Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Ava_

Tez jestem team tlusta cera. Przynajmniej highlightera nie trzeba aplikowac, jak sie poczeka odpowiednio dlugo sam sie pojawia

Ja tam lubie ten swój naturalny glow . Moim zdaniem wizualnie odmładza, bo w końcu częściej sie to widuje u młodych kobiet. Moja siostra z przekroczeniem 40-tki miała dość drastyczny shift - z tłustej w strone suchej i wcale ją to nie cieszy.

A Gruzja, tak myśle, czy to nie też przypadkiem ze względów finansowych? Tam chyba nie jest drogo dla Polaków.

Napisane przez zastrzezona

Już to pisałam, ale powtórzę jak mantrę: w moim przedziale wiekowym nie ma w czym wybierać zniechęcają mnie czasem pierdoły... a powtarzam sobie, że ja też mam oznaki starzenia

Sama bardzo ładne wyglądasz, dbasz o siebie, więc nie dziwi mnie, że wymagasz tego samego. Fajnie, że Cię zainspirowałam do zrobienia leczo Ja jeszcze nie wiem co dzisiaj będę jadła. Może dziewczyny na wątku mnie zainspirują?

Nastusia się męczy podczas upałów - ma swoje kryjówki w mieszkaniu gdzie jest chłodniej. Aktualnie leży pod łóżkiem w sypialni, tam słońce zaczyna wpadać dopiero ok. 16ej, więc jest najchłodniej. Pare razy w ciągu dnia mocze ręce i pocieram ją. W poprzednich latach to i chłodną, wilgotną szmatke kładłam na niej.

A co do odzieży sportowej Oysho, to być może miałam pecha, ale raz zamówiłam legginsy, które bardzo ładnie wyglądały na ich stronie i jak przyszły, to wyglądały bardzo tanio i tandetnie Wykonane z poliestru, odesłałam. Mają też jednak ciągle inne, świetne rzeczy.

Napisane przez magbeth

Cinde, szczęściaro, królestwo za żółtą fasolkę szparagowa w tym reniferowym zagłębiu nie ma bobu zreszta tez

Pocieszę Cię: my się wcale nią długo nie możemy nacieszyć . Sezon na nią kończy się za szybko.

Burze lubie w szczególności w upalne dni kiedy poprzedza je duchota. I ten zapach... Mam nawet wode kolońską o zapachu "thunderstorm", pachnie ozonem

Pani_R, cieszę się, że wagowo osiągasz to co tam chcesz osiągać

[Marigold19]

Jeżeli chodzi o samo prostowanie, szczególnie na krótszych włosach, to nie sądzę żeby nic drogiego, a już na pewno nie ten Dyson, było warte uwagi. Nawet szczotka obrotowa za 10% ceny Dysona da radę (mam, dawała świetnie radę na krótszych włosach, teraz jest dla mnie bezużyteczna niestety, mogłabym sobie najwyżej końcówki podkręcić ).

A propos skóry- byłam na zabiegu tej kawitacji plus kwasy i trochę mnie podrażniło, szczególnie pod jednym okiem. I teraz skóra pod okiem jest taka wysuszona, wiotka. Próbowałam płatków, AND Matrix pod oczy, Pep start z Clinique i średnio cokolwiek pomaga. Znacie jakieś sposoby? Może coś domowego pod oko istnieje? Czy po prostu uzbroić się w cierpliwość?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Marigold19

A propos skóry- byłam na zabiegu tej kawitacji plus kwasy i trochę mnie podrażniło, szczególnie pod jednym okiem. I teraz skóra pod okiem jest taka wysuszona, wiotka. Próbowałam płatków, AND Matrix pod oczy, Pep start z Clinique i średnio cokolwiek pomaga. Znacie jakieś sposoby? Może coś domowego pod oko istnieje? Czy po prostu uzbroić się w cierpliwość?

Na takie różne pozabiegowe podrażnienia i wysuszenia, wszyscy sobie chwalą Avene Cicalfate Plus. Ratuje ludzi po zabiegach laserowych i takich innych. Ewentualnie odpowiednik La Roche Posay Cicaplast.

[Marigold19]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89268016]Na takie różne pozabiegowe podrażnienia i wysuszenia, wszyscy sobie chwalą Avene Cicalfate Plus. Ratuje ludzi po zabiegach laserowych i takich innych. Ewentualnie odpowiednik La Roche Posay Cicaplast.[/QUOTE]

O mam Cicaplast do ust Może bym sobie to położyła pod oko Będzie lepszy efekt.

[Pani_Robot]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89268016]Na takie różne pozabiegowe podrażnienia i wysuszenia, wszyscy sobie chwalą Avene Cicalfate Plus. Ratuje ludzi po zabiegach laserowych i takich innych. Ewentualnie odpowiednik La Roche Posay Cicaplast.[/QUOTE]

To są kremy zagadki dla mnie. Każdy kosmetolog je poleca, a mnie robią absolutnie nic. Wszystkie Cica. Za to jak położę jakis solidny barierowy np Cosrx, to mam zrewitalizowane w 12h.

