Jak dbacie o siebie każdego dnia?

monikaxx22 · 2019-09-10, 12:03

Hej kochane, pytanie jak w tytule. Bo ja dbam o siebie jak tylko moge ale.. nie robie tego codziennie. Tzn myje sie codziennie, wlosy myje co 2 3 dni zalezy czy sa mocno przetluszczone, nakladam odzywki zeby nie byly suche ogolnie o wlosy dbam chyba najbardziej. Nie prostuje ich chyba ze raz na x na specjalna okazje. Na codzien sie nie maluje wgl bo uwazam ze to bez sensu skoro i tak cale dnie spedzam w domu. Jedynie gdy gdzies wychodze to robie lekki makijaz. I teraz jesli chodzi o cialo - nie bawie sie w zadne peelingi czy balsamowanie bo nie czuje takiej potrzeby. Nie mam suchej skory, wystarczy jak sie umyje. Jesli chodzi o depilacje to w okresie letnim golilam sie co dwa trzy dni gdyz wloski mi szybko odrastaja a teraz jak zrobilo sie chlodniej to gole sie tylko na weekend wtedy gdy spotykam sie z chlopakiem. Ogolnie w weekend jestem najbardziej zadbana tzn idealny makijaz ubrania i zadbane cialo. A w tygodniu zmieniam sie znow w malego dresowego potworka z kokiem na glowie 😉 Czy ktoras z was ma tak samo? Czy ja naprawde jestem zaniedbana i powinnam sie wziac za siebie?

kasztanka3 · 2019-09-10, 14:34

Nie ma przeciez zadnego odgornego przymusu robienia miliona zabiegow pielegnacyjnych, makijazu, malowania paznokci, ukladania wlosow. Nie lubisz czy nie potrzebujesz tego robic? Spoko, nie kazdy musi.
Ja lubie, dwa razy dziennie biore prysznic (latem czesciej), codziennie rano myje i ukladam wlosy, maluje sie do pracy (w dni, kiedy nie pracuje nie nakladam zadnego makijazu), zawsze wychodzac na zewnatrz nakladam krem z filtrem, gole nogi, pachy i okolice bikini co trzeci dzien, zawsze mam pomalowane paznokcie u stop i rak, regularnie robie maseczki i peelingi twarzy i po kazdym prysznicu nakladam balsam do ciala (ale to glownie z koniecznosci, mam wrazliwa sucha skore i czesto miewam egzeme). Dbam o siebie dla siebie - bo lubie, daje mi to przyjemnosc, fajnie jest np. sobie polezec na kanapie z maseczka na twarzy.
Nie odbieram tego, ze ktos nie naklada balsamow, makijazu, czy nie robi sobie peelingow jako zaniedbania, dla mnie zaniedbanie oznacza brak higieny - nieprzyjemny zapach ciala i przetluszczone wlosy.

Cytokina · 2019-09-10, 15:00

Nie uważam żebyś była zaniedbana. Każda z nas ma inne potrzeby, inne preferencje.
Ja myję się codziennie, włosy 3-4 razy w tygodniu. Odżywkę nakładam zawsze żeby móc się gładko rozczesać. O dziwo ostatnio na wyjazd nie zabrałam, dwa razy nie użyłam i szczerze powiedziawszy włosy miałam zaskakująco ładne. Zastanawiam się na ile używanie odżywki do włosów to chwyt marketingowy, a na ile faktyczna potrzeba. Ale ja mam zdrowe, niefarbowane, niezniszczone włosy (nawet ich nie suszę). Być może osoby ze zniszczonym czy przesuszonym włosem znacznie bardziej odczułyby brak odżywki.
Golę się jak potrzebuję.

Dwa razy dziennie myję twarz - to pierwsza rzecz, którą robię jak wstanę i podczas prysznica. Na dzień i na noc nakładam zazwyczaj inne kremy. Generalnie mam w swojej "kolekcji" kilka - bardzo ciężki i tłusty na bazie olejków, lżejsze olejkowe serum, standardowy krem mocno nawilżający, leciutki nawilżająco-łagodzący żel aloesowy. Na bieżąco obserwuję skórę i nakładam to, czego w danym dniu potrzebuje. Udało mi się tak fajnie ustalić swoją codzienną pielęgnację, że nie mam potrzeby robienia peelingów, dodatkowego oczyszczania, maseczek itp.
Na co dzień nie nakładam balsamu, zwyczajnie mi się nie chce i nie pamiętam. Nie mam też większej potrzeby. Motywuje mnie głównie to, że ładnie pachną

Chyba, że widzę, że mam przesuszoną skórę, wtedy sobie przypominam. O stopy dbam równie sporadycznie - w razie potrzeby przez kilka dni na noc nakładam krem z mocznikiem, a potem przez miesiąc nie mam potrzeby. Ręce też mi się nie przesuszają zbyt mocno, w zimę faktycznie się pilnuję żeby używać kremu jak wychodzę z domu i ubrać rękawiczki, ale tak w pomieszczeniu, gdy coś robię/dotykam to nienawidzę mieć nakremowanych dłoni.

Peelingów nie potrzebuję, czasem kupię jakiś bo mi się spodoba zapach, a potem zalega w łazience kilka miesięcy aż stwierdzę, że wypada zużyć jak już jest.
Generalnie na bieżąco reaguję jak widzę, że coś gdzieś mi się przesusza czy rogowacieje, ale nie widzę u siebie sensu ani nie mam ochoty robić tego dzień w dzień.

Nie lubię mieć pomalowanych paznokci, czasami przejadę je odżywką. I tak utrzymuję krótkie pazury z racji pracy.
Uwielbiam się malować, ładnie pachnieć perfumami, ale traktuję to w kategorii przyjemności, nie wyznacznika zadbania kobiety.

Ostatnio przerzucam się na naturalne kosmetyki - mydła, szampony, odżywki, kremy, a już od dłuuuugiego czasu czytam składy. Zauważyłam dużą różnicę w stanie swojej skóry. Także nie zawsze ilość zabiegów jest wyznacznikiem zadbania, ale ich jakość.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2019-09-10, 16:49

Myję się, jem i przejawiam aktywność fizyczną. Nie widzę związku między depilacją i makijażem a dbaniem o siebie.

