Czysta micha cz. 11

[Wolha wRedna]

kqq jak zwykle piękny widok wysyłasz


Wiecie co, ja nie jestem za noszeniem maseczek wszędzie, ale za częstymi testami jak najbardziej. Nawet wyrywkowymi, bo my w Polsce w sumie nie mamy zielonego pojęcia o prawdziwej skali zachorowań.


Sama jeszcze nigdy nie miałam testu.


Mam lekką załamkę. A. miał wyjechać najpóźniej do 1 marca, ja miałam tutaj siedzieć do sierpnia, sama w tym mieszkaniu które wynajmujemy. Dzisiaj wszystko się zawaliło. Właścicielka mieszkania chce je sprzedać. Ciul, że nawet nasz pośrednik jest w☠☠☠☠iony, bo już to komuś po nas obiecał (i to ze swojej najbliższej rodziny), a ona (jego teściowa), musi sprzedać, bo jej synek potrzebuje kasy na gwałtu rety. Synek kilka lat temu kupił sobie mieszkanie na kredyt, zakredytował się pod kurek i teraz go rosnące stopy załatwiły.



W tym momencie dopada mnie to samo co A. Odechciewa mi się mieszkać w kraju DEBIELI, bo ja nazwać człowieka, który na hurra bierze kredyt, na który go nie stać, przy stopach które kiedyś muszę się podnieść?


Także albo, daję wypowiedzenie w pracy z końcem miesiąca, albo go nie daję, ale muszę szukać mieszkania na zaledwie 4-5 miesięcy mieszkania.



Jestem załamana, bo chciałam z końcem wakacji zakończyć jeszcze w Polsce odczulanie. Mam obecnie problemy, które jeśli się nasilą to w ciągu 2 najbliższych miesięcy będę się nadawała do hospitalizacji.



Po prostu ryczeć się chce.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha słabo. Może jakoś uda się coś znaleźć na te kilka miesięcy. Nawet coś mniejszego jak sama będziesz. Dokończ te odczulania, bo potem pewnie znowu kilka lat.
A z tymi ratami to pewnie niejednego jeszcze dopadnie.

Dorota przeczytałam, że 8k w galerii wydałaś i zastanawiam się co tam kupować za tyle.

Testy by mi nie przeszkadzały jakbym się nie obawiała że wydłubia mi mózg i jakby były bezbolesne. Naczytałam się internetu jak to ludzie mają problemy po tym. Bo w sumie nie każdy musi być odpowiednio wyszkolony.

U mnie dzisiaj 14k kroków, a jakoś specjalnie dużo nie chodziłam. Nawet w centrum nie byłam.
W środę rano przejdę się zobaczę co na rynku jest do kupienia. Najzimniejszy miesiąc teraz.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Margot85]

Wolha współczuje sytuacji w której się znalazłaś. Stresująco i to tylko dlatego, że ktoś nie umie patrzeć do przodu dalej niż najblizsza rata. Nie pamiętam czy to było po znajomości ten wynajem ale sądzę, że i umowa w Polsce niewiele chroni wynajmującego, chyba, że oszustów, Ci są świetnie chronieni. Aż się zezłościłam bo moja siostra wynajęła od stycznia swoje mieszkanie, a po wizazowej znajomości 4 miesiące nie byłyby problememem. Mam nadzieję, że zostaniesz i znajdziesz sobie lokum, zakończysz wszystko co zaplanowałas i z odpowiednim spokojem podejmiesz decyzję o tym kiedy i gdzie chcesz żyć i pracować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89079067]Mnie i tak zawsze boli nos i łzawią oczy. Niektórzy nic nie czują.
[/QUOTE]

Mnie bolało nawet jak w domu robiłam własnoręcznie wymaz na antygenowy, a z większym wyczuciem niż samodzielnie to się chyba nie da...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pelagia_W]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89078680]Ma wpływ, Marta z Codziennie Fit ostatnio w którymś treningu w komentarzach pisała, że przesunie reklamy na inny moment w filmie [/QUOTE]
No to słabo i to bardzo. Nie mam nic przeciwko reklamom, rozumiem, że muszą być itd., ale nie w środku ćwiczeń

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89079488]
Chociaż sobie słońce pooglądałam w porcie.
[/QUOTE]
Przepięknie

Napisane przez Wolha wRedna

Mam lekką załamkę. A. miał wyjechać najpóźniej do 1 marca, ja miałam tutaj siedzieć do sierpnia, sama w tym mieszkaniu które wynajmujemy. Dzisiaj wszystko się zawaliło. Właścicielka mieszkania chce je sprzedać. Ciul, że nawet nasz pośrednik jest w☠☠☠☠iony, bo już to komuś po nas obiecał (i to ze swojej najbliższej rodziny), a ona (jego teściowa), musi sprzedać, bo jej synek potrzebuje kasy na gwałtu rety. Synek kilka lat temu kupił sobie mieszkanie na kredyt, zakredytował się pod kurek i teraz go rosnące stopy załatwiły.

