Przeniesienie się, zmiana uczelni - WĄTEK ZBIORCZY

[syzygium]

Napisane przez Yolie

Witam, od tego roku planuję iść na medycynę we Wrocławiu. Wybieram tą uczelnię, ponieważ wymaga jedynie podstawowego poziomu matematyki (obawiam się, że z rozszerzonego nie pójdzie mi tak dobrze). Chciałabym jednak po roku przenieść się na uczelnię warszawską, gdzie rozszerzenie jest wymagane. Czy będzie to możliwe, czy potrzebne będą jakieś dodatkowe egzaminy? Pozdrawiam

Najlepiej sprawdzić w regulaminie uczelni, koleżanka przenosząc się z tego samego kierunku na 3 roku studiów brała udział w rekrutacji razem z reszta studentów a po przyjęciu została rozliczona z poprzednich lat i kontynuowała naukę (były też różnice programowe które musiała nadrabiać) w tym przypadku w obu miastach była rozszerzona matematyka. Polecam poszukać regulaminu co uczelnia to obyczaj

[virnaa]

Dziewczyny, wiem, że taki temat już się pojawił, ale ja mam troszeczkę inną sytuację. Otóż chciałabym się przenieść na inną uczelnię (ten sam kierunek, filologia), niestety wyszło tak, że mam poprawkę wrześniową z jednego przedmiotu. Wiem, o tym, że przeniesienie kosztuje wiele papierkowej roboty i nerwów, ale można. Jeśli chciałabym się przenieść na trzeci rok gdzie indziej, to czy jest taka możliwość gdy mam coś do zdania na macierzystej uczelni we wrześniu? Dziękuję za wszelką pomoc

[Mileva_]

Jeśli spełnisz wszystkie warunki, jakie stawia inna uczelnia w takich wypadkach, to powinno być ok, ale najlepiej zadzwoń do dziekanatu.

[virnaa]

Napisane przez Mileva_

Jeśli spełnisz wszystkie warunki, jakie stawia inna uczelnia w takich wypadkach, to powinno być ok, ale najlepiej zadzwoń do dziekanatu.

Dzięki za odpowiedź. W takim razie jest szansa przeniesienia się nawet jeśli miałaby się jeden warunek z uczelni macierzystej? Dokładnie chciałabym się przenieść na UJ...

[Mileva_]

Żeby przenieść się gdziekolwiek, musisz mieć wyczyszczoną sytuację na pierwszej uczelni, z tego, co wiem. Są jeszcze wymagania typu średnia (na ogół 4,0). Ale pewnych informacji udzieli Ci dziekanat albo regulamin UJ.

[pffe]

Napisane przez virnaa

Dzięki za odpowiedź. W takim razie jest szansa przeniesienia się nawet jeśli miałaby się jeden warunek z uczelni macierzystej? Dokładnie chciałabym się przenieść na UJ...

nie sądzę żeby się zgodzili na przeniesienie się studenta z warunkiem żadna uczelnia nie jest chyba tak głupia.

[Juzz]

Bardzo mi zależy aby zmienić uczelnię jeszcze w ciągu trwającego roku akademickiego. Jednak może się zdarzyć, że będę miała jeden niezaliczony przedmiot, a wiem, że w semestrze letnim na tej uczelni właśnie jest on obowiązkowy, więc jakby od razu bym go poprawiła Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Czy tak się w ogóle da zrobić? Ktoś coś wie na ten temat?

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Dodam, że chodzi o zmianę Uniwersytetu Jagiellońskiego na Śląski z kilku ważnych przyczyn. Zanim napiszę podanie do p.Dziekan wolę się dopytać, może ktoś jest bardziej 'ogarnięty' w temacie.

[casus_belli]

Marne szanse. Zazwyczaj regulamin umożliwia przeniesienie się dopiero po pierwszym roku, często z określona średnią.

[skazana_na_bluesa]

pomijając fakt, że najlepiej skontaktować się z uczelnią, na którą chcesz się przenieść... nie masz na to żadnych szans.

