Polecamy:

**6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287** · 2021-02-22, 08:17

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88529167][...]
8 lat mieć taką złą passę? No coś ty

No jest spoko, ale fajniej jest gdzieś wyjść z facetem, pogadać, pośmiać się, czy spędzić romantyczne chwile. Samej się nie da ze sobą pogadać, albo kochać się, to nie to samo. (podałam tylko kilka przykładów).[/QUOTE]

Gdyby facet przypisał mnie do garów, to straciłabym ochotę na każdą z wymienionych czynności w jego towarzystwie. Ty z takim typem planujesz stały związek, podczas gdy on spotyka się jednocześnie z innymi kobietami i nawet się z tym specjalnie nie kryje. Marnujesz się z nim na własne życzenie.

Ellen_Ripley · 2021-02-22, 16:08

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88529167]
(...)
Nie powiązałam tych dwóch kwestii. Bardziej chciałam spróbować być w tym związku, bo chłopak wydawał mi się wartościową osobą mimo tych zasadniczych różnic.
(...)[/QUOTE]

Nawinął się. Nie wiem na jakiej niby podstawie wydawał Ci się wartościowy, skoro właściwie od początku coś było nie tak. Tworzysz sobie w głowie jakieś preteksty do brnięcia w coś, co ewidentnie nie rokuje. Jednak nie masz 15 lat i czy z terapią, czy bez, wypadałoby ogarniać pewne rzeczy. Zasadnicze różnice mogą kręcić nastolatkę - "Zmierzch" i te sprawy. Natomiast dorośli ludzie jednak na ogół wiedzą, że jak się ludzie różnią w ważnych kwestiach, to nawet jeżeli jest chemia, czy chęć szczera, związek raczej nie wyjdzie.

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-23, 08:50

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Nawinął się. Nie wiem na jakiej niby podstawie wydawał Ci się wartościowy, skoro właściwie od początku coś było nie tak. Tworzysz sobie w głowie jakieś preteksty do brnięcia w coś, co ewidentnie nie rokuje. Jednak nie masz 15 lat i czy z terapią, czy bez, wypadałoby ogarniać pewne rzeczy. Zasadnicze różnice mogą kręcić nastolatkę - "Zmierzch" i te sprawy. Natomiast dorośli ludzie jednak na ogół wiedzą, że jak się ludzie różnią w ważnych kwestiach, to nawet jeżeli jest chemia, czy chęć szczera, związek raczej nie wyjdzie.

No to muszę dać sobie z nim spokój. Bez faceta w sumie łatwiej spełnić swoje własne założenia - życie bez dzieci (swoich).

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-02-23, 10:10

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88532360]No to muszę dać sobie z nim spokój. Bez faceta w sumie łatwiej spełnić swoje własne założenia - życie bez dzieci (swoich).[/QUOTE]W jaki sposób bez faceta łatwiej? Jeśli nie chcesz rodzić, to nie będziesz, niezależnie czy jesteś w związku czy nie.

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-23, 11:10

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88532626]W jaki sposób bez faceta łatwiej? Jeśli nie chcesz rodzić, to nie będziesz, niezależnie czy jesteś w związku czy nie.[/QUOTE]

W jednym z moich poprzednich związków facet próbował wymóc na mnie tą decyzję, traktował dziecko jak kartę przetargową, by potem odwrócić całą sytuację, że to ja jestem winna rozpadowi związku.

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2021-02-23, 14:04

To eliminuj na starcie tradycjonalistów i mieszkających daleko. Po co ciągniesz takie znajomości, skoro cię nie interesują?

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-02-23, 14:16

Dla mnie to w ogóle jakiś abstrakcyjny problem. Nie lepiej jeszcze przed związkiem dowiedzieć się jakie poglądy ma facet w kluczowych kwestiach? Przecież to widać jak na dłoni w zwykłych rozmowach.
Tak samo z posiadaniem dzieci. Przy pierwszej możliwej okazji mówisz, że dzieci nie będzie i koniec dyskusji. Nie podoba się to nara

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-23, 16:14

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88533396]To eliminuj na starcie tradycjonalistów i mieszkających daleko. Po co ciągniesz takie znajomości, skoro cię nie interesują?[/QUOTE]