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2019-09-10, 19:54

Włosy prostuję rzadziej niż raz w roku. W sumie nie lubię siebie w wyprostowanych.
Kiedyś dość często zdarzało mi się je kręcić, ale nie pamiętam, kiedy to robiłam ostatnio.
Maluję się od wielkiego dzwonu, latem wcale, bo upały. Kiedyś malowałam się codziennie, ale dobiło mnie to, że w pewnym momencie musiałam zacząć naprawdę wcześnie wstawać (jak na mnie), a potem miałam długi okres, że często zmieniały mi się godziny pobudki, co ogólnie razem sprawiło, że poranny makijaż szlag trafił.
Paznokci nie maluję prawie wcale, nie mam do tego drygu. W ogóle nie umiem nawet nadać im ładnego kształtu

Generalnie nie umiem w paznokcie.
Myję się codziennie, włosy też codziennie, czasem w ramach wyjątku mam dzień bez mycia włosów. W sumie zazdroszczę ludziom, którzy mogą je myć raz na trzy dni.
Jakieś maseczki ostatnio rzadko, ale to raczej spowodowane było czynnikami powiedzmy logistycznymi i do nich wracam.
Nie przejawiam jakiejś dużej aktywności fizycznej, bo jestem leniwą bułą.
Balsam po każdej kąpieli, bo po prostu lubię. Latem zdarza mi się odpuszczać, jak jest gorąco. Peeling tak raz w tygodniu średnio.
Latem golę nogi codziennie lub co drugi dzień, jak przychodzi czas długich spodni, to dużo rzadziej, bo: 1. jestem leniwą bułą, 2. moja skóra nie wyrabia przy tak częstym goleniu, a długie spodnie to okazja, by dać jej odpocząć.

Tak codziennie to jestem czysta, pachnąca, mam całe, niezniszczone, czyste i wyprasowane ubrania. No jeszcze czeszę się codziennie, chociaż w sumie nie wiem po co, bo po pół godzinie i tak nie widać różnicy. Jeszcze krem do twarzy codziennie i regulacja brwi.

Dresowe spodnie i flanelowa koszula w kratę to mój standardowy ubiór "po domu" w zimniejszą część roku. No ale do ludzi tak nie wychodzę.

Ale ja nie jestem żadna pani idealna

groszek75 · 2019-09-11, 11:16

Przepraszam, ale najbardziej mnie rozbawilo, ze kazdy musi napisac, ze myje się codziennie

Wiem wizaz i weź tego nie daj boze nie napisz, oalboga brudas

To ja tez naleze do tych co sie myje codziennie

, ale i tak chyba zęby są najważniejsze, te juz dwa razy dziennie

Wlosy co 4 dni . Gole sie co drugi, tam gdzie musze i gdzie uwazam u siebie za moje dbanie

I maseczki lubie sobie prawie codzinnie cos na twarzy zrobic.

Pije duzo wody, staram sie duzo ruszac, to znaczy wole sie przejsc do pracy niz jechac autobusem.

Nie pije alkoholu, nie pale, ale czy to dbanie? Prędzej za duza wyobraźnia i nie smakuje.

Staram sie robić badania na bieżąco .

No i chcyba jestem czysta i pachnąca

kaledonia · 2019-09-11, 11:57

Ja dbam o to, aby się zdrowo odżywiać, nie przesadzać z ilością wypitej kawy ( wysokie ciśnienie ), pić dużo wody i mieć jakąś aktywność fizyczną.
Oczywiście nie wyjdę bez kremu z filtrem, to daje lepsze rezultaty anti-aging niż wklepywanie jakichkolwiek drogich kremów.

Azhaar · 2019-09-11, 12:35

Cytat:

Napisane przez monikaxx22

Hej kochane, pytanie jak w tytule. Bo ja dbam o siebie jak tylko moge ale.. nie robie tego codziennie. Tzn myje sie codziennie, wlosy myje co 2 3 dni zalezy czy sa mocno przetluszczone, nakladam odzywki zeby nie byly suche ogolnie o wlosy dbam chyba najbardziej. Nie prostuje ich chyba ze raz na x na specjalna okazje. Na codzien sie nie maluje wgl bo uwazam ze to bez sensu skoro i tak cale dnie spedzam w domu. Jedynie gdy gdzies wychodze to robie lekki makijaz. I teraz jesli chodzi o cialo - nie bawie sie w zadne peelingi czy balsamowanie bo nie czuje takiej potrzeby. Nie mam suchej skory, wystarczy jak sie umyje. Jesli chodzi o depilacje to w okresie letnim golilam sie co dwa trzy dni gdyz wloski mi szybko odrastaja a teraz jak zrobilo sie chlodniej to gole sie tylko na weekend wtedy gdy spotykam sie z chlopakiem. Ogolnie w weekend jestem najbardziej zadbana tzn idealny makijaz ubrania i zadbane cialo. A w tygodniu zmieniam sie znow w malego dresowego potworka z kokiem na glowie ďż˝ďż˝ Czy ktoras z was ma tak samo? Czy ja naprawde jestem zaniedbana i powinnam sie wziac za siebie?

A codziennośc to jakiś wyznacznik?
A jak ktoś nie goli się codziennie bo zamiast tego chodzi na depilację laserową i potem ma spokój na dłuższy czas, to jest zaniedbany?

W domu też chodzę w dresach lub legginsach i prostych bawelnianych koszulkach i nie mam z tym żadnego problemu, natomiast zawsze są to rzeczy czyste które regularnie zmieniam i nie ,,szmaciane" czy podarte. Nigdy nie czułam się z tego powodu zaniedbana.

I nie wychodząc też się nie maluję, bo mam skórę problematyczną i nie widzę sensu jej obciążania jak nie muszę. Co prawda spotykałam się z opiniami, że niektórym nawet kosmetyki do makijażu potrafią pomóc w walce z cerą, ale ja takich sytuacji u siebie nie zaobserwowałam. Zazwyczaj to własnie jak nie wychodzę to nakładam mocniejszy, silnie nawilżający krem plus jak coś większego wyskoczy to jeszcze na to kładę maść

Balsamuję i peelinguję skórę akurat często, bo ogólnie mam suchą cerę i grubą skórę, więc balsam po kazdym prysznicu to dla mnie mus. Plus zawsze się myję rękawicą / gąbką która dodatkowo złuszcza naskórek. Co drugi dzień robię peeling enzymatyczny na twarz, codziennie jakieś serum z kwasami, przynajmniej raz w tygodniu maseczka. Niestety, nadmiernie mi się gromadzi naskórek więc mocne złuszczanie to u mnie jedyny sposób by ograniczyć zaskorniki.

Włosy to tak zazwyczaj co 2 dni, ale wiadomo, czasami wyjdzie częściej lub rzadziej.

Golę się zazwyczaj wtedy gdy myję włosy, bo robię to wtedy gdy na głowie mam odżywkę

Oczywiście sa pozostałe aspekty dbania o siebie jak dieta, ruch, sen, zarządzanie stresem, badania etc, ale każde z nich to kolejny temat rzeka i nie wiem czy Autorce akurat o też chodziło

Nioska93 · 2019-09-11, 12:42

Mi wystarcza codzienne mycie (włacznie z włosami), do tego najczesciej wieczorem nakladam sobie krem na lico... i w sumie tyle. Jeżeli chodzi o makijaz to nosze raczej lekki, glownie z lenistwa.

