Kubeczek menstruacyjny - alternatywa dla tamponow i podpasek.

[scarlett26]

Dziewczyny poradźcie co robić, bo ja już nie mam pomysłów....

Tampony u mnie odpadają - miałam zespół wstrząsu toksycznego po nich.

Od czasów po ciąży (5lat temu) i powikłanej cesarce mam straszne zrosty i coraz boleśniejsze okresy - no ale nie o tym. Miesiączki miałam zawsze bardzo obfite, podpaski typu night -1-2 dnia wystarczały na max 2 godziny, więc jak potrzebowałam wyjść z domu to miałam obczajone wszystkie toalety na trasie, w nocy też wstaję zmieniać podpaski. Jestem przebadana gruntownie przez kilku ginekologów, taka moja wątpliwa uroda, poza tabletkami anty branymi non stop nie mają nic do zaproponowania.

Dodatkowo podpaski praktycznie wszystkich marek zaczęły mnie strasznie podrażniać i odparzać, aż do krwi. Nie wiem co robić, bo trudno przesiedzieć kilka dni z rzędu non stop na wc wietrząc tyłek i czekając, aż okres się skończy.

Zaczęłam czytać o kubeczkach, że niby kobitom się wydaje, że też krwi jest aż tyyyyyyle. Zakupiłam miesiąc temu ten Rossmanowy Selenacup M, bo był w promocji. Kilka razy myślałam wcześniej o kubeczku, ale po złych doświadczeniach z tamponami, mimo, że jestem osobą wręcz pedantycznie dbającą o higienę, bałam się. No i ta cena, gdyby okazało się, że jednak nie dla mnie to wydanie stówki/więcej jednak trochę szkoda - no ale robię się coraz bardziej zdesperowana.

Kubeczka użyłam pierwszy raz miesiąc temu, byłam akurat w trakcie okresu kupując go. Chyba 4tego dnia założyłam go i wybyłam z domu na 4 godziny, po powrocie był wypełniony w połowie, nic nie przeleciało. Byłam zachwycona, że to rozwiązanie moich problemów. Do czasu....

Wczoraj po południu zaczął mi się okres, zamontowałam kubeczek na noc, dodatkowo zabezpieczyłam się wkładką. Po 2 godzinach poczułam potworny ból w podbrzuszu i pochwie. Pognałam do łazienki, kubeczek był pełen, na zewnątrz jego też była krew, jeszcze sporo poleciało gdy go wyjęłam.... (sorry za opis)

Nie wiem co robić, czy są bardziej pojemne, czy w mojej sytuacji to faktycznie zdrowo tak się "korkować"

Marzę o menopauzie....

[martaakow]

Scarlet, ja z własnego doświadczenia nia napiszę, bo jestem w trakcie zapoznawania się z tematem, ale wydaje mi się, że te SelenaCup są jednymi z mniejszych.
Widziałam nawet filmiki, gdzie rozmiar M z Seleny był zbliżony do rozmiarów S innych kubeczków. Więc może spróbuj z inną firmą.

[Noise_Girl]

A czy ten kubeczek jest lepszy od tampona? I czy boli przy chodzeniu? W sumie słyszałam o tym wiele razy, ale jakoś bałam się wypróbować.

[Yo-asia]

Scarlett dlaczego nie pomyślisz o ciągłej antykoncepcji. Np w postaci zastrzyków co 3m-ce??

Noise jest lepszy choćby ze zgledu na to ze krew znajdująca sie w kubeczku nie dotyka Twojej skory. Rozwijające sie na mokrym tamponie bakterie mogą byc bardzo groźne.
Osobiście nie czuje kubeczka bardziej niz tamponu.

[scarlett26]

Napisane przez Yo-asia

Scarlett dlaczego nie pomyślisz o ciągłej antykoncepcji. Np w postaci zastrzyków co 3m-ce??

Noise jest lepszy choćby ze zgledu na to ze krew znajdująca sie w kubeczku nie dotyka Twojej skory. Rozwijające sie na mokrym tamponie bakterie mogą byc bardzo groźne.
Osobiście nie czuje kubeczka bardziej niz tamponu.

z powodów zdrowotnych i światopoglądowych

[Yo-asia]

Wiec albo większy rozmiar kubka, albo dalsza męka.