Aż mnie trzęsie jak to czytam, mam w najbliższym otoczeniu kilku takich, podobno dorosłych ludzi, którzy bez pomocy rodziców to by chyba pod mostem wylądowali, takie "mądre i odpowiedzialne" decyzje finansowe podejmują.
Współczuję Ci! Ale chyba faktycznie lepiej wynająć coś małego na te kilka miesięcy, kurczę trudna sytuacja.

Napisane przez theali

Mnie bolało nawet jak w domu robiłam własnoręcznie wymaz na antygenowy, a z większym wyczuciem niż samodzielnie to się chyba nie da...

Rany ja właśnie mega się tego boję. Tak wyszło, że nie miałam do tej pory potrzeby testu, ale wizja tego długiego patyka po prostu mnie przeraża! Każdy lekarz ma problem żeby mi w gardle coś zobaczyć, a nos wystarczy że lekko potrę albo jakoś przypadkiem się mocniej dotknę to już kicham i ryczę.

Czuję dobrą energię dietową - w końcu! Jestem co prawda cały czas na styku - bez ćwiczeń byłoby kiepsko, ale ogólnie - jest nieźle.
Dzisiaj na śniadanie kanapki z mojego chleba litewskiego, z metką cebulową (Gryzeldo dziękuję ), fit twarożkiem, a do tego pomidorki koktajlowe i ogórek konserwowy. Potem jabłko i pomarańcza, puszka sałatki z tuńczyka z imbirem z Biedry, a na obiad będzie kurczak z brokułami z woka i makaron chow mein. Planuję też Yoga Meltdown z Jillian.
Wczoraj wpadł taki trening https://www.youtube.com/watch?v=Z1AxtMuDuss ale zamiast 30 min robiłam prawie 50 bo mi ciągle przeszkadzał jak nie TŻ to teściowa

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja mam za sobą tragiczną noc, mój malec całą noc wymiotował także dzisiaj opieka od lekarza, zobaczymy na jak długo i czy nie skierują go na wymaz bo ma katar, kaszel, wymioty i biegunkę, klasycznie jak w omikronie. Ja miałam wymaz robiony 3 razy, mój maluch też. Raz jak miałam covida, i 2 pozostałe przy przyjęciu z maluchem do szpitala, maluch przy przyjęciu do szpitala. Nie jest to przyjemne, ale da się przeżyć. Mam w domu test apteczny, ale nie chcę małemu robić sama, bo się obawiam, że mu niechcący krzywdę zrobię. Chociaż patyczkiem do nosa mu grzebię codziennie przy katarze.

Pelagia no mógł ktoś przemyśleć te reklamy, żeby nie rozwalać serii człowiekowi.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Wolha ciężka sprawa, ale uważam, że powinnaś swoje zdrowie potraktować priorytetowo. Trzymam kciuki, żeby się udało wszystko poukładać.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Wiecie, ja najprawdopodobniej zdecyduję się na wyjazd teraz. Chciałam te odczulanie zakończyć tutaj, żeby bez znajomości języka nie szlajać się po duńskim systemie ochrony zdrowia, ale trudno. Na szczęście z odczulaniem jest tak, że jak sobie zrobię kilka miesięcy przerwy to i tak mogę spokojnie wrócić. No i wiem od mojego alergologa, że tam pewnie odczulali by mnie kropelkami, albo tabletkami. To w Pl wszyscy mają zastrzyki, bo są tańsze. A do alergologa, gdziekolwiek będę mieszkać zawsze będe musiała chodzić, bo muszę mieć leki na zapas. Po prostu myślałam, że na spokojnie zakończę tutaj samo odczulanie, bo to wizyty co 4 tygodnie, wezmę sporo recept na te leki doraźne, żeby z rok w Danii się z tym nie pieprz****yć i tyle.



Na samą myśl o przeprowadzce na kilka miesięcy i później znowu pakowaniu - robi mi się słabo. Zwłaszcza, że nie byłoby szans, żeby A. pod koniec kwietnia po mnie przyjechał, bo np. zacznie nową pracę i jeszcze urlopu praktycznie nie będzie miał. Za to wynajęcie samochodu, wynajęcie kierowcy to razem kilka tysięcy zł. To już równie dobrze możemy zrobić tak, że siedzimy razem do maja i jedziemy wtedy razem. W transita zmieścimy wszystko. A. może prowadzić i te kilka koła wydamy jeden raz, a nie dwa. No i nie będzie trzeba wynajmować kierowcy.



My jesteśmy umówieni, że ja się nie muszę spieszyć z szukaniem pracy. A. ma ogarniać siebie i już. Ja mogę sobie pobyć kurą domową przez ileś tam miesięcy. Nie chcę pracować fizycznie, a przy wielu rzeczach wręcz nie mogę. Nie wiem na co w najbliższych latach mi jeszcze wyjdzie alergia.



Margot, tak my mamy mieszkanie po znajomości. Nawet ten nasz pośrednik się maga wkurzył za to co odwalili. W ogóle sprawdził umowę i jak byk jest wypowiedzenie miesięczne, ale sam nam podmieni na 3-miesięczne żeby nam było łatwiej.

[dorota8500]

Kqq chciałabym tyle wydać niestety to tylko nabite kroki w galerii

Gryzia biedactwo. A gorączkę tez mial?

Wolha trudna sprawa. I to akurat teraz jak za niedługo miałaś zmieniać plany. Z drugiej strony się nie dziwię tak jak ktoś pisal wyżej tez mam znajomych, którzy wzięli kredyt jaki maksymalnie udzielił bank. Po obniżce rat szaleli jakby nie wiadomo co dostali a teraz już szykują się do zmiany mieszkania na mniejsze i tańsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez dorota8500

Kqq chciałabym tyle wydać niestety to tylko nabite kroki w galerii

Gryzia biedactwo. A gorączkę tez mial?

Wolha trudna sprawa. I to akurat teraz jak za niedługo miałaś zmieniać plany. Z drugiej strony się nie dziwię tak jak ktoś pisal wyżej tez mam znajomych, którzy wzięli kredyt jaki maksymalnie udzielił bank. Po obniżce rat szaleli jakby nie wiadomo co dostali a teraz już szykują się do zmiany mieszkania na mniejsze i tańsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, gorączki nie miał, ale to jest człowiek bez gorączki. Raz przy bostonce miał 38.5 i to jest jego max... Klasycznie przy bostonce jest gorączka 3-4 dni, on miał 1

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Napisane przez dorota8500

Wolha trudna sprawa. I to akurat teraz jak za niedługo miałaś zmieniać plany. Z drugiej strony się nie dziwię tak jak ktoś pisal wyżej tez mam znajomych, którzy wzięli kredyt jaki maksymalnie udzielił bank. Po obniżce rat szaleli jakby nie wiadomo co dostali a teraz już szykują się do zmiany mieszkania na mniejsze i tańsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dorota i ja takich ludzi uważam za debili. Tak po prostu. Nie, że nagle ze względu na moje osobiste dylematy od wczoraj, ale od zawsze.



Sorry, ale licz siły na zamiary. Jak Cię nie stać to nie szalej. A jak Ci się noga powinie to optuję za pełnymi konsekwencjami takiej głupoty.



Ja uwielbiam zakupy, uwielbiam ładne rzeczy, albo choćby skały srały zawsze odkładałam kasę. Teraz przy obecnej inflacji to mi się z tego chce śmiać, ale po prostu nie umiem nie mieć poduszki finansowej.



I tak sobie wczoraj pogadaliśmy z A. Podliczając moje zarobki (nie ukrywam dużo niższe) i jego, to my jesteśmy w bardzo uprzywilejowanej pozycji finansowej w porównaniu z jakimiś 95% ludzi w tym kraju. I wiecie co? Jakbyśmy mieli kupować mieszkanie w tym szalonym kraju to obydwoje zgodnie stwierdziliśmy, że wystarczyłoby nam 50, no może 60 m. I realnie to by było dla nas do spłacenia w kilka lat. Po prostu nie umiem sobie w mózgu ułożyć jak można spać po nocach i nie mieć koszmarów żyjąc na granicy wypłacalności.



