Czy można zrobić samemu macerat w domu?

[hey]

Napisane przez agison

no proszę, a ja tylko na wizażu patrzyłam i nie wiedziałam nawet że taki sposób istniejemi z kolei wydaje się gorsze trzymanie na słońcu, bo nie dość że 3 tyg w dość wysokiej temperaturze, to jeszcze światło, które jest katalizatorem reakcji utleniania ale specjalistą nie jestem, nie znam tematu aż tak dogłębnie, no i zrobiłam dopiero jeden macerat w życiu

LU to prawdziwa skarbnica wiedzy
Ja dlatego bardziej boje sie wysokich temp. bo o ile dobrze pamiętam zależność szybkości reakcji od temperatury nie jest liniowa tylko wykładnicza (eksponencjalna). Plus swobodny dostęp tlenu i światła przez ten krótki czas.
Plus te kupowane maceraty są robione "chłodną" metodą
Ciekawi mnie jak wszystkie składniki dokładające sie do jełczenia, czyli temp., powietrze, światło, woda, bakterie, śladowe ilości metali cięzkich wpływają na obniżenie trwałości maceratu w stosunku do oleju bazowego - ale nigdzie nei moge znaleźć takich info

[agison]

a jaką długość życia Twojego maceratu chcesz uzyskać?

szczerze mówiąc to ja w pracy mam po uszy podobnych dywagacji, więc po prostu doprowadziłam olej do wrzenia i zalałam, nie zastanawiając się nad tym wszystkim zbytnio ale na słonku bym osobiście nie trzymała. Jakoś tak nie przemawia do mnie ta metoda, ale jeśli wypróbujesz to daj znać jak efekty plizz będziemy miały porównanie jak to wygląda w praktyce

[hey]

Napisane przez agison

a jaką długość życia Twojego maceratu chcesz uzyskać?

Nie tyle co chce uzyskać jakąś konkretną trwałość, tylko chce wiedzieć jaką trwalość moze mieć domowej roboty macerat w zalezność od oleju bazowego. I tu pytanie do kupujących maceraty, co tam na opakowaniach jest napisane w tej kwestii?

Napisane przez agison

szczerze mówiąc to ja w pracy mam po uszy podobnych dywagacji, więc po prostu doprowadziłam olej do wrzenia i zalałam, nie zastanawiając się nad tym wszystkim zbytnio ale na słonku bym osobiście nie trzymała. Jakoś tak nie przemawia do mnie ta metoda, ale jeśli wypróbujesz to daj znać jak efekty plizz będziemy miały porównanie jak to wygląda w praktyce

Jeśli tylko kupie gdzieś tanio olej i skombinuje pojemnik (edit: właśnie znalazłam słoiczek po miniaturze dżemu - bedzie dobry na próbe) to pójde ograbić okoliczne brzozy z liści
Czy są jakiś wytyczne co do zakrętki słoika i wogóle zakręcania, pytam przy przetworach niektórzy używaja tylko jakichs szmatek czy czegos tam wiec może i tu sa jakiś zalecenia

[agison]

Napisane przez hey

Czy są jakiś wytyczne co do zakrętki słoika i wogóle zakręcania, pytam przy przetworach niektórzy używaja tylko jakichs szmatek czy czegos tam wiec może i tu sa jakiś zalecenia

w przetworach mam zerowe doświadczenie, ale imo szmatka odpada - powietrze myślę że trzeba porządnie zakręcić

[patrycjazuzanna]

Czy można zrobic samemu macerat w domu ?
Można! Ostatnio upędziłam sobie w domu olej łopianowy. W tej kwestii języka zasięgnęłam na stronie doktora Różańskiego, to istna skarbnica wiedzy. Podaję linka ze względu na bogactwo opracowań i receptur: http://rozanski.li/

Jutro umerdam macerat z marchwii i olej pokrzywowy, kusi mnie także woda octowo-pokrzywowa. o http://www.luskiewnik.pl/urtica/preparaty.htm

[PanzerKitty]

Napisane przez patrycjazuzanna

Czy można zrobic samemu macerat w domu ?
Można! Ostatnio upędziłam sobie w domu olej łopianowy. W tej kwestii języka zasięgnęłam na stronie doktora Różańskiego, to istna skarbnica wiedzy. Podaję linka ze względu na bogactwo opracowań i receptur: http://rozanski.li/

Jutro umerdam macerat z marchwii i olej pokrzywowy, kusi mnie także woda octowo-pokrzywowa. o http://www.luskiewnik.pl/urtica/preparaty.htm

Fajna ta woda octowo-pokrzywowa, myślę ,że jako bazowego octu można by było użyć jabłkowego Z jakiego łopianu robiłaś macerat z korzenia czy zebrałaś gdzieś świeży?

