2018-09-12, 10:59 | #3421 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty część XIII
Kasia - czyli następnym razem - do auta
Ania - a ile dajesz jej w misce? Jakiej wielkości są chrupki? Gryzie czy połyka? Mojemu kocurowi pomogło ustalanie konkretnych pór posiłków.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2018-09-12 o 11:02 |
2018-09-12, 11:02 | #3422 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 107
|
Dot.: Koty część XIII
Ania - a ile dajesz jej w misce? Jakiej wielkości są chrupki? Gryzie czy połyka?[/QUOTE]
Wygląda, jakby połykała w całości. Miska zawsze jest pełna, w sensie, nie, żeby się wysypywało ale dna nie widać. Wygląda raczej jakby połykała w całości, chrupki są malutkie, jak płatki liony
__________________
beyhive
|
2018-09-12, 11:39 | #3423 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
Albo wprost przeciwnie, jeżeli zęby/dziąsła ok, to chrupki za małe i zamiast się pogryźć, to się połykają w całości.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2018-09-12 o 11:43 |
|
2018-09-12, 12:43 | #3424 | |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
No na to wychodzi, że tak
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2018-09-12, 12:54 | #3425 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
Wątpię, żeby wymioty były efektem jedzenia chrupek w całości. Większość zwierząt tak robi i nie zwraca. Już pomijając fakt, że suche jest niezdrowe, obciąża układ pokarmowy i nerki. Tak jakbyś całe życie kotu fast food dawała. Nic dziwnego, że prędzej czy później tak to się kończy. Jak kot ci nie jest obojętny to nie szukaj w ciemno rad na forum tylko weź go do weterynarza. Nie wiem też skąd u ciebie taka pewność, że nie jest chory. Bo nie wyszeptał ci tego na uszko? Najlepiej zrobić USG, żeby wykluczyć nowotwór układu pokarmowego (znam przypadek kota co zwracał po posiłku, bo po prostu miał w żołądku guz wielkości pięści) i badanie krwi z biochemią, bo wymioty mogą być też objawem szwankujących nerek. |
|
2018-09-12, 15:43 | #3426 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Koty część XIII
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85854350]Brzmi jak świetny sposób na posłanie kota na tamten świat
Po pierwsze nie wiadomo co dokładnie kotu dolega. Tak w ciemno to sobie można palec w... wsadzić. Jak trawa jest przy oskrzelach to nic nie dojrzysz. Tuńczyk dla ludzi absolutnie nie nadaje się dla kota. Zawiera za dużo soli poza tym rtęć, która u kotów kumuluje się szybciej niż u ludzi. Jeżeli to zakłaczenia to kot prawdopodobnie miałby mniejszy apetyt i problemy z wypróżnieniem się. Jeżeli masz już go leczyć pod tym kątem to proszę podaj laktulozę, którą można kupić w aptece. Później zapobiegawczo można dodawać kleik z siemienia lnianego albo łyżkę smalcu gęsiego do jedzenia. Żadne rybki, sosiki, oleje, wazeliny i parafiny. Chyba, że życie kota ci nie miłe. Na koniec, sucha karma po zatwierdzeniu i podrażnieniu układu pokarmowego to ostatnie czego kot potrzebuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Niczego, z tego co wymieniłaś moje koty nie tkną. Weterynarz tak próbowała i nie ma szans. Nie przyjmują też żadnych tabletek, jeśli im podać zwrócą wszystko. Uznają wyłącznie drób i ryby. I to nie wszystkie. Jak moje koty nie chcą suchej jeść, to siłą im nie wepchniesz. Ludzkich wynalazków dla kotów, w tym wielu gotowych karm nie uznają. Można im podać tylko to, co same ocenią jako jadalne. ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ---------- Cytat:
