Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XIV

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

linki do kosmetyków podałam w poprzednim poście

Fajne alkemie chce kupić ale jak juz sama bede w Polsce

O mydełko z koziego mleka ze na podobne poluje ale jak juz jest to nienaturalne :/


Reszty nie znam

[beeets]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86629966]Fajne alkemie chce kupić ale jak juz sama bede w Polsce

O mydełko z koziego mleka ze na podobne poluje ale jak juz jest to nienaturalne :/

Reszty nie znam [/QUOTE]

mydełko Botanica z 40% koziego mleka by się podobało. Prosto z Australii. Może jak będziesz w Polsce, to udałoby ci się zamówić.
http://www.goldenoil.pl/index.php?ma...3fae5c28584939

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez zoila

Już widzę . Mam serum Alkemie, ale jeszcze czeka w zapasach.

które masz serum?

[Korah]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86629464]Byłam w tk i musiałam kupić...
Załącznik 7669475
Były w promocji za jedyne 2,5£ [/QUOTE] Tych wersji nie miałam, ale daj znać, co ogólnie myślisz mydłach tej marki, mnie swego czasu urzekły.

Napisane przez beeets

mydełko Botanica z 40% koziego mleka by się podobało. Prosto z Australii. Może jak będziesz w Polsce, to udałoby ci się zamówić.
http://www.goldenoil.pl/index.php?ma...3fae5c28584939

O ile mnie pamięć nie myli, to miałam je od Ciebie, było świetne


Przychodzę się pożalić, niestety, zakupione kilka miesięcy temu deo La-Le cedrowe traci zapach, pewnie mój nos też już przywykł, ale jednak zaczynają przebijać też mocno nuty olejowe i zapach sody. Pojemność 150 ml jest stanowczo za duża, tym bardziej, że połową opakowania zdążyłam się podzielić, gdy deo było świeże, a i tak mi jeszcze połowa z połowy została. Spróbuję zużyć, ale obawiam się, że nie zdążę.


Udało mi się też przetestować krem pod oczy korygujący Mokosh i jestem zażenowana, krem potwornie mnie uczulił, takiego uczulenia i podrażnienia nie zrobił mi nigdy żaden kosmetyk, do tego stopnia, że dosłownie ciekła mi ropa z oczu, miałam je bardzo przekrwione, bolesne i spuchnięte, wdało mi się zapalenie spojówek, coś okropnego po prostu, już miałam nawet iść do lekarza pierwszego kontaktu, ale miałam w apteczce leki, wprawdzie jeden przeterminowany o miesiąc, ale dość szybko pomogły. Szczerze mnie dziwi, że nic na temat tego kremu nie widzę, żeby pisał ktoś, że go uczulił, może pijarowcy marki dbają, żeby takie opinie znikały z internetu, nie wiem, ale nie wierzę, że nikogo nie uczulił, bo nie jestem jakąś wielką alergiczką, alergie na kosmetyki zdarzają mi się, ale bardzo rzadko i są to jakieś drobne podrażnienia czy wysypki, które raz dwa znikają. A tym kremem to powinien się ktoś zająć, bo to, co mi zrobił, to nie była zwykła nietolerancja na kosmetyk, tylko prawie mi wyżarło oczy.

[zoila]

Napisane przez Korah

Tych wersji nie miałam, ale daj znać, co ogólnie myślisz mydłach tej marki, mnie swego czasu urzekły.O ile mnie pamięć nie myli, to miałam je od Ciebie, było świetne


Przychodzę się pożalić, niestety, zakupione kilka miesięcy temu deo La-Le cedrowe traci zapach, pewnie mój nos też już przywykł, ale jednak zaczynają przebijać też mocno nuty olejowe i zapach sody. Pojemność 150 ml jest stanowczo za duża, tym bardziej, że połową opakowania zdążyłam się podzielić, gdy deo było świeże, a i tak mi jeszcze połowa z połowy została. Spróbuję zużyć, ale obawiam się, że nie zdążę.


Udało mi się też przetestować krem pod oczy korygujący Mokosh i jestem zażenowana, krem potwornie mnie uczulił, takiego uczulenia i podrażnienia nie zrobił mi nigdy żaden kosmetyk, do tego stopnia, że dosłownie ciekła mi ropa z oczu, miałam je bardzo przekrwione, bolesne i spuchnięte, wdało mi się zapalenie spojówek, coś okropnego po prostu, już miałam nawet iść do lekarza pierwszego kontaktu, ale miałam w apteczce leki, wprawdzie jeden przeterminowany o miesiąc, ale dość szybko pomogły. Szczerze mnie dziwi, że nic na temat tego kremu nie widzę, żeby pisał ktoś, że go uczulił, może pijarowcy marki dbają, żeby takie opinie znikały z internetu, nie wiem, ale nie wierzę, że nikogo nie uczulił, bo nie jestem jakąś wielką alergiczką, alergie na kosmetyki zdarzają mi się, ale bardzo rzadko i są to jakieś drobne podrażnienia czy wysypki, które raz dwa znikają. A tym kremem to powinien się ktoś zająć, bo to, co mi zrobił, to nie była zwykła nietolerancja na kosmetyk, tylko prawie mi wyżarło oczy.

Ojej, bardzo współczuję. Miałam ten krem, zużyłam całe 30 ml, ale dla mnie był zupełnie żaden.

