Stłuczka na parkingu - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-05-05, 17:16   #1
Love_Story2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 60

Stłuczka na parkingu


Dziś po kościele ( wyszłam trochę wcześniej, nie było nikogo na parkingu) podczas cofania chyba narysowałam komuś auto.

Cofając usłyszałam coś i się zatrzymała. Szybko odjechałam do przodu, wyłączyłam auto i wyleciałam z auta żeby sprawdzić co się stało. Na swoim aucie nie zauważyłam żadnego otarcia, na aucie w które myślę że mogłam uderzyć też ( chociaż nie jestem pewna na 100% bo byłam w szoku). Wróciłam swoim autem na miejsce gdzie parkowałam i czekałam aż przyjdzie właściciel tego chyba uszkodzonego auta. Siedziałam w aucie kiedy on przyszedł, wsiadł i odjechał. Kiedy już odjechał a ja dalej byłam w lekkim szoku stałam tam przez chwilę i dopiero pojechałan

Teraz nie wiem czy jeżeli jednak coś z tym autem się stało i właściciel pójdzie z tym na policję i policja znajdzie mnie , czy będę oskarżona o ucieczkę z miejsca wypadku? Co mi grozi za to?

Proszę o szybką odpowiedź, bo starsznie się boję co bedzie? Czy miał ktoś taką sytuację już?
Love_Story2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 17:48   #2
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Stłuczka na parkingu

Wystarczy pogooglać.

Mówiąc o ucieczce z miejsca wypadku nie mówimy jednak tylko o poważnych wypadkach i kolizjach ale też o zwykłych parkingowych sytuacjach, gdzie kierowca zarysował czyjś samochód i oddalił się z miejsca zdarzenia. Kierowca, który uszkodził czyjś pojazd nie może opuścić miejsca zdarzenia, jeżeli nie poinformował o szkodzie poszkodowanego (np. poprzez wsunięcie karteczki z nr. telefonu za wycieraczkę).

Uciekający często nie zdają sobie sprawy z faktu, że ubezpieczyciel może domagać się zwrotu wypłaconych odszkodowań za uszkodzone auto, jeżeli sprawca ucieknie z miejsca wypadku.


A na przyszłość zachowuj się jak dorosły człowiek i bierz na siebie konsekwencje swoich działań. Spisalibyście oświadczenie i byłoby po problemie, teraz się martw. Jak Cię znajdą, a mam nadzieję, że był monitoring/świadkowie to zabulisz z własnej kieszeni, bo ubezpieczyciel już tego nie pokryje.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 17:49   #3
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Love_Story2 Pokaż wiadomość
Dziś po kościele ( wyszłam trochę wcześniej, nie było nikogo na parkingu) podczas cofania chyba narysowałam komuś auto.

Cofając usłyszałam coś i się zatrzymała. Szybko odjechałam do przodu, wyłączyłam auto i wyleciałam z auta żeby sprawdzić co się stało. Na swoim aucie nie zauważyłam żadnego otarcia, na aucie w które myślę że mogłam uderzyć też ( chociaż nie jestem pewna na 100% bo byłam w szoku). Wróciłam swoim autem na miejsce gdzie parkowałam i czekałam aż przyjdzie właściciel tego chyba uszkodzonego auta. Siedziałam w aucie kiedy on przyszedł, wsiadł i odjechał. Kiedy już odjechał a ja dalej byłam w lekkim szoku stałam tam przez chwilę i dopiero pojechałan

Teraz nie wiem czy jeżeli jednak coś z tym autem się stało i właściciel pójdzie z tym na policję i policja znajdzie mnie , czy będę oskarżona o ucieczkę z miejsca wypadku? Co mi grozi za to?

