Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 75.

[Paprotka_]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89309444]Dlatego uwazam ze nie pomysleli, skoro dla innych zapewnili miejsce a dla jednej nie.[/QUOTE]Może pozostali mieli taki punkt w umowach i uznali, że skoro fotograf nie ma to nie potrzebuje Pomyślałam, że może są zdania, że człowiek jak jest w pracy to powinien mieć swoje kanapki (wizaż i takie dyskusje widział) ale jeżeli pozostali mieli miejsca to chyba nie o to chodzi. No ale i tak dziwnym mi się to wydaje, jeżeli o innych pomyśleli a jedną osobę zostawili na kilkanaście godzin bez jedzenia i picia.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Paprotka_

Może pozostali mieli taki punkt w umowach i uznali, że skoro fotograf nie ma to nie potrzebuje Pomyślałam, że może są zdania, że człowiek jak jest w pracy to powinien mieć swoje kanapki (wizaż i takie dyskusje widział) ale jeżeli pozostali mieli miejsca to chyba nie o to chodzi. No ale i tak dziwnym mi się to wydaje, jeżeli o innych pomyśleli a jedną osobę zostawili na kilkanaście godzin bez jedzenia i picia.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Z ciekawostek, pamietam ze jak kiedyś PM nie zapewnili jedzenia zespolowi, to oni zamowili sobie pizze 😏. Wyobrazasz sobie ten obciach jak wchodzi facet z pizza na sale weselną 😍😍😍

[Imperfecta]

Napisane przez Finlora

Pytanie czy dla zespołu czy dja też nie przewidzieli miejsca, bo przecież będą cały czas grać

Tak, dla DJ (znajomego) miejsce było

Napisane przez kasiunia788742

No to dziwne nie pomyśleć, trochę jakby z choinki się urwali. Raczej pomyśleli o olali bo "będzie robił ciągle zdjecia"

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Też tak uważam.

Napisane przez Paprotka_

Może pozostali mieli taki punkt w umowach i uznali, że skoro fotograf nie ma to nie potrzebuje Pomyślałam, że może są zdania, że człowiek jak jest w pracy to powinien mieć swoje kanapki (wizaż i takie dyskusje widział) ale jeżeli pozostali mieli miejsca to chyba nie o to chodzi. No ale i tak dziwnym mi się to wydaje, jeżeli o innych pomyśleli a jedną osobę zostawili na kilkanaście godzin bez jedzenia i picia.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

DJ nie ma w ogóle umowy, bo to kolega młodego i dla niego miejsce było.
Może uznali, że skoro kolega, to mu się poczęstunek należy, a dla obcego który będzie w pracy to już nie xD

[Milagros_90]

Napisane przez Imperfecta

Tak, dla DJ (znajomego) miejsce było



Też tak uważam.



DJ nie ma w ogóle umowy, bo to kolega młodego i dla niego miejsce było.
Może uznali, że skoro kolega, to mu się poczęstunek należy, a dla obcego który będzie w pracy to już nie xD

Dla mnie to jest jeszcze o tyle dziwne, że temat powinien wypłynąć przy ustalaniu miejsc i talerzyków z salą. Pojawia się wtedy kwestia gdzie usadzić usługodawców, ilu ich będzie itd.

Zdecydowanie niech Twój facet doda taki punkt w umowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez Imperfecta

Tak, dla DJ (znajomego) miejsce było



Też tak uważam.



DJ nie ma w ogóle umowy, bo to kolega młodego i dla niego miejsce było.
Może uznali, że skoro kolega, to mu się poczęstunek należy, a dla obcego który będzie w pracy to już nie xD

Poczęstunek to jedno (choć moim zdaniem powinien być, choćby jedno danie i jakieś przekąski na resztę nocy), ale nie pomyśleć że ktoś przez te kilkanaście godzin będzie musiał na chwilę usiąść i odpocząć? To już trzeba być mocno oderwanym od rzeczywistości, przecież każdy potrzebuje przerwy w pracy co jakiś czas, choćby kilku minut żeby odsapnąć. Plus to że nie zawsze jest co fotografować, przecież jak goście jedzą to fotograf może odpocząć, po co komu zdjęcia wujka Zenka jak wcina schabowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez lightangel

