Nie mam już siły ani ochoty na randki

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ty nie wierzysz żadnej, która mówi, że dają jej dużo mniej. Więc to nie żadne "mam dosyć", bo co innego, gdyby tu tak co druga twierdziła, ale z automatu podważasz każdy tego typu post. Masz straszny ból wiadomej części ciała o to za każdym razem.

Bo większość wygląda na tyle ile ma, a imprezowiczki na więcej.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dwight_Schrute

Bo większość wygląda na tyle ile ma, a imprezowiczki na więcej.

Większość, no właśnie. Natomiast Ty podważasz słowa każdej jednej z tej mniejszości, która rzeczywiście może wyglądać na mniej, czasami dużo mniej. Co do "imprezowiczek" to mi się nawet nie chce zaczynać dyskusji, bo nie o tym wątek.

[niemanicka]

Jak wygladaja te wasze randki? Odzywasz sie jako pierwsza? Interesujesz sie mezczyzna, zadajesz mu pytania, usmiechasz sie do niego, flirtujesz? Co opowiadasz o sobie? Masz jakies hobby? Umiesz o sobie ciekawie opowiadac? Moze przeszkoda jest fakt, ze mieszkasz z rodzicami? Czy twoje fotki na portalu sa realne, czy podkoloryzowane? Okazujesz chec kolejnego spotkania?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez niemanicka

Jak wygladaja te wasze randki? Odzywasz sie jako pierwsza? Interesujesz sie mezczyzna, zadajesz mu pytania, usmiechasz sie do niego, flirtujesz? Co opowiadasz o sobie? Masz jakies hobby? Umiesz o sobie ciekawie opowiadac? Moze przeszkoda jest fakt, ze mieszkasz z rodzicami? Czy twoje fotki na portalu sa realne, czy podkoloryzowane? Okazujesz chec kolejnego spotkania?

Ale jeżeli kończy się na 1 spotkaniu to ciężko o to wszystko, co piszesz wyżej. To jest w dużej mierze loteria. Bardziej to powinna przemyśleć to, o kim już ktoś wyżej pisał - jak wygląda jej profil, czy nie przyciąga nim ludzi o jakich jej wstępnie chodzi.

[niemanicka]

Czemu loteria? Nie bardzo rozumiem. Moim zdaniem pierwsze wrazenie jest bardzo wazne. Autorka pisala, ze bylo kilku ciekawych chlopakow, ale juz sie wiecej nie odezwali.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez niemanicka

Czemu loteria? Nie bardzo rozumiem. Moim zdaniem pierwsze wrazenie jest bardzo wazne. Autorka pisala, ze bylo kilku ciekawych chlopakow, ale juz sie wiecej nie odezwali.

Wychodzę z założenia, że jak się mamy komuś spodobać, to się spodobamy. Pomijam jakieś skrajności typu siedzenie z niezadowoloną miną, czy przyjście na spotkanie w śmierdzących ciuchach, ale poza tym faceci na ogół szybko dochodzą do wniosku, czy dziewczyna im pasuje. I tu wielkie cudowania, reklamowania się, trzepania rzęsami niewiele dają. Jest się w jakimś typie (wąsko lub szerzej pojętym) lub nie. Idę o zakład, że piszesz z perspektywy dziewczyny, która podoba się wielu różnym facetom i myślisz, że techniki, które opisałaś działają cuda. Kiedyś również w to wierzyłam. A teraz widzę, że to nie jest koniecznie tak.

[Dwight_Schrute]

Najlepsze są wyjaśnienia najprostsze. Takim jest to, że autorka najprawdopodobniej nie jest zbyt atrakcyjna fizycznie.