[scarlett26]

Napisane przez Yo-asia

Wiec albo większy rozmiar kubka, albo dalsza męka.

możesz jakiś polecić? nie wiem jak szukać większego i o ile większego - skoro niby 30 ml wystarczy na 2 godziny to czy jest w ogóle opcja żebym wstawała np raz w nocy go opróżnić?

[Yo-asia]

No mi w nocy tez sie nie sprawdził. Większy kupie dopiero po ciąży. Mieszkam w Skandynawii, nie mam dostępu do tego co w Pl wiec niestety nie polecę.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Szczerze uważam ze to nie jest normalne az takie krwotoki.

[macka]

Napisane przez scarlett26

Dziewczyny poradźcie co robić, bo ja już nie mam pomysłów....

Tampony u mnie odpadają - miałam zespół wstrząsu toksycznego po nich.

Od czasów po ciąży (5lat temu) i powikłanej cesarce mam straszne zrosty i coraz boleśniejsze okresy - no ale nie o tym. Miesiączki miałam zawsze bardzo obfite, podpaski typu night -1-2 dnia wystarczały na max 2 godziny, więc jak potrzebowałam wyjść z domu to miałam obczajone wszystkie toalety na trasie, w nocy też wstaję zmieniać podpaski. Jestem przebadana gruntownie przez kilku ginekologów, taka moja wątpliwa uroda, poza tabletkami anty branymi non stop nie mają nic do zaproponowania.

Dodatkowo podpaski praktycznie wszystkich marek zaczęły mnie strasznie podrażniać i odparzać, aż do krwi. Nie wiem co robić, bo trudno przesiedzieć kilka dni z rzędu non stop na wc wietrząc tyłek i czekając, aż okres się skończy.

Zaczęłam czytać o kubeczkach, że niby kobitom się wydaje, że też krwi jest aż tyyyyyyle. Zakupiłam miesiąc temu ten Rossmanowy Selenacup M, bo był w promocji. Kilka razy myślałam wcześniej o kubeczku, ale po złych doświadczeniach z tamponami, mimo, że jestem osobą wręcz pedantycznie dbającą o higienę, bałam się. No i ta cena, gdyby okazało się, że jednak nie dla mnie to wydanie stówki/więcej jednak trochę szkoda - no ale robię się coraz bardziej zdesperowana.

Kubeczka użyłam pierwszy raz miesiąc temu, byłam akurat w trakcie okresu kupując go. Chyba 4tego dnia założyłam go i wybyłam z domu na 4 godziny, po powrocie był wypełniony w połowie, nic nie przeleciało. Byłam zachwycona, że to rozwiązanie moich problemów. Do czasu....

Wczoraj po południu zaczął mi się okres, zamontowałam kubeczek na noc, dodatkowo zabezpieczyłam się wkładką. Po 2 godzinach poczułam potworny ból w podbrzuszu i pochwie. Pognałam do łazienki, kubeczek był pełen, na zewnątrz jego też była krew, jeszcze sporo poleciało gdy go wyjęłam.... (sorry za opis)

Nie wiem co robić, czy są bardziej pojemne, czy w mojej sytuacji to faktycznie zdrowo tak się "korkować"

Marzę o menopauzie....

Selena cup M jest dość mały. Nie wiem skąd info że 30 ml. Liczy się pojemność do wysokości dziurek tylko.
Tu porównanie różnych
https://magicznykubeczek.blogspot.co...czkow.html?m=1
I w ogóle skarbnica wiedzy o kubeczkach.
Ja potrzebowałam pojemnego i jednocześnie krótkiego (bo szyjka nisko) - mi się sprawdza Amycup Crystal. Gdyby się nie sprawdził, to z tego co szukałam jeszcze Natu wyglądał na pojemny. One mają 30-35 ml rzeczywiście.

I nie, nie każdy się przekonuje jak mało tej krwi. Niektórzy się dowiadują, że jednak mają obfite krwawienia, mimo że wydawały się normalne ;-). Mój pierwszy kubek, i tak z tych pojemniejszych, okazał się niewystarczający (Lybera 2). Przy obecnym (Amycup Crystal) - w czasie największego krwawienia na początku - max 8 godzin, a nie żadne 12..

