Paco Rabanne - Black XS vs 1 Million

[lucky_man]

Witam,

planuję zakup perfum. Interesują mnie jedne z dwóch podanych w temacie tj.:
- Paco Rabanne Black XS
- Paco Rabanne 1 Million

Zapach Black XS sprawdzałem w perfumerii kilka miesięcy temu, pamiętam tylko tyle, że mi się podobał. Wtedy jednak nie myślałem nad zakupem, tylko się rozglądałem dla orientacji.

1 Million poznałem niedawno, też mi się podoba. Chciałem skonfrontować ze sobą te zapachy i tu pojawił się problem... Byłem w kilku perfumeriach i w żadnej z nich nie było testeru zarówno do jednego jak i drugiego z wymienionych wyżej zapachów tak bym mógł oba porównać bezpośrednio.

Może więc wy mi pomożecie z wyborem. Nie ukrywam, że bardzo miło będzie jeśli znajdą się Panie które znają oba te zapachy i wypowiedzą się na ich temat...
W końcu tak naprawdę, to poza mną głównie płci pięknej mają się podobać

[kroliczek190]

Black XS (męskie) jest uwielbiane przez kobiety więc dla tego powodu warto - niestety zapach jest szalenie nietrwały (kiedyś przy mnie kolega testował w Sephorze).
Tego drugiego nie znam - poszukaj moze recenzji w Kosmetyku Wszechczasów (KWC) tu na wizażu...

[Velvet Acid Kitty]

1 Million też jest uwielbiany przez kobiety - z tego co się naczytałam

Mnie się oba podobają i oba bym miała w swojej kolekcji gdybym była facetem .
Jeśli już bym miała wybierać to Black XS.

[lucky_man]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

(...)Mnie się oba podobają(...)Jeśli już bym miała wybierać to Black XS.

Czyli jak na razie prowadzi Black XS a który jest trwalszy?
A co do trwałości to jak ma się np. Black XS do XS? Może ktoś ma porównanie.

A orientuje się ktoś z Was czy można kupić te perfumy we "flaszeczkach" 30ml?

PS Forum nie współpracuje dobrze z przeglądarką Firefox (nie wyświetlają się przyciski szybkiej odpowiedzi przy postach) w wersji 3.5.4, mógłby się ktoś tym zająć

[asiula1000]

Black XS i XS często są w promocyjnych cenach w Rossmanie i Superpharmie, o ile dobrze pamiętam. 1Million i Black XS mają poj. 50 i 100ml (wg OsMoz)

[lucky_man]

Napisane przez asiula1000

Black XS i XS często są w promocyjnych cenach w Rossmanie i Superpharmie(...)mają poj. 50 i 100ml (wg OsMoz)

Dzięki za info. Black XS jest w przyzwoitej cenie w Galerii Centrum - 170zł. za 100ml jak dobrze pamiętam. No ale to jest 100ml a ja chcę 30ml w ostateczności 50ml jeżeli te perfumy nie są dostępne w flakonikach po 30ml.

A co sądzicie o Paco Rabanne Ultraviolet? Na KWC jest wprawdzie tylko kilka ale dobrych opinii o tych perfumach.

PS Opinie innych osób na temat powyższych perfum mile widziane

[monikadr1]

Znam Black XS i 1 Million (używa mój mąż). Black XS ma dla mnie jakąś duszącą nutę, którą wyczuwam również w wersji damskiej. W 1 Million nic mnie nie drażni i bardzo mi się podobają. Mąż uwielbia oba zapachy. Tak że co nos, to opinia, jak zawsze

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez lucky_man

Dzięki za info. Black XS jest w przyzwoitej cenie w Galerii Centrum - 170zł. za 100ml jak dobrze pamiętam. No ale to jest 100ml a ja chcę 30ml w ostateczności 50ml jeżeli te perfumy nie są dostępne w flakonikach po 30ml.

Czemu wolisz 30ml? Jeśli zamierzasz używać codziennie to raczej szybko ci się skończą...
170zł za 100ml to bardzo dobra cena Bardziej się opłaca niż za 30ml.

1 Million kiedyś był w promocji w Super Pharm, może teraz gdzieś jest? Wydaje mi się, że niedawno widziałam, może w Sephorze? (ale w Sephorze niektóre promocje nie są w ogóle opłacalne ) Rozglądnij się i koniecznie przetestuj na sobie, bo u każdej osoby inaczej perfumy się rozwijają i z trwałością też różnie bywa.

