Bąblujący french

[prospera]

Mam problem ze swoim żelem do frencha, gdyż albo robią się na nim bąble podczas utwardzania w lampie, albo nie utwardza się porządnie i schodzi podczas przecierania cleanerem. Wczoraj usiadłam z nim, wzięłam pare tipsów i kombinowałam z różnymi ilościami żelu nakładanego na tipsy (albo jedna grubsza i taką najlepiej mi się nakłada, albo kilka cieńszych). Nie ma ogólnej zasady, że jak grubiej nałoże, to zbąbelkuje, gdyż czasem wyszło dobrze, a czasem z jednej strony wyszedł bąbelek. Jeśli chodzi o słabe utwardzanie - nie ma problemu z żelem clear, utwardza się prawidłowo, więc nie podejrzewam lampy. Eksperymentując wczoraj z białym, utardzałam go raz krócej (tak jak clear), raz dłużej, ale i tak się nie uwardził do końca. Czy to bąblowanie to ewidentnie wina żelu, czy ja coś robię nie tak? Zdarza się, że sobie zrobię 10 paznokci i jest ok, a jak mam zrobić komuś, to na 3 z 5 paznokci robią się pęcherzyki (już w lampie, przed włożeniem jest ładnie, gładziutko i równiutko).

[Ann80]

a moze ciapiesz za bardzo ten zel jak go nakładasz?? moga sie wtedy pojawic babelki.
hmmm a moze na poczatek napisz jakiego zelu uzywasz moze to pozwoli rozwiac wszelkie watpliwosci

[Patka75]

Napisane przez prospera

Mam problem ze swoim żelem do frencha, gdyż albo robią się na nim bąble podczas utwardzania w lampie, albo nie utwardza się porządnie i schodzi podczas przecierania cleanerem. Wczoraj usiadłam z nim, wzięłam pare tipsów i kombinowałam z różnymi ilościami żelu nakładanego na tipsy (albo jedna grubsza i taką najlepiej mi się nakłada, albo kilka cieńszych). Nie ma ogólnej zasady, że jak grubiej nałoże, to zbąbelkuje, gdyż czasem wyszło dobrze, a czasem z jednej strony wyszedł bąbelek. Jeśli chodzi o słabe utwardzanie - nie ma problemu z żelem clear, utwardza się prawidłowo, więc nie podejrzewam lampy. Eksperymentując wczoraj z białym, utardzałam go raz krócej (tak jak clear), raz dłużej, ale i tak się nie uwardził do końca. Czy to bąblowanie to ewidentnie wina żelu, czy ja coś robię nie tak? Zdarza się, że sobie zrobię 10 paznokci i jest ok, a jak mam zrobić komuś, to na 3 z 5 paznokci robią się pęcherzyki (już w lampie, przed włożeniem jest ładnie, gładziutko i równiutko).

jezeli po utwardzeniu bialego zelu wyskakuja ci takie jakby grudki to wyszedl pigment (bylo go wiecej w tym miejscu).
Wystarczy blokiem przytrzec te babelki i bedzie piekny i gladki.
Zele biale nalezy utwardzac dosc dlugo gdyz promienie UV musza przebic sie przez pigment (ja utwardzam okolo 5 min - nakladam zelik naprzemiennie i do lampki potem jeszcze dodatkowo na 2-3 min do lampki obie lapki).
Mam nadzieje ze pomoglam

[kamila.bg]

Rzadkie żele do frencha mają duzo pigmentu stąd dluzej się je utwardza i mają niestety tendencję do bąblowania.Ja osobiście pracuję na średniogęstych żelach french i nie mam z nimi problemów a nakladam jedną warstwę i świetnie kryją.
A co do przemywania frencha to nie bardzo rozumiem po co to robisz?

[Helka 20]

Mnie też na początku robiły się pęcherzyki na białym żelu ale potem stwierdziłam, że to była moja wina, gdyż mieszając żel sama zrobiłam te bąbelki których nie było widać. Dopiero po utwardzeniu wyszły na wierzch. Teraz mieszam delikatnie i jest ok. A co do utwardzania go w lampie to trzeba przytrzymać dłużej. Nie zawsze to co pisze w spisie się sprawdza. Ze mną też tak było, ale wypróbowałam ile czasu mi potrzeba do utwardzenia tego konkretnego żelu i tak długo trzymam ile potrzeba. Trzeba również patrzyć czy klientka wkłada całe ręce do lampy, bo jeżeli je wysunie to też się nie utwardzi. Pomocne jest również aby klientka miała rozchylone palce, gdyż promienie UV odbiją się od lusterka na dnie lampy i dotrą w każde miejsce.

[prospera]

Dzięki, dziewczyny za odpowiedzi. Jeśli chodzi o żel, to używam od Dobrejrady (nie robię paznokci klientkom, bawię się raczej na swoich paznokciach, ew. bratowej) i wiem, że dziewczyny używające tego żelu nie mają takich problemów (już kiedyś o to pytałam na innym forum, ale słyszałam głównie, że u dziewczyn jest ok, że coś źle robię i że za krótko utwardzam). Jeśli chodzi o mieszanie, to nie mieszam żelu przed użyciem i nie paćkam - nabieram na pędzelek określoną ilość żelu, nakładam na pazonokieć i delikatnie rozprowadzam ku brzegom tipsa (nie naciskam pędzelkiem, raczej "rozciągam" żel po tipsie). Frencha przemywałam wczoraj na tipsie (na palcu do ćwiczeń), w celu sprawdzenia, czy się utwardził, czy zejdzie razem z wacikiem (zwykle częściowo schodził).
Spróbuję jeszcze raz, przytrzymam tipsa dłużej w lampie (spróbuję te wypróbowane 5 minut) oraz pościeram blokiem pęcherze.

[blondi19]

tez mam ten problem z tymi bablami ;/ jak naloze to jest ok a jak wyjme z lampy to wyskakuja nieraz one sa duze wiec jak zmatuje to zostaje dziurka w bialym i juz mi to przeszkadza bo kolor sie rozni minimalnie ale ja to widze ;/

[dobrarada]

przeczytajcie w wątku o żelach z mojego sklepu - tam napisałam własnie jakie czary mary przeżyłam z testowaniem białego żelu
może to coś wyjasni... lampa utwardza ale nie wszystko
tam napisałam co i jak....

a co do żeli białych mocno kryjących:
dajemy cieniutkie warstwy w ilości 2-3
utwardzać naprzemiennie a potem jeden raz dłużej (dokładnie tak jak tu już jest opisane przez Patkę)
jak się mimo wszystko nie najlepiej utwardza: sprawdzić żarówki - może są już żużyte
można zawsze zmieszać taki żel z odrobiną jakiejkolwiek jednofazówki.

[ITAKA1]

Ja używam żelu firmy La Femme żel french żadki śnieżnobiała i jestem bardzo zadowolona nic sie z nim nie dzieje ,nie zapowietrza się ,nie bąbelkuje ,świetnie sie nakłada, a efekt jest taki, że pazurki wychodzą bosko. polecam. buziaki i powodzenia.