Przygotowania do wiosny w ogrodzie i na balkonie

[Elfia4]

Wiem, że za oknem jeszcze zima, chociaż pogoda coraz bardziej wiosenna, ale może warto zacząć już przygotowania do wiosny w ogrodzie?
Luty to już wg instrukcji na opakowaniach czas na wysiewanie pierwszych nasion. Do tego planowanie zakupu kolejnych nasionek i sadzonek i inne tego typu prace. Rok temu przez własne gapiostwo przegapiłam czas na zakup sadzonek borówki, a nasiona truskawek wysiewałam w maju, bo wcześniej nie pomyślałam, że warto byłoby spróbować własnej hodowli. W tym roku nie chciałabym się zagapić

Zaczynacie już myśleć o tym, co i gdzie posiać?

Ja póki co czytam o stratyfikacji nasion. Mam do wysiania heliotrop, który wymaga stratyfikacji i bardzo długo wschodzi. Mam nadzieję, że uda mi się wyhodować chociaż kilka roślinek, bo urzeka mnie zapach heliotropów i chciałaby je mieć w ogrodzie i w doniczce.
Rok temu popełniłam błąd z lawendą wysiewając ją wprost do ziemi. Okazje się, że w przypadku tych nasion również nie obędzie się bez lodówki lub zamrażarki. Tylko, że o tej porze roku jeszcze trudno kupić świeże nasiona, a czas już je chłodzić.

Jakie jeszcze roślinki wysiewacie w lutym i marcu do skrzynek, by były idealne do sadzenia w docelowe doniczki na wiosnę?

Na lobelię, gazanię itp. jest jeszcze za wcześnie, prawda?

Siejecie coś jeszcze? Mnie w tym roku marzą się cukinia i dynia z własnej hodowli. Mam nawet wstępne miejsce w ogrodzie. Jakie odmiany kupić i czy nasiona dyni wydłubane z zeszłorocznego okazu zakupionego w sklepie mają szansę wyrosnąć i zaowocować?

Mam nadzieję, że wątek przyda się jako kolejne pole do wymiany doświadczeń dla wizażowych ogrodniczek

[bernikula]

Ja akurat urządzam ogród typowo wypoczynkowy w stylu retro i planuję tylko posadzić pachnącą lawendę i wzdłuż płotu tuje

[Elfia4]

Ja mam zarówno część wypoczynkową, ogród kwiatowy, jak i ogród warzywny - w tym szklarnię. Oprócz walorów wypoczynkowych ważne są dla mnie świeże warzywa i owoce z własnej działki, dlatego oprócz standardowego zestawu warzyw co jakiś czas eksperymentujemy z nowymi roślinami. Odkryciem zeszłego roku jest bób, w tym chcę mieć jeszcze własną dynię i cukinię.

[pinaplesss]

Witajcie, dołączam, bo uwielbiam bawić się w ogrodzie. W zeszłym roku pierwszy raz w życiu sadziłam warzywa, w foliaku też, choć z nim poległam, oprócz tego jesienią założyłam ogród z drzewkami owocowymi, zrobiłam mini skalniak i posadziłam kilka iglaków. W tym roku ciąg dalszy. Jestem bardzo początkująca, mam nadzieję, że czegoś nowego się nauczę.
Na razie chodzę i porządkuję moje "rancho". Podcinałam też jabłonie i patrzę co już budzi się do życia, wychodzą krokusy i chyba żonkile. Czekam na tulipany, bo sporo ich posadziłam.
Elfia4, lawendę chyba wysiewa się najpierw do donic, a potem pod koniec lata do gruntu, tak wyczytałam gdzieś na nasionach. W zeszłym roku, wiosną, kupiłam cukinię sadzonkę i wsadziłam ją wprost do gruntu, fajnie rosła (tylko nie może być nisko wsadzona, lubi lekkie wzniesienia, u mnie rosła nisko, to od dołu niestety podgniwała).
Na razie powoli zaopatrzam się w różne nasiona.
Kupujecie jakieś nasiona lub sadzonki przez internet?

[hellkamilson]

Ja bym chciała przenieść prymule, hiacynty, krokusy i żonkile, które kupiłam jakiś miesiąc temu i teraz zaczynają przekwitać, do ogródka, ale zupełnie nie wiem, jak się za to zabrać. Próbowałyście może kiedyś tak zrobić?

