Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 75.

[meliandra]

Napisane przez chimay

Nie odbieram tego jako złośliwość tylko mnie to zwyczajnie męczy, bo za każdym jednym razem przy tym temacie są takie teksty.
Zwłaszcza że w drugą stronę jakoś nie widzę porad typu "ale weź się może zbadaj, może tarczyca, może otyłość, to nie jest normalne, żeby źle tolerować 25 stopni".

A nawet jeśli nadwrażliwość na zimno ma podłoże chorobowe, to naiwnym jest wierzenie, że to się zawsze da wyleczyć i coś z tym zrobić.

Po prostu często piszesz ile to Ty się musisz na ubierać, więc ludzi zwyczajnie to dziwi. Gdybyś o tym nie pisała nikt by Cię nie męczył.



No nie, jak ktoś ma ciągle uderzenia gorąca, jest mu za ciepło, nadmiernie się poci czy ma duszności to też nie jest dobre.


Inna kwestia jest taka, że można dobrze tolerować temperaturę 26 stopni w domu, ale to nie jest dobre, bo przegrzewanie się nie jest zdrowe. Jak się ma zwyczaj robienia w mieszkaniu sauny i chodzenia w krótkich gatkach w zimie, to warto stopniowo obniżać temperaturę, ubierać się cieplej i przyzwyczajać się do trochę niższej temepratury.

[milka_70]

Napisane przez meliandra

Po prostu często piszesz ile to Ty się musisz na ubierać, więc ludzi zwyczajnie to dziwi. Gdybyś o tym nie pisała nikt by Cię nie męczył.



No nie, jak ktoś ma ciągle uderzenia gorąca, jest mu za ciepło, nadmiernie się poci czy ma duszności to też nie jest dobre.


Inna kwestia jest taka, że można dobrze tolerować temperaturę 26 stopni w domu, ale to nie jest dobre, bo przegrzewanie się nie jest zdrowe. Jak się ma zwyczaj robienia w mieszkaniu sauny i chodzenia w krótkich gatkach w zimie, to warto stopniowo obniżać temperaturę, ubierać się cieplej i przyzwyczajać się do trochę niższej temepratury.

Dokladnie bo potem kończy się tak jak któraś wizazanka pisala powyżej. Trochę chłodu i od razu choroba.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez milka_70

Dokladnie bo potem kończy się tak jak któraś wizazanka pisala powyżej. Trochę chłodu i od razu choroba.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Ja kiedyś niestety też tak robiłam. Jak mieszałam w domu rodzinnym to nie było upałów. Jak poszłam na studia to praktycznie w każdym mieszkaniu było bardzo ciepło. do tego suche powietrze. W tamtym okresie bardzo często byłam przeziębiona, ale do tego ciepła się przyzwyczaiłam. Potem ogarnęłam, że to nie jest dobre. Wolę chłodniej i dres czy polar niż krótkie spodenki. Zdecydowanie lepiej funkcjonuje i nie jestem ciągle przeziębiona.

[lightangel]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89307788]Dziwi mnie ludzka bezczelność. Najpierw olać kogoś na pół roku, a potem pisać z prośbą o polecenie w firmie (i to nie do HR, tylko "zagadaj z managerem"). Sytuacja nie przytrafiła się mnie, ale i tak mnie dziwi, że lasce nie było głupio.[/QUOTE]U mnie w jednej pracy był kiedyś gość który narobił takiego bigosu że o mało firmy do bankructwa nie doprowadził, po tym jak został zwolniony to próbował najpierw założyć własną firmę i robić konkurencję poprzedniemu pracodawcy. Jak to nie wypaliło to poprosił o dobre referencje i jeszcze się dopytywał czy szef nie chciałby od niego odkupić chociaż części towaru. To dopiero jest tupet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez meliandra

Ja kiedyś niestety też tak robiłam. Jak mieszałam w domu rodzinnym to nie było upałów. Jak poszłam na studia to praktycznie w każdym mieszkaniu było bardzo ciepło. do tego suche powietrze. W tamtym okresie bardzo często byłam przeziębiona, ale do tego ciepła się przyzwyczaiłam. Potem ogarnęłam, że to nie jest dobre. Wolę chłodniej i dres czy polar niż krótkie spodenki. Zdecydowanie lepiej funkcjonuje i nie jestem ciągle przeziębiona.