Proszę o szybką odpowiedź, bo starsznie się boję co bedzie? Czy miał ktoś taką sytuację już?
Po pierwsze to nie stłuczka, po drugie nie uciekłaś z miejsca wypadku, bo żadnego wypadku nie było. W pierwszym tygodniu mojego samodzielnego jeżdzenia też mi się zdarzało zahaczyć o auto, albo wjechać w słup. Nic się nie stało. Nikogo nie skrzywdziłaś. To tylko samochód. Spokojnie. Właściciel nie zauważył, Ty też niczego nie dojrzałaś. Luz. Oby tylko takie "wypadki" samochodowe się zdarzały.
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 19:07   #4
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Stłuczka na parkingu

Bez przesady.


Jeśli naprawdę nic nie było widać, to nic się nie stało. Ale to tylko ty możesz na to pytanie odpowiedzieć.


We mnie kiedyś wjechał koleś na parkingu, kiedy siedziałam w samochodzie.



Nic nie było widać, to czego miałam dochodzić?


Jednak prędkość, jaką osiągamy podczas parkowania nie jest w stanie zniszczyć samochodu. Jedyne, co możesz zrobić, to zarysować lusterkiem, albo innym wystającym elementem.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 20:41   #5
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez szara_bluzka Pokaż wiadomość
Po pierwsze to nie stłuczka, po drugie nie uciekłaś z miejsca wypadku, bo żadnego wypadku nie było. W pierwszym tygodniu mojego samodzielnego jeżdzenia też mi się zdarzało zahaczyć o auto, albo wjechać w słup. Nic się nie stało. Nikogo nie skrzywdziłaś. To tylko samochód. Spokojnie. Właściciel nie zauważył, Ty też niczego nie dojrzałaś. Luz. Oby tylko takie "wypadki" samochodowe się zdarzały.
Cytat:
Napisane przez szara_bluzka Pokaż wiadomość
Po pierwsze to nie stłuczka, po drugie nie uciekłaś z miejsca wypadku, bo żadnego wypadku nie było. W pierwszym tygodniu mojego samodzielnego jeżdzenia też mi się zdarzało zahaczyć o auto, albo wjechać w słup. Nic się nie stało. Nikogo nie skrzywdziłaś. To tylko samochód. Spokojnie. Właściciel nie zauważył, Ty też niczego nie dojrzałaś. Luz. Oby tylko takie "wypadki" samochodowe się zdarzały.
"Tylko samochód"? To czyjaś własność, na którą wydał pieniądze.Autorka nie wie czy był ślad czy nie. To że kierowca nie zauważył pod kościołem nic nie znaczy, może później zobaczyć. Nikt nie obchodzi auta swojego z myślami "o kurcze, może ktoś mnie zahaczył"
Więc tak, jakby zarysowała auto i właściciel by zauważył, zgłosił na policję i by sprawczynie odszukano, dostaje ona 500 zl mandatu za ucieczkę.

Dwa razy uderzono w moje auto, poważniej. Raz dostawczak, który uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście sąsiadka to widziała i zapisała nr rejestracji. Z przyjemnością poszłam na policje. Auto było stare, ale to była moja własność, którą mi zniszczona tak, że nadawał się na złom. Drugi raz już nikt nie widział stłuczki i musialam wydać parę słów na lampę i zderzak.


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 21:00   #6
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez kasiunia788742 Pokaż wiadomość
"Tylko samochód"? To czyjaś własność, na którą wydał pieniądze.Autorka nie wie czy był ślad czy nie. To że kierowca nie zauważył pod kościołem nic nie znaczy, może później zobaczyć. Nikt nie obchodzi auta swojego z myślami "o kurcze, może ktoś mnie zahaczył"
Więc tak, jakby zarysowała auto i właściciel by zauważył, zgłosił na policję i by sprawczynie odszukano, dostaje ona 500 zl mandatu za ucieczkę.

Dwa razy uderzono w moje auto, poważniej. Raz dostawczak, który uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście sąsiadka to widziała i zapisała nr rejestracji. Z przyjemnością poszłam na policje. Auto było stare, ale to była moja własność, którą mi zniszczona tak, że nadawał się na złom. Drugi raz już nikt nie widział stłuczki i musialam wydać parę słów na lampę i zderzak.