[Elfia4]

Napisane przez pinaplesss

Witajcie, dołączam, bo uwielbiam bawić się w ogrodzie. W zeszłym roku pierwszy raz w życiu sadziłam warzywa, w foliaku też, choć z nim poległam, oprócz tego jesienią założyłam ogród z drzewkami owocowymi, zrobiłam mini skalniak i posadziłam kilka iglaków. W tym roku ciąg dalszy. Jestem bardzo początkująca, mam nadzieję, że czegoś nowego się nauczę.
Na razie chodzę i porządkuję moje "rancho". Podcinałam też jabłonie i patrzę co już budzi się do życia, wychodzą krokusy i chyba żonkile. Czekam na tulipany, bo sporo ich posadziłam.
Elfia4, lawendę chyba wysiewa się najpierw do donic, a potem pod koniec lata do gruntu, tak wyczytałam gdzieś na nasionach. W zeszłym roku, wiosną, kupiłam cukinię sadzonkę i wsadziłam ją wprost do gruntu, fajnie rosła (tylko nie może być nisko wsadzona, lubi lekkie wzniesienia, u mnie rosła nisko, to od dołu niestety podgniwała).
Na razie powoli zaopatrzam się w różne nasiona.
Kupujecie jakieś nasiona lub sadzonki przez internet?

Tulipanów mam ogrom, uwielbiam je i czekam z niecierpliwością aż zaczną kwitną W tym roku powinno zakwitnąć kilka nowych odmian, więc jestem ciekawa co z tych cebulek wyrośnie. Większość tulipanów kupuję przez internet w sklepie z cebulkami i bylinami. Kupowałam też nasiona przez allegro i wszystko było ok. W tym roku też prawdopodobnie kupię trudniej dostępne nasiona przez net, bo nie chce mi się biegać od sklepu do sklepu, żeby upolować to co chcę.

Rok temu próbowałam siać lawendę do doniczek, koleżanka też tak robiła i nic nam z tego nie wyszło. Dopiero później doczytałam, że trzeba je stratyfikować, żeby coś wykiełkowało.

Dzięki za info o cukinii, chyba zafunduję jej jakiś kijek czy coś takiego, żeby się wspięła nieco, a nie kładła od razu na ziemi.

Napisane przez hellkamilson

Ja bym chciała przenieść prymule, hiacynty, krokusy i żonkile, które kupiłam jakiś miesiąc temu i teraz zaczynają przekwitać, do ogródka, ale zupełnie nie wiem, jak się za to zabrać. Próbowałyście może kiedyś tak zrobić?

Moja mama zostawia je po przekwitnięciu w domu, a do gruntu wysadza dopiero jak jest ciepło i ma pewność, że nie zmarzną. Same roślinki mogą zmarnieć, ale odbiją i za rok zakwitną, więc się tym nie martw.

[hellkamilson]

To nie wiem, czy dobrze zrobiłam, bo przesadziłam wszystko w jedną dużą doniczkę i wystawiłam na balkon. Na noc przykrywam ją tylko gazetami.

[grubella]

Jestem właścicielką ogródka przydomowego, warzywnego i kwiatowego ale jeszcze nic nie wysiałam.
Mam zamiar posiać niecierpki , rezedę, maciejkę dla zapachu.
A także posadzić mieczyki/gladiole/.
Już mi wychodzą liście tulipanów i krokusów.

[pinaplesss]

Na mnie dziś taka niespodzianka czekała na trawniku i ogrodzie)

[hellkamilson]

Zazdroszczę! Fajnie wygląda przysypane korą, bardziej wyraziste są

[pinaplesss]

Napisane przez hellkamilson

Zazdroszczę! Fajnie wygląda przysypane korą, bardziej wyraziste są

Dodam, że chyba mi słońce wiosenne przygrzało, bo dziś posiałam rzodkiewkę i sałatę wczesną w foliaku. Wyjeżdżam na tydzień i będę myśleć o nich

[hellkamilson]

Ja bym na razie się wstrzymała z wysadzaniem wszystkiego do ziemi, bo mrozu mogą wrócić i wtedy wszystko się zmarnuje. Lepiej chyba poczekać jeszcze z miesiąc.