Poczęstunek to jedno (choć moim zdaniem powinien być, choćby jedno danie i jakieś przekąski na resztę nocy), ale nie pomyśleć że ktoś przez te kilkanaście godzin będzie musiał na chwilę usiąść i odpocząć? To już trzeba być mocno oderwanym od rzeczywistości, przecież każdy potrzebuje przerwy w pracy co jakiś czas, choćby kilku minut żeby odsapnąć. Plus to że nie zawsze jest co fotografować, przecież jak goście jedzą to fotograf może odpocząć, po co komu zdjęcia wujka Zenka jak wcina schabowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fotograf ma tez drogi sprzet, i potrzebuje miejsca zeby go bezpiecznie polozyc.

[lightangel]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89309543]Fotograf ma tez drogi sprzet, i potrzebuje miejsca zeby go bezpiecznie polozyc.[/QUOTE]Dokładnie, to też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez lightangel

Dokładnie, to też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dla mnie glupota i bezmyslnosc.

[Imperfecta]

Napisane przez Milagros_90

Dla mnie to jest jeszcze o tyle dziwne, że temat powinien wypłynąć przy ustalaniu miejsc i talerzyków z salą. Pojawia się wtedy kwestia gdzie usadzić usługodawców, ilu ich będzie itd.

Zdecydowanie niech Twój facet doda taki punkt w umowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możliwe, że taki temat był poruszany, ale widocznie stwierdzili że zbytek łaski.

Od teraz już na pewno doda taki zapis w umowie, ale jest szczerze zdziwiony, bo zazwyczaj nawet podziękowanie dostaje, jak reszta gości (to alkohol, to ciasto, magnes na lodówkę, jakiś miód raz przyniósł, czy inne upominki), co naprawdę jest zbędne moim zdaniem dla "obsługi", bo jakby nie patrzeć to obcy ludzie, aczkolwiek no miłe a tu takie coś

Napisane przez lightangel

Poczęstunek to jedno (choć moim zdaniem powinien być, choćby jedno danie i jakieś przekąski na resztę nocy), ale nie pomyśleć że ktoś przez te kilkanaście godzin będzie musiał na chwilę usiąść i odpocząć? To już trzeba być mocno oderwanym od rzeczywistości, przecież każdy potrzebuje przerwy w pracy co jakiś czas, choćby kilku minut żeby odsapnąć. Plus to że nie zawsze jest co fotografować, przecież jak goście jedzą to fotograf może odpocząć, po co komu zdjęcia wujka Zenka jak wcina schabowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie
Obiad wyjęty ze zdjęć, kolacje też. Nie wiem co oni myśleli, że będzie stał w kącie i patrzył.

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89309543]Fotograf ma tez drogi sprzet, i potrzebuje miejsca zeby go bezpiecznie polozyc.[/QUOTE]

To chyba najważniejszy aspekt, który właśnie mojego TŻta wkurzył. Dwa aparaty, kilka lamp, obiektywy, akcesoria i nie wie jak sobie wyobrażali, że on z tym będzie chodził całą imprezę?
Dramat dla mnie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Imperfecta

Możliwe, że taki temat był poruszany, ale widocznie stwierdzili że zbytek łaski.
Od teraz już na pewno doda taki zapis w umowie, ale jest szczerze zdziwiony, bo zazwyczaj nawet podziękowanie dostaje, jak reszta gości (to alkohol, to ciasto, magnes na lodówkę, jakiś miód raz przyniósł, czy inne upominki), co naprawdę jest zbędne moim zdaniem dla "obsługi", bo jakby nie patrzeć to obcy ludzie, aczkolwiek no miłe a tu takie coś :noniewie
No dokładnie
Obiad wyjęty ze zdjęć, kolacje też. Nie wiem co oni myśleli, że będzie stał w kącie i patrzył.
To chyba najważniejszy aspekt, który właśnie mojego TŻta wkurzył. Dwa aparaty, kilka lamp, obiektywy, akcesoria i nie wie jak sobie wyobrażali, że on z tym będzie chodził całą imprezę?
Dramat dla mnie.

