Seks w trójkącie

[Nadia75]

Mam 42 lata i jestem mężatką z 15-letnim stażem. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, mamy dzieci ale od dłuższego czasu szukamy sposobu na urozmaicenie naszego życia seksualnego. Podczas jednej z wielu rozmów mąż zażartował, że może spróbowalibyśmy seksu w trójkącie. W pierwszej chwili uznałam ten pomysł za mało trafiony żart, jednak zaintrygowało mnie to. Ku mojemu zdziwieniu mąż miał na myśli układ 2M i 1K, ponieważ jak stwierdził niezwykłym przeżyciem byłoby patrzeć jak jednocześnie kocham się z nim i z obcym mężczyzną. Mimo pewnych oporów, na samą myśl o takim spotkaniu czułam niewyobrażalne podniecenie. Oboje postanowiliśmy na spokojnie poszukać odpowiedniego partnera, który odpowiadałby nam pod względem preferencji seksualnych. Przeczytaliśmy też sporo poradników o tej tematyce, aby nie popełnić typowych błędów. Zgodnie też stwierdziliśmy, że musi to być osoba zupełnie obca. Po kilku miesiącach poszukiwań doszło do pierwszego spotkania. Było troszkę niepewności, która wynikała z nowej sytuacji oraz oczywistego braku doświadczenia. Ogólnie spotkanie było bardzo ekscytujące, podobnie jak kilka kolejnych (cały czas z tym samym mężczyzną).

Niestety okazało się, że mąż odczuwa pewien niedosyt. Jak twierdzi nie jest to zazdrość, ale ma wrażenie, że gdy kocham się z tym mężczyzną np. w pozycji od tyłu, jednocześnie pieszcząc oralnie męża to w pełni oddaję się przyjemności otrzymywanej od tego mężczyzny, nieco zaniedbując jego. Mimo, że znam zasadę, aby to swojemu partnerowi poświęcać 80% uwagi, a pozostałe 20% temu obcemu, to przyznam, że mąż ma chyba uzasadnione podejrzenia. Gdy kocham się z tym mężczyzną niejako odlatuję, nie mogę się skupić na niczym innym i czuję bardzo specyficzne podniecenie, które jak myślę wynika z faktu iż jest to obcy i sporo młodszy (31 lat) człowiek, a ja uprawiam z nim seks na oczach męża. Czuję też, że bardzo go podniecam, a on wie w jaki sposób dać mi to odczuć. Gdy sytuacja jest odwrotna - kocham się z mężem i pieszczę oralnie tego mężczyznę udaje mi się zachować odpowiedni balans - czuję rozkosz dawaną przez męża, jestem aktywna, ale jednocześnie potrafię też z odpowiednim zaangażowaniem pieścić tego drugiego partnera.

Proszę o poradę jak czerpać rozkosz dawaną przez tego drugiego mężczyznę, nie zaniedbując przy tym męża. Chcę stanowczo zaznaczyć, że obojgu nam odpowiada seks w trójkącie i cieszymy się, że zdecydowaliśmy się na taki krok - brakuje chyba tylko doświadczenia. Do tej pory nasz sex trójkąt miał postać jednoczesnej penetracji waginalno-oralnej. Nie rozmawialiśmy z mężem o żadnym innym scenariuszu, jednak chciałabym spróbować jednoczesnej penetracji waginalno-analnej. To tak naprawdę była pierwsza moja myśl na wyobrażenie o trójkącie. W tej sytuacji każdy z mężczyzn czułby się w równym stopniu zaangażowany, a ja mogłabym oddawać się przyjemności bez obawy, że zaniedbam męża. Kiedyś próbowaliśmy z mężem miłości analnej, ale w sumie bez większego powodzenia. Partner z którym się spotykamy mimo młodego wieku ma większe doświadczenie i myślę, że to mogłoby się udać.

W związku z tym proszę Was o praktyczne porady odnośnie zachowania kobiety podczas seksu w trójkącie z dwoma mężczyznami oraz wskazówki jak przygotować się do jednoczesnej penetracji waginalno-analnej. Jakie pozycje są najlepsze na początek, które zostawić na później, jak skutecznie się rozluźnić, jakich kosmetyków używać i od czego tak naprawdę zacząć, aby osiągnąć zamierzony efekt. Z góry dziękuję za pomoc.