[Kusum]

Napisane przez beeets

Gratulacje! Ale ci się udało klask i:

Ja zrobiłam koszyk w Lost Alchemy i wyszło mi ponad 300 zł. Mam teraz dylemat, bo trochę szkoda mi takiej kasy wydać na kosmetyki. Jeszcze podumam.

Od kiedy ten rabat? Skad masz takie informacje?

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86629464]Byłam w tk i musiałam kupić...
Załącznik 7669475
Były w promocji za jedyne 2,5£ [/QUOTE]

U mnie w tk nic ciekawego

Napisane przez beeets

Czyli jesteś już rasową mydłomaniaczką

Oto, co chcę kupić. Jeśli ktoś ma jakąś opinię na ten temat, to proszę się odzywać
https://www.lostalchemy.com/hiperpig...867230690.html
https://www.lostalchemy.com/mydla/64...-bobasek-.html
https://www.lostalchemy.com/twarz/17...232735070.html
https://www.lostalchemy.com/serum-i-...t-plantea.html

To serum z Alkemie wlasnie koncze i polecam. Jest w formie dosc gestego kremu. Na dzien dla mnie jest wystarczajace pod makijaz. Ladnie pachnie, cytrusowo.

Napisane przez Korah

Tych wersji nie miałam, ale daj znać, co ogólnie myślisz mydłach tej marki, mnie swego czasu urzekły.O ile mnie pamięć nie myli, to miałam je od Ciebie, było świetne


Przychodzę się pożalić, niestety, zakupione kilka miesięcy temu deo La-Le cedrowe traci zapach, pewnie mój nos też już przywykł, ale jednak zaczynają przebijać też mocno nuty olejowe i zapach sody. Pojemność 150 ml jest stanowczo za duża, tym bardziej, że połową opakowania zdążyłam się podzielić, gdy deo było świeże, a i tak mi jeszcze połowa z połowy została. Spróbuję zużyć, ale obawiam się, że nie zdążę.


Udało mi się też przetestować krem pod oczy korygujący Mokosh i jestem zażenowana, krem potwornie mnie uczulił, takiego uczulenia i podrażnienia nie zrobił mi nigdy żaden kosmetyk, do tego stopnia, że dosłownie ciekła mi ropa z oczu, miałam je bardzo przekrwione, bolesne i spuchnięte, wdało mi się zapalenie spojówek, coś okropnego po prostu, już miałam nawet iść do lekarza pierwszego kontaktu, ale miałam w apteczce leki, wprawdzie jeden przeterminowany o miesiąc, ale dość szybko pomogły. Szczerze mnie dziwi, że nic na temat tego kremu nie widzę, żeby pisał ktoś, że go uczulił, może pijarowcy marki dbają, żeby takie opinie znikały z internetu, nie wiem, ale nie wierzę, że nikogo nie uczulił, bo nie jestem jakąś wielką alergiczką, alergie na kosmetyki zdarzają mi się, ale bardzo rzadko i są to jakieś drobne podrażnienia czy wysypki, które raz dwa znikają. A tym kremem to powinien się ktoś zająć, bo to, co mi zrobił, to nie była zwykła nietolerancja na kosmetyk, tylko prawie mi wyżarło oczy.

Ogladalam ostatnio Mokosh. Raczej sobie daruje testy.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Korah

Tych wersji nie miałam, ale daj znać, co ogólnie myślisz mydłach tej marki, mnie swego czasu urzekły.O ile mnie pamięć nie myli, to miałam je od Ciebie, było świetne


Przychodzę się pożalić, niestety, zakupione kilka miesięcy temu deo La-Le cedrowe traci zapach, pewnie mój nos też już przywykł, ale jednak zaczynają przebijać też mocno nuty olejowe i zapach sody. Pojemność 150 ml jest stanowczo za duża, tym bardziej, że połową opakowania zdążyłam się podzielić, gdy deo było świeże, a i tak mi jeszcze połowa z połowy została. Spróbuję zużyć, ale obawiam się, że nie zdążę.


Udało mi się też przetestować krem pod oczy korygujący Mokosh i jestem zażenowana, krem potwornie mnie uczulił, takiego uczulenia i podrażnienia nie zrobił mi nigdy żaden kosmetyk, do tego stopnia, że dosłownie ciekła mi ropa z oczu, miałam je bardzo przekrwione, bolesne i spuchnięte, wdało mi się zapalenie spojówek, coś okropnego po prostu, już miałam nawet iść do lekarza pierwszego kontaktu, ale miałam w apteczce leki, wprawdzie jeden przeterminowany o miesiąc, ale dość szybko pomogły. Szczerze mnie dziwi, że nic na temat tego kremu nie widzę, żeby pisał ktoś, że go uczulił, może pijarowcy marki dbają, żeby takie opinie znikały z internetu, nie wiem, ale nie wierzę, że nikogo nie uczulił, bo nie jestem jakąś wielką alergiczką, alergie na kosmetyki zdarzają mi się, ale bardzo rzadko i są to jakieś drobne podrażnienia czy wysypki, które raz dwa znikają. A tym kremem to powinien się ktoś zająć, bo to, co mi zrobił, to nie była zwykła nietolerancja na kosmetyk, tylko prawie mi wyżarło oczy.