[Layila]

Ja tam uważam, że 100% mężczyźnie nie przystoi pachnieć landrynkami (1 Million), to jest po prostu szalenie niemęskie, no. Przynajmniej w oczach (czy raczej "nosie") takiej kobiety, jak ja

Chodź słodziaki na panach bardzo lubię! Tylko w troszke innym wydaniu. Dla swojego wybrałabym pewnie Black XS, ale Ty wybierz te, w których czujesz się najlepiej.

30-tki nie opłaca się kupować, jesli masz niewiele zapachów. Różnica w cenie między 100-tką a 30-tką jest naprawdę niewielka, tym bardziej jeśli skusisz się na zakupy on-line albo na Allegro.

[kolciag]

Ja zdecydowanie wolę XS i moim zdaniem jest bardzo trwały

No ale... po pierwsze to kwestia gustu, po drugie reakcji perfumy z naszą skórą... więc nie można przewidzieć, jak dana perfuma będzie na Tobie pachnieć i czy będzie trwała czy nie

[monikadr1]

A ja właśnie lubię, jak facet pachnie nie do końca "męsko", to zaskakujące i przyciągające uwagę (moją).

Napisane przez Layila

Ja tam uważam, że 100% mężczyźnie nie przystoi pachnieć landrynkami (1 Million), to jest po prostu szalenie niemęskie, no. Przynajmniej w oczach (czy raczej "nosie") takiej kobiety, jak ja

[lucky_man]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Czemu wolisz 30ml?

Ponieważ niektóre perfumy mi się dość szybko nudzą. Bywa tak, że na początku mi się podobają a po pewnym czasie już mnie po prostu zaczynają męczyć. Oczywiście nie wszystkie, wyjątkiem pod tym względem jest chociażby XS ale np. Azzaro Chrome stoi już u mnie od dłuższego czasu nieużywany bo zwyczajnie zaczął drażnić mnie ten zapach. Dodam, że była to buteleczka o pojemności 50ml. Wykorzystałem ok. połowę.
Nie wiem jak będzie z Black XS dlatego wolę wybrać bezpieczniejszą opcję czyli perfumy w mniejszym flakoniku.

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Jeśli zamierzasz używać codziennie to raczej szybko ci się skończą...

Z doświadczenia wiem, że wcale nie tak szybko bo mam kilka innych zapachów a nie wylewam na siebie dużo bo nie lubię pachnąć "jak perfumeria" (tj. za bardzo intensywnie).

Napisane przez Velvet Acid Kitty

170zł za 100ml to bardzo dobra cena Bardziej się opłaca niż za 30ml.

Owszem, cena świetna ale z wyżej wymienionych powodów preferuję mniejsze flakoniki.

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Rozglądnij się i koniecznie przetestuj na sobie, bo u każdej osoby inaczej perfumy się rozwijają i z trwałością też różnie bywa.

Chyba tak zrobię jak znajdę trochę czasu.
Przy okazji jakby ktoś się spotkał z jednymi i drugimi perfumami w (jednej) perfumerii w Warszawie to dajcie znać gdzie bo ja byłem w kilku i były albo jedne albo drugie...

[tomasssek]

Może nie jestem dziewczyną, ale miałem styczność z obydwoma perfumami. Też kiedyś zastanawiałem się nad Paco Rabanne Black XS, jednak po testach w perfumerii, właśnie ten zapach wydał mi się niemęski. Zapach okazał się bardzo słodki, taki landrynkowy. Nuta owocowa szybko się ulotniła i pozostał na mojej skórze sam 'cukier'. Kilka dni później, wybrałem się do perfumerii z koleżanką, która stwierdziła, że jest to zapach dla zniewieściałych chłopczyków, odradziła mi go.
Paco Rabanne 1 million dostałem w prezencie. Pierwsze moje wrażenie, słodki. Przez pierwsze dni trochę mnie drażnił, jednak po tygodniu przyzwyczaiłem się do niego i zacząłem wyczuwać poszczególne nuty. Zmieniłem o nim zdanie, zaczął mi się podobać, choć nie uważam, żeby był to jakiś genialny zapach. Jest supertrwały, 2 aplikacje spokojnie starczają na cały dzień, nie męczą tak nosa, a i tak są wyczuwalne. Wydaje mi się, że inaczej odbiera go osoba, która wącha zapach prosto z nadgarstka, a inaczej osoba stojąca od nas w odległości 1m. Co dziwne, ta druga osoba wyczuje więcej, poczuje to, o co na prawdę chodziło projektantowi.