Możliwe, że je ciut za szybko, ale zbyt częste te wymioty, żeby to było tylko od zbyt szybkiego jedzenia. Coś się chyba dzieje w miękkich narządach wewnętrznych. ---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85857338]Stara tzn ile ma lat? Kotom powyżej 10 lat powinno się regularnie robić profil geriatryczny tzn. minimum raz w roku badanie krwi z biochemią i badanie moczu. Wątpię, żeby wymioty były efektem jedzenia chrupek w całości. Większość zwierząt tak robi i nie zwraca. Już pomijając fakt, że suche jest niezdrowe, obciąża układ pokarmowy i nerki. Tak jakbyś całe życie kotu fast food dawała. Nic dziwnego, że prędzej czy później tak to się kończy. Jak kot ci nie jest obojętny to nie szukaj w ciemno rad na forum tylko weź go do weterynarza. Nie wiem też skąd u ciebie taka pewność, że nie jest chory. Bo nie wyszeptał ci tego na uszko? Najlepiej zrobić USG, żeby wykluczyć nowotwór układu pokarmowego (znam przypadek kota co zwracał po posiłku, bo po prostu miał w żołądku guz wielkości pięści) i badanie krwi z biochemią, bo wymioty mogą być też objawem szwankujących nerek.[/QUOTE] Bez przesady. Nie każda sucha karma jest zła. Nie można demonizować. Owszem suche szkodzi jak kot jest z tych co mało wody piją, a chrupki podłej jakości. Znam kilka starych kotów, które są na siłę trzymane na suchej karmie, a wody piją za mało. Wtedy tak, wtedy suche szkodzi. Ale jak kot pije regularnie, a karma sucha i dobrana do wieku, stanu zdrowia to wtedy kot może na niej być. Jest trochę kotów z różnymi schorzeniami, które muszą być tylko na karmach suchych i choćby dlatego nie można takich rzeczy pisać bo mogą coś takiego przeczytać, poczuć się winni, przestać ufać weterynarzowi, który taką karmę zalecił, zaczną eksperymentować z żywieniem na własną rękę i dopiero wtedy kotu zaszkodzą. Natomiast zgadzam się- nie ma co wróżyć z fusów, trzeba zrobić badania laboratoryjne bo bez nich i weterynarz nie zgadnie co kotu dolega bo niby jak? Z pacjentem -kotem nie pogadasz. Co do Twoich wcześniejszych uwag, owszem w rybach jest rtęć. Dlatego wszyscy i zwierzęta i my powinniśmy jeść ryby nie za często. Ja nie robię z ryb karmy bytowej, wybieram tuńczyka, którego koty same wybrały jako "jadalnego" (kot ma więcej receptorów smaku i trucizn niż człowiek, wiec tu trzeba kotu zaufać), w formie puszki bo proces technologiczny zapewnia mniejszą ilość rtęci niż w formie surowej i po tym jak nawet weterynarz uznała, że podanie ryby jest sensowniejsze niż bezskuteczne próby zastosowania innych metod na zaparcia u moich "wybitnie niewspółpracujących" kotek. Owszem, byłoby mi łatwiej gdybym mogła kotom podać inne "ludzkie wynalazki" jak wszyscy inni właściciele, ale mam kotki jakie mam, nie tak spolegliwe jak inne koty. O ich nerki i żołądki staram się dbać tak, jak mogę. A ponieważ są alergiczkami i są wybredne, a karmy dostępne na rynku nie oferują zbyt szerokiego wyboru składu (wbrew pozorom) no to niestety wybór co do tego co jest dla moich kotek "jadalne" mamy mocno zawężony. D czego dochodzi jeszcze awersja jednej z moich kotek do wszelkich produktów intensywnie pachnących i tendencja drugiej do nie rozgryzania pokarmu i zbyt szybkiego jedzenia (znalezienie kombinacji odpowiedni skład plus wielkość pokarmu dodatkowo ogranicza nasze wybory). Co do tej trawy pobliżu układu oddechowego- gdyby tam utknęła pewnie kot szybko zacząłby się dusić i objawy nie pozostawałaby wątpliwości co do tego gdzie utkwiło ciało obce. A