WhiteCherry · 2019-09-11, 17:49

każdego dnia się myję

a co robię ogółem dla siebie?

nie palę, piję okazjonalnie, nosiłam aparat ortodontyczny i myję zęby prawie po każdym posiłku (zostało mi z czasów aparatu

), ćwiczę regularnie, staram się jeść zdrowo (nie zawsze się udaje

), raz w roku robię kontrolne badanie krwi, moczu, cytologię, USG dopochwowe, USG piersi co dwa lata, chodzę co pół roku do ginekologa, do dentysty też co pół roku na usuwanie kamienia i przegląd zębów, co jakiś czas do fryzjera na podcinanie końcówek i do kosmetyczki na hennę brwi i czasem wpadnie jakiś zabieg

aha, i nigdy nie opalam twarzy

Rena · 2019-09-12, 23:01

Codziennie rano okolo godzina. Z tym, ze to jest calkowity czas od wstania z lozka, do wyjscia z domu. Licze to juz ze wszystkim takze ze sniadaniem, ktore nigdy nie pomijam. Pozniej w ciagu dnia najchetniej juz nic nie robie, zadnych poprawek makijazu (no chyba, ze naprawde wieeelkie wyjscie), mam tylko grzebien w torebce (nosze dlugie i rozpuszczone wlosy i jednak musze je czesac w ciagu dnia) oraz cos na usta. Najczesciej to sa tylko sztyfty do ust nawilzajace. Szminka tylko na wieksze wyjscia, ale za to czerwona takze ciezko nie zauwazyc, ze jest.

Dawniej sporo uzywalam cielistych blyszczykow, ale podobno juz to nie modne, wiec odpuscilam.

Wieczorem demakijaz, krem na twarz, mycie zebow (poniewaz jestem leniwa, to zainwestowalam w szczoteczke elektryczna - polecam), sciaganie wszelakiej bizuterii w takze kolczykow (dawniej spalam w kolczykach - wkretkach). Ogolnie bizuterie naprawde lubie i nosze na codzien pierscionki, cos na szyje, kolczyki - rano zakladam, wieczorem sciagam, nigdy w tym nie spie.

Nie wymienilam co robie rano - zawsze prysznic, mycie zebow, czesto perfumy, pelny makijaz (tak malujecie sie codziennie, ale raczej w tonacji beze i brazy, czy jak ktos woli nazwe nude), kolorowe cienie do powiek dla mnie nie istnieja - zadne zielenie czy inne fiolety nie wchodza w gre. Dawniej uzywalam eyeliner, teraz mi sie nie chce, wystarczy sam tusz, najlepiej z prosta szczoteczka latwa w aplikacji i bez potrzeby nakladania tysiaca warstw. Tzn raz machne i efekt musi byc od razu.

Jesli chodzi o odzywianie - staram sie jesc duzo ryb i warzyw, sport przynajmniej dwa razy w tygodniu (w lecie czesciej - prawie codziennie rower + ping pong).

Wlosy. Nienawidze myc wlosow, zwlaszcza tej pozycji pochylonej nad wanna. Najlepszy szampon to taki, przy ktorym mozna wlosy myc jak najrzadziej, ale w praktyce jednak rzadko wytrzymuja swieze dluzej niz 3 dni. Odzywki to niestety "lektura obowiazkowa" - farbuje wlosy. Rozczesywanie nawet lubie odkad uzywam szczotki tangle teezer.

Balsamy i kremy uzywam czesto/duzo mam sucha cere. Nie cierpie tlustych konsystencji, wole takie co sie latwo rozsmarowuja i szybko wchlaniaja. Peelingi do mojej cery nie sa zalecane, unikam produktow z alkoholem w skladzie, bo mnie uczulaja. Tym samym wszelakie serum, tez mi nie sluza.

**Mijanou** · 2019-09-13, 05:09

Cytat:

Napisane przez groszek75

Przepraszam, ale najbardziej mnie rozbawilo, ze kazdy musi napisac, ze myje się codziennie

Wiem wizaz i weź tego nie daj boze nie napisz, oalboga brudas

To ja tez naleze do tych co sie myje codziennie

, ale i tak chyba zęby są najważniejsze, te juz dwa razy dziennie

Wlosy co 4 dni . Gole sie co drugi, tam gdzie musze i gdzie uwazam u siebie za moje dbanie

I maseczki lubie sobie prawie codzinnie cos na twarzy zrobic.

Pije duzo wody, staram sie duzo ruszac, to znaczy wole sie przejsc do pracy niz jechac autobusem.

Nie pije alkoholu, nie pale, ale czy to dbanie? Prędzej za duza wyobraźnia i nie smakuje.

Staram sie robić badania na bieżąco .

No i chcyba jestem czysta i pachnąca

Ja się nie dziwię, że tyle osób pisze, że codziennie się myje. Zdziwiłabyś się, ile osób ( w tym też młodych i nastolatków) tego nie robi, co wyraźnie widać i czuć. Myslę, że część ludzi wciąż nie ma wyrobionego nawyku rannego prysznica uważając, że przecież myli się wieczorem a w nocy i tak się nie brudzą, bo śpią. A rano tak się spieszą, że nie mają czasu (zupełnie, jakby nie dało się wstać te 10 min wczesniej, żeby się namydlić, spłukać i wysuszyć ręcznkiem).

patrycjapatib · 2019-09-13, 06:20

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87160074]Myję się, jem i przejawiam aktywność fizyczną. Nie widzę związku między depilacją i makijażem a dbaniem o siebie.[/QUOTE]

Podoba mi sie Twoj post

Rowniez nie lubie definiowania zadbania poprzez pryzmat makijazu, depilacji, pomalowanych paznokci i ulozonej fryzury. Zadbanie to dla mnie mycie sie, zadbanie, zeby skora nie byla przesuszona, a wlosy tluste i kwestia wlasnie doety i cwiczen

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Ja się nie dziwię, że tyle osób pisze, że codziennie się myje. Zdziwiłabyś się, ile osób ( w tym też młodych i nastolatków) tego nie robi, co wyraźnie widać i czuć. Myslę, że część ludzi wciąż nie ma wyrobionego nawyku rannego prysznica uważając, że przecież myli się wieczorem a w nocy i tak się nie brudzą, bo śpią. A rano tak się spieszą, że nie mają czasu (zupełnie, jakby nie dało się wstać te 10 min wczesniej, żeby się namydlić, spłukać i wysuszyć ręcznkiem).