[edan84]

Napisane przez Ellen_Ripley

W dużych w miastach, w tych "lepszych" biurach szuka też sporo osób po 30-te. Osoby na stanowiskach niekoniecznie chcą się afiszować na portalach randkowych, że szukają. Myślę, że warto spróbować. Najwyżej stwierdzi, że to nie dla niej. Byłam na stronie takiego biura - również na potrzeby wątku - i ofert facetów po 30-tce, natomiast tak, przyznaję, bliżej 40-tki - było nieco. A jeżeli nie, bo na żywo jakoś nie ma szczęścia, to portal randkowy i umawiać się do skutku.

W czymś się zgodzilem z Tobą. Piekło zamarzło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

W biurach szukają osoby, które nie mają czasu na zabawy na ustawki z niepoważnymi randomami z sieci.
Mi obecnie już nawet na przygody nie chce się szukać na portalach. A co dopiero szukać tam ludzi do związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

Napisane przez Dwight_Schrute

Bo większość wygląda na tyle ile ma, a imprezowiczki na więcej.

A TY jak zwykle o tych peselach i wyglądach.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez Dwight_Schrute

Najlepsze są wyjaśnienia najprostsze. Takim jest to, że autorka najprawdopodobniej nie jest zbyt atrakcyjna fizycznie.

Nawet jak będzie miss Wenus ,a będzie niesmiala i aspoleczna to będzie trudniej znalezc wartosiowego faceta. Atrakcyjnosc bardziej pomaga w szukaniu seksu niż związku.
W związku trzeba czegos więcej.
Niestety to bardzo ladnych dziewczyn przystawia się masa facetow, co chce być z nią tylko dla wyglądu.Albo na chwilę. I tez radnkowanie wymaga odsiewu .

[Dwight_Schrute]

Napisane przez dekko27

Nawet jak będzie miss Wenus ,a będzie niesmiala i aspoleczna to będzie trudniej znalezc wartosiowego faceta. Atrakcyjnosc bardziej pomaga w szukaniu seksu niż związku.
W związku trzeba czegos więcej.
Niestety to bardzo ladnych dziewczyn przystawia się masa facetow, co chce być z nią tylko dla wyglądu.

Nieśmiałość nie jest jakąś straszną rzeczą w przypadku kobiet. Społeczeństwo już dawno uznało, że przebojowi mają być faceci. W szukaniu seksu nie pomaga otwartość na innych? Bo moim zdaniem nawet bardziej niż super ciało. Wystarczy nie być grubaską ze zdeformowaną twarzą. Luźnym podejściem kobieta może spokojnie zaliczać kolejne przelotne znajomości.
Akurat postawa antyspołeczna i nieśmiałość przy fajnym ciele bardziej odstrasza chętnych na przygody na jedną noc.

[WhiteCherry]

Napisane przez Dwight_Schrute

Bo większość wygląda na tyle ile ma, a imprezowiczki na więcej.

też zauważyłam, że ZAWSZE masz problem jeśli ktoś stwierdza, że wygląda młodziej niż w rzeczywistości

ja też uważam, że wyglądam młodziej - dlaczego? Bo otoczenie mnie w tym utwierdza.
-idę na imprezę, podrywa mnie chłopak 25 letni, gdy dowiaduje się ile mam lat to zaskoczenie, bo myślał że jestem albo jego rówieśniczką albo młodsza,
-w pracy w większości mam ludzi młodszych, byli zaskoczeni gdy dowiedzieli się, że przekroczyłam magiczną 30tkę,
-poznaję rodziców faceta, są zaskoczeni, że nie mam 20 lat a 30,
-mój były był kilka lat starszy i zawsze twierdził, że jego koledzy dają mi max 25 lat,
-idę do kosmetyczki, pyta mnie czy się uczę czy już pracuję, gdy mówię ile mam lat i studia dawno za sobą to zaskoczenie, bo wyglądam młodo,

i takich przykładów mogę jeszcze podawać wiele, ale wg Ciebie i tak na pewno nie wyglądam młodziej, wymyśliłam to sobie żeby podbudować samoocenę

[dekko27]

Napisane przez Dwight_Schrute

Nieśmiałość nie jest jakąś straszną rzeczą w przypadku kobiet. Społeczeństwo już dawno uznało, że przebojowi mają być faceci. W szukaniu seksu nie pomaga otwartość na innych? Bo moim zdaniem nawet bardziej niż super ciało. Wystarczy nie być grubaską ze zdeformowaną twarzą. Luźnym podejściem kobieta może spokojnie zaliczać kolejne przelotne znajomości.
Akurat postawa antyspołeczna i nieśmiałość przy fajnym ciele bardziej odstrasza chętnych na przygody na jedną noc.

