Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Finlora

Nie zapominaj o "Przecież to tylko dziecko"

jeszcze pewnie wiele innych argumentów pada

[bezpaniki]

Moj problem z tym artykulem jest taki, ze pan terapeuta nie zajaknal sie nawet slowem o ojcach, ich roli, ich wplywie na wychowanie i zachowanie tych dzieci. Wszystko matki/madki. Mimo, ze generalnie ma racje, to z powyzszego powodu powatpiewam w profesjonalizm...

[Finlora]

Nie słyszałam o tym (dobrze też, że nie widziałam filmu) a było to niedawno bo ok 20 maja. Ja pier... ludzka głupota naprawdę nie ma granic
https://pytanienasniadanie.tvp.pl/48...pod-cisnieniem
Urywek z programu Pytanie na śniadanie - rozmawiają z inspektorem TOZu o tym, że w Szczecinie kobieta myła psa na myjni samochodowej...
W takich sytuacjach naprawdę jestem za "oko za oko" bo inaczej nie zrozumie, nawet jeśli dostanie jakiś wyrok. Przywiązałabym ją nagą w boksie i umyła karcherem.

[Pani_Mada]

Napisane przez bezpaniki

Moj problem z tym artykulem jest taki, ze pan terapeuta nie zajaknal sie nawet slowem o ojcach, ich roli, ich wplywie na wychowanie i zachowanie tych dzieci. Wszystko matki/madki. Mimo, ze generalnie ma racje, to z powyzszego powodu powatpiewam w profesjonalizm...

tak, to też mi się rzuciło w oczy. matki i matki takie złe. a gdzie w tym wszystkim ojciec?

aż sprawdziłam. słowo "ojciec" pada w artykule raz, matka - 13


zdziwił mnie tez ten fragment
"To ma „historyczne” uzasadnienie. Te dzieci, to dzieci pokolenia wychowanego przez rodziców, którzy żyli jeszcze w biedzie PRL. Oni już wszystko chcieli dać swoim dzieciom, to, czego sami nie mieli. „Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy”, „ty tylko rób karierę, a reszta na naszej głowie”. Takie były przekazy i tak się przyjęło, że dzieciom nie należy stawiać żadnych wymagań. Że dzieci są wspaniałe i powinny być pod jakąś specjalną ochroną. Że to świat powinien się dostosować do dziecka, a nie ono do świata."

ja tam nie sądzę, żeby w latach 80-90 dzieci (czyli moje pokolenie) było wychowywane w myśl zasady "Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy". u mnie wcale tak nie było. mieliśmy razem z rodzeństwem mnóstwo zajęć domowych, bardzo dużo pomagania w domu, na gospodarstwie. nauka to była wieczorem, jak wszystko było zrobione. a czas wolny, jak się skończyło naukę.
wszyscy moi rówieśnicy tak żyli

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Pani_Mada

tak, to też mi się rzuciło w oczy. matki i matki takie złe. a gdzie w tym wszystkim ojciec?

aż sprawdziłam. słowo "ojciec" pada w artykule raz, matka - 13


zdziwił mnie tez ten fragment
"To ma „historyczne” uzasadnienie. Te dzieci, to dzieci pokolenia wychowanego przez rodziców, którzy żyli jeszcze w biedzie PRL. Oni już wszystko chcieli dać swoim dzieciom, to, czego sami nie mieli. „Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy”, „ty tylko rób karierę, a reszta na naszej głowie”. Takie były przekazy i tak się przyjęło, że dzieciom nie należy stawiać żadnych wymagań. Że dzieci są wspaniałe i powinny być pod jakąś specjalną ochroną. Że to świat powinien się dostosować do dziecka, a nie ono do świata."

ja tam nie sądzę, żeby w latach 80-90 dzieci (czyli moje pokolenie) było wychowywane w myśl zasady "Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy". u mnie wcale tak nie było. mieliśmy razem z rodzeństwem mnóstwo zajęć domowych, bardzo dużo pomagania w domu, na gospodarstwie. nauka to była wieczorem, jak wszystko było zrobione. a czas wolny, jak się skończyło naukę.
wszyscy moi rówieśnicy tak żyli

też tak myśle, że w tych czasach się wlasnie jeszcze sporo wymagało od dzieci

[invisible_01]

