Himalaya Herbals - znacie tą firme?

[bossa]

Po kilku próbach skreślam tę firmę całkowicie - mają w składzie swoich produktów najbardziej agresywną chemię, a cały trik marketingowy polega na podawaniu prawdziwego składu drobnym drukiem w dziale "other ingredients". Reklama poszczególnych produktów podkreśla rzekomo naturalne ekstrakty (zmyłkowo nazwane "main ingredients"), które są w rzeczywistości w ilościach śladowych i nie mają w ogóle znaczenia.
Zatem firmie HH mówię stanowczo NIE.

[caffeine]

Jestem bardzo rozczarowna ta firmą... po prostu poczułam się oszukana, kiedy przeczytałam na opakowaniu 100% naturalne... składniki aktywne.
A co z resztą? Te wszystkie szkodliwe substancje jakoś nie sa reklamowane

[treska]

Moja przygoda z HH szybko się skończyła. Zachęcona opinią, że to kosmetyki naturalne kupiłam krem do stóp. A w składzie w większości ropa naftowa okraszona konserwantami. To była okropna tłusta, niewchłanialna maź. Ohyda!

I znowu hasło "kosmetyki naturalne" okazało się puste, a przekonałam sie o tym zaślepiona niską ceną.

[patrag]

Niestety, nie ma się co czarować, cena robi swoje. Nie znam kosmetyków naturalnych w niskich cenach, jednak produkcja takowych i składniki są pewnie skutecznym hamulcem w ustalaniu małych cen. Maseczki HH wg mnie ok, ta z miodlą i owocowa, choć ta druga niemal wyżera mi twarz, tak piecze - "delikatne uczucie chłodu" - to chyba odczuje ktoś o skórze słonia . Generalnie kolejny chwyt reklamowy i oszustwo z tą naturalnością.

[caffeine]

Wypróbowałam maseczki, moim zdaniem nie są wiele warte... efekt oczyszczenia znika po 15 minutach.
Zdecydowanie lepsza jest zwykła glinka czerwona lub zielona lub błoto z morza martwego - czysty skład i działanie skuteczniejsze.

[anka1892]

kurcze dziewczyny, teraz czytam te Wasze komentarze, a właśnie dziś zakupiłam ich pastę, ma kilka opinii na KWC ale za to same świetne, otwieram pastę chcąc umyć zęby, a tutaj jakaś brązowa mazia <fuuj> ogólnie śmierdzi mi to pochodną ropy ;/ a kilka komentów wyżej ktoś pisał o tym. Ja rozumiem, że pasta szara, bo zioło, ale to brązowe coś ? i ten smród.... boję się to używać, miał ktoś tą pastę i też takie coś było w jego tubce? bo nie wiem czy mi się coś nie stanie, nie zatruje się (choć jeść tego nie będę, ale zawsze jama ustna)...
błagam o odpowiedź

[bossa]

Anka, ja mam tę pastę. Kupiłam bez sensu wielki zapas w internecie pod wpływem jakichś przeczytanych opinii (ludzie chyba składów nie czytają...), a kiedy na opakowaniu przeczytałam skład, to mi się natychmiast odechciało użytkowania - masa najgorszej chemii.
Jestem w ciąży i bałabym się w ogóle zbliżać do czegoś takiego - męczy się z tym teraz mój mąż.
A co do kolorów -te nasze są po prostu szare jak cement.