Kqq mam 162cm, wiekszosc zycia wazylam ok 47kg, ale z wiekiem twarz zaczęła bardzo tracić tkankę tłuszczową.

Już mam kod do empiku z biblioteki, będzie słuchane I czuję się dobrze. Może to jednak była alergia? Zaraz wezmę antyhistaminę.

[Reign]

Czesc dziewczyny, pozdrawiam z Lodzi


Sent from my iPhone using Tapatalk

[magbeth]

Czesc Reign czesc Wam wszystkim.
Pozdrawiam z hytty, nogi mi weszly nie powiem gdzie - dwa hikingi trzasniete, 25000 kroków i 3000 kcal przepalone.

IMG_8705.jpg
IMG_8728.jpg
IMG_8703.jpg


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Ale zazdro! Jak ja lubię zmęczenie 🤎

U mnie codzienny ruch emerycki. Jeszcze lody pochłonęłam.

IMG_5782.jpg


Trafiłam nowy podcast, tzn kilka nowych mam na liście, a zaczelam Odpowiedzialną Modę. Fajne, bez „ekoterroryzmu”.
Empik Go ma fajna wyszukiwarkę, lepsza od Spotify.


Czesc Reign! Lot bezproblemowy? Dużo cieplej u Was niż u nas?

[magbeth]

Godzina 01:01IMG_8732.jpg
Dobrej nocy


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Napisane przez magbeth

Godzina 01:01Załącznik 7774400
Dobrej nocy


Sent from my iPhone using Tapatalk

Bardzo fajny ten podcast, określiłabym go sustainable, zupełnie bez "kupujcie koniecznie produkty małych, polskich firm", tylko zwrócenie uwagi np na to, że w części polskich szwalni szwaczki mają gorsze warunki - mobbing, poniżanie - niż w Chinach, a fakt, że przeciętny Kowalski może się spotkać w zwykłej sieciówce o fatalnym PR z motywem ekologicznej mody jest cenny, bo to jedyna taka okazja dla kogoś, kto nie kupuje w małych, drogich sklepach z eko certyfikatami.

A tu drugi film "The Minimalists" - https://www.filmweb.pl/film/Minimali...ej-2021-866739
Ruchome obrazy declutteringu bardzo motywują. Siedzę w garderobie Już poszło 13 par butów, 6 topów z poliamidu, w których się pocę. Pewnie sobie jeszcze obejrzę serię od Marie Kondo jutro. Jaka ona archetypowo japońska

[Kamlisa]

Magbeth, piękny przedświt

[zastrzezona]

Dzień dobry

Piękne widoki Mag, moje klimaty brawo dla Ciebie
świetny wynik, to po takim spalaniu właśnie coś tam u mnie z wagą po pandemii ruszyło

Chcę Wam tylko wrzucić takie spostrzeżenie z moich przygód z różnymi aktywnościami i treningami: te wszystkie wartości spalonych kalorii są orientacyjne

Nie będę powtarzać oczywistości, że inaczej spalają osoby o różnej wadze i różnej kondycji, nie wspominając o płci i wieku.

Nasz organizm i tak spala kalorie, nawet jak leżymy na kanapie
dlatego od tych spalonych aktywnych (ćwiczenia, bieganie, trekking) należy odjąć te, które i tak spaliłybyśmy w tzw. "bierny" sposób. Czyli kalorie spoczynkowe. Nie chcę tu używać wyszukanych przykładów, posłużę się swoim: gdy biegam na 5 km to razem z rozgrzewką i rozciąganiem po zajmuje mi to 40-45 minut to na zegarku spalam około 400 kcal (zależy od wysokości tętna), ale od tej wartości muszę odjąć te kalorie spoczynkowe, które mój organizm i tak by spalił czyli przez 40 minut leżingu spalam jakieś 35 kcal, zatem faktycznie spaliłam około 365 kcal... tak mi to tłumaczył kiedyś tam trener

Tu można o tym doczytać, jak się Wam chce i czujecie potrzebę oczywiście: https://pl.differbetween.com/article...ate_calculator

Co do upałów i moich kotów, to podobnie jak Cinde, przecieram je wilgotną dłonią, leżą głównie na zimnych płytkach lub panelach, ale dzisiaj młoda wyłożyła się w pościeli nie zauważyłam natomiast, żeby więcej piły, bo codziennie sprawdzam miski z wodą...

Film Pani R chętnie obejrzę, dzięki za link.

Reign dobrego i pełnego miłych wrażeń pobytu w PL

Nie zamierzam dziś wychodzić z domu, muszę się wyspać, o północy wyjeżdżamy na Babią Górę na wejście na wschód słońca, potem prosto do pracy idę, no... jeszcze muszę zdążyć wziąć prysznic

Na pewno opiszę wrażenia. Może uda się zrobić fajne zdjęcia.

