2019-12-05, 18:58 | #3181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Niestwy mam. Cały dół brzucha
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-05, 19:09 | #3182 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 521
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Smaruję się praktycznie od początku, jakoś tak już się przyzwyczaiłam i na razie nic nie ma, ale wcale się nie zdziwię jak się jeszcze pojawią. Za bardzo mi to nie przeszkadza
|
2019-12-05, 19:16 | #3183 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 648
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ja smaruję brzuch praktycznie od początku i nie mam. Ostatnio zauważyłam że mam czerwone rozstępy na pośladkach i biodrach, więc i tam zaczęłam smarować. Zobaczymy czy to coś da.. Oliwki mam dużo, więc używam 😂
|
2019-12-05, 19:36 | #3184 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 679
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ja również smaruje od początku Mustela dopiero 2 opakowanie idzie więc drogi ale mega wydajny pewnie starczy do konca. Ale też mi sie wydaje ze to genetycznie wiec jak mają wyjść to żadne kremy nie pomogą
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-05, 20:51 | #3185 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ja do tej pory posmarowałam raz - jakoś w połowie ciąży. Nie cierpię balsamów/kremów/olejków. Doszłam do wniosku, że i tak jak mają się pojawić to się pojawią i moje smarowanie nic nie da.
Ale nie wiem czy to kwestia genów - moja mama nie ma w ogóle, ja od kilkunastu lat mam trochę rozstępów na pośladkach. Brzuch póki co mam czysty, ale rozstępy mogą wyjść chyba i po porodzie. Tak się bałam, że nie dojdą mi biustonosze na czas. Dzisiaj dostałam pierwszy i na chwilę obecną jest okej. Ale jak będzie nawał pokarmu i piersi urosną to może być trochę ciasny. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-05, 21:13 | #3186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 481
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Dziewczyny u mnie rozstępy w pierwszej ciąży się pojawiły i niestety trzeba z nimi żyć eh w drugiej ciąży i teraz smarowalam i smaruje bio oilem i póki co nic nowego nie wyszło ale te z pierwszej ciąży są bardzo widoczne mimo że nie czerwone . Zaczęłam podczytywac grudniówki tak jak wy i kurcze ale tam emocje hehe codzien parami się rozpakowują i to szybkie porody no ciekawe jak u nas będzie
|
2019-12-05, 21:18 | #3187 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
Dziewczyny piszecie plan porodu? Macie jakieś konkretne wizje na co się nie będziecie chciały zgodzić? Wiem że to temat nieprzyjemny ale żadna z dziewczyn tam nie pisze o tym, będziecie chciały lewatywę przed porodem? |
|
2019-12-05, 21:23 | #3188 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
Ja będę pisać. Owszem, będę chciała lewatywę. Wszystko byle nie narobić przy Mężu, lekarzu i położnej i w ogóle przy nikim Będę prosić o ochronę krocza, nacięcie w ostateczności ale z uprzedzeniem. Na pewno będę prosić o brak studentów/praktykantów/ tylko niezbędny personel. Możliwość przybierania dowolnej pozycji. Będę prosiła o późne odpepnienie. Na ta chwile mam takie przemyślenia. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ---------- Cytat:
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
||
2019-12-05, 21:29 | #3189 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ja już mam plan porodu. Lubelski luxmed ma fajny formularz online - wystarczy się zalogować na swoje konto i łatwo go stworzyć.
