Kwasy - od jakiego kosmetyku zacząć?-ZBIORCZY-

[eifersucht]

Chciałabym zacząć stosować kwasy, ale nie wiem od jakiego kosmetyku zacząć. Chciałabym zacząć od czegoś stosunkowo najdelikatniejszego dla skóry, aby jej zbytnio nie podrażnić. Proszę Was od radę.

[ewunia2]

Jeśli wrzucisz w wyszukiwarkę "kwasy" będziesz miała lektury na długi czas i nie raz było poruszane od czego zacząć .

[gwiazdeczka7]

Jeżeli to Twoja pierwsza przygoda z kwasami to zacznij np. od Effaclaru K, jest bardzo lagodny, a później dopiero przejdź do czegoś mocniejszego. Broń Boże nie zaczynaj od Glyco-A, Lysanelu Active, to mocno działające środki i nie są odpowiednie na nieprzygotowaną wcześniej skórę czymś słabszym. I zachęcam do skorzystania z wyszukiwarki było już mnóstwo postów na ten temat .

[Midi]

To zależy, jaką masz skórę. Generalnie zgadzam się z Gwiazdeczką - Effaclar jest łagodny i zawiera tylko BHA, więc nie podrażni np. cery naczynkowej.
Ale jeśli zamierzasz stosować AHA, to mi się wydaje, że lepiej poczekaj do jesieni, bo teraz zaraz zacznie się ostre wiosenne słońce, więc w sumie miałabyś tylko ok. miesiąca czasu na kurację - to może być za mało, jeśli np. chcesz usunąć jakieś większe przebarwienia. Lepiej nawet mimo filtrów nie ryzykować podrażnień.

[eifersucht]

Kupiłam Lysanel Active i sądzę, że opinie na jego temat są trochę przesadzone. Nie wydaję mi się, aby to był taki niby mocny krem. Po tygodniu stosowania absolutnie żadnych podrażnień, wysypu czy szczypania, tylko skóra jest ładniejsza

[majashih]

eifersucht ja tez zamierzam zaczac od svr mysle ze jeszcze jest czas przed latem. Jak tam buzka?

[adria21]

Witam,

Ja zaczelam od effaclaru K i mysle, ze to byl idealny wybor Nie jestem bowiem zwolenniczka rewolucyjnych metod 'pomaganie' skorze ;-)
Procz kremu stosuje tonik z tej samej serii, a kiedy czuje sie mocno 'zanieczyszczona' - zel do mycia twarzy. Z tym ostatnim jednak nalezy uwazac, gdyz to dosc agresywny specyfik i moze podraznic.
Efekty sa widoczne - cera jest gladsza, rozjasniona a przede wszystkim mniej zanieczszczona. Przy tym, nie sa to moje autosugestywne oceny ;-) Krem stosuje od miesiaca - tymczasem zadnych niespodzienek w postaci wysypu wypryskow czy innych niepozadanych wykwitow. Naturalnie pojawialy mi sie tu i owdzie pryszczyki, zwlaszcza miedzy 1. a 2. tygodniem stosowania.
Procz kremu pozwalam sobie dwa razy w tygodniu na peeling guerlaina i jego maseczke oczyszczajaca, jako odzywienie maseczka Jose Eisenberg (swietna).

Pozdrawiam

[L_V]

[QUOTE=adria21]Witam,

Ja zaczelam od effaclaru K i mysle, ze to byl idealny wybor Nie jestem bowiem zwolenniczka rewolucyjnych metod 'pomaganie' skorze ;-)
QUOTE]
Popieram. Radze zacząć od Effacalru K, ponieważ zawiera 1,5% BHA - kwasu który działą bardzo łagodnie i długopfalowo, tzn nie zrobi Ci rewolucji na twarzy w miesiąc, tylko bedzieszmmusiala stosować go długo i ssytematycznie, ale nie martw się swoje zrobi. Ponadto, jest to chyba najbezpieczniejszy kwas, zwłaszcza kiedy kurację zaczyna się na wiosnę i ma zamiaw kontynuowac latem.

Adria, mówisz o Issimie? Ja bym ograniczyła się z pillingami, raz na tydzień w zupełności wystarczy. Kwasy same w sobie usuwają naskórek, po co stosować jeszcze tak inwazyjne metody, jak pilling. Może sobie podrażnić buzię,no a poza tym - słońca mamy coraz więcej
Jeśli chcesz jeszcze dodatkowo się pillingować, radziłabym Ci maseczkę aspirynową: oczyszcza+łagodzi podrażnienia (BHA), a oprócz tego, przez te drobinki, delikatnie masuje i pillinguje buzię.
A maseczkę możesz spokojnie stosować nawet co dzień, sama lubię tę serię.