Te upały natchnęły mnie, żeby jednak wziąć urlop, chociaż na kilka dni... Kocham Bieszczady ogólnie i chciałabym tam kiedyś zamieszkać. To moje marzenie Tymczasem zaklepałam noclegi w Polańczyku, bo na liście mam do zdobycia Tarnicę, a potem Rysy. Tylko takie plany mam na razie na wakacje. To głównie na lipiec. Inny wyjazd nad morze czy gdzieś... nie ma na razie widoków na to

Co do randek i spotkań to jestem mega zdegustowana tym, że spotkani przeze mnie panowie po 40stce są bardzo wymagający sądząc po tym, jakie oczekiwania mają wobec kobiet - nie oszukujmy się: głównie walory estetyczne z ich opisów wynika, że szukają dla siebie mega laski, sami nie oferują nic w zamian za każdym razem stwierdzam, że na swoich profilach mieli stare zdjęcia, a w rzeczywistości mają dużą nadwagę, duże braki w owłosieniu i uzębieniu, nie mówiąc już o niestosownym do wieku i budowy ciała ubiorze. No to sobie ulżyłam dziewczyny... i dziwią się jeszcze, że nie chce się z nimi potem kontynuować znajomości. Możecie sobie o mnie pomyśleć, że jestem bezczelna, ale doszło do tego, ze na jedno spotkanie pojechałam, zobaczyłam pana na żywo, powiedziałam "nie no na serio?" i poszłam do samochodu. Wiem, bardzo niegrzecznie się zachowałam, ale postanowiłam, że nie będę tracić czasu, męcząc się z kimś, kto nie ma skrupułów, żeby kręcić, że jest fit i aktywnie uprawia sport, ma 40 kilka lat, a okazało się, że może tak i było... ale z dziesięć lat temu i 20 kilo temu

[Marigold19]

Napisane przez zastrzezona

Dzień dobry

Piękne widoki Mag, moje klimaty brawo dla Ciebie
świetny wynik, to po takim spalaniu właśnie coś tam u mnie z wagą po pandemii ruszyło

Chcę Wam tylko wrzucić takie spostrzeżenie z moich przygód z różnymi aktywnościami i treningami: te wszystkie wartości spalonych kalorii są orientacyjne

Nie będę powtarzać oczywistości, że inaczej spalają osoby o różnej wadze i różnej kondycji, nie wspominając o płci i wieku.

Nasz organizm i tak spala kalorie, nawet jak leżymy na kanapie
dlatego od tych spalonych aktywnych (ćwiczenia, bieganie, trekking) należy odjąć te, które i tak spaliłybyśmy w tzw. "bierny" sposób. Czyli kalorie spoczynkowe. Nie chcę tu używać wyszukanych przykładów, posłużę się swoim: gdy biegam na 5 km to razem z rozgrzewką i rozciąganiem po zajmuje mi to 40-45 minut to na zegarku spalam około 400 kcal (zależy od wysokości tętna), ale od tej wartości muszę odjąć te kalorie spoczynkowe, które mój organizm i tak by spalił czyli przez 40 minut leżingu spalam jakieś 35 kcal, zatem faktycznie spaliłam około 365 kcal... tak mi to tłumaczył kiedyś tam trener

Tu można o tym doczytać, jak się Wam chce i czujecie potrzebę oczywiście: https://pl.differbetween.com/article...ate_calculator

Co do upałów i moich kotów, to podobnie jak Cinde, przecieram je wilgotną dłonią, leżą głównie na zimnych płytkach lub panelach, ale dzisiaj młoda wyłożyła się w pościeli nie zauważyłam natomiast, żeby więcej piły, bo codziennie sprawdzam miski z wodą...

Film Pani R chętnie obejrzę, dzięki za link.

Reign dobrego i pełnego miłych wrażeń pobytu w PL

Nie zamierzam dziś wychodzić z domu, muszę się wyspać, o północy wyjeżdżamy na Babią Górę na wejście na wschód słońca, potem prosto do pracy idę, no... jeszcze muszę zdążyć wziąć prysznic

Na pewno opiszę wrażenia. Może uda się zrobić fajne zdjęcia.