Ja tak miałam w domu rodzinnym, mój ojciec lubi napalić w piecu taki, że aż się człowiek rozpływa a w dodatku na otworzenie okien i wietrzenie w zimie reaguje histerią, bo ranyboskie, wszyscy będą chorzy, przeciąg jest najgorszy

[Finlora]

Napisane przez milka_70

Dokladnie bo potem kończy się tak jak któraś wizazanka pisala powyżej. Trochę chłodu i od razu choroba.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Ale to nie było trochę chłodu i choroba, tylko 16 stopni w domu - o ile o tym samym piszemy.

[milka_70]

Napisane przez Finlora

Ale to nie było trochę chłodu i choroba, tylko 16 stopni w domu - o ile o tym samym piszemy.

Tak o tym. Jak ktoś się nie przegrzewa regularnie to nie zachoruje od spania w 16stopniach. To nie mróz. Zresztą od mrozu też się nie choruje tylko od wirusów i bakterii

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez meliandra

Po prostu często piszesz ile to Ty się musisz na ubierać, więc ludzi zwyczajnie to dziwi. Gdybyś o tym nie pisała nikt by Cię nie męczył.

Tylko że ja nie proszę o proszę o rady w tym temacie, ani nikomu nie wmawiam, jakie odczuwanie temperatury jest właściwe i że jego nie jest, niech się idzie zbadać. To jest ta mała różnica.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez milka_70

Tak o tym. Jak ktoś się nie przegrzewa regularnie to nie zachoruje od spania w 16stopniach. To nie mróz. Zresztą od mrozu też się nie choruje tylko od wirusów i bakterii

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Które to mają ułatwioną robotę, jak z zimna kurczą się naczynia krwionośne. Więc tak, pośrednio choruje się z zimna.

[Finlora]

Napisane przez milka_70

Tak o tym. Jak ktoś się nie przegrzewa regularnie to nie zachoruje od spania w 16stopniach. To nie mróz. Zresztą od mrozu też się nie choruje tylko od wirusów i bakterii

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Nie trzeba się regularnie przegrzewać, żeby zachorować przy 16 stopniach, jeśli nie jest się przyzwyczajonym do takiej temperatury.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez lightangel

U mnie w jednej pracy był kiedyś gość który narobił takiego bigosu że o mało firmy do bankructwa nie doprowadził, po tym jak został zwolniony to próbował najpierw założyć własną firmę i robić konkurencję poprzedniemu pracodawcy. Jak to nie wypaliło to poprosił o dobre referencje i jeszcze się dopytywał czy szef nie chciałby od niego odkupić chociaż części towaru. To dopiero jest tupet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak to się mówi, są ludzie i parapety.



Co mnie ostatnio wkurza w ludziach, to nieumiejętność umówienia się na konkretny czas i miejsce. Umawiamy się w środę, że spotkanie w piątek o 11 pod punktem C. 20 minut później, że jednak bardziej pasowałaby 16. W czwartek rano, że jednak 11 może być, ale pod punktem Z. Potem, że jednak niech będzie 12, bo coś tam coś tam. W efekcie napisałam, że jednak coś mi wypadło i pa. Ja naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że jedno spotkanie z nimi to dla drugiej strony wydarzenie życia i będzie śledzić zmieniające sie daty niczym spadki na giełdzie.

[Limonka2738]

Napisane przez meliandra

Ja kiedyś niestety też tak robiłam. Jak mieszałam w domu rodzinnym to nie było upałów. Jak poszłam na studia to praktycznie w każdym mieszkaniu było bardzo ciepło. do tego suche powietrze. W tamtym okresie bardzo często byłam przeziębiona, ale do tego ciepła się przyzwyczaiłam. Potem ogarnęłam, że to nie jest dobre. Wolę chłodniej i dres czy polar niż krótkie spodenki. Zdecydowanie lepiej funkcjonuje i nie jestem ciągle przeziębiona.

Ja miałam lekcję pracując na DriveThru w KFC.

Tam jest taka kurtyna z gorącym powietrzem nad oknem, żeby Ci było ciepło jak się wychylasz.

No i dostać po pysku +30, potem wychylić się na chwilę do -10 i znowu wrócić do +30, genialne rozwiązanie.

"Dlaczego tu u ciebie zawsze tak zimno". No dlatego, że nie włączałam tego ogrzewania, bo tylko rozwala mi się organizm i bez przerwy choruję. Wolę włożyć polarek i sobie siedzieć w zimnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez chimay

Tylko że ja nie proszę o proszę o rady w tym temacie, ani nikomu nie wmawiam, jakie odczuwanie temperatury jest właściwe i że jego nie jest, niech się idzie zbadać. To jest ta mała różnica.

No to przestań o tym tyle pisać, jeśli nie lubisz komentarzy na ten temat.

Chorujesz na syndrom studenta prawa, tylko z odczuwaniem zimna, no to ludzie komentują, bo to naprawdę nie brzmi normalnie.

[milka_70]

Napisane przez Finlora

Nie trzeba się regularnie przegrzewać, żeby zachorować przy 16 stopniach, jeśli nie jest się przyzwyczajonym do takiej temperatury.

Ale dużo łatwiej o to.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez Limonka2738

Ja miałam lekcję pracując na DriveThru w KFC.

Tam jest taka kurtyna z gorącym powietrzem nad oknem, żeby Ci było ciepło jak się wychylasz.

No i dostać po pysku +30, potem wychylić się na chwilę do -10 i znowu wrócić do +30, genialne rozwiązanie.

"Dlaczego tu u ciebie zawsze tak zimno". No dlatego, że nie włączałam tego ogrzewania, bo tylko rozwala mi się organizm i bez przerwy choruję. Wolę włożyć polarek i sobie siedzieć w zimnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------



No to przestań o tym tyle pisać, jeśli nie lubisz komentarzy na ten temat.

Chorujesz na syndrom studenta prawa, tylko z odczuwaniem zimna, no to ludzie komentują, bo to naprawdę nie brzmi normalnie.

Dokladnie. Chmay prowokuje komentarze pisząc jak to chodzi po domu w puchowce i emu przecież to brzmi absurdalnie. Mieszkam w górach, klimat mamy ostry i NIGDY nie słyszałam żeby ktoś się tak ubierał po domu

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez milka_70

Ale dużo łatwiej o to.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Czyli Twoim zdaniem 21 stopni zimą to przegrzewanie?

[kasiunia788742]

Napisane przez Finlora

Czyli Twoim zdaniem 21 stopni zimą to przegrzewanie?

Ja nie wiem, chyba nie ma nic między 16 stopni (no to taka normalna temperatura w mieszkanii, że szok) albo jakieś 28 stopni.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez chimay

Tylko że ja nie proszę o proszę o rady w tym temacie, ani nikomu nie wmawiam, jakie odczuwanie temperatury jest właściwe i że jego nie jest, niech się idzie zbadać. To jest ta mała różnica.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------





Które to mają ułatwioną robotę, jak z zimna kurczą się naczynia krwionośne. Więc tak, pośrednio choruje się z zimna.

Chimay a nie byłabyś w stanie spróbować morsowania? Ja mam pełno zjamomych, którzy to robią, w tym byłych zmarzluchow I podobno to bardzo im pomogło w kwestii odczuwania zimna.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[milka_70]

Napisane przez Finlora

Czyli Twoim zdaniem 21 stopni zimą to przegrzewanie?