Ja tam nie widze sensu mycia sie 2 razy dziennie. Wystarczy wymyc sie wieczorem, uzyc dezodorantu lub antyperspirantu i caly dzien az do treningu nie ma problemu. Chyba ze jest w nocy 30 stopni w sypialni, bo ktos nie ma wiatraka/klimy/spi w lipcu pod kocem. Kwestia tego, ze ktos smierdzi to dla mnie bardziej brak uzywania antyperspirantu czy noszenie poliestrowych ciuchow. Nie pomyslalabym nigdy, ze jakis nastolatek nie wzial prysznica, bardziej wlasnie widze, ze niektorzy nie uzywaja skutecznego dezo

meesha · 2019-09-13, 08:03

Ooo wrocil w koncu odwieczny problem wizazu „ile razy sie myjecie i dlaczego tylko raz dziennie, brudasie”

Dawno juz nie bylo

topolka01 · 2019-09-13, 10:07

A ja szanuję jednorazowe dzienne mycie się! Wcale z tym się źle nie czuję! Jak jest lato to wiadomo, ze trzeba sie przemyć, aleeee... no kurka woda pływająca bez przesady

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-09-13, 10:58

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Ja się nie dziwię, że tyle osób pisze, że codziennie się myje. Zdziwiłabyś się, ile osób ( w tym też młodych i nastolatków) tego nie robi, co wyraźnie widać i czuć. Myslę, że część ludzi wciąż nie ma wyrobionego nawyku rannego prysznica uważając, że przecież myli się wieczorem a w nocy i tak się nie brudzą, bo śpią. A rano tak się spieszą, że nie mają czasu (zupełnie, jakby nie dało się wstać te 10 min wczesniej, żeby się namydlić, spłukać i wysuszyć ręcznkiem).

Mam bardzo zimno w lazience w mieszkaniu i jak tam wchodze rano o innej porze roku niz lato to cierpie, wiec nie zamierzam sie jeszcze rozbierac i brac prysznica. Biore przed spaniem, nie poce sie w nocy jakos specjalnie, a rano uzywam antyperspirantu. Dodatkowo myje sie po silowni. Za to rano codziennie myje i susze wlosy.
Smierdza to moze ludzie ktorzy nosza po kilka razy te same ubrania i nie uzywaja dezodorantu.

khloe · 2019-09-13, 14:07

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87167639]Mam bardzo zimno w lazience w mieszkaniu i jak tam wchodze rano o innej porze roku niz lato to cierpie, wiec nie zamierzam sie jeszcze rozbierac i brac prysznica. Biore przed spaniem, nie poce sie w nocy jakos specjalnie, a rano uzywam antyperspirantu. Dodatkowo myje sie po silowni. Za to rano codziennie myje i susze wlosy.
Smierdza to moze ludzie ktorzy nosza po kilka razy te same ubrania i nie uzywaja dezodorantu.[/QUOTE]Też tak mam.
I też nie myje się rano (w sensie prysznica),tylko wieczorem i czasem w ciągu dnia po ćwiczeniach, jak czuje się spocona.

I chyba nie śmierdzę. Bynajmniej nikt mi tego nie powiedział.

Myślę, że ideałem byłoby, gdyby 100% populacji myłoby się każdego dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chimay · 2019-09-13, 14:20

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Ja się nie dziwię, że tyle osób pisze, że codziennie się myje. Zdziwiłabyś się, ile osób ( w tym też młodych i nastolatków) tego nie robi, co wyraźnie widać i czuć. Myslę, że część ludzi wciąż nie ma wyrobionego nawyku rannego prysznica uważając, że przecież myli się wieczorem a w nocy i tak się nie brudzą, bo śpią. A rano tak się spieszą, że nie mają czasu (zupełnie, jakby nie dało się wstać te 10 min wczesniej, żeby się namydlić, spłukać i wysuszyć ręcznkiem).

Branie prysznica rano pociąga za sobą konieczność brania go też wieczorem, a dwa razy dziennie to zdecydowanie za dużo i zwyczajnie niezdrowo dla skóry. Dermatolodzy zalecają prysznic raz na dwa dni. To jednak nie znaczy, żeby przez 2 dni się nie myć. Umyć można się też skutecznie przy umywalce za pomocą myjki frotowej, a konkretnie umyć te rejony, które wydzielają najwięcej zapachów czyli pachy, miejsca intymne i ewentualnie stopy. To w zupełności wystarczy w przypadku większości ludzi, żeby nie śmierdzieć. Bez konieczności brania rano prysznica.
Do tego regularne pranie ciuchów i porządne ich suszenie, bo to w nich kumulują się wydzieliny z ciała i jak ktoś zaniedbuje wymianę ciuchów, to prysznic 2 razy dziennie niekoniecznie pomoże.

Rena · 2019-09-13, 15:55

Cytat:

Napisane przez chimay

Branie prysznica rano pociąga za sobą konieczność brania go też wieczorem, a dwa razy dziennie to zdecydowanie za dużo i zwyczajnie niezdrowo dla skóry. Dermatolodzy zalecają prysznic raz na dwa dni. To jednak nie znaczy, żeby przez 2 dni się nie myć. Umyć można się też skutecznie przy umywalce za pomocą myjki frotowej, a konkretnie umyć te rejony, które wydzielają najwięcej zapachów czyli pachy, miejsca intymne i ewentualnie stopy. To w zupełności wystarczy w przypadku większości ludzi, żeby nie śmierdzieć. Bez konieczności brania rano prysznica.

Juz widze ta mokra podloge w lazience, akrobacje by skutecznie splukac piane nad umywalka i watpliwa oszczednosc czasu. Mnie nawet oddzielne mycie wlosow irytuje, a jeszcze takie cos.

chimay · 2019-09-13, 16:56

Cytat:

Napisane przez Rena

Juz widze ta mokra podloge w lazience, akrobacje by skutecznie splukac piane nad umywalka i watpliwa oszczednosc czasu. Mnie nawet oddzielne mycie wlosow irytuje, a jeszcze takie cos.

Jakie to akrobacje namydloną dłonią czy frotową myjką przejechać pod pachami i tą samą myjką usunąć pianę? To trwa minutę, podmycie się (higiena intymna) drugą minutę. Podłoga nie jest po tym mokra, bo od tego właśnie jest myjka, żeby nie chlapać. Nigdy w życiu nie myłabym oddzielnie włosów, to jest zwyczajnie szkodliwe dla kręgosłupa.

groszek75 · 2019-09-13, 17:20

Częste mycie skraca życie

Też umiem umyc sie przy umywalce, żaden wyczyn

chimay · 2019-09-13, 17:54

Cytat:

Napisane przez groszek75

Częste mycie skraca życie

Też umiem umyc sie przy umywalce, żaden wyczyn

No w jakimś sensie to prawda. To nie jest normalne dla skóry traktować ją pod prysznicem czy w wannie 2 razy dziennie mocno odtłuszczającymi czy zaburzającymi naturalne pH, naperfumowanymi, kolorowymi kosmetykami. To przemysł kosmetyczny wyrobił w nas taką potrzebę.
Są skóry, które to dobrze znoszą, tak samo jak i można palić 50 lat i nie dostać raka. A są i takie, które się zaczną po jakimś czasie buntować.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-09-13, 18:44

Cytat:

Napisane przez chimay

. Nigdy w życiu nie myłabym oddzielnie włosów, to jest zwyczajnie szkodliwe dla kręgosłupa.

