Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII

[bonasera]

Kolejna część naszego wspaniałego wątku poradnikowo-motywującego

Jest tu miejsce dla osób bezrobotnych,które chętnie poszukają rad i sposobów na znalezienie pracy; jest tu miejsce dla osób pracujących,które udzielą cennych rad, a czasem konstruktywnej krytyki

NIE MA tu miejsca dla osób,które uważają,że praca jest tylko po znajomości,że wszystko jest ustawione,że nie ma potrzeby zwiększać swoich kwalifikacji itp.,bo pracy i tak się nie dostanie

poprzednia część:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1121266

[MissCath]

Melduje się w nowym wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patisia123]

Ja również się witam, od stycznia rozpocznę poszukiwanie pracy.

Wysłane z mojego U20 Plus przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Tam zamknięte już, to odpowiadam tu - Vision, w Canvie polskie znaki robi się za pomocą tyldy. Shift+tylda, a potem wpisujesz literkę, do której chcesz dorobić ogonki etc. Tylko nie w każdej czcionce to wygląda ładnie i naturalnie, trzeba poprzeglądać

[MissCath]

Jak myślicie, czy jak jutro zadzwonię jeszcze do pracy, to powinni mi wydać świadectwo pracy? Nie chciałabym z tym zwlekać, a chodzi mi o rejestrację w PUP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kazleto]

Napisane przez MissCath

Jak myślicie, czy jak jutro zadzwonię jeszcze do pracy, to powinni mi wydać świadectwo pracy? Nie chciałabym z tym zwlekać, a chodzi mi o rejestrację w PUP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile już tam nie pracujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissCath]

Napisane przez kazleto

A ile już tam nie pracujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teoretycznie umowa wygasa 31 grudnia, ale jestem na urlopie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

sądzę, że powinni ci wystawić w ostatnim dniu pracy więc w pt tak abyś we wtorek już mogła się zarejestrować w UP. Jeżeli chodzi ci o ubezpieczenie to masz ważne jeszcze przez miesiąc od zakończenia pracy

[MissCath]

Napisane przez Amazoniak

sądzę, że powinni ci wystawić w ostatnim dniu pracy więc w pt tak abyś we wtorek już mogła się zarejestrować w UP. Jeżeli chodzi ci o ubezpieczenie to masz ważne jeszcze przez miesiąc od zakończenia pracy

O to mi chodziło, dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pinakoladka2008]

Witam się w nowym wątku, mama nadzieje, że nowy wątek = nowa praca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patisia123]

w jakim czasie pracodawca musi wydać świadectwo pracy i co jeśli tego nie zrobi?

[megamag]

Napisane przez patisia123

w jakim czasie pracodawca musi wydać świadectwo pracy i co jeśli tego nie zrobi?

Niedawno się coś zmieniło w tej kwestii, kiedyś miał na to bodajże tydzień, dziś musi je wydać niezwłocznie.

[MissCath]

Napisane przez megamag

Niedawno się coś zmieniło w tej kwestii, kiedyś miał na to bodajże tydzień, dziś musi je wydać niezwłocznie.

Pewnie to te same przepisy jak w przypadku podpisania UoP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Darine7]

I ja też się melduję w nowym wątku. Chociaż póki co nie szukam pracy, ale kto wie co mnie czeka. Na pewno będę dalej tu zaglądać, czytać co piszecie.

[bonasera]

Napisane przez Darine7

I ja też się melduję w nowym wątku. Chociaż póki co nie szukam pracy, ale kto wie co mnie czeka. Na pewno będę dalej tu zaglądać, czytać co piszecie.

Też chwilowo nie szukam, ba, w sumie to od maja nie szukam ale że do wątku i dziewczyn mam sentyment, to podczytuję czy cuś skrobnę. Chociaż zaraz zacznie się urwanie głowy, bo będę pracować w dwóch miejscach.

Napisane przez Pinakoladka2008

Witam się w nowym wątku, mama nadzieje, że nowy wątek = nowa praca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby, tego życzę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez bonasera

Też chwilowo nie szukam, ba, w sumie to od maja nie szukam ale że do wątku i dziewczyn mam sentyment, to podczytuję czy cuś skrobnę. Chociaż zaraz zacznie się urwanie głowy, bo będę pracować w dwóch miejscach.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a co robisz? znalazłaś jakąś fuchę??

[bonasera]

Napisane przez Amazoniak

a co robisz? znalazłaś jakąś fuchę??