Napisane przez Pani_Mada

tak, to też mi się rzuciło w oczy. matki i matki takie złe. a gdzie w tym wszystkim ojciec?

aż sprawdziłam. słowo "ojciec" pada w artykule raz, matka - 13


zdziwił mnie tez ten fragment
"To ma „historyczne” uzasadnienie. Te dzieci, to dzieci pokolenia wychowanego przez rodziców, którzy żyli jeszcze w biedzie PRL. Oni już wszystko chcieli dać swoim dzieciom, to, czego sami nie mieli. „Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy”, „ty tylko rób karierę, a reszta na naszej głowie”. Takie były przekazy i tak się przyjęło, że dzieciom nie należy stawiać żadnych wymagań. Że dzieci są wspaniałe i powinny być pod jakąś specjalną ochroną. Że to świat powinien się dostosować do dziecka, a nie ono do świata."

ja tam nie sądzę, żeby w latach 80-90 dzieci (czyli moje pokolenie) było wychowywane w myśl zasady "Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy". u mnie wcale tak nie było. mieliśmy razem z rodzeństwem mnóstwo zajęć domowych, bardzo dużo pomagania w domu, na gospodarstwie. nauka to była wieczorem, jak wszystko było zrobione. a czas wolny, jak się skończyło naukę.
wszyscy moi rówieśnicy tak żyli

Też mnie to zdziwiło, bo nie znałam za dzieciaka nikogo, kto nie miałby obowiązków domowych. Wręcz dzieci robiły więcej niż sporo z nich robi teraz. Normą na moim osiedlu było wysyłanie 6-latków z kartką samych na zakupy, co chyba obecnie nie ma absolutnie miejsca. Wieku z nas w wieku 7 czy 8 lat wracało z kluczem na szyi do domu i sobie podgrzewało obiad i sprzątało w domu. Nie, żebym uważała, że to było dobre, ale absolutnie się nie mogę zgodzić z tym, że moje pokolenie było we wszystkim wyręczane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez invisible_01

Też mnie to zdziwiło, bo nie znałam za dzieciaka nikogo, kto nie miałby obowiązków domowych. Wręcz dzieci robiły więcej niż sporo z nich robi teraz. Normą na moim osiedlu było wysyłanie 6-latków z kartką samych na zakupy, co chyba obecnie nie ma absolutnie miejsca. Wieku z nas w wieku 7 czy 8 lat wracało z kluczem na szyi do domu i sobie podgrzewało obiad i sprzątało w domu. Nie, żebym uważała, że to było dobre, ale absolutnie się nie mogę zgodzić z tym, że moje pokolenie było we wszystkim wyręczane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i wlasnie chyba o to chodzi w tym artykule, ze dzisiejsze dzieci, czyli dzieci tego pokolenia lat 80-90, biegajacego z kluczem na szyi, sa teraz rozpuszczane i sobie obiadu same nie podgrzeja.

"Te dzieci, to dzieci pokolenia wychowanego przez rodziców, którzy żyli jeszcze w biedzie PRL". Czyli dzisiejsze dzieci. Nie ludzie 30+.

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Nie słyszałam o tym (dobrze też, że nie widziałam filmu) a było to niedawno bo ok 20 maja. Ja pier... ludzka głupota naprawdę nie ma granic
https://pytanienasniadanie.tvp.pl/48...pod-cisnieniem
Urywek z programu Pytanie na śniadanie - rozmawiają z inspektorem TOZu o tym, że w Szczecinie kobieta myła psa na myjni samochodowej...
W takich sytuacjach naprawdę jestem za "oko za oko" bo inaczej nie zrozumie, nawet jeśli dostanie jakiś wyrok. Przywiązałabym ją nagą w boksie i umyła karcherem.

Kiedyś umyłam sobie ręce na takiej myjni i współczuję biednemu zwierzęciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Limonka2738

Kiedyś umyłam sobie ręce na takiej myjni i współczuję biednemu zwierzęciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też współczuje.
Są specjalne myjnie dla zwierząt.