Serio porównujesz poważne uszkodzenie komuś auta z... niczym?


Aczkolwiek trzeba było się porządnie przyjrzeć, autorko.


Jeśli zrobiłaś rysę, to wypadało się przyznać. Choć właściciel prawdopodobnie nic nie zauważy.


I na przyszłość więcej odwagi i odpowiedzialności za to, co robisz.


Ale mam nadzieję, że ten stres będzie odpowiednia nauczką.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 22:18   #7
Love_Story2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 60
Dot.: Stłuczka na parkingu

Dziękuję za odpowiedzi, chciałam jeszcze zapytać czy policja może uznać że czekałam w aucie a nie dojechałam dopóki właściciel auta nie odjechał jako ucieczkę
Love_Story2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-05, 22:20   #8
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Love_Story2 Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedzi, chciałam jeszcze zapytać czy policja może uznać że czekałam w aucie a nie dojechałam dopóki właściciel auta nie odjechał jako ucieczkę

No tak, bo nie przyznałaś się.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 22:24   #9
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Serio porównujesz poważne uszkodzenie komuś auta z... niczym?


Aczkolwiek trzeba było się porządnie przyjrzeć, autorko.


Jeśli zrobiłaś rysę, to wypadało się przyznać. Choć właściciel prawdopodobnie nic nie zauważy.


I na przyszłość więcej odwagi i odpowiedzialności za to, co robisz.


Ale mam nadzieję, że ten stres będzie odpowiednia nauczką.
Nie. Odniosłam się tylko do słów "spokojnie. To tylko samochód"

Nie wiesz, czy z niczym. Autorka nie pamięta w sumie czy zarysowanie było czy nie było.

Autorko, pewnie rozejdzie się po kościach. Następnym razem, czego nie życzę, zostaw kartkę albo zagadaj z gościem. Oszczędzi Ci to nerwów później.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-05, 22:40   #10
Love_Story2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 60
Dot.: Stłuczka na parkingu

Chodzi też o to że nie zdążyłam zareagować zanim ten gościu odjechał, był deszcz więc wsiadłam do auta i zajęłam się telefonem ( nie wiem czemu tak z nerwów) i zobaczyłam że gościu odjeżdża więc tak szczerze to dalej trochę w szoku powiedziałam chwilę w aucie nie wiedząc co robić i w końcu pojechałam
Love_Story2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 04:15   #11
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Love_Story2 Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedzi, chciałam jeszcze zapytać czy policja może uznać że czekałam w aucie a nie dojechałam dopóki właściciel auta nie odjechał jako ucieczkę

a skąd policja będzie wiedzieć że czekałaś? nie tłumacz się idiotycznie szokiem, bo Twoim obowiązkiem było dokładnie obejrzeć auto w które uderzyłaś. lekkie stuknięcie zazwyczaj nie zostawia śladów, co nie zmienia faktu, że zachowałaś się po prostu fatalnie.
we mnie kiedyś na parkingu pod marketem lekko uderzył facet cofając. byłam w aucie, a ten burak nawet się nie zatrzymał. kto by się przejmował jakimś starym autem, jadąc nówką peugeotem
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-06, 07:41   #12
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Love_Story2 Pokaż wiadomość
Chodzi też o to że nie zdążyłam zareagować zanim ten gościu odjechał, był deszcz więc wsiadłam do auta i zajęłam się telefonem ( nie wiem czemu tak z nerwów) i zobaczyłam że gościu odjeżdża więc tak szczerze to dalej trochę w szoku powiedziałam chwilę w aucie nie wiedząc co robić i w końcu pojechałam
Weź już przestań z tym szokiem. Po prostu czekałaś na reakcję tego drugiego kierowcy i stwierdziłaś, że skoro niczego nie zauważył (bo nie twierdzę, że było co zauważać - możliwe, że tylko zetknęłaś się z tym drugim samochodem i nic się nie stało), to okej. Ale po czasie ogarnął Cię zapewne strach, że może gdzieś tam był monitoring, albo kamerka w samochodzie i poniesiesz konsekwencje, stąd wątek.