Odległość dla mnie (mimo że nie mam samochodu) nie jest problemem. Problem widzi facet, który ten samochód ma, ale dla niego nawet wyjazd na weekend musi być gdzieś blisko.
Tradycjonaliści często nie mówią o swoich poglądach wprost, wręcz przeciwnie: przedstawiają się jako nowocześni i postępowi, a po czasie dopiero okazuje się, jak to jest naprawdę.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88533427]Dla mnie to w ogóle jakiś abstrakcyjny problem. Nie lepiej jeszcze przed związkiem dowiedzieć się jakie poglądy ma facet w kluczowych kwestiach? Przecież to widać jak na dłoni w zwykłych rozmowach.
Tak samo z posiadaniem dzieci. Przy pierwszej możliwej okazji mówisz, że dzieci nie będzie i koniec dyskusji. Nie podoba się to nara

[/QUOTE]

No i o to chodzi. Zawsze przed związkiem robię rozeznanie, czytaj: pytam o to wprost. Mój były zadeklarował, że dzieci mieć nie chce, po czym, po iluś tam latach stwierdził, że myślał cały czas, że MI się to zmieni. Porażka.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-02-23, 16:18

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88533753]Tradycjonaliści często nie mówią o swoich poglądach wprost, wręcz przeciwnie: przedstawiają się jako nowocześni i postępowi, a po czasie dopiero okazuje się, jak to jest naprawdę.[/QUOTE]Czyli co takiego konkretnie robią, że tak się przedstawiają?

Cytat:

No i o to chodzi. Zawsze przed związkiem robię rozeznanie, czytaj: pytam o to wprost. Mój były zadeklarował, że dzieci mieć nie chce, po czym, po iluś tam latach stwierdził, że myślał cały czas, że MI się to zmieni. Porażka.

No ok, ale to jego problem. Gdyby mi facet tak powiedział po latach, to bym go tylko wyśmiała, bo strzelił sobie sam w stopę. Dla mnie to żadna różnica, bo i tak nie będę mieć dzieci niezależnie od jego urojeń.

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-23, 16:24

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88533775]Czyli co takiego konkretnie robią, że tak się przedstawiają?

No ok, ale to jego problem. Gdyby mi facet tak powiedział po latach, to bym go tylko wyśmiała, bo strzelił sobie sam w stopę. Dla mnie to żadna różnica, bo i tak nie będę mieć dzieci niezależnie od jego urojeń.[/QUOTE]

No w rozmowie facet mówi np. że on chce rozwijać swoją karierę, podróżować, że dzieci go męczą i ich nie lubi. Woli poświęcić się życiu zawodowemu, dbać o siebie i partnerkę, rozwijać zainteresowania. Daje do zrozumienia, stwierdza wprost, że nie chce ich mieć.
Po czym jego zachowanie na to wskazuje. Jesteśmy gdzieś w zatłoczonym miejscu, narzeka na krzyczące dzieci. Widać tą niechęć. Po czym, akurat temu byłemu po kilku latach się odmieniło. Za to ten obecny deklaruje, że jest pośrodku, ale z drugiej strony rzuca teksty w stylu "z Tobą tego wyboru nie ma", "nie ma kompromisu" itd.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-02-23, 16:30

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88533788]No w rozmowie facet mówi np. że on chce rozwijać swoją karierę, podróżować, że dzieci go męczą i ich nie lubi. Woli poświęcić się życiu zawodowemu, dbać o siebie i partnerkę, rozwijać zainteresowania. Daje do zrozumienia, stwierdza wprost, że nie chce ich mieć.[/QUOTE]Dobra, ale nie o to pytałam. To czy ktoś chce czy nie chce mieć dzieci samo w sobie nijak się ma do bycia tradycjonalistą.

Cytat:

Po czym jego zachowanie na to wskazuje. Jesteśmy gdzieś w zatłoczonym miejscu, narzeka na krzyczące dzieci. Widać tą niechęć. Po czym, akurat temu byłemu po kilku latach się odmieniło. Za to ten obecny deklaruje, że jest pośrodku, ale z drugiej strony rzuca teksty w stylu "z Tobą tego wyboru nie ma", "nie ma kompromisu" itd.

Ale to jest akurat normalne, bo każdemu może się odmienić w każdej kwestii. X lat temu mógł naprawdę nie chcieć dzieci, a potem mogło mu się zachcieć. Tak jak można np. lubić żyć w mieście, ale przez X lat stopniowo zmieniać poglądy i perspektywę aż się zapragnie żyć na wsi. Jednym się zmieni, innym nie.