Ludzie bywaja bezmyslni.

[ceccylia_paladin]

Napisane przez Imperfecta

Możliwe, że taki temat był poruszany, ale widocznie stwierdzili że zbytek łaski.

Od teraz już na pewno doda taki zapis w umowie, ale jest szczerze zdziwiony, bo zazwyczaj nawet podziękowanie dostaje, jak reszta gości (to alkohol, to ciasto, magnes na lodówkę, jakiś miód raz przyniósł, czy inne upominki), co naprawdę jest zbędne moim zdaniem dla "obsługi", bo jakby nie patrzeć to obcy ludzie, aczkolwiek no miłe a tu takie coś




No dokładnie
Obiad wyjęty ze zdjęć, kolacje też. Nie wiem co oni myśleli, że będzie stał w kącie i patrzył.



To chyba najważniejszy aspekt, który właśnie mojego TŻta wkurzył. Dwa aparaty, kilka lamp, obiektywy, akcesoria i nie wie jak sobie wyobrażali, że on z tym będzie chodził całą imprezę?
Dramat dla mnie.

Moim zdaniem to fotograf powinien poinformować ile miejsca potrzebuje na rozłożenie sprzętu. W sensie czy to na być jakiś stolik czy co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez ceccylia_paladin

Moim zdaniem to fotograf powinien poinformować ile miejsca potrzebuje na rozłożenie sprzętu. W sensie czy to na być jakiś stolik czy co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie.
Nie ma czegoś takiego jak "domyśl się". Ludzie nie muszą wiedzieć, po prostu. Właściwie wiele ludzi nie ma pojęcia co nosi z sobą taki profesjonalny fotograf. Mogą zapomnieć, nie pomyśleć. Najlepiej wszystko zapisać w umowie i większość osób to robi.

Jeśli ktoś nie chce zapewniać usługodawcy posiłków itp - jego sprawa. I piszę to z perspektywy osoby, która swoim zapewniała normalny posiłek jak innym gościom + gościniec. Czasem patrząc na to ile sobie woła taki fotograf - nie dziwię się, że ktoś może dojść do wniosku "jesteś w pracy, a nie na zabawie". Bo na miłego klienta jakoś nikt gratisów czy zniżek nie daje.

[Finlora]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89309607]Dokładnie.
Nie ma czegoś takiego jak "domyśl się". Ludzie nie muszą wiedzieć, po prostu. [/QUOTE]Ok, co do sprzętu, to mogli nie pomyśleć. Ale żeby nie pomyśleć o jakimś miejscu, gdzie facet będzie mógł po prostu usiąść i odpocząć?

[Imperfecta]

Napisane przez ceccylia_paladin

Moim zdaniem to fotograf powinien poinformować ile miejsca potrzebuje na rozłożenie sprzętu. W sensie czy to na być jakiś stolik czy co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89309607]Dokładnie.
Nie ma czegoś takiego jak "domyśl się". Ludzie nie muszą wiedzieć, po prostu. Właściwie wiele ludzi nie ma pojęcia co nosi z sobą taki profesjonalny fotograf. Mogą zapomnieć, nie pomyśleć. Najlepiej wszystko zapisać w umowie i większość osób to robi.

Jeśli ktoś nie chce zapewniać usługodawcy posiłków itp - jego sprawa. I piszę to z perspektywy osoby, która swoim zapewniała normalny posiłek jak innym gościom + gościniec. Czasem patrząc na to ile sobie woła taki fotograf - nie dziwię się, że ktoś może dojść do wniosku "jesteś w pracy, a nie na zabawie". Bo na miłego klienta jakoś nikt gratisów czy zniżek nie daje.[/QUOTE]

Nie muszą wiedzieć, że ktoś przez piętnaście godzin chciałby na chwilę usiąść? Acha.

No i tu nie trzeba lotniska, tylko normalne miejsce do siedzenia. To raczej chyba nie jest jakieś gigantyczne wymaganie.
O jedzenie mój TŻ też nie woła, byle miał coś do picia i gdzie usiąść.

Serio, przerobił już dużo wesel i to jest pierwsza tego typu sytuacja, która nie jest normalna.

