własne zasady

[takajednakobieta]

Nie bardzo wiem od czego zacząć. Generalnie chodzi o to, że w życiu kieruje się jakimiś tam zasadami, tzn. np. nie idę do łóżka z kimś obcym, tzn. np. po imprezie, czy też nie wchodzę w układy. Zwyczajnie do seksu potrzebuję uczucia, miłości. Dziwnie mi gdy z kimś rozmawiam i o tym mówię, bo ludzie patrzą na mnie zazwyczaj jak na wariatkę.

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.
Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.
Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.
Nie wiem czy moje zasady są "na wyrost" i powinnam zmienić spojrzenie czy dalej trwać przy swoim... mam jakieś chwile zwątpienia. Poznaję facetów, jedni faktycznie są w porządku, ale też wiele razy trafiłam na "oszustów", którym chodzło tylko o seks.
Może powinnam też starać się być bardziej wyrachowana żeby jakoś przetrwać w tym świecie?

[201605301111]

nie bardzo wiem czego oczekujesz, ale strzelam:
tak, jestes wyjątkowa i niepowtarzalna

[201607040950]

Napisane przez takajednakobieta

Nie bardzo wiem od czego zacząć. Generalnie chodzi o to, że w życiu kieruje się jakimiś tam zasadami, tzn. np. nie idę do łóżka z kimś obcym, tzn. np. po imprezie, czy też nie wchodzę w układy. Zwyczajnie do seksu potrzebuję uczucia, miłości. Dziwnie mi gdy z kimś rozmawiam i o tym mówię, bo ludzie patrzą na mnie zazwyczaj jak na wariatkę.

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.
Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.
Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.
Nie wiem czy moje zasady są "na wyrost" i powinnam zmienić spojrzenie czy dalej trwać przy swoim... mam jakieś chwile zwątpienia. Poznaję facetów, jedni faktycznie są w porządku, ale też wiele razy trafiłam na "oszustów", którym chodzło tylko o seks.
Może powinnam też starać się być bardziej wyrachowana żeby jakoś przetrwać w tym świecie?

Gdzie nie spojrzeć tylko zepsucie... zepsucie... zepsucie...

Jak żyć? Jak żyć kiedy nie da się?
Stań światu w gardle okoniem ze swoimi niezłomnymi zasadami w czasie kiedy wszystkie kobiety dookoła będą jak co dzień kopulować ze swoimi szefami i przypadkowo spotkanymi pod Lidlem mężczyznami.
Prędzej czy później ktoś Cię doceni. Może nawet dostaniesz medal z kartofla.

[stewardesa]

Napisane przez takajednakobieta

Nie bardzo wiem od czego zacząć. Generalnie chodzi o to, że w życiu kieruje się jakimiś tam zasadami, tzn. np. nie idę do łóżka z kimś obcym, tzn. np. po imprezie, czy też nie wchodzę w układy. Zwyczajnie do seksu potrzebuję uczucia, miłości. Dziwnie mi gdy z kimś rozmawiam i o tym mówię, bo ludzie patrzą na mnie zazwyczaj jak na wariatkę.

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.
Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.
Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.
Nie wiem czy moje zasady są "na wyrost" i powinnam zmienić spojrzenie czy dalej trwać przy swoim... mam jakieś chwile zwątpienia. Poznaję facetów, jedni faktycznie są w porządku, ale też wiele razy trafiłam na "oszustów", którym chodzło tylko o seks.
Może powinnam też starać się być bardziej wyrachowana żeby jakoś przetrwać w tym świecie?

:conf used:
Dobre. Naprawdę masz problem, pisałyśmy Ci to w poprzednim wątku. Albo jaja sobie robisz.

Poszłaś do faceta do hotelu na seks na drugim spotkaniu licząc na coś więcej. Rozumiem, że to są te Twoje zasady?
Kiedy opisujesz nowego faceta, zawsze zaczynasz od "on ma wysoką pozycję społeczną/jest bogaty, ale to nieistotne" , a sama piszesz:

Napisane przez takajednakobieta

Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko.

Prooooszę Cię

Byłaś u psychiatry?

