Ostatnio obejrzane filmy cz. VIII

[katte25]

Napisane przez kasztanka3

Little women (2019) - 7/10. Podobalo mi sie, co prawda bez rewelacji. Bardzo zgrabnie wplecione retrospekcje i udana zabawa liniami czasowymi. Bardzo dobrze zostaly tez dobrane glowne aktorki.

Widziałam zwiastun, kilku dobrych aktorów więc film zapowiada sie ciekawie.

[kasztanka3]

Napisane przez katte25

Widziałam zwiastun, kilku dobrych aktorów więc film zapowiada sie ciekawie.

Obsada jest genialna

[kolorowe_jaskolki]

Ja widziałam Małe kobietki i jak dla mnie ten film po raz kolejny (po Królu np.) pokazuje, że talent aktorki Timotheego Chalameta jest bardzo mocno przehajpowany. W zestawieniu z takimi świetnymi aktorkami jak Saoirse i Florence koleś traci całkowicie jakąkolwiek charyzmę, właściwie to cały czas widziałam go jako chodzącą kłodę. Totalnie nie rozumiem zachwytów nad tym aktorem, właściwie to Tamte dni, tamte noce go wybiły, ale moim zdaniem to raz, że po prostu trafił w swój sweet spot, a dwa, że to nie była aż tak wymagająca rola, a rozgłos zdobyła, bo opowiada o miłości homoseksualnej między dwoma panami.

A sam film MK - wiedziałam, że nie trafi w mój gust i przyznam, że trochę się wynudziłam. Ale nominacje dla Saoirse i Florence absolutnie zasłużone, obie były cudowne. Watson trochę słabiej, w zasadzie wydaje mi się, że to jest taka aktorka, która poza pewien całkiem akceptowalny poziom po prostu nie wyjdzie. Ale fakt, że też miała nudniejszą rolę. Czytałam, że pierwotnie w tej roli obsadzono Emmę Stone i chętnie bym ją w tej roli zobaczyła

[kasztanka3]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

A sam film MK - wiedziałam, że nie trafi w mój gust i przyznam, że trochę się wynudziłam. Ale nominacje dla Saoirse i Florence absolutnie zasłużone, obie były cudowne. Watson trochę słabiej, w zasadzie wydaje mi się, że to jest taka aktorka, która poza pewien całkiem akceptowalny poziom po prostu nie wyjdzie. Ale fakt, że też miała nudniejszą rolę. Czytałam, że pierwotnie w tej roli obsadzono Emmę Stone i chętnie bym ją w tej roli zobaczyła

Ja rowniez, uwielbiam Emme.

[sweet sunday]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Ja widziałam Małe kobietki i jak dla mnie ten film po raz kolejny (po Królu np.) pokazuje, że talent aktorki Timotheego Chalameta jest bardzo mocno przehajpowany. W zestawieniu z takimi świetnymi aktorkami jak Saoirse i Florence koleś traci całkowicie jakąkolwiek charyzmę, właściwie to cały czas widziałam go jako chodzącą kłodę. Totalnie nie rozumiem zachwytów nad tym aktorem, właściwie to Tamte dni, tamte noce go wybiły, ale moim zdaniem to raz, że po prostu trafił w swój sweet spot, a dwa, że to nie była aż tak wymagająca rola, a rozgłos zdobyła, bo opowiada o miłości homoseksualnej między dwoma panami.



A sam film MK - wiedziałam, że nie trafi w mój gust i przyznam, że trochę się wynudziłam. Ale nominacje dla Saoirse i Florence absolutnie zasłużone, obie były cudowne. Watson trochę słabiej, w zasadzie wydaje mi się, że to jest taka aktorka, która poza pewien całkiem akceptowalny poziom po prostu nie wyjdzie. Ale fakt, że też miała nudniejszą rolę. Czytałam, że pierwotnie w tej roli obsadzono Emmę Stone i chętnie bym ją w tej roli zobaczyła

Mogli dać Stone za Watson. Mnie Watson najmniej podobała się z całej obsady. Tylko Stone trochę chyba za dużo lat ma do tej roli

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Mogli dać Stone za Watson. Mnie Watson najmniej podobała się z całej obsady. Tylko Stone trochę chyba za dużo lat ma do tej roli

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Miedzy Stone i Watson jest chyba tylko rok albo dwa lata roznicy.
Ja za Watson nigdy nie przepadalam, Stone jest o wiele lepsza aktorka.

[sweet sunday]

Napisane przez kasztanka3

Miedzy Stone i Watson jest chyba tylko rok albo dwa lata roznicy.

Ja za Watson nigdy nie przepadalam, Stone jest o wiele lepsza aktorka.

A myskam, że Stone dużo starsza. Ja też uważam, że Stone jest duuuużo ciekawsza

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[katte25]

Watson zawsze będzie kojarzona z Potterem i jak na razie nie widziałam jej w dobrych filmach Stone to co innego.