[anka1892]

Napisane przez bossa

Anka, ja mam tę pastę. Kupiłam bez sensu wielki zapas w internecie pod wpływem jakichś przeczytanych opinii (ludzie chyba składów nie czytają...), a kiedy na opakowaniu przeczytałam skład, to mi się natychmiast odechciało użytkowania - masa najgorszej chemii.
Jestem w ciąży i bałabym się w ogóle zbliżać do czegoś takiego - męczy się z tym teraz mój mąż.
A co do kolorów -te nasze są po prostu szare jak cement.

czyli nie ma wokół szarej masy jakiejś brązowej mazi? czyli tylko ja mam taką wadliwą kurcze, a tak się ucieszyłam jak zobaczyłam, że dostałam do 100ml(albo gramów) dodatkowe 50! kurde no, ja tego nie zużyje, ale też nikomu nie oddam bo się boję... dziadostwo!
a tak w ogóle to dziękuje bardzo za odpowiedź

[mikjo]

Witam wszystkich, miałam okazje wypróbować jeden z kosmetyków firmy Himalaya Herbals, a mianowicie Hair Loss Carem. Bardzo wypadały mi włosy, były wszędzie, w lodówce nawet, robiłam badania krwi, hormonów i tarczycy, wszystko było w normie. Nic nie skutkowało np. Neril pogorszył tylko stan moich włosów. Zaczęłam się zastanawiać czy to nie przez stres i zmianę klimatu, bo od 4 lat mieszkam w Anglii i od tego momentu zauważyłam właśnie nadmierne wypadanie włosów, tutaj woda jest straszna, chlorowana, a że mieszkam jeszcze nad samym morzem to pewnie i słona. W końcu kupiłam ten krem, po jakiś 10 dniach zobaczyłam różnicę, kiedy w wannie miałam sporo włosów, teraz są pojedyncze ilości, max 13 …czasem 3-4. Generalnie cały ten krem przetłuszcza mi włosy, ale w końcu przestały mi one wypadać, a głowę i tak muszę myć codziennie. Krem używam ok. 6 tyg, na razie jakiś wielkich odrostów nie mam, ale wydaje mi się, że trzeba poczekać ze trzy miesiące. Pozdrawiam

[inverso]

A ja sobie bardzo chwalę ten krem: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ny.html&next=1

[ridja devojka]

Dziewczyny, kosmetyki Himalayi można kupić w aptekach DOZ, a właściwie zamówić na ich stronie, i odebrać w wybranej przez was aptece. Bez płacenia za przesyłkę. Ja właśnie zamówiłam olejek do włosów, a co do innych kosmetyków - faktycznie, mają kilka kiepskich składników, ohydnych parabenów na przykład

[koralina90]

czy któraś z was używała hair loss cream przeciw wypadaniu tej firmy? bo ja używam 2 tygodnie i tak naprawdę włosy zaczęły mi bardziej wychodzić, niż wcześniej i nie wiem, czy to taki efekt (najpierw musza wypaść słabsze itd), czy może to jakiś szit...

[yd79]

Napisane przez caffeine

Wypróbowałam maseczki, moim zdaniem nie są wiele warte... efekt oczyszczenia znika po 15 minutach.
Zdecydowanie lepsza jest zwykła glinka czerwona lub zielona lub błoto z morza martwego - czysty skład i działanie skuteczniejsze.

caffeine a moglabys mi powiedziec gdzie sie zaopatrujesz w te glinki?

[mikjo]

Do Karoliny90, crem przeciw wypadaniu bardzo mi pomógł, a było kiepsko z moimi włosami, poza tym mam kłopot od bardzo dawna z jakimś uczuleniem na skórze głowy. Ja uważam, że trzeba iść do lekarza, dermatologa i zrobić badania krwi, hormony,ect. Polecam również badanie trychologiczne skóry głowy i włosów. Wtedy łatwiej będzie postawić diagnozę dlaczego włosy wylatują. Ja niebawem wybieram się i mam nadzieje, że dowiem się skąd uczulenie na głowie. Niestety mieszkam w Anglii i bardzo ciężko dostać się do dermatologa, a wizyta prywatnie kosztuje 200f, czyli 900zł.

