2017-04-08, 11:46 | #3211 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Cytat:
a o kagańcu to nie bardzo jest co myśleć tak naprawę, jak pies go potrzebuje to nie ma się co zastanawiać tylko dobrać odpowiedni rozmiar (musi być wygodny dla psa i umożliwiać mu otwarcie pyska, tak zeby mógł swobodnie dyszeć). u was to się może jeszcze dodatkowo sprawdzić jako pomoc dla Ciebie, bo odejdzie Ci stres, że sunia kogoś pogryzie. |
||
2017-04-08, 13:10 | #3212 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
No faktycznie, normalnie powinny uschnięte odpaść a nie wisieć, widocznie mocno wczepione w skórę są... Cytat:
Posłanie posłaniem a oprócz tego też ma swoje miejsca na łóżku albo kanapie Cytat:
|
|||
2017-04-08, 13:11 | #3213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7268886 1]
w Łodzi masz szkołę Dorplant i ja bym wolała do nich iść niż do pani behawiorystki COAPE [/QUOTE] Możesz napisać coś więcej? Chciałam iść do Piotra Wojtkowa (nie wiem czy dobrze odmienilam nazwisko) i ma na stronie znaczek COAPE, miał dobre opinie jak szukałam... Co z tym COAPE jest nie tak? Wysłane z mojego LG-H635 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" |
2017-04-08, 14:05 | #3214 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Juz po wszystkim. Mial 12 kleszczy. W zyciu bym tylu nie usunela. Martwe ale ranki i guzki zostawily. Psa wet uspil,oprocz powyrywania kleszczy obcial pazury, zbadal jaderka i wyczyscil gruczoly. Teraz piesel sie budzi, bardzo mi go zal , chodzi przycpany. W domu zdarzylam mu jeszcze wyczyscic uszy i wyczesac.
|
2017-04-08, 14:24 | #3215 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
oczywiście można mieć kurs od nich dla samego papierka i jednocześnie mieć doświadczenie, nie mówię że nie. tak samo jak można mieć bezproblemowego, łatwego w obsłudze psa, którego taki behawiorysta ułoży. tylko jak czasem porozmawiam sobie z ludźmi albo poczytam fora i rady, jakich tacy behawioryści udzielają to łapię się za głowę. a jak Warszawa to Agnieszka Boczula albo szkoła DogUp (tak nawiasem oni i w Łodzi szkolą) ---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ---------- Cytat:
|
||
2017-04-08, 14:33 | #3216 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Wet powiedzial, ze te kleszcze chodzily po nim i sie wpily zanim obrozka zaczela w pelni go chronic. Kiedu zaczela dzialac zginely ale ze zdazyly sie opic, nieodpadly. Bardzo sie martwilam, zeby nic mu przez to nie bylo. Fiprex dzialal 6 tyg i ani dnia dluzej wobec tego. Mialam date na opakowaniu.
|
2017-04-08, 15:09 | #3217 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7269193 1]dla mnie szkoła, która oferuje korespondencyjny kurs szkolenia psów nie jest godna zaufania. podstawą w pracy z psami jest doświadczenie, umiejętność dostosowania się do konkretnego osobnika, umiejętność obserwacji, elastyczność. a tu wystarczy, ze zapiszesz się na kurs, zapłacisz parę tysi i już jesteś behawiorystą (czy kim tam chcesz, ofertę mają szeroką). dlatego ja wolę kogoś z doświadczeniem, kto ma wymierne efekty w pracy z psami i praca tych psów mi się podoba.
oczywiście można mieć kurs od nich dla samego papierka i jednocześnie mieć doświadczenie, nie mówię że nie. tak samo jak można mieć bezproblemowego, łatwego w obsłudze psa, którego taki behawiorysta ułoży. tylko jak czasem porozmawiam sobie z ludźmi albo poczytam fora i rady, jakich tacy behawioryści udzielają to łapię się za głowę. a jak Warszawa to Agnieszka Boczula albo szkoła DogUp (tak nawiasem oni i w Łodzi szkolą)[/QUOTE] A, już myślałam że tam jakichś szkodliwych metod uczą czy coś i się przestraszylam. Ja certyfikacje czy inne papiery robię w sumie zeby miec jakieś potwierdzenie że tematykę znam, nie po to żeby sie czegoś nauczyc, więc tak jak napisałaś możliwe jest też i tu zrobienie papiera dla papiera. I dzięki za namiar, obczaje sobie tą panią. Chciałabym zacząć w ostatni weekend kwietnia spotkania (mój pierwszy wolny ) już się nie mogę doczekać Wysłane z mojego LG-H635 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" Edytowane przez tenebra Czas edycji: 2017-04-08 o 15:10 |
2017-04-08, 19:45 | #3218 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Ale tych kleszczy nałapał. Oby już mu się taka ilość nie przytrafiła bo jak za każdym razem miałby być usypiany to czarno to widzę, takie częste usypianie nie jest dla psa zdrowe. |
|
2017-04-08, 20:42 | #3219 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Czerwona Torebka
Wiadomości: 487
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7268886 1]ja bym nie dała. już wolałabym go w róg domu ustawić, przyprzeć do ściany i siłowo to rozwiązać niż walić w niego tak silną chemię do dwóch głupich kleszczy. one mogą być martwe, trochę się opiły to są duże, ale nie żyją przez krople i dlatego tak wiszą. mój kiedyś takiego zębami zarąbał i tak samo wisiał mu niby duży, niby ususzony.
w Łodzi masz szkołę Dorplant i ja bym wolała do nich iść niż do pani behawiorystki COAPE a o kagańcu to nie bardzo jest co myśleć tak naprawę, jak pies go potrzebuje to nie ma się co zastanawiać tylko dobrać odpowiedni rozmiar (musi być wygodny dla psa i umożliwiać mu otwarcie pyska, tak zeby mógł swobodnie dyszeć). u was to się może jeszcze dodatkowo sprawdzić jako pomoc dla Ciebie, bo odejdzie Ci stres, że sunia kogoś pogryzie.[/QUOTE] Dzięki wielkie, jestem całkowicie zielona w tym temacie. Po kaganiec chyba podskoczymy jutro tylko, że znów mam rozkminę co w momencie, kiedy doleci do nas jakiś bezpański pies i ją zaatakuje, nawet jeżeli ona sprowokuje to w tym momencie jest bezbronna. Kurczę, ona ludzi kocha, jak widzi pierwszy raz to obszczekuje bardzo ale sama podchodzi i się wita, zaczyna merdać ogonem i jest luz, przy drugim spotkaniu już nie szczeka. Gdyby nie to, że znajoma zna ją od małego to nigdy w życiu nie powiedziałabym, że mieszkała z drugą suką. A podobno tamta ją ustawiała równo, moja była bardzo uległa, 'tłamszona'. TFU, TFU! Nie chcę zapeszać ale załapała siad, może nie od razu ale kuma. Kupiłam chrupki Frolic i dostaje je jako nagrodę. Wzięłam je ze sobą na wieczorne siku i wiecie co? Było trochę lepiej. Już przed bramą jak wracałyśmy co chwila robiłyśmy siad i dawałam smaczka. Przy posokowcach też, owszem była bardziej nabuzowana i smaczka doczekać się nie mogła, podskakiwała ale dostawała dopiero jak usiadła, chciałam, żeby skupiła się na mnie a nie na nich. Wyrwała się do nich może ze trzy razy ale nie darła japy ciągle a jak minęłyśmy ich zagrodę to już szła patrząc na mnie. Wczoraj suszony żołądek zrobił szał, jakby psa nie było położyła się na nowym wyrku i dziamała. Chciała mi na kanapę wejść z tym śmierdzielem ale powiedziałam 'na miejsce' ...i poszła a później coś jej odbiło i spała nie na posłaniu tylko na krześle obok, na które nigdy nie wchodziła zjadła pół tego żołądka i później próbowała go schować koło klatki świnek, wzuciła go głęboko i tak jakby próbowała zakopać pyskiem, tarła nim o podłogę w stronę tego żołądka właśnie. No, musiałam się rozpisać, podzielić. Dokumentacja poniżej
__________________
Muszę być silna! 78kg... 70kg... 64kg...--->cel 58/60kg |
2017-04-08, 20:46 | #3220 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Kalioope moj siad zalapal jak trzymalam w reku smaczka na wysokosci jego oczu a potem podnosilam do gory i troche w tyl, zeby sila rzeczy musial usiasc zeby nie stracic go z oczu, na poczatku troche przy tym przyciskalam mu delikatnie pupke do ziemi ale potem poszlo
gorzej jest z "zostan" albo "lezec"... |
2017-04-08, 21:32 | #3221 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Czerwona Torebka
Wiadomości: 487
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
__________________
Muszę być silna! 78kg... 70kg... 64kg...--->cel 58/60kg |
|
2017-04-08, 22:50 | #3222 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Kasiula36 , nigdy wiecej usypiania. To byla ostatecznosc, nie dalabym rady usunac a tak zostawic nie moglam. Wysyarczyly dwa spacery w deszczu, zeby fiprex slabiej i krocej dzialal, dwa dni, kiedy obrozka jeszcze nie chronila i spacer po łące . Mam nauczke na przyszlosc
|
2017-04-09, 09:36 | #3223 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy - cz. V
Postanowione.
Jak wroce z wygnania idziemy do schronu i bierzemy najwieksza bide i paskude. U nas wypieknieje. Warunek bedzie jeden, musi byc fanem kotow. Fanem, nie smakoszem |
2017-04-09, 09:44 | #3224 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
tez mam taki plan, kiedy najgorsze do nas przyjdzie. Pomoc największej bidzie ze schronu.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-04-09, 09:59 | #3225 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
No cóż zrobić... takie życie Ostatnio po każdym spacerze macam psa i przy okazji siebie, sprawdzam czy nie mamy jakiegoś kleszcza bo jednego znalazłam chodzącego po mnie Super! |
|
2017-04-09, 13:27 | #3226 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Czerwona Torebka
Wiadomości: 487
|
Dot.: Psy - cz. V
Rudywiking to super! Chcąc adoptować psa, również miałam taki plan no ale moja bida trafiła mi się wcześniej, przed podjęciem decyzji o psie. No ale w sumie jakby nie patrzeć też ją uratowałam, gdyby nie trafiła do mnie, poszłaby do schroniska.
Dziś chyba idziemy z sąsiadką i psami na spacer, trzymajcie kciuki. Mała w nocy dostała sraki... Ciekawe czy to nie po tym Frolicu? Łaziła po mnie o 4 ale myślałam, że po prostu się na chwilę przebudziła bo zaraz się położyła koło mnie i spała. Rano czekała mnie niespodzianka w dziennym. No ale wiadomo, pretensji nie mam, sprzątnęłam i po sprawie, też bym pewnie nie wytrzymała.
__________________
Muszę być silna! 78kg... 70kg... 64kg...--->cel 58/60kg |
2017-04-09, 19:08 | #3227 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Ale się wkurzyłam. Mały szczekacz bez smyczy pogryzł mi beagla. Widzę dwie dziewuszki idące z psem, więc zeszłam ze ścieżki, psa wzięłam na krótką i czekam aż przejdą. A ta zaraza bez ostrzeżenia, choćby szczeknięcia rzuciła się i pogryzła mojego po tylnych łapach. Że był na krótkiej to nawet nie miał jak się bronić.
Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-04-10 o 07:25 |
2017-04-09, 23:16 | #3228 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. V
U nas w porządku, piesek ma się super, i wchodzi nam na głowę.
Nie wiem czy z natury jest taki nerwus czy co... Rodzinka jak nas odwiedza to ją denerwuje i gryzie i warczy po swojemu, nie chcę aby mi wyrosła na taką zażartą i wściekła. Jak ja ktoś wkurzy to na mnie tez zebiska pokazuje i gryzie w sumie nie dla zabawy a nerwów. Mówię ze mają jej nie denerwować, jak grochem o ścianę Oczywiście jak takie cos ma miejsce to zabieram ją żeby dali spbie spokój. Ale juz mały plus bo jak jedziemy gdzies autem to moge ja zostawić na pare minut samą, już nie piszczy tylko gryzie co jest pod łapką. Mozna kupic spokojnie chleb bez brania jej ze sobą (dobrze że tu gdzie mieszkam sie wszyscy znają i nikt nie marudzi że wchodzę z psem na rękach do sklepu). Nie znam się, ale juz z 3 osoby mi mowiły że jak pies ma ciemne/czarne podniebienie to "będzie zły" . Prawda to? Pytam bo to nie jedna osoba czy dwie gdzie bym zignorowała takie gadanie. Zresztą wychowanie psa tez ma dużo do jego charakteru/
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
2017-04-10, 05:07 | #3229 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Weź. Proszę Cię. Podniebienie nie ma nic do rzeczy. A szczeniaka można wychować po swojemu, wedle życzenia.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-04-10, 07:26 | #3230 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Mój baardzo agresywny beagle ma czarne podniebienie. Można zginąć od zalizania na śmierć
|
2017-04-10, 07:34 | #3231 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Mój TŻ przyniósł z pracy rewelację, że jak pies je surowe mięso to będzie ostry.
|
2017-04-10, 07:44 | #3232 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Psy - cz. V
Nasz też ma czarne, jest cholernie zły Naprawdę ktoś jeszcze wierzy w mit czarnego podniebienia?