A to akurat ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

natalia_t · 2019-09-13, 18:50

Cytat:

Napisane przez chimay

No w jakimś sensie to prawda. To nie jest normalne dla skóry traktować ją pod prysznicem czy w wannie 2 razy dziennie mocno odtłuszczającymi czy zaburzającymi naturalne pH, naperfumowanymi, kolorowymi kosmetykami. To przemysł kosmetyczny wyrobił w nas taką potrzebę.
Są skóry, które to dobrze znoszą, tak samo jak i można palić 50 lat i nie dostać raka. A są i takie, które się zaczną po jakimś czasie buntować.

Dokładnie tak. Ja tam biorę prysznic 1-2 razy dziennie, ale jeden raz to raczej ochlapanie się wodą i pobieżne przejechanie ręką po skórze w celu odświeżenia się po nocy, a nie kompletne namydlanie się i szorowanie. Jestem za mała na podmycie się przy umywalce, i tak muszę wleźć do wanny, od razu umyję pachy, a i cała się spłuczę. Nie mam problemu z potliwością, łojotokiem ani przykrym zapachem, więc mycie detergentami całego ciała i spłukiwanie tego dużą ilością wody dwa razy dziennie nie jest ani konieczne do komfortowego życia w społeczeństwie, ani ekologiczne.
Co do pytania w temacie - codziennie to się myję, myję zęby, robię lekki makijaż, ubieram się w czyste ciuchy, jem zdrowo, staram się być aktywna fizycznie (nie korzystam z komunikacji miejskiej i wind jeśli nie muszę, spaceruję, czasami poćwiczę, ale nic na siłę ani ponad siły, do olimpiady nie startuję). Co kilka dni robię sobie mini-SPA - peeling i maseczkę na twarz, włosing

Co tydzień-dwa, nieraz nawet trzy robię hybrydy, rozmaczam się w wannie żeby zrobić peeling całego ciała, spiłować pięty i obciąć paznokcie stóp

Do fryzjera chodzę różnie, co 3-6 miesięcy.
Ostatnio robię bardzo dużo ze sobą. Rok temu robiłam tylko czynności z pierwszego zdania. Teraz mam więcej czasu i finansów, żeby robić całą resztę. Czy ja widzę efekty tych działań? Tak, bardzo, szczególnie jeśli chodzi o twarz i włosy. Czy otoczenie cokolwiek zauważyło? Stan włosów bardzo mi się poprawił, ale to nic dziwnego, wcześniej były okropne, teraz cały czas słyszę pochwały i pytania co zrobiłam z włosami. Na twarz, paznokcie, stopy nikt nie zwrócił uwagi. Maseczki, kremy, serum itp. zapewne dają efekty przy długotrwałym stosowaniu, zapewne opóźnią starzenie i ich stosowanie zaprocentuje na starość, ale dziś czy jutro nikt nie zauważy, czy ktoś stosuje maseczki czy nie.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-09-13, 19:32

No to też się wypowiem na temat. Myje zęby po kazdym posiłku, nitkuje co najmniej raz dziennie, raz na pol roku-rok chodzę na piaskowanie i usuwanie kamienia, rzadziej na wybielanie. Codziennie myje włosy i nakładam maske, raz w tygodniu olejuje. Końcówki obcinam sobie sama, dopiero jak włosy mam za długie i przestają się układać to idę do fryzjera.
Co najmniej raz do roku chodzę do ginekologa, robię badania na choroby weneryczne jeśli akurat miałam w tym okresie nowych partnerów. Ćwiczę na siłowni 4 razy w tygodniu, staram się zdrowo odżywiać, nie jem słodyczy.

Myje twarz olejkami migdałowym, rycynowym i arganowym. Odkąd to robię mam genialna cerę, prawie się nie maluję na codzień, tylko korektor pod oczy i by zakryć lekkie zaczerwienienia + kredka do brwi. Na wyjścia tusz do rzęs, szminka, bronzer i czasem eyeliner i róż.
Smaruje się filtrem 50 kilka razy dziennie. Na noc nakładam krem pod oczy, olejek marulla, arganowy lub macadamia i serum z witamina C.

Gole się kiedy wiem, że będę pokazywać dane okolice, w przeciwnym razie mam wywalone.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

carolinascotties · 2019-09-13, 19:38

Cytat:

Napisane przez groszek75

Przepraszam, ale najbardziej mnie rozbawilo, ze kazdy musi napisac, ze myje się codziennie

Wiem wizaz i weź tego nie daj boze nie napisz, oalboga brudas

:

Przypomniał mi się stary wątek i wyniki ankiety -

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=183205

**Mijanou** · 2019-09-13, 20:10

Ja nie mówię, że rano biorę przez pół godziny prysznic, bo nie mam na to czasu. Starczy wleźć, zmoczyć ciało wodą, namydlić, spłukać- finito. Wytrzeć, dopiero na umyte pachy antyperspirant. Sorry, ale nie wyszłabym z domu bez umycia ciała. I to nie jest jakiś poranny szał higieny z mojej strony a nawyk, który mi zabiera 10 minut, wraz z osuszeniem.

Dziewczyny, ja nie chcę nikomu ubliżyć. Jednak pamietajcie, że u nastolatków hormony buzują i jednak jeśli ktoś w tym wieku rano się nie umyje to nie ma zmiłuj.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-09-13, 20:12

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Ja nie mówię, że rano biorę przez pół godziny prysznic, bo nie mam na to czasu. Starczy wleźć, zmoczyć ciało wodą, namydlić, spłukać- finito. Wytrzeć, dopiero na umyte pachy antyperspirant. Sorry, ale nie wyszłabym z domu bez umycia ciała. I to nie jest jakiś poranny szał higieny z mojej strony a nawyk, który mi zabiera 10 minut, wraz z osuszeniem.

Dziewczyny, ja nie chcę nikomu ubliżyć. Jednak pamietajcie, że u nastolatków hormony buzują i jednak jeśli ktoś w tym wieku rano się nie umyje to nie ma zmiłuj.

Sorry, a ja bym wyszła. Już pisałam, że u mnie to nie jest kwestia czasu. No i nie jestem nastolatka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chimay · 2019-09-13, 21:13

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Ja nie mówię, że rano biorę przez pół godziny prysznic, bo nie mam na to czasu. Starczy wleźć, zmoczyć ciało wodą, namydlić, spłukać- finito. Wytrzeć, dopiero na umyte pachy antyperspirant. Sorry, ale nie wyszłabym z domu bez umycia ciała. I to nie jest jakiś poranny szał higieny z mojej strony a nawyk, który mi zabiera 10 minut, wraz z osuszeniem.