[201704240951]

Napisane przez grubella

Jestem właścicielką ogródka przydomowego, warzywnego i kwiatowego ale jeszcze nic nie wysiałam.

Mam podobny ogród. Przydomowy, warzywny, kwiatowy, trawnikowy itp.
Ja już zdarzyłam wysiać warzywa, typu: pomidorki. Ale nasiona jakieś mam kiepskie i słabo wyszły- więc pewnie jeszcze raz będę wysiewać niektóre nasiona.
Później rośliny pójdą pod tunel warzywny, więc aż tak im przymrozki nie będą straszne w późniejszym możliwym czasie.

[201704240951]

Napisane przez hellkamilson

Ja bym na razie się wstrzymała z wysadzaniem wszystkiego do ziemi, bo mrozu mogą wrócić i wtedy wszystko się zmarnuje. Lepiej chyba poczekać jeszcze z miesiąc.

Moje się smażą w doniczkach na parapecie.

[Elfia4]

Napisane przez pinaplesss

Na mnie dziś taka niespodzianka czekała na trawniku i ogrodzie)

U mnie też już przebiśniegi zakwitły Wczesne tulipany czy hiacynty mają już całkiem spore listki. Pogoda jest już taka, że aż chce się wyjść do ogrodu i chociaż przez chwilę popracować przyglądając się temu, co już zaczyna rosnąć.
Niedługo chyba trzeba będzie robić opryski? U mnie zawsze czereśnia wymaga pryskania, bo w przeciwnym razie strach pod nią przejść, tyle ma mszyc.

Tak przy okazji: macie jakieś sprawdzone internetowe sklepy ogrodnicze, gdzie kupujecie nasiona i sadzonki?
Do tej pory raz kupiłam nasionka na allegro i parę razy cebulki poprzez znajomego arch. krajobrazu, który robi co roku duże zakupy w pewnym sklepie (dzięki temu mam sporo ciekawych odmian tulipanów) i to by było na tyle moich doświadczeń w tej materii. Nie chcę biegać od sklepu do sklepu, szczególnie, że żaden ze sklepów ogrodniczych u mnie nie ma ogromnego wyboru, super cen, ani kompletu nietypowych roślinek. Królują podstawowe nasiona, które ludzie kupują co roku, a reszta niekoniecznie i za dobrymi odmianami musiałabym się nachodzić.

[plamka45]

Napisane przez Elfia4

U mnie też już przebiśniegi zakwitły Wczesne tulipany czy hiacynty mają już całkiem spore listki. Pogoda jest już taka, że aż chce się wyjść do ogrodu i chociaż przez chwilę popracować przyglądając się temu, co już zaczyna rosnąć.
Niedługo chyba trzeba będzie robić opryski? U mnie zawsze czereśnia wymaga pryskania, bo w przeciwnym razie strach pod nią przejść, tyle ma mszyc.

Tak przy okazji: macie jakieś sprawdzone internetowe sklepy ogrodnicze, gdzie kupujecie nasiona i sadzonki?
Do tej pory raz kupiłam nasionka na allegro i parę razy cebulki poprzez znajomego arch. krajobrazu, który robi co roku duże zakupy w pewnym sklepie (dzięki temu mam sporo ciekawych odmian tulipanów) i to by było na tyle moich doświadczeń w tej materii. Nie chcę biegać od sklepu do sklepu, szczególnie, że żaden ze sklepów ogrodniczych u mnie nie ma ogromnego wyboru, super cen, ani kompletu nietypowych roślinek. Królują podstawowe nasiona, które ludzie kupują co roku, a reszta niekoniecznie i za dobrymi odmianami musiałabym się nachodzić.

Z racji swego miejsca zamieszkania wybranie się do miasta przez Puszczę i gruntowymi drogami nie wchodzi w rachubę dlatego co roku sprowadzam wszystko do ogrodu na cały sezon. Sprawdziłam kilka sklepów. Z tych kilku odpadły dwa. Został mi tylko (chyba to nie jest reklama?) ZnamiCiurosnie. Mają wszystko oprócz kurzaka granulowanego-niestety.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Później rośliny pójdą pod tunel warzywny, więc aż tak im przymrozki nie będą straszne w późniejszym możliwym czasie.


Czy w tunelu foliowym okrywasz je włókniną- bo u mnie e strefie 6a wszystko by wymarzło.

