piramidka zapachowa

[d'ou vient le vent]

Dosc czesto buszuje po basenotes. No i na forum trafilam na wypowiedz jednego z uzytkownikow, ktory stwierdzil, iz podawane przez firmy "piramidki" nut, sklady zapachowe wcale nie sa miarodajne. Ponizej cytat:

"Those pyramids are often times wrong. They are not the all knowing note catalog system. They can give a pretty accurate representation of the scent but don't trust them fully. Use them and then your own nose to build from one another until you have the scent figured out."

czyli opis nut w "piramidce" to tylko opis zapachu w przyblizeniu.

Co o tym sadzicie? Ja sie sama lapie na tym ze niektore zapachy maja (dla mnie) nuty, ktorych wcale nie ma w "skladzie".

Nat

[olcia7]

Mogę się z tym zgodzić, bo często mam tą przypadłość . Nie czuję nut, które są w składzie, albo czuję te których w ogóle nie ma. Często połączenie jakichś olejków daje zupełnie nowe wrażenie zapachowe, które jest różnie przez różne nosy odbierane. Zresztą w piramidce żaden z producentów nie da nam dokładnego opisu perfum ani ich proporcji, chyba każdy z nich strzeże tej tajemnicy. Podają jedynie jakieś nuty wiodące, które przecież nie zawsze muszą tak być odczuwane przez wszystkich. Dla kogoś nutą wiodącą może być ta nie za bardzo wyczuwalna dla innego I tak się to chyba kręci.

[dzika truskawa]

Jasne, że firmy nie podają wszystkich składników. Prawdziwe receptury perfum są objęte scisłą tajemnicą - nie chodzi tylko o proporcje pomiędzy poszczególnymi składnikami, ale i o nie konkretnie. Zresztą - zawierają ich o wiele więcej niż jest podane... Też zdarza mi się wyraźnie wyczuwać nuty, których producent nie podaje.

[d'ou vient le vent]

Z jednej strony to, ze nie podaja skladnikow dokladnie ani ich proporcji to rozumiem. Jendak wynika z tego tez, ze to jak odbieramy dany zapach niekoniecznie ma cos wspolnego z owa piramidla czy tez nop klasyfikacja zapchu. Np w jednym z watkow na temat szyprow i aldehydow, kiedy przyszlo do wymieniania zapachow okazalo sie ze Smoka wiele dziewczyn nie uwazalo w ogole za szypr bo, pomimo bycia sklasyfikowanym jako takowy, wcale "na nos" szyprowca nie przypomina. Ja sie w sumie zastanawiam po co w takim razie te piramidki? Skoro okazuje sie ze nawet jak na przyblizony opis zapachu nie sa miarodajne.

Nat

[agnyska81]

"Zapach spalonej opony nie jest najprzyjemniejszy, ale kiedy go rozcieńczyć, pachnie truskawkami." cytat z wypowiedzi Francois Roberta (stworzył m. in. Vetiver)
Jak to przeczytałam to zaczęłam się zastanawiać co tak naprawdę jest w tych flakonikach. Część aromatów jest przecież syntetyczna. I tak sobie myślę, że te syntetyki tworzone są przez różne laboratoria chemiczne, więc już składniki z różnych laboratoriów mogą pachnieć inaczej.
"Zadaniem chemika jest poszukiwanie nowych nut zapachowych w produktach naturalnych i ich odtwarzanie. (...) Dzisiaj znamy już ponad 200 składowych jaśminu (...) I wciąż odkrywamy nowe." to znowu Jacques Polge (m. in. Chance)
Nawet naturalne aromaty różnią się między sobą, zależnie skąd pochodzą, kiedy zbierane, ile było słońca tego roku i takie tam. No więc jaśmin też jaśminowi nierówny.
Ech, te rozmyślania chyba nie są na moją biedną małą główkę. Chyba stąd ten chaos w mojej wypowiedzi Lepiej było pozostać w nieświadomości i po prostu delektować się zapachem, niż go analizować.