Niesmialosc nie jest generalnie slaba cechą, tylko utrudniajaca w zyciu.Nie wiem co stwierdzilo spoleczenstwo i o jakich społecznościach mówisz.np Zydzi nie sa w ogoli nieśmiali, a Japonczycy sa bardzo introwertyczni i nieśmiali.
To wyuczone , a nie jakieś tam moda spoleczna..... kwestia czy to użyteczne i atrakcyjne dla autorki.

Niesmialosc jest związane z brakiej ekspresji własnej oosby, co zwykle wiąże się z niską samoocena, a niska samocena rzadko kiedy pomaga osiagnac jaki kolwiek sukces czy prywatnie czy zawodowo,
owszem może być akceptowana, nawet urocza, ale zależy czego wynikiem jest, bo jeśli mówimy o pokorze i spokojnym usposobieniu to ok, natomiast jeśli jest wyrazem kompleksow, bierności i apatii i wstydu to nie jest to atrakcyjne.
W dodatku sprawia ,ze autorka czuje się gorzej niż jakby nie była niesmiala.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez WhiteCherry

też zauważyłam, że ZAWSZE masz problem jeśli ktoś stwierdza, że wygląda młodziej niż w rzeczywistości

ja też uważam, że wyglądam młodziej - dlaczego? Bo otoczenie mnie w tym utwierdza.
-idę na imprezę, podrywa mnie chłopak 25 letni, gdy dowiaduje się ile mam lat to zaskoczenie, bo myślał że jestem albo jego rówieśniczką albo młodsza,
-w pracy w większości mam ludzi młodszych, byli zaskoczeni gdy dowiedzieli się, że przekroczyłam magiczną 30tkę,
-poznaję rodziców faceta, są zaskoczeni, że nie mam 20 lat a 30,
-mój były był kilka lat starszy i zawsze twierdził, że jego koledzy dają mi max 25 lat,
-idę do kosmetyczki, pyta mnie czy się uczę czy już pracuję, gdy mówię ile mam lat i studia dawno za sobą to zaskoczenie, bo wyglądam młodo,

i takich przykładów mogę jeszcze podawać wiele, ale wg Ciebie i tak na pewno nie wyglądam młodziej, wymyśliłam to sobie żeby podbudować samoocenę

Fajne geny. Z taką kobietą może nawet bym się chciał rozmnożyć.

Napisane przez dekko27

Niesmialosc nie jest generalnie slaba cechą, nie wiem co stwierdzilo spoleczenstwo i o jakich społecznościach mówisz.np Zydzi nie sa w ogoli nieśmiali, a japonczycy sa bardzo introwertyczni.
To wyuczone , a nie jakieś tam moda spoleczna..... kwestia czy to użyteczne i atrakcyjne dla autorki.

Niesmialosc jest związane z brakiej ekspresji własnej oosby, co zwykle wiąże się z niską samoocena, a niska samocena rzadko kiedy pomaga osiagnac jaki kolwiek sukces czy prywatnie czy zawodowo,
owszem może być akceptowana, nawet urocza, ale zależy czego wynikiem jest, bo jeśli mówimy o pokorze i spokojnym usposobieniu to ok, natomiast jeśli jest wyrazem kompleksow, bierności i apatii i wstydu to nie jest to atrakcyjne.

Społeczeństwa o zachodniej kulturze. W takich mężczyzna nieśmiały jest odpychający. Chyba, że ma Za***ste ciało.

