Chłopak

[Paulina Misiewicz]

Siemka. Chciałabym prosić was o radę. Mam 17 lat.Chodzi o to że bardzo podoba mi się pewien chłopak z tego samego wieku ale innej szkoły. Jeździmy tym samym autobusem. Jesteśmy znajomymi. Kilka razy gadaliśmy że sobą (jest to kolega moich przyjaciółek, więc dlatego). No i wszystko fajnie ale jakby to powiedzieć on jest ,,spoza mojej ligi". Ja wiem że to bardzo głupie ale poprostu tak jest. W dodatku jest to taki chłopak który może mieć każdą. Co zrobić żeby przyciągnąć jakoś na dłużej jego uwagę? Proszę o normlane i przydatne odpowiedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Idźcie na koncert czy coś.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Paulina Misiewicz

Siemka. Chciałabym prosić was o radę. Mam 17 lat.Chodzi o to że bardzo podoba mi się pewien chłopak z tego samego wieku ale innej szkoły. Jeździmy tym samym autobusem. Jesteśmy znajomymi. Kilka razy gadaliśmy że sobą (jest to kolega moich przyjaciółek, więc dlatego). No i wszystko fajnie ale jakby to powiedzieć on jest ,,spoza mojej ligi". Ja wiem że to bardzo głupie ale poprostu tak jest. W dodatku jest to taki chłopak który może mieć każdą. Co zrobić żeby przyciągnąć jakoś na dłużej jego uwagę? Proszę o normlane i przydatne odpowiedzi

Kilka razy rozmawialiście, znacie się. Tu nie ma co cudować. Albo mu się podobasz, albo nie. Jeżeli nie, to żadne cuda-wianki tu nie pomogą. Uśmiechaj się, rozmawiając dotknij jego ramienia, zapytaj go o coś, rzuć do niego i do tych koleżanek hasłem "co powiecie na pójście na pizzę?" itp. Staraj się zacieśnić więzy. Staraj się na razie grupą wyciągnąć go z tego autobusu, a potem zobaczysz co dalej.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Moim zdaniem jakby był zainteresowany to by już wykazał inicjatywę, bo nie jesteście całkiem obcymi ludźmi, którzy nawet słowa nie zamienili. Oczywiście możesz próbować pokazać mu swoje zainteresowanie, ale nie robiłabym sobie zbyt dużych nadziei.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Paulina Misiewicz

Siemka. Chciałabym prosić was o radę. Mam 17 lat.Chodzi o to że bardzo podoba mi się pewien chłopak z tego samego wieku ale innej szkoły. Jeździmy tym samym autobusem. Jesteśmy znajomymi. Kilka razy gadaliśmy że sobą (jest to kolega moich przyjaciółek, więc dlatego). No i wszystko fajnie ale jakby to powiedzieć on jest ,,spoza mojej ligi". Ja wiem że to bardzo głupie ale poprostu tak jest. W dodatku jest to taki chłopak który może mieć każdą. Co zrobić żeby przyciągnąć jakoś na dłużej jego uwagę? Proszę o normlane i przydatne odpowiedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może zrób tak, żeby Twoje przyjaciółki wyszły z pomysłem wspólnego spotkania - Wy i on. Wtedy go lepiej poznasz i może coś z tego wyjdzie, chociaż gdyby chciał pewnie wykazałby inicjatywę sam, no ale, chcesz - próbuj.

O co chodzi z tą ,,ligą"? Bo ja rozumiem, że 17-letnia uczennica i 35-latek to nie ta sama liga (co innego np. 30-latka z 50-latkiem, bo to obie dorosłe osoby) , ale żeby ludzie w podobnym wieku w ten sposób się określali? Znam wiele związków gdzie jedna strona jest obiektywnie ładniejsza od drugiej, bogatsza, mądrzejsza, bardziej wykształcona. To oni mają mówić, że poślubili nie swoją ligę? To nawet zagadać nie można nie do swojej ligi? Według mnie to jakieś chore dzielenie ludzi i wmawianie poczucia bycia gorszym.