sądząc z opisu i z tego czego doświadczyłam z mniejszą z moich kotek wygląda to jak zablokowanie przez pileobar przechodzenia pokarmu z jelita do żołądka lub coś na ścianie żołądka. Kota nie upilnuje się w 100% nigdy. Nasza raz nie wiem skąd znalazła metkę zabezpieczającą towar (taką magnetyczną, na skrawku plastiku), zjadła i męczyła się tak jak w opisie. Po rybie zrobiła z tym kupę i problem się rozwiązał. U weta byliśmy, ale wet nic wtedy nie znalazł. Co do trawy i kociej trawki- nie każdy kot może i powinien ją jeść. Dla jednej z naszych kotek trawa jest zbyt ostra. Lubią zioła doniczkowe, szczególnie zieloną pietruszkę, która dobra dla kota bo ma witaminę C. Zawsze mają do niej dostęp, skubią ją intensywnie tylko wtedy jak są mocno zakłaczone. Dzięki temu też wiemy kiedy problem kłaków się pojawia i wtedy nie ładujemy już w nie pokarmu stałego czy suchej karmy tylko pomagamy im podając więcej karmy mokrej i często to szybko daje efekty. Przy mocnym zakłaczeniu można pogorszyć sprawę podając tylko karmę suchą. Chrupki pęcznieją wtedy w przełyku, nie mają szans przejść do żołądka i stąd przy skrajnym zakłaczeniu częste wymioty tuż po lub nawet w trakcie posiłku.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2018-09-12, 17:41 | #3427 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Koty część XIII
Jesteś w błędzie. Każda sucha karma jest zła ze względu na wysoki stopień przetworzenia. W sumie jedyny plus z suchych karm, to że się tak szybko nie psują, ale raczej pozytyw dla wygody ludzi. Natomiast karmy dedykowane dla określonych grup wiekowych, płci to tylko chwyt marketingowy, który łatwo można stwierdzić na podstawie składów, które niewiele się różnią.
Załączam grafikę na temat karm suchych zrobioną na podstawie najnowszych doniesień dietetyki weterynaryjnej i polecam grupę na facebooku, która ją stworzyła. Naprawdę można się porządnie doedukować dla dobra kota. Ja też kiedyś karmiłam suchą i widzę znaczną poprawę w zdrowiu kota po przejściu na mokre bezzbożowe puszki |
2018-09-13, 19:13 | #3428 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 232
|
Dot.: Koty część XIII
W międzyczasie dorzucam nowy temacik tj: jakie macie pomysły, patenty, zabawki dla swoich kocurków?
Mam dwa kocurki i mają ten plus, że bawią się ze sobą nawzajem ale szukam dodatkowych bodźców i sposobów na urozmaicenie im dnia. Macie jakieś oryginalne, ciekawe sposoby na zabawę lub zabawki dla swoich futrzaków? Ja mam wszystkie zabawki z zooplusa i Trixie (na smakołyki), trytytki, słomki, piórka, zwinięte pazłotka, wędki, szeleszczące kulki z kartki mamy przerobione- macie jakieś inne patenty? Osobiście uważam, że producenci bajerów dla kotów trochę kuleją w tym temacie ... więc kociarze muszą wymyślać sami zabawki- jakie macie pomysły? |
2018-09-13, 23:22 | #3429 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 3 729
|
Dot.: Koty część XIII
Dziewczyny, jak Wasze kicie przeżyły sterylizację? Umówiłam Hankę na zabieg w przyszłym tygodniu i chciałabym usłyszeć jak to u Was wyglądało? Jak kicia zachowywała się po? Potrzebuje ciągłej obecności swojego człowieka? Dodatkowo weterynarz wspominał o zabiegu za 150 lub 250 zł, ten droższy podobno zdrowszy dla kota. Orientujecie się w tym temacie? Stresuję się tym zabiegiem..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Racja jest jak dupa, każdy ma swoją. |
2018-09-14, 07:18 | #3430 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