[ceccylia_paladin]

Napisane przez Imperfecta

Nie muszą wiedzieć, że ktoś przez piętnaście godzin chciałby na chwilę usiąść? Acha.

No i tu nie trzeba lotniska, tylko normalne miejsce do siedzenia. To raczej chyba nie jest jakieś gigantyczne wymaganie.
O jedzenie mój TŻ też nie woła, byle miał coś do picia i gdzie usiąść.

Serio, przerobił już dużo wesel i to jest pierwsza tego typu sytuacja, która nie jest normalna.

Do krzesła się nie odnosiłam, bo to rzeczywiście dziwne że młodzi nie pomyśleli o tym. Fotograf powinien mieć miejsce przy jakimś stoliku dla obsługi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez ceccylia_paladin

Do krzesła się nie odnosiłam, bo to rzeczywiście dziwne że młodzi nie pomyśleli o tym. Fotograf powinien mieć miejsce przy jakimś stoliku dla obsługi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale normalne miejsce przy stoliku jest wystarczające, żeby swoje rzeczy tam umieścić, więc jest to tożsame.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Imperfecta

Nie muszą wiedzieć, że ktoś przez piętnaście godzin chciałby na chwilę usiąść? Acha.

No i tu nie trzeba lotniska, tylko normalne miejsce do siedzenia. To raczej chyba nie jest jakieś gigantyczne wymaganie.
O jedzenie mój TŻ też nie woła, byle miał coś do picia i gdzie usiąść.

Serio, przerobił już dużo wesel i to jest pierwsza tego typu sytuacja, która nie jest normalna.

Tak. Mogą się niedomyslec. Mogą również mieć to po prostu gdzieś. Niektórzy ludzie są głupi, bezmyślni i podli, nic z tym nie zrobisz. Odpowiednie zapiski w umowie takie sprawy rozwiązują.

[kasiunia788742]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89309640]Tak. Mogą się niedomyslec. Mogą również mieć to po prostu gdzieś. Niektórzy ludzie są głupi, bezmyślni i podli, nic z tym nie zrobisz. Odpowiednie zapiski w umowie takie sprawy rozwiązują.[/QUOTE]Czy ja wiem czy rozwiązuje? Patrząc na to ile osób czyta umowy to za wiele nie zmieni bo może skończyć się tym samym, czyli brakiem miejsca.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez Imperfecta

Mój TŻ takiego zapisu nie miał, pewnie nawet nie pomyślał, żeby to umieścić, bo nigdy przez tyle wesel się nie spotkał z czymś takim, żeby ktoś nie zapewnił miejsca. Teraz pewnie doda taki podpunkt do umowy.

Z resztą jak na moje, to wystarczy pomyśleć - zamawiasz kogoś na 10 rano, do 1 w nocy i nie zapewniasz mu miejsca, gdzie mogły sobie usiąść? Już nie mówię, że fajnie byłoby dać coś jeść.

Strasznie dziwna sytuacja

Oj nie nie, kto pracuje z ludźmi ten wie, że nie można wierzyć, że ludzie pomyślą
Ja się dziwiłam, gdy zobaczyłam taki punkt w umowie, ale zaraz mnie uświadomili, że to wcale nie takie głupie, bo jak ludzie nie mają napisane, że tak mają zrobić, to niektórzy tak nie zrobią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez natalia_t

Oj nie nie, kto pracuje z ludźmi ten wie, że nie można wierzyć, że ludzie pomyślą
Ja się dziwiłam, gdy zobaczyłam taki punkt w umowie, ale zaraz mnie uświadomili, że to wcale nie takie głupie, bo jak ludzie nie mają napisane, że tak mają zrobić, to niektórzy tak nie zrobią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pracuję z ludźmi osiem lat i fakt, pewne rzeczy mnie już nie dziwią, ale no... Bez przesady

[invisible_01]

Jeśli chodzi o usługodawców weselnych, to trzeba absolutnie wszystko ustalać w umowie. Dla mnie oczywiste byłoby to, że kelnerzy, fotograf czy orkiestra są w pracy i nie będą pić alkoholu, koleżanka też wychodziła z takiego założenia, a tu zonk, fotograf i orkiestra co i rusz chodzili "na jednego" i dość szybko byli po prostu pijani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez invisible_01