[lucky_man]

Napisane przez tomasssek

(...)Zapach okazał się bardzo słodki, taki landrynkowy. Nuta owocowa szybko się ulotniła i pozostał na mojej skórze sam 'cukier'. Kilka dni później, wybrałem się do perfumerii z koleżanką, która stwierdziła, że jest to zapach dla zniewieściałych chłopczyków, odradziła mi go. (...)

Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie - zniewieściały chłopczyk nie kupi sobie perfum słodkich, wybierze raczej te "bardziej męskie". Na szczęście daleko mojej sylwetce do zniewieściałego chłopczyka Dbam o siebie - regularnie chodzę na siłownię i basen. Kiedyś ćwiczyłem też kick-boxing.

To, że zapach jest słodki zupełnie mi więc nie przeszkadza. Wśród kobiet zdania na temat stosowania przez mężczyzn słodkich zapachów również są podzielone. Nie ma zapachu który by dogodził wszystkim.
Poza tym oba zapachy są słodkie więc jeśli z tego powodu nie podoba Ci się Black XS, to dziwi mnie, że używasz 1 million, który również jest słodkim zapachem.

[Velvet Acid Kitty]

tomasssek - 1 Million też nadaje się na unisex, ja bym się naprawdę nie zdziwiła gdyby kobieta właśnie tak pachniała

[tomasssek]

Napisane przez lucky_man

Poza tym oba zapachy są słodkie więc jeśli z tego powodu nie podoba Ci się Black XS, to dziwi mnie, że używasz 1 million, który również jest słodkim zapachem.

Napisałem, że 1 million dostałem w prezencie i dopiero po tygodniu się do nich przyzwyczaiłem. A perfumy lubię różne, zarówno te słodkie jak i te jak to nazwałeś 'bardziej męskie', po prostu zapach musi mi się podobać

Napisane przez lucky_man

Wśród kobiet zdania na temat stosowania przez mężczyzn słodkich zapachów również są podzielone

Otóż to
Velvet Acid Kitty - Wiem Teraz jest pełno takich zapachów. Jednak, w 1 million wyczuwam jakąś głębię, zapach z czasem za bardzo nie zmienia się, a w black xs po godzinie czuję sam cukier.

[Layila]

Napisane przez lucky_man

Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie - zniewieściały chłopczyk nie kupi sobie perfum słodkich, wybierze raczej te "bardziej męskie". Na szczęście daleko mojej sylwetce do zniewieściałego chłopczyka Dbam o siebie - regularnie chodzę na siłownię i basen. Kiedyś ćwiczyłem też kick-boxing.

Tu nie chodzi o wygląd bynajmniej - męskość to charakter, osobowość i swego rodzaju dojrzałość - bez względu na wiek

Męską słodycz bardzo lubię, ale drzewną - coś pomiędzy M7 YSL, Idole de Lubin, Gaiac, a Burberry London. 1 Million, Black XS i L'Instant to dla mnie słodycz landrynkowa, którą z powodzeniem mogą nosić nie tylko mężczyźni, ale i gimnazjalistki

Z własnych obserwacji: charakterne męskie perfumy (ale i damskie "z pazurem"- choćby Black Cashmere!) noszą mężczyźni, a unisexy - zwykle chłopcy

[lucky_man]

Napisane przez Layila

Tu nie chodzi o wygląd bynajmniej - męskość to charakter, osobowość i swego rodzaju dojrzałość - bez względu na wiek

Męskość to połączenie jednego i drugiego. Pierwsze co rzuca się w oczy to wygląd. Charakter człowieka poznaje się dłużej.
I na tym zakończmy ten temat bo charakteru przez Forum nie poznacie Darujmy więc sobie zbędne posty i przejdźmy do konkretów.

Napisane przez Layila

(...)Million, Black XS i L'Instant to dla mnie słodycz landrynkowa, którą z powodzeniem mogą nosić nie tylko mężczyźni, ale i gimnazjalistki

Mi to nie przeszkadza - w gronie gimnazjalistek nie przebywam.