Natomiast wybacz, ale trochę to wszystko brzmi jakbyś nam tutaj lekko umniejszała to, co się naprawdę stało np. siłę tego uderzenia i jej skutki. Lekkiego dotknięcia (tym bardziej gdyby niczego nie było widać), aż tak byś się chyba nie przestraszyła. Podejrzewam, że stuknęłaś go jednak całkiem dla siebie odczuwalnie i masz teraz hertz klekoty, że zauważył po czasie i poprosi o przejrzenie monitoringu parkingu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2019-05-06 o 08:18
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 07:58   #13
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Stłuczka na parkingu

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86783285]a skąd policja będzie wiedzieć że czekałaś? nie tłumacz się idiotycznie szokiem, bo Twoim obowiązkiem było dokładnie obejrzeć auto w które uderzyłaś. lekkie stuknięcie zazwyczaj nie zostawia śladów, co nie zmienia faktu, że zachowałaś się po prostu fatalnie.
we mnie kiedyś na parkingu pod marketem lekko uderzył facet cofając. byłam w aucie, a ten burak nawet się nie zatrzymał. kto by się przejmował jakimś starym autem, jadąc nówką peugeotem[/QUOTE]

Lekkie stuknięcie może nie zostawiać śladów ale spowodować jakieś uszkodzenia.

Ale zastanów się: przecież to się CZUJE, że w coś się uderzyło a nie tylko słyszy. Niemniej, jeśli miałaś watpliwości to należało poinformować o zdarzeniu właściciela auta. Tobie też może kiedyś ktoś zrobić tak samo. Wątpię, czy będziesz zadowolona z tego powodu. Mi się zdarzyło przerysować komuś auto na poczatku mojej "kariery" za kółkiem. Bardzo się spieszyłam, jednak zostawiłam kartkę z numerem telefonu za wycieraczką. Facet mnie nie zjadł, przeciwnie, podziekował za uczciwość, bo w tym miejscu monitoringu nie było (świadkow też). Koszty poszły z mojego ubezpieczenia, trudno. Za błędy się płaci.

Teraz już nic nie zrobisz. Pozostaje Ci mieć nadzieję, że jednak nic się nie stało a na przyszłość wyciągnij wnioski.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 08:27   #14
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Love_Story2 Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedzi, chciałam jeszcze zapytać czy policja może uznać że czekałam w aucie a nie dojechałam dopóki właściciel auta nie odjechał jako ucieczkę
Ty się nie martw policją, bo do więzienia nie pójdziesz tylko ubezpieczycielem. jeśli facet zobaczy szkodę, dojdą, że to Ty to będziesz zwracała koszty naprawy tamtego samochodu z własnej kieszeni.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 19:36   #15
zakalec
Zadomowienie
 
Avatar zakalec
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 936
Dot.: Stłuczka na parkingu

Z tymi szkodami bywa naprawdę różnie. Kiedyś cofając na parkingu stuknęłam auto sąsiada. W moim aucie jedynie leciutko porysowana tylna lampa i kilka cienkich pasków na lakierze (jak się nie przyjrzę to nawet tego nie widać), a u sąsiada wgniecione nadkole Oczywiście poszłam do niego i się przyznałam. Ubezpieczenie później miałam wyższe, no ale cóż, ma się auto, takie rzeczy się zdarzają.
zakalec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-06, 22:05   #16
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Stłuczka na parkingu

A co w sytuacji, gdy ktoś cię perfidnie zastawi?

Tak się zastanawiam, bo dzisiaj mi tak koleś zastawił samochód, że ledwo wyjechałam.

Nie wiem, nie czułabym się winna, gdybym go zarysowała, szczerze mówiąc, stanął niezgodnie z przepisami i jeszcze do tego przyblokował mi wyjazd.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 07:02   #17
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A co w sytuacji, gdy ktoś cię perfidnie zastawi?

