Fajny Facet, ale to wykształcenie ?!

[pogubiona88]

Tak jak pisałam lepiej mieć niż nie mieć.

Nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. Przydać się może, a zaszkodzić nie zaszkodzi.

Ja wiedziałam że chcę iść na studia... ale pewnie jakbym się wahała co do kierunku to bym zwyczajnie poszła na coś co mnie interesuje... Ważne też żeby przyszła praca była miła a nie katorgą. Dlatego np. nigdy bym nie mogła iść na kierunek ścisły. Mimo że zarobki lepsze....i więcej miejsc pracy. Ale raczej nawet jakbym dostała papierek to same szkody zrobiła na świecie ze swoim "ścisłym" umysłem

[paulina3553]

Napisane przez pogubiona88

Tak jak pisałam lepiej mieć niż nie mieć.

Nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. Przydać się może, a zaszkodzić nie zaszkodzi.

Ja wiedziałam że chcę iść na studia... ale pewnie jakbym się wahała co do kierunku to bym zwyczajnie poszła na coś co mnie interesuje... Ważne też żeby przyszła praca była miła a nie katorgą. Dlatego np. nigdy bym nie mogła iść na kierunek ścisły. Mimo że zarobki lepsze....i więcej miejsc pracy. Ale raczej nawet jakbym dostała papierek to same szkody zrobiła na świecie ze swoim "ścisłym" umysłem

Widzisz, ja nie rozumiem jak można iść na kierunki humanistyczne
Lubię to co studiuję i myślę, że moja przyszła praca też będzie mi sprawiać radość, no może nie radość ale też nie katorgę
Najgorzej, że wszędzie są potrzebne języki a ja za grosz nie mam do nich talentu

[pogubiona88]

No to ja jestem bardziej wyrozumiała Bo ja rozumiem jak można iść na kierunki ścisłe i jakbym miała do nich talent to pewnie bym poszła Ale nie mam...więc zostały mi humanistyczno-artystyczne

[laisla]

Napisane przez paulina3553

A czym się zajmujesz w pracy?

Teraz niestety tak jest, że zawodach w których 20 lat temu wystarczyło mieć średnie teraz trzeba mieć studia.

Na przykład: asystentka/sekretarka, pracownik administracji publicznej, logistyk,

Niestety edukacja przeszła na przestrzeni ostatnich lat wielką rewolucję, dlatego lepiej jest mieć wyższe niż nie mieć. Ale oczywiście nie rozumiem pójścia na byle co aby coś było.

Ostatnio przeszukiwałam ogłoszenia pracy i natknęłam się na ogłoszenie: Kobieta 23 lata poszukuje pracy, wykształcenie wyższe.

Tak sobie pomyślałam, że nawet nie napisała jakie na to wykształcenie, czyli studiowała byle co aby było to wyższe? Nie rozumiem tego

Ja odebrałabym to tak, że szuka pracy niekoniecznie w swojej dziedzinie, może nie liczy na taką bo wie, że i tak nie ma szans a zależy jej na jakiejkolwiek. Wiele razy widziałam z kolei ogłoszenia pracodawców, którzy piszą, że chcą kogoś z wyższym i też nie precyzują z jakim, tak po prostu. W ogóle teraz dużo dziwnych ofert pracy z niższej półki (tam, gdzie duża rotacja typu call center czy doradca finansowy dumnie brzmiący) i wszędzie chcą tego wyższego wykształcenia, obojętnie jakiego byle wyższego, brzmi to już niemal jak formułka to wymaganie.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Witam was


Widzę ,że wątek bardzo się rozwinął.. ale chciałam wam powiedziec,że już nie spotkam się z Krystianem.
Nie z powodu, mojego wykształcenia.

Mimo wszystko,dziękuje wam ..za zainteresowanie.
Pozdrawiam.