Te upały natchnęły mnie, żeby jednak wziąć urlop, chociaż na kilka dni... Kocham Bieszczady ogólnie i chciałabym tam kiedyś zamieszkać. To moje marzenie Tymczasem zaklepałam noclegi w Polańczyku, bo na liście mam do zdobycia Tarnicę, a potem Rysy. Tylko takie plany mam na razie na wakacje. To głównie na lipiec. Inny wyjazd nad morze czy gdzieś... nie ma na razie widoków na to

Co do randek i spotkań to jestem mega zdegustowana tym, że spotkani przeze mnie panowie po 40stce są bardzo wymagający sądząc po tym, jakie oczekiwania mają wobec kobiet - nie oszukujmy się: głównie walory estetyczne z ich opisów wynika, że szukają dla siebie mega laski, sami nie oferują nic w zamian za każdym razem stwierdzam, że na swoich profilach mieli stare zdjęcia, a w rzeczywistości mają dużą nadwagę, duże braki w owłosieniu i uzębieniu, nie mówiąc już o niestosownym do wieku i budowy ciała ubiorze. No to sobie ulżyłam dziewczyny... i dziwią się jeszcze, że nie chce się z nimi potem kontynuować znajomości. Możecie sobie o mnie pomyśleć, że jestem bezczelna, ale doszło do tego, ze na jedno spotkanie pojechałam, zobaczyłam pana na żywo, powiedziałam "nie no na serio?" i poszłam do samochodu. Wiem, bardzo niegrzecznie się zachowałam, ale postanowiłam, że nie będę tracić czasu, męcząc się z kimś, kto nie ma skrupułów, żeby kręcić, że jest fit i aktywnie uprawia sport, ma 40 kilka lat, a okazało się, że może tak i było... ale z dziesięć lat temu i 20 kilo temu

Prawie moje rejony, w zasadzie to moje. Solina to mi już bokiem wychodzi Ja to bym chciała morze, może dlatego że te góry to mam pod nosem.

[zastrzezona]

No widzisz Mari i ja Ci zazdroszczę tego morze lubię, ale na miejsce zamieszkania hm... raczej wybiorę góry

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Na szczotkę prostować włosów nie umiem. W sumie tylko raz próbowałam i na złą szczotkę. U mnie nie miałby sensu takie suszarki ze szczotką w jednym, bo pewnie bym przetestowała i rzuciła w kąt. I pewnie by to zajęło dłużej niż moje zwykłe "układanie włosów".
Wklejam zdjęcie ze wczoraj. Część włosów się "podprostowało", bo nosiłam dwie godziny związane. I o puchu też wiem, ale tak mi się suszyło szybciej.


Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Magbet udanego wypoczynku. Też na wyjazdach robię dużo kroków. Jak dzień nie pracujący, to prawie zawsze wpada 20-30k

Pani Robot tym co piszesz to chyba ciągle coś znika coś pojawia się garderobie. Albo coś przychodzi, albo coś znika

Zastrzezona nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji pewnie to samo . Chociaż bycie przesadnie fit jest pewnie też męczące. Mam kolegę, co odważa każdy gram jedzenia. Na spotkaniu w pewnym momencie przestał jeść i pić, bo uznał że jego cheat się skończył. I ciągle miał podejrzenia, że zamiast coli zero dostał z cukrem.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dzień dobry

Mag, niesamowite są te białe noce

Zastrzezona, to prawda co piszesz o kaloriach spoczynkowych Frustracje na randkach też rozumiem. Jawisz mi się jako ciekawa i zadbana kobieta, i już pisałam, że Twoje wymagania mnie nie dziwią. Trochę współczuję, że tak to wygląda w tym age bracket. Chyba pokolenie naszych mam miało mniejsze wymagania - pamiętam koleżanki mojej mamy; same zadbane, ładne kobiety i ich mężów Jakoś wtedy było na to wieksze przyzwolenie, a teraz basta, i w sumie dobrze.

Kqq, świetne włosy. Julia Robert's vibes

Ale mamy upał, uff . Wyzamykałam okna na 4 spusty.

Kupiłam sobie wczoraj białe, prążkowane kolarki w Pull: https://www.pullandbear.com/pl/prazk...4674360?cS=251

I ten oversized sweter z NA-KD: https://www.instagram.com/p/Ce5j_dpDF15/?hl=pl

[Marigold19]

Napisane przez zastrzezona

No widzisz Mari i ja Ci zazdroszczę tego morze lubię, ale na miejsce zamieszkania hm... raczej wybiorę góry

Zawsze można... rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady, jak w tym dowcipie Nie wiem, czy on jest popularny wszędzie czy tylko w moich rejonach.

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89268992]Na szczotkę prostować włosów nie umiem. W sumie tylko raz próbowałam i na złą szczotkę. U mnie nie miałby sensu takie suszarki ze szczotką w jednym, bo pewnie bym przetestowała i rzuciła w kąt. I pewnie by to zajęło dłużej niż moje zwykłe "układanie włosów".
Wklejam zdjęcie ze wczoraj. Część włosów się "podprostowało", bo nosiłam dwie godziny związane. I o puchu też wiem, ale tak mi się suszyło szybciej.

Nie cytujcie zdjęcia potem usunę Załącznik 7774402

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A po co Ty chcesz cokolwiek robić z włosami? Przecież to piękny skręt, o którym marzy wiele kobiet. Do tej pory znałam tylko jedną Olę z takimi pięknymi włosami

[Ava_]

Dzien dobry,

Zastrzezona a te wszystkie nowej generacji opaski-zegarki nie robia wyliczen automatycznie i informuja tylko o faktycznym wydatku kcal? Na ta chwile mam spalonych troche ponad 500 kcal, a dopiero wstalam. Kalorie spoczynkowe nabijaja sie w tle, oczywiscie wchodza w calodzienny bilans. Spojrzalam w historie (zamierzchla) bieg 5km 37minut podobna wartosc 326kcal.