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez takajednakobieta

Nie bardzo wiem od czego zacząć. Generalnie chodzi o to, że w życiu kieruje się jakimiś tam zasadami, tzn. np. nie idę do łóżka z kimś obcym, tzn. np. po imprezie, czy też nie wchodzę w układy. Zwyczajnie do seksu potrzebuję uczucia, miłości. Dziwnie mi gdy z kimś rozmawiam i o tym mówię, bo ludzie patrzą na mnie zazwyczaj jak na wariatkę.

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.
Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.
Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.
Nie wiem czy moje zasady są "na wyrost" i powinnam zmienić spojrzenie czy dalej trwać przy swoim... mam jakieś chwile zwątpienia. Poznaję facetów, jedni faktycznie są w porządku, ale też wiele razy trafiłam na "oszustów", którym chodzło tylko o seks.
Może powinnam też starać się być bardziej wyrachowana żeby jakoś przetrwać w tym świecie?

Może powinnaś zmienić środowisko? Masa kobiet wyznaje takie zasady jak Twoje.

[cherry_flamme]

Napisane przez takajednakobieta

N
Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać.

To słabo te dziewczyny sobie radzą. Ja to na jednej imprezie muszę zaliczyć przynajmniej 3- jak będzie mniej, to koleżanki się ze mnie śmieją

Napisane przez stewardesa

Kiedy opisujesz nowego faceta, zawsze zaczynasz od "on ma wysoką pozycję społeczną/jest bogaty, ale to nieistotne"

No ale przynajmniej dzięki temu mam wysoką pozycję społeczną. Chociaż to nieistotne.

[201607040950]

Napisane przez cherry_flamme

To słabo te dziewczyny sobie radzą. Ja to na jednej imprezie muszę zaliczyć przynajmniej 3- jak będzie mniej, to koleżanki się ze mnie śmieją

No ale przynajmniej dzięki temu mam wysoką pozycję społeczną. Chociaż to nieistotne.

Widzę, że (nomen omen) obracasz się w wyższych sferach. Musisz być powszechnie szanowaną kobietą (mam nadzieję, że dajesz radę i nie robisz sobie obciachu przy koleżankach).

Ja to parę lat temu... ale była siara. Dziesięć bab, jeden szef, wszystkie chciałyśmy awansować... Biedny człowiek nabawił się bolesnych otarć i nie mógł się już potem skupić na ustalaniu która z nas ma najwyższe kompetencje. Na szczęście zadzwonił po kolegów. Wygrałabym... przysięgam, byłam tak blisko, że aż chce mi się płakać jak sobie przypomnę. Podły łoniak wszedł mi między zęby, nie mogłam go wyjąć, zaczęłam się krztusić a podwyżka... fruuuu odfrunęła jak sen jaki złoty

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez takajednakobieta

Nie bardzo wiem od czego zacząć. Generalnie chodzi o to, że w życiu kieruje się jakimiś tam zasadami, tzn. np. nie idę do łóżka z kimś obcym, tzn. np. po imprezie, czy też nie wchodzę w układy. Zwyczajnie do seksu potrzebuję uczucia, miłości. Dziwnie mi gdy z kimś rozmawiam i o tym mówię, bo ludzie patrzą na mnie zazwyczaj jak na wariatkę.

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.
Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.
Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.
Nie wiem czy moje zasady są "na wyrost" i powinnam zmienić spojrzenie czy dalej trwać przy swoim... mam jakieś chwile zwątpienia. Poznaję facetów, jedni faktycznie są w porządku, ale też wiele razy trafiłam na "oszustów", którym chodzło tylko o seks.
Może powinnam też starać się być bardziej wyrachowana żeby jakoś przetrwać w tym świecie?

Czegoś brakowało mi w tym tekście i już wiem!
Typowo męskich zainteresowań.

[201607040950]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;53713256]Czegoś brakowało mi w tym tekście i już wiem!
Typowo męskich zainteresowań. [/QUOTE]
Baby, piwo, porno?

[201605301111]

Napisane przez adeedra

Baby, piwo, porno?

manga i anime

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez adeedra

Baby, piwo, porno?

