NETFLIX - seriale, filmy i programy warte polecenia

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez _medianoche

Polecisz coś australijskiego? Australia kojarzy mi się tylko z telenowelą Home and Away, którą oglądają irlandzkie babcie po obiedzie.

Nie serial, ale bardzo polecam film: https://www.filmweb.pl/film/%C5%9Aci...ki-2013-657658

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88268760]Nie serial, ale bardzo polecam film: https://www.filmweb.pl/film/%C5%9Aci...ki-2013-657658[/QUOTE]

O tak, ten film bardzo polecam

[smerfetk_a]

Widzę że na Netflix wskoczyło "Life itself" - serdecznie polecam!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marza_mr]

Napisane przez _medianoche

Polecisz coś australijskiego? Australia kojarzy mi się tylko z telenowelą Home and Away, którą oglądają irlandzkie babcie po obiedzie.

Chyba nie ma tego serialu na Netflixie, ale gorąco polecam Wentworth. Jeden z lepszych seriali, jakie oglądałam.

[kasztanka3]

Napisane przez marza_mr

Chyba nie ma tego serialu na Netflixie, ale gorąco polecam Wentworth. Jeden z lepszych seriali, jakie oglądałam.

Netflix nie ma Home and away Swoja droga piekna jest lokalizacja, w ktorej to kreca (moja bliska kolezanka jest w tym serialu statystka i ciagle wysyla mi zdjecia) - Palm Beach, niewiele ponad godzine drogi od Sydney

[_medianoche]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88268760]Nie serial, ale bardzo polecam film: https://www.filmweb.pl/film/%C5%9Aci...ki-2013-657658[/QUOTE]

Dzięki, obejrzę.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez kasztanka3

Netflix nie ma Home and away Swoja droga piekna jest lokalizacja, w ktorej to kreca (moja bliska kolezanka jest w tym serialu statystka i ciagle wysyla mi zdjecia) - Palm Beach, niewiele ponad godzine drogi od Sydney

A byłaś kiedyś w Avalon? Ponoć burżujska część Sydney

Wiem, że to zupełnie w inną stronę, ale do Whitsundays w Queensland był chciała. Byłaś? Jakbym mieszkała w Australii, to właśnie w tych okolicach. Tylko te rekiny

Albo gdzieś koło Perth bym mieszkała albo właśnie okolice Whitsundays. Takie Sydney albo Melbourne mnie nie ciekawią. Ładne, do zwiedzenia, ale rynek nieruchomości jest tragiczny. Czynsz makabrycznie drogi, a ceny domów jak z kosmosu.

[Hultaj]

wrzucili 10 sezon Modern Family. Wciąż fajne.

[_medianoche]

Napisane przez Hultaj

wrzucili 10 sezon Modern Family. Wciąż fajne.

Podobają mi się ubrania Glorii

[Hultaj]

Mi też. ''Domowe szpilki'' [i takie oczywiście na 12 cm platformy].

[marza_mr]

Napisane przez kasztanka3

Netflix nie ma Home and away Swoja droga piekna jest lokalizacja, w ktorej to kreca (moja bliska kolezanka jest w tym serialu statystka i ciagle wysyla mi zdjecia) - Palm Beach, niewiele ponad godzine drogi od Sydney

Nie znam tego serialu, to coś w stylu australijskiej Dynastii?

[_medianoche]

Napisane przez marza_mr

Nie znam tego serialu, to coś w stylu australijskiej Dynastii?

To jest australijski Klan. Stare babcie to oglądają.

[marza_mr]

Napisane przez _medianoche

To jest australijski Klan. Stare babcie to oglądają.

To zupełnie nie dla mnie

[Sheena_]

Napisane przez Hultaj

wrzucili 10 sezon Modern Family. Wciąż fajne.

Jestem na drugim odcinku i bardzo przyjemnie mi się oglada tęskniłam za tym serialem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Napisane przez marza_mr

To zupełnie nie dla mnie

Dla mnie też nie. Ale to jest jedyny australijski serial, który kojarzę. Jak myślę o australijskich filmach, to od razu mam przed oczami półnagiego Hugh Jackmana w filmie "Australia".