[scarlett26]

Napisane przez macka

Selena cup M jest dość mały. Nie wiem skąd info że 30 ml. Liczy się pojemność do wysokości dziurek tylko.
Tu porównanie różnych
https://magicznykubeczek.blogspot.co...czkow.html?m=1
I w ogóle skarbnica wiedzy o kubeczkach.
Ja potrzebowałam pojemnego i jednocześnie krótkiego (bo szyjka nisko) - mi się sprawdza Amycup Crystal. Gdyby się nie sprawdził, to z tego co szukałam jeszcze Natu wyglądał na pojemny. One mają 30-35 ml rzeczywiście.

I nie, nie każdy się przekonuje jak mało tej krwi. Niektórzy się dowiadują, że jednak mają obfite krwawienia, mimo że wydawały się normalne ;-). Mój pierwszy kubek, i tak z tych pojemniejszych, okazał się niewystarczający (Lybera 2). Przy obecnym (Amycup Crystal) - w czasie największego krwawienia na początku - max 8 godzin, a nie żadne 12..

Sprawdziłam z ciekawości, ma 20 ml (zmierzyłam). Piszesz, że niewielki, szerszy raczej odpada, mógłby być dłuższy, bo szyjkę mam bardzo wysoko.

Czytałam mnóstwo stronek i widziałam sporo kubeczkowych filmików na YT, chyba trzeba wypróbować sporo metodą prób i błędów, a to trochę drogo wychodzi jednak...

[bergamia]

Pierwsze przygody z kubeczkiem za mną no i było różnie, większość czasu jednak przeciekał, raz chyba udało się że nic, ale nie poddaję się będę próbować dalej, zobaczymy ale nie wiem czy to rozmiar jest problemem bo jak oglądnęłam filmik - Kaledonia dziękuję - to porównywalnie ma on rozmiar zbliżony do najmniejszych innych firm, no ale autorce filmiku też Selena przeciekała a inne nie, dziwne...ale daje do myślenia
Co do dyskomfortu związanego z noszeniem mogę się wypowiedzieć,że ja nie odczuwam, również siku bez problemu, nic mi nie uciska i nie blokuje.Ktoś gdzieś napisał, że dla niektórych jest to dyskomfort porównywalny do noszenia szkieł kontaktowych i faktycznie trafne porównanie Super wynalazek jak dla mnie tylko jeszcze żeby ten przeciek zdiagnozować...
Oczywiście encyklopedia wiedzy na blogu "magicznykubeczek"
Odezwę się przy kolejnych testach, pozdrawiam

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez bergamia

Pierwsze przygody z kubeczkiem za mną no i było różnie, większość czasu jednak przeciekał, raz chyba udało się że nic, ale nie poddaję się będę próbować dalej, zobaczymy ale nie wiem czy to rozmiar jest problemem bo jak oglądnęłam filmik - Kaledonia dziękuję - to porównywalnie ma on rozmiar zbliżony do najmniejszych innych firm, no ale autorce filmiku też Selena przeciekała a inne nie, dziwne...ale daje do myślenia
Co do dyskomfortu związanego z noszeniem mogę się wypowiedzieć,że ja nie odczuwam, również siku bez problemu, nic mi nie uciska i nie blokuje.Ktoś gdzieś napisał, że dla niektórych jest to dyskomfort porównywalny do noszenia szkieł kontaktowych i faktycznie trafne porównanie Super wynalazek jak dla mnie tylko jeszcze żeby ten przeciek zdiagnozować...
Oczywiście encyklopedia wiedzy na blogu "magicznykubeczek"
Odezwę się przy kolejnych testach, pozdrawiam

Hah ciekawe porównanie!

[macka]

Napisane przez scarlett26

Sprawdziłam z ciekawości, ma 20 ml (zmierzyłam). Piszesz, że niewielki, szerszy raczej odpada, mógłby być dłuższy, bo szyjkę mam bardzo wysoko.

Czytałam mnóstwo stronek i widziałam sporo kubeczkowych filmików na YT, chyba trzeba wypróbować sporo metodą prób i błędów, a to trochę drogo wychodzi jednak...