[Karlie69]

Ja też wątpię, że są jakieś szanse.

[helloxheaven]

Cześć! Mam pytanie do osób które przenosiły się na inną uczelnię.
A mianowicie: w jaki sposób otrzymam decyzję potwierdzającą czy się przeniosłam na inna uczelnię czy nie, czy ktoś dzwoni do mnie z dziekanatu? Czy sama mam pójść do dziekanatu i sie zapytać czy decyzja już jest?

[pffe]

Napisane przez helloxheaven

Cześć! Mam pytanie do osób które przenosiły się na inną uczelnię.
A mianowicie: w jaki sposób otrzymam decyzję potwierdzającą czy się przeniosłam na inna uczelnię czy nie, czy ktoś dzwoni do mnie z dziekanatu? Czy sama mam pójść do dziekanatu i sie zapytać czy decyzja już jest?

Powinni pisemną decyzję wysłać ale to pewnie zależy od uczelni. Czemu nie spytałaś jak składałaś podanie?

[helloxheaven]

Napisane przez pffe

Powinni pisemną decyzję wysłać ale to pewnie zależy od uczelni. Czemu nie spytałaś jak składałaś podanie?

Miałam się o to zapytać, ale trochę mi się oberwało od pani z dziekanatu, że tak póżno składam wniosek, ( chociaż dziekan kazał mi dopiero złożyć w ostatnim tyg lutego) więc mi to wyleciało z głowy :< Dziękuję Ci za odpowiedz, teraz czekam z niecierpliwością.

[pffe]

Napisane przez helloxheaven

Miałam się o to zapytać, ale trochę mi się oberwało od pani z dziekanatu, że tak póżno składam wniosek, ( chociaż dziekan kazał mi dopiero złożyć w ostatnim tyg lutego) więc mi to wyleciało z głowy :< Dziękuję Ci za odpowiedz, teraz czekam z niecierpliwością.

Wiesz, w zasadzie to powinnaś się pytać obu uczelni a nie tylko jednego dziekana więc nic dziwnego, że w jednym im coś nie pasowało.
Poza tym, przypuszczam, że dziekan specjalnie tak Ci kazał, bo do końca semestru dostawał za Ciebie kasę z państwa

[helloxheaven]

Napisane przez pffe

Wiesz, w zasadzie to powinnaś się pytać obu uczelni a nie tylko jednego dziekana więc nic dziwnego, że w jednym im coś nie pasowało.
Poza tym, przypuszczam, że dziekan specjalnie tak Ci kazał, bo do końca semestru dostawał za Ciebie kasę z państwa

Nie sprecyzowałam dokładnie, ja się pytałam dziekana na uczelni, na którą chcę się przenieść. I on powiedział, że sesja poprawkowa kończy się w ostatnim tygodniu lutego i on dopiero wtedy będzie wiedział, czy zwolniły się jakieś miejsca na moim kierunku,więc złożyłam podanie dopiero teraz.

[okapi]

Cześć Studiuję, ale podchodzę do poprawy matury, bo chcę zmienić kierunek. Ewentualną rezygnację ze studiów chciałabym złożyć po otrzymaniu wyników matury (bo jeśli nie poprawię, to na nich zostanę). Teoretycznie miałabym wtedy kilka dni na rezygnację i złożenie na nowy kierunek, więc niby pasuje. Ale chcę się upewnić, czy oby "rezygnowanie" ze studiów wygląda tak samo, jak powiedzmy w liceach (przychodzę z podaniem, podpisuję trochę papierów i odbieram świadectwa etc, sprawa do załatwienia w jeden dzień), czy może jest to bardziej skomplikowane?