Gry, samochody, nielubienie zakupów. :d

[201607040950]

Napisane przez Czocherovsky

manga i anime

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;53713552]Gry, samochody, nielubienie zakupów. :d[/QUOTE]
Szkoda. "Baby, piwo i porno" wyjaśniałyby skąd wzięła tę niekonwencjonalną wizję świata.

[201607110949]

Napisane przez takajednakobieta

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.
Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.
Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.

W fajnej patologii się obracasz. Może zwyczajnie powinnaś zmienić środowisko? Chociaż w sumie... mogłabyś się potem przez to czuć mniej wyjątkowa

[201605301111]

Napisane przez stewardesa

Poszłaś do faceta do hotelu na seks na drugim spotkaniu licząc na coś więcej. Rozumiem, że to są te Twoje zasady?

niewazne kiedy i jak, ważne ze z uczuciem :"D

[201607040950]

Napisane przez Czocherovsky

niewazne kiedy i jak, ważne ze z uczuciem :"D

Ważne, że nie na pierwszym. Nie to, co te inne zdziry...

[201605051021]

Napisane przez stewardesa

Poszłaś do faceta do hotelu na seks na drugim spotkaniu licząc na coś więcej. Rozumiem, że to są te Twoje zasady?

A to nie mieli tylko filmu sobie w tym hotelu ogladac?

[201607110949]

Napisane przez eevone

A to nie mieli tylko filmu sobie w tym hotelu ogladac?

oooo to jest autorka tego wątku? Jak to się skończyło?

[201607040950]

Napisane przez SALIX

oooo to jest autorka tego wątku? Jak to się skończyło?

Ekscytująco. Poznała Christiana Greya, wycofała się onieśmielona i - co szokujące - nie pobiegł za nią.
Chyba wciąż nie wiadomo o jaki film chodziło

[201607110949]

Napisane przez adeedra

Ekscytująco. Poznała Christiana Greya, wycofała się onieśmielona i - co szokujące - nie pobiegł za nią.
Chyba wciąż nie wiadomo o jaki film chodziło

co z tym światem jest nie tak?

[201604250941]

Większosc moich znajomych wyszlo za swojego pierwszego chłopaka. Malo która miala wiecej niz dwoch. Ojej, trzymaly sie zasad, udalo im sie, a Tobie nie.. jaka szkoda.

[201604130936]

Ja mam np zasadę nie planować sobie życia i nie diagnozowac przyszłych ewentualnych problemów łóżkowych z facetami, których nigdy nie widziałam na oczy. I powiem Ci, że też daje rade. Polecam.

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:56 ----------

Masz jakąś tylkonajednymfobie. Powinnaś zmienić nick z takajedna na tylkonajednym, w sumie nawet wygląda podobnie.

[201607040950]

Napisane przez harleyka

Ja mam np zasadę nie planować sobie życia i nie diagnozowac przyszłych ewentualnych problemów łóżkowych z facetami, których nigdy nie widziałam na oczy. I powiem Ci, że też daje rade. Polecam.

Serio?
Idę czytać.

---------- Dopisano o 02:18 ---------- Poprzedni post napisano o 02:05 ----------

Jesoo. Serio. &

[201605051021]

Napisane przez adeedra

Serio?
Idę czytać.

---------- Dopisano o 02:18 ---------- Poprzedni post napisano o 02:05 ----------

Jesoo. Serio. &

A co jak mu nie stanie zanim zablokuje mnie na fejsbuku?

[stewardesa]

Napisane przez harleyka

Masz jakąś tylkonajednymfobie. Powinnaś zmienić nick z takajedna na tylkonajednym, w sumie nawet wygląda podobnie.

No ale jak ma nie mieć jak zawsze tak wychodzi, a iść do łóżka najdalej na drugim spotkaniu trzeba, bo się ma zasady (fuck logic/hipokryzja level 1000000)? Jak żyć?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

A ja uważam, że autorka powinna dodać sobie nową zasadę - regularne wizyty u psychologa.