Też z ciekawości zmierzyłam praktycznie (wcześniej czytałam), teraz potwierdziłam. Amycup Crystal ma 35 ml do dziurek i max 40 full do brzegu. Ale oczywiście tyle nie będzie mógł się wypełnić.

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

[makika]

Napisane przez bergamia

Pierwsze przygody z kubeczkiem za mną no i było różnie, większość czasu jednak przeciekał, raz chyba udało się że nic, ale nie poddaję się będę próbować dalej, zobaczymy ale nie wiem czy to rozmiar jest problemem bo jak oglądnęłam filmik - Kaledonia dziękuję - to porównywalnie ma on rozmiar zbliżony do najmniejszych innych firm, no ale autorce filmiku też Selena przeciekała a inne nie, dziwne...ale daje do myślenia
Co do dyskomfortu związanego z noszeniem mogę się wypowiedzieć,że ja nie odczuwam, również siku bez problemu, nic mi nie uciska i nie blokuje.Ktoś gdzieś napisał, że dla niektórych jest to dyskomfort porównywalny do noszenia szkieł kontaktowych i faktycznie trafne porównanie Super wynalazek jak dla mnie tylko jeszcze żeby ten przeciek zdiagnozować...
Oczywiście encyklopedia wiedzy na blogu "magicznykubeczek"
Odezwę się przy kolejnych testach, pozdrawiam

A kręcisz może po włożenia kubeczka nim w kółko? Mi to pomogło zniwelować przeciekanie. No i być może zbyt głęboko jednak go wkładasz?

[bergamia]

Napisane przez makika

A kręcisz może po włożenia kubeczka nim w kółko? Mi to pomogło zniwelować przeciekanie. No i być może zbyt głęboko jednak go wkładasz?

Na to nie wpadłam (na kręcenie) spróbuję, a co do głębokości, różnie zakładałam on ostatecznie i tak sam "ucieka' głębiej po chwili, więc nie wiem...będę próbować i mam nadzieję, że uda się go opanować bo mega wygodny wynalazek
Dzięki Makika za poradę

[MyLady2018]

U mnie jak miałam za mały kubeczek rozmiar M to właśnie tak szybko " uciekał " w głąb i przeciekal. Jak kupiłam większy problem przeciekania zniknął a i też tak szybko nie ucieka. Teraz owszem przesuwa się w głąb ale to po kilku godzinach, ten mniejszy praktycznie po chwili. Może coś w tym być. Pozdrawiam 👄

[Smerfetkaa]

Mi kubeczek w ciągu dwóch lat przeciekł raz z innego powodu niż przelanie. Zwyczajnie źle założony. Kiedyś ktoś tu wspomniał o ważnej zasadzie - szyjka ma być schowana w kubeczku. Od kiedy się tego trzymam - zero problemów. Zawsze jak sprawdzam czy kubeczek się dobrze zainstalował, sprawdzam czy szyjka jest w nim schowana, jeśli tak - bez obaw. Cała filozofia.

[Charlotta11]

Co to znaczy, że szyjka ma byc schowana w kubeczku? Pierwszy raz o tym słyszę ...

[Just_lob]

Dzisiaj dokonałam zakupu i ciągle się z tym faktem oswajam.

Najbardziej boję się tego, że nie dam rady go wyjąć, albo mi gdzieś "przepadnie w czeluściach" Niby wiem, że to drugie jest praktycznie niemożliwe, ale mam taki lęk i nic nie poradzę...

Czy każda z Was przeprowadzała próbę na sucho? Tak się zastanawiam, czy w ogóle jest sens, bo przecież podczas krwawienia i tak wszystko będzie wyglądało/przebiegało inaczej...

[Yo-asia]

Nie próbuj na sucho, jest bardzo duże prawdopodobieństwo ze pójdzie źle i tylko sie zrazisz i zestresujesz. Spróbuj na spokojnie podczas @ kiedy jestes w domu i mozesz poobserwować i na spokojnie pokombinować.

[Just_lob]

Czyli dobrze kombinuję...

