BŁAGAM ! Poradźcie.... pracoholizm

[Tajusia]

Witajcie!
Wiem że to ciężki i dość przygnębiający temat ale ja już nie wiem co robić ... naprawdę.
Myślę, jestem przekonana że moja mama wpadła w ten okropny nałóg. Czytałam na ten temat i wynika z tego jednoznaczna diagnoza PRACOHOLIZM i to nie w małym stopniu, zaczątku, tylko pracoholizm w pełni. Dawno już zauważyliśmy to z tatą i bratem i setki razy próbowaliśmy z mamą o tym rozmawiać ale ona nie przyjmuje do wiadomości naszych argumentów, co gorsza myśli że chcemy jej zrobić na złość i że się uwzięliśmy na nią. Ostatnio tak się z mamą pokłóciłam że po prostu nie rozmawiamy a ja nie mogę tego wytrzymać. Pracuje całymi dniami, codziennie nadgodziny, wykonuje pracę za prawie wszystkich w firmie, od 6.30 do często 22-23.00 Poza tym we wszystkie weekendy studiuje - koszmar, zero życia towarzyskiego, rodzinnego, a co najgrsze okropne wycieńczenie fizyczne organizmu. Widzę jak ona się wykańcza i nie wiem już co robić, rozmowy, błagania, prośby, krzyki, płacze - nic nie daje rezeltatu. Wiem że nie mam też szans zaciągnąć ją do lekarza albo na terapię.....

Proszę jak ktoś miał taki problem niech napisze co robić w takiej sytuacji???

Pozdrawiam - załamana tym faktem

[izucha]

Tajusiu, niestety, nie wiem jak Ci pomóc, choć bardzo Co współczuję.

Nie chciałabym tu się wymądrzać na temat, na który tak naprawdę niewiele wiem, więc wkleję parę linków, mam nadzieję, że Ci się przydadzą:

http://www.akmed.waw.pl/praca.htm

http://www.wsp.pl/index.php?dzial=po...styka&podst=a5

http://www.claudia.pl/bizz/claudia/a...audia_lewy_dol


http://groups.google.pl/groups?q=pra...pnet.pl&rnum=2


Wydaje mi się jednak, że nie obejdzie się bez pomocy specjalistów - na niektórych podanych przeze mnie stronach znajdziesz informację, gdzie szukać pomocy ( może w tym Centrum Akmed w Warszawie powiedzą Ci, gdzie pójść na konsultację w Poznaniu ?).

Tajusiu, trzymaj się, życzę Ci siły, wytrwałości i cierpliwości, zmobilizujcie siły całej rodziny, musi się udać!

[Tajusia]

Dzięki Izuś
Właśnie od jakiegoś czasu doszłam do wniosku że jedynie drogą terapii da się coś uratować, tylko nie bardzo wiem gdzie iść i myślałam że może ktoś z Was wie gdzie najlepiej się zgłosić (Poznań?)
Choć wiem że moja mama nie pójdzie tam dobrowolnie...

Ten artykuł z Claudii jest jakby historią o mojej mamie- zupełnie jakby ktoś tu był i opisał to co się dzieje
Dzięki

[izucha]

Tajusia, znalazłam jeszcze coś, co może Cię zainteresować:

http://www.otuw.com.pl/

Myślę, że na początek mogłabyś sama, ew. z tatą czy innym członkiem rodziny, umówić się na wizytę - powinnaś uzyskać tam informację, w jaki sposób skłonić mamę do dobrowolnego skorzystania z pomocy specjalistów.