chłodny, to tylko Zgaszone Lato. Zresztą patrząc na zdjęcia, widzę, że brudne róże wyjątkowo Ci służą. Tamten szal plus torebka - świetnie. Bakłażanowe rękawiczki są ciemne, ale to też jest bardziej kolor dla Stłumoinego Lata niż dla Głębokiej Zimy. Zresztą pisałam chyba kiedyś, że co ciemniejsze z urody Lata można pomylić z Zimami.[/QUOTE]
Dziękuję za odpowiedź teraz patrzę na stronę i bluza nr 1 jest niestety już niedostępna...

[lwia paszcza]

Napisane przez silver_lining

Kolory jesieni są dla mnie za ciepłe i zbyt wytłumione ogólnie. Mało jest kolorów które mnie aktywnie krzywdzą, ale wszystkie takie należą właśnie do palet jesieni.

Zawsze celowałam głównie w zimy. I pamietam że moim pierwszym typem tu na forum była kontrastowa zima.

Potem Gretą mnie scharakteryzowała jako ciemna zimę, ale to nie pasuje bo jednak jasne kolory mi krzywdy nie robią.

Zawsze zabierałam się za analizę jesienią-zimą, ale teraz jak zaczęła się wiosna, jest dużo światła to dopiero naprawdę widzę różnice w kolorach i co one dla mnie robią. Bo tak naprawdę te różnice są bardzo subtelne.

Na zdjęciach moje włosy wychodzą ciemno, ale w rzeczywistości jak je przykładałam pare dni temu do próbnika to był to ciemny złoty blond. Na większości portali piszą że wiosna może mieć dowolny praktycznie kolor włosów.

No i szczerze mówiąc dopiero gapiąc się w próbniki godzinami i mierząc ubrania i mierząc raz jeszcze moje ubrania w jasny słoneczny dzień (pracuje teraz z domu wiec mam luksus przymiarek w porządnym naturalnym świetle) widzę ze wiele kolorów właśnie szczególnie z palety kontrastowej wiosny przypisywałam do zimy.

Ale też kolory jasnej wiosny są bardzo obiecujące w przymiarkach. Wiec na razie mierzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

w moim odczuciu,wiosna, ale nie ciepła, jasna albo intensywna; ewentualnie jasne lato. Opalam się tak samo jak ty, i tak samo dość trudno jest mi ciężko znaleźć kolory, które mnie przytłaczają. Wiosny mają soczyste, nasycone barwy, ciężko je zgasić co nie znaczy, że nie będą wyglądać chorobliwie np. w kolorze musztardowym.
Ps. ja też często słyszałam o sobie ciemna zima jest to kompletna bzdura; Grety nie słuchaj, ona się na tym nie zna

[silver_lining]

Napisane przez lwia paszcza

w moim odczuciu,wiosna, ale nie ciepła, jasna albo intensywna; ewentualnie jasne lato. Opalam się tak samo jak ty, i tak samo dość trudno jest mi ciężko znaleźć kolory, które mnie przytłaczają. Wiosny mają soczyste, nasycone barwy, ciężko je zgasić co nie znaczy, że nie będą wyglądać chorobliwie np. w kolorze musztardowym.
Ps. ja też często słyszałam o sobie ciemna zima jest to kompletna bzdura; Grety nie słuchaj, ona się na tym nie zna

Dzięki lwia paszcza

Ja po mierzeniu naprawdę wielu kolorów jestem dokładnie tak nakierowana jak mówisz teraz.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[martaakow]

Był jakiś czas temu poruszany temat rozszerzanych rękawów.
Mam bluzkę z półgolfem z rozszerzanymi rękawami. Wrzuciłam zdjęcie. Co sądzicie? Na kolor nie zwracajcie uwagi, już ustalone dawni, że czarny mnie przytłacza, niestety wiele ubrań, które mi się podobają, dziwnym trafem są dostępne tylko w kolorze czarnym
No i nie patrzcie na czerwoną twarz, bo zdjęcie prosto po suszeniu włosów. Chodzi o sam fason bluzki.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez martaakow

Był jakiś czas temu poruszany temat rozszerzanych rękawów.
Mam bluzkę z półgolfem z rozszerzanymi rękawami. Wrzuciłam zdjęcie. Co sądzicie? Na kolor nie zwracajcie uwagi, już ustalone dawni, że czarny mnie przytłacza, niestety wiele ubrań, które mi się podobają, dziwnym trafem są dostępne tylko w kolorze czarnym
No i nie patrzcie na czerwoną twarz, bo zdjęcie prosto po suszeniu włosów. Chodzi o sam fason bluzki.