Napisane przez Layila

Z własnych obserwacji: charakterne męskie perfumy (ale i damskie "z pazurem"- choćby Black Cashmere!) noszą mężczyźni, a unisexy - zwykle chłopcy

Niech zgadnę... Black Cashmere nosi Twój chłopak bądź dobry kolega?

[Layila]

Umówmy się, że ja nikogo nie atakuję - wyrażam jedynie swoje zdanie. Ton Twoich wypowiedzi wskazuje na to, że poczułeś się w jakiś sposób urażony, a nie to miałam na celu.

Gdybym w pierwszej kolejności kierowała się wyglądem w ocenie męskości, to czuję, że naprawdę kiepsko bym na tym wyszła "Mózg" jest tysiąckroć bardziej sexy, niż kupa mięśni (i fajne perfumy).

[lucky_man]

Napisane przez Layila

Umówmy się, że ja nikogo nie atakuję - wyrażam jedynie swoje zdanie. Ton Twoich wypowiedzi wskazuje na to, że poczułeś się w jakiś sposób urażony, a nie to miałam na celu.

To są tylko Twoje wyobrażenia moja droga Na szczęście... mylne.
Taka jest niestety wada tekstu pisanego - tu dużo zależy od własnej interpretacji osoby, która go czyta. Gdybyśmy rozmawiali na żywo miałbym znacznie więcej możliwości, w postaci np. gestów i odpowiedniej tonacji głosu czego brakuje w tekście pisanym. Skutek jest taki, że osoba czytając potrafi sobie to uzupełnić tak jak chce i nie zawsze odpowiada to rzeczywistym intencjom autora.

Napisane przez Layila

Gdybym w pierwszej kolejności kierowała się wyglądem w ocenie męskości,(...)

Zakładając, że nie jesteś mistrzynią postrzegania pozazmysłowego, pierwsze co widzisz to wygląd. Charakteru jako całości po wyglądzie, możesz mieć jedynie pewne przypuszczenia na temat danej osoby.
Piszesz, że wygląd nie ma znaczenia?
No to powiedz mi czy porozmowiałabyś w parku, w kinie czy klubie (wedle Twego uznania) z mężczyzną, który jest brudny i śmierdzący?
Wątpię a przecież ten właśnie niepozorny, niedomyty, śmierdzący, wychudzony mężczyzna może mieć świetny charakter

PS Moją zasada jest łącznie rozwoju duchowego i fizycznego. Jedno i drugie jest równie ważne.

[dzika truskawa]

Napisane przez lucky_man

No to powiedz mi czy porozmowiałabyś w parku, w kinie czy klubie (wedle Twego uznania) z mężczyzną, który jest brudny i śmierdzący?
Wątpię a przecież ten właśnie niepozorny, niedomyty, śmierdzący, wychudzony mężczyzna może mieć świetny charakter

Brak higieny absolutnie nie moze mi się pogodzić z fascynującym charakterem. Uważam to za brak dobrych manier po prostu.

A jeśli chodzi o pytanie w pierwszym poście - kup obie flaszki, skoro Ci się podobają

[kroliczek190]

Napisane przez lucky_man

Piszesz, że wygląd nie ma znaczenia?
No to powiedz mi czy porozmowiałabyś w parku, w kinie czy klubie (wedle Twego uznania) z mężczyzną, który jest brudny i śmierdzący?
Wątpię a przecież ten właśnie niepozorny, niedomyty, śmierdzący, wychudzony mężczyzna może mieć świetny charakter

PS Moją zasada jest łącznie rozwoju duchowego i fizycznego. Jedno i drugie jest równie ważne.

E tam... Przecież ludzie niedomyci raczej nie są inteligentni... to zatem chyba zły przykład... w dobie kiedy mydło można kupić poniżej złotówki? No chyba ze podałeś przykład bezdomnego

[Layila]

Napisane przez kroliczek190

E tam... Przecież ludzie niedomyci raczej nie są inteligentni... to zatem chyba zły przykład... w dobie kiedy mydło można kupić poniżej złotówki? No chyba ze podałeś przykład bezdomnego

To nie jest "chyba zły przykład". To jest fatalny przykład. Dlaczego sugerujesz, że miałabym się spotykać z ludźmi nie dbającymi o higienę? Nie popadajmy w skrajności, bardzo proszę.

Umawiam się tylko z tymi, którzy zainteresują mnie rozmową - samo ciało Adonisa niestety, nie wystarczy. Wręcz przeciwnie, czasem bywa tak, że kiedy pan już otworzy buzię, czar pryska. Idąc Twoim tokiem rozumowania, przypakowani goście z mózgiem wielkości orzeszka są hiper męscy - no bo przecież to ciało...