Padały temperatury 23-25st. To dla mnie przegrzewanie

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Limonka2738

Ja miałam lekcję pracując na DriveThru w KFC.

Tam jest taka kurtyna z gorącym powietrzem nad oknem, żeby Ci było ciepło jak się wychylasz.

No i dostać po pysku +30, potem wychylić się na chwilę do -10 i znowu wrócić do +30, genialne rozwiązanie.

"Dlaczego tu u ciebie zawsze tak zimno". No dlatego, że nie włączałam tego ogrzewania, bo tylko rozwala mi się organizm i bez przerwy choruję. Wolę włożyć polarek i sobie siedzieć w zimnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------



No to przestań o tym tyle pisać, jeśli nie lubisz komentarzy na ten temat.

Chorujesz na syndrom studenta prawa, tylko z odczuwaniem zimna, no to ludzie komentują, bo to naprawdę nie brzmi normalnie.

Też prawda...No rękawiczki i kurtka w domu to jest jest ostra jazda bez trzymanki...

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez milka_70

Padały temperatury 23-25st. To dla mnie przegrzewanie

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

23 stopnie, to chyba taka optymalna temperatura w domu.

[Finlora]

Napisane przez milka_70

Padały temperatury 23-25st. To dla mnie przegrzewanie

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

No ale wizażanka, która pisała o chorobie po 16 stopniach, pisała o 21.

[Pusheen_]

Napisane przez lightangel

U mnie w jednej pracy był kiedyś gość który narobił takiego bigosu że o mało firmy do bankructwa nie doprowadził, po tym jak został zwolniony to próbował najpierw założyć własną firmę i robić konkurencję poprzedniemu pracodawcy. Jak to nie wypaliło to poprosił o dobre referencje i jeszcze się dopytywał czy szef nie chciałby od niego odkupić chociaż części towaru. To dopiero jest tupet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jezu, nienawidzę takich gnid...

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez Pusheen_

Jezu, nienawidzę takich gnid...

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Taa, jeszcze się głąb dziwił czemu szef go wysłał na drzewo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

A ja nie kumam tych tekstów o przegrzewaniu. Są ludzie którzy lubia te 24 stopnie w domu i w czym problem? To nie jest nic dziwnego. Ja nie widzę nic przyjemnego w siedzeniu pod kocem. W domu musi być na tyle ciepło żeby się chodziło w krótkich spodenkach. To jest dla mnie komfort.
Mimo uwielbienie do ciepelka regularnie morsuje zima. I to kompletnie nic nie zmienia, nadal lubię ciepło w domu.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89308457]A ja nie kumam tych tekstów o przegrzewaniu. Są ludzie którzy lubia te 24 stopnie w domu i w czym problem? To nie jest nic dziwnego. Ja nie widzę nic przyjemnego w siedzeniu pod kocem. W domu musi być na tyle ciepło żeby się chodziło w krótkich spodenkach. To jest dla mnie komfort.
Mimo uwielbienie do ciepelka regularnie morsuje zima. I to kompletnie nic nie zmienia, nadal lubię ciepło w domu.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Niezdrowe to jest, zapytaj jakiegokolwiek lekarza czy 24 stopnie w domu jest ok dla zdrowia (w sezonie grzewczym).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89308462]Niezdrowe to jest, zapytaj jakiegokolwiek lekarza czy 24 stopnie w domu jest ok dla zdrowia (w sezonie grzewczym).

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Kluczem jest dostosowanie temperatury to własnego organizmu. Jeśli masz dobre samopoczucie, nie chorujesz, to znaczy, że jest dobrze.
Każdy ta idealna temperaturę będzie miał inną. Te gadki, że najlepiej mieć x stopni można między bajki włożyć.