Wydaje mi się, że jest ok, ale nie jakoś super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez martaakow

Był jakiś czas temu poruszany temat rozszerzanych rękawów.
Mam bluzkę z półgolfem z rozszerzanymi rękawami. Wrzuciłam zdjęcie. Co sądzicie? Na kolor nie zwracajcie uwagi, już ustalone dawni, że czarny mnie przytłacza, niestety wiele ubrań, które mi się podobają, dziwnym trafem są dostępne tylko w kolorze czarnym
No i nie patrzcie na czerwoną twarz, bo zdjęcie prosto po suszeniu włosów. Chodzi o sam fason bluzki.

Mnie się podoba.

[silver_lining]

Napisane przez martaakow

Był jakiś czas temu poruszany temat rozszerzanych rękawów.
Mam bluzkę z półgolfem z rozszerzanymi rękawami. Wrzuciłam zdjęcie. Co sądzicie? Na kolor nie zwracajcie uwagi, już ustalone dawni, że czarny mnie przytłacza, niestety wiele ubrań, które mi się podobają, dziwnym trafem są dostępne tylko w kolorze czarnym
No i nie patrzcie na czerwoną twarz, bo zdjęcie prosto po suszeniu włosów. Chodzi o sam fason bluzki.

Porównałam sobie z Twoimi zdjęciami w innych bluzkach i uważam że ta jest zdecydowanie na plus. Szczególnie mi się podoba to w jaki sposób masz w niej zaznaczone ramiona. Również sposób w jaki rękawy są rozszerzane a potem zebrane bardzo ładnie wpływa na ogólny odbiór całości. Sama mierzyłam podobne rękawy ale mi nie pasowały, a szkoda bo są śliczne.

A co do koloru to sama wiesz jak jest


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[martaakow]

Dzięki za opinie. Mnie też się wydaje, że mi takie rękawy pasują. Mierzyłam (i posiadam) sporo rzeczy z rozszerzanymi rękawami, na różne sposoby, ale z moich obserwacji, żeby takie rękawy mi pasowały, bluzka musi:
- być w miarę dopasowana przy ciele (niekoniecznie obcisła, ale nic w kierunku oversize)
- mieć zaznaczone ramiona i pachy, wszelkie nietoperze są dużo gorsze
- najlepiej jeśli przy nadgarstkach rękaw się znów zbiega i jest obcisły, mam też takie zakończone gumką, przez co rękaw do końca jest szeroki i wygląda to trochę gorzej

Czy takie rękawy byłyby dla SG czy innego typu?

[martaakow]

Myślałam ostatnio o rozjaśnieniu włosów, ale ze nigdy tego nie robiłam, nie mam pojęcia, jakiego efektu mogłabym się spodziewać.
Ściągnęłam aplikację zmieniającą kolor włosów i raczej sobie odpuszczę rozjaśnianie

Czy to wyklucza jasne typy?
Czytałam, że jasnym typom służy rozjaśnianie włosów. Ale czy to prawda i czy zawsze?

Przy okazji pobawiłam się z różnymi kolorami. Wrzuciłam je do albumu. Nie mam na zdjęciach makijażu, ale aplikacja robiła lekki blur, z którym nic nie dało się zrobić.

Wydaje mi się, że delikatne przyciemnienie by mogło być w porządku, ale tylko w ciepłym odcieniu. Duże przyciemnienie raczej nie, zresztą miałam kiedyś czarne i ciemnobrązowe włosy i wolę nie oglądać zdjęć z tamtego okresu
Wydaje mi się, że ciemne czerwienie i miedziane kolory mi pasują.
Osobiście róże i fiolety też mi się podobają, ale może to być tylko moje uwielbienie dla takich kolorów.

Na każdym zdjęciu w lewym górnym rogu jest mój naturalny kolor.

[silver_lining]

Napisane przez martaakow

Myślałam ostatnio o rozjaśnieniu włosów, ale ze nigdy tego nie robiłam, nie mam pojęcia, jakiego efektu mogłabym się spodziewać.
Ściągnęłam aplikację zmieniającą kolor włosów i raczej sobie odpuszczę rozjaśnianie

Czy to wyklucza jasne typy?
Czytałam, że jasnym typom służy rozjaśnianie włosów. Ale czy to prawda i czy zawsze?

Przy okazji pobawiłam się z różnymi kolorami. Wrzuciłam je do albumu. Nie mam na zdjęciach makijażu, ale aplikacja robiła lekki blur, z którym nic nie dało się zrobić.

Wydaje mi się, że delikatne przyciemnienie by mogło być w porządku, ale tylko w ciepłym odcieniu. Duże przyciemnienie raczej nie, zresztą miałam kiedyś czarne i ciemnobrązowe włosy i wolę nie oglądać zdjęć z tamtego okresu
Wydaje mi się, że ciemne czerwienie i miedziane kolory mi pasują.
Osobiście róże i fiolety też mi się podobają, ale może to być tylko moje uwielbienie dla takich kolorów.

Na każdym zdjęciu w lewym górnym rogu jest mój naturalny kolor.

Mnie się w fiolecie nie podobasz, bo wydaje mi się za chłodny dla Ciebie. Ale ta wiśnia(?) wyglada całkiem spoko. Z rudych podobasz mi się w ciemniejszych wersjach również miedziany w najciemniejszej opcji wyglada dla mnie najlepiej.

Jasne wydają się Ciebie rozmywać. Ale to może być też kwestia bluzki która masz na sobie, która bardzo się wtedy odcina od Ciebie i powiększa dysonans. Wiec dla pewności wybrałabym bluzkę w kolorze z jasnej palety i jeszcze raz spróbowała zdjęcie.

Możesz zdradzić nazwę aplikacji? Fajnie zrobiła te wizualizacje i też mam ochotę spróbować.

Edit

Zapomniałam napisać ze spośród zaprezentowanych mnie się najbardziej podobasz w Twoim naturalnym kolorze.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Bardzo ładnie ci w rudym! Co by potwierdzało u ciebie jesień.
W blondzie jakoś tak trochę bezbarwnie. Burgund nieco przytłacza. W zimnych brązach wyglądasz smutno, we fioletach tez. Różowy nawet ciekawy Myślę, że oprócz rudego dobrze by ci też było w ciepłych brązach. A co to za aplikacja?

Co do jansnosci koloru, w rudym podobasz mi się i w ciemniejszym, i jaśniejszym, a brąz chyba faktycznie nie powinien być zbyt ciemny.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez silver_lining

Zapomniałam napisać ze spośród zaprezentowanych mnie się najbardziej podobasz w Twoim naturalnym kolorze.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mnie w rudym najbardziej, potem natura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[silver_lining]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87706102]Bardzo ładnie ci w rudym! Co by potwierdzało u ciebie jesień.
W blondzie jakoś tak trochę bezbarwnie. Burgund nieco przytłacza. W zimnych brązach wyglądasz smutno, we fioletach tez. Różowy nawet ciekawy Myślę, że oprócz rudego dobrze by ci też było w ciepłych brązach. A co to za aplikacja?

Co do jansnosci koloru, w rudym podobasz mi się i w ciemniejszym, i jaśniejszym, a brąz chyba faktycznie nie powinien być zbyt ciemny.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------



Mnie w rudym najbardziej, potem natura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Wydaje się że Marta dobrze wyglada we włosach ciepłych z zachowaniem średniego do średniego wyższego poziomu kontrastu.

Średni poziom kontrastu nie wyklucza typów jawnych z tego co czytałam. Ale po tym jak Marta się podoba wszystkim w nomen omen ciemnych szminkach wątpię żeby była typem jasnym.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[martaakow]

Aplikacja jest od L'oreal i nazywa się Style My Hair.
Ma ocenę 1.6 ale u mnie działała. Fryzury faktycznie nie da się tam zmienić, ale mnie chodziło tylko o sprawdzenie kolorów. Ona robi to na żywo, tj bezpośrednio w aparacie, nie nakłada na gotowe zdjęcie, tylko może się poprzeglądać w nowym kolorze z każdej strony


Mnie mój naturalny też się podoba, ale jakoś mnie ostatnio "nosi", żeby zmienić kolor.
Kiedyś zmieniałam bardzo często, a później postanowiłam wrócić do naturalnego koloru, co trwało bardzo długo, więc teraz mi trochę "szkoda" tej pracy i wyczekiwania, aż odrosną moje naturalne.
Ale z drugiej strony mi się znudziły.

Dzięki za opinię, chyba się w takim razie zdecyduję na rude.

Różowe kuszą, ale musiałabym to chyba zrobić u fryzjera, a z rudością sobie bez problemu poradzę sama

[silver_lining]

Napisane przez martaakow

Aplikacja jest od L'oreal i nazywa się Style My Hair.
Ma ocenę 1.6 ale u mnie działała. Fryzury faktycznie nie da się tam zmienić, ale mnie chodziło tylko o sprawdzenie kolorów. Ona robi to na żywo, tj bezpośrednio w aparacie, nie nakłada na gotowe zdjęcie, tylko może się poprzeglądać w nowym kolorze z każdej strony


Mnie mój naturalny też się podoba, ale jakoś mnie ostatnio "nosi", żeby zmienić kolor.
Kiedyś zmieniałam bardzo często, a później postanowiłam wrócić do naturalnego koloru, co trwało bardzo długo, więc teraz mi trochę "szkoda" tej pracy i wyczekiwania, aż odrosną moje naturalne.
Ale z drugiej strony mi się znudziły.

Dzięki za opinię, chyba się w takim razie zdecyduję na rude.

Różowe kuszą, ale musiałabym to chyba zrobić u fryzjera, a z rudością sobie bez problemu poradzę sama

Za radością tez przemawia to że na tyle na ile widziałam Twoja szafę to do rudych włosów będziesz mogła założyć praktycznie wszystko. Z różowymi nie wiem czy by było tak łatwo.

Ja myśle że chyba jesteś ciepłą jesienią. Ale tez widząc Twoje zdjęcia upewniam się że ja jesienią nie jestem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lojra]

Mi też najbardziej się podobasz w naturalnym kolorze, a później podobasz mi się w rozjaśnionych, a jako trzecie dopiero są rudości, w których jest ci nieźle, ale też nie ma szału. Najmniej podobasz mi się w ciemnych włosach - i ciemnobrązowych i ciemnoczerwonych.

[martaakow]

Napisane przez silver_lining

Za radością tez przemawia to że na tyle na ile widziałam Twoja szafę to do rudych włosów będziesz mogła założyć praktycznie wszystko. Z różowymi nie wiem czy by było tak łatwo.

Ja myśle że chyba jesteś ciepłą jesienią. Ale tez widząc Twoje zdjęcia upewniam się że ja jesienią nie jestem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z różowymi też by pewnie nie było źle.
Moja szafa jest dość uboga w kolory. Królują czerń, granaty, niebieskości, czerwienie, beże, złamane biele.

Napisane przez Lojra

Mi też najbardziej się podobasz w naturalnym kolorze, a później podobasz mi się w rozjaśnionych, a jako trzecie dopiero są rudości, w których jest ci nieźle, ale też nie ma szału. Najmniej podobasz mi się w ciemnych włosach - i ciemnobrązowych i ciemnoczerwonych.

Po dłuższym przyglądaniu się tez mi się zdaje, że ciemne czerwienie trochę mnie posmutniają, podobnie jak ciemne brązy i czerń.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez martaakow

Po dłuższym przyglądaniu się tez mi się zdaje, że ciemne czerwienie trochę mnie posmutniają, podobnie jak ciemne brązy i czerń.

Wydaje mi się, że posmutniaja cie przede wszystkim kolory zimne (fakt, za ciemne też). Wydaje mi się, że ciepłe brązy byłyby ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez martaakow

Mnie mój naturalny też się podoba, ale jakoś mnie ostatnio "nosi", żeby zmienić kolor.
Kiedyś zmieniałam bardzo często, a później postanowiłam wrócić do naturalnego koloru, co trwało bardzo długo, więc teraz mi trochę "szkoda" tej pracy i wyczekiwania, aż odrosną moje naturalne.
Ale z drugiej strony mi się znudziły.

Jeśli zdecydujesz się na rudy i jednocześnie nie chcesz długo wracać do swojego naturalnego koloru, to masz nieograniczone praktycznie możliwości wśród farb na bazie henny, które tylko oblepiają włos i wymywają się stopniowo, a nie niszczą włosów, jak tradycyjne farby chemiczne- wręcz odwrotnie.

Mnie też nosi, żeby coś z włosami zrobić (z nadmiaru wolnego czasu, o którym zawsze marzyłam, a teraz się martwię, co z firmą, bo sytuacja jest jakby dodatkowo skomplikowana ).
Ale ja do tej pory używałam tylko henny cassia, która daje jedynie złote refleksy na ciemnym blondzie, a teraz kombinuję, żeby dosypać jeszcze jakiegoś bardziej zdecydowanego koloru i tak dumam https://www.matique.pl/pl/farby-i-stylizacja_k51s1.html