[Midziak]

Napisane przez invisible_01

Też mnie to zdziwiło, bo nie znałam za dzieciaka nikogo, kto nie miałby obowiązków domowych. Wręcz dzieci robiły więcej niż sporo z nich robi teraz. Normą na moim osiedlu było wysyłanie 6-latków z kartką samych na zakupy, co chyba obecnie nie ma absolutnie miejsca. Wieku z nas w wieku 7 czy 8 lat wracało z kluczem na szyi do domu i sobie podgrzewało obiad i sprzątało w domu. Nie, żebym uważała, że to było dobre, ale absolutnie się nie mogę zgodzić z tym, że moje pokolenie było we wszystkim wyręczane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez sobie nie przypominam czegos takiego u nas w domu. Wręcz przeciwnie, lata 90. to byl u nas rozkwit przekonania ze dziecko musi robic wszystko, ciezko pracowac i skonczyc jakiekolwiek studia bo bez tego to bedzie nikim.

[Finlora]

Napisane przez Limonka2738

Kiedyś umyłam sobie ręce na takiej myjni i współczuję biednemu zwierzęciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Według świadków pies wył z bólu Przecież to jest bardzo duże ciśnienie, nawet od samochodu trzeba zachować odległość minimum 20 cm, bo można go uszkodzić. Nie muszę mówić co miałabym ochotę zrobić tej babie. Jak można być takim debilem

[Pani_Mada]

Napisane przez melkmeisje

No i wlasnie chyba o to chodzi w tym artykule, ze dzisiejsze dzieci, czyli dzieci tego pokolenia lat 80-90, biegajacego z kluczem na szyi, sa teraz rozpuszczane i sobie obiadu same nie podgrzeja.

"Te dzieci, to dzieci pokolenia wychowanego przez rodziców, którzy żyli jeszcze w biedzie PRL". Czyli dzisiejsze dzieci. Nie ludzie 30+.

no nie do końca...
"Te dzieci, to dzieci pokolenia wychowanego przez rodziców, którzy żyli jeszcze w biedzie PRL. "

czyli rodzice żyjący za czasów PRL miały dzieci (nas), a my teraz mamy dzieci (te ejszcze małe, o których jest artykuł).

te dzieci (czyli my) wychowywane były przez rodziców PRL w myśl "wszystko nam wolno" więc tak samo wychowujemy własne dzieci

[meliandra]

Napisane przez Limonka2738

Mnie to zawsze zastanawia. Po kiego grzyba mi magnes z czyimś ryjem?

Sorry, ale nikt nie jest tak ładny, żebym chciała go powiesić na lodówce.

Prezenty dla gości nie są jakimś odstraszającym pomysłem. O ile to jakieś fajne wino, ładne herbatki, coś praktycznego. Sama bym rozdała herbatki, gdybym planowała ślub (i miała z kim, bo przecież nikt mnie nigdy już nie zechce )

Mnie też to zastanawia. Dla mnie to mega obciachowe i takie trochę narcystyczne Dawanie komuś swojej twarzy i oczekiwanie, że będzie to wieszał.

Napisane przez Finlora

Też mnie to zdziwiło, że tak otwarcie o tym mówi. Ale powiedział prawdę.

Zgadzam się.

Napisane przez Finlora

Nie słyszałam o tym (dobrze też, że nie widziałam filmu) a było to niedawno bo ok 20 maja. Ja pier... ludzka głupota naprawdę nie ma granic
https://pytanienasniadanie.tvp.pl/48...pod-cisnieniem
Urywek z programu Pytanie na śniadanie - rozmawiają z inspektorem TOZu o tym, że w Szczecinie kobieta myła psa na myjni samochodowej...
W takich sytuacjach naprawdę jestem za "oko za oko" bo inaczej nie zrozumie, nawet jeśli dostanie jakiś wyrok. Przywiązałabym ją nagą w boksie i umyła karcherem.

Serio? O matko skąd ludzie mają takie pomysły. Też bym ją tam wymyła.

Napisane przez Pani_Mada

tak, to też mi się rzuciło w oczy. matki i matki takie złe. a gdzie w tym wszystkim ojciec?

aż sprawdziłam. słowo "ojciec" pada w artykule raz, matka - 13


zdziwił mnie tez ten fragment
"To ma „historyczne” uzasadnienie. Te dzieci, to dzieci pokolenia wychowanego przez rodziców, którzy żyli jeszcze w biedzie PRL. Oni już wszystko chcieli dać swoim dzieciom, to, czego sami nie mieli. „Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy”, „ty tylko rób karierę, a reszta na naszej głowie”. Takie były przekazy i tak się przyjęło, że dzieciom nie należy stawiać żadnych wymagań. Że dzieci są wspaniałe i powinny być pod jakąś specjalną ochroną. Że to świat powinien się dostosować do dziecka, a nie ono do świata."