[dekko27]

Napisane przez WhiteCherry

też zauważyłam, że ZAWSZE masz problem jeśli ktoś stwierdza, że wygląda młodziej niż w rzeczywistości

ja też uważam, że wyglądam młodziej - dlaczego? Bo otoczenie mnie w tym utwierdza.
-idę na imprezę, podrywa mnie chłopak 25 letni, gdy dowiaduje się ile mam lat to zaskoczenie, bo myślał że jestem albo jego rówieśniczką albo młodsza,
-w pracy w większości mam ludzi młodszych, byli zaskoczeni gdy dowiedzieli się, że przekroczyłam magiczną 30tkę,
-poznaję rodziców faceta, są zaskoczeni, że nie mam 20 lat a 30,
-mój były był kilka lat starszy i zawsze twierdził, że jego koledzy dają mi max 25 lat,
-idę do kosmetyczki, pyta mnie czy się uczę czy już pracuję, gdy mówię ile mam lat i studia dawno za sobą to zaskoczenie, bo wyglądam młodo,

i takich przykładów mogę jeszcze podawać wiele, ale wg Ciebie i tak na pewno nie wyglądam młodziej, wymyśliłam to sobie żeby podbudować samoocenę

Dokladnie, jeśli ktoś słyszy ciągle ,ze wygląda młodziej to wysoko prawdopodobne ,ze tak jest.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Dwight_Schrute

Fajne geny. Z taką kobietą może nawet bym się chciał rozmnożyć.



Społeczeństwa o zachodniej kulturze. W takich mężczyzna nieśmiały jest odpychający. Chyba, że ma Za***ste ciało.

A co TY z ta kultrura?? To nie sredniowiecze,ludzie podrozuja, czytają książki, edukują się, myślą a nie sugerują tylko kultura obecna tu i teraz bez zadnego kwestionowania , bo jakiś guru tak wymyslil czy jakas grupa spoleczna w to wierzy..Zachodnie spoleczenstwo wlasnie nie wierzy już w podzial plci t( ze co? ze ktoś ma być bardziej smialy ze względu na plec-pierwsze slysze)tylko w gender, emancypacje ,zatarcie rol....itd. To jest domeną zachodniego spolecznestwa obecnie. Jak już chcemy mowic o kulturze.
Mnie nie odpychają nieśmiali faceci, ale zakompleksieni tak. nawet lubie jak facet jest trochę niesmialy, za to odpychają mnie cwaniaki niezależnie od ciala i temperamentu.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez dekko27

Zachodnie spoleczenstwo wlasnie nie wierzy już w podzial plci t( ze co? ze ktoś ma być bardziej smialy ze względu na plec-pierwsze slysze)tylko w gender, emancypacje ,zatarcie rol....itd. To jest domeną zachodniego spolecznestwa obecnie. Jak już chcemy mowic o kulturze.
Mnie nie odpychają nieśmiali faceci, ale zakompleksieni tak. nawet lubie jak facet jest trochę niesmialy, za to odpychają mnie cwaniaki niezależnie od ciala i temperamentu.

Widziałem dziesiątki wywiadów na ulicy i pytano kobiety czy lubią nieśmiałych. Przytłaczająca większość odpowiadała, że facet powinien robić pierwszy krok, powinien być pewny siebie itd.
Proszę Cię. To całe zatarcie ról itd. ma działać tylko w jedną stronę.

[dekko27]

Napisane przez Dwight_Schrute

Widziałem dziesiątki wywiadów na ulicy i pytano kobiety czy lubią nieśmiałych. Przytłaczająca większość odpowiadała, że facet powinien robić pierwszy krok, powinien być pewny siebie itd.
Proszę Cię. To całe zatarcie ról itd. ma działać tylko w jedną stronę.

Jak ktoś się z komus smieje to o nim swiadczy/o jego poziomie a nei o tym z kogo się smieje.
Nie widze tu powodu do śmiechu.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez dekko27

Jak ktoś się z komus smieje to o nim swiadczy/o jego poziomie a nei o tym z kogo się smieje.
Nie widze tu powodu do śmiechu.