Nasz w dodatku jest cały czarny, więc to zło się potęguje, a już w kagańcu to wygląda jak morderca [1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;72732956]Mój TŻ przyniósł z pracy rewelację, że jak pies je surowe mięso to będzie ostry.[/QUOTE] Oj tak, to też, ile ja się nasłuchałam że mnie koty i pies zjedzą, skoro znają smak surowego...
__________________
|
2017-04-10, 07:57 | #3233 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Tak. Mój labrador ma czarne podniebienie i je surowe mięso. Nie wiem jakim cudem jeszcze wszyscy żyjemy....
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-04-10, 08:11 | #3234 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 795
|
Dot.: Psy - cz. V
Mój mąż kwituje teksty o surowiznie tak:
No tak, bo przecież jak ludzie jedzą tatara to też się potem rzucają z zębami na wszystko co biega. Wysłane z mojego LG-H635 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wizażowe mądrości: - "To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna" |
2017-04-10, 08:19 | #3235 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy - cz. V
A jak kot ma czarne podniebienie to tez niedobrze? Zyje z morderca i nic nie wiedzialam??
Chlop melduje, ze do kota chyba w koncu dotarlo, ze cos sie w domu zmienilo. Smutny, osowialy i teskni za stara ciotka. Witaj w klubie kocie. Moi rodzinni hodowcy psow sie uaktywnili, bo rudywiking w koncu moze miec rasowca. Male PONy do wziecia na juz. Na leonbergery trzeba troche poczekac. No juz lece, pedze, mkne. Szacunek dla ludzkiego nieszczescia jest w mojej rodzinie powalajacy |
2017-04-10, 10:11 | #3236 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Cytat:
No cóż, ludzie zawsze głupoty gadają, gadali i gadać będą. Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
||
2017-04-10, 11:58 | #3237 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7269193 1]dla mnie szkoła, która oferuje korespondencyjny kurs szkolenia psów nie jest godna zaufania. podstawą w pracy z psami jest doświadczenie, umiejętność dostosowania się do konkretnego osobnika, umiejętność obserwacji, elastyczność. a tu wystarczy, ze zapiszesz się na kurs, zapłacisz parę tysi i już jesteś behawiorystą (czy kim tam chcesz, ofertę mają szeroką). dlatego ja wolę kogoś z doświadczeniem, kto ma wymierne efekty w pracy z psami i praca tych psów mi się podoba.
oczywiście można mieć kurs od nich dla samego papierka i jednocześnie mieć doświadczenie, nie mówię że nie. tak samo jak można mieć bezproblemowego, łatwego w obsłudze psa, którego taki behawiorysta ułoży. tylko jak czasem porozmawiam sobie z ludźmi albo poczytam fora i rady, jakich tacy behawioryści udzielają to łapię się za głowę. a jak Warszawa to Agnieszka Boczula albo szkoła DogUp (tak nawiasem oni i w Łodzi szkolą) ---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ---------- masakra. tylko teraz musicie jakieś super zabezpieczenie znaleźć, bo 12 kleszczy to tak jakby w ogóle zabezpieczony nie był:/[/QUOTE] W Warszawie też jest fajny Team Spirit, i Patrycja Sztukarewska od Dream Dog (ale to takie moje obidjensowe zboczenie). Szanuję szkoły, gdzie dopasowują metody do danego egzemplarza. Fiprex nie do końca dobrze działa na kleszcze, już są udodpornione na fipronil, dobrze szukać preparatów które mają coś więcej. My na razie obróżki Sabunol i jak dotąd jeden kleszcz na sumieniu, ale sezon dopiero się rozpoczyna A my już oficjalnie zaczęliśmy sezon startów Pierwsze zawody w Czechach już za nami, udało nam się uplasować w pierwszej dziesiątce! |
2017-04-10, 12:32 | #3238 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-04-10, 12:50 | #3239 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Psy - cz. V
Ona zawsze taka strapiona życiem Kredyty do spłacenia, upierdliwy szef, nietolerancja laktozy...
|
2017-04-10, 13:12 | #3240 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:05.