A w ogóle, to tak jak L_V już napisała, Effaclar to świetny wybór i jako pierwszy kwas, i jako kwas na terez

Eifersucht, żebys się nie sparzyła - wszyscy przez pierwsze dwa tygodnie używania Lysanelu myślą, że on taki delikatny, a potem wychodzi, ze jednak nie. Może byś się ograniczyła do uzywania go co drugą noc? Bo jak Ci się buzia zbuntuje po takim jej męczeniu, to w ogóle będziesz musiała się pożegnać z AHA, a chyba lepiej stosować z mniejszą częstotliością, niż w ogóle nie stosować? A efekty też będą
Filtrujesz sie, oczywiście?

[adria21]

Napisane przez Sandija

Adria, mówisz o Issimie?

Tak o issimie. Powiadasz, ze jeden raz w tygodniu wystarczy ciezko mi bedzie sie ograniczyc bo uwielbiam ten peeling przy calej swiadomosci wszelakich negatywnych skutkow scrubowania twarzy w ogole ;-) Ale sprobuje, zwlaszcza, ze

Napisane przez Sandija

AdriaJeśli chcesz jeszcze dodatkowo się pillingować, radziłabym Ci maseczkę aspirynową: oczyszcza+łagodzi podrażnienia (BHA), a oprócz tego, przez te drobinki, delikatnie masuje i pillinguje buzię.
A maseczkę możesz spokojnie stosować nawet co dzień, sama lubię tę serię.

O jakiej maseczce piszesz? O tej 'made by myself' czy o jakiejs serii gotowych kosmetykow?

I ostatnie pytanie a propos stosowania kremow z filtrem. Jesli nie wychodze z domu, ale pracuje niemal caly dzien przy komputerze - blisko okna - stosowac filtry czy nie?

Pozdrawiam

[In_ThE_ShAdOwS]

Promienie UV przenikają przez szyby, wiec tak.

Adria co do filtrów, to Ci Shadi już odpowiedziała - dla promieniowania UV okno to nie przeszkoda Może na poczatku będziesz się dziwnie czuła filrując się w domku, ale, wbrew pozorom, jest to tak samo ważne, jak filtrowanie się, kiedy wychodzisz z niego Ja też pracuję w domu przy komputerze, a nie wyobrażam sobie nie filtrować się. Zwłaszcza przy kwasach

Natomiast mówię o maseczkach aspirynowych, właśnie samoróbkach. 4,5 aspirynek Bayera, łyżka jogurtu i/lub 1/2 łyżeczki wody, i na 15-20 minut na paszczę. A że zmywa się trochę ciężko - ale nie tak, jak glinki - to drobinki aspiryny od razu pillingują paszczę. Tylko wczęśniej się nie pillinguj.
Natomiast oczyszczającą Issimę możesz spokojnie stosować i napawać się odstresowującym aromatem różyczek

[Ivvonka]

Stosuje Effaclar K juz drugi dzien i jestem zadowolona

[Alchemiczka :D]

Napisane przez eifersucht

Chciałabym zacząć stosować kwasy, ale nie wiem od jakiego kosmetyku zacząć. Chciałabym zacząć od czegoś stosunkowo najdelikatniejszego dla skóry, aby jej zbytnio nie podrażnić. Proszę Was od radę.

Ja zaczynałam od Diacneala. Jednak mnie nie zależało na 6% Aha tylko na 0,1% retinalu Teraz zaś dorzucę BHA, włąśnie dziś zakupilam Effaclar K. Z tego co czytałam o nim jest łagodny, ale działa bardzo dobrze.

PS. Ja również przypominam o wysokich i fotostabilnych filtrach, ponieważ UVA mogą bardzo zaszkodzić skórze, jeśli nie będziesz jej przed nimi chronić. Dla nich chmury, szyba oraz naskórek to pestka. Wnikają perfidnie do skóry właściwej i siają tam spustoszenie

[omniama]

Też zaczynałam od Effaklaru i choć mam skórę dobrze znoszącą męki, jakie jej zadaję, to nie odważyłabym się zaczynać od Lysanelu. Moja siostra porwała się na niego i przez pierwsze dni była zadowolona, a po kilkunastu wyrzuciła go so kosza! Naprawdę z kwasami trzeba uważać.

[Teeta]

hm. przeczytałam trochę topików o tych kwasach. co one dają, konkretnie?
ten łagodny kwas - Effaclar K - jest dosyć drogi około 40 zł, więc co on daje?
dla jakiego wieku on jest?

[Milka19]

Napisane przez Teeta

hm. przeczytałam trochę topików o tych kwasach. co one dają, konkretnie?
ten łagodny kwas - Effaclar K - jest dosyć drogi około 40 zł, więc co on daje?
dla jakiego wieku on jest?