Ja po prostu nie oceniam ludzi po wyglądzie.

EOT

[lucky_man]

Napisane przez Layila

To nie jest "chyba zły przykład". To jest fatalny przykład. Dlaczego sugerujesz, że miałabym się spotykać z ludźmi nie dbającymi o higienę? Nie popadajmy w skrajności, bardzo proszę.

No dobrze więc wymodelujmy tę rzeczywistość nieco inaczej
Mężczyzna zostaje ten sam, jest wychudzony, ma porwane ciuchy ale nie śmierdzi od niego, podejdziesz do niego i porozmawiasz z nim w miejscach wymienionych wyżej?

Napisane przez Layila

(...)Idąc Twoim tokiem rozumowania, przypakowani goście z mózgiem wielkości orzeszka są hiper męscy - no bo przecież to ciało...

To zabawne bo ja nigdzie nie napisałem o tym, że charakter wg mnie nie ma znaczenia. Ty mi to przypisujesz pomimo tego, że nie nakreśliłem swojego zdania na ten temat.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia)

[Layila]

Napisane przez lucky_man

No dobrze więc wymodelujmy tę rzeczywistość nieco inaczej
Mężczyzna zostaje ten sam, jest wychudzony, ma porwane ciuchy ale nie śmierdzi od niego, podejdziesz do niego i porozmawiasz z nim w miejscach wymienionych wyżej?

Jak najbardziej.

Napisałam już, że nie oceniam ludzi po wyglądzie, w przeciwieństwie do Ciebie - fajne ciało jest dla mnie jedynie (niekoniecznym) dodatkiem do fajnego faceta Co nie znaczy, że ten facet ma być brudny i niechlujnie ubrany. Ty napisałeś o sylwetce, więc ja się do tego odniosłam ("Na szczęście daleko mojej sylwetce do zniewieściałego chłopczyka")- uważam, że to nie mięśnie decydują o męskości - nigdzie natomiast nie napisałam, że spotykam się z bezdomnymi.

Tak jak opisałeś wygląda np. mój szef. Jedne z największych filozofów XXI wieku, mecenas sztuki itd. Wizualnie jest nieatrakcyjny, wręcz odpychający, ale intelekt ma taki, że klękajcie narody.

Koniec tematu.

[kroliczek190]

A ja jeszcze dodam że kilka dni temu rozmawiałam z koleżankami, że zdarza się nam widzieć nieciekawego z wyglądu mężczyznę za którym ciagnie się smuga wytwornego zapachu - od razu budzi on nasze zainteresowanie a jeśli okaże się interesujący w rozmowie to jeśli chodzi o znajomość jesteśmy na tak

[lucky_man]

Napisane przez Layila

(...)Napisałam już, że nie oceniam ludzi po wyglądzie

Ja jestem egoistą i zwracam uwagę na wygląd kobiety
Bo widzisz, jeżeli widzę, że kobieta jest piękna to ma już jeden atut. Teraz idę dalej i może się okazać, że ma też ciekawy charakter
Ma więc dwa główne atuty. Natomiast ta brzydka może mieć tylko jeden lub... żadnego.
Co nie znaczy oczywiście, że nie mam koleżanek, które są przeciętnej urody bądź się do takich kobiet nie odzywam. Jeśli jednak jestem na jakimś bankiecie czy nawet w klubie gdzie jest sporo kobiet, to wolę zapoznawać się z tymi pięknymi bo szansa na to, że mają przy tym ciekawy charakter jest taka sama jak w przypadku brzydkich a pierwszy atut już mają

Napisane przez Layila;15025431(...) Co nie znaczy, że ten facet ma być brudny i niechlujnie ubrany. [B

Ty napisałeś o sylwetce, więc ja się do tego odniosłam[/B](...)

Czyli tak naprawdę to jednak zwracasz uwagę na wygląd bo niekoniecznie odpowiadają Ci niechlujnie ubrani. A przecież takie osoby też mogą być inteligentne i mieć bardzo fajny charakter.

PS Może ktoś wytnie posty niezwiązane ściśle z tematem i kontynuujemy off-topowanie w innym, bardziej pasującym do takich dyskusji dziale?

PPS Z tym egoistą to oczywiście żartowałem