2006-05-14, 12:23 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 55
|
Pies jest agresywny, szczeka, warczy, gryzie - WĄTEK ZBIORCZY
Witam wszystkich.
Mam psa bernardyna, który ma juz 4 lata i jest baaardzo groźny. Nie wiem co robić!! Dla rodziny to jest potulny jak baranek, a jak widzi obcych to nie wie co ma zrobić, najchętniej to by zjadł nieznanego... Pamiętajcie, że ja go nie nauczyłam agresywności, on to mam chyba we krwi. Nie wiecie jak go oduczyć takiego zachowania?? Czy wogóle da sie coś zrobić (WYKLUCZAM UŚPIENIE)???
__________________
Jaka to oszczędność czasu zakochać się od pierwszego wejrzenia. (Julian Tuwim) |
2006-05-14, 15:53 | #2 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Dorosły pies- problem
Masz psa od szczeniaka czy go kupiłaś? Bo to jest chyba podstawowe pytanie.
BTW, ja nie wiem, czemu on tak ma. Moja Bunia (też bernardyn) obcego to by na śmierć zalizała |
2006-05-14, 16:41 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Dorosły pies- problem
jedyne co przychodzi mi do głowy, to odpowiednie szkolenie
po co piszesz, że wykluczasz uspienie? To chyba oczywiste:/ |
2006-05-14, 17:33 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Dorosły pies- problem
Mysle, ze tu pomoc moze jedynie fachowe szkolenie.
|
2006-05-15, 05:37 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 55
|
Dot.: Dorosły pies- problem
Dostałam go jak miał 2,5 miesiąca. Zastanawiałam się nad specjalistą, ale czy on z takim dużym (79 kg psiskiem) da sobie radę??? Przecież on jest w stanie pożreć w całości człowieka!!!
__________________
Jaka to oszczędność czasu zakochać się od pierwszego wejrzenia. (Julian Tuwim) |
2006-05-15, 07:37 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dorosły pies- problem
Dobry specjalista da sobie rade. Oni pracują z różnymi psami. Idź do dobrego osrodka szkoleniowego i zapytaj się jaki kurs byłby najlepszy i pamiętaj, że ty tez bedziesz musiała pracować z psem.
Mysle, że szkolenie jest najlepszym rozwiązaniem- co ja pisze- jedynym.
__________________
|
2006-05-15, 08:14 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Dorosły pies- problem
Wydale mi się, że problem leży w zaburzonej hierarchii w Waszym stadzie. Pies czuje sie osobnikiem "alfa" i w momencie zagrożenia dla rodziny (a za takie uważa każde pojawienie się kogoś obcego) podejmuje obronę własnego stada. Jako osobnik "alfa" to pies podejmuje decyzję przed kim bronić i w jaki sposób. Koniecznie musicie przywrócić właściwe relacje pies-reszta rodziny, żeby to do was należała decyzja, czy bronić, kiedy, przed kim i w jaki sposób.
To ktoś w Was powinien być "alfą". Myślę, że rzeczywiście pomóc może dobry szkoleniowiec - być może na szkoleniu indywidualnym. Ale jest jeden warunek - musicie się stosować do tego co on powie. |
2006-09-10, 11:50 | #8 |
Rozeznanie
|
co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
hej dziewczyny mam rpoblem .....moze zaczne od poczatku kupiłam sobie 2 tyg temu owczarka niemieckiego ma on 2,5 miesiaca ale wg mnie jest agresywny bo nie da mi sie dluzej poglaskac tylko mnie gryzie po rekach moje rece a dokładniej dlonie dzialaja na nia jak płachta na byka ...aha zaznaczam ze jej nie bije niekiedy ja skarce za cos lekkim trzepnieciem po tylku ktore napewno nie boli myslalam ze ja dziasła swedza bo moze jej sie coz z zebami dzieje ale nie kosci nie chce gryzc (tyaich duzych) a buty to bardzo chetnie...a drugi porblem to to ze jej opadło ucho teraz to tak wyglada ze uszy ma skierowane w ten sam kierunek kupilam jej zestaw multiwitaminowy dla szczeniat daje mleko nabial bo podobno potrzebuje wapnia bo ta chrzastka w uchu jest jeszcze nie taka mocna co wy o tym myslicie aha co do tego gryzienia po rekach to Zara robi to dosc mocno.....nie wiem a do obcych sie łasi a nikomu nie da sie dłuzej głaskac macie moze jeszcze jakies dobre sposoby na ułozenie takiego psa??