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Mnie te wszystkie naturalne farby bardzo szybko schodzą, nie tak dawno zrobiłam sobie w salonie koloryzację jakąś specjalna farbą roślinna i dała mi ona ciepłe refleksy, jednak po ok. miesiącu już nic nie było widać... Kiedyś też pomalowałam włosy zwykła farba z drogerii i również kolor się zmył niemal całkiem po jakimś miesiącu Chyba mam jakieś dziwne włosy, albo za często myje (codziennie)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;87706447]Jeśli zdecydujesz się na rudy i jednocześnie nie chcesz długo wracać do swojego naturalnego koloru, to masz nieograniczone praktycznie możliwości wśród farb na bazie henny, które tylko oblepiają włos i wymywają się stopniowo, a nie niszczą włosów, jak tradycyjne farby chemiczne- wręcz odwrotnie.

Mnie też nosi, żeby coś z włosami zrobić (z nadmiaru wolnego czasu, o którym zawsze marzyłam, a teraz się martwię, co z firmą, bo sytuacja jest jakby dodatkowo skomplikowana ).
Ale ja do tej pory używałam tylko henny cassia, która daje jedynie złote refleksy na ciemnym blondzie , a teraz kombinuję, żeby dosypać jeszcze jakiegoś bardziej zdecydowanego koloru i tak dumam https://www.matique.pl/pl/farby-i-stylizacja_k51s1.html[/QUOTE]

Wiem
Nosiłam bardzo długo rude włosy i używałam henny, ale tylko czystej, nie używałam żadnych mieszanek.
Kolor wychodził mi bardzo ładny, ale po kilku farbowaniach robił się coraz ciemniejszy, więc tak co 3-4 razy używałam farby chemicznej.

Co mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, żeby za dużo nie robić offtopu - nic tak trudno się później nie rozjaśnia jak henna
O wiele łatwiej było mi zejść z czerni do jasnego blondu niż z rudej henny do średniego blondu. Żaden rozjaśniacz nie chciał tego wybić.

Nie chcę tutaj offtopu o szczegółach farbowania, ale jak chcesz, to mogę się podzielić doświadczeniami na pw.
Ale też na wizażu jest wątek o farbowaniu henną. Nie wiem, czy dalej funkcjonuje, ale swego czasu się na nim udzielałam (z 6-7 lat temu pewnie)

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87706459]Mnie te wszystkie naturalne farby bardzo szybko schodzą, nie tak dawno zrobiłam sobie w salonie koloryzację jakąś specjalna farbą roślinna i dała mi ona ciepłe refleksy, jednak po ok. miesiącu już nic nie było widać... Kiedyś też pomalowałam włosy zwykła farba z drogerii i również kolor się zmył niemal całkiem po jakimś miesiącu Chyba mam jakieś dziwne włosy, albo za często myje (codziennie)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Naturalna henna prawie wcale nie schodzi.
Działa zupełnie inaczej niż wszelkie farby.

I ja też myję włosy codziennie, od zawsze. Kiedyś mi się nawet zdarzało 2x dziennie.

Henna naturalna (lawsonia) jest nie do ruszenia. Z mieszankami sprawa ma się już inaczej, bo indygo (inne zioło, które jest do nich dodawane) wymywa się dość szybko.

Cassię nawet mam w domu. Użyłam raz, ale nie widzę żadnego efektu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez martaakow

Naturalna henna prawie wcale nie schodzi.
Działa zupełnie inaczej niż wszelkie farby.

I ja też myję włosy codziennie, od zawsze. Kiedyś mi się nawet zdarzało 2x dziennie.

Henna naturalna (lawsonia) jest nie do ruszenia. Z mieszankami sprawa ma się już inaczej, bo indygo (inne zioło, które jest do nich dodawane) wymywa się dość szybko.

Cassię nawet mam w domu. Użyłam raz, ale nie widzę żadnego efektu.

OK, to nie wiedziałam A czy na takich ciemnych włosach jak moje można henną uzyskać jaśniejszy brąz/rudy, czy trzeba mieć naturalne dość jasne włosy? Kompletnie się na tym nie znam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87706492]OK, to nie wiedziałam A czy na takich ciemnych włosach jak moje można henną uzyskać jaśniejszy brąz/rudy, czy trzeba mieć naturalne dość jasne włosy? Kompletnie się na tym nie znam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie, henna nie rozjaśnia.
Dałaby tylko czerwony połysk (i to raczej widoczny jedynie pod światło)

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez martaakow

Nie, henna nie rozjaśnia.
Dałaby tylko czerwony połysk (i to raczej widoczny jedynie pod światło)