Oczywiście, ze dam znać co o nich myśle jak juz zacznę używać

Na dzien dzisiejszy uzywam mydła banh i jest fajne, pieni sie super, nie wysusza, ładnie padnie figa. Niby miękkie ale twarde. Nadaje sie do wszystkiego (golenia, twarzy, miejsc intymnych) bardzo pięknie oczyszcza pory, nie wysusza twarzy, pozostawia ją matowa. Nie uczula, nie powoduje wysypu na niej.

Ale moim zdaniem nie warte ani ceny sklepowej ani ceny z tk. Pamietam, ze kosztowało mnie 7£ a na promocji ich nie było bo sie wyprzedały zanim zdążyły poleżeć.
Nie żałuje zakupu.




O matko! Współczuje az takiego uczulenia... możliwe, ze ludzie nie pisza o uczuleniu albo znikają takie komentarze z sieci. Niestety ale firmy dbają o cos takiego...


Pamietam jak kiedyś miałam jakies marki na liście - muszę kupić. Ale moje wymagania sie zmieniają i wiele produktów czy firm skreśliłam z tej listy. Jakoś przeszła mi taka ogromna ochota na testowanie byle czego byle tylko potestować.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez beeets

mydełko Botanica z 40% koziego mleka by się podobało. Prosto z Australii. Może jak będziesz w Polsce, to udałoby ci się zamówić.
http://www.goldenoil.pl/index.php?ma...3fae5c28584939

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------





które masz serum?

Zapisuje

[sylwiusaka]

Minitasia, Mon Cherry, fajne łupy U mnie było dużo Hauschki na promo, ale tylko do ciała, niestety nic nie widziałam z Andalou.

Szczęśliwie trafiłam na zapach Presences firmy Les Fleurs de Bach za 38 euro 115 ml w dobrej cenie, bo na stronie kosztuje ponad 80 e. Zapach nadal ładny, ale teraz inaczej go odbieram niż poprzednie buteleczki. Teraz jest bardziej mydlany niż kwiatowy, też fajny, ale kiedyś podobał mi się chyba bardziej.

Przy okazji zamawiania suplementów na iherb, wzięłam próbkę tego proszku do mycia https://ie.iherb.com/pr/Auromere-Rej...1-oz-20-g/6342 i po jednym użyciu rozważam kupno dużego op. ! Trochę balaganu w wannie, ale warto, przyjemne uczucie świeżości i lekkości po zmyciu, skóra super gładka i nie wiem, czy to przypadek. ale właściwie od razu przeszedł mi ból głowy dręczący od wczoraj. Mam jeszcze na jedno użycie. Coś mi się kojarzy, że już ktoś to dawno temu polecał na wątku.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez sylwiusaka

Minitasia, Mon Cherry, fajne łupy U mnie było dużo Hauschki na promo, ale tylko do ciała, niestety nic nie widziałam z Andalou.



Szczęśliwie trafiłam na zapach Presences firmy Les Fleurs de Bach za 38 euro 115 ml w dobrej cenie, bo na stronie kosztuje ponad 80 e. Zapach nadal ładny, ale teraz inaczej go odbieram niż poprzednie buteleczki. Teraz jest bardziej mydlany niż kwiatowy, też fajny, ale kiedyś podobał mi się chyba bardziej.



Przy okazji zamawiania suplementów na iherb, wzięłam próbkę tego proszku do mycia https://ie.iherb.com/pr/Auromere-Rej...1-oz-20-g/6342 i po jednym użyciu rozważam kupno dużego op. ! Trochę balaganu w wannie, ale warto, przyjemne uczucie świeżości i lekkości po zmyciu, skóra super gładka i nie wiem, czy to przypadek. ale właściwie od razu przeszedł mi ból głowy dręczący od wczoraj. Mam jeszcze na jedno użycie. Coś mi się kojarzy, że już ktoś to dawno temu polecał na wątku.

U mnie na promocji tez były balsamy do ciała z hauschi. Albo żel pod prysznic ale według mnie cena z kosmosu

Czaje sie na jeden produkt ale czekam na następna przecenę

[Kusum]

Napisane przez sylwiusaka

Minitasia, Mon Cherry, fajne łupy U mnie było dużo Hauschki na promo, ale tylko do ciała, niestety nic nie widziałam z Andalou.

Szczęśliwie trafiłam na zapach Presences firmy Les Fleurs de Bach za 38 euro 115 ml w dobrej cenie, bo na stronie kosztuje ponad 80 e. Zapach nadal ładny, ale teraz inaczej go odbieram niż poprzednie buteleczki. Teraz jest bardziej mydlany niż kwiatowy, też fajny, ale kiedyś podobał mi się chyba bardziej.

Przy okazji zamawiania suplementów na iherb, wzięłam próbkę tego proszku do mycia https://ie.iherb.com/pr/Auromere-Rej...1-oz-20-g/6342 i po jednym użyciu rozważam kupno dużego op. ! Trochę balaganu w wannie, ale warto, przyjemne uczucie świeżości i lekkości po zmyciu, skóra super gładka i nie wiem, czy to przypadek. ale właściwie od razu przeszedł mi ból głowy dręczący od wczoraj. Mam jeszcze na jedno użycie. Coś mi się kojarzy, że już ktoś to dawno temu polecał na wątku.