A właściwie najważniejsze jest częste wietrzenie mieszkania. Wygrani są Ci co mają wentylacje mechaniczna i stały dostęp do świeżego powietrza.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Silje_]

Kilka lat temu czytałam reportaż o Szwecji i tam było napisane, że wspólnoty reguluje ile stopni ma być w mieszkaniach i nie można grzać mocniej. Już nie pamiętak dokładnie, ale jakiś tam szwedzki instytut wyliczył, że dla zdrowia najlepsze jest 21 stopni i tyle Szwedzi mają w mieszkaniach. Oczywiście opieram się tylko na tej książce, więc może to nieprawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Ja miałam w tamtym roku ustawiony piec na 21 stopni i było mi za gorąco, 20 jest dla mnie idealnie.

[natalia_t]

Grzanie zimą na tyle, żeby można było chodzić w krótkich spodenkach, to dla mnie tak jak chłodzenie latem do 16, żeby chodzić w swetrze. Mocna przesada. Kompletnie nieekologiczne, nieekonomiczne i w ogóle kompletnie "nie eko".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Ja zimą kiedy siedzę i oglądam film, czytam książkę, cokolwiek gdzie się nie ruszam to ustawiam aby grzało do 24 stopni - wtedy jest dla mnie optymalnie na takie siedzenie - mam wtedy dres z długimi nogawkami, długim rękawem i wełniane skarpetki czy paputy. Do spania 21 stopni. Do "sprzatania" chyba z 22 stopnie.

Nie uważam że się przegrzewam. Zimą chodzę rozpięta (ja w ogóle nie zapinam płaszczy), emu czy inuikki na bose stopy. Choruje hmm raczej przeziębiam się raz do roku od zawsze. Nie liczę zatok bo to potrafię mieć i w upale przy silnym wietrze, od wczesnej jesieni do późnej wiosny czapa na głowie z konieczności niż chęci czy potrzeby "bo zimno".

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez kasiunia788742

Ja zimą kiedy siedzę i oglądam film, czytam książkę, cokolwiek gdzie się nie ruszam to ustawiam aby grzało do 24 stopni - wtedy jest dla mnie optymalnie na takie siedzenie - mam wtedy dres z długimi nogawkami, długim rękawem i wełniane skarpetki czy paputy. Do spania 21 stopni. Do "sprzatania" chyba z 22 stopnie.

Nie uważam że się przegrzewam. Zimą chodzę rozpięta (ja w ogóle nie zapinam płaszczy), emu czy inuikki na bose stopy. Choruje hmm raczej przeziębiam się raz do roku od zawsze. Nie liczę zatok bo to potrafię mieć i w upale przy silnym wietrze, od wczesnej jesieni do późnej wiosny czapa na głowie z konieczności niż chęci czy potrzeby "bo zimno".

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Ja mam 21 w dzień, w chłodniejsze dni czasami podbijam do 22 i ogólnie w sezonie grzewczym mam długie rękawy i nogawki, gdy siedzę nakładam polar i nieraz muszę jeszcze się okryć kocem, ale kiedy robi mi się tak naprawdę zimno, to staram się po prostu ruszyć - poskakać, przysiady itp.
No i ja rozumiem, że ktoś tak grzeje, bo inaczej nie jest w stanie funkcjonować, ale już chodzenie w krótkich gaciach, gdy za oknem chłód czy mróz, to już taka przesada trochę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia_9508]

W dyskusji temperaturowej to dodam jeszcze, ze ta sama temperatura w różnych miejscach przez te sama osobę może być różnie odczuwana. Np. Mam takie miejsce, w starym domu, gdzie mimo ze termometr pokazuje 20 stopni to kostnieja palce u rak, a u kogoś np. w mieszkaniu przy 20 stopniach mogę być w krótkim rękawku. A tu i tu jest 20 na termometrze ;p wiec albo ciepło inaczej się rozchodzi, albo termometr jest felerny