[Ania8000]

Lubię hinduskie, ajurwedyjskie kosmetyki. Dlatego kilka lat temu napaliłam się na Himalayę. Jednak teraz wiem, że to tani chwyt marketingowy i b. daleko im do filozofii Ajurwedy. Składy są podobne do przeciętnych marketowych kosmetyków, no plus te zioła indyjskie. Ale mają parę udanych kosmetyków (ale nie naturalnych!): Maseczka Neem, pasta do zębów i balsam do ust, to są te które aktualnie używam. Po paście wreszcie nie mam aft i nadżerek na dziąsłach, które co miesiąc przed okresem atakowały mi jamę ustną. Maska rozjaśnia i pięknie wygładza mi cerę, ale lepiej jej za długo nie trzymać, wystarczy 10 min! (ma SLES, niby na końcu, ale jak się długo trzyma, to podrażnia i może przenikać przez barierę naskórkową). Z tej firmy najleprze mieli leki: tabletki na nerki, żołądek, nerwy itd. Niestety wycofali je z polskiego rynku
Właśnie weszłam na ich stronę i w zakładce Nowości, jest seria z certyfikatami EccoCert. Bez SLS, SLES, parabenów i ftalanów.
Bez sztucznych barwników i substancji zapachowych.
Nietestowane na zwierzętach.
Olejki tłoczone na zimno.
Czyli firma nadążając za potrzebami rynku, zmienia i ulepsza asortyment.
Czy ktoś już używał tych ECO kosmetyków? Ciekawa jestem ich składów.

[nie_ma_mnie]

ja używałam tylko mydła , które bardzo mi skórę wysuszyło. Składy są dostępne na amerykańskiej stronie

[RosemarieV]

Wiecie może, czy w Super pharmie w Częstochowie dostanę kosmetyki HH?

[niem]

polecam kupić na allegro, tanie są

[gaga87]

znam (póki co) tylko olejek rewitalizujący. Jest FANTASTYCZNY! Wszelkie inne kosmetyki do włosów się umywają.

Zamówiłam na DOZie, odebrałam w wybranej aptece.

Niewykluczone, że wypróbuję też ich inne specyfiki.

[caffeine]

Napisane przez yd79

caffeine a moglabys mi powiedziec gdzie sie zaopatrujesz w te glinki?

Czyste glinki bez dodatków (zielona, czerwona, różowa, biała, żółta) kupuję w aptece albo w sklepie zielarskim, także przez internet. Moim zdaniem najlepsze są glinki firm Argiletz i Dermaglin. Szczególnie czerwona Argiletz! Dla początkujących polecam w tubkach (już z dodatkiem wody) i pamiętajcie, żeby glince nie pozwolić wyschnąć na twarzy - ja na maseczkę kładę jeszcze taki niby"kompres".

[gaga87]

Napisane przez caffeine

Czyste glinki bez dodatków (zielona, czerwona, różowa, biała, żółta) kupuję w aptece albo w sklepie zielarskim, także przez internet. Moim zdaniem najlepsze są glinki firm Argiletz i Dermaglin. Szczególnie czerwona Argiletz! Dla początkujących polecam w tubkach (już z dodatkiem wody) i pamiętajcie, żeby glince nie pozwolić wyschnąć na twarzy - ja na maseczkę kładę jeszcze taki niby"kompres".

jak to?
mam jakieś maseczki z glinką i trzeba trzymać do zaschnięcia więc jak to jest?

[caffeine]

Napisane przez gaga87

jak to?
mam jakieś maseczki z glinką i trzeba trzymać do zaschnięcia więc jak to jest?

Zaschnięta glinka wyciąga wodę z naskórka. Jesli przykryjesz czymś maseczkę dłużej będzie wilgotna i nie utworzy się nieprzyjemna "skorupa". Ja przynajmniej tak wolę - no i zużywam w ten sposób duuużo mniej glinki.

[201610111032]

Bardzo lubię pasty do zębów Himalaya oraz ostatnio moim faworytem są ziołowe suplementy diety. Niestety innych kosmetyków, produktów nie miałam okazji używać.