Jeśli chodzi o lewatywę to pominęłam to w planie. W sumie Ciężko mi powiedzieć czy będę chciała czy nie... Część kobiet dostaje biegunki przed porodem, jeśli i mnie złapie to chyba lewatywa już będzie zbędna. Jednego jestem pewna - sama sobie tego nie zrobię w domu, bo będę się bała, że coś zrobię nie tak i jeszcze zaszkodzę zamiast pomóc. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- Z tą obecnością studentów przy porodzie to też różnie może być - w moim mieście wszystkie porodówki są placówkami naukowymi/edukacyjnymi i na każdym oddziale można trafić na studentów. Położna mówiła, że jeśli się nie wyraża zgody na ich obecność to mogą nawet odesłać do innego, powiatowego miasta. Najlepiej rodzić w święta, w weekend, bądź w nocy, bo wtedy ich nie będzie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-05, 21:35 | #3190 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- [QUOTE=miniminiv;87396857]Ja już mam plan porodu. Lubelski luxmed ma fajny formularz online - wystarczy się zalogować na swoje konto i łatwo go stworzyć. Jeśli chodzi o lewatywę to pominęłam to w planie. W sumie Ciężko mi powiedzieć czy będę chciała czy nie... Część kobiet dostaje biegunki przed porodem, jeśli i mnie złapie to chyba lewatywa już będzie zbędna. Jednego jestem pewna - sama sobie tego nie zrobię w domu, bo będę się bała, że coś zrobię nie tak i jeszcze zaszkodzę zamiast pomóc. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- Z tą obecnością studentów przy porodzie to też różnie może być - w moim mieście wszystkie porodówki są placówkami naukowymi/edukacyjnymi i na każdym oddziale można trafić na studentów. Położna mówiła, że jeśli się nie wyraża zgody na ich obecność to mogą nawet odesłać do innego, powiatowego miasta. Najlepiej rodzić w święta, w weekend, bądź w nocy, bo wtedy ich nie będzie. Studenci też by mnie krępowali ale kurcze no gdzieś się uczyć muszą a może i tak już w pewnym momencie będzie mi wszystko jedno 😄 W tej chwili jak o tym myślę to nie widzę się w ogóle podczas tego porodu zawsze to był mój największy strach życia. |
|
2019-12-05, 21:51 | #3191 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
[QUOTE=martuniaaa25;873968 94]Ja sama nie wiem czy pisać. Generalnie zrobię wszystko co każą byleby wszystko było dobrze pozostaje mieć nadzieję że trafię na personel który będzie też robił wszystko co dobre dla mnie a nie będą szli na łatwiznę. Jedynie właśnie o tej lewatywie myślę też bym wolała nie narobić przy porodzie
---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- Cytat:
Ja poród traktuje trochę jak zadanie. Ale i tez w końcu możliwość zobaczenia Córki. Wszystko co się dzieje podczas porodu zbliża nas do spotkania z dzieckiem. Naszym zadaniem jest tak pokierować swoim ciałem aby ułatwić dziecku drogę na świat. Trzeba dać się ponieść temu co sir dzieje. Oddychać, nie zaciskać mięśni. Wizualizuje sobie czasem to jak poród będzie przebiegał. Ból będzie trwał tylko chwile. Co to jest wobec tego zr zostaniemy mamami Nie wiem jaka była Wasza droga do macierzyństwa, mija była mega kreta i wyboista. Już straciłam nadzieje na biologiczne dziecko. Także poród to dla mnie tylko niewielki koszt jaki muszę ponieść. Damy radę Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-12-05, 22:06 | #3192 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
[QUOTE=Słodkaaa;87396999]
Cytat:
|
|
2019-12-05, 22:10 | #3193 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
[QUOTE=martuniaaa25;873970 62]
Cytat:
Ja dużo czytam o porodzie. Należę do grupy Błękitny Poród na fb. I czytam tam wspaniałe historie porodowe innych mam. Nie zawsze w100% idealne ale cudne. Czy wiesz czego konkretnie się boisz? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-12-05, 22:12 | #3194 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Też staram się mieć takie podejście.
Jak łapie mnie chwilowy strach, to myślę sobie, że miliony kobiet rodzą dookoła i dają radę, mamy XXI w., są sposoby na radzenie sobie z bólem, poród nie trwa wiecznie, itp. Bardziej od fizycznego bólu boję się czy psychicznie dam radę już po samym porodzie. Że trafię na kiepski personel, nie poradzę sobie z opieką nad noworodkiem, będę zależna od obcych, niekoniecznie pomocnych czy życzliwych osób. Ale i to potrwa tylko kilka dni (jeśli wszystko przebiegnie prawidłowo). Staram się nie wybiegać myślami za daleko w przód. Życie i tak zweryfikuje. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-05, 22:13 | #3195 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 4 479
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
[QUOTE=Słodkaaa;87396999]
Cytat:
Pięknie to napisałaś postaram się tym kierować gdy nadejdzie ten wielki moment Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-05, 22:27 | #3196 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
[QUOTE=Słodkaaa;87397075]Bólu chyba najbardziej wszelakiego od skurczy po ewentualne cięcie i szycie. Komplikacji. Staram się nie dopuszczać do siebie tych myśli ale nie zawsze mam na to wpływ. Tego co będzie po też się boję ale jednak chyba ten poród przeraża mnie najbardziej.
|
2019-12-06, 05:42 | #3197 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 660
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ja chyba nawet nie porodu (mam cudowna położna, wierzę że z jej pomocą dam radę) co ewentualnych komplikacji ze mną (w dziecko wierzę że będzie zdrowe i silne, tak jak dotychczas mówiło mi lekarze podczas USG) oraz tego że nie ogarnę dziecka po porodzie. Tak naprawdę nigdy nie ubierałam, nie przewijalam dziecka. Boję się że nie wyjdzie mi kp, a wtedy już krok od załamania bo boje się używać słowa depresja... Już teraz mam wahania nastrojów, często płaczę, niestety mam czasem skłonności do takiego psychicznego "samobiczowania się", więc wiem że jeśli w którymś momencie zobaczę że coś mi nie wychodzi to mogę się psychicznie rozpaść na kawałki.