[frezja18]

Witam
Ja też chętnie dołączę
U mnie na chwilę obecną : pomidory od soboty kiełkują na kuchennym parapecie , w lodówce leży heliotrop i czeka na posianie , w ogródku wychodzą z ziemi tulipany , czosnki i nie wiem co bo nie pamiętam co w którym miejscu sadziłam albo narcyzy albo szafirki ale jeszcze za małe żeby poznać po liściach .
Jednorocznych prawie nie sieję jedynie aksamitki a w tym roku heliotrop który zobaczyłam w ogromnych ilościach w ogrodzie pałacowym w Kozłowce i zakochałam się .
Lawendę siałam do doniczek ale na pewno nie traktowałam zimnem i pięknie rośnie .
Ogród warzywny mam ,tunel foliowy także ale tylko i wyłącznie pomidory pod nim rosną z tego powodu ,że na gruncie "bierze" je zaraza ziemniaczana więc żeby nie pryskać sadzę w tunelu .
Odkrycie ubiegłego roku -rukola z własnej grządki a nie z marketu

Przez internet czasami kupuję ,aktualnie dostałam maila w piątek że paczka wysłana idą do mnie 2 dalie , miskant i hosta niebieska której nie mogłam upolować w sklepie bo zawsze się spóźniałam i mi wykupili

[grubella]

Ja sobie wczoraj w OBI kupiłam różne nasionka ale zapomniałam kupić ziemi w worku.
Można niby z ogródka ale wolę do skrzynek tę sklepową.Więc dopiero za kilka dni posieję.

Też mam tunel foliowy ale dopiero gdzieś tak w kwietniu go instaluję /bo zdejmuje na zimę/.
Wcześniej to jest niebezpieczeństwo przymrozków i szkoda by mi było aby sadzonki się zmarnowały.

Już się nie mogę doczekać kwiatków, tulipany i krokusy już mają kilkucentymetrowe listki ale pąków na razie nie widać.
Niezapominajki też są widoczne i nawet większe od cebulkowych.

Mam tylko niestety problemy z kretami, nornicami czy jakimś innym gadowstwem.
Na jesieni posadziłam sadzonki malwy, kilkadziesiąt sztuk pod płotem.
a teraz widzę w tym miejscu kopce, dołki, wszystko przewrócone do góry nogami i roślin nie widać.Nie wiadomo czy chociaż jedna malwa się uchowała.

[Elfia4]

Napisane przez grubella

Mam tylko niestety problemy z kretami, nornicami czy jakimś innym gadowstwem.
Na jesieni posadziłam sadzonki malwy, kilkadziesiąt sztuk pod płotem.
a teraz widzę w tym miejscu kopce, dołki, wszystko przewrócone do góry nogami i roślin nie widać.Nie wiadomo czy chociaż jedna malwa się uchowała.

Eh, pewnie gryzonie miały ucztę. Są różne odstraszacze tych małych wyżeraczy, może u ciebie zadziałają. U mnie coś, co wygląda jak lampka solarna i co wkłada się do ziemi odstraszyło kiedyś krety w szklarni.
Najlepszym odstraszaczem dla kretów czy nornic jest dobry kot, który potrafi polować. Moje koty mają niezłą zabawę, kiedy tylko coś się pojawi na działce i bywa, że pod drzwiami znajdujemy ich "zdobycze"

[pinaplesss]

Napisane przez Elfia4

Eh, pewnie gryzonie miały ucztę. Są różne odstraszacze tych małych wyżeraczy, może u ciebie zadziałają. U mnie coś, co wygląda jak lampka solarna i co wkłada się do ziemi odstraszyło kiedyś krety w szklarni.
Najlepszym odstraszaczem dla kretów czy nornic jest dobry kot, który potrafi polować. Moje koty mają niezłą zabawę, kiedy tylko coś się pojawi na działce i bywa, że pod drzwiami znajdujemy ich "zdobycze"

Heh, u moich drzwi też lądują takie niespodzianki i myszki też, niestety, mimo dwóch kotów i polującego charta, krety i nornice wygrywają;( Chyba mam za duży teren.

[grubella]

Napisane przez pinaplesss

Heh, u moich drzwi też lądują takie niespodzianki i myszki też, niestety, mimo dwóch kotów i polującego charta, krety i nornice wygrywają;( Chyba mam za duży teren.