Tak się zastanawiam, bo dzisiaj mi tak koleś zastawił samochód, że ledwo wyjechałam.

Nie wiem, nie czułabym się winna, gdybym go zarysowała, szczerze mówiąc, stanął niezgodnie z przepisami i jeszcze do tego przyblokował mi wyjazd.

Też się zastanawiam. U mnie pod blokiem to norma, że większość olewa znak pokazujący jak powinno się parkować (równolegle) i parkuje jak chce, czyli najczęściej po skosie albo zupełnie prosto do krawężnika, wystając tyłem samochodu na jezdnię. I wiele razy na centymetry przeciskałam się do wyjazdu. Już nie wspomnę o tym, że kiedyś będzie w końcu stłuczka, bo ulica jest ruchliwa a jak ludzie parkują na skos to absolutnie nie widać nadjeżdżających aut za tym, bo te stojące wszystko zasłaniają.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 07:58   #18
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A co w sytuacji, gdy ktoś cię perfidnie zastawi?

Tak się zastanawiam, bo dzisiaj mi tak koleś zastawił samochód, że ledwo wyjechałam.

Nie wiem, nie czułabym się winna, gdybym go zarysowała, szczerze mówiąc, stanął niezgodnie z przepisami i jeszcze do tego przyblokował mi wyjazd.
nie wolno w nikogo wjeżdżać, nawet jeśli Cię zastawi dzwonisz wtedy na sm, a oni odholują delikwenta.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 12:35   #19
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez glossyzuz Pokaż wiadomość
nie wolno w nikogo wjeżdżać, nawet jeśli Cię zastawi dzwonisz wtedy na sm, a oni odholują delikwenta.
Żebym ja jeszcze miała czas czekać na tą SM.

Wyjeżdżam i trudno. Staram się nie uszkodzić, ale gdybym uszkodziła, to nie czułabym się winna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-08, 18:58   #20
zakalec
Zadomowienie
 
Avatar zakalec
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 936
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Żebym ja jeszcze miała czas czekać na tą SM.

Wyjeżdżam i trudno. Staram się nie uszkodzić, ale gdybym uszkodziła, to nie czułabym się winna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kiedyś jakaś kobieta stanęła na zakazie zatrzymywania się (perfidnie tuż za tym znakiem, żeby było śmieszniej) tym samym utrudniając możliwość wjazdu w podwórko. Niestety wzięłam za mały łuk i drasnęłam jej zderzak (u niej powstała dosłownie kreska z lakieru mojego auta, nawet blachy nie dotknęło). Tak wyszło, że przyjechała policja. Efekt: kobieta dostała mandat za parkowanie na zakazie, a ja mandat za UWAGA kolizję drogową 220 zł (bo w aucie siedział jej syn, ona poszła coś załatwić) i 6 punktów karnych szlag mnie trafił, mój pierwszy i jedyny mandat w życiu i to za takie w sumie NIC. Niestety, to że jej auto stało na zakazie i utrudniało wjazd nie miało najmniejszego znaczenia. Takie jest prawo i taryfikator mandatów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zakalec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 19:02   #21
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez zakalec Pokaż wiadomość
Kiedyś jakaś kobieta stanęła na zakazie zatrzymywania się (perfidnie tuż za tym znakiem, żeby było śmieszniej) tym samym utrudniając możliwość wjazdu w podwórko. Niestety wzięłam za mały łuk i drasnęłam jej zderzak (u niej powstała dosłownie kreska z lakieru mojego auta, nawet blachy nie dotknęło). Tak wyszło, że przyjechała policja. Efekt: kobieta dostała mandat za parkowanie na zakazie, a ja mandat za UWAGA kolizję drogową 220 zł (bo w aucie siedział jej syn, ona poszła coś załatwić) i 6 punktów karnych szlag mnie trafił, mój pierwszy i jedyny mandat w życiu i to za takie w sumie NIC. Niestety, to że jej auto stało na zakazie i utrudniało wjazd nie miało najmniejszego znaczenia. Takie jest prawo i taryfikator mandatów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bardziej chodzi mi o moralność.