Ellen_Ripley · 2021-02-23, 16:50

Autorko, w pewnym kwestiach każdemu może się odmienić. Szczególnie jeżeli ludzie poznali się i ustalali coś jako młodzi ludzie. Jeszcze długo po 30-tce zarzekałam się, że nie chcę dzieci. TŻ był gdzieś po środku w pewnym momencie - na zasadzie, że mu obojętne. Potem zaczął o tym przebąkiwać, bez presji, na zasadzie co by było gdyby. Ja również zaczęłam i cóż - za kilka dni 40 urodziny i jestem w ciąży. W związku nie chodzi o sztywne trzymanie się jakichś ustaleń a o patrzenie w jednym kierunku, wyznawanie podobnych wartości, podobną listę priorytetów. Przede wszystkim takie zwyczajne lubienie się oprócz kochania.

Twój błąd polega na tym, że bierzesz się za kolejnych facetów, z którymi nie masz szans na to patrzenie w jednym kierunku. Jakieś takie chłodne, niefajne z opisu te związki. Wymęczone.

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-23, 18:14

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Autorko, w pewnym kwestiach każdemu może się odmienić. Szczególnie jeżeli ludzie poznali się i ustalali coś jako młodzi ludzie. Jeszcze długo po 30-tce zarzekałam się, że nie chcę dzieci. TŻ był gdzieś po środku w pewnym momencie - na zasadzie, że mu obojętne. Potem zaczął o tym przebąkiwać, bez presji, na zasadzie co by było gdyby. Ja również zaczęłam i cóż - za kilka dni 40 urodziny i jestem w ciąży. W związku nie chodzi o sztywne trzymanie się jakichś ustaleń a o patrzenie w jednym kierunku, wyznawanie podobnych wartości, podobną listę priorytetów. Przede wszystkim takie zwyczajne lubienie się oprócz kochania.

Twój błąd polega na tym, że bierzesz się za kolejnych facetów, z którymi nie masz szans na to patrzenie w jednym kierunku. Jakieś takie chłodne, niefajne z opisu te związki. Wymęczone.

No właśnie, chyba po raz kolejny pogubiłam się w tej relacji. Lubię siebie, więc z polubieniem kogoś teoretycznie nie powinno być problemu. Nie chciałabym, by ktoś "na siłę" dopasowywał się do mnie i odwrotnie, nie zniosłabym by dopasowywać się do kogoś innego. Zmieniać się albo co gorsza udawać coś zupełnie innego.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88533798]Dobra, ale nie o to pytałam. To czy ktoś chce czy nie chce mieć dzieci samo w sobie nijak się ma do bycia tradycjonalistą.
Ale to jest akurat normalne, bo każdemu może się odmienić w każdej kwestii. X lat temu mógł naprawdę nie chcieć dzieci, a potem mogło mu się zachcieć. Tak jak można np. lubić żyć w mieście, ale przez X lat stopniowo zmieniać poglądy i perspektywę aż się zapragnie żyć na wsi. Jednym się zmieni, innym nie.[/QUOTE]

Gdzieś udało mi się przeczytać, że ludzie zmieniają się zasadniczo co około 5 lat na kogoś zupełnie innego. Więc jakie znaczenie ma związek na całe życie? Partnerzy powinni zmieniać się razem, zawsze chcieć tego samego?

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-02-23, 18:25

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88534024]
Gdzieś udało mi się przeczytać, że ludzie zmieniają się zasadniczo co około 5 lat na kogoś zupełnie innego. Więc jakie znaczenie ma związek na całe życie? Partnerzy powinni zmieniać się razem, zawsze chcieć tego samego?[/QUOTE]Oesuuu jakie brednie

Nie, ludzie się nie zmieniają co 5 lat w innego człowieka. Serio, jak można w ogóle coś takiego traktować poważnie?
A związek nie musi być wcale na całe życie, żeby był udany. Nie trzeba się rozstawać w niezgodzie. Fajnie jeśli trafisz na kogoś, z kim możesz być całe życie (o ile taki był twój cel), a jeśli nie, to trudno. Nie ma nigdzie spisanych zasad co partnerzy powinni. Powinni to, co w danym momencie chcą i co im pasuje.

Ellen_Ripley · 2021-02-23, 18:45

Autorko, mam wrażenie, że Ty jednak z tych spotkań z psychologiem i grupowych sesji wyniosłaś bardzo niewiele. Lub zdążyłaś zapomnieć. Może nie trafiłaś po prostu na dobrego specjalistę.

