|
Notka |
|
Makijaż - pytania do wizażystki Miejsce, w którym rozmawiamy o wizażu, stylizacji, kosmetykach kolorowych oraz trendach w makijażu. Masz pytanie? Zadaj je wizażystce. |
|
Narzędzia |
2005-11-01, 18:30 | #1 |
Zakorzenienie
|
Tłukace się i nie tłukace cienie...
Nie wiem, czy taki wątek juz był, a jesli był to wybaczcie...W wyszukiwarce w kazdym razie nie znalazłam...
Pewnie kazda z was miala kiedys tak, ze trzymajac cienie w kosmetyczce czy torebce, te brutalnie rozbily sie w pyl, a czesto tez udekorowały pieknie waszą torebkę... Mi to zdarzyło sie czesciej niz raz, delikatnie mówiac mam juz tego dosyc, wy zapewne tez, wec mam do was takie pytanie: czy znacie jakieś nietlukace sie cienie, ktore bez obaw mogłybyśmy nosic ze sobą w torebce, kosmetyczce itp? Ja od siebie moge ostrzec przed takimi, zebyscie na nie lepiej uwazaly: Joko - Colour Collection Inglot - mapki, pojedyncze, sprint - ogolnie Ingloty sa strasznie tlukące!!! (moze tylko Integra bardziej odporna bo podzielona na 3 czesci) Manhattan - Perfect Eyes (te podwojne + eyeliner) Constance Caroll no i z pudrów - Bourjois Pastel Teint (a taki trwały miał byc...) a wasze??
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
2005-11-01, 18:35 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa/Radom
Wiadomości: 466
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Cytat:
|
|
2005-11-01, 18:36 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 855
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Ja moge potwierdzić cienie Joko i Inglot.
Z innymi jak narazie nie miałam 'problemów'
__________________
“If it's worth doing, it's worth overdoing.” |
2005-11-01, 18:44 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Inglot zdecydowanie jest bardzo tłukący...
|
2005-11-01, 18:52 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Wszystkie moje ulubione cienie Inglota kończą swój żywot właśnie w ten sposób Jedyne wyjście to kupować te dzielone na trzy części, one o dziwo przetrwały już kilka wypadków...
Polecam L'oreal - przewożę je w torbie kilka razy w tygodniu, zaliczyły kilka upadkó (ups) i nadal są całe! |
2005-11-01, 18:55 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Ja na Inglota nie narzekam Jesce mi się nie potłukły nigdy. Jednak te wsystkie z bazaru... masakra. Wystarczy upuścić na podłoge kosmetyczkę, albo rzucić na podłogę plecak w szkole i już kosmetyczka uśliczniona... :/
__________________
There's no sadness, no cry... just take it and fly...
|
2005-11-01, 18:56 | #7 |
Zadomowienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Co do Inglota- może dlatego, że na nie uważam i nie upuszczam i nie chce próbowac
__________________
There's no sadness, no cry... just take it and fly...
|
2005-11-01, 18:57 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Madziuha widzę, ze w opisiku masz slawny cytat slawnej Paris
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
2005-11-01, 18:59 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
a co do pudrów to mi sie potłukł manhattan, z tym ze dosc mocno mi upadł....
Ale kolazanka zapewniała mnie ze cienie Bourjois są bardzo trwałe, absolutnie podobno nietłukliwe. |
2005-11-03, 10:54 | #10 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Cytat:
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
|
2005-11-03, 14:11 | #11 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Cytat:
__________________
There's no sadness, no cry... just take it and fly...
|
|
2005-11-03, 14:23 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
U mnie doszczetnie potlukl sie jeden cien z 4 Isa Dora.
jak na razie najbardziej odporne sa Chanel Ombre Unique. One nawet nie pyla tak mocno jak inne. |
2005-11-03, 14:23 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 2 555
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Całe szczeście mi nigdy nie stłukły się cienie ("nawet" Inglot), ale moja siostra cioteczna większość cieni ma w proszku, a ja nie wiem jak ona tak je załatwia Może trzeba się przestawić na sypkie cienie?