Kkq, super wlosy, mnostwo kobiet marzy o takiej objetosci.

Napisane przez zastrzezona

Co do randek i spotkań to jestem mega zdegustowana tym, że spotkani przeze mnie panowie po 40stce są bardzo wymagający sądząc po tym, jakie oczekiwania mają wobec kobiet - nie oszukujmy się: głównie walory estetyczne z ich opisów wynika, że szukają dla siebie mega laski, sami nie oferują nic w zamian za każdym razem stwierdzam, że na swoich profilach mieli stare zdjęcia, a w rzeczywistości mają dużą nadwagę, duże braki w owłosieniu i uzębieniu, nie mówiąc już o niestosownym do wieku i budowy ciała ubiorze. No to sobie ulżyłam dziewczyny... i dziwią się jeszcze, że nie chce się z nimi potem kontynuować znajomości. Możecie sobie o mnie pomyśleć, że jestem bezczelna, ale doszło do tego, ze na jedno spotkanie pojechałam, zobaczyłam pana na żywo, powiedziałam "nie no na serio?" i poszłam do samochodu. Wiem, bardzo niegrzecznie się zachowałam, ale postanowiłam, że nie będę tracić czasu, męcząc się z kimś, kto nie ma skrupułów, żeby kręcić, że jest fit i aktywnie uprawia sport, ma 40 kilka lat, a okazało się, że może tak i było... ale z dziesięć lat temu i 20 kilo temu

Uwielbiam kawalki o randkach online. Oczywiscie wolalabym, zebys trafila na super faceta z kompletem zebow i prawidlowym BMI, ale nie ukrywam, ze i Ty i Pani R potraficie rozbawic opisami. Nie wrzucaj sobie, gosciu zmarnowal wystarczajaco duzo czasu decydujac sie na poslugiwanie sie nieaktualnymi fotami, nie wiem co tacy ludzie mysla - ze nie zauwazysz albo bedzie Ci wszystko jedno?

Ostatnio mialam “przygode” z Polakami z mojego przedzialu wiekowego. Kolezanka z nieznanego mi powodu chce sie spotykac tylko z Polakiem, okej kazdy ma swoje preferencje. Zaciagnela mnie na strikte polska potancowke. Bardzo ciekawe doswiadczenie. Nieskromnie powiem, ze nasz stolik cieszyl sie dosyc duzym powodzeniem, co chwile jakis Wiesiek zagadywal. Ale zauwazylam kompletnie odwrotna tendencje po rozmowie z 3 facetami. Zaden z nich nie byl w zaden sposob zainteresowany mna jako osoba, zero pytan w moja strone. A nie sorry, jeden zadal jedno jedyne pytanie: “Zatrudniona?” Jak sie okazalo, ze mam prace (jaka? a kogo to obchodzi) spelnilam wszystkie wymagania i mozemy smialo wejsc w zwiazek. Mam wrazenie, ze jakbym sciagnela buta i miala kopyto zamiast stopy zaden nie zapytalby a coz to takiego. A tak niekonczacy sie monolog, ja ja ja ja.

Tymczasem moja randka-niespodzianka okazala sie pokazem filmu Superman z ’70 z orkiestra na zywo w Royal Albert Hall. Fajny pomysl, lubie i muzyke filmowa i filmy o superbohaterach.

IMG_1656236574.902410.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Soso]

Ava mega randka, też bym się świetnie bawiła

Zastrzeżona padłam i gratuluję, ja pewnie chciałabym zachować się podobnie - nie cierpię oszustów i kłamców - ale nie wiem czy starczyłoby mi tupetu

Zazdroooooo Babiej Góry, byłam raz i myślę o powtórce Co do gór to ja z nich pochodzę, ale z różnych przyczyn (temperatury, ciśnienie, ludzka mentalność, możliwości) wolę mieszkać nad morzem.

Kkq - świetne włosy i aż szkoda prostować )

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

[Kamlisa]

Zastrzeżona, ja się zastanawiam, co Ci faceci sobie myślą? Nadal widzą siebie w lustrze w poprzednim wcieleniu? Uważają z że wcale się nie zmienili? Uważają, że są tak świetni, że powinnaś ich akceptować w każdym wydaniu? Tymczasem gdzieś czytałam w ogłoszeniu randkowym: jeśli wyglądasz inaczej niż na zdjęciu z portalu sama płacisz za kawę!
I jest faktem że po 40, zwłaszcza w małym miasteczku trudno znaleźć dobrze wyglądającego faceta, na podstawie tego co siada na mój fotel - większość pasującego rocznika to dziadki. Pomijając już wszystko inne, sam wygląd zniechęca
O właśnie, powiedzialam mężowi, że jak będzie chciał zdjęcie na portal randkowy - to plażowe w spodenkach, żeby było widać, że jest fit, bez czapki, że ma bujną czuprynę i z wyszczerzonymi zębami, że ma komplet