Przede wszystkim po zabiegu powinnaś dostać kota już wybudzonego. Póki nie dojdzie do siebie jeszcze po narkozie to postaraj się wstrzymać z dawanie jedzenia, a jak już to małymi porcjami, żeby się nie zadławiła. Pierwsza noc może być ciężka, bo u kotek jednak to dość inwazyjny zabieg. Może być zdezorientowana i płakać. Zapytaj weterynarza czy możesz ewentualnie podawać jej coś przeciwbólowego i w jakich dawkach. Przede wszystkim pilnuj, żeby nie skakała po meblach. W ten sposób może naderwać szwy albo nabawić się przepukliny. Część kotów cierpi też na depresję kubraczkową tzn ze względu na skrępowanie kubrakiem starają się nie ruszać, ale lepszy kubrak od rozlizywania ran. Przynajmniej w pierwszych dniach. Ogólnie to dość stresujący zabieg zarówno dla kot, jak i właściciela, ale głowa do góry. Tydzień, dwa i dojdzie do siebie, a ty będziesz miała pewność, że wybrałaś najzdrowszą i najbezpieczniejszą opcję dla niej Obecność człowieka jest wskazana w pierwszych dniach, ale jeśli nie masz możliwości to dobrze jest kupić/pożyczyć klatę kennelową. Na tyle dużą, żeby miała kuwetę i posłanko, ale na tyle małą, żeby ograniczyć jej ruchomości i nie mogła skakać. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2018-09-14 o 07:21 |
|
2018-09-14, 08:09 | #3431 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
Tunel, domki, drapaki. Zabawki najlepsze są samorobione. Wędki z piórkami robią robotę: https://www.zooplus.pl/shop/koty/zab...la_kota/542108 Zabawki nie zastąpią człowieka. Kot potrzebuje pobawić się z Tobą. Cytat:
Być może chodzi o zwykły zabieg i laparoskopowy? Im mniejsze cięcie tym zwierzak szybciej dojdzie do siebie. Moja kotka miała zabieg robiony małym cieciem. Pierwszy dzień była osowiała. Potem nosiła kubraczek przez co była bardzo nieszczęśliwa.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
||
2018-09-14, 08:11 | #3432 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty część XIII
Moja kicia była sterylizowana w młodym wieku, przed pierwszą rują, metodą małego cięcia. Nie nosiła żadnego kubraka. Po odebraniu bardzo chciała się tulić i źle się czuła, następnego dnia była jak nowa.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2018-09-14, 08:16 | #3433 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 551
|
Dot.: Koty część XIII
Czy ta 'depresja kubraczkowa' może spowodować totalny bunt na załatwianie się w kuwecie? Moja kotka jest po operacji przepukliny, dzisiaj dziesiąty dzień od zabiegu i będziemy ściągać szwy...od kilku dni nie załatwia się w kuwecie, w zasadzie to prawie w ogóle się nie rusza z legowiska, jedyne co to do misek i załatwić się...
Dodam, że to była trzecia operacja w ciągu 4 lat. Pierwsza to była sterylka, spartaczona bo kotkę źle zszyto, szwy się rozeszły i zawartość jamy brzusznej zaczęła wypadać...była interwencyjnie łatana, uratowali ją, ale została jej po tym niewielka przepuklina, z którą żyła kilka lat. Teraz zaczęła się powiększać więc po konsultacji z chirurgiem - została skorygowana. Nawet specjalnie nie próbuje walczyć z tym kubrakiem, tylko obraziła się na kuwetę :/
__________________
"Ils s'aiment comme des enfants Amour plein d'espoir impatient Et malgre les regards Remplis de desespoir Malgre les statistiques Ils s'aiment comme des enfants" Edytowane przez HolyParanoid Czas edycji: 2018-09-14 o 08:27 |
2018-09-14, 09:58 | #3434 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty część XIII
Różnica w cenie zbiegów może wynikać też z rodzaju znieczulenia. Wziewne jest chyba najdroższe.