Wątek o dzieciach i ślubie ze starszym facetem, którego nawet nie widziała na oczy przebija wszystko. Nie wiem co powiedzieć...

[201607040950]

Napisane przez takajednakobieta

Nie bardzo wiem od czego zacząć. Generalnie chodzi o to, że w życiu kieruje się jakimiś tam zasadami, tzn. np. nie idę do łóżka z kimś obcym, tzn. np. po imprezie, czy też nie wchodzę w układy. Zwyczajnie do seksu potrzebuję uczucia, miłości. Dziwnie mi gdy z kimś rozmawiam i o tym mówię, bo ludzie patrzą na mnie zazwyczaj jak na wariatkę.

A w ogóle chodzisz na imprezy? Znajomych jakichś masz? Dlaczego patrzą na Ciebie jak na wariatkę? - znajomi przecież powinni Cię znać na tyle, że już ich to podejście dziwić nie powinno.
Inna sprawa, że zestaw Twoich tematów tutaj dowodzi, że angażujesz się w tempie sprinterskim, spodziewasz wszystkiego po znajomościach... nie dość, że internetowych to jeszcze średnio zaangażowanych i nieentuzjastycznych z żadnej strony.
Oni sobie picie kawy urozmaicają napisaniem kilku zdań do Ciebie, a Ty im w myślach dzieci rodzisz. "Przesada" to mało, by oddać sytuację.

Napisane przez takajednakobieta

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.

To nieprawda. Skąd to wzięłaś?
Są takie, z pewnością. Tak jak i takie, które co wieczór biegają do kościoła, a na imprezie nigdy nie były też istnieją, ale życie ani jednych ani drugich to nie Twój interes.

Napisane przez takajednakobieta

Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.

Desperacja i poczucie niższości niszczą Ci życie. Wymyśliłaś sobie, że deprymując i podsumowując negatywnie całe otoczenie poprawisz sobie samopoczucie, ale to tak nie działa. Sama musisz się czuć dobrze ze sobą, myśli o życiu seksualnym ludzi wokół Ciebie Ci tego nie dadzą.

Napisane przez takajednakobieta

Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.
Nie wiem czy moje zasady są "na wyrost" i powinnam zmienić spojrzenie czy dalej trwać przy swoim... mam jakieś chwile zwątpienia.

Masz 20 lat. I to zdaje się, że ledwo skończone. Czemu wpadasz w ton 50-latki, która zmieniała pracę kilkadziesiąt razy, bo wszędzie tylko zepsucie... Ileż Ty mogłaś mieć prac w których "większość" dziewczyn szła do łóżka po awans? Przecież to niemożliwe. Brzmisz jakbyś tę wiedzę o świecie czerpała z rozmów kuchennych zgorszonej współczesnością mamy i jej koleżanek.

"Chwile zwątpienia" mogą spokojnie kandydować na eufemizm tygodnia. Dziewczyno, Ty najpierw piszesz, że seks na początku znajomości nie wchodzi w rachubę, a potem zaczynasz rozpaczliwie rozważać, czy jednak by się z gościem nie przespać żeby zatrzymać jego uwagę.... albo przetrzymać go jakiś czas, żeby się nakręcił i przywiązał... a wszystko to jeszcze PRZED jakimkolwiek spotkaniem.
Wszystko na etapie rozmowy z gościem, odpowiadającym monosylabami.
Jakichś koleżanek, które pomogłyby Ci trzymać kontakt z rzeczywistością nie masz? Czy też zdziry?

Napisane przez takajednakobieta

Poznaję facetów, jedni faktycznie są w porządku, ale też wiele razy trafiłam na "oszustów", którym chodzło tylko o seks.
Może powinnam też starać się być bardziej wyrachowana żeby jakoś przetrwać w tym świecie?

Jak facet Ci na samym wstępie daje do zrozumienia, że chodzi mu tylko o seks, po czym nadal daje Ci do zrozumienia, że chodzi mu tylko o seks - po czym Ty puszczasz wodze fantazji, spotykasz się z nim w marzeniach, zaręczasz was i rodzisz pierworodnego - a on nadal obstaje przy samym seksie, to to NIE JEST oszust.