ja tam nie sądzę, żeby w latach 80-90 dzieci (czyli moje pokolenie) było wychowywane w myśl zasady "Ty się tylko ucz, a my wszystko za ciebie zrobimy". u mnie wcale tak nie było. mieliśmy razem z rodzeństwem mnóstwo zajęć domowych, bardzo dużo pomagania w domu, na gospodarstwie. nauka to była wieczorem, jak wszystko było zrobione. a czas wolny, jak się skończyło naukę.
wszyscy moi rówieśnicy tak żyli

Ja też jestem z lat 90 i się z tym nie zgadzam. Wg mnie nasz pokolenie było jeszcze takim ostatnim w miarę normalnym. Nikt mnie w niczym nie wyręczał i nie miałam wszystkiego podanego na tacy. Potem właśnie mam wrażenie, że zaczął się robić kult dziecka, cackania się i bezstresowego wychowania i teraz są takie niezaradne, rozkapryszone dzieci na które nie można nawet krzyknąć i nic wymagać, bo ' będzie maiło traumę'.

[bezpaniki]

W temacie okolodzieciecym, po raz kolejny zadziwia mnie i szokuje front antyszczepionkowcow. W UK szczepienia sa nieobowiazkowe i na polskich grupach rodzicielskich na Wyspach co pare dni ktos rozpoczyna ta ‚dyskusje’, a raczej dziesiatki komentarzy od ludzi, ktorzy nie szczepia (powody to: konspiracja big pharmy i mozliwe skutki uboczne) i pojedyncze glosy ‚swiezych’ czlonkow grupy wyrazajacych swoj szok i niedowierzanie dla nieodpowiedzialnosci.
Ja juz nawet nie wchodze w te komentarze, bo za kazdym razem powala mnie (niski) poziom ludzkiej inteligencji i mam wrazenie, ze zamiast postepu to cofamy sie jako cywilizacja...
Tak mnie natchnelo dzis, bo ktos akurat skomentowal (pod postem jest widocznych kilka komentarzy) ze nie szczepi bo kiedys nie bylo szczepionek i duzo ludzi dozywalo 100 lat

[edan84]

Napisane przez bezpaniki

W temacie okolodzieciecym, po raz kolejny zadziwia mnie i szokuje front antyszczepionkowcow. W UK szczepienia sa nieobowiazkowe i na polskich grupach rodzicielskich na Wyspach co pare dni ktos rozpoczyna ta ‚dyskusje’, a raczej dziesiatki komentarzy od ludzi, ktorzy nie szczepia (powody to: konspiracja big pharmy i mozliwe skutki uboczne) i pojedyncze glosy ‚swiezych’ czlonkow grupy wyrazajacych swoj szok i niedowierzanie dla nieodpowiedzialnosci.
Ja juz nawet nie wchodze w te komentarze, bo za kazdym razem powala mnie (niski) poziom ludzkiej inteligencji i mam wrazenie, ze zamiast postepu to cofamy sie jako cywilizacja...
Tak mnie natchnelo dzis, bo ktos akurat skomentowal (pod postem jest widocznych kilka komentarzy) ze nie szczepi bo kiedys nie bylo szczepionek i duzo ludzi dozywalo 100 lat

A myślisz, że statystycznie najczęściej kto ostatnimi laty emigruje do UK i zachodniej Europy z Polski?
Przecież to nie osoby, które są zadowolone z własnych dochodow i pracy.
To na ogół ludzie, którzy nie byli się w stanie utrzymać z zasiłków i pomocy społecznej w PL, ktorzy nie byli w stanie dostać pracy z której mogliby wyżyć, bo byli zbyt słabo wyedukowani.
Więc teraz swoją wizją świata dzielą się w UK, bo tam mają zasiłek, a najprostszych i źle opłacanych prac Brytyjczycy i tak nie chcą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez bezpaniki