No niekoniecznie wystarczy, wiele skór potrzebuje dodatkowej pielęgnacji w postaci balsamu (zresztą w niektórych przypadkach powodem tego może być własnie za częste, zbyt intensywne, zbyt agresywne mycie). Mnie prysznic zajmuje około godzinę, włącznie z pielęgnacją po nim czyli smarowaniem ciała, stóp, suszeniem włosów i pielęgnacją twarzy. Nie wyobrażam sobie wstawać o 3 rano, żeby tę godzinę przeznaczyć na picowanie się w łazience.

Jak tak się zastanowię, to stwierdzam, że to co mnie najbardziej razi i co uważam za duże zaniedbanie, to zrogowaciałe, wysuszone, popękane pięty, które widuję często latem i to także u pań w sukienkach i sandałkach na obcasach. Nie wiem, czy ludzie nie patrzą na to, jak ich stopy wyglądają?
Śmierdzących ludzi akurat nie spotykam jakoś wiele. Raczej rzadko się zdarza, że w przestrzeni publicznej czuję czyjś zapach ciała inny niż zapach perfum. Od większości ludzi nic nie czuję.

**Mijanou** · 2019-09-13, 21:34

Cytat:

Napisane przez chimay

Jak tak się zastanowię, to stwierdzam, że to co mnie najbardziej razi i co uważam za duże zaniedbanie, to zrogowaciałe, wysuszone, popękane pięty, które widuję często latem i to także u pań w sukienkach i sandałkach na obcasach. Nie wiem, czy ludzie nie patrzą na to, jak ich stopy wyglądają?
.

Trafiona, zatopiona.

Nie mam co prawda zrogowaciałych pięt ale wysuszone (mimo pielęgnacji) i mam wrażenie, że wyglądam jak "piętoszek" (to moje okreslenie kobiet z pietami, które opisałaś), więc nie mam ani jednej pary sandałków. Uważam, ze do tego typu obuwia należy mieć naprawdę idealne pięty (choć może to tylko mój punkt widzenia). Nie lubię też butów peep-toe, nie wiem nawet, dlaczego.

Heh. Ludzie powinni mieć piety z natury takie jak podeszwy kocich łapek, mięciutkie i gładkie!

2019-09-10, 12:03	#1
monikaxx22 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-07 Wiadomości: 6	Jak dbacie o siebie każdego dnia? Hej kochane, pytanie jak w tytule. Bo ja dbam o siebie jak tylko moge ale.. nie robie tego codziennie. Tzn myje sie codziennie, wlosy myje co 2 3 dni zalezy czy sa mocno przetluszczone, nakladam odzywki zeby nie byly suche ogolnie o wlosy dbam chyba najbardziej. Nie prostuje ich chyba ze raz na x na specjalna okazje. Na codzien sie nie maluje wgl bo uwazam ze to bez sensu skoro i tak cale dnie spedzam w domu. Jedynie gdy gdzies wychodze to robie lekki makijaz. I teraz jesli chodzi o cialo - nie bawie sie w zadne peelingi czy balsamowanie bo nie czuje takiej potrzeby. Nie mam suchej skory, wystarczy jak sie umyje. Jesli chodzi o depilacje to w okresie letnim golilam sie co dwa trzy dni gdyz wloski mi szybko odrastaja a teraz jak zrobilo sie chlodniej to gole sie tylko na weekend wtedy gdy spotykam sie z chlopakiem. Ogolnie w weekend jestem najbardziej zadbana tzn idealny makijaz ubrania i zadbane cialo. A w tygodniu zmieniam sie znow w malego dresowego potworka z kokiem na glowie 😉 Czy ktoras z was ma tak samo? Czy ja naprawde jestem zaniedbana i powinnam sie wziac za siebie?

2019-09-10, 14:34	#2
kasztanka3 Pani Mizantrop Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Sydney Wiadomości: 59 407	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Nie ma przeciez zadnego odgornego przymusu robienia miliona zabiegow pielegnacyjnych, makijazu, malowania paznokci, ukladania wlosow. Nie lubisz czy nie potrzebujesz tego robic? Spoko, nie kazdy musi. Ja lubie, dwa razy dziennie biore prysznic (latem czesciej), codziennie rano myje i ukladam wlosy, maluje sie do pracy (w dni, kiedy nie pracuje nie nakladam zadnego makijazu), zawsze wychodzac na zewnatrz nakladam krem z filtrem, gole nogi, pachy i okolice bikini co trzeci dzien, zawsze mam pomalowane paznokcie u stop i rak, regularnie robie maseczki i peelingi twarzy i po kazdym prysznicu nakladam balsam do ciala (ale to glownie z koniecznosci, mam wrazliwa sucha skore i czesto miewam egzeme). Dbam o siebie dla siebie - bo lubie, daje mi to przyjemnosc, fajnie jest np. sobie polezec na kanapie z maseczka na twarzy. Nie odbieram tego, ze ktos nie naklada balsamow, makijazu, czy nie robi sobie peelingow jako zaniedbania, dla mnie zaniedbanie oznacza brak higieny - nieprzyjemny zapach ciala i przetluszczone wlosy. __________________ In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. INSTAGRAM / CATSTAGRAM / WARDROBE / LAST.FM