Według producenta (piszę na temat Effaclar K) odnawia powierzchnię skóry, precyzyjnie i dokładnie ją złuszcza i przy tym nie powoduje podrażnień znaczy powinień wygładzić i oczyścić cerę, a także zwęzić pory Ja dzisiaj kupiłam go za 29,49 Sadzę, że wiek nie ma większego znaczenia, a stan Twojej cery

[justa79]

Napisane przez Teeta

hm. przeczytałam trochę topików o tych kwasach. co one dają, konkretnie?

http://www.wizaz.pl/basia_kwasy_bha_aha.php

w skrócie: zwężenie porów, zmniejszenie przetłuszczania skóry, rozjaśnienie przebarwień, poprawa wchłaniania i wykorzystania przez skórę innych kosmetyków, spłycenie zmarszczek, AHA w dużym stężeniu stymuluje również syntezę kolagenu.

[Teeta]

w sumie zachęcająco to brzmi, kiedyś jak będę miała odwagę to w końcu kupię, mam super wrażliwą cerę na kosmetyki, więc na razie mam "dosyć" kupowania i próbowania różnych kremów, peelingów i innych "cudów"

[ROZ-ter-KA]

Dziewczyny jesteście pewne,że stosowanie kwasów w wieku kilkunastu lat, to jest dobra decyzja?

[201804200952]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Dziewczyny jesteście pewne,że stosowanie kwasów w wieku kilkunastu lat, to jest dobra decyzja?

ROZ-ter-KO.
Decyzję taką podejmowałabym na podstawie stanu skóry, a nie wieku.
I naprawdę wiele dałabym za to, żeby w wieku tych kilkunastu lat mieć dostęp do takich specyfików, a nie słuchać rad często niestety niedouczonych dermatologów. Myślę, że nie tylko ja.

Lepiej dbać inteligentnie o skórę w młodym wieku z początkującymi problemami niż później z wiele większymi, do których doprowadziła nas niewiedza.

Pozdrawiam!

[frik frik]

Co do niewyedukowanych dermatologow to mam przyklad Moj do ktorego chodze, bo jest za darmo jako lekarz publiczny w sensie nie prywatnny :P na twarz z problemami takimi jak pojawiajace sie pryszcze zapisuje oczywiscie leki (tylko dlatego do niego chodze) Oprocz tego radzi duzo sie opalac w dodatku bez zadnego filtra, zadnego kremu na twarz. Ma byc sucha - jak to okreslil. To stary dziadek i jak to slysze to mi sie wszystko przekreca. Lepszy rak skory chyba wg niego.

A te kwasy to chyba wyprobuje do zlikwidowania przebarwien skoro sa takie dobre

pozdrrr

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Myszi

ROZ-ter-KO.
Lepiej dbać inteligentnie o skórę w młodym wieku z początkującymi problemami niż później z wiele większymi, do których doprowadziła nas niewiedza.

Pozdrawiam!

Ja myśłę ,że stosowanie kwasów w wieku kulkunastu lat, to nie jest inteligentne dbanie o skórę.

[Milka19]

Napisane przez frik frik

Co do niewyedukowanych dermatologow to mam przyklad Moj do ktorego chodze, bo jest za darmo jako lekarz publiczny w sensie nie prywatnny :P na twarz z problemami takimi jak pojawiajace sie pryszcze zapisuje oczywiscie leki (tylko dlatego do niego chodze) Oprocz tego radzi duzo sie opalac w dodatku bez zadnego filtra, zadnego kremu na twarz. Ma byc sucha - jak to okreslil. To stary dziadek i jak to slysze to mi sie wszystko przekreca. Lepszy rak skory chyba wg niego.

pozdrrr

Aż strach pomyśleć ile młodych osób przestrzega takich "dobrych" rad dermatologa

[Alchemiczka :D]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ja myśłę ,że stosowanie kwasów w wieku kulkunastu lat, to nie jest inteligentne dbanie o skórę.

Dlaczego nie? Moim zdaniem kwasy, stosowane madrze wraz z wysokimi i fotostabilnymi filtrami anty-UV to bardzo dobre rozwiazanie dla skóry. Lepiej przyswaja ona składniki odżywcze dzięki regularnemu złuszczaniu, a poza tym kwasy są bardzo pomocne przy tradziku i przebarwieniach. Faktem jest jednak, ze nie wszystkie cery mogą stosować wszystkie kwasy. Do cery naczynkowej nie nadają sie AHA.

Mnie osobiście bardziej zalezy na pochodnych wit. A -> retinal, ponieważ jak Baisa pisała na BU, "głównym zadaniem retinoidów nie jest złuszczanie, ich działanie jest bardziej kompleksowe".

Takie jest moje zdanie, szanuję jednak Twoje. Pozdrawiam serdecznie

[201804200952]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ja myśłę ,że stosowanie kwasów w wieku kulkunastu lat, to nie jest inteligentne dbanie o skórę.

Hmmm...
A w takim razie co nim jest?