[ewel86]

Ja zaczęłam szkole dla Elity, że ja wcześniej nie trafiłam na ten serial to się dziwię

[_medianoche]

Napisane przez ewel86

Ja zaczęłam szkole dla Elity, że ja wcześniej nie trafiłam na ten serial to się dziwię

Przypomniałaś mi, że mam dokończyć Dom z Papieru. Zatrzymałam się w połowie pierwszego sezonu, a serial ma kilka sezonów i już się chyba skończył. Zapomniałam o nim. Oglądałam tyle rzeczy na raz, że Netflix przestał pokazywać na mojej liście.

Szkoła dla Elity to coś jak hiszpańska Plotkara?

[Finlora]

Napisane przez ewel86

Ja zaczęłam szkole dla Elity, że ja wcześniej nie trafiłam na ten serial to się dziwię

Całkiem niezłe

[_medianoche]

Napisane przez Finlora

Całkiem niezłe

Nastoletnie perypetie bogatych nastolatek?

[Finlora]

Napisane przez _medianoche

Nastoletnie perypetie bogatych nastolatek?

Nie do końca, ale też. Plus zbrodnia.

[kasztanka3]

Napisane przez _medianoche

Dzięki, obejrzę.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------



A byłaś kiedyś w Avalon? Ponoć burżujska część Sydney

Wiem, że to zupełnie w inną stronę, ale do Whitsundays w Queensland był chciała. Byłaś? Jakbym mieszkała w Australii, to właśnie w tych okolicach. Tylko te rekiny

Albo gdzieś koło Perth bym mieszkała albo właśnie okolice Whitsundays. Takie Sydney albo Melbourne mnie nie ciekawią. Ładne, do zwiedzenia, ale rynek nieruchomości jest tragiczny. Czynsz makabrycznie drogi, a ceny domów jak z kosmosu.

Avalon Beach jest doslownie zaraz obok Palm Beach, to po drodze z Sydney na polnoc. Ale nie podciagnelabym tego pod Sydney, bo to 1.5h drogi od mojego miejsca zamieszkania, przy dobrych warunkach drogowych. Moim ulubionym kierunkiem plazowym jest Narrabeen, piekna plaza i praktycznie zawsze pusta. Jeszcze plaza w Mona Vale jest cudna, ale najlepsze zdjecia mozna tam zrobic dronem.
To bardzo niepopularna opinia, ale bardzo lubie Bondi Beach, to chyba jedna z najpopularniejszych plaz na swiecie, obok Venice Beach i Copacabany, ale jakos lubie te tlumy ludzi cieszace sie pogoda.
W QLD bylismy tylko w Cairns i okolicach dwa lata temu, rafa koralowa jest piekna, ale karaluchy sa jeszcze wieksze, niz te tutaj, w zyciu bym nie chciala tam na stale mieszkac

O cenach nieruchomosci nawet mi nie mow, splacamy kredyty za dwa mieszkania, a moj maz chce dom, nawet gdybysmy sprzedali obydwa mieszkania, to nie wydaje mi sie, zeby bylo nas stac na dom

Napisane przez _medianoche

To jest australijski Klan. Stare babcie to oglądają.

Bardzo trafne porownanie

[melkmeisje]

Ktos wspominal o dramach koreanskich. Ostatnio dla odmozdzenia zaczelam ogladac "She was pretty". To jest serio tak glupie, ze az smieszne, no ale nie wiem czy chce az tak bardzo tracic moj czas Ekspresja glownej aktorki jest dla mnie bardzo ciezkostrawna, ale nie powiem, pare razy smialam sie w glos, chyba tego mi wlasnie trzeba w tych trudnych czasach

[_medianoche]

Napisane przez melkmeisje

Ktos wspominal o dramach koreanskich. Ostatnio dla odmozdzenia zaczelam ogladac "She was pretty". To jest serio tak glupie, ze az smieszne, no ale nie wiem czy chce az tak bardzo tracic moj czas Ekspresja glownej aktorki jest dla mnie bardzo ciezkostrawna, ale nie powiem, pare razy smialam sie w glos, chyba tego mi wlasnie trzeba w tych trudnych czasach

Dramy mają właśnie takie być. Nierealne i głupie, że aż śmieszne

Zobacz "It's Okay to Not Be Okay" na Netflix. To jest świetna drama

Crash Landing on You

W Two Worlds Apart

Doctor Stranger

Hotel del Luna

What's Wrong with Secretary Kim?