W temacie okolodzieciecym, po raz kolejny zadziwia mnie i szokuje front antyszczepionkowcow. W UK szczepienia sa nieobowiazkowe i na polskich grupach rodzicielskich na Wyspach co pare dni ktos rozpoczyna ta ‚dyskusje’, a raczej dziesiatki komentarzy od ludzi, ktorzy nie szczepia (powody to: konspiracja big pharmy i mozliwe skutki uboczne) i pojedyncze glosy ‚swiezych’ czlonkow grupy wyrazajacych swoj szok i niedowierzanie dla nieodpowiedzialnosci.
Ja juz nawet nie wchodze w te komentarze, bo za kazdym razem powala mnie (niski) poziom ludzkiej inteligencji i mam wrazenie, ze zamiast postepu to cofamy sie jako cywilizacja...
Tak mnie natchnelo dzis, bo ktos akurat skomentowal (pod postem jest widocznych kilka komentarzy) ze nie szczepi bo kiedys nie bylo szczepionek i duzo ludzi dozywalo 100 lat

Nie w temacie, ale przypomniało mi się, że kiedyś na ulicy zaczepiły mnie Jehowy i wyjechały z pytaniem, jak sądzę, dlaczego zwierzęta żyją dłużej niż ludzie.
Do dzisiaj się czasem zastanawiam, jakie zwierzęta niby żyją dłużej, niż ludzie. Chyba tylko żółwie.

[edan84]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87903725]Nie w temacie, ale przypomniało mi się, że kiedyś na ulicy zaczepiły mnie Jehowy i wyjechały z pytaniem, jak sądzę, dlaczego zwierzęta żyją dłużej niż ludzie.
Do dzisiaj się czasem zastanawiam, jakie zwierzęta niby żyją dłużej, niż ludzie. Chyba tylko żółwie.[/QUOTE]Walenie też długo żyją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez edan84

Walenie też długo żyją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ale bardziej chodziło mi o to, jakie zwierzęta one miały na myśli.
Sprawiały wrażenie dość prostych osób, takich, które nie wiedzą, co się kryje pod określeniem "walenie". No i mówiły ogólnie, więc żółwie i walenie to trochę mało.

[ridja devojka]

Apropos wrzasków dzieci to chciałabym nie musieć słuchać wrzasków moich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87903725]Nie w temacie, ale przypomniało mi się, że kiedyś na ulicy zaczepiły mnie Jehowy i wyjechały z pytaniem, jak sądzę, dlaczego zwierzęta żyją dłużej niż ludzie.
Do dzisiaj się czasem zastanawiam, jakie zwierzęta niby żyją dłużej, niż ludzie. Chyba tylko żółwie.[/QUOTE]
A to nie chodziło o to, że Pan Bóg stworzył najpierw zwierzęta a później człowieka?
Według ewolucji też najpierw były zwierzęta a później człowiek.
Zwierzęta żyją dłużej na Ziemi niż człowiek.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87903801]A to nie chodziło o to, że Pan Bóg stworzył najpierw zwierzęta a później człowieka?[/QUOTE]


Nie one mówiły, że teraz zwierzęta żyją dłużej, niż ludzie. Gdybym się wtedy nie spieszyła, to bym sobie z nimi podyskutowała

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87903805]Nie one mówiły, że teraz zwierzęta żyją dłużej, niż ludzie. Gdybym się wtedy nie spieszyła, to bym sobie z nimi podyskutowała [/QUOTE]
To jako ciekawostkę powiem Ci, że papuga potrafi przeżyć człowieka
Dowiedziałam się o tym z kanału na yt "Lolek gadajaca ara ararauna. blue and gold macaw"

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87903811]To jako ciekawostkę powiem Ci, że papuga potrafi przeżyć człowieka
Dowiedziałam się o tym z kanału na yt "Lolek gadajaca ara ararauna. blue and gold macaw"[/QUOTE]


A faktycznie, dawno temu czytałam coś takiego o papugach. Zapomniałam o nich.
Kanał znam, od niedawna

[Tepsa]

Napisane przez ridja devojka

Apropos wrzasków dzieci to chciałabym nie musieć słuchać wrzasków moich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak się nie da siła rzeczy będzie płakać o byle co...takie uroki macierzyństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez meliandra

Ja też jestem z lat 90 i się z tym nie zgadzam. Wg mnie nasz pokolenie było jeszcze takim ostatnim w miarę normalnym. Nikt mnie w niczym nie wyręczał i nie miałam wszystkiego podanego na tacy. Potem właśnie mam wrażenie, że zaczął się robić kult dziecka, cackania się i bezstresowego wychowania i teraz są takie niezaradne, rozkapryszone dzieci na które nie można nawet krzyknąć i nic wymagać, bo ' będzie maiło traumę'.