__________________
jednak Monachium jednak zostaje tu na caly rok bedzie dobrze.. MA BYC! |
2006-09-10, 12:16 | #9 |
Raczkowanie
|
To, że szczeniak gryzie ręce nie musi byc objawem agresji. Małe psy zżeraja co popadnie i najczęściej to, co do jedzenia nie jest przeznaczone. Ja mam jamnika i kiedy był mały co rano startowałam z łóżka do łazienki niczym błyskawica bo doczepiał mi się do stóp. Z czasem przeszło tzn. jak w końcu wymienił mleczki na stałe. Ale jeśli robi to za mocno, klapsik nie zaszkodzi. Co prawda mojego psa możesz klepac ile wlezie i nic z tego sobie nie robi, ale stary już jest i ma muchy w nosie. Szczeniak nie ma wyczucia i zielonego pojęcia o mocy swoich szczęk i szpilkowatej ostrości mleczków. Dziur w różnych miejscach ciała sporo a strat materialnych jeszcze więcej.
Co do ucha to możliwe, że to przejściowe. Widać, że bardzo dbasz o pieska więc na pewno zdrowy, ale jeśli ucho oklapnie na zawsze trudno, mojej kuzynki psu tak się zrobiło. I nie umniejsz to jego uroku osobistego oraz jej miłości do niego. Acha, mam nadzieję, że nie przyjdzie Ci do głowy maltretowanie psa jakimiś, zdaje się już nielegalnymi procedurami przycinania uszu, aby stały. Edytowane przez Laura2112 Czas edycji: 2006-09-12 o 17:56 Powód: post pod postem |
2006-09-10, 12:18 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
kup jej zabawki,najlepiej takie grube liny do gryzienia,nie bedzie niszczyc butów
|
2006-09-10, 12:48 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 588
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
Cytat:
Zabawa z psem nie może się kończyć gryzieniem. Jesli szczeniak zbyt mocno zaczyna gryźć, wydaj komendę (np. fe! lub nie!) ostrym głosem i odejdz od niego. Musisz oczywiscie zawsze to robić, jesli chcesz by byl skutek. Pozdrawiam
__________________
But I, being poor, have only my dreams; I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams. |
|
2006-09-10, 15:30 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
Co do klapnietego uszka to gotuj jej galaretke z kurzych lapek Moim yorkom to pomoglo
|
2006-09-10, 16:43 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: ~.~.~.~
Wiadomości: 6 683
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
jak gryzie Cie po rekach to powinnas wstac i go ignorowac-koniec zabawy, nie tam zadne klapsy, po prostu odejdź od niego...
a pozatym taki maluch, to sie jeszcze bawi........ ale to nie znaczy, że nie powinnas sie tym zająć
__________________
~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ |
2006-09-10, 19:15 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
mój piesek też tak miał. nie pozwalałam mu się gryźć, zabierałam ręke, przestawałam głaskać i sam się oduczył i to dość łatwo
__________________
"Niania Ogg zerknęła pod łóżko sprawdzić, czy nie ma tam mężczyzny. Nigdy nie wiesz, kiedy trafi się troche szczęścia" Terry Pratchett |
2006-09-11, 11:04 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
Cytat:
No i trzeba być w tym konsekwentnym
__________________
|
|
2006-09-11, 11:30 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 144
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
W momencie, gdy szczeniak zaczyna gryźć po rękach, musisz zdecydowanie powiedzieć "nie, zabawka" i podać mu jego zabawkę. Jeśli to nie pomaga, to odejdź i nie zwracaj na niego uwagi.
Ja tak robiłam z moim amstaffem. Jak był malutki, to gryzienie było nawet zabawne, ale zdawałam sobie sprawę, że jak podrośnie, to będę miala problem z jego szczękami. Nauka trwała ok. miesiąca (także nie możesz łatwo się zniechęcać), ale teraz pies, jak chce się bawić, to do wszystkich podchodzi z liną. Nawet jak wkładam mu ręce do pyska, to leci po zabawkę. Powodzenia.
__________________
Wierzę w diabły takie, jak ja wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem ty obroń mnie swym ramieniem. |
2006-09-11, 19:30 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
tak ttak wiem ani mysle przycinac mojej Zarze ucha ale co jeszcze moge zrobic w tym kierunku ?? chcialabym zeby to ucho wrocilo na swoje miejsce ....wydaje mi sie ze musza tu byc jakies problemy musi jej cos brakowac bo samo tak sie nie zrobilo bo jak ja kupowalam to mila normalne uszy dopiero po tyg pobytu w moim domu tak sie stalo......aaa dziewczyny dzieki za porady dotyczace gryzienia
__________________
jednak Monachium jednak zostaje tu na caly rok bedzie dobrze.. MA BYC! |
2006-09-12, 16:33 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
Ale klapnięte uszy są takie słodkie
__________________
|
2006-09-12, 18:38 | #19 |
Rozeznanie
|
Dot.: co zrobic zeby szczeniak nie gryzl po rekach??
zgadzam sie ....tylko ze mojej Zarze uszy sa ułozone w tym samym kierunku (tak jakby jedno miala złamane)wiecie o co mi chodzi mniej wiecej??