Moja po sterylce leżała albo ze mną albo koło kaloryfera. Kubrak nosiła długo, nawet kilka dni już po zdjęciu szwów, po tak lizała bliznę, że ranki się porobiły. Mojej odwiązywałam kilka razy dziennie kubrak, przytrzymując na ranie, żeby mogła się umyć. Od razu była szczęśliwsza. Jak była sfrustrowana tym, że nie może się umyć (wyjątkowa z niej czyścioszka), to odgryzała sznurki z kubraka. Na te dni zamieniła się w księżniczkę. Kuweta musiała być tuż obok, jedzonko przyniesione pod nosek, jak gdzieś chciała się przemieścić, to miauczała po mnie, żeby np. dać ją na parapet, bo chciała sobie popatrzeć. Ale początkowo chciała skakać na biurko, szafki, trzeba było pilnować, podkładać wszędzie stołki, krzesła itp. żeby miała stopnie i nie skakała wysoko. HolyParanoid A załatwia się gdzieś indziej czy w ogóle zmniejszyła się ilość wypróżnień? Może być tak, że kubrak jej przeszkadza, więc uznała, że po co się męczyć. Może brzeg kuwety jest za wysoko i trudno jej wejść, kuweta za daleko na jej obecne możliwości? A może coś złego dzieje się w środku, coś ją boli lub jakieś komplikacje po narkozie/zabiegu. Nie masz możliwości ściągnięcia kubraka na chwilę, cały czas mając ją na oku, żeby zobaczyć czy odżyje?
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2018-09-14 o 10:02 |
2018-09-14, 11:06 | #3435 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 551
|
Dot.: Koty część XIII
Załatwia się, z tą samą częstotliwością, wszędzie, tylko nie w kuwecie. Je i pije, trochę mniej chętnie niż zwykle, ale melduje się na posiłkach (z ta różnicą, że trzeba ją wołać, a nie świruje rano budząc nas żebyśmy w końcu dali jeść).Chodzi bez problemu, bo sika i kasztani nawet w dalszych niż kuweta miejscach mieszkania. Specjalnie na ten czas dostawiliśmy drugą kuwetę - otwartą, z niskim brzegiem. Kontrole u weta były w międzyczasie, komplikacji po zabiegu nie ma, samodzielnie nie ściągałam kubraka, bo bym go nie założyła z powrotem bez uszczerbku na własnym zdrowiu. Dzisiaj po południu pozbędzie się szwów i ubranka.
__________________
"Ils s'aiment comme des enfants Amour plein d'espoir impatient Et malgre les regards Remplis de desespoir Malgre les statistiques Ils s'aiment comme des enfants" Edytowane przez HolyParanoid Czas edycji: 2018-09-14 o 11:07 |
2018-09-14, 13:44 | #3436 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
|
|
2018-09-14, 14:30 | #3437 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 551
|
Dot.: Koty część XIII
Daję, zapytałam z ciekawości.
Chociaż nie powiem, ręce trochę opadają, bo o ile zbitą kupę można zebrać, zmyć miejsce gdzie leżała i po sprawie, tak z sikami jest gorzej :/
__________________
"Ils s'aiment comme des enfants Amour plein d'espoir impatient Et malgre les regards Remplis de desespoir Malgre les statistiques Ils s'aiment comme des enfants" |
2018-09-14, 21:24 | #3438 |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Koty część XIII
Kurcze, a nasz kot dalej nie w pełni sił...
Po wizycie w klinice i w środę było wszystko super. Wczoraj w nocy i nad ranem zaczął kaszleć (jednorazowo) i był spokój, aż do dzisiejszego wieczoru. Dziś wieczorem zaczął na balkonie kaszleć, trochę to trwało zanim się uspokoił, a potem za jakieś 10 minut znowu powtórka Od wczoraj bierze 2x dziennie antybiotyk i myślałam, że będzie lepiej Kot zachowuje się normalnie, je jak zawsze, lata po mieszkaniu, wychodzi na balkon, kuweta bez zmian... tylko ten dziwny kaszel. Nigdy tak nie miał. Był co prawda w zimie przeziębiony, ale nie miał takiego kaszlu jak teraz. Odrobaczany był jakieś 2-3 tygodnie temu, szczepienie miał miesiąc temu... Martwi mnie to Jak to dobrze, że w poniedziałek wraca nasza wetka z urlopu, raczej wybiorę się dla świętego spokoju do niej na wizytę. Teraz znając życie każdą noc będę spać "na siedząco". Mam to (nie)szczęście, że nie śpię jak mops, nie to co mąż- jego to nic nie ruszy Mam nadzieję, że do poniedziałku nic nieprzewidywanego się nie wydarzy...