Jedyn rada to chyba kupować te pojedyncze aby kolory po stłuczeniu się nie zmieszały
__________________
|
2005-11-03, 15:02 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 828
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
mi jeden raz pokruszyły się cienie, ale wtedy miały prawo, bo spadły ze sporej wysokości na kafelki, bardzo to wtedy przeżyłam, bo to byly moje ulubione cienie, aha firmy Inglot
obecnie moje cienie to w wiekszości inglotowskie i mimo iż maja ciężkie zycie (często jeżdżą ze mna bo i ja czesto kursuje) nic im się nie dzieje , naszczęście |
2005-11-08, 14:14 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
a jak jest z cieniami Golden Rose albo IB, ktos wie?? Zwlaszcza te ostatnie bo wożę je w torbie w tym przezroczystym plastiku i jak mi sie stlucze, to sie chyba pochlastam...cala torebka bedzie zalatwiona na bank...:/
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
2005-11-08, 14:17 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 636
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
u mnie się sprawdziły cienie z oriflame- pudelko w dwóch częsciach a cienie nadal w całości- mimo kilku upadków z biurka
__________________
|
2005-11-22, 20:03 | #17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Cytat:
tak sobie je wożę i wożę w tej torebce, ale na szczescie na razie nic sie nie stało... no, ale za to spadly mi z biurka! :/ i to tak bezczelnie jeszcze, tą stroną najdelikatniejszą pod spod! Prawie mi wyleciał z tej swojej foremeczki,ale dzięki temu, ze ma taką kremową konsystencje - wklepałam go z powrotem na swoje miejsce w kazdym razie sie zdziwilam, delikatne są, Wibo mi spadały juz tysiac razy i nadal zyją w niezmiennej formie
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
|
2005-11-22, 20:30 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
"niesmiertelne" sa zdecydowanie bourjois lecialy juz z takich wysokosci, ze nic by tego nie przezylo. Generalnie czesto nosze w torbach, plecakach pudry i nie zdarzylo mi sie jeszzcze zeby sie w ten sposob rozwalil. Co innego jak rabnie o ziemie, wtedy kazdy inglot w pyl leci duze wysokosci przetrwaly tez moje rival de loop, wiec w torebce tez nie powinno sie z nimi nic stac
|
2005-11-22, 21:10 | #19 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Też potwierdzam że Bourjois są nie do zdarcia. Przeżyją chyba wszystko. Wytrzymałe też są L'Oreale.
Jeśli chodzi o te tłukące to najgorsze wspomnienia mam z Diorem. Zeby takie cienie, takiej firmy poszły w drobny mak???? Były kupione w drogerii więc nie była to podróba. Po upadku miałam cienie sypkie + osobno ładne lustereczko. |
2005-11-22, 21:14 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
ojjj, to musial bolec ten Dior.....
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
2005-11-23, 12:55 | #21 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Cytat:
Żeby było zabawniej to Inglot w życiu mi się nie potłukł. Może ja jakaś pechowa jestem??? |
|
2005-11-23, 13:46 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
nie noszę cieni w torebce, ale np. Isadora ukruszyła mi się w przesyłce pocztowej. ale teraz wożę ją w plecaku i nic się nie dzieje. za to potłukło mi się już parę pudrów w kamieniu, w sumie chyba każdy z nich czeka taki los prędzej czy później - zwłaszcza, jak puder jest już dosyć zużyty i jest go w opakowaniu cienka warstwa.
__________________
Justa Klikaj codziennie: http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl Nie udzielam indywidualnych porad poza forum! |
2005-11-23, 14:53 | #23 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
Cytat:
Jeeeeee, moj 1000 post |
|
2005-11-23, 14:57 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Tłukace się i nie tłukace cienie...
NIgdy więcej cieni Joko! Mam awersję do pudełeczek z cieniami tej firmy. Pierwszy zakup- połamane pudełeczk( poszły w nim zawiasy czy jak to się zwie) i pokruszony cień. Trzecie podejście proszek zamiast cienia,tak delikatny,że nie można go było pozbierać. Parę dni temu dostałam od kolezanki kuferek i na próbę włożyłam do niego część moich cieni. Mój TŻ wziął kuferek do ręki, oglądał go. Poźniej otwieram a cień w kamieniu joko wygląda jak delikatny pyłek. Wszystkie inne cienie w stanie nienaruszonym.
__________________
Kocham Cię Darku najmocniej na świecie... Anna Dostęp do netu ograniczony(zmiana miejsca zamieszkania- w końcu) |
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:12.