[Tepsa]

Napisane przez katte25

Watson zawsze będzie kojarzona z Potterem i jak na razie nie widziałam jej w dobrych filmach Stone to co innego.

Ja akurat nigdy nie obejrzałam Harrego, ale widziałam ją w the circle i nawet podobała mi się w tej roli ogólnie ja lubię, całkiem sympatyczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

A myskam, że Stone dużo starsza. Ja też uważam, że Stone jest duuuużo ciekawsza

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ciekawsza, bardziej utalentowana i przede wszystkim lepiej dobiera role. Nie wiem, czy kiedykolwiek widzialam Watson w dobrej roli w filmie tak dobrym, ze az zapada w pamiec, nie wydaje mi sie

[sweet sunday]

Napisane przez kasztanka3

Ciekawsza, bardziej utalentowana i przede wszystkim lepiej dobiera role. Nie wiem, czy kiedykolwiek widzialam Watson w dobrej roli w filmie tak dobrym, ze az zapada w pamiec, nie wydaje mi sie

Ja też nie pamiętam jej z niczego dobrego, ale ona ogólnie jest dla mnie taka nijaka właśnie

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Ja też nie pamiętam jej z niczego dobrego, ale ona ogólnie jest dla mnie taka nijaka właśnie

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Zgadzam sie calkowicie, strasznie nijaka i bez wyrazu.

[katte25]

Sekretne życie zwierzaków domowych 2 - srednia historia, 1 zdecydowanie lepsza.

[Ervisha]

Napisane przez katte25

Sekretne życie zwierzaków domowych 2 - srednia historia, 1 zdecydowanie lepsza.

Ja prawie usnęłam

[Nightmare666]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Dlaczego? Każdy interpretuje film na swój sposób. Ja Ci mogę uzasadnić czemu ja również zapomniałam o nim po 5 minutach (i prawie zasnęłam w połowie).

Od samego początku Jokera spotyka masa nieszczęść, które tak absurdalnie narastają, że tylko odhaczasz kolejne etapy, już w pewnym momencie masz ochotę powiedzieć reżyserowi 'ok, ok, już kumam, że koleś ma źle, nie musisz mi pokazywać kolejnej absurdalnej sceny, która o tym mówi' - w tym momencie tracisz całe zaczepienie emocjonalne. W dodatku czuć brak dobrej reżyserii, w zasadzie film nie ma dobrego tempa. Cała akcja z tym uznaniem go za rewolucjonistę też w sumie bez sensu - zabił 3 kolesi, nikt nie wie czemu, a z jakiegoś powodu wszyscy zgodnie uważają go za rewolucjonistę i jakiegoś wroga elit. Czemu? Przecież nie było żadnej manifestacji, a ta molestowana babka powinna przecież zeznać co się tak naprawdę wydarzyło. Sama scena przemiany normalnego człowieka w Jokera też właściwie była poza kadrem, praktycznie nie widać stopniowej przemiany ani jakiegoś powodu. Tzn. Joker w żadnym momencie nic nie manifestuje, on w zasadzie jest zły, bo inni byli dla niego źli i tyle. Jeżeli chodzi o styl wizualny to widać mocną inspirację Taksówkarzem, zresztą fabularnie również. Mam wrażenie, że Ci co sie zachwycają Jokerem po prostu nie widzieli Taksówkarza i dlatego wszystko wydaje im się takie świeże. A tutaj jest to zrobione dużo gorzej niż tam. No i sam Joker - ja poważnie nie widzę w tej postaci żadnej głębi, żadnego stadium psychopaty, ot, ludzie go dręczyli, teraz on dręczy ludzi, ale żeby to wyglądało lepiej to nosi makijaż i kolorowe ciuchy. No i przez ten brak tempa, jakiegoś czuwania reżysera nad tym film się zwyczajnie dłuży i w efekcie nie pozostawia żadnego tematu, nic nie chce powiedzieć, bo stara się jak tylko może żeby być mega bezpiecznym. No i nie mogę zapomnieć o tym traktowaniu widza jak idioty w scenie z tą laską jak się okazuje, że to były jego urojenia. Serio, na każdym kroku jak dla mnie widać, że ten film jest ciągnięty wyłącznie przez głównego aktora, który robi co może z tym mało porywającym scenariuszem (i jakąś okropnie górnolotną narracją w stylu 'żyjemy w społeczeństwie' - co to w ogóle znaczy???). Zresztą patrząc po ogólnym przyjęciu krytycznym to wcale nie jest jakieś super, w zasadzie takie średnie.

Lepiej bym tego nie ujęła, miałam iść na to do kina, ale coś nie wyszło wtedy. Teraz wiem, że żałowałabym kasy.