**6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287** · 2021-02-23, 19:25

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88533788]No w rozmowie facet mówi np. że on chce rozwijać swoją karierę, podróżować, że dzieci go męczą i ich nie lubi. Woli poświęcić się życiu zawodowemu, dbać o siebie i partnerkę, rozwijać zainteresowania. Daje do zrozumienia, stwierdza wprost, że nie chce ich mieć.
Po czym jego zachowanie na to wskazuje. Jesteśmy gdzieś w zatłoczonym miejscu, narzeka na krzyczące dzieci. Widać tą niechęć. Po czym, akurat temu byłemu po kilku latach się odmieniło. Za to ten obecny deklaruje, że jest pośrodku, ale z drugiej strony rzuca teksty w stylu "z Tobą tego wyboru nie ma", "nie ma kompromisu" itd.

[/QUOTE]

Ten obecny akurat niczego nie ukrywał, tylko od razu wyłożył nie tylko poglądy na kwestię dzieci ("sens życia"), ale i na rolę kobiety w związku - tak wynika Twojego pierwszego postu. Mimo to nadal z nim jesteś. Nie jest zatem tak, że wszyscy faceci Cię zwodzą i jesteś ofiarą fatalnego zbiegu okoliczności, tylko świadomie brniesz w nierokujący związek.

Ellen_Ripley · 2021-02-23, 19:28

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88534205]Ten obecny akurat niczego nie ukrywał, tylko od razu wyłożył nie tylko poglądy na kwestię dzieci ("sens życia"), ale i na rolę kobiety w związku - tak wynika Twojego pierwszego postu. Mimo to nadal z nim jesteś. Nie jest zatem tak, że wszyscy faceci Cię zwodzą i jesteś ofiarą fatalnego zbiegu okoliczności, tylko świadomie brniesz w nierokujący związek.[/QUOTE]

Dokładnie. Autorka zasłania się przeszłością i "ciągle trafiam na takich". Tłumaczenie na poziomie: szłam ulicą, jakiś randomowy koleś mnie rzucił kamieniem i weszliśmy w związek.

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-23, 20:59

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Dokładnie. Autorka zasłania się przeszłością i "ciągle trafiam na takich". Tłumaczenie na poziomie: szłam ulicą, jakiś randomowy koleś mnie rzucił kamieniem i weszliśmy w związek.

To może znasz jakiegoś faceta w moim typie i dasz namiary?

Ellen_Ripley · 2021-02-23, 21:21

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88534435]To może znasz jakiegoś faceta w moim typie i dasz namiary?

[/QUOTE]

Dam Ci namiary na dobrego terapeutę. Facet nie jest Ci do szczęścia potrzebny. Tym bardziej póki nie ogarniesz siebie i nie popracujesz nad tym, aby nie zaczynać związku z kimś, kto do Ciebie nie pasuje / komu Ty tak naprawdę nie pasujesz.

kennedy · 2021-02-24, 09:24

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88534435]To może znasz jakiegoś faceta w moim typie i dasz namiary?

[/QUOTE]

lepiej bedzie jak wrocisz na terapie. To nie jest normalne zeby zaczynac zwiazek ztypem ktory ci nie pasuje i ciagnac to przez pare miesiecy.

niusaczek · 2021-02-24, 11:29

To się wydaje mega niezdrowe z tego jak to jest przedstawione. Ja rozumiem uczucie osamotnienia i potrzeby miłości, ale tu nie chodzi tylko o Ciebie, ale i o drugą stronę - robisz mu nadzieje mimo wszystko. To jest mega nie fair.

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-25, 06:44

Poproszę namiary na terapeutę.

Nie oszukuje go, bo zna moje zasady i Ewie, że one nie ulegną zmianie, a mimo to deklaruje, że chce ze mną być.

kennedy · 2021-02-25, 09:21

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88537207]Poproszę namiary na terapeutę.

Nie oszukuje go, bo zna moje zasady i Ewie, że one nie ulegną zmianie, a mimo to deklaruje, że chce ze mną być.[/QUOTE]

terapeute musisz znalezc sama to chyba oczywiste?
ty znasz swoje zasady a i tak narzekasz ze facet nie rozumie...

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2021-02-25, 09:40

Cytat:

Napisane przez niusaczek

To się wydaje mega niezdrowe z tego jak to jest przedstawione. Ja rozumiem uczucie osamotnienia i potrzeby miłości, ale tu nie chodzi tylko o Ciebie, ale i o drugą stronę - robisz mu nadzieje mimo wszystko. To jest mega nie fair.

Niby gdzie to jest nie fair? Nadzieję robi sobie sam i to jego problem.