[MalaGoska77]

Normalna rzecz kochana. Też tak miała przy pierwszym 2m+k. Przypuszczam, że jeśli miewałaś kochanków to nie wielu skoro długo jesteś z mężem, a on jest tak otwarty seksualnie. Albo nawet w ogóle i ten młodziak to Twój pierwszy nowy facet od dawna.

Nie ma się co dziwić, że tak Cię podnieca sama ta sytuacja. Myślę, że dla równowagi powinniście spróbować 2k+m. Wtedy mąż pewnie będzie miał to samo w stosunku do drugiej kobiety. Jeśli jednak nie odczuwasz chęci zabawy z jakąś koleżanką to może być trudno, bo kobiety w trójkąt z parą wchodzą tylko wtedy, gdy mają okazję zabawić się z kobietą.

Albo spotkajcie się z inną parą. Daj mu to samo, co dał Tobie.

A jeśli chodzi o podwójną penetrację... Skarbie, to że mamy dwa otworki to chyba najlepsze co mogła nam podarować natura Uwierz mi... Jesli lubisz seks analny to "kanapeczka" będzie dla Ciebie szczytem rozkoszy. To jest zupełnie inny wymiar seksu i rozkoszy.

[iluvsmygun]

Bardzo dojrzałe i mądrze napisany post, a jednocześnie bardzo swobodnie. Nic tylko zazdrościć przyszłych uniesień.

Oby wiecej takich kobiet na świecie.

[Nadia75]

W pełni się z Tobą zgadzam Po ślubie nie miałam żadnych innych mężczyzn i pewnie dlatego te doznania są tak silne. Myślę jednak, że to głównie za sprawą, tego że kocham się z innym mężczyzną na oczach męża jak również to, że jest on o tyle młodszy Przeszło mi nawet przez myśl, żeby spróbować z jeszcze młodszym

Co do samego trójkąta, to przynajmniej na razie nie planujemy wariantu 2K i 1M - ja absolutnie nie mam oporów (robię się coraz bardziej otwarta na tego typu relacje), ale wydaje nam się, że w obecnym wariancie 2M i 1K łatwiej jest uzyskać pełne zaangażowanie i jednoczesne zaspokojenie wszystkich uczestników.

Będę wdzięczna za wszelkie porady dziewczyn, które mają już za sobą takie doświadczenia w seksie z dwoma mężczyznami (jednoczesna penetracja waginalno-analna). Zastanawiam się jak to będzie, jakie pozycje wypróbować na początku, aby wszystko się udało. Wiem, że to nie jest takie proste jak na filmach, dlatego chciałabym się dobrze przygotować. Kolejne spotkanie już niedługo i fajnie by było wejść na kolejny poziom rozkoszy

[arno22]

Na początek musisz dobrze przygotować swojego anusa bo jeśli nie jesteś przyzwyczajona do częstego seksu analnego to nie będzie frajdy..... spróbuj może na początek pegingu w stronę męża podczas trójkąta.

[heavyduty]

Napisane przez Nadia75

W pełni się z Tobą zgadzam Po ślubie nie miałam żadnych innych mężczyzn i pewnie dlatego te doznania są tak silne. Myślę jednak, że to głównie za sprawą, tego że kocham się z innym mężczyzną na oczach męża jak również to, że jest on o tyle młodszy Przeszło mi nawet przez myśl, żeby spróbować z jeszcze młodszym

Co do samego trójkąta, to przynajmniej na razie nie planujemy wariantu 2K i 1M - ja absolutnie nie mam oporów (robię się coraz bardziej otwarta na tego typu relacje), ale wydaje nam się, że w obecnym wariancie 2M i 1K łatwiej jest uzyskać pełne zaangażowanie i jednoczesne zaspokojenie wszystkich uczestników.



Będę wdzięczna za wszelkie porady dziewczyn, które mają już za sobą takie doświadczenia w seksie z dwoma mężczyznami (jednoczesna penetracja waginalno-analna). Zastanawiam się jak to będzie, jakie pozycje wypróbować na początku, aby wszystko się udało. Wiem, że to nie jest takie proste jak na filmach, dlatego chciałabym się dobrze przygotować. Kolejne spotkanie już niedługo i fajnie by było wejść na kolejny poziom rozkoszy