2019-09-10, 15:00	#3
Cytokina Interleukina Druga Zarejestrowany: 2015-10 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 1 811	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Nie uważam żebyś była zaniedbana. Każda z nas ma inne potrzeby, inne preferencje. Ja myję się codziennie, włosy 3-4 razy w tygodniu. Odżywkę nakładam zawsze żeby móc się gładko rozczesać. O dziwo ostatnio na wyjazd nie zabrałam, dwa razy nie użyłam i szczerze powiedziawszy włosy miałam zaskakująco ładne. Zastanawiam się na ile używanie odżywki do włosów to chwyt marketingowy, a na ile faktyczna potrzeba. Ale ja mam zdrowe, niefarbowane, niezniszczone włosy (nawet ich nie suszę). Być może osoby ze zniszczonym czy przesuszonym włosem znacznie bardziej odczułyby brak odżywki. Golę się jak potrzebuję. Dwa razy dziennie myję twarz - to pierwsza rzecz, którą robię jak wstanę i podczas prysznica. Na dzień i na noc nakładam zazwyczaj inne kremy. Generalnie mam w swojej "kolekcji" kilka - bardzo ciężki i tłusty na bazie olejków, lżejsze olejkowe serum, standardowy krem mocno nawilżający, leciutki nawilżająco-łagodzący żel aloesowy. Na bieżąco obserwuję skórę i nakładam to, czego w danym dniu potrzebuje. Udało mi się tak fajnie ustalić swoją codzienną pielęgnację, że nie mam potrzeby robienia peelingów, dodatkowego oczyszczania, maseczek itp. Na co dzień nie nakładam balsamu, zwyczajnie mi się nie chce i nie pamiętam. Nie mam też większej potrzeby. Motywuje mnie głównie to, że ładnie pachną Chyba, że widzę, że mam przesuszoną skórę, wtedy sobie przypominam. O stopy dbam równie sporadycznie - w razie potrzeby przez kilka dni na noc nakładam krem z mocznikiem, a potem przez miesiąc nie mam potrzeby. Ręce też mi się nie przesuszają zbyt mocno, w zimę faktycznie się pilnuję żeby używać kremu jak wychodzę z domu i ubrać rękawiczki, ale tak w pomieszczeniu, gdy coś robię/dotykam to nienawidzę mieć nakremowanych dłoni. Peelingów nie potrzebuję, czasem kupię jakiś bo mi się spodoba zapach, a potem zalega w łazience kilka miesięcy aż stwierdzę, że wypada zużyć jak już jest. Generalnie na bieżąco reaguję jak widzę, że coś gdzieś mi się przesusza czy rogowacieje, ale nie widzę u siebie sensu ani nie mam ochoty robić tego dzień w dzień. Nie lubię mieć pomalowanych paznokci, czasami przejadę je odżywką. I tak utrzymuję krótkie pazury z racji pracy. Uwielbiam się malować, ładnie pachnieć perfumami, ale traktuję to w kategorii przyjemności, nie wyznacznika zadbania kobiety. Ostatnio przerzucam się na naturalne kosmetyki - mydła, szampony, odżywki, kremy, a już od dłuuuugiego czasu czytam składy. Zauważyłam dużą różnicę w stanie swojej skóry. Także nie zawsze ilość zabiegów jest wyznacznikiem zadbania, ale ich jakość.

2019-09-10, 16:49	#4
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Myję się, jem i przejawiam aktywność fizyczną. Nie widzę związku między depilacją i makijażem a dbaniem o siebie.

2019-09-10, 19:54	#5
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 18 638	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Włosy prostuję rzadziej niż raz w roku. W sumie nie lubię siebie w wyprostowanych. Kiedyś dość często zdarzało mi się je kręcić, ale nie pamiętam, kiedy to robiłam ostatnio. Maluję się od wielkiego dzwonu, latem wcale, bo upały. Kiedyś malowałam się codziennie, ale dobiło mnie to, że w pewnym momencie musiałam zacząć naprawdę wcześnie wstawać (jak na mnie), a potem miałam długi okres, że często zmieniały mi się godziny pobudki, co ogólnie razem sprawiło, że poranny makijaż szlag trafił. Paznokci nie maluję prawie wcale, nie mam do tego drygu. W ogóle nie umiem nawet nadać im ładnego kształtu Generalnie nie umiem w paznokcie. Myję się codziennie, włosy też codziennie, czasem w ramach wyjątku mam dzień bez mycia włosów. W sumie zazdroszczę ludziom, którzy mogą je myć raz na trzy dni. Jakieś maseczki ostatnio rzadko, ale to raczej spowodowane było czynnikami powiedzmy logistycznymi i do nich wracam. Nie przejawiam jakiejś dużej aktywności fizycznej, bo jestem leniwą bułą. Balsam po każdej kąpieli, bo po prostu lubię. Latem zdarza mi się odpuszczać, jak jest gorąco. Peeling tak raz w tygodniu średnio. Latem golę nogi codziennie lub co drugi dzień, jak przychodzi czas długich spodni, to dużo rzadziej, bo: 1. jestem leniwą bułą, 2. moja skóra nie wyrabia przy tak częstym goleniu, a długie spodnie to okazja, by dać jej odpocząć. Tak codziennie to jestem czysta, pachnąca, mam całe, niezniszczone, czyste i wyprasowane ubrania. No jeszcze czeszę się codziennie, chociaż w sumie nie wiem po co, bo po pół godzinie i tak nie widać różnicy. Jeszcze krem do twarzy codziennie i regulacja brwi. Dresowe spodnie i flanelowa koszula w kratę to mój standardowy ubiór "po domu" w zimniejszą część roku. No ale do ludzi tak nie wychodzę. Ale ja nie jestem żadna pani idealna Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Czas edycji: 2019-09-10 o 20:00

2019-09-11, 11:16	#6
groszek75 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: w ramionach MJ Wiadomości: 68 920	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Przepraszam, ale najbardziej mnie rozbawilo, ze kazdy musi napisac, ze myje się codziennie Wiem wizaz i weź tego nie daj boze nie napisz, oalboga brudas To ja tez naleze do tych co sie myje codziennie , ale i tak chyba zęby są najważniejsze, te juz dwa razy dziennie Wlosy co 4 dni . Gole sie co drugi, tam gdzie musze i gdzie uwazam u siebie za moje dbanie I maseczki lubie sobie prawie codzinnie cos na twarzy zrobic. Pije duzo wody, staram sie duzo ruszac, to znaczy wole sie przejsc do pracy niz jechac autobusem. Nie pije alkoholu, nie pale, ale czy to dbanie? Prędzej za duza wyobraźnia i nie smakuje. Staram sie robić badania na bieżąco . No i chcyba jestem czysta i pachnąca __________________ Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi

2019-09-11, 12:42	#9
Nioska93 Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-03 Wiadomości: 104	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Mi wystarcza codzienne mycie (włacznie z włosami), do tego najczesciej wieczorem nakladam sobie krem na lico... i w sumie tyle. Jeżeli chodzi o makijaz to nosze raczej lekki, glownie z lenistwa.

2019-09-11, 17:49	#10
WhiteCherry Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 19 328	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? każdego dnia się myję a co robię ogółem dla siebie? nie palę, piję okazjonalnie, nosiłam aparat ortodontyczny i myję zęby prawie po każdym posiłku (zostało mi z czasów aparatu ), ćwiczę regularnie, staram się jeść zdrowo (nie zawsze się udaje ), raz w roku robię kontrolne badanie krwi, moczu, cytologię, USG dopochwowe, USG piersi co dwa lata, chodzę co pół roku do ginekologa, do dentysty też co pół roku na usuwanie kamienia i przegląd zębów, co jakiś czas do fryzjera na podcinanie końcówek i do kosmetyczki na hennę brwi i czasem wpadnie jakiś zabieg aha, i nigdy nie opalam twarzy __________________ sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2019-09-11 o 17:51