**13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271** · 2021-02-25, 11:26

Kolezanka kilka postów wyżej sama zaproponowała, że da namiary na dobrego terapeutę. A ty zadajesz jakieś retoryczne pytania, że muszę go sobie znaleźć sama. Skoro zaproponowała, to może zna takiego, z polecenia, który potrafi zaoferować trafną pomoc.

Ellen_Ripley · 2021-02-25, 22:17

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88537840]Kolezanka kilka postów wyżej sama zaproponowała, że da namiary na dobrego terapeutę. A ty zadajesz jakieś retoryczne pytania, że muszę go sobie znaleźć sama. Skoro zaproponowała, to może zna takiego, z polecenia, który potrafi zaoferować trafną pomoc.[/QUOTE]

To był troszkę żart, bo jednak terapeutę powinnaś wybrać sama. Poza tym terapeuci w większości nie rekomendują i nie preferują terapii online. Chyba, że pacjent naprawdę nie ma innego wyjścia. Namiary dam Ci na PW, ale od razu ostrzegam - terapia psychodynamiczna, więc niełatwa. Reszta już zależy od Ciebie.

kennedy · 2021-02-26, 11:27

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88537840]Kolezanka kilka postów wyżej sama zaproponowała, że da namiary na dobrego terapeutę. A ty zadajesz jakieś retoryczne pytania, że muszę go sobie znaleźć sama. Skoro zaproponowała, to może zna takiego, z polecenia, który potrafi zaoferować trafną pomoc.[/QUOTE]

Nawet niue napisalas skad jestes to jak mamy ci dac namiary?
Ja znam dobrego terapute w Krk.

**Marcia9227** · 2021-02-26, 19:39

5 miesięcy minęło i nadal nie skasował konta na portalu randkowym? Gdyby Cie traktował poważnie to by usunął bo konto nie byliby mu juz potrzebne. Dzieli w as odległość, nie wiesz co i z kim.robi na codzien, może co jakiś czas sie spotykac z laskami poznanymi na tym portalu, randkowac, zdradzać Cie lub przynajmniej wypisywac do nich szukając ,,lepszej opcji" na boku a Z Toba jest z braku laku pewnie, dlatego tez nie teskni i nie dąży do częstszych spotkań. Tu nie ma żadnej miłości, ot taki tylko układ, pewnie uznaje to za tymczasowe. Juz sama jego obecność na portalu rankowym spowodowałaby ze facet nie miałby czego u mnie szukac, zyczylabym mu szczescia na portalu 😉 i pogoniła. Noi na fejsie pewnie tez chce uchodzić na wolnego żeby mieć otwarte furtki w razie czego. Miej honor i zostaw go wkoncu zanim.on zostawi Ciebie (gdy znajdzoe inna w swoim mieście).

2021-02-22, 08:17	#31
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 372	Dot.: Podział ról w związku [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88529167][...] 8 lat mieć taką złą passę? No coś ty No jest spoko, ale fajniej jest gdzieś wyjść z facetem, pogadać, pośmiać się, czy spędzić romantyczne chwile. Samej się nie da ze sobą pogadać, albo kochać się, to nie to samo. (podałam tylko kilka przykładów).[/QUOTE] Gdyby facet przypisał mnie do garów, to straciłabym ochotę na każdą z wymienionych czynności w jego towarzystwie. Ty z takim typem planujesz stały związek, podczas gdy on spotyka się jednocześnie z innymi kobietami i nawet się z tym specjalnie nie kryje. Marnujesz się z nim na własne życzenie.

2021-02-22, 16:08	#32
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Podział ról w związku [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88529167] (...) Nie powiązałam tych dwóch kwestii. Bardziej chciałam spróbować być w tym związku, bo chłopak wydawał mi się wartościową osobą mimo tych zasadniczych różnic. (...)[/QUOTE] Nawinął się. Nie wiem na jakiej niby podstawie wydawał Ci się wartościowy, skoro właściwie od początku coś było nie tak. Tworzysz sobie w głowie jakieś preteksty do brnięcia w coś, co ewidentnie nie rokuje. Jednak nie masz 15 lat i czy z terapią, czy bez, wypadałoby ogarniać pewne rzeczy. Zasadnicze różnice mogą kręcić nastolatkę - "Zmierzch" i te sprawy. Natomiast dorośli ludzie jednak na ogół wiedzą, że jak się ludzie różnią w ważnych kwestiach, to nawet jeżeli jest chemia, czy chęć szczera, związek raczej nie wyjdzie. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2021-02-23, 10:10	#34
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Podział ról w związku [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88532360]No to muszę dać sobie z nim spokój. Bez faceta w sumie łatwiej spełnić swoje własne założenia - życie bez dzieci (swoich).[/QUOTE]W jaki sposób bez faceta łatwiej? Jeśli nie chcesz rodzić, to nie będziesz, niezależnie czy jesteś w związku czy nie.