Tej ostatniej akurat nie ma na Netflix, ale jest przezabawna.

Mnie trochę śmieszny ten opóźniony Hallyu w Europie, bo sama miałam świra na punkcie Korei ponad dekadę temu, za czasów liceum i nikt wtedy tego nie rozumiał. A teraz bum! Wszyscy rozumieją Bardzo lubię koreański język, kulturę i ich poczucie humoru.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez kasztanka3

Avalon Beach jest doslownie zaraz obok Palm Beach, to po drodze z Sydney na polnoc. Ale nie podciagnelabym tego pod Sydney, bo to 1.5h drogi od mojego miejsca zamieszkania, przy dobrych warunkach drogowych. Moim ulubionym kierunkiem plazowym jest Narrabeen, piekna plaza i praktycznie zawsze pusta. Jeszcze plaza w Mona Vale jest cudna, ale najlepsze zdjecia mozna tam zrobic dronem.
To bardzo niepopularna opinia, ale bardzo lubie Bondi Beach, to chyba jedna z najpopularniejszych plaz na swiecie, obok Venice Beach i Copacabany, ale jakos lubie te tlumy ludzi cieszace sie pogoda.
W QLD bylismy tylko w Cairns i okolicach dwa lata temu, rafa koralowa jest piekna, ale karaluchy sa jeszcze wieksze, niz te tutaj, w zyciu bym nie chciala tam na stale mieszkac

O cenach nieruchomosci nawet mi nie mow, splacamy kredyty za dwa mieszkania, a moj maz chce dom, nawet gdybysmy sprzedali obydwa mieszkania, to nie wydaje mi sie, zeby bylo nas stac na dom

Akurat nie lubię takich zatłoczonych plaż. Dlatego lubię moje hrabstwo w Irlandii, bo wystarczy pojechać trochę dalej i masz całą plażę dla siebie.

Karaluchy. Fujka. Nie pomyślałam o karaluchach.

Australia jest pięknym krajem, ale chyba nie byłabym tam szczęśliwa. Lubię Europę. 3h samolotem i już mam inny język i kulturę. Australia jest przeogromna, wszędzie daleko itd. Już wolałabym chyba do NZ, by jest bardziej podobna do Irlandii.

[melkmeisje]

Napisane przez _medianoche

Dramy mają właśnie takie być. Nierealne i głupie, że aż śmieszne

Zobacz "It's Okay to Not Be Okay" na Netflix. To jest świetna drama

Crash Landing on You

W Two Worlds Apart

Doctor Stranger

Hotel del Luna

What's Wrong with Secretary Kim?

Tej ostatniej akurat nie ma na Netflix, ale jest przezabawna.

Mnie trochę śmieszny ten opóźniony Hallyu w Europie, bo sama miałam świra na punkcie Korei ponad dekadę temu, za czasów liceum i nikt wtedy tego nie rozumiał. A teraz bum! Wszyscy rozumieją Bardzo lubię koreański język, kulturę i ich poczucie humoru.

Crash landing on you zmęczył mnie strasznie, też aż za bardzo przerysowany. A zaczęłam to oglądać, bo zachwyciło mnie Something in the rain z tą samą aktorką i to jest jak dotąd moja ulubiona drama, więc chyba bardziej lubię klimaty romantyczne

[_medianoche]

Napisane przez melkmeisje

Crash landing on you zmęczył mnie strasznie, też aż za bardzo przerysowany. A zaczęłam to oglądać, bo zachwyciło mnie Something in the rain z tą samą aktorką i to jest jak dotąd moja ulubiona drama, więc chyba bardziej lubię klimaty romantyczne

Jedną dramę oglądam tak z miesiąc. Nie dałabym rady zrobić wszystkich odcinków pod rząd, jak jeszcze dekadę temu.