[patrycjazuzanna]

Napisane przez PanzerKitty

Fajna ta woda octowo-pokrzywowa, myślę ,że jako bazowego octu można by było użyć jabłkowego Z jakiego łopianu robiłaś macerat z korzenia czy zebrałaś gdzieś świeży?

Użyłam korzenia z saszetki wg tego przepisu:
Olej łopianowy – Oleum Bardanae: 1 część świeżego lub suchego rozdrobnionego korzenia zwilżyć alkoholem 40-70% po czym zalać 5 częściami oleju słonecznikowego, winogronowego lub lnianego podgrzanego do około 80oC; odstawić w ciemne miejsce na 14 dni, przefiltrować.

źródło: http://rozanski.li/

[hey]

Mnie też zainteresował macerat z łopianu po tym jak dziewczyny na watku olejowym zachwalały własciwości oleju z łopianem. Na stronie Helfy znalazłam info żeby zetrzec korzeń na tarce na macerat

[agison]

Napisane przez hey

Mnie też zainteresował macerat z łopianu po tym jak dziewczyny na watku olejowym zachwalały własciwości oleju z łopianem. Na stronie Helfy znalazłam info żeby zetrzec korzeń na tarce na macerat

a swieży czy suszony? czy jeden i drugi
ja jestem fanką oleju łopianowego, może sobie sama zrobię?

[hey]

Napisane przez agison

a swieży czy suszony? czy jeden i drugi
ja jestem fanką oleju łopianowego, może sobie sama zrobię?

Myśle że oba w końcu w przepisach na maceraty swieże i suszone formy zielska wystepują, ale jak świeże to musi być dobrze wysuszone
Znalazłam pare wskazówek do robienia maceratów od pani o wdzięcznym (i zapewne nieprawdziwym)nazwisku Zioło
http://www.susunweed.com/herbal_ezin...easthealth.htm
oraz
http://www.innvista.com/health/herbs...e/oilinfus.htm

[patrycjazuzanna]

Wiadomo, że gotowy macerat należy przechowywać w ciemnym, chłodnym miejscu. Nurtują mnie natomiast sprzeczne informacje dotyczące sporządzania maceratu: wystawiać na działanie promieni słonecznych, czy trzymać z dala od okien? Różne źródła podają różne informacje. Ma ktoś większe pojęcie na ten temat?

[hey]

Napisane przez patrycjazuzanna

Wiadomo, że gotowy macerat należy przechowywać w ciemnym, chłodnym miejscu. Nurtują mnie natomiast sprzeczne informacje dotyczące sporządzania maceratu: wystawiać na działanie promieni słonecznych, czy trzymać z dala od okien? Różne źródła podają różne informacje. Ma ktoś większe pojęcie na ten temat?

To sa po prostu różne metody. Zajrzyj do drugiego linka, który podałam nad Twoim postem.

[patrycjazuzanna]

Pogrzebałam jeszcze na forum laboratorium urody i tam też wychodzi na to, że trzeba wystawić ustrojstwo na słońce . Właśnie maceruję marchew i ciągle obawiam się, że się popsuje.

[hey]

Napisane przez patrycjazuzanna

Pogrzebałam jeszcze na forum laboratorium urody i tam też wychodzi na to, że trzeba wystawić ustrojstwo na słońce . Właśnie maceruję marchew i ciągle obawiam się, że się popsuje.

a w czym macerujesz, bo to ma tu głowne znaczenie?