Powinnaś się starać być bardziej zrównoważona. I mniej, mniej, mnieeej fantazji, więcej życia. I terapia, zanim znienawidzisz się do reszty i pogrążysz w niechęci i pogardzie do świata, który sobie wymyśliłaś.

[kahoko hino]

Napisane przez takajednakobieta

Nie bardzo wiem od czego zacząć. Generalnie chodzi o to, że w życiu kieruje się jakimiś tam zasadami, tzn. np. nie idę do łóżka z kimś obcym, tzn. np. po imprezie, czy też nie wchodzę w układy. Zwyczajnie do seksu potrzebuję uczucia, miłości. Dziwnie mi gdy z kimś rozmawiam i o tym mówię, bo ludzie patrzą na mnie zazwyczaj jak na wariatkę.

Większość młodych dziewczyn szaleje, bawi się, co impreza to inni faceci i ich zdaniem to jest ok, bo życie jest jedno, jest krótkie i trzeba korzystać. Nie szanują swoich chłopaków, okłamują zdradzają.
Ja taka nie jestem i coraz częściej myślę, że to błąd, bo tak naprawdę większość tak robi i już mi jest wbijane do głowy, że to normalne.
Większość dziewczyn nie ma skrupułów pójść z szefem do łóżka, żeby później otrzymać lepsze stanowisko. No ja niestety taka nie jestem i nie potrafiłabym tak.
Nie wiem czy moje zasady są "na wyrost" i powinnam zmienić spojrzenie czy dalej trwać przy swoim... mam jakieś chwile zwątpienia. Poznaję facetów, jedni faktycznie są w porządku, ale też wiele razy trafiłam na "oszustów", którym chodzło tylko o seks.
Może powinnam też starać się być bardziej wyrachowana żeby jakoś przetrwać w tym świecie?

przeczytałam Twoje wątki. matko i córko
droga autorko, taka rada ode mnie - odpuść sobie dorosłe sprawy, bo ewidentnie do nich nie dojrzałaś. odstaw facetów, przestań szukać, narzucać się. zablokuj fejsbuka. znajdź sobie hobby, dojrzej, i wróć do świata dorosłych, jak mentalnie będziesz miała trochę więcej lat niż obecnie

[kolorchabrow]

Musisz się obracać w wyjątkowej patologii skoro twierdzisz,że większość kobiet nie ma nic lepszego do roboty niż tylko seks z szefem za awans. To co pozostaje tylko znaleźć szefa kobietę? Czy wtedy pozostaje seks grupowy z kobietami? Teza,ze większość dziewczyn się puszcza z byle kim też jest trochę śmieszna, już nie mówiąc o tym co cię tak interesuje cudza pochwa ,jak ktoś lubi to niech robi co chce jeśli nikogo tym nie krzywdzi. Chcesz mieć księcia z bajki to nie umawiaj się w hotelu na oglądanie filmu,bo trzeba być głupią,żeby wierzyć w bajki,że tak to się skończy. Znam mnóstwo dziewczyn, w tym siebie,które twoim zdaniem "mają jakieś zasady"i mają normalnych partnerów,ale to nie oznacza,że czuję się lepsza. Dlaczego mój sposób na życie miałby być jedynym słusznym? Ja preferuję życie w związku,ale dlaczego mam się czuć lepsza od kogoś kto dopiero szuka swojej miłości albo szuka tylko uciech cielesnych? Ludzie na różnych etapach swojego życia mają różne potrzeby. Nie trzeba natychmiast uprawiać seksu z facetem aby się tobą zainteresował,chyba,że nie masz nic więcej do zaoferowania. Skoro tylko takich znajdujesz to źle szukasz,wysyłasz błędne sygnały,nie słuchasz co się do ciebie mówi. Jeśli ktoś mówi,że chce tylko seksu a nie związku to znaczy,że tego na daną chwilę chce tego i albo to akceptujesz albo nie. Jeśli faktycznie masz 20lat to zacznij szukać kandydata na partnera wśród znajomych,znajomych znajomych, w szkole/uczelni/na kursie/praktyce albo w pracy.