__________________
jednak Monachium jednak zostaje tu na caly rok bedzie dobrze.. MA BYC! |
2006-09-18, 16:13 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 848
|
Dot.: Dorosły pies- problem
ja tez mam problem dotyczacy bernardyna.
moj berni ma 9 miesiecy i warczy i szczeka na domownikow jak chce mu sie odebrac kosc czy go sie poglaska w czasie gryzienia kosci. jedzenie mozna jej bez problemu odebrac ale kosci nie?? nie wiem czy mam jakos interweniowac?? ogolnie jest to milutki psiak ktorego mozna tulic ile sie chce jednak to z koscia jest takie troche dziwne. narazie przestalam jej dawac kosci ale nie wiem czy to dobry pomysl. ostatnio zaczela sie nawet denerwowac jak tos zadzwoni domofonem czyli warczy i szczeka a kiedys tego nie robila. |
2006-09-18, 16:34 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: Dorosły pies- problem
Interweniuj i to dziś, proponuję zrobić tak, pies- komenda siad, głaskać psa przez chwilę trzymając kość w drugiej ręce, oczywiście w rzadnym wypadku nie pozwól psu zabrać ci kości, dajesz psu kość i mówisz coś w stylu "masz" i "dobry" piesek, następnie głośno i stanowczo "oddaj" i zabierasz mu kość, jeśli się do ciebie rzuca to mów "spokój", "siad" i do puki się nie uspokoi nie dawaj mu kości. Jak już będzie grzeczny oddajesz mu kość.I tak aż do skutku. Żeby wiedział, że TO TY DECYDUJESZ co i kiedy je. Musi wiedzieć, że jak jest posłuszny dostaje nagrodę. I pamiętaj w trakcie szkolenia nie wszyscy na raz ,komendy stanowcze i stopniowanie głośności, nie krzycz na niego od razu.
|
2007-01-15, 21:09 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Ziębice
Wiadomości: 12
|
Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Mam 2-letniego cocker spaniela, suczka. Nie wiem co mam z nia zrobic jest bardzo mila do wszystkich sie tuli a jak jej cos odbije to zaraz gryzie. Śpi u mnie w pokoju i nikt nie moze tam wejsc tylko ja wiem ze broni swojego terytorium ale nie moze warczec tez na moich rodzicow. ostatni podzeszla do mojego taty tulila sie do niego a zaraz go ugryzla. ta rasa zazwyczaj jest spokojna a ona nie. jak je to nawet nie mozna wejsc do pokoju a glodna jest caly czas mogla by zjesc konia z kopytami. rodzice powiedzieli ze jeszcze raz kogos ugryzie to ja beda musieli uspac. ja do tego nie dopuszcze. nie wiem co mam robic oddac ja do jakiejs szkoly dla psow na troche. bo ona jest taka kochana ale nie wiem co sie z nia dzieje jakby sie bala i dlatego warczy ale nikt jej nie bije ani nie zabiera jej miski moze ktoras miala taki przypadek POMOCY
|
2007-01-16, 07:25 | #23 | |
Raróg
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Ale dlaczego od razu uśpić? Nie wiem w ogóle czy ktokolwiek zgodzi się na usypianie zdrowego psa (bo zakładam, że jest zdrowa). Ja bym Ci radziła rozmowę z dobrym weterynarzem. Jeśli to nie jest jakiś uraz czy taki charakter po prostu (nie znam się zbytnio na psach, tylko mogę gdybać), to zwierzęta też mają czasem różne zawirowania natury psychicznej - na takie coś dla nich też są leki - ale to wszystko może jedynie wet ocenić. Szkolenie - czemu nie, ale najpierw badania.
Z naszym psem mieliśmy jakiś czas podobny problem, ale po prostu nie był do nas przyzwyczajony (pierwszy rok spędził w wojsku, gdzie brat go znalazł porzuconego) i rzucał się na każdy ruch, potem mu przeszło. Napisz trochę więcej, skąd ją wzięłaś, w jakim wieku, jak wyglądał jej pierwszy dom, jak ze zdrowiem (czasami chorobę może zwierzak sygnalizować w ten sposób).