[gryx82]

A już piramidy zapachowe na osmozie są często brane z kapelusza Spotkałem się z tym nieraz (osobno?), i nie chodziło o 1 czy 2 składniki.

[lukasek!!!]

Co fakt to fakt. Często zdaża mi się wyczuwać nuty zapachowe których nijak nie mogę znaleźć w składzie podanym przez producenta Aż zacząłem się zastanawiać czy przypadkiem z moim nosem nie jest coś nie tak No to się wyjaśniło, ufff

[Eenax]

Ja mam czesto tak ze z mojej skóry wyczuwam cos czego nie ma w składzie.
Ostatnio np. MAC MV2 w składzie sa nuty głownie słodkie karmelowe i waniliowe a na mojej skórze wyraznie czuc zapach lekko przypalonej gumy i dymu.

I co np. jest bardzo ciekawe skoncentrowany olejek truskawkowy pachnie tak jak "ostre hamowanie" (czyt. przypalone opony+starte klocki hamulcowe). To samo ma sie do tuberozy w duzym stezeniu pachnie jak guma+smoła.

I ciekawe dlaczego akurat te zapachy jako pierwsze wpadły mi do głowy.

No i jeszcze:
Passage d'Enfer - wyraznie czuje zapach lanoliny (głownie znajduje sie ona na owczej wełnie jak owca jest żywa), i napewno jej nie ma w składzie
Navegar - świeżo przekrojone łodygi ziemniaka (w składzie brak)
Dzing! - delikatny zapach plastiku z nowiutkich zabawek
DKNY - seler naciowy
Ambre Sułtan - zólty ser z tymiankiem i oregano
i... i długo by tak jeszcze wymieniać.

[E]

No a Must, w którym wyraźnie czuję cynamon?

A szyprowy Castelbajac, w którym szyprów nie czuję?

A z kolei moja trauma - Messe de Minuit - ma składzie cynamon, którego ja tam kompletnie nie poczułam

[d'ou vient le vent]

E - troche offtopowo - gdzie mozna zdobyc Castelbajaca? Szczegolnie na czerwonym mi zalezy Ktos mi zwinal miniaturke sprzed nosa na allegro...wrr Nie masz przypadkiem kapki?

Nat

[E]

Właśnie też mam miniaturki (czerwony i różowy) na wykończeniu Ale jak się może kiedyś wreszcie zobaczymy to przyniosę Co Ty na to?

[d'ou vient le vent]

Zalezy mi zeby choc niuchnac! Odwdziecze sie np Vendetta Valentino

Nat

[E]

Oj niuchniesz, niechniesz A Twoja wdzięczność nie musi się materializować No chyba, że masz słynnego Palisandra lub Sequoię - to z radości aż zapieję

[d'ou vient le vent]

Napisane przez E

Oj niuchniesz, niechniesz A Twoja wdzięczność nie musi się materializować No chyba, że masz słynnego Palisandra lub Sequoię - to z radości aż zapieję

To mozesz zaczac piac na dwa glosy

Nat

[E]

Napisane przez d'ou vient le vent

To mozesz zaczac piac na dwa glosy

Nat

Tirli tirli kukuryku

[Frania01]

Z piramidkami mam ten problem, że czasem długo wyczuwam składnik nuty początkowej, nuty głowy (np. śliwkę w Euphorii albo piwonię w Envy Me), a składniki nuty serca (teoretycznie ostatniej) czuję tylko przez chwilę albo wcale. Częściowo wynika to oczywiście z tego że nie znam się na wielu składnikach . Ale częściowo wynika też z tego, że piramidka to pewna fikcja która nie zawsze odpowiada rzeczywistości.

Wolę kiedy w opisie podane są po prostu składniki jakiegoś zapachu, BEZ PODZIAŁU na te trzy nuty (głowa-podstawa-serce)...

[madziczka]

Widzę, że nie jestem sama w swych odczuciach. Ja zawsze czułam rumianek w Extravagance d'Amarige Givenchy, wiem, że go tam nie ma, i możecie mnie nawet zabić, ale jak Bozię kocham- rumianek, rumianek, rumianek