Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[Shawtty]

Polecam tę historię o ptaku ^^

[tanzanka]

I ja prosze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Devon_rose]

Ja też proszę

[Kimitri]

Napisane przez malootka

Tak, ja też na początku pomyślałam, że on tam 'padł'.... już wysyłam Ci pw

Też chętnie przeczytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201703061049]

I ja

[lisbeth_wasp]

Też jestem ciekawa

[Andro88]

Ja również

[cholernarejestracja]

Nie możecie po prostu pisać PW z prośbą o historię? Wchodzę tu jak głupia, żeby co chwilę przeczytać "ja też" "to mi też" "też chcę" zamiast historii o współlokatorach

[pasikoniszka]

I ja

[emilia0508]

I ja chce

[piankowa]

Mój obecny współlokator oprócz tego, że żyje w syfie i magazynuje naczynia u siebie w pokoju ma dziwny... nawyk. Jak idzie do łazienki to zaczyna zdejmować spodnie już od progu swojego pokoju, tzn wychodzi rozpina guzik, rozporek i wchodzi do łazienki już z lekko opuszczonymi spodniami. Już kilka razy wychodząc z łazienki zderzyłam się z nim gdy był już "przygotowany" do skorzystania.

[skazana_na_bluesa]

mieszkał wcześniej sam albo z rodzicami? :P

[Liara_Tsoni]

I ja też pw

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Napisane przez piankowa

Mój obecny współlokator oprócz tego, że żyje w syfie i magazynuje naczynia u siebie w pokoju ma dziwny... nawyk. Jak idzie do łazienki to zaczyna zdejmować spodnie już od progu swojego pokoju, tzn wychodzi rozpina guzik, rozporek i wchodzi do łazienki już z lekko opuszczonymi spodniami. Już kilka razy wychodząc z łazienki zderzyłam się z nim gdy był już "przygotowany" do skorzystania.

Robi tak jak mój bratanek, zanim zejdzie z piętra po schodach do łazienki, już ma spodnie w kostkach. Ale on ma 5 lat

[201703061049]

Napisane przez piankowa

Mój obecny współlokator oprócz tego, że żyje w syfie i magazynuje naczynia u siebie w pokoju ma dziwny... nawyk. Jak idzie do łazienki to zaczyna zdejmować spodnie już od progu swojego pokoju, tzn wychodzi rozpina guzik, rozporek i wchodzi do łazienki już z lekko opuszczonymi spodniami. Już kilka razy wychodząc z łazienki zderzyłam się z nim gdy był już "przygotowany" do skorzystania.

Gorzej będzie, jak w pracy się zapomni i zrobi to samo

[piankowa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

mieszkał wcześniej sam albo z rodzicami? :P

Od około 6 lat wynajmuje, mieszkał z różnymi ludźmi. Niezmiernie mnie to dziwi i nie wiem czy robi tak poza domem. I chyba nie chcę się dowiedzieć...

[LanaFlo20]

Moja współlokatorka ma tendencję do puszczania muzyki na cały regulator, co doprowadza do szewskiej pasji nie tylko mnie, ale też innych mieszkańców segmentu. Nie pomagają prośby i zwracanie uwagi, chwilę jest spokój, a potem znowu się zaczyna. Na złość zaczęliśmy puszczać głośno Czadomana, Weekend i przeboje disco polo. Też na długo nie pomogło.

Najgorsze, że chyba do końca życia obrzydziła mi Beatlesów, Deep Purple i Pet Shop Boys, a kiedyś tak lubiłam te zespoły . W dodatku lubi sobie "podśpiewywać" pod prysznicem. Co najważniejsze, nieważne, czy bierze go o 6 rano, czy o 2 w nocy.

[mesarka]

A mój współlokator wciąż nie myje rąk po załatwianiu potrzeby w toalecie. Obrzydlistwo. I potem dotykam tych samych rzeczy co on

[sylwia989]

Moja była współlokatorka - dziewczyna 30 lat, po poważnym kierunku studiów, uważała się za członkinię miejskiej elity, o czym otwarcie zresztą mówiła. Jak na elitę przystało, wynoszenie śmieci było niegodne jej dłoni, dlatego zawsze coś stawało jej na drodze, by te śmieci wynieść. A to brak czasu, a to szła w drugą stronę niż znajdował się śmietnik. W zasadzie śmieci wynosiłyśmy na zmianę druga współlokatorka i ja. Po kilku naszych uwagach pani z elity wystawiała śmieci przed drzwi i zostawiała je na klatce schodowej mówiąc, że PÓŹNIEJ je wyniesie. Kończyło się na tym, że znowu my je wynosiłyśmy, bo było nam zwyczajnie wstyd przed sąsiadami. Hitem było jak wystawiła śmieci na balkon - uzbierała tam 3 worki i pech chciał, że akurat właściciele wpadli z jakąś sprawą i aż ich zamurowało. W końcu zapytali co to ma być, więc odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że to sprawka "elity" (jej nie było wtedy w mieszkaniu), a gdy jej o tym opowiedziałam, to miała do mnie pretensje pt.: "Dlaczego powiedziałaś, że to ja je wystawiłam, a nie ze MY?!". Odpowiedziałam ze spokojem: "bo to nie my je wystawiłyśmy, tylko Ty". Mieszkałam z nią tylko pół roku, ale mam jeszcze parę historii, dopisze jutro, bo dziś juz za późno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja też chętnie przeczytam historię o ptaku.