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2007-01-16, 10:21 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Wez odpowiedzialnosc za swojego psa i go nie usypiaj tylko walcz. Idz do jakiegos behawiorysty, postaraj sie zapisac RAZEM Z PSEM na szkolenie. Nie oddawaj psa do "szkoly" jak to nazwalas. Szkolenie skutkuje wtedy gdy pies idzie na lekcje z wlascicielem.
Pozatym nie wiem czy czytalas o tej rasie chociaz troche. Ja ta rasa sie nie interesowalam zbyt wiele, ale mozna wyczytac jak hodowcy walczyli o to by te rase pozbyc pewnego ekhm "schorzenia". Otorz wlasnie twoja psina przejawia objawy tamtego czegos.. teraz nie mam czasu na gogloowanie, a wiem ze w ktorejs gazecie byl o tym bardzo duzy artykul, nie pamietam tez nazwy tej "przypadlosci". Postaram sie poszukac. Koniecznie idz na szkolenie z psem. Cokolwiek w tym kierunku moze pomoc. Nawet wprowadzenie nowych zabaw czy nauczanie nowej komendy. |
2007-01-16, 11:07 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Cytat:
U nas pies najpierw się łasił, a kiedy wyciągało się rękę, aby go pogłaskać, rzucał się na nią i gryzł. Pogryzł praktycznie wszystkich z mojej rodziny, pod koniec praktycznie strach było do niego podejść. Gryzł tylko dłonie, nigdy nie łapał za nogi, ubrania, itp. Był to jamnik /proszę się nie śmiać / z bardzo rozwiniętą potrzebą dominacji. Pies zaczął się tak zachowywać po roku u nas, mielismy go od szczeniaka. Ja i młodsza siostra bardzo go kochałyśmy, ale rodzice go oddali. Teraz im się nie dziwię- byłyśmy jeszcze małe, a jego ostatnim wyskokiem było bardzo mocne pogryzienie ręki siostry, bo podczas gry w klasy pies stanął na jednym z pól i E. machnęła ręką, żeby się odsunął. Mojego ojca często nie było w domu przez kilka tygodni i pies wczuł się w jego rolę- zajmował jego miejsca /fotel, krzesło, łóżko/ a nas traktował jak swoje stadko. Teraz mamy innego psa i jest dosłownie przytulanką. Szukaj psiego psychologa i to szybko. Popytaj weterynarzy, poradź się na innych forach /np. na gazecie.pl, dogomani/. To wszystko da się naprostować, tylko wymaga czasu i pracy. Musicie od nowa ustalić hierarchię w domu. My tego nie zrobiliśmy- Tato do dziś mówi o tym psie, strasznie było mu żal go oddać, ale bał się o nas, siostra była mała i nawet jeśli pies ją ugryzł, to sama oklejała się plastrem i mówiła, że się skaleczyła, byle tylko pies z nami został. Został przekazany profesjonalnemu hodowcy i trenerowi. Powodzenia!
__________________
|
|
2007-01-16, 13:02 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Zadnego psiego psychologa. W waszym domu wyraźnie zaburzona jest hierarchia ważności. Czyli pies jest szefem, a wy wszyscy pod nim. Dom należy do niego i pierwszeństwo jedzenia do niego, dlatego zje wszystko, żeby pokazać, że on tu jest panem żywności. ZANIM się kupi psa należałoby poczytać, poznać psychikę psów. One świat widzą zupełnie inaczej niż ludzie.
Dlaczego się łasi? Wiecie, że pies bardzo cieszy się, że jego stado jest przy nim? Na przykład jak wracacie do domu i pies rzuca się od drzwi i łasi się, bo cieszy się, żę jego stado do niego wróciło. A gryzie przez zbytnie spoufalanie się. Wasze głaskanie i nadmierne zwracanie na niego uwagi traktuje jako potwierdzenie waszego podporządkowania. Polecam dobre szkolenie i książkę "zapomniany język psów".
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2007-01-16, 14:46 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Cytat:
__________________
|
|
2007-01-16, 15:05 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Z domu :)
Wiadomości: 4 702
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Nie wiem co ci poradzić...
__________________
And I remember all those crazy things you said You left them running through my head You're always there You're everywhere But right now I wish you were here... Edytowane przez Justynka1710 Czas edycji: 2007-02-27 o 21:05 |
2007-01-16, 16:47 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: ~.~.~.~
Wiadomości: 6 683
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
Cytat:
__________________
~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ |
|
2007-01-17, 14:21 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Z domu :)
Wiadomości: 4 702
|
Dot.: Mój pies potzrzebuje chyba psychiatry
...
__________________
And I remember all those crazy things you said You left them running through my head You're always there You're everywhere But right now I wish you were here... Edytowane przez Justynka1710 Czas edycji: 2007-08-10 o 20:45 |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:18.