Śmieszą mnie niektóre absurdy. Nic na to nie poradzę. Ideologia gender jest jednym z takich śmiesznych absurdów.
Tylko nie o tym temat. Więc przepraszam autorkę za ten off top i już nie zaśmiecam jej tematu.

[Cocolate]

Autorko, pisałaś, że spotkałeś się z kilkoma "fajnymi chłopakami". Fajni to znaczy jacy? Przystojni, inteligentni czy coś więcej? Czułaś się w ich towarzystwie swobodnie? Tak zwyczajnie czułaś do nich sympatię? Moim zdaniem jeżeli nie jesteś na tyle zdesperowana, aby mieć kogokolwiek, nie musisz w sobie nic zmieniać, tylko spotykać się i próbować poznawać, aż trafisz na odpowiednią osobę, przy której się wyluzujesz i po prostu będziesz wiedzieć, że to właśnie ten. Reszta pójdzie z łatwością.
Ja też jestem typem introwertyka, bywam wstydliwa przy facetach, którzy mi się bardzo podobają, dlatego wiem, że takim osobom jest ciężej na początku przy poznawaniu ludzi. Ale trafi swój na swego

Zapomniałam dodać najważniejsze. Wiem, że to oklepane, ale jednak prawdziwe. Musisz pokochać siebie. Polub to, że jesteś taka, a nie inna. Że lubisz rzeczy, które większość nie lubi, ze jesteś trochę inna niż reszta ludzi. Inna nie znaczy gorsza, tylko jedyna w swoim rodzaju : )

Napisane przez Ellen_Ripley

Nie uwierzy. On zawsze ma problem z wiekiem kobiet i według niego wszystkie 20+ to praktycznie już "przechodzone" i wręcz niemożliwe, że jakaś wygląda młodziej, niż inna metrykalnie młodsza. Taki nasz wizażowy "troll wiekowy".

A no racja... podczytuję wizaz, także znam poglądy wizażowych panów

Napisane przez Dwight_Schrute

Jaką magiczną granicę?
Zwyczajnie nie wierzę, że 30 -latce ktoś daje wiek nastoletni na żywo. Jeszcze na zdjęciach to rozumiem, bo kwestia oświetlenia i makijaż mogą zrobić swoje.
W przypadku autorki jestem w stanie uwierzyć, że wygląda młodziej niż większość jej rówieśniczek, bo nie imprezowała w czasach młodości.

Tak, właśnie tą magiczną granicę, po przekroczeniu której twarz automatycznie zamienia się w suszoną śliwkę, a ciało w surowe ciasto drożdżowe

Z moich obserwacji makijaż prędzej postarza, niż odmładza.

Skoro nie jesteś w stanie uwierzyć w takie cuda, nie będę się wysilać. Wdocznie nie miałeś przyjemności spotkać tych szczęśliwych wybrańców losu

[Galavant]

Napisane przez Cocolate

Tak, właśnie tą magiczną granicę, po przekroczeniu której twarz automatycznie zamienia się w suszoną śliwkę, a ciało w surowe ciasto drożdżowe

Z moich obserwacji makijaż prędzej postarza, niż odmładza.

Skoro nie jesteś w stanie uwierzyć w takie cuda, nie będę się wysilać. Wdocznie nie miałeś przyjemności spotkać tych szczęśliwych wybrańców losu

On w ogóle nie ma bliżej do czynienia z kobietami, tak że...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Cocolate

Autorko, pisałaś, że spotkałeś się z kilkoma "fajnymi chłopakami". Fajni to znaczy jacy? Przystojni, inteligentni czy coś więcej? Czułaś się w ich towarzystwie swobodnie? Tak zwyczajnie czułaś do nich sympatię? Moim zdaniem jeżeli nie jesteś na tyle zdesperowana, aby mieć kogokolwiek, nie musisz w sobie nic zmieniać, tylko spotykać się i próbować poznawać, aż trafisz na odpowiednią osobę, przy której się wyluzujesz i po prostu będziesz wiedzieć, że to właśnie ten. Reszta pójdzie z łatwością.
Ja też jestem typem introwertyka, bywam wstydliwa przy facetach, którzy mi się bardzo podobają, dlatego wiem, że takim osobom jest ciężej na początku przy poznawaniu ludzi. Ale trafi swój na swego
(...)