[zastrzezona]

Napisane przez Kamlisa

Zastrzeżona, ja się zastanawiam, co Ci faceci sobie myślą? Nadal widzą siebie w lustrze w poprzednim wcieleniu? Uważają z że wcale się nie zmienili? Uważają, że są tak świetni, że powinnaś ich akceptować w każdym wydaniu? Tymczasem gdzieś czytałam w ogłoszeniu randkowym: jeśli wyglądasz inaczej niż na zdjęciu z portalu sama płacisz za kawę!
I jest faktem że po 40, zwłaszcza w małym miasteczku trudno znaleźć dobrze wyglądającego faceta, na podstawie tego co siada na mój fotel - większość pasującego rocznika to dziadki. Pomijając już wszystko inne, sam wygląd zniechęca
O właśnie, powiedzialam mężowi, że jak będzie chciał zdjęcie na portal randkowy - to plażowe w spodenkach, żeby było widać, że jest fit, bez czapki, że ma bujną czuprynę i z wyszczerzonymi zębami, że ma komplet

Kama
Tą propozycją do męża zrobiłaś mi dzień i gratulacje szczęściaro

Natomiast co do zaznaczonego: nie wiem naprawdę, co sobie myślą, nawet się nie zastanawiałam nad tym, co ten pozostawiony samemu sobie pan sobie pomyślał, może miał jakieś poczucie hm... że faktycznie przegiął, bo ani za mną nie biegł, ani gdzieś tam nic nie komentował...

A może to wynika z faktu, że jesteśmy jednak wychowywane w kulturze: nie wypada, trzeba być grzeczną, nie wolno Ci mówić co myślisz dziewczynko, bo przecież Ty jesteś z tych grzecznych dziewczynek?
Może w tym męskim świecie spotykali się właśnie z taktownymi i grzecznymi kobietami, które nie obracały się na pięcie i nie odchodziły, bo przecież nie wypada? Wypiły te kawę, grzecznie znalazły wymówkę, że jednak nie mają czasu się spotykać lub nie... bo przecież chwycą się pierwszych portek, byleby były portki w domu I tak mu się nadmuchało ego, zresztą nie tylko temu jedynemu, bo drugie zaznaczone, też jest ważne: panowie nie mają skrupułów w tej kwestii, bezpardonowo wywalą między oczy, że będziesz sobie kobieto sama płacić za kawę, jakby fakt, że Pan zapłaci 20 zł to od razu uzurpuje sobie prawo do oceny: ta się nada, szarpnę się na te dwie dychy, może mnie jakiś kumpel z lat szkolnych zobaczy, jakie mam branie u kobiet, co chwila kawa z inną żenujace

Ava fajny pomysł na randkę, cieszę się, że są jeszcze tacy kreatywni mężczyźni a do kwestii rozmów z panami też się zgadzam, nie interesują ich pasje kobiet, cały czas wałkują jeden temat : o sobie jak na rozmowie kwalifikacyjnej o pracę... i jeszcze obgadują swoje byłe żony i kobiety, mnie to strasznie zniechęca na pierwszym spotkaniu, kiedy pan zaczyna, jaką to miał toksyczną żonę, jaka to zła kobieta była... temat rzeka te pseudo randki

Soso, jak bedziesz w moim regionie to namawiam gorąco: zabłądź w góry

A jeszcze o kaloriach: kazdy z trenerów mówił mi, ze są to kalorie orientacyjne. Im lepszy model urządzenia (cena!) tym bardziej precyzyjny pomiar, ale dystans do tych pomiarów trzeba troszkę mieć, jak do wszystkiego

Kqq tak jak dziewczyny piszą nie kombinuj, bo szkoda takich ładnych włosów

[Pani_Robot]

Dzień dobry

Posłużę się zdjęciem skorumpowanego polityka zanim się roztył, ilustrującym dobrze, jak wygląda zadbany mężczyzna 30+ w Polsce, raczej młodszy ode mnie: https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1...M0E64KhMAGhMQE

Dla mnie to kartofel z Pcimia Dolnego, który urwał się z imprezy disco polo. Odpowiednik pomarańczowej Dody w białych kozakach z 2000 roku. No taki Wiesiek właśnie. Lepszych partii zwyczajnie nie ma, są za to, owszem, dużo gorsze. Głębokie zmarchy i ciążowe brzuchy to standard u panów pod 40-stkę. Czerń w szczelinach między zębami. A mniemanie o sobie... no właśnie Do tego strój jak z wiejskiego wesela. "Moda Allegro, okoliczna szwalnia u Janusza, stoisko w Ptaku (takie hale na wsi)".