Mialam kiedys mydlo Auromere, ale nie pamietam czy bylo dobre.

[beeets]

Kusum, o rabacie wiem od sklepu. Po prostu zapytałam, czy w najbliższym czasie będą robić coś takiego jak ostatnio z 20% rabatem.

patrzcie jakie nowości
https://www.lostalchemy.com/48_lamazuna

[chimay]

Napisane przez Korah

Przychodzę się pożalić, niestety, zakupione kilka miesięcy temu deo La-Le cedrowe traci zapach, pewnie mój nos też już przywykł, ale jednak zaczynają przebijać też mocno nuty olejowe i zapach sody. Pojemność 150 ml jest stanowczo za duża, tym bardziej, że połową opakowania zdążyłam się podzielić, gdy deo było świeże, a i tak mi jeszcze połowa z połowy została. Spróbuję zużyć, ale obawiam się, że nie zdążę.

Mam to samo ze wszystkimi deo Pony Hütchen, dlatego już więcej nic tej marki nie kupię. Obecnie jestem w połowie Winterzauber i jak w pudełeczku jeszcze czuć zapach, tak na skórze nie i po 3 godzinach już zaczynam podśmierdywać, a ruszam się tyle, co nic, bo ostatnio siedzę tylko w szkole.
Na wątku non-waste niektóre wizażanki polecają ałun i stwierdziłam, że chyba spróbuję. Do tej pory mnie nie interesował, bo ani to zbytnio naturalne (chociaż tu zdania są podzielone) ani zapachu nie ma (a u mnie głównie trwały zapach odpowiada za brak smrodku).

Napisane przez Korah

Udało mi się też przetestować krem pod oczy korygujący Mokosh i jestem zażenowana, krem potwornie mnie uczulił, takiego uczulenia i podrażnienia nie zrobił mi nigdy żaden kosmetyk, do tego stopnia, że dosłownie ciekła mi ropa z oczu, miałam je bardzo przekrwione, bolesne i spuchnięte, wdało mi się zapalenie spojówek, coś okropnego po prostu, już miałam nawet iść do lekarza pierwszego kontaktu, ale miałam w apteczce leki, wprawdzie jeden przeterminowany o miesiąc, ale dość szybko pomogły. Szczerze mnie dziwi, że nic na temat tego kremu nie widzę, żeby pisał ktoś, że go uczulił, może pijarowcy marki dbają, żeby takie opinie znikały z internetu, nie wiem, ale nie wierzę, że nikogo nie uczulił, bo nie jestem jakąś wielką alergiczką, alergie na kosmetyki zdarzają mi się, ale bardzo rzadko i są to jakieś drobne podrażnienia czy wysypki, które raz dwa znikają. A tym kremem to powinien się ktoś zająć, bo to, co mi zrobił, to nie była zwykła nietolerancja na kosmetyk, tylko prawie mi wyżarło oczy.

Oj biedna Masz jakieś podejrzenie, jaki składnik mógł Cię tak urządzić?

[Korah]

Napisane przez zoila

Ojej, bardzo współczuję. Miałam ten krem, zużyłam całe 30 ml, ale dla mnie był zupełnie żaden.

Mi się nawet spodobał po użyciu, na pewno nawilżył dobrze i w ogóle wszystko było ok, zapomniałam o nim i poszlam spać, nic nie zapowiadało dramatu ale czy coś więcej robi, to już nie sprawdzę.

Napisane przez Kusum

Ogladalam ostatnio Mokosh. Raczej sobie daruje testy.

Nawet jeśli by nie uczulił, to nie sądzę, żeby był wart tej ceny bo nic nie zrobił poza standardowym nawilżeniem (ocena po jednym użyciu).

Napisane przez chimay

Mam to samo ze wszystkimi deo Pony Hütchen, dlatego już więcej nic tej marki nie kupię. Obecnie jestem w połowie Winterzauber i jak w pudełeczku jeszcze czuć zapach, tak na skórze nie i po 3 godzinach już zaczynam podśmierdywać, a ruszam się tyle, co nic, bo ostatnio siedzę tylko w szkole.
Na wątku non-waste niektóre wizażanki polecają ałun i stwierdziłam, że chyba spróbuję. Do tej pory mnie nie interesował, bo ani to zbytnio naturalne (chociaż tu zdania są podzielone) ani zapachu nie ma (a u mnie głównie trwały zapach odpowiada za brak smrodku).



Oj biedna Masz jakieś podejrzenie, jaki składnik mógł Cię tak urządzić?

Spróbuj, ale nie wiem czy u Ciebie zadziała, ja miałam dezodoranty w sprayu na bazie ałunu Crystal Essence, to w ogóle nie chroniły przed niczym, za to psikałam nimi palce i smarowałam skaleczenia i wypryski, działało genialnie. Naprawdę nie bez powodu ałun polecany jest facetom przy zacięciach od maszynek do golenia, nawet można specjalne mini sztyfty i pałeczki ałunowe kupić na takie sprawy. W mig się wszystko goi, ale jako ochrona przed poceniem czy przykrym zapachem, to u mnie lepiej działa, jak niczego nie nałożę.