Jeśli chodzi o usługodawców weselnych, to trzeba absolutnie wszystko ustalać w umowie. Dla mnie oczywiste byłoby to, że kelnerzy, fotograf czy orkiestra są w pracy i nie będą pić alkoholu, koleżanka też wychodziła z takiego założenia, a tu zonk, fotograf i orkiestra co i rusz chodzili "na jednego" i dość szybko byli po prostu pijani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To się często zdarza, głównie wśród zespołów, DJów.

W czerwcu na jednym weselu, które obsługiwał TŻ DJ najpierw się upił, a później naćpał i o 23 nie był w stanie kontynuować

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kaylla

W sensie ze tylko na jednym poziomie można piec w piekarniku?

Poziomów zazwyczaj jest trzy lub więcej, ale tylko na jednym prowadnice.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez invisible_01

Jeśli chodzi o usługodawców weselnych, to trzeba absolutnie wszystko ustalać w umowie. Dla mnie oczywiste byłoby to, że kelnerzy, fotograf czy orkiestra są w pracy i nie będą pić alkoholu, koleżanka też wychodziła z takiego założenia, a tu zonk, fotograf i orkiestra co i rusz chodzili "na jednego" i dość szybko byli po prostu pijani.

O kurczę.

[Limonka2738]

Wiecie co, no ja bym sama nie wpadła na to, że obsługa potrzebuje miejsca i talerzyka.

Że potrzebują jakiegoś miejsca tak, ale właśnie w osobnym pomieszczeniu, żeby sobie odpocząć, zjeść, zostawić sprzęt.

Ale na miejsce przy stole sama bym jie wpadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Już nie wspomnę o tym, że taka ze mnie Karyna, że moim zdaniem to jednak dziwne, że _trzeba_ obsłudze zapewnić jedzenie.

Kelnerzy też chodzą i podają kupę czasu na nogach, a jakoś im się talerzyka nie funduje.

Jasne, stół szwedzki, stolik kawowy, te sprawy, proszę bardzo.

Strasznie to dla mnie dziwne _oczekiwać_, że się dostanie pełne wyżywienie w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Limonka2738

Wiecie co, no ja bym sama nie wpadła na to, że obsługa potrzebuje miejsca i talerzyka.

Że potrzebują jakiegoś miejsca tak, ale właśnie w osobnym pomieszczeniu, żeby sobie odpocząć, zjeść, zostawić sprzęt.

Ale na miejsce przy stole sama bym jie wpadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Już nie wspomnę o tym, że taka ze mnie Karyna, że moim zdaniem to jednak dziwne, że _trzeba_ obsłudze zapewnić jedzenie.

Kelnerzy też chodzą i podają kupę czasu na nogach, a jakoś im się talerzyka nie funduje.

Jasne, stół szwedzki, stolik kawowy, te sprawy, proszę bardzo.

Strasznie to dla mnie dziwne _oczekiwać_, że się dostanie pełne wyżywienie w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ten "talerzyk" to nie jest pełny talerzyk jaki dostaje gość tylko jego okrojona, podstawowa wersja właśnie w formie obiadu albo jakiejś zimnej płyty plus właśnie jakas kawa w późniejszym czasie
Pewnie wzięło się to stąd, że goście jedzą, zapachy się unoszą i głupio by wyglądały kanapki na stole obsługi. Jest to jednak specyficzny rodzaj pracy.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Imperfecta

To się często zdarza, głównie wśród zespołów, DJów.