Inteligentne - miałam na myśli wytłumaczalne, medycznie uzasadnione, biochemicznie uzasadnione.

Mi niestety w wieku nastu lat nie proponowano nic oprócz dużej ilości słońca, mycia buzi mydłem z wodą, a nawet solarium oraz ciągłego gderania, że trądzik sam przejdzie, a problemy ze skórą znikną na pewno jak urodzę dziecko - chyba nie muszę tego komentować.

[Ivvonka]

Napisane przez Myszi

Hmmm...
A w takim razie co nim jest?

Inteligentne - miałam na myśli wytłumaczalne, medycznie uzasadnione, biochemicznie uzasadnione.

Mi niestety w wieku nastu lat nie proponowano nic oprócz dużej ilości słońca, mycia buzi mydłem z wodą, a nawet solarium oraz ciągłego gderania, że trądzik sam przejdzie, a problemy ze skórą znikną na pewno jak urodzę dziecko - chyba nie muszę tego komentować.

Mi tez. I dopiero w wieku 20 lat nabralam swiadomosci, m.in. dzieki Wizazowi i pomocnym Wizazankom Dobrze, ze nie jest za pozno...

[agnieska]

Napisane przez Myszi

Hmmm...
A w takim razie co nim jest?

Inteligentne - miałam na myśli wytłumaczalne, medycznie uzasadnione, biochemicznie uzasadnione.

dokładnie co Twoim zdaniem jest odpowiednie na takie blizny, ROZ-ter-KO?
dodam tylko że mam naście - 18 - lat, z trądzikiem walczę od podstawówki, a kwasów używałam już 2 lata temu

[justa79]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Dziewczyny jesteście pewne,że stosowanie kwasów w wieku kilkunastu lat, to jest dobra decyzja?

założę się, że sama używasz kosmetyków z kwasami, nie będąc tego świadoma. wiele kosmetyków do cery mieszanej czy tłustej zawiera kwasy, tyle, że w niewielkim stężeniu. my używamy tych skuteczniejszych a np. trądzik leczy się m.in. za pomocą retinoidów. tak - również u nastolatków.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez agnieska

dokładnie co Twoim zdaniem jest odpowiednie na takie blizny, ROZ-ter-KO?
dodam tylko że mam naście - 18 - lat, z trądzikiem walczę od podstawówki, a kwasów używałam już 2 lata temu

Chyba nienajlepszych miałaś lekarzy skoro , takie efekty są na skórze

Napisane przez justa79

założę się, że sama używasz kosmetyków z kwasami, nie będąc tego świadoma. wiele kosmetyków do cery mieszanej czy tłustej zawiera kwasy, tyle, że w niewielkim stężeniu. my używamy tych skuteczniejszych a np. trądzik leczy się m.in. za pomocą retinoidów. tak - również u nastolatków.

Justa ja bardzo jestem świadoma, dokładnie wiem czego używami i w czym zawierają się kwasy tyle ,że ja mam 50 lat.

Moja wypowiedź dotyczyła stosowania kwasów przez nastolatki w procesie zwykłego programu pielęgncyjnego. Bo zauważyłam w kilku wątkach takie wypowiedzi.

Chyba nie ma się co dziwić mojemu przekonaniu skoro jak napisałaś kwasy powodują:

Napisane przez Justa79

w skrócie: zwężenie porów, zmniejszenie przetłuszczania skóry, rozjaśnienie przebarwień, poprawa wchłaniania i wykorzystania przez skórę innych kosmetyków, spłycenie zmarszczek, AHA w dużym stężeniu stymuluje również syntezę kolagenu

Generalnie młoda skóra sama wykonuje wszystkie te czynności w naturalnym procesie odnowy i u nastolatek nie ma potrzeby wspomagania go. W procesie dbania o urodę nie należy zatracać zdrowego rozsądku.
Nie sądzę aby szczególnie nastolatce potrzebne było spłycanie zmarszczek, poprawa wchałaniania czy wspomaganie syntezy kolagenu.
Krem nawilżający czy chroniący przed zanieczyszczeniem środowiska to wszystko , co jest potrzebne przeciętnej nastoletniej skórze.
Między innymi dlatego w dalszym ciągu uważam,że kwasy dla nastolatki są złym wyborem. To bardzo agresywne działanie dla skóry. Dlatego tak się ona buntuje.

Wiem ,że przy problemach dermatologicznych kwasy moga być stosowane nawet do młodziutkich cer i zalecane są przez dermatologów, chociaż jest to tylko bardziej likwidacja skutków, bo przyczyny trądziku leżą w metaboliźmie.

Myszi mój post dotyczył wypowiedzi , w której nie pisano o większych probemach ze skórą, a kwasy nastolatki zamierzały raczej stosować jako kosmetyki , li tylko pielęgnacyjne.