Jeśli jest tu ktoś, kto był w podobnej sytuacji i ma jakieś ciekawe refleksje, to również zapraszam na priv

Zazwyczaj chodzę z takimi rozkminami do dziekanatu, ale tutaj byłoby to raczej nietaktowne

[eibhlin87]

Składasz podanie do dziekana o skreślenie z listy studentów i już, raczej powinnaś załatwić to w jeden, dwa dni (jeśli np. będziesz musiała czekać na odebranie swoich wszystkich dokumentów). Dodam, że nie masz obowiązku robić tzw. obiegówki i niezgodne z prawem jest przetrzymywanie jakichkolwiek dokumentów studenta jeśli takiej obiegówki nie złożysz.

[pffe]

Napisane przez eibhlin87

Składasz podanie do dziekana o skreślenie z listy studentów i już, raczej powinnaś załatwić to w jeden, dwa dni (jeśli np. będziesz musiała czekać na odebranie swoich wszystkich dokumentów). Dodam, że nie masz obowiązku robić tzw. obiegówki i niezgodne z prawem jest przetrzymywanie jakichkolwiek dokumentów studenta jeśli takiej obiegówki nie złożysz.

Od kiedy obiegówki nie trzeba robić? Mogą trzymać dokumenty jak Ty trzymasz książkę czy materiały z uczelni a także sprzęt, który możesz pożyczyć. Chyba, że wolisz być oskarżona o kradzież, to tak, kłóć się z uczelnią, świetny pomysł.

[micraneska]

okapi
pamiętaj że legitymację studencka będziesz musiała zwrócić z chwilą oddania obiegowki - nie lepiej zrobić to końcem września ?

[pffe]

Napisane przez micraneska

okapi
pamiętaj że legitymację studencka będziesz musiała zwrócić z chwilą oddania obiegowki - nie lepiej zrobić to końcem września ?

No inaczej nie oddadzą jej dokumentów a co za tym idzie nie złoży papierów na inny kierunek.

[Kwiateek99]

Napisane przez pffe

No inaczej nie oddadzą jej dokumentów a co za tym idzie nie złoży papierów na inny kierunek.

nom, nie zlozy na nowy kierunek, poniewaz nie ma starych kserowek matury czy dowodu osobistego, ktore sa w dziekanacie na jakims tam kierunku. nom. nom. nom. :brzyda l:

[syzygium]

Przecież jest w posiadaniu odpisu świadectwa dojrzałości pomijając fakt ze wyniki poprawione otrzyma przed ogłoszeniem list wiec będzie miała dokumenty , zrezygnować może w każdej chwili.

[pffe]

Napisane przez Kwiateek99

nom, nie zlozy na nowy kierunek, poniewaz nie ma starych kserowek matury czy dowodu osobistego, ktore sa w dziekanacie na jakims tam kierunku. nom. nom. nom. :brzyda l:

A wiesz, że to zależy od uczelni? nie wypowiadaj się jak nie wiesz. Część trzyma oryginały świadectw maturalnych.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez syzygium

Przecież jest w posiadaniu odpisu świadectwa dojrzałości pomijając fakt ze wyniki poprawione otrzyma przed ogłoszeniem list wiec będzie miała dokumenty , zrezygnować może w każdej chwili.

No jeśli poprawi tą maturę to tak.

[micraneska]

Oryginał a odpis jest równoznaczny, zawsze sobie może zrobić kolejna kopie potwierdzona przez notariusza i tak samo honorowaną
a gdy będzie rezygnować będzie wiedzieć czy poprawiła czy nie - gdy nie poprawi nie będzie pewnie rezygnować z obecnego kierunku
wiec tak czy siak papiery z uczelni nie są jej potrzebne

(nawiasem mówiąc nie każdy wie że musi od razu oddać legitkę a nie trzymać jej aż wygaśnie ważność )

[eibhlin87]

Napisane przez pffe

Od kiedy obiegówki nie trzeba robić? Mogą trzymać dokumenty jak Ty trzymasz książkę czy materiały z uczelni a także sprzęt, który możesz pożyczyć. Chyba, że wolisz być oskarżona o kradzież, to tak, kłóć się z uczelnią, świetny pomysł.