Przypuszczam, że urządziła mnie w tym kremie albo któraś alga, bo to dość egzotyczny składnik, albo mika, ponieważ czasami moje oczy źle reagują na kosmetyki z miką, także kolorowe, no ale tak do końca nie mam pewności, bo jak pisałam, takiego czegoś nie zgotował mi jeszcze żaden kosmetyk, nawet taki nie przeznaczony na okolice oczu, ale na nie nakładany. Obudziłam się z zaklejonymi rzęsami, miałam wielkie zaschnięte grudy na nich, miałam kiedyś ze 4 lata wstecz poważne zapalenie spojówek, ale nawet wtedy nie było tak źle.

[Hosenka*]

Na Kontigo jest 2+2 gratis (w praktyce -50% - edycja, zmienili, teraz 2 najtańsze gratos). Co polecicie z Alkemie (kusi mnie ta marka).

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Przychodzę się pożalić, niestety, zakupione kilka miesięcy temu deo La-Le cedrowe traci zapach, pewnie mój nos też już przywykł, ale jednak zaczynają przebijać też mocno nuty olejowe i zapach sody. Pojemność 150 ml jest stanowczo za duża, tym bardziej, że połową opakowania zdążyłam się podzielić, gdy deo było świeże, a i tak mi jeszcze połowa z połowy została. Spróbuję zużyć, ale obawiam się, że nie zdążę.


Udało mi się też przetestować krem pod oczy korygujący Mokosh i jestem zażenowana, krem potwornie mnie uczulił, takiego uczulenia i podrażnienia nie zrobił mi nigdy żaden kosmetyk, do tego stopnia, że dosłownie ciekła mi ropa z oczu, miałam je bardzo przekrwione, bolesne i spuchnięte, wdało mi się zapalenie spojówek, coś okropnego po prostu, już miałam nawet iść do lekarza pierwszego kontaktu, ale miałam w apteczce leki, wprawdzie jeden przeterminowany o miesiąc, ale dość szybko pomogły. Szczerze mnie dziwi, że nic na temat tego kremu nie widzę, żeby pisał ktoś, że go uczulił, może pijarowcy marki dbają, żeby takie opinie znikały z internetu, nie wiem, ale nie wierzę, że nikogo nie uczulił, bo nie jestem jakąś wielką alergiczką, alergie na kosmetyki zdarzają mi się, ale bardzo rzadko i są to jakieś drobne podrażnienia czy wysypki, które raz dwa znikają. A tym kremem to powinien się ktoś zająć, bo to, co mi zrobił, to nie była zwykła nietolerancja na kosmetyk, tylko prawie mi wyżarło oczy.

Ojej, strasznie mi przykro.
A to wszystko moja wina
Ale gdyby u mnie coś się działo złego, to na pewno bym Ci nie dała próbki. Ja jestem alergikiem i ani razu krzywdy mi nie zrobił. Jeszcze myślę o tym, czy się czasami nie zanieczyścił, ale używam szpatułki a słoiczek był zdezynfekowany.
Mi nawet się podobał, ale jeden wielki minus jest taki, że nawet małego opakowania nie da się zużyć w 3 miesiące. Nie wiem ile bym musiała go nakładać na twarz...
Za to bardzo polubiłam krem Figa. Naprawdę daje efekt wygładzenia. Może wrócę do niego na jesień, bo teraz byłby za ciężki dla mnie. No i na bank nie kupię nic w dużych pojemnościach, bo nie da się tego zużyć.


Co do cedru Lale, to jak smaruję nim skórę, zapach jest delikatny i w ciągu dnia się utrzymuje. Nie zauważyłam, żeby jakoś mniej pachniał. No ale na pewno jest lekki i może być niezauważalny dla osób, które wolą intensywniejsze zapachy.

[QUOTE=chimay;86631369]Mam to samo ze wszystkimi deo Pony Hütchen, dlatego już więcej nic tej marki nie kupię. Obecnie jestem w połowie Winterzauber i jak w pudełeczku jeszcze czuć zapach, tak na skórze nie i po 3 godzinach już zaczynam podśmierdywać, a ruszam się tyle, co nic, bo ostatnio siedzę tylko w szkole.
Na wątku non-waste niektóre wizażanki polecają ałun i stwierdziłam, że chyba spróbuję. Do tej pory mnie nie interesował, bo ani to zbytnio naturalne (chociaż tu zdania są podzielone) ani zapachu nie ma (a u mnie głównie trwały zapach odpowiada za brak smrodku).

QUOTE]


A ja właśnie kończę Kuscheldecke, który uważam za najlepiej utrzymujący się zapach Pony jaki do tej pory miałam (nie miałam tylko Erlkonig, Winterzauber, Supervixen i Pretty and Pure, reszta albo pełne opakowanie albo próbki). Czuć go nawet wieczorem.

Napisane przez Korah

Przypuszczam, że urządziła mnie w tym kremie albo któraś alga, bo to dość egzotyczny składnik, albo mika, ponieważ czasami moje oczy źle reagują na kosmetyki z miką, także kolorowe, no ale tak do końca nie mam pewności, bo jak pisałam, takiego czegoś nie zgotował mi jeszcze żaden kosmetyk, nawet taki nie przeznaczony na okolice oczu, ale na nie nakładany. Obudziłam się z zaklejonymi rzęsami, miałam wielkie zaschnięte grudy na nich, miałam kiedyś ze 4 lata wstecz poważne zapalenie spojówek, ale nawet wtedy nie było tak źle.