Kilka razy zapytałam wprost panów, którzy dawali zdjęcia sprzed 10 lat i 20 kg, na co liczyli. "„Wygląd nie jest ważny", "aż tak się nie zmieniłem", "liczy się charakter", "uroda przemija". A jak kobieta twierdzi inaczej, to wiadomo - idiotka. Ty masz być powabna, 90/60/90. Bardzo również zniechęca mnie w Polakach wywiad polegający na ustaleniu, ile zarabiam. Co ciekawe nigdy obcokrajowcy mnie o to nie pytali, tylko właśnie o pasje, hobby. Właściwie facet pytający o pracę przed czy na pierwszej randce, choć zazwyczaj ustalają to przed spotkaniem, jest spalony.

Pamiętam, że moja terapeutka radziła... odwracać się na pięcie i odchodzić, gdy facet mi nie pasuje. Wspominała, że jej kolezanka umawiała po 2-3 spotkania dziennie, bo własnie taką metodę stosowała. Nie na grzeczną, potulną, bo kobiecie nie wypada, a na stawianie na siebie.

Kqq włosy marzenie Ta objętość! Co do garderoby, staram sie zoptymalizować na minimum ubrań maksymalnie wykorzystanych czy to jako kapsuła, czy jako całe sety, ale dopiero od roku znam swoj typ kolorystyczny i linie. Do tego waga mi lata w te i nazad.

Cinde ja kupiłam ostatnio czarne prążkowane. Marzą mi się jasne, ale figura mówi, że czarne są bardziej korzystne. Twoje zakupy świetne

Ava czyli dał radę Twoim oczekiwaniom, Super!

Dziewczyny tu na mocne nerwy... dośc dokładny opis pedofilii, jak to pieciolatki doskonale wiedza o co chodzi i czego chcą rozpinając dorosłem mężczyźnie rozporem i nie tylko w podreczniku do nowego przedmiotu Historia i Teraźniejszość zatwierdzonym przez Czarnka...
https://www.rp.pl/edukacja/art365400...3IYpvrPwv1fu2A


Jezeli chodzi o mojego kota, to ona nie ma opcji "za gorąco". Opala się na parapecie. Nero się latem wyprowadza do łazienki.

[caffeine]

Hej dziewczyny

U mnie ok, miło że pytacie Wiosną byłam nieźle przemęczona - i nawet nie chciałam się sama przed sobą do tego przyznać. Pomogły podróże - byłam w Polsce i w Finlandii. Energia wróciła
Z pewnością nie bez znaczenia było także automatyczne ograniczenie czasu w internecie, to zawsze działa.

U mnie dziś prawdziwie tropikalna pogoda - bardzo ciepło i ulewny deszcz. Nic się nie chce
A do tego Mała gra właśnie z Tżtem w szachy i domaga się tłumaczenia roszady. Jej, czy ja muszę dziś myśleć

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Aha - ostatnio mam wyjątkową ochotę na sukienki. Która wam się najbardziej podoba?

[zastrzezona]

Cześć Caffeine

Ładny kolor tej pierwszej, podbija kolor skóry modelce jednak satyna - jeśli to satyna jest bardzo wymagająca, ładnie wygląda na naprawdę bardzo szczupłych dziewczynach innym niestety uwydatnia wszystkie mankamenty figury, widać to na zdjęciach robionych przez fotografów amatorów, jeśli nie są właściwie oświetlone to wszystkie błyszczące materiały dodają nawet szczupłym osobom kilogramów. Oczywiście nie każda kobieta kupuje sukienkę, żeby od razu się fotografować w niej tak mi się skojarzyło, bo są to materiały często wybierane na różne uroczystości rodzinne, śluby czy komunie, na których jednak trzaska się zdjęcia

Jak dla mnie nosiłabym czarną - ładnie odkrywa plecy, te dwie białe też są fajne, jednak najbardziej podobają mi się klapki na zdjęciu z ta niebieską koszulową sukienką

Pani R przez ten film, którego link wrzuciłaś dzisiaj wyniosłam już trzy torby rzeczy do oddania do samochodu :brzyda l: jutro po pracy zawiozę dla potrzebujących, a i tak to nie jest wszystko, czego powinnam się pozbyć.
W następne dni ciąg dalszy przeglądania pudeł spod łóżka i dna szaf

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Dzięki dziewczyny I tak zwykle chodzę w koku. Czasem bym chciała jakieś zmiany to ciężko ją zrobić.

Ava haha może przychodzili się wygadać

Zresztą zaniedbać można się w każdym wieku. Na studiach pierwszy rok większość męskiej części płaskie brzuchy, koniec studiów sporo już miało okrągłe. Brat 20+ dorobił się już brzucha, twarz zalana tłuszczem itp. Jego żona też zaniedbana. Niektórym nie przeszkadza.

Z sukienek to nie wiem może któraś koszulowa? Raczej nic nie mam w takiej długości oprócz jednej spódnicy.