Dla jasności, piszę jako facet

Z moją TŻ fantazjujemy na temat układu o jakim piszesz ale jest to, przynajmniej na tę chwilę nieco za wysoki level. Owszem, sporo zabaw polega na użyciu dodatkowych gadżetów imitujących przynajmniej ten drugi instrument skoro nie może być to drugi żywy organ. Chciałbym Ci jednak coś doradzić w kwestii otworu nr 2. Nie zaczynaj tego typu zabawy od DP! To na początek zdecydowanie za dużo, zwłaszcza, że jak rozumiem doświadczenie jakie masz w tym względzie jest praktycznie zerowe. Dobrze, że jesteś świadoma, że nie jest to takie proste jak w niemieckich filmach. Poczytaj na wizażu wątek o analnym. Jest długi ale warto. Wypowiadały się tam też dziewczyny doświadczone w tego typu zabawach. Jest też naprawdę ciekawa kniga pt. ,,Radość seksu analnego". Tak w skrócie. Zacznij tego typu aktywności od zabaw solo ew. we dwójkę z partnerem i bardzo delikatnie i stopniowo przyzwyczajaj do penetracji tyłeczka. Dużo podniecenia, dużo lubrykantu i stopniowe zwiększanie średnicy penetrujących przedmiotów. Ewentualnie jeśli ten drugi jest bardziej doświadczony, niech to właśnie On przejmie rolę nauczyciela. Kiedy dojdziecie do pełnej, komfortowej i przyjemnej penetracji ,,oczka" możesz zacząć myśleć o DP. Pamiętam też taką wypowiedź, że najpierw (zwłaszcza przy małym doświadczeniu) mądrzej jest wprowadzać pierwszego penisa do anusa, po czym drugiego do pochwy, bo odwrotnie jest znacznie trudniej z tytułu niejako ściśnięcia kanału odbytu. Nasze doświadczenia z zabawkami także to potwierdzają.

P. S. Biorąc pod uwagę powyższe nie zaczynaj zabaw ,,na dwa baty " i ,,z grubej rury" na najbliższym spotkaniu. Zrazisz się, a atmosfera też może się nieco popsuć.

[arno22]

P. S. Biorąc pod uwagę powyższe nie zaczynaj zabaw ,,na dwa baty " i ,,z grubej rury" na najbliższym spotkaniu. Zrazisz się, a atmosfera też może się nieco popsuć.[/QUOTE]

Bardzo dobra rada....

[arno22]

Nadia75;
Czytam i czytam wasz wątek chyba już z 7 raz i ciągle mam wątpliwości co do trójkątów. Każdy facet ma alb miał fantazje o trójkącie z udziałem 2k+1m lub 2m+1k ale od fantazji do realu jest daleka droga. Moim problemem jest ewentualna zazdrość o partnera po takich akcjach. Zazdrość która może zakłócić relacje między partnerami a w konsekwencji może doprowadzić do rozpadu związku.
Ja rozumiem, że widok partnera/partnerki w akcji z jednorożcem jest podniecający ba sam udział w wspólnych pieszczotach jest niesamowitym afrodyzjakiem ale co potem, jak opadnie bitewny kurz.... jednorożec odchodzi a wy kochacie się dalej aby zatrzeć wrażenia czy dyskutujecie o tym jak było. A jak Tż zakocha się w partnerze/ partnerce..... bo to jest niewykluczone, jeden partner na jedno spotkanie, inny na każde następne? co dalej .... to moje wątpliwości. Jak Ty o tym myślisz?

[arno22]

Odgrzewam temat, bo.... no właśnie mnie się coś takiego przytrafiło.
Od ponad 1 roku zmagam się z zaburzeniami erekcji z wiązanymi z lekami które stosuję. Mam ponad 50 lat, partnerka jest o kilka lat młodsza a w związku jesteśmy już ponad 12 lat ( zresztą nie chodzi o szczegóły). Kilkakrotnie zdarzyło się że mój penis zawiódł i nie mogłem nawet wejść w TŻ. Moja TŻ wspomagała mnie w walce z moimi problemami ale w związku z tym, że ma duże potrzeby sytuacja w związku stała się napięta. Po świętach mieliśmy długą rozmowę...... usłyszałem propozycję " a może by tak trójkąt ". TŻ chodzi o układ 2mężczyzn + ona. Mam problem bo zdaję sobie sprawę, że jak nie zgodzę się na trójkąt to moja TŻ może mnie zradzać po cichu za moimi plecami albo może mnie zostawić.