Ja jestem z lat 80 i widzę sporą różnicę w zachowaniu ludzi zaledwie 10 lat młodszych ode mnie. Powiedziałabym, że pierwsze ruchy promujące beztresowe wychowanie pojawiły się w latach 90.

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Ja jestem z lat 80 i widzę sporą różnicę w zachowaniu ludzi zaledwie 10 lat młodszych ode mnie. Powiedziałabym, że pierwsze ruchy promujące beztresowe wychowanie pojawiły się w latach 90.

Ja jestem bezstresowym, bezobowiązkowym dzieckiem lat 90.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Kiedys nie bylo takiego dobrobytu (bo co by nie mowic, tak dobrze nigdy nam sie nie zylo), to i dzieci musialy wiecej pomagac. Rodzice w pracy, nie bedzie kolacji jak ktos nie stanie w kolejce itd. A teraz to zalezy od rodziny. U mlodziezy zauwazam czesty brak umiejetnosci radzenia sobie z prostymi sytuacjami, brak ''ogarniecia'' zyciowego, umiejetnosci kreatywnego rozwiazywania problemow, ktore sa troszeczke tylko inne niz znane im problemy. Wyjda np. raz na miesiac w plener i wielka katastrofa bo osa uzadlila.
Poza tym pokolenie smartfonow DUZO gorzej radzi sobie z informatyka niz pokolenie lat 90, ktore siedzialo przed komputerem. Dobrze, ze w Polsce sa zorganizowane zajecia z informatyki (a uwierzcie, nie wszedzie w Europie tak dobrze to wyglada), bo nie wiem, co by z nimi sie stalo na rynku pracy.

[Limonka2738]

Szukam telefonu. I sobie oglądam testy wytrzymałości.

Biorą najdroższe telefony, zamrażają, zrzucają z wysokości, gotują w garnku i porównują, jak działają.

I wiecznie komentarze "jak masz zniszczyć, to lepiej oddaj komuś,m kto potrzebuje", "a niektórych to nawet nie stać" itd.

No mało kogo stać na iPhone'a 11 Pro, Samsunga Galaxy S20 Ultra i Huaweia P40 Pro na raz, nawet nie do zniszczenia.

Ale przecież oni często te telefony w tym celu dostają od producenta. A nawet jeśli nie, to w ten sposób zarabiają. Nie rozumiem, nie chcesz, nie oglądaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

Szukam telefonu. I sobie oglądam testy wytrzymałości.

Biorą najdroższe telefony, zamrażają, zrzucają z wysokości, gotują w garnku i porównują, jak działają.

I wiecznie komentarze "jak masz zniszczyć, to lepiej oddaj komuś,m kto potrzebuje", "a niektórych to nawet nie stać" itd.

No mało kogo stać na iPhone'a 11 Pro, Samsunga Galaxy S20 Ultra i Huaweia P40 Pro na raz, nawet nie do zniszczenia.

Ale przecież oni często te telefony w tym celu dostają od producenta. A nawet jeśli nie, to w ten sposób zarabiają. Nie rozumiem, nie chcesz, nie oglądaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oddałbym swojego iphone'a 11 pro, ale niestety - firmowy i leży bezużyteczny, bo nie lubię ajfonow. a firma mi co roku wciska nowy jak żyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Limonka2738

Szukam telefonu. I sobie oglądam testy wytrzymałości.

Biorą najdroższe telefony, zamrażają, zrzucają z wysokości, gotują w garnku i porównują, jak działają.

I wiecznie komentarze "jak masz zniszczyć, to lepiej oddaj komuś,m kto potrzebuje", "a niektórych to nawet nie stać" itd.

No mało kogo stać na iPhone'a 11 Pro, Samsunga Galaxy S20 Ultra i Huaweia P40 Pro na raz, nawet nie do zniszczenia.

Ale przecież oni często te telefony w tym celu dostają od producenta. A nawet jeśli nie, to w ten sposób zarabiają. Nie rozumiem, nie chcesz, nie oglądaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oglądałam kiedyś filmik o tym, ze oni właśnie dostają w konkretnym celu te telefony