Ja też mam chyba za duży teren. Bo mam 2 bardzo łowne koty, mam psa ale te nornice to chyba w nocy grasują a w nocy moje koty nie chodzą po dworze.
Wszelkie odstraszacze też nie pomagają, przeniosą się w inne miejsce ogrodu. Ogród ogromny to mają gdzie.
Jedyny ratunek to sadzenie wszystkiego w takich specjalnych koszyczkach. Tak mam posadzone cebulkowe. Bo kiedyś posadziłam na zimę setki tulipanów a na wiosnę może 1/3 zakwitła. A reszta gdzieś zniknęła pod ziemią , została pożarta.

[frezja18]

Ja kiedyś zauważyłam norkę między kwiatami więc zaczęłam lać w nią wodę a z drugiej strony po pewnym czasie matka nornica zaczęła na trawę wynosić młode
W ubiegłym roku dostałam sadzonkę rośliny której zapach podobno je odstrasza zobaczymy w tym roku czy to prawda .

[grubella]

Napisane przez frezja18

Ja kiedyś zauważyłam norkę między kwiatami więc zaczęłam lać w nią wodę a z drugiej strony po pewnym czasie matka nornica zaczęła na trawę wynosić młode
W ubiegłym roku dostałam sadzonkę rośliny której zapach podobno je odstrasza zobaczymy w tym roku czy to prawda .

A jak się ta roślina nazywa?

Ja z takich domowych porad to do norek wkładałam młode gałęzie bzu czarnego. Ale nic to nie daje , ani zgniłe jajka ani węgiel drzewny.

[201608171256]

Witam w wątku!
ja również mam ogródek. Nie jest duży co prawda ale wygospodarowałam kawałeczek działki na własną uprawę działki. Jestem tez jeszcze początkująca więc nie wszystko jeszcze mi wychodzi. Ale nic tak nie smakuje jak własne, świeże warzywka

Do tej pory wysiałam:
- koperek, rzodkiewkę, cebulkę dymkę, sałatę, ogórki (i te rzeczy wyszły mi doskonale). Kupiłam też gotowe małe sadzonki porów i selerów (tez się udały ). Kupiłam też sadzonki ziół: mięta, bazylia, oregano - ładnie rosły (zobaczymy czy przezimowały).

Próbowałam jeszcze z :
- dynią (wykiełkowały i niestety nic z tego nie było),
- pomidorami (kupiłam gotowe sadzonki, wszystko pięknie rosło niestety pojawiła się jakaś pleśń i musiałam wyrzucić
- papryką ostrą (pojawiły się nawet małe papryczki niestety z nieznanych mi powodów uschły).
.........

Oprócz tego w tamtym roku posadziliśmy z mężem kilka drzewek owocowych: czereśnie i wiśnie. Mam nadzieję, że się przyjęły. Do tego trochę krzewów: borówka, porzeczki (różne rodzaje), agrest, maliny itp . Zbiorów jeszcze niestety nie było w tamtym roku. Liczę, że w tym roku będą chociaż porzeczki i maliny. A zamawiałam też przez internet. Polecam stronkę sadowniczy.pl
........
W tym roku planuję też kupić troszkę nasion kwiatów. przyznam się, że w zeszłym roku królowały u mnie pelargonie i lobelie. Chciałabym coś bardziej oryginalnego.

[Anahstasia]

Ja gospodarzę się jedynie na niewielkim balkonie i w tym roku po raz pierwszy będę prowadzić własną uprawę. Trochę ziół, trochę warzyw, żeby spróbować, jak to jest i się nauczyć Apetyt mam na to straszny i gdybym tylko nie bała się rachitycznych roślin, posiałabym nasiona już teraz. Ale na razie, mimo że ręce świerzbią, staram się jedynie ograniczyć do planowania i robienia zakupów. Dziś właśnie kupiłam nasionka - część stacjonarnie, część na stronie producenta.

Mam pytanie do doświadczonych ogrodniczek, czy kiedy pikujecie rośliny, spód rozsadników wypełniacie warstwą keramzytu? Słyszałam, że podobno dzięki takiemu zabiegowi rośliny lepiej rosną. I o co chodzi z mrożeniem nasion lawendy?

[Elfia4]

Napisane przez Wooden_Pints

Witam w wątku!
ja również mam ogródek. Nie jest duży co prawda ale wygospodarowałam kawałeczek działki na własną uprawę działki. Jestem tez jeszcze początkująca więc nie wszystko jeszcze mi wychodzi. Ale nic tak nie smakuje jak własne, świeże warzywka

Do tej pory wysiałam:
- koperek, rzodkiewkę, cebulkę dymkę, sałatę, ogórki (i te rzeczy wyszły mi doskonale). Kupiłam też gotowe małe sadzonki porów i selerów (tez się udały ). Kupiłam też sadzonki ziół: mięta, bazylia, oregano - ładnie rosły (zobaczymy czy przezimowały).

Próbowałam jeszcze z :
- dynią (wykiełkowały i niestety nic z tego nie było),
- pomidorami (kupiłam gotowe sadzonki, wszystko pięknie rosło niestety pojawiła się jakaś pleśń i musiałam wyrzucić
- papryką ostrą (pojawiły się nawet małe papryczki niestety z nieznanych mi powodów uschły).
.........

Oprócz tego w tamtym roku posadziliśmy z mężem kilka drzewek owocowych: czereśnie i wiśnie. Mam nadzieję, że się przyjęły. Do tego trochę krzewów: borówka, porzeczki (różne rodzaje), agrest, maliny itp . Zbiorów jeszcze niestety nie było w tamtym roku. Liczę, że w tym roku będą chociaż porzeczki i maliny. A zamawiałam też przez internet. Polecam stronkę sadowniczy.pl
........
W tym roku planuję też kupić troszkę nasion kwiatów. przyznam się, że w zeszłym roku królowały u mnie pelargonie i lobelie. Chciałabym coś bardziej oryginalnego.

Chyba nie taki mały ten ogródek, skoro wystarczyło miejsca na tyle warzyw i jeszcze drzewka czy krzewy.
Z pomidorami trzeba uważać, bo łatwo łapią szarą pleśń, więc bez oprysków się nie obędzie, szczególnie jeśli lato jest deszczowe.
U mnie parę lat temu ostre papryczki urosły pięknie, ale w szklarni. Warunki gruntowe są dla nich niezbyt dogodne, bo papryki są dość ciepłolubne.

Z ziół przezimują ci oregano i mięta - u mnie rozrosły się do pokaźnych rozmiarów, a pędy mięty są jak chwasty - wykopiesz je wszędzie po paru latach. Bazylia natomiast jest rośliną jednoroczną, więc nie ma szans przezimować i w tym roku będziesz musiała wysiać nową, ale to chyba najłatwiejsze do wyhodowania ziółko

Napisane przez Anahstasia

Ja gospodarzę się jedynie na niewielkim balkonie i w tym roku po raz pierwszy będę prowadzić własną uprawę. Trochę ziół, trochę warzyw, żeby spróbować, jak to jest i się nauczyć Apetyt mam na to straszny i gdybym tylko nie bała się rachitycznych roślin, posiałabym nasiona już teraz. Ale na razie, mimo że ręce świerzbią, staram się jedynie ograniczyć do planowania i robienia zakupów. Dziś właśnie kupiłam nasionka - część stacjonarnie, część na stronie producenta.

Mam pytanie do doświadczonych ogrodniczek, czy kiedy pikujecie rośliny, spód rozsadników wypełniacie warstwą keramzytu? Słyszałam, że podobno dzięki takiemu zabiegowi rośliny lepiej rosną. I o co chodzi z mrożeniem nasion lawendy?

Mrożenie nasion lawendy ma je zmylić, że to zimowe mrozy, po których następuje wiosna, czyli temperatura pokojowa. To je podobno pobudza do rośnięcia.
Jeśli chodzi o keramzyt, to nie stosowałam, ale słyszałam, że daje się go na dno doniczek, bo daje lepszy drenaż i chyba utrzymuje w sobie wilgoć.
Podobnie działają np. kawałeczki cegły na dnie doniczki - to stary sposób mojej mamy. A do roślin, które lubią mało kwaśną, wapienną glebę wkrusza skorupki po jajkach, które rozkładają się w ziemi zasilając glebę w składniki mineralne.

[grubella]

Papryka lubi nie tylko ciepło ale także lubi być osłonięta od wiatru . I odpowiednio dużo podlewana musi być aby owoce się tworzyły.
Pomidor jest z tej samej rodziny ale nie musi być tyle podlewany co papryka bo ma głęboki system korzeniowy.i wytwarza też korzenie na łodygach.
A papryka korzenie ma zupełnie inne , potrzebuje silniejszego nawadniania szczególnie na lekkich, suchych glebach.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Ja nie dodaję keramzytu na spód rozsadników.Tylko sam ziemia ogrodnicza , uniwersalna. Pikuje albo do skrzynek w rozstawie zależnej od wielkości roślin albo do takich już pokratkowanych pojemników z tacą pod spodem aby woda z podlewania nie zalewała parapetu bo te pojemniki mają dziurki. Albo do pojedynczych doniczek czy pojemników . Często używam pojemniki po jogurtach, śmietanie tylko robię im dziurki od spodu i na plastikowej tacy ustawiam jeśli trzymam je w domu.

[201608171256]

Napisane przez Elfia4

Chyba nie taki mały ten ogródek, skoro wystarczyło miejsca na tyle warzyw i jeszcze drzewka czy krzewy.
Z pomidorami trzeba uważać, bo łatwo łapią szarą pleśń, więc bez oprysków się nie obędzie, szczególnie jeśli lato jest deszczowe.
U mnie parę lat temu ostre papryczki urosły pięknie, ale w szklarni. Warunki gruntowe są dla nich niezbyt dogodne, bo papryki są dość ciepłolubne.

Z ziół przezimują ci oregano i mięta - u mnie rozrosły się do pokaźnych rozmiarów, a pędy mięty są jak chwasty - wykopiesz je wszędzie po paru latach. Bazylia natomiast jest rośliną jednoroczną, więc nie ma szans przezimować i w tym roku będziesz musiała wysiać nową, ale to chyba najłatwiejsze do wyhodowania ziółko

Napisane przez grubella

Papryka lubi nie tylko ciepło ale także lubi być osłonięta od wiatru . I odpowiednio dużo podlewana musi być aby owoce się tworzyły.
Pomidor jest z tej samej rodziny ale nie musi być tyle podlewany co papryka bo ma głęboki system korzeniowy.i wytwarza też korzenie na łodygach.
A papryka korzenie ma zupełnie inne , potrzebuje silniejszego nawadniania szczególnie na lekkich, suchych glebach.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Dzięki
W tym roku mam zamiar postawić na większą ilość warzyw. Tak myślałam, że dlatego te pomidorki nie wyszły bo nie były pryskane. Chciałam mieć ekologiczne, zdrowsze niż te ze sklepów ale widzę, że bez środków ochrony roślin nie da rady
Myślałam o takiej szklarni foliowej ale niestety raczej mi się nie zmieści - większość ogródka już zagospodarowana.

Pewnie dlatego nic z tego nie wyszło. Dzięki za porady dziewczyny
.....

Jeszcze nie zaczęłam żadnych konkretnych wiosennych przygotowań, poczekam (w zależności od pogody) do połowy marca. Nasiona na pewno kupię wcześniej, wysiewam bezpośrednio do gruntu. W tym roku planuję jeszcze zakup kolejnych wiszących donic na taras

[grubella]

Wstawiałam to już na wątku o wiośnie ale jeszcze raz aby się pochwalić mieczykami.
Mieczyki sadzę też do okrągłych pojemników-koszyków . Bo jak sadziłam cebulki bezpośrednio do ziemi to zostały zjedzone albo wciągnięte do ziemi, do podziemnych korytarzy.

[grubella]

Kupowałam mieczyki popakowane w siateczki kolorami.
I w jednej trafił się żółty mimo, że pisało, że różowo-białe mają być.

Kiedyś na targu moja mama kupowała lilie. Były z promocji bo to już późną wiosną było, lilie już wypuszczały kiełki z cebulek.
pani sprzedawczyni nie pozwalała samemu brać cebulek aby tych kiełków nie połamać i aby nie pomieszać kolorów bo miała chyba z 5 kolorów .
Mama wzięła po kilka każdego kolory. Na etykietkach kartonów były obrazki jaki to kolor.
Kupiła i dla mnie. Posadziłyśmy każda u siebie. I gdy zakwitły to się okazało, że wszystkie są żółte. Ani jednej nie ma innej z kilkudziesięciu sztuk.