Jak w Poznaniu zarabiałam śmieszne pieniądze to po prostu miałam żelazne konsekwencje co do wydatków.

[Higurashi]

Gryzia, zdrówka dla Was.

My dziś z Tż zmęczeni, ciężka noc po boosterze.

Wolha, współczuję sytuacji. Ja bym się już raczej nie porwała na wyjazd bez zagwarantowanej pracy, ale jeśli Wy to między sobą dogadacie i nie masz się z czym spieszyć, to zrób tak, żeby Wam ostatecznie było dobrze. Jeśli nie masz nic przeciwko posiedzeniu trochę w domu, to spoko. Ale ja bym zrobiła porządny wywiad jak tam w ogóle z pracą bez znajomości języka, bo A. jako osoba z IT pewnie ma tu znacznie łatwiej.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[nestle301]

Gryzia jak maluszek?

Wybaczcie,że siedzę cicho. Od kilku dni walczę z chorobą, już już miałam nadzieję, że będzie dobrze,ale znowu mnie zmogło. Kroków wyrabiam całe max 800 na dobę

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez nestle301

Gryzia jak maluszek?

Wybaczcie,że siedzę cicho. Od kilku dni walczę z chorobą, już już miałam nadzieję, że będzie dobrze,ale znowu mnie zmogło. Kroków wyrabiam całe max 800 na dobę

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

Dziękuję, lepiej ale do końca tygodnia siedzimy w domu tydzień w pracy, tydzień w domu...

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[dorota8500]

Napisane przez nestle301

Gryzia jak maluszek?

Wybaczcie,że siedzę cicho. Od kilku dni walczę z chorobą, już już miałam nadzieję, że będzie dobrze,ale znowu mnie zmogło. Kroków wyrabiam całe max 800 na dobę

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

Ojej przeziębienie?

Tez siedzę cicho bo nie ma się czym chwalić. Kroków coraz mniej waga coraz wyższa. Dzis mam 3000 dzięki porządkom w domu. Maly pojechal do dziadkow więc spokojnie sobie pol dnia sprzątałam wszystkie zakamarki. Wynioslam na strych piec worków po maluszku. Na jakiś czas będzie więcej miejsca w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Napisane przez dorota8500

Ojej przeziębienie?

Tez siedzę cicho bo nie ma się czym chwalić. Kroków coraz mniej waga coraz wyższa. Dzis mam 3000 dzięki porządkom w domu. Maly pojechal do dziadkow więc spokojnie sobie pol dnia sprzątałam wszystkie zakamarki. Wynioslam na strych piec worków po maluszku. Na jakiś czas będzie więcej miejsca w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Królewskie

Ostatnio robiłam u młodego przegląd i myślałam czy Ci paczuszki nie przygotować

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89082304]Dziękuję, lepiej ale do końca tygodnia siedzimy w domu tydzień w pracy, tydzień w domu...

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Cieszę się

Za mną już dzisiaj dzwoniono. Niby zapytać jak samopoczucie,ale podtekst był- kiedy będziesz,bo brakuje rąk do pracy!

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

[dorota8500]

Napisane przez nestle301

Królewskie

Ostatnio robiłam u młodego przegląd i myślałam czy Ci paczuszki nie przygotować

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Cieszę się

Za mną już dzisiaj dzwoniono. Niby zapytać jak samopoczucie,ale podtekst był- kiedy będziesz,bo brakuje rąk do pracy!

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

O to bardzo miłe sporo rzeczy mamy odziedziczonych dzieciaki tak szybko rosną. Ja na razie wszystko chowam bo jeszcze kiedyś moze nam się przyda

Widzisz jesteś niezastapiona, nie radzą sobie bez Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez nestle301

Gryzia jak maluszek?