Dzięki za radę i szybką odpowiedź

[Narva]

Napisane przez Smerfetkaa

Mi kubeczek w ciągu dwóch lat przeciekł raz z innego powodu niż przelanie. Zwyczajnie źle założony. Kiedyś ktoś tu wspomniał o ważnej zasadzie - szyjka ma być schowana w kubeczku. Od kiedy się tego trzymam - zero problemów. Zawsze jak sprawdzam czy kubeczek się dobrze zainstalował, sprawdzam czy szyjka jest w nim schowana, jeśli tak - bez obaw. Cała filozofia.

O co chodzi z tą schowaną szyjką w kubeczku? Bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda.


Wysłane z iPhone

[Smerfetkaa]

Napisane przez Charlotta11

Co to znaczy, że szyjka ma byc schowana w kubeczku? Pierwszy raz o tym słyszę ...

Napisane przez Narva

O co chodzi z tą schowaną szyjką w kubeczku? Bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda.


Wysłane z iPhone

Nie znalazłam nic na polskich stronach, ale znalazłam cos na anglojęzycznej stronie. Bardzo dobrze opisane to, o co mi chodzi.
http://periodhacks.com/menstrual-cup-leaking/

Ważne jest, żeby przy wkładaniu kubeczka, nie tylko się on rozłożył, ale gdzie się kubeczek rozkłada - żeby nie był ułożony bokiem do szyjki macicy.

Dla mnie to jest chyba najważniejsza zasada aplikowania kubeczka.
U mnie szyjka na początku okresu jest jeszcze dość wysoko i łatwiej byłoby mi w pośpiechu źle założyć kubeczek, jedak potem szyjka jest niżej i łatwiej się aplikuje kubeczek. Po zaaplikowaniu sprawdzam dookoła czy przypadkiem nie założyłam kubeczka obok szyjki, a nie mając ją centralnie skierowaną w kubeczek/ czy w kubeczku, jak już jest dosć nisko.

I też ze względu na szyjkę, która w czasie okresu może się nieco obniżyć i zajmować miejsce w kubeczku, kubeczek może zacząć przeciekać zanim uzbiera się ilość krwi, która teoretycznie powinna się zmieścić w kubeczku. Szyjka zajmuje miejsce, dlatego krwi zmieści się mniej. I nie jest to wina kubeczka

Jednym z wielu plusów posiadania kubeczka, jest dla mnie to, że lepiej znam swoje ciało
Przy tamponach i podpaskach nie miałam pojęcia która dokładnie część to szyjka, tyle co w teorii, a teraz mogę wymacać i zaobserwować jak się zmienia w ciągu cyklu

Mam nadzieję, że pomogłam.

[scarlett26]

Napisane przez Just_lob

Dzisiaj dokonałam zakupu i ciągle się z tym faktem oswajam.

Najbardziej boję się tego, że nie dam rady go wyjąć, albo mi gdzieś "przepadnie w czeluściach" Niby wiem, że to drugie jest praktycznie niemożliwe, ale mam taki lęk i nic nie poradzę...

Czy każda z Was przeprowadzała próbę na sucho? Tak się zastanawiam, czy w ogóle jest sens, bo przecież podczas krwawienia i tak wszystko będzie wyglądało/przebiegało inaczej...

ja robiłam, tzn nie na sucho, tylko z lubrykantem, okres to dla mnie bólowo horror, więc chciałam sprawdzić wcześniej, czy aby od kubeczka też mnie nie będzie jakoś strasznie bolało

co do szyjki nie jestem w stanie jej wyczuć w żadnej fazie cyklu, pytałam o to ginekologa, bo do npr też by mi się przydało w sumie, to powiedział mi, że mam ją tak wysoko, że nie ma opcji żebym sama ją wyczuła

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

Hej dziewczyny!
Ma/miala ktoras z was problem nasilania bolu menstruacyjnego po wlozeniu kubeczka? Mam lunette od 3 miesiecy i wasnie taki efekt. Czasami podczas ukladania go, zeby wszedl na odpowiednie miejsce zaczyna mnie bardziej bolec podbrzusze i zastanawiam sie czy moze powodem byc nieodpowiednie twardosc kubeczka, ktora za bardzo mi na scianki naciska