Od prawie dwóch tygodni pracuję w nowej firmie, ale nie zakończyłam współpracy w poprzednim miejscu przynajmniej na razie, bo na okresie próbnym mam najniższą krajową, co dla mnie ciut za mało. A że u poprzedniego pracodawcy mam umowę zlecenie z naprawdę elastycznym grafikiem, to dogadałam z przełożonym zmianę mojej dyspozycyjności - będę robiła około 40h w miesiącu. No i naprawdę polubiłam pracę na słuchawce, serio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Witam się i ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MOgrama]

Cześć pozwólcie ze dołączę ponownie po prawie 4 letniej przerwie . Dziś mój ostatni dzień pracy, odeszłam sama z powodu zmiany miejsca zamieszkania na inne miasto. Jeszcze nie zebrałam się do szukania pracy, ale po Nowym roku niestety trzeba będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pinakoladka2008]

Już się witałam, więc przejdę od razu do rzeczy. Gdybyście miały info o jakiejś ciekawej ofercie w Warszawie z zakresu tych spokojniejszych - praca biurowa, administracja, to byłabym wdzięczna za info

Sama zaczęłam szukać głównie na pracuj.pl i w państwowych instytucjach, ale chciałabym rozszerzyć zakres poszukiwań
Jeśli nie uda mi się nic znaleźć do końca stycznia to rozważam pójście gdziekolwiek, do sklepu czy na słuchawkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MOgrama]

Napisane przez Pinakoladka2008

Już się witałam, więc przejdę od razu do rzeczy. Gdybyście miały info o jakiejś ciekawej ofercie w Warszawie z zakresu tych spokojniejszych - praca biurowa, administracja, to byłabym wdzięczna za info

Sama zaczęłam szukać głównie na pracuj.pl i w państwowych instytucjach, ale chciałabym rozszerzyć zakres poszukiwań
Jeśli nie uda mi się nic znaleźć do końca stycznia to rozważam pójście gdziekolwiek, do sklepu czy na słuchawkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Długo szukasz ? Mam mniej więcej takie same plany w tym samym mieście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pinakoladka2008]

Napisane przez MOgrama

Długo szukasz ? Mam mniej więcej takie same plany w tym samym mieście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, tu szybko pracę się znajduje W obecnej pracuje do połowy stycznia, ale teraz te wszystkie Święta i wolne i jakoś tam powoli mi to wszystko szło, więc nie chcę zostać bez niczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissCath]

Ja sobie daje czas do końca marca, bo jestem wtedy finansowo zabezpieczona, mam wypłatę + odprawę z pracy, ale najchętniej to bym chciała złapać coś w styczniu. Dzwoniłam do kadrowej i prosiła, żeby około 15:00 przyjść po świadectwo pracy. Dobrze, że mam też ten profil zaufany, to w UP się zarejestruję przez internet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasia6713]

Cześć
co prawda temat ciąży i powrotu na rynek skończył się w poprzednim wątku, ale dopiero teraz wątek nadrobiłam.
Mnie osobiście bawią ludzie, których sytuacja nie dotyczy, ale koniecznie muszą się wypowiedzieć w temacie Jestem prawie pewna, że osoby, które uważają, że "ciąża to nie choroba, żeby iść na L4" nigdy w ciąży nie były.
Ja właśnie skończyłam pracę i przeszłam na L4. Odeszłam w 7,5/8 miesiącu ciąży. Szczerze? Gdybym miała teraz wybór to zdecydowałabym się na to szybciej.
Mój organizm przez ostatnie tygodnie dostał mocno w kość i fizycznie i psychicznie. I o ile ja należę do osób, które zawsze dają z siebie 100% normy i myślałam, że należę do tych "niezniszczalnych" to ciąża dużo zweryfikowała
Pod względem fizycznym: minimalna ilość snu lub nieprzespane noce wogóle (bóle kręgosłupa i innych części ciała, ciągłe skurcze, mocne ruchy dziecka w środku nocy lub po prostu bezsenność), bardzo męczące dojazdy do pracy, problemy z wysiedzeniem kilku godzin w pracy w jednej pozycji ze względu np. na bóle kręgosłupa, problemy ze wstaniem z miejsca i chodzeniem ze względu na balast, który się nosi, zadyszki, zawroty głowy.
Pod względem psychicznym: ciągłe działanie pod presją czasu "aby zdążyć wszystko oddać", ciągłe naciskanie ze strony przełożonych "aby to zrobić przed odejściem" (chociaż nic nie zapowiadało, że miałabym z czymś nie zdążyć), wykorzystywanie sytuacji, że jeszcze jestem w pracy i dorzucanie dodatkowej pracy, docinki na temat ciąży i odejścia, popełnianie błędów i rozkojarzenie (wyrzut hormonów + myślenie o tym, co jeszcze trzeba kupić/załatwić w związku z urodzeniem dziecka - bo nie było kiedy o tym myśleć).
I wierzcie mi lub nie, ja z tymi objawami czułam się dobrze w ciąży. Mam w swoim otoczeniu osoby, które mogłyby podać 2 razy taką listę.
I to jest w tym momencie. W 1 trymestrze 3-miesięczne całodzienne mdłości i dosłownie zasypianie na stojąco. Na szczęście nie doświadczyłam wymiotów, ale są kobiety, które wymiotują non stop nawet do połowy ciąży.