Na pewno na jakimś blogu ostatnio czytałam recenzję, że też uczulił dziewczynę ten krem.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Ojej, strasznie mi przykro.
A to wszystko moja wina
Ale gdyby u mnie coś się działo złego, to na pewno bym Ci nie dała próbki. Ja jestem alergikiem i ani razu krzywdy mi nie zrobił. Jeszcze myślę o tym, czy się czasami nie zanieczyścił, ale używam szpatułki a słoiczek był zdezynfekowany.
Mi nawet się podobał, ale jeden wielki minus jest taki, że nawet małego opakowania nie da się zużyć w 3 miesiące. Nie wiem ile bym musiała go nakładać na twarz...
Za to bardzo polubiłam krem Figa. Naprawdę daje efekt wygładzenia. Może wrócę do niego na jesień, bo teraz byłby za ciężki dla mnie. No i na bank nie kupię nic w dużych pojemnościach, bo nie da się tego zużyć.

Co do cedru Lale, to jak smaruję nim skórę, zapach jest delikatny i w ciągu dnia się utrzymuje. Nie zauważyłam, żeby jakoś mniej pachniał. No ale na pewno jest lekki i może być niezauważalny dla osób, które wolą intensywniejsze zapachy.

Na pewno na jakimś blogu ostatnio czytałam recenzję, że też uczulił dziewczynę ten krem.

Nawet jeżeli krem byłby zanieczyszczony jakimś drobnoustrojem, to nie Twoja wina, przecież tego nie da się zobaczyć, chyba, że pod mikroskopem. Chętnie bym go dała gdzieś do badania, tylko nie mam znajomości tego typu, a to pewnie koszt. Poza tym ja mam od paru lat mocną odporność, przechorowałam już swoje, jeśli chodzi o jakieś bakterie i wirusy, jak syn chodził do przedszkola, i teraz nie zarażam się czymś tak łatwo po jednym zetknięciu, wg. mnie to ewidentnie kolosalna alergia, a przy takim naruszeniu oczu łatwo o nadkażenia i stany zapalne.

Szukałam na blogach, wszędzie tylko posty pochwalne, nic o uczuleniu, może kiedyś natrafię na jakieś wzmianki, ale tego typu recenzje są pewnie skrzętnie chowane i musiałabym przekopać pół internetu.


Dla mnie Pony były dość trwałe, próbki trzymałam długo i może odrobinę straciły na intensywności, ale zapach się nie zmienił, a pełnowymiarowy Weinachtzauber pachniał intensywnie przez 9 miesięcy, a jak już denkowałam po roku, to już ledwo zdążyłam, bo czułam, że to jego ostatnie tchnienie, więc w sumie dość trwały, ale nie nieśmiertelny. A przy Lale zaczynam czuć zapach składników, albo mi się wydaje, a otworzyłam go na początku października zaraz po zakupie na targach.

[sylwiusaka]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86630846]U mnie na promocji tez były balsamy do ciała z hauschi. Albo żel pod prysznic ale według mnie cena z kosmosu

Czaje sie na jeden produkt ale czekam na następna przecenę [/QUOTE]

U mnie za Haushkę też ceny wysokie, mimo że na przecenie.

A na co?

Dzisiaj powtórzyłam mycie tym proszkiem Auromere i zdecydowałam, że mimo niedogodności jak brudna wanna i paznokcie, to warto go mieć. Przejrzałam opinie i w większości są b. dobre, ktoś pisał, że nawet na kaca pomaga, więc to chyba nie przypadek, że u mnie pomógł na bół głowy

Dziewczyny, macie jakieś opinie o szamponie kawowym dr Organic?
https://www.hollandandbarrett.ie/sho...4?skuid=048814

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez sylwiusaka

U mnie za Haushkę też ceny wysokie, mimo że na przecenie.



A na co?



Dzisiaj powtórzyłam mycie tym proszkiem Auromere i zdecydowałam, że mimo niedogodności jak brudna wanna i paznokcie, to warto go mieć. Przejrzałam opinie i w większości są b. dobre, ktoś pisał, że nawet na kaca pomaga, więc to chyba nie przypadek, że u mnie pomógł na bół głowy



Dziewczyny, macie jakieś opinie o szamponie kawowym dr Organic?

https://www.hollandandbarrett.ie/sho...4?skuid=048814

Na żel do mycia ciała

Ten szampon chce kupić jak będzie w promocji tez mnie ciekawi. Chyba sa dwie wersje jak sie nie mylę

[beeets]

Po głębokich przemyśleniach zdecydowałam się jednak skorzystać z nadchodzącej promocji w Lost Alchemy Oby tylko ta promocja była, bo się już napaliłam

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

Po głębokich przemyśleniach zdecydowałam się jednak skorzystać z nadchodzącej promocji w Lost Alchemy Oby tylko ta promocja była, bo się już napaliłam

To czekam az sie pochwalisz

[Koshatka]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86629464]Byłam w tk i musiałam kupić...
Załącznik 7669475
Były w promocji za jedyne 2,5£ [/QUOTE]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86629784]
Były dwa zestawy i wzięłabym dwa ale w jednym brakowało jednej sztuki.[/QUOTE]

Zazdroszczę. Ja za taką cenę pewnie wzięłabym też ten niepełny zestaw....