Że prawo pokręcone to wiadomo. Ale współczuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-09, 21:34   #22
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Żebym ja jeszcze miała czas czekać na tą SM.

Wyjeżdżam i trudno. Staram się nie uszkodzić, ale gdybym uszkodziła, to nie czułabym się winna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
twoje samopoczucie nie ma tu nic do rzeczy, nie masz prawa w kogoś wjechać i tyle - jak dobre samopoczucie poprawi Ci humor w analogicznej sytuacji na tyle, że nie zaboli Cię mandat i koszty twojego postępowania to spoko swoją drogą - Ty nie szanujesz innych ludzi a się dziwni, że ktoś ma gdzieś czy możesz wyjechać czy nie toć ten sam rodzaj "moralności"

jak zostawię otwatą furtkę to nie znaczy, że możesz mi wejść na chatę i mnie okraść bo "było otwarte", tak samo jak cudze parkowanie Ci przeszkadza to nie możesz w tego kogoś wjechać jak również nie możesz przewrócić kogoś kto Ci stoi na drodze jak akurat chcesz sobie przejść po konkretnych płytkach na chodniku

a autorka wątku zachowała się fatalnie i jakby naprawdę nie było śladu tego zdarzenia na drugim aucie to by nie było tego tematu...nie wiem w jakim szoku trzeba być żeby z jednej strony nie być w stanie ustalić co się stało a z drugiej strony tumaczyć się nie przyznanie się do winy bo się na telefonie grzebało (pewnie z tego szoku) taka była zszokowana, że nie ogarnęła sytuacji ciągnącej się X minut ale bzdury na telefonie spoko, mogła robić - wielki mi "szok"
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-09, 22:01   #23
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
twoje samopoczucie nie ma tu nic do rzeczy, nie masz prawa w kogoś wjechać i tyle - jak dobre samopoczucie poprawi Ci humor w analogicznej sytuacji na tyle, że nie zaboli Cię mandat i koszty twojego postępowania to spoko swoją drogą - Ty nie szanujesz innych ludzi a się dziwni, że ktoś ma gdzieś czy możesz wyjechać czy nie toć ten sam rodzaj "moralności"

jak zostawię otwatą furtkę to nie znaczy, że możesz mi wejść na chatę i mnie okraść bo "było otwarte", tak samo jak cudze parkowanie Ci przeszkadza to nie możesz w tego kogoś wjechać jak również nie możesz przewrócić kogoś kto Ci stoi na drodze jak akurat chcesz sobie przejść po konkretnych płytkach na chodniku

a autorka wątku zachowała się fatalnie i jakby naprawdę nie było śladu tego zdarzenia na drugim aucie to by nie było tego tematu...nie wiem w jakim szoku trzeba być żeby z jednej strony nie być w stanie ustalić co się stało a z drugiej strony tumaczyć się nie przyznanie się do winy bo się na telefonie grzebało (pewnie z tego szoku) taka była zszokowana, że nie ogarnęła sytuacji ciągnącej się X minut ale bzdury na telefonie spoko, mogła robić - wielki mi "szok"
Czasem jednak witki opadają jak Cię zastawią a spieszysz się do miejsca celowego a ktoś nawet kartki z numerem nie zostawi żeby do niego zadzwonić. Nie ma miejsca to szukaj aż znajdziesz albo zostaw kartkę zebym mogła zadzwonić.