Powiedzcie mi, która osoba niebędąca w ciąży a mająca chociaż połowę z tych objawów nie weźmie zwolnienia? Pewnie większość pójdzie do domu odpocząć, ale jeśli to jest kobieta w ciąży to już znaczy, że wymusza L4.

Nie chcę pokazywać się tutaj jako jakaś męczennica, bo na raczej nie należę do osób które narzekają, ale jak ja zawsze to powtarzam "PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA". Nie dotyczy Cię, albo nie dotyczyła nigdy taka sytuacja - przemyśl to 3 razy.

A odnośnie powrotu matek na rynek pracy. Autentycznie, komentarze typu "Ciężko będzie ci wrócić na rynek bo to taka przerwa i wogóle masz dziecko i wszyscy będą się bać, że dziecko będzie chorować" słyszałam od swojej mamy i teściowej, czyli pokolenia 50+, gdzie "za ich czasów" siedziało się w pracy 20 lat i trzymało stołka za wszelką cenę aby nikt go z niego nie zrzucił.
Miałam dość dużo sytuacji w różnych firmach, w których matki wracały do pracy po macierzyńskim i prawie nikt nigdy nie miał z tym problemu. Oczywiście, trzeba wdrażać ponownie taką osobę (prawie jak nowego pracownika), ale w czym problem? Te osoby pracują tak samo jak inne osoby. Oczywiście, zdarzają się jednostki, które nie są już tak efektowne jak przed ciążą, bo myślą cały dzień o dziecku i domu, ale mam wrażenie, że to wszystko zależy od osobowości i od chęci pracy.
A jako ciekawostkę powiem Wam, że słyszałam od 2 osób, które były odpowiedzialne za rekrutację do swojego zespołu, że one chcą teraz zatrudnić osobę już ustatkowaną rodzinnie, bo ma pewność/większe prawdopodobieństwo, że ta osoba nie ucieknie zaraz na macierzyńskie.
Oczywiście jest wiele osób, które uważają, ze dziecko to kłopot bo to choroby itd, ale żyjemy w trochę innych czasach - są żłobki, przedszkola, nianie, niejednokrotnie teraz babcie zajmują się wnukami w razie choroby bądź mężowie (wreszcie trochę odeszło na bok to, że tylko kobiety siedzą w domu i zajmują się dziećmi ). Jednak jest bardzo dużo pracodawców, którzy uważają, że zatrudniając osobę młodą może ona zaraz wziąć ślub, zajść w ciążę i odejść z firmy (taka sytuacja miała teraz np. miejsce u mnie w firmie, że na moje miejsce nie były brane pod uwagę osoby, które mogły się znaleźć w takiej sytuacji jak ja ).
Poza tym rozmawiałam raz z dziewczyną z HR w jednej firmie, w której jeden z managerów bardzo ważnego projektu powiedział wprost, że on chce osobę, która ma rodzinę, bo jest wtedy ustatkowana i pewnie nie zrezygnuje z pracy bo ma np. jakieś zobowiązania finansowe niż taką, która jest dopiero co po studiach, nie wie co chce robić, jest niezdecydowana, nie ma żadnych zobowiązań i w każdej chwili może znaleźć sobie coś innego i odejść z pracy. Pomijam fakt, że dziewczyna zaznaczyła, że nie może pytać o sytuację rodzinną
Oczywiście sytuacje powyżej są ewidentnie jednostronne i absolutnie się są regułą w każdej firmie

[MissCath]

Dla mnie to jest kwestia indywidualna, tak jak mówisz. Sama pisałam, że jakbym miała zostać w obecnej pracy, to na bank od razu bralabym zwolnienie. Ale miałam na myśli też przypadki (a takie widziałam), że dopiero co zaszła w ciążę, żadnych dolegliwości nie ma, ale L4 jest. Ale to są ludzie, którzy ogólnie kombinują, czy są w ciąży, czy też nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasia6713]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

w 100% się z Tobą zgadzam
Dyskryminacja pod każdym względem nie powinna mieć miejsca, czy to płeć czy to czy ma ktoś tatuaż czy nie.
Nie mówię, że jest to dobre tylko pokazuję, że wcześniejsze argumenty, że matka z dzieckiem ma problem ze znalezieniem pracy ma się tak samo jak osoba młoda, która dzieci nie ma.