Dawno tu niczego nie pisałam, jednak wczoraj się bardzo wkurzyłam. Ktoś wyjadł mi 3/4 konserwy, która stała na mojej półce w lodówce. Zostawił pustą puszkę i schował ją jeszcze na sam koniec półki, za jogurtami, masłem itp.

Oczywiście winnej osoby nie ma, żadna nic nie widziała, nic nie słyszała.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Moja współlokatorka nie wynosiła śmieci. My miałyśmy jeden śmietnik, para mieszkająca w pokoju obok swój. Gdy nasz był pełen, moja współlokatorka dorzucała swoje śmieci do ich śmietnika, bo pójść do zsypu już było zbyt ciężko
Tak samo, u nas w pokoju mogło na podłodze leżeć wszystko, paprochy, piach, etc a ona ani razu nie zmiotła podłogi. Gdy się wprowadziłam cała podłoga była w plamach, a ona że coś jej się rozlało miesiąc wcześniej Albo w środku nocy (3-5 rano) potrafiła rozmawiać przy mnie na skypie
Ogólnie była w porządku, ale ten bałagan doprowadzał mnie do szału.

[ama09]

Dlatego wspólny kosz w kuchni to okropnosc. Moi poprzedni wspollokatorzy nic sobie nie robili że się z niego wysypywalo. A ja wyrzucalam do czasu gdy się wkurzylam. Wyrzucilam śmieci i razem z nim kosz

[martynusia222]

Mój współlokator suszy pranie w ogrodzie już kilka dni. Zdążyło już kilka razy zmoknąć i dalej wisi.

[panna_felicjanna]

Moja współlokatorka z kolei jak robi pranie, to wisi w łazience co najmniej tydzień, chociaż suche jest już następnego dnia. A gacie wiesza na grzejniku w łazience i chyba ściąga sobie jedne codziennie jak się kąpie, bo z każdym dniem ich jakoś po trochu ubywa.

[skazana_na_bluesa]

Ciesz się, że zmienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Tylko chyba nie używa antyperspirantu.

[Devon_rose]

Napisane przez panna_felicjanna

Tylko chyba nie używa antyperspirantu.

Pewnie ma dezodorant;-)

[panna_felicjanna]

Nie mam pojęcia, ale niewyobrażalne jest dla mnie by od młodej, dwudziestokilkuletniej dziewczyny czuć było pot.

[sylwia989]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie mam pojęcia, ale niewyobrażalne jest dla mnie by od młodej, dwudziestokilkuletniej dziewczyny czuć było pot.

Pół biedy, jeśli ten pot czuć np. po intensywnym wysiłku, chociaż i tu powinien zadziałać antyperspirant. Miałam nieprzyjemność spotkać 2 dziewczyny z taką przypadłością. Obie na studiach - jedną na licencjacie, drugą na mgr. To nawet nie był pot, tylko już taki kwas, że aż w oczy szczypało. Obie dziewczyny były z wyglądu dość niechlujne, dlatego uprzedzam, że to raczej nie była żadna choroba.
Przepraszam za offtop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez ama09

Dlatego wspólny kosz w kuchni to okropnosc. Moi poprzedni wspollokatorzy nic sobie nie robili że się z niego wysypywalo. A ja wyrzucalam do czasu gdy się wkurzylam. Wyrzucilam śmieci i razem z nim kosz

My nie mieliśmy wspólnego kosza w kuchni. Ja mieszkałam z nią w jednym pokoju i miałam tam swój kosz żeby z każdą skórką od banana i pustym pudełkiem po żelu nie latać. Ona nie miała swojego śmietnika więc oczywiście powiedziałam "korzystaj z mojego" no ale przykolegowała się ze swoimi śmieciami nie tylko do mojego śmietnika

Napisane przez panna_felicjanna

Moja współlokatorka z kolei jak robi pranie, to wisi w łazience co najmniej tydzień, chociaż suche jest już następnego dnia. A gacie wiesza na grzejniku w łazience i chyba ściąga sobie jedne codziennie jak się kąpie, bo z każdym dniem ich jakoś po trochu ubywa.

Napisane przez panna_felicjanna

Nie mam pojęcia, ale niewyobrażalne jest dla mnie by od młodej, dwudziestokilkuletniej dziewczyny czuć było pot.

Tutaj akurat może mieć problem z nadmierną potliwością a tutaj nawet używając dezodorantu można i tak śmierdzieć potem. Znam takie osoby