O to to.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez Galavant

On w ogóle nie ma bliżej do czynienia z kobietami, tak że...

[bronchipret]

Ja czytałam/słyszałam nieraz, ze trzeba najpierw siebie pokochać.
Ale jak to zrobić?
Ja czuję sie gorsza od innych, zazdroszczę innym.
Nie jestem ani głupia ani brzydka ani nie mam złego charakteru, a nie lubię siebie. Przez mój charakter, bo chciałabym być pewna siebie, otwarta. A nie jestem.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez bronchipret

Ja czytałam/słyszałam nieraz, ze trzeba najpierw siebie pokochać.
Ale jak to zrobić?
Ja czuję sie gorsza od innych, zazdroszczę innym.
Nie jestem ani głupia ani brzydka ani nie mam złego charakteru, a nie lubię siebie. Przez mój charakter, bo chciałabym być pewna siebie, otwarta. A nie jestem.

Czy coś robisz żeby taką się stać?

[bronchipret]

Robię, ale widocznie mi sie nie udaję. Ostatnio byłam na spotkaniu, to facet po 5 minutach stwierdził, ze nic z tego nie będzie. Widocznie wyszło dziwnie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez bronchipret

Robię, ale widocznie mi sie nie udaję. Ostatnio byłam na spotkaniu, to facet po 5 minutach stwierdził, ze nic z tego nie będzie. Widocznie wyszło dziwnie.

Od razu po 5 minutach? To może jednak chodziło o wygląd, np. może na zdjęciach wyglądałaś inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87881286]Od razu po 5 minutach? To może jednak chodziło o wygląd, np. może na zdjęciach wyglądałaś inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]E tam. Raz mi jedna "panna" (znaczy mężatka) też dosłownie po 5 min podziękowala. Ale to mój rekord.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Napisane przez bronchipret

Robię, ale widocznie mi sie nie udaję. Ostatnio byłam na spotkaniu, to facet po 5 minutach stwierdził, ze nic z tego nie będzie. Widocznie wyszło dziwnie.

Po 5 minutach? Na pewno to nie jest kwestia Twojego wyglądu?

[kotyksiazki]

Ja w takich sytuacjach nie wierzę, że chodzi o wygląd. Raczej o jakieś ogólne wrażenie, brak umiejętności dotarcia do siebie. Nie wierzę, że autorka jest aż tak mało samokrytyczna, że byłaby nieświadoma zupełnie tego, iż tak źle wygląda. Ale może się mylę. Rozmawiałaś z tym facetem autorko? Na pewno to było 5 minut? Po jakim tekście/jakiej sytuacji tak zdecydował?


Dwight, potwierdzam Twoją teorię. Mam 30 lat i wyglądam staro. A jeśli nie staro, to na pewno dojrzale. I pewnie mnie tutaj pojadą, ale coś jest w tym, że kobietom zazwyczaj się wydaje, że prezentują się młodo. Pamiętam, jak przyszłam do nowej pracy i wracałam busem z taką dziewczyną. Mówiła, że w wakacje wychodzi za mąż, coś tam opowiadała o sobie. Nagle zapytała, ile bym jej dała lat. Powiedziałalam "blisko 30, moze 29, może 32". A ona "wow, jesteś jedyną osobą, która zgadła. Wszyscy dają mi mniej. Skąd wiedziałaś, że mam 30?!". Nie wiem, ale mam coś takiego, że od razu to widzę.