[Agafitness]

Też kilka dni temu kupiłam ten kubeczek i wypróbuję przy następnym okresie.Mam rozmiar S zastanawiam się czy to nie za mały,bo przez pierwsze dwa dni krwawienie jest obfite

[makika]

[1=794f4f7fd0b0868ccd574eb 97c8ebd94d2e43545_60bea4f 1edd75;81675806]Hej dziewczyny!
Ma/miala ktoras z was problem nasilania bolu menstruacyjnego po wlozeniu kubeczka? Mam lunette od 3 miesiecy i wasnie taki efekt. Czasami podczas ukladania go, zeby wszedl na odpowiednie miejsce zaczyna mnie bardziej bolec podbrzusze i zastanawiam sie czy moze powodem byc nieodpowiednie twardosc kubeczka, ktora za bardzo mi na scianki naciska [/QUOTE]

Miałam tak przy pierwszym użyciu, aż wyciągnęłam zupełnie. Wcisnęłam chyba za głęboko, a to nie ma być tak jak z tamponem, u mnie muszę bez problemu wyczuć tą zawleczkę do wyciągania, wtedy nie boli zupełnie i teraz zapominam, ze mam okres; nawet z tamponami nie było tak fajnie.

[bergamia]

Cześć Dziewczyny, wróciłam do testów wczorajszy wieczór i noc - bez przecieków, cały dzień w pracy plus dojazdy- łącznie ponad 9 godzin - bez przecieków - po tych godzinach kubeczek zapełniony kawałek przed otworkami - cała szczęśliwa z opróżnionym kubeczkiem pojechałam na konie i...nie dał rady :/ przeciek był dosyć spory, dobrze że założyłam podpaskę, jednak jeszcze mu nie do końca ufam.
Celowo nie wyjmowałam go po powrocie żeby zobaczyć czy przeciek nadal będzie ale jest ok, czyżby do uprawiania sportu jakim jest jazda konna kubeczek się nie nadawał ? Są tu jakieś amazonki jeżdżące z kubeczkiem?A może akurat źle założyłam, będę jutro testować znowu, dam znać. Co do komfortu i odczuwania obecności kubeczka podczas tej aktywności, w ogóle mi nie przeszkadzał, a trochę się tego obawiałam.
Aha nie napisałam a może to istotne przy wcześniejszych przeciekach, bo jeden z otworków w moim kubeczku był jakby nie wycięty do końca, zrobiłam to nożyczkami do skórek i są normalne dwa teraz drożne, a gdzieś czytałam że te otworki są bardzo ważne żeby kubeczek właściwie się odpowietrzał i nie przeciekał.
No to teraz noc i dzień pełen testów, trzymajcie kciuki
Pozdrawiam

[Just_lob]

U mnie drugi dzień z kubeczkiem i nie jest źle... Chociaż nie zawsze kubeczek mi się rozkłada od razu Ależ to wkurzające! Ale wiem, wiem... technika i wprawa

Mam do Was kilka pytań

Jak wygotować kubeczek, żeby nie dotykał ściany garnka? Mój moment idzie na dno Nagimnastykowałam się okrutnie wkładając go do pojemniczka do sterylizacji (przeznaczony do mikrofali) i trzymałam w zawieszeniu rękawicą kuchenną. A może ja zwyczajnie mogę ten pojemniczek postawić? Nie roztopi się? Ktoś, coś?

Mam kubeczek z pętelką, która jednak trochę mi przeszkadza i tak się zastanawiam, czy jak jej nie obetnę to nie zostaną mi takie dwa malutkie kikuty, które będą "drapały/drażniły" mnie jeszcze bardziej? Któraś z Was obcinała pętelkę i było ok?

Bergamia, obstawiam, że chyba jednak coś nie siadło przy montażu... Doszło do przecieku, a jak trochę pobrykałaś na koniach to w końcu zaskoczyło jak trzeba? To taka moja pierwsza myśl

[Stylowa1]

Ją sobie przeznaczyłam jeden garnuszek do gotowania kubeczka wstawiam na 4-5 minut na wolnym ogniu i tyle. Nie patrzę czy dotyka ścianek czy nie, nic się nie rozpuszcza