[PanzerKitty]

Ja się zastanawiam jak przefiltrować ten olej może przez gazę macie jakieś pomysły? Muszę jeszcze skombinować buteleczkę z ciemnego szkła żeby przelać macerat Ja swój macerat trzymam w chłodzie w ciemnościach i wszystko jest ok,może to wystawianie na słońce zależy od tego jakie zioła macerujemy

[agison]

Napisane przez PanzerKitty

Ja się zastanawiam jak przefiltrować ten olej może przez gazę macie jakieś pomysły? Muszę jeszcze skombinować buteleczkę z ciemnego szkła żeby przelać macerat Ja swój macerat trzymam w chłodzie w ciemnościach i wszystko jest ok,może to wystawianie na słońce zależy od tego jakie zioła macerujemy

ja filtrowałam przez bandaż a ciemne buteleczki mam po Skrzypolnie (Skrzypolenie ) który kiedyś piłam, rewelacyjnie sie do tego nadają
i przechowuję tak samo jak Ty

[patrycjazuzanna]

Napisane przez hey

a w czym macerujesz, bo to ma tu głowne znaczenie?

Maceruję w nierafinowanym, zimnotłoczonym oleju słonecznikowym.

Panzerkitty,
możesz filtrować przez gazę lub bandaż, ale jeżeli zostają Ci jakieś małe farfocle, włóż pomiędzy warstwy gazy płatek kosmetyczny, z watą nie próbowałam, ale chyba też się nada.

[hey]

Napisane przez patrycjazuzanna

Maceruję w nierafinowanym, zimnotłoczonym oleju słonecznikowym.

Jest kilka odmian oleju słonecznikowego, w sklepach z pólproduktami mozna dostac olej w wys. zawartością kwasu linolowego a niską oleinowego - taki olej jest świetny dla cer skłonnych do zapychania, ale nietrwały ze względy na ten wielonienasycony kw. lin. Kolejną odmiana, stosowaną do jedzenia i w kosmetykach jest wysoko oleinowy, ten już jest znacznie bardziej trwały - podejrzewam że w gotowych maceratach ta odmiana jest używana.

Zobacz na profil kwasów tłuszczowych w twoim oleju, na date wazności, ilość witaminy E.

[patrycjazuzanna]

Napisane przez hey

Jest kilka odmian oleju słonecznikowego, w sklepach z pólproduktami mozna dostac olej w wys. zawartością kwasu linolowego a niską oleinowego - taki olej jest świetny dla cer skłonnych do zapychania, ale nietrwały ze względy na ten wielonienasycony kw. lin. Kolejną odmiana, stosowaną do jedzenia i w kosmetykach jest wysoko oleinowy, ten już jest znacznie bardziej trwały - podejrzewam że w gotowych maceratach ta odmiana jest używana.

Zobacz na profil kwasów tłuszczowych w twoim oleju, na date wazności, ilość witaminy E.

Olej jest przydatny do spożycia do końca maja 2012,
na 100 ml zawiera:
46 mg wit. E
53 g kwasu linolowego
0 g kw. alfa linolowego
23 g kwasu oleinowego

Na temat domowego maceratu z marchwi znalazłam takie cuś:
http://www.biochemiaurody.fora.pl/do...-oleju,49.html

Wystawiłam całość na wierzch, tak żeby macerat miał dostęp do światła, ale nie nagrzewał się. Po dwóch tygodniach zleję w ciemne szkło i wstawię do szafki.
Dobrze robię, czy powinnam od razu schować? Wydaje mi się, że olej bazowy ma nie najgorszą trwałość, ale głowy nie dam.

[hey]

Napisane przez patrycjazuzanna

Olej jest przydatny do spożycia do końca maja 2012,
na 100 ml zawiera:
46 mg wit. E
53 mg kwasu linolowego
0 mg kw. alfa linolowego
23 mg kwasu oleinowego

Na temat domowego maceratu z marchwi znalazłam takie cuś:
http://www.biochemiaurody.fora.pl/do...-oleju,49.html

Wystawiłam całość na wierzch, tak żeby macerat miał dostęp do światła, ale nie nagrzewał się. Po dwóch tygodniach zleję w ciemne szkło i wstawię do szafki.
Dobrze robię, czy powinnam od razu schować? Wydaje mi się, że olej bazowy ma nie najgorszą trwałość, ale głowy nie dam.