I na koniec najbardziej przyziemne, jakoś się boje szpitala, bo nigdy w nim nie leżałam PS. Z pozytywnych rzeczy, chyba pierwszy raz od tygodni przespałam dziś całą noc be wstawania i bez pobudek... A śniło mi się że urodziłam i dziecko od razu przyssało się do piersi, i było to takie realne! Może dlatego tak dobrze spalam |
2019-12-06, 06:47 | #3198 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
[QUOTE=martuniaaa25;873971 26]
Cytat:
Widzisz. Ból podczas porodu jest można powiedzieć „dobrym” bólem. Oznacza to, ze wszystko jest ok, bo tak ma być. Każdy skurcz to moment kiedy przybliża Twoje dziecko do ciebie. Do taty. Spróbuj kiedy już będzie się to działo traktować skurcze jako sprzymierzeńców, nie blokować ciała, oddychać żeby dziecko było natlenowane, mieć rozluźnione szczęki. Aby nie pęknąć/nacinać spróbuj już działać w tym kierunku. Przygotuj krocze. A podczas porodu Twoje ciało instynktownie będzie wiedziało co robić. Oczywiście ważna jest położna. Poproś ja o ochronę krocza. Żeby walczyła o to aby nie pękło ani nie musieli naciąć. Może się uda Heh łatwo mi się mówi. Nie rodziłam jeszcze, ale tak to sobie właśnie wyobrażam i wpajam wręcz, że tak właśnie będzie. Już nie mogę doczekać się mojego Maleństwa. Tak długo na Nią czekamy tak wiele po drodze straciliśmy Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ---------- Marta. Nie wiem ale jak cytuje Ciebie to wychodzi ze to ja, a jak ktoś wczoraj zacytował mnie to wyszło ze Ciebie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2019-12-06, 08:29 | #3199 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ja właśnie też staram się myśleć, że nawet jak będzie bolało, to ten ból w końcu się skończy. A każdy skurcz przybliża nas do wydania na świat nowego człowieka. Dla mnie to jest kosmos - jeszcze kilka miesięcy temu był taki maleńki zarodek, a jeszcze wcześniej dwie niewidzialne dla oka komórki, a lada dzień będzie na świecie człowiek! Niesamowite to jest!
A co do wahań nastrojów/depresji poporodowej to też ostatnio rozmawiałam na ten temat z moim TŻ. Też się trochę boję, że mnie to spotka. Ale to spotyka wiele osób, depresja jest chorobą, nie fanaberią i również są sposoby, żeby sobie z nią poradzić. Najważniejsze to nie bać się i nie wstydzić prosić o pomoc, nie ukrywać, że sobie nie radzimy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-06, 08:44 | #3200 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 371
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
Co do depresji to ja teraz po latach prawie 10 stwierdzam że mój nastrój przy pierwszym synu to mogłabyc depresja poporodowa. Nie miałam ani siły ani ochoty na nic. Cieszyłam się jak ktoś przyszedł i zajął się małym. Pewnie milion składowych się na to złożyło przede wszystkim moje samopoczucie, bardzo źle się czułam. Za to przy drugim byłam matka kwoka ja robiłam wszystko sama i najlepiej taki baby blues. Mikołaj u was był? Moje dzieci prezentami zachwycone. Ja mam poczekać do wieczora. Najbardziej chciałabym wyjść na kolacje do kina cokolwiek Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-06, 08:47 | #3201 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 116
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Mój mąż od dawna ma powiedziane, że jak zacznę wykazywać oznaki depresji to ma mnie siłą do lekarza zaciągnąć, bo ja będę twierdzić, że sobie poradzę.
Mnie trzeci dzień z rzędu boli głowa mimo brania tabletek. Już mam tego serdecznie dosyć. Nie mogę funkcjonować jak człowiek. U nas dzisiaj tylko kalendarz adwentowy i książeczka dla każdego dziecka. Syn zostawił list do Mikołaja i wytłumaczyliśmy, że przyszedł po ten list i zostawił coś drobnego. I syn zadowolony. Córka jeszcze nie kojarzy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-06, 09:09 | #3202 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 660
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ja w tej depresji boję się właśnie tego że zostanę zignorowana przez otoczenie. Że owszem, koleżanki (zwłaszcza dzieciate) zrozumieją i spróbują pomoc. Ale mąż, chociaż jest mega pomocny itd, mam wrażenie że nie do końca w to wierzy. Jak czasem coś wspominam to mówi coś w stylu że daj spokój, będziesz zmęczona to ja będę w nocy wstawał, wychodził na spacery, zrobię ci kąpiel, będziesz się relaksować a ja się zajmę więcej małą, itd. Fajnie, doceniam, ale to nie rozwiaze na pewno problemu. Teraz jak czasem mam dołki i płacze to też pociesza, ale wydaje mi się że lekarz to jest dla niego trochę abstrakcja, jakiś wyższy level, nie dla "normalnych" ludzi. Tym bardziej rodzice/tesciowie - przecież kiedyś takich depresji nie było, wszyscy sobie radzili. Im nawet bym o tym nie wspomniała.