[magbeth]

Hej

Tak, prawda, ze te kalorie palone to pi razy oko i ze o spoczynkowych nie można zapomnieć, ale ja je liczę właśnie orientacyjnie - podobnie jak te pożarte, bo nie mam jednak zdrowia i czasu do fitatu Najbardziej po to zeby nie popłynąć jakoś strasznie, bo ludzie często przeszacowują treningi i potem zdziwko, ze nic nie leci bo "nagroda po wysiłku". Choć ja bardziej jestem zjawiona sylwetkowo/obwodowo niż wagowo. Z drugiej strony mam dni takie jak dziś - nie lubię swojego ciała i basta. Już mu nie wrzucam, ale nie lubię.
Jest niestety trudniej po czwartym krzyżyku i choć patrzę realnie to i tak czasem mnie dopada (brzydkie słowo) ze na to co ja się wyruszam, wyćwicze i pospalam to jestem co najwyżej poprawna...

Ava, bardzo fajna ta randka będzie więcej?

Caffeine, biala z rękawem trzy czwarte Cinde pisała wcześniej ze tez mieszkasz w No, mogę spytać gdzie?

Pani R, bylabym w szoku gdyby jakaś inicjatywa Czarnkowa okazała się mieć chociażby zalazki zdrowego rozsądku i przyzwoitości.
Co do tych kartofli pełna zgoda. Nie wiem co się z chłopami ojczyznianymi w pewnym wieku dzieje, ale wizualnie właśnie ida w te stronę, która opisujesz - oczywiście nie wszyscy. Do tego braki w kulturze, ogładzie i wymagania często z kosmosu.
Współczuję Wam tych historii randkowych, bo o ile czytane moga jeszcze czasami ubawić, to w rzeczywistości jest trudniej. A swojej poprzeczki obniżać imho nie warto, za nic i nigdy.

Cinde, fajny oversize

Kqq, robimy deal? Ja Tobie blond piórka do łopatek, Ty mnie te piękne skrety.

Dzisiaj rano w gospodarstwie lalo, ale był krótki wypad do koziołków i kozek, na ktore złożyli się mieszkańcy wioski i teraz są lokalna atrakcja, mieszkają sobie w ładnym domku, maja las, łąkę i są bardzo przyjazne Maluchy próbowały nam zjeść odzież i były takie przytulasne i gadatliwe. Cudowne
Pół godziny temu dojechałam do domu, wyspa, cala droga i dwie godziny jazdy - ulewa, w chałupie ciepło i słońce. Kocham to miejsce idę pokręcić hula hopem z tej okazji.

[kasztanka3]

Napisane przez Soso

Ps. Kraj bez fasolki i bobu? Czułabym się nieco pokrzywdzona

W takim razie bardzo mocno odradzam przeprowadzke do Australii, raz tylko udalo mi sie znalezc mrozony bob pare lat temu, potem juz sie to nie zdarzylo. Fasolka jest tylko zielona, nigdy nie widzialam zoltej.

Nie mam glowy, zeby sie odniesc do Waszych wpisow, zaraz po covidzie dopadla mnie grypa.
W piatek wrocilam z pracy z goraczka, mysle ze zarazilam sie w klinice gdy bylam robic rentgen pluc. Nigdzie indziej nie wychodzilam w ostatnich dniach, wiec nie widze innej opcji.
I covid mnie bardzo mocno sponiewieral, ale ku mojemu zdziwieniu okazuje sie, ze grypa jest jeszcze gorsza. Goraczka jest wyzsza (w sobote wieczorem jechalam do szpitala bo mialam ponad 40 stopni) i codziennie wymiotuje, wlasnie jest 6:40 rano a ja w ogole nie spalam cala noc bo nie moge przestac kaszlec

[zastrzezona]

Bardzo Ci współczuję Kasztanko nawet nie wiem, co Ci napisać oprócz banalnego życzę powrotu do zdrowia...
Nawet dzisiaj się zastanawiałam, co tam u Ciebie, bo nie było Cię na forum. Trzymaj się jakoś... niech Twój organizm zmobilizuje jeszcze siły i zwalczy te choroby dużo siły wysyłam. Mam nadzieję, że się wzmacniasz witaminami i dużo pij, jak wymiotujesz to musisz uzupełniać płyny. Chociaż małymi dawkami. Gorąca słodka herbata i słone paluszki. Jeśli dasz radę. Sól zatrzymuje wodę. W tym wypadku trzeba ją zatrzymać w Twoim organizmie.

Idę pakować plecak. Ucho mnie boli, ale mam krople i nie zawaham się ich użyć.

[magbeth]

Norwegia i Australia idą zatem łeb w łeb.

Kasztanko, tulę mocno, przykro bardzo z tym combo wracaj do zdrowia tez się zastanawiałam czemu nie piszesz, ale obstawiałam regenerację po covidzie Zastrzeżona dobrze pisze o tej soli, trzymaj się mocno małymi kroczkami