[edan84]

Napisane przez kotyksiazki

Ja w takich sytuacjach nie wierzę, że chodzi o wygląd. Raczej o jakieś ogólne wrażenie, brak umiejętności dotarcia do siebie. Nie wierzę, że autorka jest aż tak mało samokrytyczna, że byłaby nieświadoma zupełnie tego, iż tak źle wygląda. Ale może się mylę. Rozmawiałaś z tym facetem autorko? Na pewno to było 5 minut? Po jakim tekście/jakiej sytuacji tak zdecydował?

No u mnie np. chodziło, że wprost powiedziałem że nie ma o czym gadać póki nie pokaże wyników badań na choroby weneryczne.
Babka chyba nie była do tego skłonna. Bo zaraz po tym tekście wypaliła coś w stylu, że "nic z tego nie będzie". A może jej chodziło właśnie, że nie będzie tych wyników, hmmm.
Na jedno wyszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kotyksiazki

Ja w takich sytuacjach nie wierzę, że chodzi o wygląd.

Ja wierzę, bo jedyny raz, kiedy zakończyłam spotkanie dosłownie po sekundzie był wtedy, kiedy okazało się, że facet wyglądał zupełnie inaczej. Miał albo fejkowe zdjęcia, albo sprzed wielu lat wstecz Niektóre dziewczyny pewnie też dają nieaktualne zdjęcia.

Napisane przez kotyksiazki

Dwight, potwierdzam Twoją teorię. Mam 30 lat i wyglądam staro. A jeśli nie staro, to na pewno dojrzale. I pewnie mnie tutaj pojadą, ale coś jest w tym, że kobietom zazwyczaj się wydaje, że prezentują się młodo. Pamiętam, jak przyszłam do nowej pracy i wracałam busem z taką dziewczyną. Mówiła, że w wakacje wychodzi za mąż, coś tam opowiadała o sobie. Nagle zapytała, ile bym jej dała lat. Powiedziałalam "blisko 30, moze 29, może 32". A ona "wow, jesteś jedyną osobą, która zgadła. Wszyscy dają mi mniej. Skąd wiedziałaś, że mam 30?!". Nie wiem, ale mam coś takiego, że od razu to widzę.

Ja też się spotkałam z tym, że te kobiety, które mówią "wszyscy mnie odmładzają" dla mnie wyglądają dokładnie na ten wiek, który mają Znam jednak całkiem dużo kobiet, które wyglądają młodziej, tyle że one jakoś tego nie podkreślają w rozmowie.
Ja mam 25 lat (no, już 26) i ludzie do niedawna dawali mi 28-30. Miałam jednak spore worki pod oczami, które mnie postarzały. Niedawno się ich pozbyłam i teraz uważam, że wreszcie wyglądam na swój wiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Galavant]

Napisane przez kotyksiazki

Dwight, potwierdzam Twoją teorię. Mam 30 lat i wyglądam staro. A jeśli nie staro, to na pewno dojrzale. I pewnie mnie tutaj pojadą, ale coś jest w tym, że kobietom zazwyczaj się wydaje, że prezentują się młodo. Pamiętam, jak przyszłam do nowej pracy i wracałam busem z taką dziewczyną. Mówiła, że w wakacje wychodzi za mąż, coś tam opowiadała o sobie. Nagle zapytała, ile bym jej dała lat. Powiedziałalam "blisko 30, moze 29, może 32". A ona "wow, jesteś jedyną osobą, która zgadła. Wszyscy dają mi mniej. Skąd wiedziałaś, że mam 30?!". Nie wiem, ale mam coś takiego, że od razu to widzę.

Niektórzy po prostu chcą być mili albo są zdziwieni, że 30-stka w ogóle się dobrze trzyma i może być jeszcze atrakcyjna, a wyobrażali sobie inaczej. Ostatnio Krzysztof Gonciarz powiedział, że ma to szczęście, że wygląda młodziej. No sorry, nie.