Napisane przez Korah

Przychodzę się pożalić, niestety, zakupione kilka miesięcy temu deo La-Le cedrowe traci zapach, pewnie mój nos też już przywykł, ale jednak zaczynają przebijać też mocno nuty olejowe i zapach sody.

W tym o zapachu drzewa sandałowego od razu wyczuwam sodę.


Na zdjęciu łupy z ekotyków. Zaskoczył mnie pan z firmy Plantea. Zapytałam czy mogę sobie zrobić do pojemniczka odlewkę ich żelu do mycia twarzy a ten mi dał konkretne "pudło".

[losek78]

Nowości w mojej pielęgnacji:
Aloesove Płyn micelarny zakupiony ponownie, używam w roli toniku, nie wysusza. Natomiast Krem na noc okazał się bardzo fajny na obecną porę roku, można go użyć i na noc i na dzień, wcale nie jest bardzo tłusty, ale dobrze odżywia moją cerę, łagodzi i koi . Dziś mam go jako podkład pod makijaż, cera się w ogóle nie świeci.
Mydełko Cztery Szpaki Len i rumianek, zawsze jak syn myje się mydłem to nie ma suchej skóry, więc polecam.
Dezodorant Schmidt's w wersji bez zapachu na wypróbowanie wzięłam wersję 19,8 gram, dziś pierwszy raz używałam i zero brzydkiego zapachu potu, pachy suche.
Vianek Tonik Wcierka do skóry głowy kupiony jako dodatek do Wysokie Obcasy Extra. Miałam go już więc wiedziałam że jest ok, chociaż szału nie robił, trochę zwiększa przetłuszczanie. Używam bo chcę trochę wzmocnić cebulki.
Żel Peelingujący z Logona nie oczyszcza tak jakbym chciała, ale niestety cera popsuta przez hormony, nic nie poradzę. Z dietą też bywa różnie to i nie ma co mieć pretensji tylko do kosmetyków. Chyba kupię jakiś krem drogeryjny z kwasem migdałowym?
Mydło Dudu-Osun to już mus, kupione po raz kolejny.
Mniej naturalne, choć dla mnie całkiem w porządku: Delia Cameleo, szampon oczyszczający oraz Serum , akurat do włosów rzeczy odpuszczam sobie certyfikat i takie sprawy, bo nie mam aż takich wymagań, a składy ok i nie spotkało mnie nic przykrego ze strony tych kosmetyków (serum używam od miesiąca a szampon 2 tygodnie). Nowość do włosów z Bielenda Botanic Formuła Chmiel i skrzyp, ciekawa odżywka bez spłukiwania w spray-u, bez silikonów. Użyłam dopiero raz.

[zoila]

Napisane przez Koshatka

Zazdroszczę. Ja za taką cenę pewnie wzięłabym też ten niepełny zestaw....



W tym o zapachu drzewa sandałowego od razu wyczuwam sodę.


Na zdjęciu łupy z ekotyków. Zaskoczył mnie pan z firmy Plantea. Zapytałam czy mogę sobie zrobić do pojemniczka odlewkę ich żelu do mycia twarzy a ten mi dał konkretne "pudło".

Jestem bardzo ciekawa tego żelu. I kremu pod oczy Natu!

[beeets]

Napisane przez Koshatka

Zazdroszczę. Ja za taką cenę pewnie wzięłabym też ten niepełny zestaw....



W tym o zapachu drzewa sandałowego od razu wyczuwam sodę.


Na zdjęciu łupy z ekotyków. Zaskoczył mnie pan z firmy Plantea. Zapytałam czy mogę sobie zrobić do pojemniczka odlewkę ich żelu do mycia twarzy a ten mi dał konkretne "pudło".

piękne łupy

brawo dla pana z Plantea Czaję się właśnie na ich serum. Jestem ciekawa, jak się spisze.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Koshatka

Zazdroszczę. Ja za taką cenę pewnie wzięłabym też ten niepełny zestaw....







W tym o zapachu drzewa sandałowego od razu wyczuwam sodę.





Na zdjęciu łupy z ekotyków. Zaskoczył mnie pan z firmy Plantea. Zapytałam czy mogę sobie zrobić do pojemniczka odlewkę ich żelu do mycia twarzy a ten mi dał konkretne "pudło".

Kusisz aby jechać i kupić te mydełka

Ale mam taki zapas mydeł...


Łupy piękne! Ja tez Ci zazdroszczę tych ekotykow a pan bardzo fajny! jak kiedyś sie wybiorę to tez wezmę swoje słoiczki na próbki.
Myśle, ze od tego właśnie tez sa te ekotyki aby moc nie tylko kupować ale tez poprosić o probeczki. Wtedy człowiek od razu inaczej patrzy na markę

[beeets]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86636525]Kusisz aby jechać i kupić te mydełka

Ale mam taki zapas mydeł...