2021-02-23, 11:10	#35
13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271 Konto usunięte Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 443	Dot.: Podział ról w związku [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88532626]W jaki sposób bez faceta łatwiej? Jeśli nie chcesz rodzić, to nie będziesz, niezależnie czy jesteś w związku czy nie.[/QUOTE] W jednym z moich poprzednich związków facet próbował wymóc na mnie tą decyzję, traktował dziecko jak kartę przetargową, by potem odwrócić całą sytuację, że to ja jestem winna rozpadowi związku.

2021-02-23, 14:04	#36
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 18 638	Dot.: Podział ról w związku To eliminuj na starcie tradycjonalistów i mieszkających daleko. Po co ciągniesz takie znajomości, skoro cię nie interesują?

2021-02-23, 14:16	#37
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Podział ról w związku Dla mnie to w ogóle jakiś abstrakcyjny problem. Nie lepiej jeszcze przed związkiem dowiedzieć się jakie poglądy ma facet w kluczowych kwestiach? Przecież to widać jak na dłoni w zwykłych rozmowach. Tak samo z posiadaniem dzieci. Przy pierwszej możliwej okazji mówisz, że dzieci nie będzie i koniec dyskusji. Nie podoba się to nara

2021-02-23, 16:14	#38
13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271 Konto usunięte Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 443	Dot.: Podział ról w związku [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88533396]To eliminuj na starcie tradycjonalistów i mieszkających daleko. Po co ciągniesz takie znajomości, skoro cię nie interesują?[/QUOTE] Odległość dla mnie (mimo że nie mam samochodu) nie jest problemem. Problem widzi facet, który ten samochód ma, ale dla niego nawet wyjazd na weekend musi być gdzieś blisko. Tradycjonaliści często nie mówią o swoich poglądach wprost, wręcz przeciwnie: przedstawiają się jako nowocześni i postępowi, a po czasie dopiero okazuje się, jak to jest naprawdę. ---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88533427]Dla mnie to w ogóle jakiś abstrakcyjny problem. Nie lepiej jeszcze przed związkiem dowiedzieć się jakie poglądy ma facet w kluczowych kwestiach? Przecież to widać jak na dłoni w zwykłych rozmowach. Tak samo z posiadaniem dzieci. Przy pierwszej możliwej okazji mówisz, że dzieci nie będzie i koniec dyskusji. Nie podoba się to nara [/QUOTE] No i o to chodzi. Zawsze przed związkiem robię rozeznanie, czytaj: pytam o to wprost. Mój były zadeklarował, że dzieci mieć nie chce, po czym, po iluś tam latach stwierdził, że myślał cały czas, że MI się to zmieni. Porażka.

2021-02-23, 16:24	#40
13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271 Konto usunięte Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 443	Dot.: Podział ról w związku [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88533775]Czyli co takiego konkretnie robią, że tak się przedstawiają? No ok, ale to jego problem. Gdyby mi facet tak powiedział po latach, to bym go tylko wyśmiała, bo strzelił sobie sam w stopę. Dla mnie to żadna różnica, bo i tak nie będę mieć dzieci niezależnie od jego urojeń.[/QUOTE] No w rozmowie facet mówi np. że on chce rozwijać swoją karierę, podróżować, że dzieci go męczą i ich nie lubi. Woli poświęcić się życiu zawodowemu, dbać o siebie i partnerkę, rozwijać zainteresowania. Daje do zrozumienia, stwierdza wprost, że nie chce ich mieć. Po czym jego zachowanie na to wskazuje. Jesteśmy gdzieś w zatłoczonym miejscu, narzeka na krzyczące dzieci. Widać tą niechęć. Po czym, akurat temu byłemu po kilku latach się odmieniło. Za to ten obecny deklaruje, że jest pośrodku, ale z drugiej strony rzuca teksty w stylu "z Tobą tego wyboru nie ma", "nie ma kompromisu" itd.