[clintjones]

Są tabletki na takie problemy jak Twój. Bez recepty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yuy90]

Napisane przez arno22

Odgrzewam temat, bo.... no właśnie mnie się coś takiego przytrafiło.

Od ponad 1 roku zmagam się z zaburzeniami erekcji z wiązanymi z lekami które stosuję. Mam ponad 50 lat, partnerka jest o kilka lat młodsza a w związku jesteśmy już ponad 12 lat ( zresztą nie chodzi o szczegóły). Kilkakrotnie zdarzyło się że mój penis zawiódł i nie mogłem nawet wejść w TŻ. Moja TŻ wspomagała mnie w walce z moimi problemami ale w związku z tym, że ma duże potrzeby sytuacja w związku stała się napięta. Po świętach mieliśmy długą rozmowę...... usłyszałem propozycję " a może by tak trójkąt ". TŻ chodzi o układ 2mężczyzn + ona. Mam problem bo zdaję sobie sprawę, że jak nie zgodzę się na trójkąt to moja TŻ może mnie zradzać po cichu za moimi plecami albo może mnie zostawić.

Byłeś u lekarza, wykonałeś badania? Można zmienić leki na inne?

[arno22]

Leczę się u kardiologa, byłem u urologa i seksuologa. Nie mam problemów urologicznych i seksuologicznych. Mam zdiagnozowaną tachykardię i biorę przepisane leki, które zaburzają mi erekcję. Jestem na trzecim kolejnym leku i nie ma poprawy w problemach ( wszystkie leki z tej grupy zaburzają erekcję - mniej lub bardziej ). Do tej pory współżyliśmy 2 - 3 razy w tygodniu dosyć intensywnie. Po 4 miesiącach od podania leku częstotliwość spadła do raz w miesiącu. Niestety źle toleruję viagrę a w ziołowe leki nie za bardzo wierzę. Jeśli ktoś posiada sprawdzony lek to poproszę o nazwę.

[clintjones]

Co znaczy, że źle tolerujesz viagrę?
Jest MaxOn Active. Tak jak pisałem wcześniej - bez recepty. Zawiera sildenafil. Tak jak viagra, pewnie nie będzie to dla Ciebie różnica.

[arno22]

Wszystkie skuteczne tabletki na erekcję to sildenafil - zmienia się tylko nazwa handlowa - nie toleruję to znaczy są objawy uboczne

[wkiara86]

Napisane przez arno22

Wszystkie skuteczne tabletki na erekcję to sildenafil - zmienia się tylko nazwa handlowa - nie toleruję to znaczy są objawy uboczne

Spróbuj kamagre.

[arno22]

Kamagra to też sildenafil ale dzięki za chęć pomocy

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez arno22

Kamagra to też sildenafil ale dzięki za chęć pomocy

Nie wiem czy to dobry pomysl. Ale mysleliscie na zabawkami? Moze strap on? Zawsze to jakas imitacja seksu.

[arno22]

Jestem doświadczonym facetem z fantazją seksualną, próbowałem już wszystkiego, dilator, elektrostymulacja, wibratory - dilda, strap-ony. Mamy mały sexshop w jednej z szafek. Masaże, romantyczne wyjazdy. Myślę. że moja TŻ podjęła już decyzję, chociaż werbalnie nie postawiła mi ultimatum ale ja to tak odbieram. Albo się zgodzę albo .....

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

To dosyc ciezka sytuacja. Pytanie czy dasz rade przelknac, ze ona bedzie kochala sie z innym? Jak bym tego nie zniosla, zniszczyloby mnie to psychicznie

[arno22]

Muszę podjąć decyzję, decyzję która zawsze będzie zła bo nigdy nie miałem fantazji o trójkącie.... jakimkolwiek trójkącie bo jestem zazdrosny o moją TŻ a teraz taki galimatias. Właściwie mam chyba dwie możliwości;
- zgodzić się na trójkąt i mieć nadzieję że może skończ się na kilku razach, najbardziej boję się że TŻ może zakochać się w tym drugim,
- a jak nie zgodzę się to albo będzie sypiać z innymi za moimi plecami albo mnie zostawi, chociaż mam nadzieję że się w końcu rozmyśli i wytrzyma na tyle długo aż wrócę do trochę lepszej formy seksualnej.

[ruda_beksa]

arno, współczuję, trudna sytuacja. Nie każdego bawią trójkąty, a trójkąt w sytuacji takiej jak twoja może być dość nieprzyjemny, jeśli nie traumatyczny. Zakładam, że otwarcie związku nie wchodzi w rachubę?