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Ja widziałam Małe kobietki i jak dla mnie ten film po raz kolejny (po Królu np.) pokazuje, że talent aktorki Timotheego Chalameta jest bardzo mocno przehajpowany. W zestawieniu z takimi świetnymi aktorkami jak Saoirse i Florence koleś traci całkowicie jakąkolwiek charyzmę, właściwie to cały czas widziałam go jako chodzącą kłodę. Totalnie nie rozumiem zachwytów nad tym aktorem, właściwie to Tamte dni, tamte noce go wybiły, ale moim zdaniem to raz, że po prostu trafił w swój sweet spot, a dwa, że to nie była aż tak wymagająca rola, a rozgłos zdobyła, bo opowiada o miłości homoseksualnej między dwoma panami.

A sam film MK - wiedziałam, że nie trafi w mój gust i przyznam, że trochę się wynudziłam. Ale nominacje dla Saoirse i Florence absolutnie zasłużone, obie były cudowne. Watson trochę słabiej, w zasadzie wydaje mi się, że to jest taka aktorka, która poza pewien całkiem akceptowalny poziom po prostu nie wyjdzie. Ale fakt, że też miała nudniejszą rolę. Czytałam, że pierwotnie w tej roli obsadzono Emmę Stone i chętnie bym ją w tej roli zobaczyła

Unikam filmów z jego udziałem, denerwuje mnie jego gra aktorska, mimika, oczy. Tamte dni... mnie nocno rozczarowały, taki film o niczym.

Piłsudski--- oj, tutaj też słabiutko, niby Szyc się starał, niby reżyser też, ale film jest zwyczajnie nudny, fakty historyczne przedstawione w chaotyczny i nudny sposób, nie polecam 2/10

Misery-- takiego filmu potrzebowałam ostatnio, trzymający w napięciu, ze świetną grą aktorską- Oscar słusznie przyznany , wciągający, niby prosta historia, ale dobrze zbudowana. 7/10

[katte25]

Downton Abbey - serial bardzo lubiłam ale film niezbyt jakos ciekawy, mógłby to byc jeden z odcinków serialu nic po za tym, mogli by go wznowić.

[Ervisha]

[QUOTE=Nightmare666;875315 12]
Piłsudski--- oj, tutaj też słabiutko, niby Szyc się starał, niby reżyser też, ale film jest zwyczajnie nudny, fakty historyczne przedstawione w chaotyczny i nudny sposób, nie polecam 2/10

/QUOTE]
Też mnie nudził

[kasztanka3]

Countdown (2019) - 4/10. Nic oryginalnego, sporo jump scare'ow, zeby nadrobic slabizne fabularna. Odrobina humoru wrzucona w dialogach strasznie dretwa. Nie podobala mi sie tez koncowka.

[katte25]

PEWNEGO RAZU... W HOLLYWOOD - przez 2 godziny się nudziłam, najlepsza akcja zaczyna sie dopiero gdy napadają na dom, no i koncówka kiedy człowiek sobie uświadamia, że ludzie którzy zgineli tu zyją i mogło być zupełnie inaczej.

[Ervisha]

Ból i blask - nudziłam się na nim.. nie wciągnął

[Tepsa]

Bez śladu z Geraldem Butlerem, film nieco intryguje bo zaczyna się od znalezienia zwłok rozbitka niedaleko latarnii... Całość nieco się rozciąga i dłuży ale da się obejrzeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

O psie który wrócił do domu - o matko nudne jak flaki z olejem, film przeznaczony do lat 10.

[Ervisha]

Napisane przez katte25

O psie który wrócił do domu - o matko nudne jak flaki z olejem, film przeznaczony do lat 10.

Żebyś wiedziała chociaż i dzieci mogą się nudzić

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------


Mroczne godziny - zakręcony ten film jest. Ma trzymać w napięciu a mnie nudził

[kasztanka3]

Napisane przez Ervisha

W Waszym LIdlu przeceniają jeszcze warzywa?

Ktoś jadł kukurydzę gotowaną z Lidla?

Watek chyba Ci sie pomylil?

[Ervisha]

RZeczywiście.. przperaszam i dziękuję za czujność

[gasolina84]

Mayday- nie polecam, durnowaty humor, absurdalne pomysły no i nie przepadam za Adamczykiem

[khloe]

Napisane przez gasolina84

Mayday- nie polecam, durnowaty humor, absurdalne pomysły no i nie przepadam za Adamczykiem

Czyli nic nowego, typowa polska komedia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Bez śladu - dłużył mi się

[Tepsa]

Nienawistna ósemka- całkiem przyjemna rola Samuela Jacksona, ale Tarantino chyba nie dał z siebie 100%, w pewnym momencie film się dłuży, choć dialogi zacne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Tepsa

Nienawistna ósemka- całkiem przyjemna rola Samuela Jacksona, ale Tarantino chyba nie dał z siebie 100%, w pewnym momencie film się dłuży, choć dialogi zacne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mialam podobne zdanie na temat tego filmu, bardzo dobry aktorsko, swietne dialogi, ale jednak widywalo sie Tarantino w lepszej formie i to nieraz, wiec i poprzeczka byla zawieszona wysoko, moglo byc lepiej.