2021-02-23, 16:50	#42
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? Autorko, w pewnym kwestiach każdemu może się odmienić. Szczególnie jeżeli ludzie poznali się i ustalali coś jako młodzi ludzie. Jeszcze długo po 30-tce zarzekałam się, że nie chcę dzieci. TŻ był gdzieś po środku w pewnym momencie - na zasadzie, że mu obojętne. Potem zaczął o tym przebąkiwać, bez presji, na zasadzie co by było gdyby. Ja również zaczęłam i cóż - za kilka dni 40 urodziny i jestem w ciąży. W związku nie chodzi o sztywne trzymanie się jakichś ustaleń a o patrzenie w jednym kierunku, wyznawanie podobnych wartości, podobną listę priorytetów. Przede wszystkim takie zwyczajne lubienie się oprócz kochania. Twój błąd polega na tym, że bierzesz się za kolejnych facetów, z którymi nie masz szans na to patrzenie w jednym kierunku. Jakieś takie chłodne, niefajne z opisu te związki. Wymęczone. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2021-02-23, 18:25	#44
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88534024] Gdzieś udało mi się przeczytać, że ludzie zmieniają się zasadniczo co około 5 lat na kogoś zupełnie innego. Więc jakie znaczenie ma związek na całe życie? Partnerzy powinni zmieniać się razem, zawsze chcieć tego samego?[/QUOTE]Oesuuu jakie brednie Nie, ludzie się nie zmieniają co 5 lat w innego człowieka. Serio, jak można w ogóle coś takiego traktować poważnie? A związek nie musi być wcale na całe życie, żeby był udany. Nie trzeba się rozstawać w niezgodzie. Fajnie jeśli trafisz na kogoś, z kim możesz być całe życie (o ile taki był twój cel), a jeśli nie, to trudno. Nie ma nigdzie spisanych zasad co partnerzy powinni. Powinni to, co w danym momencie chcą i co im pasuje.

2021-02-23, 18:45	#45
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? Autorko, mam wrażenie, że Ty jednak z tych spotkań z psychologiem i grupowych sesji wyniosłaś bardzo niewiele. Lub zdążyłaś zapomnieć. Może nie trafiłaś po prostu na dobrego specjalistę. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2021-02-23, 19:25	#46
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 372	Dot.: Podział ról w związku [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88533788]No w rozmowie facet mówi np. że on chce rozwijać swoją karierę, podróżować, że dzieci go męczą i ich nie lubi. Woli poświęcić się życiu zawodowemu, dbać o siebie i partnerkę, rozwijać zainteresowania. Daje do zrozumienia, stwierdza wprost, że nie chce ich mieć. Po czym jego zachowanie na to wskazuje. Jesteśmy gdzieś w zatłoczonym miejscu, narzeka na krzyczące dzieci. Widać tą niechęć. Po czym, akurat temu byłemu po kilku latach się odmieniło. Za to ten obecny deklaruje, że jest pośrodku, ale z drugiej strony rzuca teksty w stylu "z Tobą tego wyboru nie ma", "nie ma kompromisu" itd. [/QUOTE] Ten obecny akurat niczego nie ukrywał, tylko od razu wyłożył nie tylko poglądy na kwestię dzieci ("sens życia"), ale i na rolę kobiety w związku - tak wynika Twojego pierwszego postu. Mimo to nadal z nim jesteś. Nie jest zatem tak, że wszyscy faceci Cię zwodzą i jesteś ofiarą fatalnego zbiegu okoliczności, tylko świadomie brniesz w nierokujący związek.

2021-02-23, 19:28	#47
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Podział ról w związku [1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;88534205]Ten obecny akurat niczego nie ukrywał, tylko od razu wyłożył nie tylko poglądy na kwestię dzieci ("sens życia"), ale i na rolę kobiety w związku - tak wynika Twojego pierwszego postu. Mimo to nadal z nim jesteś. Nie jest zatem tak, że wszyscy faceci Cię zwodzą i jesteś ofiarą fatalnego zbiegu okoliczności, tylko świadomie brniesz w nierokujący związek.[/QUOTE] Dokładnie. Autorka zasłania się przeszłością i "ciągle trafiam na takich". Tłumaczenie na poziomie: szłam ulicą, jakiś randomowy koleś mnie rzucił kamieniem i weszliśmy w związek. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2021-02-23, 21:21	#49
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Podział ról w związku [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88534435]To może znasz jakiegoś faceta w moim typie i dasz namiary? [/QUOTE] Dam Ci namiary na dobrego terapeutę. Facet nie jest Ci do szczęścia potrzebny. Tym bardziej póki nie ogarniesz siebie i nie popracujesz nad tym, aby nie zaczynać związku z kimś, kto do Ciebie nie pasuje / komu Ty tak naprawdę nie pasujesz. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2021-02-24, 09:24	#50
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88534435]To może znasz jakiegoś faceta w moim typie i dasz namiary? [/QUOTE] lepiej bedzie jak wrocisz na terapie. To nie jest normalne zeby zaczynac zwiazek ztypem ktory ci nie pasuje i ciagnac to przez pare miesiecy. __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2021-02-24, 11:29	#51
niusaczek Raczkowanie Zarejestrowany: 2020-12 Wiadomości: 176	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? To się wydaje mega niezdrowe z tego jak to jest przedstawione. Ja rozumiem uczucie osamotnienia i potrzeby miłości, ale tu nie chodzi tylko o Ciebie, ale i o drugą stronę - robisz mu nadzieje mimo wszystko. To jest mega nie fair.