[smerfetk_a]

Napisane przez Hultaj

wrzucili 10 sezon Modern Family. Wciąż fajne.

Uwielbiam, smutno mi było jak się skończył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez _medianoche

Jedną dramę oglądam tak z miesiąc. Nie dałabym rady zrobić wszystkich odcinków pod rząd, jak jeszcze dekadę temu.

Wczoraj tak zaległam przed She was pretty, chyba z 5 odcinków jeden za drugim

[kasztanka3]

Napisane przez melkmeisje

Ktos wspominal o dramach koreanskich. Ostatnio dla odmozdzenia zaczelam ogladac "She was pretty". To jest serio tak glupie, ze az smieszne, no ale nie wiem czy chce az tak bardzo tracic moj czas Ekspresja glownej aktorki jest dla mnie bardzo ciezkostrawna, ale nie powiem, pare razy smialam sie w glos, chyba tego mi wlasnie trzeba w tych trudnych czasach

Omg, przeczytalam opis i bardzo mnie zniechecil

Napisane przez _medianoche

Dramy mają właśnie takie być. Nierealne i głupie, że aż śmieszne

Zobacz "It's Okay to Not Be Okay" na Netflix. To jest świetna drama

Crash Landing on You

W Two Worlds Apart

Doctor Stranger

Hotel del Luna

What's Wrong with Secretary Kim?

Tej ostatniej akurat nie ma na Netflix, ale jest przezabawna.

Mnie trochę śmieszny ten opóźniony Hallyu w Europie, bo sama miałam świra na punkcie Korei ponad dekadę temu, za czasów liceum i nikt wtedy tego nie rozumiał. A teraz bum! Wszyscy rozumieją Bardzo lubię koreański język, kulturę i ich poczucie humoru.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------



Akurat nie lubię takich zatłoczonych plaż. Dlatego lubię moje hrabstwo w Irlandii, bo wystarczy pojechać trochę dalej i masz całą plażę dla siebie.

Karaluchy. Fujka. Nie pomyślałam o karaluchach.

Australia jest pięknym krajem, ale chyba nie byłabym tam szczęśliwa. Lubię Europę. 3h samolotem i już mam inny język i kulturę. Australia jest przeogromna, wszędzie daleko itd. Już wolałabym chyba do NZ, by jest bardziej podobna do Irlandii.

Europejska szybkosc i latwosc podrozowania to cos, za czym bardzo tesknie.
W styczniu sie pewnie wybiore na urlop do NZ, nigdzie dalej nie chce i boje sie, ze nie bedzie mozna.

[kwiatjabloni]

Napisane przez ewel86

Ja zaczęłam szkole dla Elity, że ja wcześniej nie trafiłam na ten serial to się dziwię

Jest całkiem ok, odmóżdżający - wciągnęłam bardzo szybko

[Ifinick]

Napisane przez kasztanka3

W styczniu sie pewnie wybiore na urlop do NZ, nigdzie dalej nie chce i boje sie, ze nie bedzie mozna.

Biedna Ty
zazdroszcze

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Obejrzalam szwedzki "Miłość i anarchia"

Zamężna konsultantka i młody informatyk podejmują flirt sprzeczny z normami społecznymi i zaczynają zupełnie inaczej postrzegać swoje dotychczasowe życie.

Zabawny, troche gorzko ironiczny, wciagajacy rozwoj akcji, dobrzy aktorzy

[_medianoche]

Napisane przez kasztanka3

Omg, przeczytalam opis i bardzo mnie zniechecil



Europejska szybkosc i latwosc podrozowania to cos, za czym bardzo tesknie.
W styczniu sie pewnie wybiore na urlop do NZ, nigdzie dalej nie chce i boje sie, ze nie bedzie mozna.

Gdzie do NZ lecisz? Tropikalna północ czy południowe lodowce z pingwinami?

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez melkmeisje

Wczoraj tak zaległam przed She was pretty, chyba z 5 odcinków jeden za drugim

Ja miałam tak z Better Call Saul. Wszystkie sezony zrobiłam w miesiąc.