CLARINS - pielegnacja i kolorowka

[karinkaa]

naprawde warto polecam

[201610111032]

Zgłasza się kolejna fanka kosmetyków Clarins

[Loyd]

Napisane przez miszona

Zgłasza się kolejna fanka kosmetyków Clarins

A widzisz. Zapomniałam że jest taki wątek ja Clarinsowo polecam podklady i maseczki. Są niezawodne i nieco tańsze niż reszta douglasowych wynalazków

[201610111032]

Ja z Clarins kocham kolorówkę Przyznam szczerze z pielęgnacji jeszcze nic nie miałam Jest to jedna z trzech firm (Pupa, Ardceo i Clarins) którą wielbię za kolorówkę od kilku ładnych lat.

[Loyd]

Napisane przez miszona

Ja z Clarins kocham kolorówkę Przyznam szczerze z pielęgnacji jeszcze nic nie miałam Jest to jedna z trzech firm (Pupa, Ardceo i Clarins) którą wielbię za kolorówkę od kilku ładnych lat.

A wiesz źe z Pupa nigdy nic nie miałam... Może pora nadrobić zaległości. U mnie faworytem kolorówkowym jest Guerlain ALE kosmetyk który stał mi się ostatnio ukochanym jest fixer z Clarins. Poleciły mi go dziewczyny z wizażowej " profesjonalnej ekipy" i jestem zachwycona.

[201610111032]

Napisane przez Loyd

A wiesz źe z Pupa nigdy nic nie miałam... Może pora nadrobić zaległości. U mnie faworytem kolorówkowym jest Guerlain ALE kosmetyk który stał mi się ostatnio ukochanym jest fixer z Clarins. Poleciły mi go dziewczyny z wizażowej " profesjonalnej ekipy" i jestem zachwycona.

Nigdy nie stosowałam utrwalacza do makijażu. Chyba moja cera by go nie polubiła bo się niemiłosiernie świeci, a z tego co słyszałam ten Clarins delikatnie rozświetla.

[Loyd]

Napisane przez miszona

Nigdy nie stosowałam utrwalacza do makijażu. Chyba moja cera by go nie polubiła bo się niemiłosiernie świeci, a z tego co słyszałam ten Clarins delikatnie rozświetla.

On utrwala w takim stanie w jakim spryskałyśmy makijaż. Nie wiem czy rozświetla ... Chyba po prostu bardzo nie matuje sam z siebie ale sprawia że makijaż trzyma się dłużej a skóra sama z siebie się nie świeci i nie przetłuszcza. Fajny jest bo nie ma po nim takiego pudrowego suchego efektu. Nie jest tak hardcorowy jak Kryolan ale można używać go na codzień.

[iza89]

Użytkowniczki balsamu do ust Clarins - czy faktycznie jest wart swojej ceny i dobrze nawilża usta?

[maarthusia]

Napisane przez iza89

Użytkowniczki balsamu do ust Clarins - czy faktycznie jest wart swojej ceny i dobrze nawilża usta?

Absolutnie tak! Te błyszczyki są wspaniałe, mam 4 pełnowymiarowe i miniaturę, wspaniale nawilżają usta (mam dość suche), efekt utrzymuje się bardzo długo. Słodko pachną i smakują, są trwałe i wydajne. Nie zauważyłam żadnych minusów

Ups... Chyba chodziło Ci o ten balsam w niebieskim opakowaniu
Przepraszam za mój elaborat nie na temat

[iza89]

Napisane przez maarthusia

Absolutnie tak! Te błyszczyki są wspaniałe, mam 4 pełnowymiarowe i miniaturę, wspaniale nawilżają usta (mam dość suche), efekt utrzymuje się bardzo długo. Słodko pachną i smakują, są trwałe i wydajne. Nie zauważyłam żadnych minusów

Ups... Chyba chodziło Ci o ten balsam w niebieskim opakowaniu
Przepraszam za mój elaborat nie na temat

Dokładnie, chodzi mi o balsam w niebieskim opakowaniu
Ale dzięki za recenzję błyszczyków, bo akurat są w promocji w D. i akurat wahałam się też nad nimi

[201610111032]

Kobitki, który z tuszy mogłybyście mi polecić? Clarinsa warte są swojej ceny?

[guacamole]

Napisane przez miszona

Kobitki, który z tuszy mogłybyście mi polecić? Clarinsa warte są swojej ceny?

Mialam dwa rozne i nie bylam zadowolona. Konsystencja i szczoteczka nie wspolgraly ze soba, choc produkt moze i dobry. Nasycenie koloru tez takie niezdecydowane: ani nasycona czern, ani wyrazny ciemny braz.
Z Clarinsa najbardziej lubie ich balsamy do ciala, kupuje je zawsze promocyjnie za 60-80 zl za 400 ml. Cienie tez sa przyzwoite. Krem nawilzajacy z tej niebieskiej serii, jak dla mnie, tepy strasznie i jakis taki zapychacz. Pomadka z nowszej wersji tej w kwadratowej oprawie - niby normalna, nie matujaca, ale twarda i tepa, no i suszy usta. Co komu . Blyszczyki sa za to super

Wracajac do tuszu, wole jednak Clinique - Lash Power (cienka szczoteczka, rzesy wydluzone, podkrecone i rozdzielone, raczej brak efektu pogrubiajacego). Pogrubiajacy i nasycony efekt da Chanel, taki w kanciastej oprawie. Tych okraglych nie probowalam.

[Layla79]

Ja kupowalam od kilku lat wonder perfect mascara, efekt dawal rewelacyjny, mocno czarny, efekt sztucznych rzes bez owadzich nózek, jednak cos sie w nim zepsulo, bo ostatnio nabyty egzemplarz rozmazuje mi sie pod oczami. Dwie godziny i juz cos mi sie odbije pod oczami, dla mnie to dyskwalifikuje ten tusz, chociaz moze byc tak, ze trafil mi sie jakis felerny egzemplarz. Nie wiem, mialam go z zestawu z kosmetyczka.jeden tusz wystarczyl mi na wiele miesiecy, mimo ze maluje sie bardzo duzo, jest go po prostu duzo w opakowaniu i nie wysycha.
z clarinsa mialam tylko pielegnacje, hydraquench bardzo lubilam, multi nie za bardzo, maski pod oczy nie lubilam, wielbie peeling do ciala, ktory uzywalam do twarzy, bo nie podraznia, a jest mega gesty i drobno zmielony, to moj hit. Balsam do ciala najlepszy byl z biotherm, ten cytrusowy. Reszta pielegnacji twarzy wlacznie z kremami pod oczy nie zrobila na mnie wrazenia.
Zaluje, ze tusz sie zepsul, byl naprawde najlepszy w porownaniu do diorshow,el, lancome, wszystkich pogrubiajacych. Podobny efekt do ysl faux cils.

[Izabellina]

Nowa wiosenna kolekcja Clarinsa, dostepna od stycznia: