Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez KrwawaMary86

W sumie to i tak miałam o tyle dużo szczęścia, że trafiłam w ręce pani dr, która już nie jedno w życiu widziała choć jak stwierdziła, że z taką kumulacją pecha jak u mnie to jeszcze nie miała "przyjemności". Zapowiedziała mi, że w kolejnej ciąży muszę brać od samego początku acard. Później doczytałam, że acard bierze się przy zespole antyfosfolipidowym a ja w sumie nie wiem czy to mam. Badań pod tym kątem nie robili.

Przeleżałam na patologii ciąży kilka tygodni. Jak widziałam, że niektóre leżące na oddziale kobiety wychodzą na papieroska to aż mi się ciśnienie podnosiło.

Przechodziłam to samo.
Rzygać mi się chciało, jak szłam rodzić pierwsze dziecko (które już nie żyło), a przed szpitalem jakaś ciężarna na fajce
Acard to dobre zalecenie na początek.

[KrwawaMary86]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;66008116]Przechodziłam to samo.
Rzygać mi się chciało, jak szłam rodzić pierwsze dziecko (które już nie żyło), a przed szpitalem jakaś ciężarna na fajce
Acard to dobre zalecenie na początek.[/QUOTE]

Mnie po dobie na sali pooperacyjnej przenieśli na ginekologie. Leżałam tam z dziewczyną, która urodziła martwego synka (serce malucha się zatrzymało prawdopodobnie od tego, że miał guza w mózgu). 2 dni przeryczałyśmy. Podziwiam ją za to, że planowała za te 3 przepisowe miesiące starać się o dziecko. Ja miałam cięcie więc teraz to wręcz będę bała się "wpaść". Lekarz, który mi szwy zdejmował powiedział, że muszę odczekać 2 lata od porodu do porodu i teraz boję się, że zdarzy się ciąża wcześniej i będzie katastrofa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Strasznie to wszystko smutne

Ja też się starałam od razu, jak tylko mogłam, mnie zielone światło dawali po pół roku.
Teraz masz czas na spokojnie się przebadać.

[fiazo]

Napisane przez KrwawaMary86

Mnie po dobie na sali pooperacyjnej przenieśli na ginekologie. Leżałam tam z dziewczyną, która urodziła martwego synka (serce malucha się zatrzymało prawdopodobnie od tego, że miał guza w mózgu). 2 dni przeryczałyśmy. Podziwiam ją za to, że planowała za te 3 przepisowe miesiące starać się o dziecko. Ja miałam cięcie więc teraz to wręcz będę bała się "wpaść". Lekarz, który mi szwy zdejmował powiedział, że muszę odczekać 2 lata od porodu do porodu i teraz boję się, że zdarzy się ciąża wcześniej i będzie katastrofa.

Nie musisz tyle czekać. Możesz sprawdzić blizne wcześniej i lekarz zadecyduje czy dać zielone światło. Rozmawiałam z dziewczyną która miała cc i dziecko nie przeżyło. Badała blizne i starała się ponownie po 6 miesiącach.

[KrwawaMary86]

Napisane przez fiazo

Nie musisz tyle czekać. Możesz sprawdzić blizne wcześniej i lekarz zadecyduje czy dać zielone światło. Rozmawiałam z dziewczyną która miała cc i dziecko nie przeżyło. Badała blizne i starała się ponownie po 6 miesiącach.

Mam nadzieję, że wszystko się ładnie zagoi i będę mogła za pól roku się starać. Zwłaszcza, że w poprzednią ciąże udało mi się zajść dopiero po stymulacji owulacji. Teraz wyczytałam, że ten lek który brałam na owulację zwiększa ryzyko występowania wad rozwojowych. Tak twierdził jakiś lekarz w czeluściach internetu, ale w ulotce nie ma o tym informacji. Znalazłam też informację, że po stymulacji cyklu jest zwiększone ryzyko wystąpienia nadciśnienia indukowanego ciążą.
Samo zajście w kolejną ciążę może nie być łatwe a chyba nie zdecyduję się na ponowne branie tych tabletek (clostilbegyt).

[kasieksss]

Witam serdecznie,

czy forum jest nadal aktywne? Też przetrwałam zespół hellp i jestem mamą dziewczynki urodzonej w trybie pilnym w 35 tyg, obie mamy się świetnie, córcia niedługo skończy 3 latka. od 7 tygodni jestem w drugiej ciązy i oprócz wielkiej radości odczuwam okropny LĘK I STRACH i generalnie wracają do mnie traumatyczne przeżycia z pierwszej ciąży... Czy jest tu może ktoś może z Wrocławia? Poszukuję dobrego ginekologa...

[fiazo]

Napisane przez kasieksss

Witam serdecznie,

czy forum jest nadal aktywne? Też przetrwałam zespół hellp i jestem mamą dziewczynki urodzonej w trybie pilnym w 35 tyg, obie mamy się świetnie, córcia niedługo skończy 3 latka. od 7 tygodni jestem w drugiej ciązy i oprócz wielkiej radości odczuwam okropny LĘK I STRACH i generalnie wracają do mnie traumatyczne przeżycia z pierwszej ciąży... Czy jest tu może ktoś może z Wrocławia? Poszukuję dobrego ginekologa...

Hej, zapraszamy na grupę na fb gdzieś tu jest odnosnik.

Super że z córką macie się dobrze mimo przejść. Niestety przeżycia trzymają do końca, ale nie można dać im się, wierzymy że tym razem będzie dobrze. U mnie tak było, donoszona do tp.

[antonina_bielska]

Dopiero teraz znalazłam ten wątek, pewnie admin nie dopuści mojego, żeby się nie dublował. Jestem w grupie Gestozowych Mam, ale chcę też tutaj Was spytać, czy i kiedy decydowałyście się na drugą ciążę po HELLP i czy szukałyście może genetycznie przyczyny wystąpienia zespołu? (w części źródeł znalazłam info, że ta choroba może występować jako autoimmunologiczna, strasznie się tego obawiam i chciałabym sprawdzić możliwie jak najwięcej )