[/QUOTE]

ile masz mydeł? Zaraz ocenimy twój stan

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Testuję właśnie tusz KIKO w wersji brązowej- fajną firanę robi, ale trzeba wykonać ładnych parę ruchów szczotką (bardzo poręczną zresztą), żeby zbudować objętość, za to efekt jest dość obiecujący- zupełnie jak po drogeryjnym tuszu, przy czym wygląda to bardzo naturalnie, zwłaszcza w wersji Absolute Brown (przy moim zdecydowanie ciemnym blondzie/jasnym brązie włosów i ciemniejszej oprawie oczu). Od rana nic się nie osypało, nie podrażniło a i pandy też mi nie zrobił. Pierwszą próbę zmyłam chusteczką d/d Faith in Nature, którą zmywam czasem w pierwszym podejściu tusze Avril, ale tym razem poszło dużo sprawniej- bez rozmazywania, niepotrzebnego pocierania i domywania śladów pozostałości. Jestem bardzo na tak https://www.kikocosmetics.com/pl-pl/...M100505038101A
Kosmetyczka, którą dodają gratis jest mega

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

ile masz mydeł? Zaraz ocenimy twój stan

Ponad 10
Patrząc na to, ze tylko ja uzywam w domu to sporo

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;86636641]Testuję właśnie tusz KIKO w wersji brązowej- fajną firanę robi, ale trzeba wykonać ładnych parę ruchów szczotką (bardzo poręczną zresztą), żeby zbudować objętość, za to efekt jest dość obiecujący- zupełnie jak po drogeryjnym tuszu, przy czym wygląda to bardzo naturalnie, zwłaszcza w wersji Absolute Brown (przy moim zdecydowanie ciemnym blondzie/jasnym brązie włosów i ciemniejszej oprawie oczu). Od rana nic się nie osypało, nie podrażniło a i pandy też mi nie zrobił. Pierwszą próbę zmyłam chusteczką d/d Faith in Nature, którą zmywam czasem w pierwszym podejściu tusze Avril, ale tym razem poszło dużo sprawniej- bez rozmazywania, niepotrzebnego pocierania i domywania śladów pozostałości. Jestem bardzo na tak https://www.kikocosmetics.com/pl-pl/...M100505038101A
Kosmetyczka, którą dodają gratis jest mega [/QUOTE]



Jak bede w lakeside to wejdę do kiko zobaczyć

[beeets]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86636945]Ponad 10
Patrząc na to, ze tylko ja uzywam w domu to sporo [COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

jak będziesz miała chwilkę czasu i ochoty, to zrób nam zdjęcie całej twojej mydlanej kolekcji

Ja swego czasu miałam 55 sztuk mydła

[elizka1987]

Napisane przez losek78

Nowości w mojej pielęgnacji:
Aloesove Płyn micelarny zakupiony ponownie, używam w roli toniku, nie wysusza. Natomiast Krem na noc okazał się bardzo fajny na obecną porę roku, można go użyć i na noc i na dzień, wcale nie jest bardzo tłusty, ale dobrze odżywia moją cerę, łagodzi i koi . Dziś mam go jako podkład pod makijaż, cera się w ogóle nie świeci.
Mydełko Cztery Szpaki Len i rumianek, zawsze jak syn myje się mydłem to nie ma suchej skóry, więc polecam.
Dezodorant Schmidt's w wersji bez zapachu na wypróbowanie wzięłam wersję 19,8 gram, dziś pierwszy raz używałam i zero brzydkiego zapachu potu, pachy suche.
Vianek Tonik Wcierka do skóry głowy kupiony jako dodatek do Wysokie Obcasy Extra. Miałam go już więc wiedziałam że jest ok, chociaż szału nie robił, trochę zwiększa przetłuszczanie. Używam bo chcę trochę wzmocnić cebulki.
Żel Peelingujący z Logona nie oczyszcza tak jakbym chciała, ale niestety cera popsuta przez hormony, nic nie poradzę. Z dietą też bywa różnie to i nie ma co mieć pretensji tylko do kosmetyków. Chyba kupię jakiś krem drogeryjny z kwasem migdałowym?
Mydło Dudu-Osun to już mus, kupione po raz kolejny.
Mniej naturalne, choć dla mnie całkiem w porządku: Delia Cameleo, szampon oczyszczający oraz Serum , akurat do włosów rzeczy odpuszczam sobie certyfikat i takie sprawy, bo nie mam aż takich wymagań, a składy ok i nie spotkało mnie nic przykrego ze strony tych kosmetyków (serum używam od miesiąca a szampon 2 tygodnie). Nowość do włosów z Bielenda Botanic Formuła Chmiel i skrzyp, ciekawa odżywka bez spłukiwania w spray-u, bez silikonów. Użyłam dopiero raz.

Czaje sie wlasnie na dezodorant schmidt's ten bergamotka. Miała któraś z was może?
Planowałam kupić z mokosh krem malina do twarzy (ta mała wersję), ale sama już nie wiem po tej akcji z kremem pod oczy. Miała go, ktoras z was?
Już się szykuje na ekocuda. Jeszcze tylko kilka dni i będzie szaleństwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

Napisane przez elizka1987

Czaje sie wlasnie na dezodorant schmidt's ten bergamotka. Miała któraś z was może?
Planowałam kupić z mokosh krem malina do twarzy (ta mała wersję), ale sama już nie wiem po tej akcji z kremem pod oczy. Miała go, ktoras z was?
Już się szykuje na ekocuda. Jeszcze tylko kilka dni i będzie szaleństwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam ten deo. Taki sobie, chroni średnio, po jakimś czasie zaczął mnie podrażniać.

Zdecydowanie lepszy jest meow meow