Wybaczcie,że siedzę cicho. Od kilku dni walczę z chorobą, już już miałam nadzieję, że będzie dobrze,ale znowu mnie zmogło. Kroków wyrabiam całe max 800 na dobę

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

Kochana, zdrowiej

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Nurek1119]

Dzien dobry

Melduje straszna wagę 68.2kg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Margot85]

Dzień dobry, u mnie dziś 59,5 kg, co jest podejrzana bo zjadłam na kolację paczkę pistacji z biedronkowej promocji 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Dzień dobry

88.7..pewnie jak szybko spadło,tak szybko wróci

Wysłane z mojego M1908C3JGG przy użyciu Tapatalka

[dorota8500]

Dzien dobry,

U mnie 86,2

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pelagia_W]

Ja 61,9 kg - ale najgorszy dzień @, ledwo pierścionki wcisnęłam na paluchy

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie 69.8kg, czyli to co zwykle. Spadło co miało spaść po świętach i obżarstwie a dalej stoi

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[theali]

U mnie 80,3.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agunia1978]

U mnie 81.9kg, po 2 2.5 tygodniach spadek z 85.9
Ile razy bym nie zaczynala to dochodze gdzies do tego punktu i waga staje a motywacja znika, mam nadzieje, ze tym razem bedzie inaczej

[Wolha wRedna]

U mnie tradycyjnie nie wiem ile, ale jedzenie (jak na mnie) w miarę ładnie i kroki wyrabiam, a mam od 2óch dni zdalną pracę. Na szczęście taka ona zdalna, że lekarz w godzinach pracy, że odbieram upoważnienie z pracy, że (dzisiaj) jadę do urzędu z tym upoważnieniem. Także przynajmniej kroki się wyrabiają. No i wróciłam do grania na VR, chociaż te 15-20 min dzienie sobie pomacham, a to jest niezłe cardio.



Nie mogę póki co przyjąć trzeciej dawki



Udało mi się znaleźć dokumentację ze szpitala i na wizytę do internisty pokopytkowałam z dokumentami. Mam steryd w maści, babka mi zleciła badania z krwi. Dostałam już wyniki, jeden z parametrów powiekszony (jak przy akcji szpitalnej sprzed lat), mam nadzieję że dermatolog we wtorek zapisze mi antybiotyk. Nic więcej na obecną chwilę nie zrobię.


Nadal dumam nad wypowiedzeniem. Już sprawdziliśmy, w Danii mogę mieć ubezpiecznie jeszcze bez pracy. Na szczeście, bo jak znam życie to tej pracy nie będę miała długo. Już pomijajać, że nie chce, do pracy fizczynej raczej nie mogę iść. Diabli wiedzą co kolejnego mnie uczuli, raczej muszę wykonywać prace "czyste" tj. biurowe.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha może nie będzie tak źle i szybko coś znajdziesz. Jak tam lekcje angielskiego?

Zaczęłam robić 10-20 min yogi rano żeby się rozruszać. Robię też trochę więcej kroków niż w domu. Ale z jedzeniem to ciężko określić czy jem mniej czy więcej. Jutro idę na rynek po warzywa i owoce
Niestety wieczorem jak wychodzę na spacer po pracy to jest już ciemno. Ale w dzień jak idę po obiad to świeci słońce i jest niebieskie niebo.

Znalazłam też co mnie uczula. Surowe mleko. Jak przestałam je dodawać do kawy i oczyszczam twarz dwu etapowo przestałam mieć tyle niespodzianek na twarzy.


Likka gdzie jesteś?

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

kqq myślę, że mój angielski już jest nieco lepszy. Najgorsze jest to, że ja tragicznie się zacinam, kiedy nie znam słowa. Zamiast gadać na okrętkę to się zacinam i koniec.


Co do pracy to mam sporo wątpliwości. Niestety praca w moich dotychczasowych klimatach wymaga duńskiego.



Właśnie o tej porze roku jest tragiczne to, że skończy się pracę i ciemno. I jak tu chodzić na dłuższy spacer? Bo do sklepu, czy po coś konkret to wiadomo. Tylko to zazwyczaj wyjście na 20-30 min.

[Nurek1119]

Wolha a jak na Twój wyjazd zapatruje się rodzina ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Zarówno mama jak i ciocia same siedzą za granicą od dłuższego czasu. Ciocia wie i uważa, że to moja decyzja. Matka jeszcze nic nie wie. Generalnie rodzice mnie ostatnio mega wkurzyli więc nie bardzo chce mi się z nimi gadać. Pewnie im powiem jak już złożę wypowiedzenie.


U mnie z wyjazdem ze strony rodziny nie ma problemu. Moja mama i ciocia zawsze mi kładły do głowy, że mam uciekać z naszej dziury i ja chyba w wieku 5 lat wiedziałam, że na pewno będę mieszkać gdzieś indziej. Nie ma u mnie takiej niedociętej pępowiny na zasadzie telefon codziennie przez godzinę, nigdy też nie przyjeżdżałam co weekend itp.