Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-03, 23:28   #1
201702081016
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162

Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu


Dziś mój TŻ mocno mnie zaskoczył i zasmucił do łez.
Byliśmy umówieni na wieczorną kolację u mnie w domu. Dzień wcześniej powiedzałam, że będzie to kolacja w gronie rodzinnym, a po niej, obejrzymy u mnie w pokoju sami film. Moja mama miała w tym dniu imieniny i chciała nas tak ładnie wszystkich ugościć. Zabroniła jednak mówić mojemu facetowi o tym, że ma imieniny, aby specjalnie go nie kłopotać prezencikami itd., więc ten szczegół pominęłam.
Wieczorem napisał jednak, że nie przyjdzie, ale zaprasza mnie do siebie. Na pytanie dlaczego? Odpisał, że nie ma ochoty dziś przychodzić. Na tą wieść zrobiło mi się przykro, i to nie tylko mnie, bo i mamie, naszykowała się biedna.
Po kolacji wpadłam do niego na chwilę i wtedy powiedział, że nie chce, nie widzi potrzeby przychodzenia do mojego domu, bo jak się wyraził, to dom moich rodziców i nie czuje się tam dobrze tzn. jest skrępowany.
Między nami jest duża różnica wieku (14 lat) a jesteśmy ze sobą 1,5 roku. Na samym początku nie przyprowadzałam go do siebie, bo bałam się reakcji rodziców na starszego partnera, ale wiecznie też nie zamierzałam go chować przed nimi, bo zależało mi na zawsze na dobrych relacjach między moimi rodzicami a moim facetem. Dlatego dążyłam małymi krokami do tego, aby pojawiał się u mnie coraz częściej.
Mój TŻ nie mieszka z rodzicami, ma własne mieszkanie. U niego czujemy się oczywiście bardzo swobodnie. Do jego rodziców raczej nie chodzę, ale też on mnie nie zabiera specjalnie. Byłam może ze 3-4 razy, ale nie mam nic przeciwko widywaniu ich częściej. Jednak te 3-4 spotkania wystarczyły, aby nawiązać przyjazny kontakt z jego rodzicami i w miarę ich poznać. Dzięki temu nie boję się ich aż tak bardzo.
Niestety inaczej sprawa przedstawia się w mojej rodzinie. Rodzice od początku trochę byli uprzedzeni, bo jest starszy, ale mimo to widzę, że mają dobre chęci i chcieliby nawiązać jakiś dobry kontakt, ale to nie takie łatwe ze względu na postawę mojego faceta.
Udało mi się sprawić, że TŻ pojwiał się u mnie raz w tygodniu. Przeważnie zamykaliśmy się w moim pokoju, a rodzice nigdy nam nie przeszkadzali. Nie pasuje jednak ( tak mi się wydaje) tylko przychodzić i nie nawiązywać kontaktu z resztą członków rodziny. Nie mam namyśli długich rozmów przy stole z rodzicami, ale choć 15-20 minutowe pogawędki. Moi rodzice się starali, pytali jak w pracy, jak tam pies (takie błache, lekkie tematy), ale mimo to widać było, że nawiązanie kontaktu jest ciężkie dla obu stron. Widziałam, że mój TŻ się stresuje i moi rodzice. Przeważnie i tak z nieudanej konwersacji zamykaliśmy się w pokoju. I tak kolacja miała też trochę pomóc.
Ale mój facet nie chce przychodzić, bo:
1. krepuje się
2. to samo robimy u niego co u mnie
3. nie ma takiej potrzeby, skoro on ma własne mieszkanie

Wydaje mi się, że to tak jakoś nie pasuje. Co moi rodzice sobie pomyślą, jak on przestanie przychodzić. ;/ Jestem trochę tradycjonalistką jak moi rodzice i wychodzę z założenia, że to chłopakowi bardziej przystoi przychodzić do dziewczyny. A tak przeważnie to ja do niego przychodzę. ;/////////

Macie jakiś pomysł jak to wszystko zmienić i sprawić żeby TŻ się przekonał do przychodzenia do mnie?????????? A może któraś z Was miała podobnie i może podzielić się ze mną własnymi doświadczeniami i radami??
201702081016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 00:44   #2
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 955
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Napisane przez dzikiJ Pokaż wiadomość
Dziś mój TŻ mocno mnie zaskoczył i zasmucił do łez.
Byliśmy umówieni na wieczorną kolację u mnie w domu. Dzień wcześniej powiedzałam, że będzie to kolacja w gronie rodzinnym, a po niej, obejrzymy u mnie w pokoju sami film. Moja mama miała w tym dniu imieniny i chciała nas tak ładnie wszystkich ugościć. Zabroniła jednak mówić mojemu facetowi o tym, że ma imieniny, aby specjalnie go nie kłopotać prezencikami itd., więc ten szczegół pominęłam.
Wieczorem napisał jednak, że nie przyjdzie, ale zaprasza mnie do siebie. Na pytanie dlaczego? Odpisał, że nie ma ochoty dziś przychodzić. Na tą wieść zrobiło mi się przykro, i to nie tylko mnie, bo i mamie, naszykowała się biedna.
Po kolacji wpadłam do niego na chwilę i wtedy powiedział, że nie chce, nie widzi potrzeby przychodzenia do mojego domu, bo jak się wyraził, to dom moich rodziców i nie czuje się tam dobrze tzn. jest skrępowany.
Między nami jest duża różnica wieku (14 lat) a jesteśmy ze sobą 1,5 roku. Na samym początku nie przyprowadzałam go do siebie, bo bałam się reakcji rodziców na starszego partnera, ale wiecznie też nie zamierzałam go chować przed nimi, bo zależało mi na zawsze na dobrych relacjach między moimi rodzicami a moim facetem. Dlatego dążyłam małymi krokami do tego, aby pojawiał się u mnie coraz częściej.
Mój TŻ nie mieszka z rodzicami, ma własne mieszkanie. U niego czujemy się oczywiście bardzo swobodnie. Do jego rodziców raczej nie chodzę, ale też on mnie nie zabiera specjalnie. Byłam może ze 3-4 razy, ale nie mam nic przeciwko widywaniu ich częściej. Jednak te 3-4 spotkania wystarczyły, aby nawiązać przyjazny kontakt z jego rodzicami i w miarę ich poznać. Dzięki temu nie boję się ich aż tak bardzo.
Niestety inaczej sprawa przedstawia się w mojej rodzinie. Rodzice od początku trochę byli uprzedzeni, bo jest starszy, ale mimo to widzę, że mają dobre chęci i chcieliby nawiązać jakiś dobry kontakt, ale to nie takie łatwe ze względu na postawę mojego faceta.
Udało mi się sprawić, że TŻ pojwiał się u mnie raz w tygodniu. Przeważnie zamykaliśmy się w moim pokoju, a rodzice nigdy nam nie przeszkadzali. Nie pasuje jednak ( tak mi się wydaje) tylko przychodzić i nie nawiązywać kontaktu z resztą członków rodziny. Nie mam namyśli długich rozmów przy stole z rodzicami, ale choć 15-20 minutowe pogawędki. Moi rodzice się starali, pytali jak w pracy, jak tam pies (takie błache, lekkie tematy), ale mimo to widać było, że nawiązanie kontaktu jest ciężkie dla obu stron. Widziałam, że mój TŻ się stresuje i moi rodzice. Przeważnie i tak z nieudanej konwersacji zamykaliśmy się w pokoju. I tak kolacja miała też trochę pomóc.
Ale mój facet nie chce przychodzić, bo:
1. krepuje się
2. to samo robimy u niego co u mnie
3. nie ma takiej potrzeby, skoro on ma własne mieszkanie

Wydaje mi się, że to tak jakoś nie pasuje. Co moi rodzice sobie pomyślą, jak on przestanie przychodzić. ;/ Jestem trochę tradycjonalistką jak moi rodzice i wychodzę z założenia, że to chłopakowi bardziej przystoi przychodzić do dziewczyny. A tak przeważnie to ja do niego przychodzę. ;/////////

Macie jakiś pomysł jak to wszystko zmienić i sprawić żeby TŻ się przekonał do przychodzenia do mnie?????????? A może któraś z Was miała podobnie i może podzielić się ze mną własnymi doświadczeniami i radami??
A nie chodzi przypadkiem o to, że u niego możecie zawsze swobodnie uprawiać seks?
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 00:51   #3
Harriboo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Ja szczerze rozumiem Twojego tż, sama jestem osobą troche aspołeczną, krępują mnie kontakty z obcymi, a rodziców tż staram się unikać. Nie rozmawiam z nimi po za zwykłym dzień dobry. Mój tż też nie poznał lepiej członków mojej rodziny. Gdybym miała własne mieszkanie to z pewnością wolałabym się spotykać u siebie. Macie większą swobode, chłopak jest u siebie, nie ma wymuszonych rozmów. Rozumiem też, że masz dobry kontakt ze swoimi rodzicami. Planujesz z tż przyszłość? Jak dla mnie taki stopień zapoznania wystarcza i bardzo zazdroszcze Ci takiej sytuacji, że możecie spotykać się u niego. Po za tym ile masz lat?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Harriboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 00:58   #4
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Ja też, mówiąc szczerze, poniekąd go rozumiem. Dla niektórych ludzi kontakty z rodzicami drugiej połówki są stresujące, ale do przełknięcia, natomiast dla innych stanowią takie źródło stresu i skrępowania, że starają się ich uniknąć. Tutaj w grę również wchodzi duża różnica wieku, co Twojemu TŻtowi z pewnością nie ułatwia sprawy. Prawdopodobnie spodziewa się, że Twoi rodzice mogą być nieco uprzedzeni, trochę nieufni i już ten fakt wystarcza, żeby o wiele bardziej się obawiał tej relacji. Sama mówisz, że zwykle kontakty rodziców z Twoim TŻtem są dość nieudolne i pełne zawstydzenia, więc nie dziwi mnie, że stara się ich unikać. Z drugiej wszakże strony - to nie jest sprawa, na którą można machnąć ręką i uznać, że "ten typ tak ma i nie da się z tym nic zrobić". Ostatecznie skoro chcecie być razem, nie można wymigiwać się od spotkań z rodzicami w nieskończoność. Na pewno przychodzi mu to trudno, ale możecie razem spróbować jakoś przełamywać bariery. Może niekoniecznie od razu oficjalną kolacją, ale jakimś wspólnym wypadem, albo półgodzinną pogawędką w ogrodzie. Małymi kroczkami da się w ten sposób zbudować nić porozumienia, ale że do tanga trzeba dwojga, musisz powiedzieć TŻtowi jakie to dla Ciebie istotne i zobaczyć czy faktycznie spróbuje złamać tę blokadę dla Ciebie.
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 01:07   #5
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Dlatego ja bym nie zatajała informacji, że mama miała imieniny. Inaczej wygląda zaproszenie "wpadnij do mnie" a inaczej "moja mama zaprasza na kolację, bo ma imieniny i będzie jej miło". Z tego pierwszego da się łatwiej wymigać, po prostu się powie, że nie ma się sił/ochoty itp. Natomiast druga sytuacja już jest znacznie inna, bo jak partnerowi zależy to chcąc nie chcąc, powinien/powinna się na taka uroczystość pojawić.

No a z facetem pogadaj i powiedz, że fajnie by było, jakby czasami zawitał u ciebie. Nawet nie raz w tygodniu, może rzadziej, ale żeby jakaś komunikacja się nawiązała względem twoich rodziców. Zresztą trochę się dziwię, że starszy partner się krępuje i nie potrafi pogadać o duperelach z twoimi rodzicami

Ja w swoich związkach wychodziłam na początku z założenia, że najlepiej chodzić do kogoś na zmianę
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 08:22   #6
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Ja dołączam do osób, które w pewnym stopniu rozumieją Twojego faceta. Po tym:
Cytat:
Moi rodzice się starali, pytali jak w pracy, jak tam pies (takie błache, lekkie tematy), ale mimo to widać było, że nawiązanie kontaktu jest ciężkie dla obu stron. Widziałam, że mój TŻ się stresuje i moi rodzice. Przeważnie i tak z nieudanej konwersacji zamykaliśmy się w pokoju.
zrezygnowałabym z usilnego namawiania go do odwiedzin. Wydaje mi się, że nie ma co na siłę tworzyć sytuacji, w których on i Twoi rodzice sa skazani na swoje towarzystwo, skoro próby komunikacji już były i nie wypaliły. Nie każdy musi się lubić, nie każdy łapie dobry kontakt, choć jasne, że tak byłoby fajniej.
Sytuacja z imieninami - zdecydowanie powinnaś powiedzieć, że to imieniny, bo to zupełnie inny rodzaj zaproszenia niż zwykłe odwiedziny u dziewczyny.
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 08:44   #7
moemoe
Rozeznanie
 
Avatar moemoe
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 741
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

No dobra, ale skoro jestescie ze soba tyle, to pewnie wiazecie ze soba plany na przyszlosc. W takim razie kiedys w koncu jak juz stwierdzicie, ze chcecie byc na zawsze razem(ze slubem czy bez) to bedzie musial przyjsc do was na swieta, urodziny dziadka i inne tego typu rodzinne uroczystosci, nie? Wg mnie koles nie podal ci jakiejs jeszcze przyczyny bo te wydaja mi sie troche za przeproszeniem z d*py :P
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness
moemoe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-04, 08:57   #8
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Napisane przez moemoe Pokaż wiadomość
No dobra, ale skoro jestescie ze soba tyle, to pewnie wiazecie ze soba plany na przyszlosc. W takim razie kiedys w koncu jak juz stwierdzicie, ze chcecie byc na zawsze razem(ze slubem czy bez) to bedzie musial przyjsc do was na swieta, urodziny dziadka i inne tego typu rodzinne uroczystosci, nie? Wg mnie koles nie podal ci jakiejs jeszcze przyczyny bo te wydaja mi sie troche za przeproszeniem z d*py :P
Nie potrzeba żadnej innej przyczyny ponad to, że się krępuje. Może po prostu nie lubić tego typu imprez, bo np. wie, że nie będzie miał o czym rozmawiać z tymi ludźmi. Dla niektórych ludzi to droga przez mękę. W sumie nastawienie do udziału w rodzinnych imprezach uważam za jedną z rzeczy, w których trzeba się z partnerem dobrze zgadzać. Coś jak posiadanie dzieci czy oczekiwania co do małżeństwa.


Jedyne co można facetowi zarzucić to informowanie w ostatniej chwili, że jednak nie przyjdzie.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 09:11   #9
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Ja rozumiem, że on może nie chcieć przebywać wśród twoich rodziców, bo nie lubi, bo jest aspołeczny, bo się krepuje, bo się boi, ale... To dorosły facet i jeżeli ktoś oficjalnie go zaprosił to ten jeden raz mógłby się poświęcić, a nie odwoływać godzinę czy dwie przed. Ja również nie lubię wpadać do moich znajomych jak są ich rodzice, ale jak zostanę oficjalnie zaproszona to chowam wszystko i idę.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 09:21   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

A ja bym faceta jednak nieco przycisnęła. Co innego nastolatek, czy nawet 20-latek, którego rodzice "świeżej" dziewczyny nieco osaczają pytaniami, który się wstydzi i krępuje, a co innego dorosły mężczyzna (14 lat różnicy, więc facet pewnie koło 30-tki, a raczej po 30-tce, bo zakładam, że autorka wątku przynajmniej te 18 lat ma), którego rodzice dziewczyny (1,5 roku to w tym wieku powinno dla faceta już coś znaczyć) chcą lepiej poznać. Mnie by się postawa faceta nie podobała. Zaczęłabym się zastanawiać, czy nie unika rodziców, bo chce uniknąć tematów w stylu "czy masz w ogóle jakieś plany w stosunku do tego związku", czy nie chce zachować dystansu bo traktuje mnie po prostu jak kolejną pannę, a nie kogoś naprawdę wyjątkowego w swoim życiu. Tu nie chodzi o wielogodzinne biesiady przy stole, dyskutowanie o polityce, czy religii, ale o zwykłe pogadanie, chociażby godzinę. Z doświadczenia napiszę jedno: jeżeli facet kompletnie unikał pokazania się moim rodzicom z dobrej strony, nie chciał ich poznać i dać się im poznać lepiej, to wcześniej, czy później wychodziło, że nie traktuje naszej znajomości na serio.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Ja rozumiem, że on może nie chcieć przebywać wśród twoich rodziców, bo nie lubi, bo jest aspołeczny, bo się krepuje, bo się boi, ale... To dorosły facet i jeżeli ktoś oficjalnie go zaprosił to ten jeden raz mógłby się poświęcić, a nie odwoływać godzinę czy dwie przed. Ja również nie lubię wpadać do moich znajomych jak są ich rodzice, ale jak zostanę oficjalnie zaproszona to chowam wszystko i idę.
Facet zachował się bardzo nieelegancko, a jeżeli odwołał bez powodu, to po prostu chamsko.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 09:25   #11
Monian
Zakorzenienie
 
Avatar Monian
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Facet to burak. Ok, może nie wiedział, że to kolacja imieninowa ale wiedział, że kolacja zaplanowana z rodziną, o jego obecności ta rodzina wie. A facet olał, tym samym pokazując, że ma Twoich rodziców w głębokim poważaniu.
Monian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-04, 09:53   #12
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

kompletnie się nie dziwię Twojemu facetowi, on jest po prostu już za duży na to, aby zamykać się z Tobą w Twoim pokoju w mieszkaniu rodziców z rodzicami za ścianą jak nastolatek albo 20latek.
Gdybyście jeszcze umieli normalnie wszyscy rozmawiać, spedzili czas przy obiedzie, pogadali, i potem poszli do niego do domu jak wiele zwykłych par (po obiadku u rodziców wracają do siebie), ale takie zamykanie się z gościem 14lat starszym uważam za idiotyzm, przykro mi.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 09:55   #13
Lina9213
Rozeznanie
 
Avatar Lina9213
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

A ja nie rozumiem bo o takich "powodach" nie przyjścia mógł powiedzieć w dniu gdy autorka go zapraszała, a nie godzinę przed. Co jak co, ale to nie był nagły wypadek by czekać do ostatniej chwili z informowaniem. Nie rozumiem więc tych usprawiedliwień, że stres, że aspołeczny i w ogóle niekomfortowo bo o tym wiedział od początku, nie stał się taki nagle.
Według mnie facet nie potrafi się zachować i mi też by było przykro i zarazem głupio przed rodzicami, że tak się zachował. To w końcu dorosły mężczyzna a nie nastolatek. Współczuję, ale raczej na siłę go nie zaciągniesz.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
kompletnie się nie dziwię Twojemu facetowi, on jest po prostu już za duży na to, aby zamykać się z Tobą w Twoim pokoju w mieszkaniu rodziców z rodzicami za ścianą jak nastolatek albo 20latek.
Gdybyście jeszcze umieli normalnie wszyscy rozmawiać, spedzili czas przy obiedzie, pogadali, i potem poszli do niego do domu jak wiele zwykłych par (po obiadku u rodziców wracają do siebie), ale takie zamykanie się z gościem 14lat starszym uważam za idiotyzm, przykro mi.
Mógł jej powiedzieć, że chciałby aby zjedli kolację i pojechali do niego, że wtedy czułby się lepiej. A on odstawił szopkę jak nastolatek, że niekomfortowo się czuje z rodzicami a tak jak powiedziałaś już nim nie jest, więc jako dorosły facet powinien zachować się poważnie.
Lina9213 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 09:56   #14
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Twój Tż jest niewychowany. Przez wzgląd na Ciebie i Twoich rodziców powinien przychodzić częściej. Chyba powinno jemu zależeć by Twoi rodzice go zaakceptowali. Mają prawo znać partnera swojej córki, tym bardziej, ze jest sporo starszy.

Ja bym zawzięła się nie przychodziła na każde jego zawołanie.

Już nie wspomnę, że zachował się jak świnia nie przychodząc na obiad a przecież wiedział, że Twoja mama wszystko przyszykowała. Niepotrzebnie po obiedzie do niego poleciałaś. Jak nie chce odwiedzać swojej partnerki do niech spada. Krótka piłka.

Edytowane przez Deborah100
Czas edycji: 2014-05-04 o 09:57
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:13   #15
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Mógł jej powiedzieć, że chciałby aby zjedli kolację i pojechali do niego, że wtedy czułby się lepiej. A on odstawił szopkę jak nastolatek, że niekomfortowo się czuje z rodzicami a tak jak powiedziałaś już nim nie jest, więc jako dorosły facet powinien zachować się poważnie.
nie odstawił szopki tylko powiedział wprost, że nie ma ochoty jechać do niej, a w domyśle robić za cyrkową małpę dla ludzi, z którymi nie ma o czym rozmawiać i którzy go nie akceptują. Bo jej rodzice go nie akceptują tylko się starają, a to jest różnica.

I jedyne co mógł to od początku jej uświadomić, że to jest niepoważne, żeby gdzieś tak blisko 40letni facet zamykał się w pokoju młodej dziewczyny (skoro ona na to nie wpadła) i jak nastolatek oglądał z nią filmy, sorry, ale to nie jest ta mentalność, ze jej rodzice nie myślą o nim jako o dzieciaku i dzieciaki się spotykają tylko stary chłop ;-) siedzi w pokoju ich córeczki i co oni tam robią. Jeszcze żeby jej rodzice byli bardziej wyluzowani i zachowywali się swobodnie to i on może lepiej by się czuł w tym domu.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

i dawniejsze przychodzenie kawalera do panny jeśli chodzi o tradycję też polegało tak naprawdę na przychodzeniu do rodziny i siedzeniu ze swatami a nie na przychodzeniu do domu młodej dziewczyny i siedzeniu u niej w pokoju bez żadnej przyzwoitki.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:16   #16
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

No dobra, dobra, aspołeczny, nie lubi itp., ale o tym, że tego nie lubi robić wiedział wcześniej i wcześniej mógł o tym powiedzieć, a nie na ostatnią chwilę odwoływac i to z takiego powodu. W życiu nie robimy tylko tego, co sprawia nam przyjemność. Dla Autorki i jej matki to było ważne, przyszykowały się, a on po prostu to olał. Bo nie wiem jak nazwać nagłe odwołanie wizyty bez powodu ambitniejszego od "nie lubię".
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:20   #17
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

no dobrze, błędem faceta jest, że był szczery w stosunku do własnej dziewczyny, powinien był jej najwidoczniej nakłamać, że jest zapracowany a ona oczywiście zaraz musiała powtórzyć mamie, dlaczego (zakładam, że tak, skoro zrobiło jej się przykro z powodu jego nieobecności).

Nie wiem co tu jest nie do ogarnięcia, 14lat starszy facet dla kobiety to nie jest ten przedziałek wiekowy, że małolat ci się slizga skarpetkami po parkiecie i łazi młodzian z mlekiem pod nosem ;-) po kuchni, nio sorry.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:24   #18
Lina9213
Rozeznanie
 
Avatar Lina9213
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
nie odstawił szopki tylko powiedział wprost, że nie ma ochoty jechać do niej, a w domyśle robić za cyrkową małpę dla ludzi, z którymi nie ma o czym rozmawiać i którzy go nie akceptują. Bo jej rodzice go nie akceptują tylko się starają, a to jest różnica.

I jedyne co mógł to od początku jej uświadomić, że to jest niepoważne, żeby gdzieś tak blisko 40letni facet zamykał się w pokoju młodej dziewczyny (skoro ona na to nie wpadła) i jak nastolatek oglądał z nią filmy, sorry, ale to nie jest ta mentalność, ze jej rodzice nie myślą o nim jako o dzieciaku i dzieciaki się spotykają tylko stary chłop ;-) siedzi w pokoju ich córeczki i co oni tam robią. Jeszcze żeby jej rodzice byli bardziej wyluzowani i zachowywali się swobodnie to i on może lepiej by się czuł w tym domu.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

i dawniejsze przychodzenie kawalera do panny jeśli chodzi o tradycję też polegało tak naprawdę na przychodzeniu do rodziny i siedzeniu ze swatami a nie na przychodzeniu do domu młodej dziewczyny i siedzeniu u niej w pokoju bez żadnej przyzwoitki.
Odstawił szopkę bo powiedzieć mógł jej w dniu zapraszania, a nie chwilę przed kolacją pisze smsa, jakie to dojrzałe. Skoro nie jest na tyle dorosły by wiedzieć, że takie zachowanie jest niekulturalne i źle postrzegane to równie dobrze może schować swoją dorosłość w kieszeń i posiedzieć z nią u niej w pokoju.

Jak mu to nie odpowiada to po co z nią jest? Widziały gały co brały, że jest młodsza o 14lat i mieszka z rodzicami. Związek to pójście na kompromisy a nie tylko ja, ja i ja. Serio tak ciężko posiedzieć z rodzicami i porozmawiać nawet o głupotach? A nie przepraszam bo ON się będzie źle czuł i ON będzie skrępowany, ON też woli spotkać się u niego w mieszkaniu. Autorka napisała, że u niego robią to samo co u niej - podejrzewam siedzą i oglądają filmy, więc jeden wieczór z rodzicami i posiedzenie u niej trochę nie wyrządzi mu nadzwyczajnej krzywdy a mógłby zrobić przyjemność swojej partnerce.
Lina9213 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:29   #19
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Nie znoszę jednej cechy- olewania wcześniej ustalonych terminów/wyjazdów/wyjść na zasadzie "a nie chce mi się"- bo o ile zgadzam się z Hultajem,że tyle starszy facet to nie chłopaczek, który wpada w odwiedziny do swojej dziewczyny, a potem idą do jej pokoju- nie ten czas, nie ten wiek (mówię o nim), ALE nie robi się tego w taki sposób: gdy byli umówieni, coś zostało ustalone itp.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-04, 10:33   #20
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Widziały gały co brały,
no ale jej to też dotyczy, on i tak długo wytrzymał.

dla mnie to oni oboje są smieszni jesli już ktoś musi, mamusia zabrania powiedzieć, że kolacja jest imieninowa, żeby go nie kłopotać prezencikiem, a dziewczyna pomija ten fakt, żeby było jak mamusia mówi. Akurat 30paroletniego facet z własnym mieszkaniem to stać jest spokojnie na to, żeby przyniósł jakieś niezobowiązujące wino, alkohol, kwiaty czy czekoladki i nie robił z tego problemu a nie zatajanie przed nim takiego drobiażdżku jak imieninowa kolacja nazywana kolacją w gronie rodzinnym i przy okazji robienie w sumie z faceta idioty. Może się zresztą domyślił, że coś może być na rzeczy jeśli jakimś cudem spojrzal na kalendarz.
Po drugie napisał jej wprost, że nie ma ochoty (no, skoro zwykła rodzinna kolacja to przecież jakie znowu wielkie ładne szykowanie... ) a po tym jak przyszła wyjaśnił szerzej o co chodzi, słusznie nie wdając się w pogawędki na ten temat przez komunikatorek.
Może zresztą chciał przyjść aż w końcu doszedl do wniosku, że jednak kolejny raz nie zdzierży i nie będzie się już dłużej zmuszał.
Takie jest moje zdanie na ten temat.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Cytat:
ALE nie robi się tego w taki sposób: gdy byli umówieni, coś zostało ustalone itp.
owszem, mógł to zrobić w sposób bardziej elegancki ale ja też nie rozumiem takiego zatajania przed facetem w imię jakiejś dziwnie pojętej troski o niego, z którym się jest 1,5 roku, że kolacja jest imieninowa a nie zwykła sobotnia nasiadówa.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:40   #21
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Nie, zgadzam się z tym, ze w przypadku dorosłego faceta 30+, dziwne wydaje się zatajanie, że matka dziewczyny ma imieniny, to nie nastolatek bez własnej kasy, którego zrujnuje butelka wina czy kwiaty dla tejże matki. Za dużo kombinowania, za mało prostej jasnej komunikacji: wpadnij do mnie, matka ma imieniny, posiedzimy z nią chwilę, a potem .... (i tu można się dogadać, jak chłopu nie pasuje siedzenie u dziewczyny w jej pokoju, gdy ma własne mieszkanie).
Czepiałabym się jednak stylu, w jaki to załatwił. I nie wiem, może mi się wydaje, ale to chyba nie pierwszy wątek dziewczyna nt. tego pana i jakiś problemów z nim?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:42   #22
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

a ja, na miejscu tego faceta, jakbym już przyszła na tą kolację, to bym się ostro zdenerwowała że mnie ktoś wrobił w takie rodzinne imieninowe kolacje bez wcześniejszego uprzedzenia i ze świadomością, że tego nie lubię.

kiedyś mnie tż zaprosił na imieniny jego mamy i od razu powiedziałam, żeby poszedł beze mnie. było to na początku związku, ja nie czułam się komfortowo przy jego rodzicach, odnosiłam wrażenie że mnie nie akceptują i oczekują lepszej partii dla swojego syna, więc dla spokoju psychicznego nie poszłam.

jeśli facet mówi wprost czemu nie chce zjawiać się u ciebie w domu, to ja bym to uszanowała. on już wyrósł z tego, żeby się zamykać w pokoju z dziewczyną, a za ścianą ma jej rodziców. takie rzeczy to w liceum. facet ma swoje mieszkanie, wcale mu się nie dziwię, że tam woli spędzać z tobą czas.
no i co z tego co sobie mama pomyśli jak on nie będzie przychodził? jest w związku z tobą, a nie z twoją mamą.

poza tym myślę, że jakby facet miał jasno powiedziane, że to imieniny, to by przyszedł, więc nie do końca olał. po prostu komunikacja, a w sumie jej brak, zawiodła.

Edytowane przez 201801191006
Czas edycji: 2014-05-04 o 10:44
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 10:43   #23
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

no też bym się czepiła stylu ale też skupiłabym się tego że za duzo kombinowania i kombinowania po kombinowaniu , nie chciał przyjść no to nie, łaski bez, też powód do przeżywania.

na miejscu dziewczyny zastanowiłabym sie tylko dobrze, czego tak naprawdę chce ten facet i do czego dąży i czy jest nam rzeczywiście po drodze, żeby w ogóle nie okazało sie, że dla niej to poważny związek a dla niego znajomośc dobra do łóżka.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 11:56   #24
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Na imieniny nie wchodzi się z zaskoczenia, nie rozumiem czemu chcieliście mu zafundować coś takiego?? Idzie się przygotowanym, elegancko ubranym, z kwiatami i winem, składa się życzenia. Na pewno źle by się tam czuł, do tego cała Twoja rodzinka by go obgadała, jaki niewychowany, bo nawet kwiatka nie przyniósł.
Może domyślił się, że to imieniny, bo ktoś z jego rodziny może też obchodzić w tym czasie.
ja tam rozumiem, że nie czuje się komfortowo.
Poszukajcie jakiegoś kompromisu, niech wpada do Ciebie, ale nie zamykajcie się tak w pokoju jak nastolatki, z rodzicami za ścianą.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 12:09   #25
201702081016
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
a ja, na miejscu tego faceta, jakbym już przyszła na tą kolację, to bym się ostro zdenerwowała że mnie ktoś wrobił w takie rodzinne imieninowe kolacje bez wcześniejszego uprzedzenia i ze świadomością, że tego nie lubię.

kiedyś mnie tż zaprosił na imieniny jego mamy i od razu powiedziałam, żeby poszedł beze mnie. było to na początku związku, ja nie czułam się komfortowo przy jego rodzicach, odnosiłam wrażenie że mnie nie akceptują i oczekują lepszej partii dla swojego syna, więc dla spokoju psychicznego nie poszłam.

jeśli facet mówi wprost czemu nie chce zjawiać się u ciebie w domu, to ja bym to uszanowała. on już wyrósł z tego, żeby się zamykać w pokoju z dziewczyną, a za ścianą ma jej rodziców. takie rzeczy to w liceum. facet ma swoje mieszkanie, wcale mu się nie dziwię, że tam woli spędzać z tobą czas.
no i co z tego co sobie mama pomyśli jak on nie będzie przychodził? jest w związku z tobą, a nie z twoją mamą.

poza tym myślę, że jakby facet miał jasno powiedziane, że to imieniny, to by przyszedł, więc nie do końca olał. po prostu komunikacja, a w sumie jej brak, zawiodła.
Po pierwsze, to nie były imieniny z wielką pompą!! Ot co skromna, może 30 minutowa kolacja. Nie było żadnych prezentów od nikogo ( bo u nas się takich rzeczy w domu nie praktykuje), jedynie każdy z rana złożył życzenia. Mam nie chciała, żeby mówić, bo sama przygotowała własnie skromny stół, bez polewki, wódeczki itd. Równie dobrze mogłaby to być kolacja bez okazji. Moi rodzice chcieliby poznać lepiej mojego mężczyznę , przełamywać krok po kroku zawstydzenie i nawiązać dobry kontakt. Mojemu tacie marzy się równy szwagier z którym mógłby wypić piwko, pogadać, pozałatwiać coś itd.
Ale nie da się tego osiągnąć siedząc i spotykając się tylko u niego, ani zamykając się w moim pokoju.
Moi rodzice są dla mnie bardzo ważni i liczę się z ich zdaniem. Utrzymują mnie i muszę się z nimi liczyć.
201702081016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 12:09   #26
roseblue
wasza koleżanka
 
Avatar roseblue
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Tak czy siak nie odwołuje się spotkań chwilę przed godziną 0, bo to chamstwo. Ok, również jestem aspołeczna i nie przepadam za wizytami u obcych ludzi, ale zawsze się przełamuję, tym bardziej gdyby chodzilo o mojego faceta.
roseblue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 12:14   #27
nadijka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Jesteście na totalnie różnych etapach życia, ile masz lat? Jesteście razem 1,5 roku, a tutaj takie podchody o spotkania z rodzicami czy wizyty u Ciebie. 30-40 letni facet to już tak naprawdę sam mógłby być ojcem, pytanie, czy chciałby być tak traktowany przez chłopaka/dziewczynę swojego dziecka - umawiacie się na kolację, przychodzi, stara się nawiązać kontakt, szczególnie, że z definicji ten związek może być trudny dla przełknięcia dla osób trochę starszej daty. Nikt nie każe mu siedzieć u Was 24h/dobę, ale jednak po 1,5 roku dorosły mężczyzna mógłby "przełknąć" kurtuazyjne wizyty u Was. Z drugiej strony - Ty popełniasz też błędy. Wyznaczasz jakieś limity typu zmuszanie go do 1 wizyty tygodniowo, ukrywasz przed nim fakt imienin mamy (prezent mógłby być fajną okazją do przełamania lodów), robisz jakieś szopki z zamykaniem się w pokoju - rozumiem, że on może tym się czuć mega skrępowany. Skoro zdecydowaliście się na związek mimo dużej różnicy wieku i bycia na różnych etapach, weźcie to oboje na klatę i stańcie w końcu na wysokości zadania jak partnerzy, a nie taki totalny brak komunikacji.
nadijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 12:15   #28
201702081016
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Napisane przez _chocolate Pokaż wiadomość
Na imieniny nie wchodzi się z zaskoczenia, nie rozumiem czemu chcieliście mu zafundować coś takiego?? Idzie się przygotowanym, elegancko ubranym, z kwiatami i winem, składa się życzenia. Na pewno źle by się tam czuł, do tego cała Twoja rodzinka by go obgadała, jaki niewychowany, bo nawet kwiatka nie przyniósł.
Może domyślił się, że to imieniny, bo ktoś z jego rodziny może też obchodzić w tym czasie.
ja tam rozumiem, że nie czuje się komfortowo.
Poszukajcie jakiegoś kompromisu, niech wpada do Ciebie, ale nie zamykajcie się tak w pokoju jak nastolatki, z rodzicami za ścianą.
Moja mama nie chciała żadnych prezentów, ani życzeń od niego. Poza tym, mój mężczyzna zmienił niedawno pracę, i długo nie mógł jej znaleźć. Wiem wobec tego, że nawet nie miał pieniędzy na to, żeby kupić kwiatka czy czekoladki.
Bardzo bym chciała nie zamykać się ze swoim facetem w pokoju, ale z nim się inaczej nie da. Wtedy by chyba w ogóle nie przychodził, jakby miało dochodzić cały czas do konwersacji i mijania członków rodziny.
201702081016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 12:20   #29
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Napisane przez dzikiJ Pokaż wiadomość
Po pierwsze, to nie były imieniny z wielką pompą!! Ot co skromna, może 30 minutowa kolacja. Nie było żadnych prezentów od nikogo ( bo u nas się takich rzeczy w domu nie praktykuje), jedynie każdy z rana złożył życzenia. Mam nie chciała, żeby mówić, bo sama przygotowała własnie skromny stół, bez polewki, wódeczki itd. Równie dobrze mogłaby to być kolacja bez okazji. Moi rodzice chcieliby poznać lepiej mojego mężczyznę , przełamywać krok po kroku zawstydzenie i nawiązać dobry kontakt. Mojemu tacie marzy się równy szwagier z którym mógłby wypić piwko, pogadać, pozałatwiać coś itd.
Ale nie da się tego osiągnąć siedząc i spotykając się tylko u niego, ani zamykając się w moim pokoju.
Moi rodzice są dla mnie bardzo ważni i liczę się z ich zdaniem. Utrzymują mnie i muszę się z nimi liczyć.
nieważne czy z pompą czy nie, w takiej sytuacji facet powinien wiedzieć, że to imieniny żeby chociaż kwiatka przynieść. to nie żaden wielki prezent, a kultura i dobre wychowanie. ja bym się zdenerwowała konkretnie jakby mnie tak tż zabrał na kolację, która by się okazała imieninami (bez pompy), a ja bym chociażby bez ciasta przyszła.

pisałaś, że twoi rodzice nie do końca go akceptowali na początku, tak? myślę, że ciężko nagle trajkotać przy wspólnej kolacji jeśli wcześniej były jakieś zgrzyty. od kiedy się ta sytuacja poprawia i od kiedy go akceptują?
tak jak pisałam, mi też było ciężko jeździć do rodziców tż, bo wydawało mi się, że mnie nie akceptują więc chciałam sobie darować stresu. teraz się to zmieniło całkowicie, bo ja sobie tylko ubzdurałam że mnie nie lubią i już mi ta teoria spiskowa minęła no ale twój facet ma jakieś konkretniejsze podstawy, prawda?
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 12:23   #30
201702081016
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu

Cytat:
Napisane przez nadijka Pokaż wiadomość
Jesteście na totalnie różnych etapach życia, ile masz lat? Jesteście razem 1,5 roku, a tutaj takie podchody o spotkania z rodzicami czy wizyty u Ciebie. 30-40 letni facet to już tak naprawdę sam mógłby być ojcem, pytanie, czy chciałby być tak traktowany przez chłopaka/dziewczynę swojego dziecka - umawiacie się na kolację, przychodzi, stara się nawiązać kontakt, szczególnie, że z definicji ten związek może być trudny dla przełknięcia dla osób trochę starszej daty. Nikt nie każe mu siedzieć u Was 24h/dobę, ale jednak po 1,5 roku dorosły mężczyzna mógłby "przełknąć" kurtuazyjne wizyty u Was. Z drugiej strony - Ty popełniasz też błędy. Wyznaczasz jakieś limity typu zmuszanie go do 1 wizyty tygodniowo, ukrywasz przed nim fakt imienin mamy (prezent mógłby być fajną okazją do przełamania lodów), robisz jakieś szopki z zamykaniem się w pokoju - rozumiem, że on może tym się czuć mega skrępowany. Skoro zdecydowaliście się na związek mimo dużej różnicy wieku i bycia na różnych etapach, weźcie to oboje na klatę i stańcie w końcu na wysokości zadania jak partnerzy, a nie taki totalny brak komunikacji.
Nigdy nie wyznaczyłam żadnych limitów. Po prostu pytam go czy widzimy się juro albo po jutrze u mnie. A on mówi albo tak, albo nie. Jakby powiedział, że nie, to OK. może innym razem, ale powiedział że przyjdzie i wiedział że będzie kolacja, bo majówka, wolne, święto itd. Umówieni byliśmy na 19-stą, a on o 19-stej napisał, że nie ma ochoty przyjść.
201702081016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-07 11:40:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:15.