[I am Rock]

Skoro "może mieć każdą", to może ma dziewczynę?

[Limonka2738]

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87345557]To może zrób tak, żeby Twoje przyjaciółki wyszły z pomysłem wspólnego spotkania - Wy i on. Wtedy go lepiej poznasz i może coś z tego wyjdzie, chociaż gdyby chciał pewnie wykazałby inicjatywę sam, no ale, chcesz - próbuj.

O co chodzi z tą ,,ligą"? Bo ja rozumiem, że 17-letnia uczennica i 35-latek to nie ta sama liga (co innego np. 30-latka z 50-latkiem, bo to obie dorosłe osoby) , ale żeby ludzie w podobnym wieku w ten sposób się określali? Znam wiele związków gdzie jedna strona jest obiektywnie ładniejsza od drugiej, bogatsza, mądrzejsza, bardziej wykształcona. To oni mają mówić, że poślubili nie swoją ligę? To nawet zagadać nie można nie do swojej ligi? Według mnie to jakieś chore dzielenie ludzi i wmawianie poczucia bycia gorszym.[/QUOTE]No już się nie czarujmy.

W liceum zwykle ludzie się dobierają popularnością, wyglądem.

Jasne, z wiekiem to się zaciera (sama byłam pośmiewiskiem szkolnym, a mój facet najpopularniejszym facetem w szkole), ale jak jest się w gimnazjum/liceum to jeszcze takie śmieszne standardy obowiązują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanir410]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87344847]Moim zdaniem jakby był zainteresowany to by już wykazał inicjatywę, bo nie jesteście całkiem obcymi ludźmi, którzy nawet słowa nie zamienili. Oczywiście możesz próbować pokazać mu swoje zainteresowanie, ale nie robiłabym sobie zbyt dużych nadziei.[/QUOTE]

No nie. Wiele osób pozostaje zainteresowanych, a nic z tym robi. Ba, może sobie myśli "skoro autorka nie zaprosiła go nigdzie, ani nie dała znaku pewnie nie jest zainteresowana".

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Limonka2738

No już się nie czarujmy.

W liceum zwykle ludzie się dobierają popularnością, wyglądem.

Jasne, z wiekiem to się zaciera (sama byłam pośmiewiskiem szkolnym, a mój facet najpopularniejszym facetem w szkole), ale jak jest się w gimnazjum/liceum to jeszcze takie śmieszne standardy obowiązują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bywa tutaj bardzo różnie, nie ma co szufladkować. Laską nigdy nie byłam, a zawsze pogrywałam tych "fajniejszych ", bo się nie bałam, bo chciałam.

Po za tym, super popularny koleś może lubić szare myszki. Dlaczego by nie.

[Eveen]

Skoro ci zalezy to wyjdz z inicjatywą. Nikt ci nie kaze kupowac mu czekoladek ale korona ci z glowy nie spadnie jak zaproponujesz wspolny wypad na koncert czy pizze.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Vanir410

No nie. Wiele osób pozostaje zainteresowanych, a nic z tym robi. Ba, może sobie myśli "skoro autorka nie zaprosiła go nigdzie, ani nie dała znaku pewnie nie jest zainteresowana".

Tym bardziej że niektóre potrafią idealnie ukrywać swoje zainteresowanie.

[I am Rock]

Po prawdzie skoro to kolega twoich przyjaciółek, to niech wybadają grunt, czy masz szansę.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez I am Rock

Po prawdzie skoro to kolega twoich przyjaciółek, to niech wybadają grunt, czy masz szansę.

Autorko, no właśnie - to Twoje dobre koleżanki? Podpytywałaś je o tego kolegę?

[Paulina Misiewicz]

Napisane przez Ellen_Ripley

Autorko, no właśnie - to Twoje dobre koleżanki? Podpytywałaś je o tego kolegę?

Tak to moje dobre koleżanki. Tylko ten chłopak to jest taki bardziej ich znajomy. Oni tak gadają teksty typu ,,co tam i wgl".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz