|
Notka |
|
Paznokcie Forum, w którym rozmawiamy o pielęgnacji paznokci. Podyskutujmy o malowaniu, kształcie, stylizacji i dominujących trendach w zdobieniu paznokci. |
|
Narzędzia |
2008-10-28, 20:44 | #1 |
Zadomowienie
|
Kryzys zawodowy...
Witam. Przepraszam od razu jeśli wątek jest na niewłaściwym forum, ale zależy mi na opinii innych stylistek paznokci, więc pomyślałam, że tutaj najlepiej.
Sprawa wygląda tak, że zajmuję się paznokciami od 4 lat, zaczęłam na studium kosmetycznym, a dzisiaj podnajmuję stanowisko i jestem poniekąd "na swoim". Ale... od jakiegoś czasu mam jakiś kryzys. Nie chodzi o to że źle robię - klientki zawsze mówią że bardzo im się paznokcie podobają... Ale mnie nie. Przestały mi się podobać tipsy - kompletnie, każde. Podobnie jak wzorki kolorki i inne kwiatuszki. Nie bawi mnie to i niby robię poprawnie ale naprawdę - robię coś co nie daje mi satysfakcji bo jedyne jakie mi się podobają to zwykłe paznokcie po manicure - pomalowane na jeden kolor... Więc jak mam doradzić - skoro uważam za okropne? Stąd moje pytanie, czy może każda z Was tak miała czy też to znak że nie ma sensu tego ciągnąć... ? Już wiele razy zastanawiałam się nad zmianą zawodu i widząc zapał innych dziewczyn robiących paznokcie czuję, że ja jestem kompletnie nie w takim świecie w jakim chciałabym być. Jeśli mogę - bardzo proszę o opinie dziewczyn, które pracują już jakiś czas. Czy miałyście podobne kryzysy czy też powinnam się wycofać. Jeśli był podobny wątek - przepraszam. Nie znalazłam. |
2008-10-28, 21:32 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Limerick, Irlandia
Wiadomości: 1 704
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Ja mam czasem "brak weny". Nie chce mi sie chodzic do pracy, rozmawiac z klientkami i tym bardziej doradzac im jakie zdobienie maja sobie zrobic. Wszystko mnie drazni...
Mysle, ze jest to spowodowane kiepskim samopoczuciem ogolnym. Jestesmy na przelomie jesieni i zimy, a to wplywa negatywnie na nasz nastroj. Moze potrzebny Ci urlop?
__________________
I am WONDER WOMAN ... I wonder where I left my keys I wonder how I put on weight I wonder where my money went I often wonder why I wonder |
2008-10-28, 21:41 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Albo masz jesienno-zimowa depreche, albo... wypaliłas sie w tym zawodzie. To sie zdarza
Pomysl co innego byś mogła robic, zastanów się czy rzeczywiście tego chcesz i jezeli tak- zmień zawód....
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2008-10-28, 21:57 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Ja tak miałam jakiś czas temu. Robienie paznokci poszło w odstawkę, ale po jakimś czasie z powrotem mi wena wróciła Nie rezygnuj. Dychnij sobie i nie rób nic na siłę, bo to Cię będzie męczyć
__________________
|
2008-10-29, 11:40 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
April007 nic na siłę
Jeżeli odstawisz na jakiś czas pazurki i nie zatęsknisz to znaczy, że to nie było to i nie ma sensu brnąć na siłę w cos co nie przynosi Ci satysfakcji i staje się ciężarem. Proponuję wakacje , a nóż widelec zatęsknisz i natchniesz się na nowo Trzymam kciuki |
2008-10-29, 13:11 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Dziękuję za odpowiedzi Może to faktycznie jesienno zimowe odrętwienie. Miałam 2 tygodnie "urlopu" we wrześniu. Co prawda spędzony w Krakowie i załatwiałam wtedy sprawy na uczelni, ale od paznokci odpoczęłam. Przez te 2 tygodnie nie zdążyłam zatęsknić... Olabobla - ile Ci zajęło zatęsknienie? Na chwilę obecną najchętniej rzuciłabym tą robotę ale boję się właśnie że jeśli zatęsknię to będę żałować i ciężko zaczynać znów od początku.
Ja kocham... i z czystym sumieniem mogę to powiedzieć - język japoński - tylko co z tego... Żaden konkretny zawód mi się nie nasuwa, myślę że wolałabym jakikolwiek w którym nie ma bezpośrednich relacji z klientami...albo są krótkie ( sklep itp. ). Ale to na chwilę obecną. A nie wiem po jakim czasie takiego "otępienia paznokciowego" mogłabym mieć pewność, że to nie jest jednak to co chcę robić. Dziękuję za sygnały, że Wy też miewałyście wątpliwości, to mi daje trochę do myślenia i nadzieję że może to jednak chwilowe. |
2008-10-29, 17:25 | #7 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Ja czuję coś takiego co Ty, tylko do szkoły - zawsze myślałam, że jestem stworzona do bycia nauczycielem, ale później zrobiłam kurs pazurkowy i już wiem, co chcę w życiu zrobić - od stycznia zaczynam być pełnoetatową stylistka paznokci
|
2008-10-29, 19:01 | #8 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
misiu235 no to gratuluje zdecydowania..... ja jestem w podobnej sytuacji. Też jestem nauczycielką, ale odkąd zrobiłam kurs bardzo mnie korci rzucić szkołę i zając się pazurkami. Miałam juz takie plany na wakacje, ale nie wyszło. Może w nastepne wakacje mój plan wypali. Ja niestety czuję coraz większą niechęc do uczenia.
|
2008-10-29, 19:38 | #9 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Ja w sumie do uczenia nie, ale do dzieciaków (pracuję w gimnazjum)....
Nic nie robią, a tu za niedługo 1 egzamin gimnazjalny z języków... Pazury są lepsze |
2008-10-29, 19:39 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
misiu czy ty aby nie jesteś mną? hehehe no dosłownie tak sie czuję i też uczę jezyka też w gimnazjum i też się dzieci nie uczą
Edytowane przez asikczek Czas edycji: 2008-10-29 o 20:38 |
2009-01-20, 20:10 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Ja przez 12 lat pracy w zawodzie kosmetyczki, troszkę tych kryzysów miałam . Najpoważniejszy dwa lata temu. Zrezygnowałam wtedy z zawodu prawie na rok, z nastawieniem, że już do niego raczej nie wrócę. W tym czasie zrobiłam zawodowy kurs z witrażu w Łodzi. Do kosmetyki i paznokci jednak zatęskniłam - no i wróciłam. Jak mam "doła" - to robię witraże, i częściej myślę o tym, by jednak podporządkowac im całkowicie swoje życie zawodowe .
__________________
Ha Ha Ha No poprostu nie mogę...CUDNE! |
2009-01-20, 20:50 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Luky, witraże.. cospięknego... Możesz wrzucic linka do Twojej szkoły? Polecasz ja?
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2009-01-20, 21:15 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Albertynko, to nie szkoła. Robiłam kurs indywidualny w pracowni witrażu Państwa Gierłowskich. Polecam, choc nie ukrywam, że do tanich nie należał.http://www.artinterior.com.pl/t_0.htm
Pozdrawiam
__________________
Ha Ha Ha No poprostu nie mogę...CUDNE! |
2009-01-20, 22:22 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Cytat:
Uwielbiam wszystko co związane z plastyką- maluja, zajmowałam sie caramika przez wiele lat, tkałam, malowałam butelki, robie bizuterie... może teraz czas na witraż, jako na odskocznie?
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
|
2009-01-20, 23:07 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
A ja powoli zmieniam zawód czyli mam 2 prace W wakacje zdaję na wymarzoną Japonistykę na UW. Jeśli mi się uda, to myślę że temu podporządkuję swoje życie Jedno wiem napewno, paznokcie to nie mój żywioł - już bardziej mnie włosy interesują niż stylizacja Zostawię ten zawód pasjonatkom
|
2009-01-21, 06:17 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
gratuluję podjęcia decyzji
ja coraz bardziej myślę o stylizacji z kolei. Założyłam firmę i wiem na pewno że chcę mieć swój salonik z miejscem na dystrybucję. Potem, za kilka lat (jak dojde do wprawy z pazurkami i przejdę jeszcze kilka kursów) to chcę być instruktorem (jakś nauczyciel jednak we mnie siedzi). Ale jestem pewna, że praca w szkole to nie moja przyszłość. Użeranie się z małolatami, które paląw ubikacjach (co jest niedozwolone), pyskują, a rodziców hasło jedynie to "no ale my z nim rozmawialiśmy" pomału mnie irytuje. Owszem jest dużo wolnego, ale ja wolałabym pracować 8 godz dziennie a potem, luż nie sprawdzać zadań, nie odbierać telefonów od rodziców o 20.00 z pytaniem, jak tam oceny córki (a ja skąd mam wiedzieć, śpię w szkole na dzienniku?). eee... no masakra. W każdym razie, jak ktoś będzie miał namiar na fryzjerkę, kosmetyczkę lub wizażystkę, która szuka lokalu w Katowicach, Chorzowie, Świętochłowicach to skierujcie ją do mnie. Chetnie wynajmę coś z kimś na spółkę na uczciwych zasadach (bo ja w ogóle uczciwa osoba jestem ) |
2009-01-21, 07:47 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
I jak tam asiczek? Ja już rzuciłam nauczycielstwo i bardzo na dobre mi to wyszło - 2 dni laby (+ udane zakupki w galerii) i od dzisiaj pełną parą do roboty ...
W sumie jeszcze nia mam własnej firmy, ale jutro jadę zalegalizować stan bezrobocia, czekam 2 miechy na dotację i własna firma z dojazdem do klienta |
2009-01-21, 09:12 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 391
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Cytat:
i przyznam że ciekawa bardzo.. Wiesz..gdy nie byłam jeszcze zdecydowana co dalej w życiu robić i zarabiać myślała o mozaikach..Dwie nawet zrobiłam..Na stoliczku kawowym(malutka-35 cm średnicy) i na blacie kuchennym..Zajęło mi to całe wakacje..Również myślałam o witrażach..Może też skończę taki kurs..???Nie wiem jeszcze po co ale warto umieć rzeczy których nie potrafią robić inni..Mówię Wam to jest naprawdę frajda..Przede wszystkim dla siebie..A jak można jeszcze zarobić.. |
|
2009-01-21, 16:38 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Oj rzeczywiscie może byc z tego frajda . Nie wspomnę o radości jaką może dac np. własnoręcznie zrobiona lampa Tiffaniego (bo i tego uczą na kursie), a i zamówień już troszkę się posypało na "kolorowe szkiełka" . Zawsze dobrze miec jakąś alternatywę. W razie kryzysu, zamiast robic coś na siłę, można poświęcic się pasji.Warto. No a jak da się jeszcze na niej zarobic, to już w ogóle pełnia szczęścia .
Pozdrawiam
__________________
Ha Ha Ha No poprostu nie mogę...CUDNE! |
2009-01-21, 19:20 | #20 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Cytat:
|
|
2009-01-21, 19:41 | #21 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
No to luzik, u z dzisiejszego dnia wynika, że u mnie chyba troszkę wcześniej się to rozkręci
Życzę powodzenia |
2009-05-02, 23:04 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Odkopuję stary wątek, bo mnie dopadł kryzys. Nie mogę już patrzeć na paznokcie, nie chce mi się ich robić
__________________
|
2009-05-02, 23:33 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Rozumiem Cię... Ja zrezygnowałam i już wiem, że to była dobra decyzja. Nienawidziłam tego. Widać czasem pomyłki się zdarzają niestety, ale nie ma tego złego Może to chwilowe?
|
2009-05-03, 11:36 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Oblabobla, koffanie, moim zdaniem powinnaś znaleźć sobie odskocznię od paznokcietków- zobacz- dziewczynom, to pomaga
Ja też mam taką odskocznie i wiele innych znanych mi stylistek tez. Pomysl o czymś co będzie Cie bawiło, co przyniesie Ci radośc- może takie witraże, jak wstawila lucky, może decoupage (to proste jak barszcz, a efekty powalające), może kup rower i znajdź grupę zapaleńców, z którymi będziesz w niedziele (bo w sobote zakładam pracujesz ) jeździła po okolicy? A może zapisz sie do szkoły zaocznej? Pmyśl co Cie interesuje. To przeciez ma być odskocznia, to może być wszystko Taka odskocznia na chwile badzie zabierałą Cie od paznokci i wtedy nie bedziesz czuła wypalenia, bo w głowie nie bedziesz miała tylko swojej pracy.
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2009-05-03, 18:50 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Cytat:
Chyba widać, że rzadziej zaglądam na forum Już mnie nie cieszy stylizacja paznokci.
__________________
|
|
2009-05-03, 20:19 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Sądze, że takie kryzysy są spowodowane tym, ze nasza praca jest też pasja- w domu wymyslamy nowe wzorki cieszymy sie pracą tym wszystkim co sie dookoła niej dzieje, az w końcu- DOŚC. Nasz umysł sie zamyka na to, bo ma dośc, wtedy warto pomyśleć o czymś innym co zajmie nas chocby na krótki czas- oderwie mysli od pracy i powinno wszystko wrócic do normy
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2009-05-28, 03:35 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 78
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Albertyno nie strasz-ja tak mam i prawie ciągle myślę o nowych możliwościach na pazury,a jeszcze czerpię z tego satysfakcję(i lepiej niech tak zostanie)
Ale poza nimi mam dużo odskoczni-może to chroni przed zniechęceniem... Penelopo-w Poznaniu można nauczyć się podstaw witrażu i wyplatania koszyków z wikliny za darmo-mam ich kilka na swoim koncie(jeśli chcesz namiar,to na priv proszę-ojej,tu nie ma czegoś takiego) Napiszę Tobie adres jeśli zechcesz-tu na forum (jako tę odskocznię) Edytowane przez moskwa Czas edycji: 2009-05-28 o 03:40 Powód: pomyłka |
2009-05-31, 14:28 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kryzys zawodowy...
Cytat:
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
|
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:14.