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-09, 22:28   #24
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
twoje samopoczucie nie ma tu nic do rzeczy, nie masz prawa w kogoś wjechać i tyle - jak dobre samopoczucie poprawi Ci humor w analogicznej sytuacji na tyle, że nie zaboli Cię mandat i koszty twojego postępowania to spoko swoją drogą - Ty nie szanujesz innych ludzi a się dziwni, że ktoś ma gdzieś czy możesz wyjechać czy nie toć ten sam rodzaj "moralności"

jak zostawię otwatą furtkę to nie znaczy, że możesz mi wejść na chatę i mnie okraść bo "było otwarte", tak samo jak cudze parkowanie Ci przeszkadza to nie możesz w tego kogoś wjechać jak również nie możesz przewrócić kogoś kto Ci stoi na drodze jak akurat chcesz sobie przejść po konkretnych płytkach na chodniku
Limonie to raczej nie chodzi o krwawą zemstę i mściciela narodu tylko jak ktoś jest takim chamidłem że ma w centralnie w tyłku innych to nie powinien być zdziwiony jak ktoś inny będzie miał w tyłku jego śliczniutenką karoserię.

Celowe wjechanie czy zarysowanie kogoś po to by go wg siebie uczyć moresu byłoby płytkie, mściwe małostkowe i chamskie, ale jak robisz z siebie krula szos to wybacz, jeśli inni mają w tyłku ciebie i twoje nowiuskie mesiątko.


Z ''moralnego punktu widzenia'' też bym się nie przejęła bo ja się nie przejmuję burasami którzy mają gdzieś innych, akurat po kierowcach i tym jak jezdzą czy parkują pieknie widać nieraz kto jaki ma stosunek do innych i za kogo się nie uważa.
Na szczęscie nie wszystkim odwala.



Cytat:
a autorka wątku zachowała się fatalnie i jakby naprawdę nie było śladu tego zdarzenia na drugim aucie to by nie było tego tematu...nie wiem w jakim szoku trzeba być żeby z jednej strony nie być w stanie ustalić co się stało a z drugiej strony tumaczyć się nie przyznanie się do winy bo się na telefonie grzebało (pewnie z tego szoku) taka była zszokowana, że nie ogarnęła sytuacji ciągnącej się X minut ale bzdury na telefonie spoko, mogła robić - wielki mi "szok"
nie wiem czy autorka miała obowiązek siedzieć w aucie i czekać na kierowcę. Zawsze to grzeczniej i bezpieczniej poczekać i sprawę wyjaśnić. Ale obejrzała auto swoje, jego i było w porządku. Inna sprawa że równie dobrze gość mógłby mieć stare wgniecenie czy zarysowanie zrobione gdzieś indziej, np. u siebie kiedyś na podwórku, i wmawiać jej, że to jej wina. Jakby autorka była asertywna i nie dala sobie w kaszę dmuchać to nie mając żadnych sladów na wlasnej karoserii to gość musiałby jej to udowodnić. Żeby to było tylko tak pięknie żeby nie zdarzał się w przyrodzie cwaniak który za cudze ubezpieczenie to by sobie pół auta chciał odnowić.
A zdenerwować się mogła, sytuacja była emocjonalna dla niej i tyle.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-05-09 o 22:31
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-09, 22:37   #25
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Stłuczka na parkingu

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
twoje samopoczucie nie ma tu nic do rzeczy, nie masz prawa w kogoś wjechać i tyle - jak dobre samopoczucie poprawi Ci humor w analogicznej sytuacji na tyle, że nie zaboli Cię mandat i koszty twojego postępowania to spoko swoją drogą - Ty nie szanujesz innych ludzi a się dziwni, że ktoś ma gdzieś czy możesz wyjechać czy nie toć ten sam rodzaj "moralności"

jak zostawię otwatą furtkę to nie znaczy, że możesz mi wejść na chatę i mnie okraść bo "było otwarte", tak samo jak cudze parkowanie Ci przeszkadza to nie możesz w tego kogoś wjechać jak również nie możesz przewrócić kogoś kto Ci stoi na drodze jak akurat chcesz sobie przejść po konkretnych płytkach na chodniku
Co jesteś taka wściekła? Alarm bombowy ci maturę przerwał?

Po pierwsze, nie wyżywaj się na mnie, a po drugie i tak byś polskiego nie zdała, bo czytać ze zrozumieniem nie umiesz.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-09 23:37:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.