[MissCath]

Poza tym myślenie menadżera jest dość płytkie jak dla mnie, bo osoby bezdzietne również mogą mieć zobowiązania. Ja mam kredyt i ani myślę o tym, żeby znaleźć pracę tylko na moment, nie mam zamiaru uciekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Wiecie, co dla mnie jest frustrujące? Gadanie pracodawców ostatnio, że nie ma ludzi chętnych do pracy. Tak jak widzę, że wisi te ogłoszenie, na które się zgłaszałam, a potem odpadłam (po rozmowie telefonicznej). Najpierw myślałam, że chyba znaleźli kogoś lepszego, ale skoro widzę ponowne ogłoszenie, odświeżane i na różnych kanałach, to chyba nie. Szukają ideałów, nie wierzę, że nikt się nie zgłasza. A potem jest "no, nie ma chętnych do pracy". Nie ma chętnych, których byście chcieli, a nie ogólnie, że ich nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

kasia6713 jesteś przewrażliwiona. Nikt tu nie mówił, że jak ktoś źle się czuje, to nie powinien brać zwolnienia. Jak się źle czuje, to czy to grypa, czy ciąża zwolnienie się należy. Zmuszanie kogoś do pracy, kiedy wymiotuje co 5 minut, byłoby nawet niehumanitarne.

(No dobra, mnie się nigdy L4 nie należało, bo nigdy nie miałam umowy o pracę. Freelance uczy, że da się pracować przy gorączce 38,5, ale to inna para kaloszy i w sumie jakaś forma patologii ).

Nie mówiłyśmy też o trudnościach w powrocie do pracy po normalnym macierzyńskim, tylko o różnych kombintorkach, które zaczynają pracę tylko po to, żeby mieć różne urlopy i siedzą na nich po kilka lat (rekordzistka, która padła, nie pojawiła się w pracy zdaje się 10 lat). Wtedy to już może być problem z powrotem na rynek.

Napisane przez Pinakoladka2008

Już się witałam, więc przejdę od razu do rzeczy. Gdybyście miały info o jakiejś ciekawej ofercie w Warszawie z zakresu tych spokojniejszych - praca biurowa, administracja, to byłabym wdzięczna za info

A tak konkretniej? W jakiej branży? Co potrafisz, jakie masz wykształcenie? jak już mówiłam w poprzedniej części wątku, dostanie "jakiejś pracy biurowej" jest chyba najtrudniejszą ze wszystkich opcji, bo na takie oferty ludzie wysyłają po kilkaset CV. Jak się umie coś konkretniejszego, jest o niebo łatwiej.

Wiecie, co dla mnie jest frustrujące? Gadanie pracodawców ostatnio, że nie ma ludzi chętnych do pracy. Tak jak widzę, że wisi te ogłoszenie, na które się zgłaszałam, a potem odpadłam (po rozmowie telefonicznej). Najpierw myślałam, że chyba znaleźli kogoś lepszego, ale skoro widzę ponowne ogłoszenie, odświeżane i na różnych kanałach, to chyba nie. Szukają ideałów, nie wierzę, że nikt się nie zgłasza. A potem jest "no, nie ma chętnych do pracy". Nie ma chętnych, których byście chcieli, a nie ogólnie, że ich nie ma

Wg ekspertów różnej maści to jest właśnie podstawowy problem rynku pracy, że się kandydaci rozmijają z ofertami. Im dłużej ten rynek i nawet ten wątek obserwuję, tym mniej się temu dziwię. Oferty pracy są często na bardzo konkretne umiejętności (już nawet pomijam spawacza), a kandydaci przeważnie mają profil: skończyłem jakąś szkołę, może i studia, ale niekoniecznie trafione, coś tam dukam po angielsku i chciałbym pracę w biurze. Ale niczego konkretnego nie umieją. I ślą to CV, gdzie popadnie. Nie prowadziłam żadnych badań statystycznych, ale przynajmniej ja tak to widzę.