2019-09-12, 23:01	#11
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Codziennie rano okolo godzina. Z tym, ze to jest calkowity czas od wstania z lozka, do wyjscia z domu. Licze to juz ze wszystkim takze ze sniadaniem, ktore nigdy nie pomijam. Pozniej w ciagu dnia najchetniej juz nic nie robie, zadnych poprawek makijazu (no chyba, ze naprawde wieeelkie wyjscie), mam tylko grzebien w torebce (nosze dlugie i rozpuszczone wlosy i jednak musze je czesac w ciagu dnia) oraz cos na usta. Najczesciej to sa tylko sztyfty do ust nawilzajace. Szminka tylko na wieksze wyjscia, ale za to czerwona takze ciezko nie zauwazyc, ze jest. Dawniej sporo uzywalam cielistych blyszczykow, ale podobno juz to nie modne, wiec odpuscilam. Wieczorem demakijaz, krem na twarz, mycie zebow (poniewaz jestem leniwa, to zainwestowalam w szczoteczke elektryczna - polecam), sciaganie wszelakiej bizuterii w takze kolczykow (dawniej spalam w kolczykach - wkretkach). Ogolnie bizuterie naprawde lubie i nosze na codzien pierscionki, cos na szyje, kolczyki - rano zakladam, wieczorem sciagam, nigdy w tym nie spie. Nie wymienilam co robie rano - zawsze prysznic, mycie zebow, czesto perfumy, pelny makijaz (tak malujecie sie codziennie, ale raczej w tonacji beze i brazy, czy jak ktos woli nazwe nude), kolorowe cienie do powiek dla mnie nie istnieja - zadne zielenie czy inne fiolety nie wchodza w gre. Dawniej uzywalam eyeliner, teraz mi sie nie chce, wystarczy sam tusz, najlepiej z prosta szczoteczka latwa w aplikacji i bez potrzeby nakladania tysiaca warstw. Tzn raz machne i efekt musi byc od razu. Jesli chodzi o odzywianie - staram sie jesc duzo ryb i warzyw, sport przynajmniej dwa razy w tygodniu (w lecie czesciej - prawie codziennie rower + ping pong). Wlosy. Nienawidze myc wlosow, zwlaszcza tej pozycji pochylonej nad wanna. Najlepszy szampon to taki, przy ktorym mozna wlosy myc jak najrzadziej, ale w praktyce jednak rzadko wytrzymuja swieze dluzej niz 3 dni. Odzywki to niestety "lektura obowiazkowa" - farbuje wlosy. Rozczesywanie nawet lubie odkad uzywam szczotki tangle teezer. Balsamy i kremy uzywam czesto/duzo mam sucha cere. Nie cierpie tlustych konsystencji, wole takie co sie latwo rozsmarowuja i szybko wchlaniaja. Peelingi do mojej cery nie sa zalecane, unikam produktow z alkoholem w skladzie, bo mnie uczulaja. Tym samym wszelakie serum, tez mi nie sluza.

2019-09-13, 08:03	#14
meesha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: wroclaw Wiadomości: 7 301	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Ooo wrocil w koncu odwieczny problem wizazu „ile razy sie myjecie i dlaczego tylko raz dziennie, brudasie” Dawno juz nie bylo __________________ What is popular is not always right. What is right is not always popular.

2019-09-13, 10:07	#15
topolka01 Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-05 Lokalizacja: zewsząd Wiadomości: 55	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? A ja szanuję jednorazowe dzienne mycie się! Wcale z tym się źle nie czuję! Jak jest lato to wiadomo, ze trzeba sie przemyć, aleeee... no kurka woda pływająca bez przesady

2019-09-13, 14:07	#17
khloe Strzelaj lub emigruj! Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Medellin! Wiadomości: 27 440	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87167639]Mam bardzo zimno w lazience w mieszkaniu i jak tam wchodze rano o innej porze roku niz lato to cierpie, wiec nie zamierzam sie jeszcze rozbierac i brac prysznica. Biore przed spaniem, nie poce sie w nocy jakos specjalnie, a rano uzywam antyperspirantu. Dodatkowo myje sie po silowni. Za to rano codziennie myje i susze wlosy. Smierdza to moze ludzie ktorzy nosza po kilka razy te same ubrania i nie uzywaja dezodorantu.[/QUOTE]Też tak mam. I też nie myje się rano (w sensie prysznica),tylko wieczorem i czasem w ciągu dnia po ćwiczeniach, jak czuje się spocona. I chyba nie śmierdzę. Bynajmniej nikt mi tego nie powiedział. Myślę, że ideałem byłoby, gdyby 100% populacji myłoby się każdego dnia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km mój INSTA (napisz pw kim jesteś wizażanko

2019-09-13, 17:20	#21
groszek75 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: w ramionach MJ Wiadomości: 68 920	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Częste mycie skraca życie Też umiem umyc sie przy umywalce, żaden wyczyn __________________ Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi

2019-09-13, 19:32	#25
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? No to też się wypowiem na temat. Myje zęby po kazdym posiłku, nitkuje co najmniej raz dziennie, raz na pol roku-rok chodzę na piaskowanie i usuwanie kamienia, rzadziej na wybielanie. Codziennie myje włosy i nakładam maske, raz w tygodniu olejuje. Końcówki obcinam sobie sama, dopiero jak włosy mam za długie i przestają się układać to idę do fryzjera. Co najmniej raz do roku chodzę do ginekologa, robię badania na choroby weneryczne jeśli akurat miałam w tym okresie nowych partnerów. Ćwiczę na siłowni 4 razy w tygodniu, staram się zdrowo odżywiać, nie jem słodyczy. Myje twarz olejkami migdałowym, rycynowym i arganowym. Odkąd to robię mam genialna cerę, prawie się nie maluję na codzień, tylko korektor pod oczy i by zakryć lekkie zaczerwienienia + kredka do brwi. Na wyjścia tusz do rzęs, szminka, bronzer i czasem eyeliner i róż. Smaruje się filtrem 50 kilka razy dziennie. Na noc nakładam krem pod oczy, olejek marulla, arganowy lub macadamia i serum z witamina C. Gole się kiedy wiem, że będę pokazywać dane okolice, w przeciwnym razie mam wywalone. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2019-09-13 o 19:35

2019-09-13, 20:10	#27
Mijanou Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra Wiadomości: 17 529	Dot.: Jak dbacie o siebie każdego dnia? Ja nie mówię, że rano biorę przez pół godziny prysznic, bo nie mam na to czasu. Starczy wleźć, zmoczyć ciało wodą, namydlić, spłukać- finito. Wytrzeć, dopiero na umyte pachy antyperspirant. Sorry, ale nie wyszłabym z domu bez umycia ciała. I to nie jest jakiś poranny szał higieny z mojej strony a nawyk, który mi zabiera 10 minut, wraz z osuszeniem. Dziewczyny, ja nie chcę nikomu ubliżyć. Jednak pamietajcie, że u nastolatków hormony buzują i jednak jeśli ktoś w tym wieku rano się nie umyje to nie ma zmiłuj. __________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! mikroREKLAMA Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)