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2018-09-14, 21:52 | #3439 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-09-14, 22:12 | #3440 |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Koty część XIII
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85866780]Jeżeli tylko kaszle to też może być na tle alergicznym. Przerabiałam coś podobnego ze swoim. Pierwszy wet sugerował refluks, drugi dał antybiotyk i przeciwzapalne, trzeci kazał czekać nie wiadomo na co, a dopiero czwarty stwierdził, że to na tle alergicznym. Wcześniejszy sugerował, że u kotów to tylko alergie pokarmowe, a nasz jest akurat na kurz i objawy pojawiły się nagle. Możesz poobserwować czy coś nie powoduje napadów kaszlu - nowa karma, we wczesnych godzinach rannych to mogą być roztocza, w czasie zabawy wzbijany kurz, jakieś detergenty albo intensywnie pachnące kosmetyki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Dzięki Leany za sugestie Tak myślę co i jak, ale u nas praktycznie nic się nie zmieniło. Kot też ma to samo jedzenie, co zawsze. Wszystko zaczęło się od sytuacji z trawą W nocy i nad ranem obudził go własny kaszel, jak spał z nami w łóżku, a potem "w swoim" legowisku. Dzisiaj kaszleć zaczął na balkonie, a potem w kartonie jak układał się do snu No nic, będziemy obserwować, może do czegoś nowego dojdziemy
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2018-09-15, 10:35 | #3441 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 232
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
|
|
2018-09-15, 19:18 | #3442 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ---------- Pamiętajcie, że kubraczek nie musi być zawsze jeśli znajdziecie klinikę robiącą zabieg metodą małego cięcia, a wasz kot nie rozliże ran tak, że szwy puszczą.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2018-09-16, 11:11 | #3443 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 551
|
Dot.: Koty część XIII
Pudło i pudło - po zdjęciu szwów (kubrak na wszelki wypadek jeszcze został, bo nie jesteśmy w stanie jej pilnować - czasem trzeba iść do pracy) sika i robi kupy do kuwety.
Poza tym - sterylka to była robiona 4 lata temu, teraz była korekta przepukliny.
__________________
"Ils s'aiment comme des enfants Amour plein d'espoir impatient Et malgre les regards Remplis de desespoir Malgre les statistiques Ils s'aiment comme des enfants" Edytowane przez HolyParanoid Czas edycji: 2018-09-16 o 11:12 |
2018-09-16, 22:32 | #3444 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
|
|
2018-09-17, 07:35 | #3445 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
|
Dot.: Koty część XIII
Dziewczyny, zmieniłam kotce kuwete na zakrytą
kotka ma ok 5 lat na poczatku miala opory zeby wejsc, ale pozniej sie przełamała niestety odkad ma zakryta posikuje i robi kupy na dywanie (zalatwia sie tez do kuwety, raz na jakis czas robi na dywan) przypuszczam wiec, ze ta zakryta jej jednak nie odpowiada nie wiem czy dac jej po prostu czas zeby sie przyzwyczaiła czy bezwzględnie odkryc kuwete ?? |
2018-09-17, 07:53 | #3446 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
__________________
|
|
2018-09-17, 08:13 | #3447 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
|
Dot.: Koty część XIII
stara wyrzuciłam juz...
nie ma w ogole drzwiczek na razie , bo nie umiala ich otwierać |
2018-09-17, 17:09 | #3448 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2018-09-17, 17:53 | #3449 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Koty część XIII
Cytat:
Ja bym odkryła. Kot widocznie się boi załatwiać w zamkniętej przestrzeni co jest całkiem zrozumiałe. Kombinowanie z kuwetą to najczęstsza przyczyna takich problemów. Nie chcesz chyba ich pogłębiać. Po co męczyć kota i siebie sprzątaniem? |
|
2018-09-18, 07:16 | #3450 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
|
Dot.: Koty część XIII
żwirek ma cały czas ten sam, lokalizacja kuwety tez ta sama
wiec tylko kwestia tego zakrycia , odkryłam wczoraj, zobaczymy co to bedzie dzieki ! |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:35.