OK, no to szkoda -. - Dzięki. Czyli chyba jestem skazana na ten sam kolor dopóki nie osiwieje
Ale i tak mnie pochlonila aplikacja i zaraz wam zaprezentuje rezultaty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lojra]

Mi też ostatnio chodzi po głowie jakaś zmiana włosowa, nie wiem czy to faktycznie kwestia nadmiaru czasu czy potrzeby wiosennych zmian Wokół tematu ścięcia włosów do boba krążę od dłuższego czasu i cały czas brakuje mi "odwagi", więc tak to odkładam w czasie Natomiast ostatnio zastanawiam się nad przyciemnieniem trochę moich włosów i pozbycia się z nich rudości, ale nie wiem czy jest sens niszczyć sobie włosy tylko po to, aby efekt był ledwo zauważalny, a zapewne zauważę go tylko ja

[martaakow]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87706523]OK, no to szkoda -. - Dzięki. Czyli chyba jestem skazana na ten sam kolor dopóki nie osiwieje
Ale i tak mnie pochlonila aplikacja i zaraz wam zaprezentuje rezultaty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja niestety już siwieje. Mam dość jasne włosy, więc nie widać za bardzo, ale z bliska w dobrym świetle widać po 1-2 całkiem białe włosy dosłownie co 1 cm

Na wyniki zabawy czekam. Ja zaraz chyba jeszcze ogarnę jakiej ciepłe blondy i ciepłe brązy.

Napisane przez Lojra

Mi też ostatnio chodzi po głowie jakaś zmiana włosowa, nie wiem czy to faktycznie kwestia nadmiaru czasu czy potrzeby wiosennych zmian Wokół tematu ścięcia włosów do boba krążę od dłuższego czasu i cały czas brakuje mi "odwagi", więc tak to odkładam w czasie Natomiast ostatnio zastanawiam się nad przyciemnieniem trochę moich włosów i pozbycia się z nich rudości, ale nie wiem czy jest sens niszczyć sobie włosy tylko po to, aby efekt był ledwo zauważalny, a zapewne zauważę go tylko ja

Ja z potrzeby zmian najpierw właśnie ścięłam, ale to mi nie wystarcza.
Ciepłych tonów możesz się pozbyć plukankami lub szamponami srebrnymi lub fioletowymi. Jak pozbędziesz się ciepłych tonów, to włosy automatycznie będą się wydawać ciemniejsze.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez martaakow

Ja niestety już siwieje. Mam dość jasne włosy, więc nie widać za bardzo, ale z bliska w dobrym świetle widać po 1-2 całkiem białe włosy dosłownie co 1 cm
.

Ja na szczęście jeszcze nie mam żadnych siwych, ale jak się zaczna pokazywać to na pewno od razu będzie bardzo widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lojra]

Napisane przez martaakow

Ja z potrzeby zmian najpierw właśnie ścięłam, ale to mi nie wystarcza.
Ciepłych tonów możesz się pozbyć plukankami lub szamponami srebrnymi lub fioletowymi. Jak pozbędziesz się ciepłych tonów, to włosy automatycznie będą się wydawać ciemniejsze.

Nie pomyślałam nawet o płukankach, jakoś tak zawsze w głowie mi siedziało, że one są raczej skuteczne przy blondzie :P ale faktycznie to może działać, tylko jak myślisz jaka będzie różnica między srebrną a fioletową na ciemnym brązie?

[martaakow]

Napisane przez Lojra

Nie pomyślałam nawet o płukankach, jakoś tak zawsze w głowie mi siedziało, że one są raczej skuteczne przy blondzie :P ale faktycznie to może działać, tylko jak myślisz jaka będzie różnica między srebrną a fioletową na ciemnym brązie?

Srebrna mocniej zgasi rudości, a przynajmniej w teorii, bo ważniejszy jest skład niż nazwa.
Fiolet gasi żółte odcienie.
Niebieski gasi rude odcienie.
Nie ma niebieskich plukanek, bo w wielu przypadkach robilyby zielone włosy (niebieski położony na żółty da zielony, jak z farbami plakatowymi), bo najczęściej ciepłe odcienie są mieszanką żółci i rudości.
Srebrne plukanki i szampony mają pigmenty i fioletowe, i niebieskie.

Ale efekt na pewno jakiś będzie zarówno przy plukankach fioletowych, jak i srebrnych.
Przy ciemnych włosach potrzebne moze być większe stezenie. Zamiast plukanek można też odrobinę dawać do maski do włosów, nałożyć na całe włosy i trzymać kilka minut.