Cyba coś sknociłas z jednostkami bo wygląda na to że witaminy E tam jest wiecej niż kwasu oleinowego. Skoro jest data poda do następnego roku to znaczy że jest trwały.

Wg mnie dobrze macerujesz - dwa tyg. na słońcu to jeden ze sposobów

[MysiaJadwisia]

myślę i myślę z czego by ten macerat zrobić (potykam się na każdym spacerze o piękne brzózki, które nie na mnie chyba jednak czekają )

wymyśliłam sobie macerat z rokitnika tylko nie jestem pewna, czy to ma jakiś sens...no i świeżych owoców na bank nie dostanę, pozostaje szukac suszonych.

a koniczyna? nadaje się? i czy trzeba czekac az zakwitnie czy wrecz przeciwnie?

[patrycjazuzanna]

Napisane przez hey

Cyba coś sknociłas z jednostkami bo wygląda na to że witaminy E tam jest wiecej niż kwasu oleinowego. Skoro jest data poda do następnego roku to znaczy że jest trwały.

Wg mnie dobrze macerujesz - dwa tyg. na słońcu to jeden ze sposobów

Racja, machnęłam się i powciskałam wszędzie miligramy, poprawię.

Napisane przez MysiaJadwisia

myślę i myślę z czego by ten macerat zrobić (potykam się na każdym spacerze o piękne brzózki, które nie na mnie chyba jednak czekają )

wymyśliłam sobie macerat z rokitnika tylko nie jestem pewna, czy to ma jakiś sens...no i świeżych owoców na bank nie dostanę, pozostaje szukac suszonych.

a koniczyna? nadaje się? i czy trzeba czekac az zakwitnie czy wrecz przeciwnie?

Możesz zrobić śmiało z suszu. Macerat brzozowy ma całkiem miłe właściwości, sprawdziłam na mazidłach (tam akurat użyto oleju słonecznikowego jako bazę).
O koniczynie się nie wypowiadam, nie wiem.

[MysiaJadwisia]

Na mazidłach brzozowy polecany jest do skóry tłustej, a ja jestem "wręcz przeciwnie" No chyba że polecacie do każdego typu cery ?

[hey]

Napisane przez patrycjazuzanna

Racja, machnęłam się i powciskałam wszędzie miligramy, poprawię.

Wygląda na pośredni pomiędzy standardowym a wysoko oleinowym, możesz dodać jeszcze troche wit. E przed maceracją, bo te 46mg to ledwie 0,05%, a wit. E dobrze chroni przed jełczeniem

[PanzerKitty]

Dziewczyny chce dodać do maceratu dermogal A+E myślicie ,że to dobry pomysł?

[hey]

Napisane przez PanzerKitty

Dziewczyny chce dodać do maceratu dermogal A+E myślicie ,że to dobry pomysł?

Czesto sie mówi że witamina A pod wpływem słońca zachowuje sie jak prooksydant, wiec to nie jest chyba najlepszy pomysł. Poza tym ten olej jest bogaty w kwasy wielonienasycone wiec ma małą trwałość.

[nagiAkt]

Kurcze.. tyle wiedzy do ogarnięcia na temat olei.. Muszę dokładnie na spokojnie wszystko poczytac i wdrożyc w życie

[patrycjazuzanna]

Napisane przez hey

Wygląda na pośredni pomiędzy standardowym a wysoko oleinowym, możesz dodać jeszcze troche wit. E przed maceracją, bo te 46mg to ledwie 0,05%, a wit. E dobrze chroni przed jełczeniem

Maceruję marchew od paru dni, chciałam dodać wit. E, ale po odkręceniu zajechała tak... kwaśno.

[hey]

Napisane przez patrycjazuzanna

Maceruję marchew od paru dni, chciałam dodać wit. E, ale po odkręceniu zajechała tak... kwaśno.

Niestety nei wiem jako powinien pachnieć macerat marchwiowy na różnych etapach powstawania, ale po paru dniach chyba nic nieprzyjemnego dziać sie nie powinno

[patrycjazuzanna]

Napisane przez hey

Niestety nei wiem jako powinien pachnieć macerat marchwiowy na różnych etapach powstawania, ale po paru dniach chyba nic nieprzyjemnego dziać sie nie powinno

Ma 5 dni, zobaczę co będzie dalej.