2021-02-25, 06:44	#52
13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271 Konto usunięte Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 443	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? Poproszę namiary na terapeutę. Nie oszukuje go, bo zna moje zasady i Ewie, że one nie ulegną zmianie, a mimo to deklaruje, że chce ze mną być.

2021-02-25, 09:21	#53
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88537207]Poproszę namiary na terapeutę. Nie oszukuje go, bo zna moje zasady i Ewie, że one nie ulegną zmianie, a mimo to deklaruje, że chce ze mną być.[/QUOTE] terapeute musisz znalezc sama to chyba oczywiste? ty znasz swoje zasady a i tak narzekasz ze facet nie rozumie... __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2021-02-25, 11:26	#55
13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271 Konto usunięte Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 443	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? Kolezanka kilka postów wyżej sama zaproponowała, że da namiary na dobrego terapeutę. A ty zadajesz jakieś retoryczne pytania, że muszę go sobie znaleźć sama. Skoro zaproponowała, to może zna takiego, z polecenia, który potrafi zaoferować trafną pomoc.

2021-02-25, 22:17	#56
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88537840]Kolezanka kilka postów wyżej sama zaproponowała, że da namiary na dobrego terapeutę. A ty zadajesz jakieś retoryczne pytania, że muszę go sobie znaleźć sama. Skoro zaproponowała, to może zna takiego, z polecenia, który potrafi zaoferować trafną pomoc.[/QUOTE] To był troszkę żart, bo jednak terapeutę powinnaś wybrać sama. Poza tym terapeuci w większości nie rekomendują i nie preferują terapii online. Chyba, że pacjent naprawdę nie ma innego wyjścia. Namiary dam Ci na PW, ale od razu ostrzegam - terapia psychodynamiczna, więc niełatwa. Reszta już zależy od Ciebie. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2021-02-26, 11:27	#57
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? [1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;88537840]Kolezanka kilka postów wyżej sama zaproponowała, że da namiary na dobrego terapeutę. A ty zadajesz jakieś retoryczne pytania, że muszę go sobie znaleźć sama. Skoro zaproponowała, to może zna takiego, z polecenia, który potrafi zaoferować trafną pomoc.[/QUOTE] Nawet niue napisalas skad jestes to jak mamy ci dac namiary? Ja znam dobrego terapute w Krk. __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2021-02-26, 19:39	#58
Marcia9227 BAN stały Zarejestrowany: 2021-01 Wiadomości: 65	Dot.: Czy w tej relacji są powody do niepokoju? 5 miesięcy minęło i nadal nie skasował konta na portalu randkowym? Gdyby Cie traktował poważnie to by usunął bo konto nie byliby mu juz potrzebne. Dzieli w as odległość, nie wiesz co i z kim.robi na codzien, może co jakiś czas sie spotykac z laskami poznanymi na tym portalu, randkowac, zdradzać Cie lub przynajmniej wypisywac do nich szukając ,,lepszej opcji" na boku a Z Toba jest z braku laku pewnie, dlatego tez nie teskni i nie dąży do częstszych spotkań. Tu nie ma żadnej miłości, ot taki tylko układ, pewnie uznaje to za tymczasowe. Juz sama jego obecność na portalu rankowym spowodowałaby ze facet nie miałby czego u mnie szukac, zyczylabym mu szczescia na portalu 😉 i pogoniła. Noi na fejsie pewnie tez chce uchodzić na wolnego żeby mieć otwarte furtki w razie czego. Miej honor i zostaw go wkoncu zanim.on zostawi Ciebie (gdy znajdzoe inna w swoim mieście).

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)