W czerwcu na jednym weselu, które obsługiwał TŻ DJ najpierw się upił, a później naćpał i o 23 nie był w stanie kontynuować

No i co się działo po tej 23? Ktoś go zastąpił? Czy goście weselni wzięli sprawę w swoje ręce i puszczali muzę z yt/Spotify?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Imperfecta]

Napisane przez kasiunia788742

Ale ten "talerzyk" to nie jest pełny talerzyk jaki dostaje gość tylko jego okrojona, podstawowa wersja właśnie w formie obiadu albo jakiejś zimnej płyty plus właśnie jakas kawa w późniejszym czasie
Pewnie wzięło się to stąd, że goście jedzą, zapachy się unoszą i głupio by wyglądały kanapki na stole obsługi. Jest to jednak specyficzny rodzaj pracy.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Dokładnie
W niewielu przypadkach na stole obsługi było takie samo wyżywienie, jak dla reszty gości.
Zazwyczaj dostają tylko obiad, coś do picia, kawę/herbatę i kilka rodzajów przekąsek na wieczór.
Może 1/3 tego, co dostaje reszta gości.

Nie wiem, jestem w trakcie ogarniania swojego ślubu i mi by nie przyszło do głowy nie dać obsłudze jeść zarówno na wszystkich weselach na jakich byłam, jak i z tego co mi chłop opowiada jest to po prostu naturalne.
Kwestia zwyczaju.

Napisane przez Olkaaaa_s

No i co się działo po tej 23? Ktoś go zastąpił? Czy goście weselni wzięli sprawę w swoje ręce i puszczali muzę z yt/Spotify?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

DJ chyba był świadomy swojego stanu i jakiś jego kolega przyjechał go zastąpić

[Natalie_Alex]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89309842]Treść usunięta[/QUOTE]

Mnie tez to dziwi.
Ale przypomina mi sytuacje sprzed X lat, gdy moja babcia wynajęła kilku budowlańców, by naprawili jej dach. I ci budowlańcy oczekiwali, ze babcia będzie im codziennie stawiać obiad, bo przecież „i tak gotuje”. Kiedy im powiedziała, ze nici z obiadu, to byli tym bardzo rozczarowani. Moja babcia stwierdziła pózniej, że to było bezczelne oczekiwanie z ich strony.

Pracownicy powinni mieć zapewniony jakiś pokój, ale stawianie im obiadu jak gościom rzeczywiście brzmi dziwnie. Tym bardziej, ze taki talerzyk nie jest dla organizatorów darmowy. Wyróżnia to tez takiego fotografa ponad kelnera i kucharzy, którzy pewnie i tak pracują o wiele ciężej przez cała noc, a nie siedzą przy tym samym stole, co goście.

[Imperfecta]

Napisane przez Natalie_Alex

Mnie tez to dziwi.
Ale przypomina mi sytuacje sprzed X lat, gdy moja babcia wynajęła kilku budowlańców, by naprawili jej dach. I ci budowlańcy oczekiwali, ze babcia będzie im codziennie stawiać obiad, bo przecież „i tak gotuje”. Kiedy im powiedziała, ze nici z obiadu, to byli tym bardzo rozczarowani. Moja babcia stwierdziła pózniej, że to było bezczelne oczekiwanie z ich strony.

Pracownicy powinni mieć zapewniony jakiś pokój, ale stawianie im obiadu jak gościom rzeczywiście brzmi dziwnie. Tym bardziej, ze taki talerzyk nie jest dla organizatorów darmowy. Wyróżnia to tez takiego fotografa ponad kelnera i kucharzy, którzy pewnie i tak pracują o wiele ciężej przez cała noc, a nie siedzą przy tym samym stole, co goście.

To akurat bardzo głupi zwyczaj, kiedyś bardzo popularny na wsiach i nietaktem było nie dać tego obiadu, no ale tak się robiło 30 lat temu.

Moja babcia do dzisiaj gotuje robotnikom, jak przychodzą coś robić. jeszcze mnie pouczała, że mam sobie urlop brać, żeby obiady robotnikom gotować, jak miałam jakąś robotę koło domu.


Akurat taki kelner (jak ma czas, bo różnie bywa), to zje pięć razy więcej, niż ten fotograf
Zdarzało mi się obsługiwać uroczystości od strony kelnerskiej i niektórzy na kuchni jedli równo z gośćmi, nakładając sobie normalnie obiad i całą resztę.

Nawet niedawno obsługiwałam komunię i normalnie miałam "przyzwolenie" jedzenia wszystkiego co jest dostępne.
To, że nie miałam czasu to inna sprawa, ale dostałam swoje porcje do domu.