Art. 276. KK: Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Uczelnia nie ma prawa przetrzymywać dokumentów studenta bez względu na zaległości w opłatach, przetrzymane książki itd. Może co najwyżej dochodzić swoich praw na drodze cywilnej.

[pffe]

Napisane przez eibhlin87

Art. 276. KK: Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Uczelnia nie ma prawa przetrzymywać dokumentów studenta bez względu na zaległości w opłatach, przetrzymane książki itd. Może co najwyżej dochodzić swoich praw na drodze cywilnej.

Patrząc na ten przepis to mam wrażenie, że skoro sam ktoś uczelni dokumenty przekazał z pełną świadomością, że tak sprawa wygląda to wcale tak nie jest jak uczelnia nie odda.

[201604130936]

Jak uczelnia trzyma oryginal to mozna go podmienic na odpis jak ktos ma taki kaprys bo UCZELNIA NIE MA PRAWA RZADAC WYLACZNIE ORYGINALU. Dlatego co znaczy "wie jak sprawa wyglada"? No i skoro UCZELNIA NIE MOZE RZADAC TYLKO ORYGINALU to i problemu sadze nie ma. Takze pffe trust me, im lawyer. To ze uczelnia trzyma oryginal nic nie znaczy, takze "nie wyppwiadaj się jak nie wiesz"

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez micraneska

Oryginał a odpis jest równoznaczny, zawsze sobie może zrobić kolejna kopie potwierdzona przez notariusza i tak samo honorowaną
a gdy będzie rezygnować będzie wiedzieć czy poprawiła czy nie - gdy nie poprawi nie będzie pewnie rezygnować z obecnego kierunku
wiec tak czy siak papiery z uczelni nie są jej potrzebne

(nawiasem mówiąc nie każdy wie że musi od razu oddać legitkę a nie trzymać jej aż wygaśnie ważność )

Si

[syzygium]

Napisane przez harleyka

Jak uczelnia trzyma oryginal to mozna go podmienic na odpis jak ktos ma taki kaprys bo UCZELNIA NIE MA PRAWA RZADAC WYLACZNIE ORYGINALU. Dlatego co znaczy "wie jak sprawa wyglada"? No i skoro UCZELNIA NIE MOZE RZADAC TYLKO ORYGINALU to i problemu sadze nie ma. Takze pffe trust me, im lawyer. To ze uczelnia trzyma oryginal nic nie znaczy, takze "nie wyppwiadaj się jak nie wiesz"

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------



Si

Tak dokładnie o to chodziło mi z opisem jest on na równi z oryginałem i nie ma znaczenia co przedstawi

[pffe]

Napisane przez harleyka

Jak uczelnia trzyma oryginal to mozna go podmienic na odpis jak ktos ma taki kaprys bo UCZELNIA NIE MA PRAWA RZADAC WYLACZNIE ORYGINALU. Dlatego co znaczy "wie jak sprawa wyglada"? No i skoro UCZELNIA NIE MOZE RZADAC TYLKO ORYGINALU to i problemu sadze nie ma. Takze pffe trust me, im lawyer. To ze uczelnia trzyma oryginal nic nie znaczy, takze "nie wyppwiadaj się jak nie wiesz"

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------



Si

Ok, tylko masa uczelni tak robi, tak samo jak d razu każą oddać legitymację.

I nigdzie nie napisałam, że odpis nie jest na równi z oryginałem

[201604130936]

Napisane przez pffe

Ok, tylko masa uczelni tak robi, tak samo jak d razu każą oddać legitymację.

I nigdzie nie napisałam, że odpis nie jest na równi z oryginałem

o to chodzi, ze nie mogą "tak robic", poza tym, nawet jak dasz oryginał przy rekrutacji bo tak jest w regulaminie, choc osobiscie sie nie spotkalam z czyms takim, wiec jaka masa (?), to i tak potem mozesz to wyjac, a dac odpis.