[arno22]

Wiem, że muszę podjąć jakąś decyzję bo chowanie głowy w piasek tylko pogorszy sprawę, już w tej chwili poziom stresu sięga niemal po sufit. Nie wiem co masz na myśli pisząc o otwarciu związku?

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez arno22

Wiem, że muszę podjąć jakąś decyzję bo chowanie głowy w piasek tylko pogorszy sprawę, już w tej chwili poziom stresu sięga niemal po sufit. Nie wiem co masz na myśli pisząc o otwarciu związku?

Ze Twoja partnerka sypia z innymi i Ci o tym mowi

[arno22]

W sumie jest to też jakieś wyjście, będzie miała seks ale nie będę tego oglądał.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez arno22

W sumie jest to też jakieś wyjście, będzie miała seks ale nie będę tego oglądał.

Tak, ona wychodzi wieczorem, a potem wraca.

[arno22]

Chcę dzisiaj podjąć decyzję i porozmawiać z TŻ mam dylemat bo wolałbym pójść w stronę otwartego związku ale tak na prawdę to jestem przyparty przez TŻ do ściany bo to właściwie będzie jej decyzja.

[ruda_beksa]

Napisane przez arno22

Chcę dzisiaj podjąć decyzję i porozmawiać z TŻ mam dylemat bo wolałbym pójść w stronę otwartego związku ale tak na prawdę to jestem przyparty przez TŻ do ściany bo to właściwie będzie jej decyzja.

Uffff. To trochę nie fair w stosunku do ciebie. Decyzję powinniście podjąć razem. Ona ma swoje potrzeby, ty dopuszczasz możliwość otwartego związku, żeby te potrzeby mogła spełnić - więc ona nie powinna dyktować wszystkich warunków. I powinna wziąć uwagę twoje samopoczucie i dyskomfort w kwestii trójkątu.

Życzę udanej i owocnej rozmowy, i powrotu do formy

[arno22]

Jestem po rozmowie z TŻ, zaproponowałem otwarty związek albo trójkąt do wyboru. Powiedziałem, że zgodzę się na jedną noc w tygodniu ale nie chcę znać szczegółów. Usłyszałem, że woli trójkąt z moim udziałem. Spytałem dlaczego to robi a ONA odparła, że jestem perfekcyjnym kochankiem bo nikt nie potrafi jej rozgrzać, wypieścić tak jak ja ale odkąd biorę leki potrzebuje dobrego "zerżnięcia" ale nie zamierza tracić tego co ja jej daję. Przecież są strapony nawet takie z możliwością symulowania wytrysku i możemy dobrać coś co by jej pasowało. Skwitowała tylko że sztuczne to nie prawdziwy penis.
Tak więc trójkąt albo koniec?

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez arno22

Jestem po rozmowie z TŻ, zaproponowałem otwarty związek albo trójkąt do wyboru. Powiedziałem, że zgodzę się na jedną noc w tygodniu ale nie chcę znać szczegółów. Usłyszałem, że woli trójkąt z moim udziałem. Spytałem dlaczego to robi a ONA odparła, że jestem perfekcyjnym kochankiem bo nikt nie potrafi jej rozgrzać, wypieścić tak jak ja ale odkąd biorę leki potrzebuje dobrego "zerżnięcia" ale nie zamierza tracić tego co ja jej daję. Przecież są strapony nawet takie z możliwością symulowania wytrysku i możemy dobrać coś co by jej pasowało. Skwitowała tylko że sztuczne to nie prawdziwy penis.
Tak więc trójkąt albo koniec?

Ale po co jej proponowales trojkat do wyboru? Dlaczego od razu jej nie powiesz, ze trojkata nie dasz rady, bo to dla Ciebie za duzo?

[arno22]

Od zgody na trójkąt do samego seksu w trójkącie droga jeszcze daleka.
Jestem w trakcie zmiany leku na arytmię na inny ( już czwarty raz ) i widzę lekką poprawę czego nie było przy poprzednich lakach. Mam nadzieję, że zanim dojdzie do konsumpcji trójkąta ( bo znalezienie partnera którego będziemy w stanie zaakceptować oboje trochę potrwa - to może zająć 2 - 3 miesiące ) wrócę w miarę do mocy.