Ja Mikołaja nie dostałam, ale może mąż mnie zaskoczy jak wróci z pracy :P Za to dostałam dzis od mamy dobrego mema "Nadeszły Mikołajki, a z nimi prawda znana... Nie dostaniesz prezentu jak nie kupisz sobie sama" |
2019-12-06, 10:01 | #3203 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
U mnie Mikołaj był już wczoraj. TŻ twierdził, że trochę się spłukał z kasy w listopadzie, więc ja w ramach prezentu opłaciłam mu wyrobienie prawa jazdy A ten mi po południu wyskakuje z zegarkiem. wcześniej rozmawialiśmy, że zegarek mogę chcieć w ramach „push prezentu”
No i trochę mi było głupio, że mój „prezent” taki słaby w tym roku, ale TŻ powiedział, że najlepszy prezent mam pod sercem i z tego się najbardziej cieszy i to jest najważniejsze. i się pobeczeliśmy oboje Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-06, 10:15 | #3204 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 660
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
|
|
2019-12-06, 10:38 | #3205 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Ale mi się przykro zrobiło i jestem trochę zła - mój pracodawca uznał chyba, że mnie święta w tym roku nie dotyczą i nie dostałam premii świątecznej, którą co roku każdy pracownik w firmie dostaje (do tej pory ja też ją miałam). Nie ukrywam, że normalnie na to liczyłam, zwłaszcza że przecież jemu się to zwróci z ZUSu i od czerwca nie ponosi żadnych kosztów w związku z moim zwolnieniem (nikogo nowego nawet nie zatrudnił na moje miejsce/na zastępstwo).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-06, 10:47 | #3206 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-07
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 559
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Glowa tez mnie meczy od 2 dni. I noce takie że spać nie mogę.
Całe szczęście wyniki moczu w końcu dobre, aż nie mogę uwierzyć 🤣 ostatnio znów po wstaniu rano mam wzmorzona wydzieline. Dziś przyjdą papierki lakmusowe. Dla bezpieczenstwa wole miec w domu jakby przyszlo mi myslec ze wody mi sie sacza tak wiem schizuje ale roznie bywa.. U mnie Mikołaja nie było,jakoś sobie nic nie prawimy. Tydzień temu miałam urodziny więc upominek dostałam. Za to jestem zadowolona bo choinka stoi, dostałam 2 gwiazdy betlejemskie, jeszcze część dekoracji dziś wyloze i będzie klimat Jeszcze mąż któregoś dnia wywiesi lampki na balkonie i będzie super brakuje mi tylko tego klimatu jak wychodziłam na balkon zapalić i popatrzeć na te lampki i inne balkony jak pięknie świecą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
J&M - 09.2019
|
2019-12-06, 10:53 | #3207 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 4 479
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
Bardzo wrażliwy ten Twój TŻ i kochany, naprawdę. Ja nic nie dostałam, TŻ kupiłam tylko koszulkę, moj TŻ w ogóle nie przywiązuje wagi do rzeczy materialnych, już chyba się przyzwyczaiłam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-06, 11:14 | #3208 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 116
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
Myśmy mikołajkowo umówili się tylko na kalendarze adwentowe. Ja dostałam z kosmetykami, mąż i moja mama z herbatami, bo oboje lubią różne. Za to aż się boję prezentu, który dostanę za tydzień na urodziny, bo mój mąż lubi przesadzać. I twierdzi, że skoro lubię gadżety to mi coś takiego kupił. A mi głupio, że pieniądze wydaje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-12-06, 11:17 | #3209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
My mamy największy prezent w tym roku. A właściwie dwa. Raz ze moja zdrowa ciąża, dwa nowy dom który kupiliśmy, wykończyliśmy i już mieszkamy
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-12-06, 11:40 | #3210 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2020
Cytat:
Ja 2 lata temu w Mikołajki odebrałam klucze do swojego mieszkania. Nawet nie wiem kiedy to zleciało. 2 lata?!?! A powiedziałabym, że może z pół roku Strasznie ten czas leci. Skoro TŻ „spalił” push prezent to doszliśmy do wniosku, że chyba z okazji narodzin potomka zainwestujemy w porządny ekspres do kawy. Do tej pory korzystaliśmy z kapsułkowego, którego mam już dość. Brakuje mi prawdziwej, świeżo mielonej i parzonej kawy. Dostaniemy kasę z ubezpieczenia i coś będziemy szukać. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:53.