2014-05-03, 23:28 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
|
Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Dziś mój TŻ mocno mnie zaskoczył i zasmucił do łez.
Byliśmy umówieni na wieczorną kolację u mnie w domu. Dzień wcześniej powiedzałam, że będzie to kolacja w gronie rodzinnym, a po niej, obejrzymy u mnie w pokoju sami film. Moja mama miała w tym dniu imieniny i chciała nas tak ładnie wszystkich ugościć. Zabroniła jednak mówić mojemu facetowi o tym, że ma imieniny, aby specjalnie go nie kłopotać prezencikami itd., więc ten szczegół pominęłam. Wieczorem napisał jednak, że nie przyjdzie, ale zaprasza mnie do siebie. Na pytanie dlaczego? Odpisał, że nie ma ochoty dziś przychodzić. Na tą wieść zrobiło mi się przykro, i to nie tylko mnie, bo i mamie, naszykowała się biedna. Po kolacji wpadłam do niego na chwilę i wtedy powiedział, że nie chce, nie widzi potrzeby przychodzenia do mojego domu, bo jak się wyraził, to dom moich rodziców i nie czuje się tam dobrze tzn. jest skrępowany. Między nami jest duża różnica wieku (14 lat) a jesteśmy ze sobą 1,5 roku. Na samym początku nie przyprowadzałam go do siebie, bo bałam się reakcji rodziców na starszego partnera, ale wiecznie też nie zamierzałam go chować przed nimi, bo zależało mi na zawsze na dobrych relacjach między moimi rodzicami a moim facetem. Dlatego dążyłam małymi krokami do tego, aby pojawiał się u mnie coraz częściej. Mój TŻ nie mieszka z rodzicami, ma własne mieszkanie. U niego czujemy się oczywiście bardzo swobodnie. Do jego rodziców raczej nie chodzę, ale też on mnie nie zabiera specjalnie. Byłam może ze 3-4 razy, ale nie mam nic przeciwko widywaniu ich częściej. Jednak te 3-4 spotkania wystarczyły, aby nawiązać przyjazny kontakt z jego rodzicami i w miarę ich poznać. Dzięki temu nie boję się ich aż tak bardzo. Niestety inaczej sprawa przedstawia się w mojej rodzinie. Rodzice od początku trochę byli uprzedzeni, bo jest starszy, ale mimo to widzę, że mają dobre chęci i chcieliby nawiązać jakiś dobry kontakt, ale to nie takie łatwe ze względu na postawę mojego faceta. Udało mi się sprawić, że TŻ pojwiał się u mnie raz w tygodniu. Przeważnie zamykaliśmy się w moim pokoju, a rodzice nigdy nam nie przeszkadzali. Nie pasuje jednak ( tak mi się wydaje) tylko przychodzić i nie nawiązywać kontaktu z resztą członków rodziny. Nie mam namyśli długich rozmów przy stole z rodzicami, ale choć 15-20 minutowe pogawędki. Moi rodzice się starali, pytali jak w pracy, jak tam pies (takie błache, lekkie tematy), ale mimo to widać było, że nawiązanie kontaktu jest ciężkie dla obu stron. Widziałam, że mój TŻ się stresuje i moi rodzice. Przeważnie i tak z nieudanej konwersacji zamykaliśmy się w pokoju. I tak kolacja miała też trochę pomóc. Ale mój facet nie chce przychodzić, bo: 1. krepuje się 2. to samo robimy u niego co u mnie 3. nie ma takiej potrzeby, skoro on ma własne mieszkanie Wydaje mi się, że to tak jakoś nie pasuje. Co moi rodzice sobie pomyślą, jak on przestanie przychodzić. ;/ Jestem trochę tradycjonalistką jak moi rodzice i wychodzę z założenia, że to chłopakowi bardziej przystoi przychodzić do dziewczyny. A tak przeważnie to ja do niego przychodzę. ;///////// Macie jakiś pomysł jak to wszystko zmienić i sprawić żeby TŻ się przekonał do przychodzenia do mnie?????????? A może któraś z Was miała podobnie i może podzielić się ze mną własnymi doświadczeniami i radami?? |
2014-05-04, 00:44 | #2 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 955
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
|
|
2014-05-04, 00:51 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Ja szczerze rozumiem Twojego tż, sama jestem osobą troche aspołeczną, krępują mnie kontakty z obcymi, a rodziców tż staram się unikać. Nie rozmawiam z nimi po za zwykłym dzień dobry. Mój tż też nie poznał lepiej członków mojej rodziny. Gdybym miała własne mieszkanie to z pewnością wolałabym się spotykać u siebie. Macie większą swobode, chłopak jest u siebie, nie ma wymuszonych rozmów. Rozumiem też, że masz dobry kontakt ze swoimi rodzicami. Planujesz z tż przyszłość? Jak dla mnie taki stopień zapoznania wystarcza i bardzo zazdroszcze Ci takiej sytuacji, że możecie spotykać się u niego. Po za tym ile masz lat?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-05-04, 00:58 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Ja też, mówiąc szczerze, poniekąd go rozumiem. Dla niektórych ludzi kontakty z rodzicami drugiej połówki są stresujące, ale do przełknięcia, natomiast dla innych stanowią takie źródło stresu i skrępowania, że starają się ich uniknąć. Tutaj w grę również wchodzi duża różnica wieku, co Twojemu TŻtowi z pewnością nie ułatwia sprawy. Prawdopodobnie spodziewa się, że Twoi rodzice mogą być nieco uprzedzeni, trochę nieufni i już ten fakt wystarcza, żeby o wiele bardziej się obawiał tej relacji. Sama mówisz, że zwykle kontakty rodziców z Twoim TŻtem są dość nieudolne i pełne zawstydzenia, więc nie dziwi mnie, że stara się ich unikać. Z drugiej wszakże strony - to nie jest sprawa, na którą można machnąć ręką i uznać, że "ten typ tak ma i nie da się z tym nic zrobić". Ostatecznie skoro chcecie być razem, nie można wymigiwać się od spotkań z rodzicami w nieskończoność. Na pewno przychodzi mu to trudno, ale możecie razem spróbować jakoś przełamywać bariery. Może niekoniecznie od razu oficjalną kolacją, ale jakimś wspólnym wypadem, albo półgodzinną pogawędką w ogrodzie. Małymi kroczkami da się w ten sposób zbudować nić porozumienia, ale że do tanga trzeba dwojga, musisz powiedzieć TŻtowi jakie to dla Ciebie istotne i zobaczyć czy faktycznie spróbuje złamać tę blokadę dla Ciebie.
|
2014-05-04, 01:07 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Dlatego ja bym nie zatajała informacji, że mama miała imieniny. Inaczej wygląda zaproszenie "wpadnij do mnie" a inaczej "moja mama zaprasza na kolację, bo ma imieniny i będzie jej miło". Z tego pierwszego da się łatwiej wymigać, po prostu się powie, że nie ma się sił/ochoty itp. Natomiast druga sytuacja już jest znacznie inna, bo jak partnerowi zależy to chcąc nie chcąc, powinien/powinna się na taka uroczystość pojawić.
No a z facetem pogadaj i powiedz, że fajnie by było, jakby czasami zawitał u ciebie. Nawet nie raz w tygodniu, może rzadziej, ale żeby jakaś komunikacja się nawiązała względem twoich rodziców. Zresztą trochę się dziwię, że starszy partner się krępuje i nie potrafi pogadać o duperelach z twoimi rodzicami Ja w swoich związkach wychodziłam na początku z założenia, że najlepiej chodzić do kogoś na zmianę
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2014-05-04, 08:22 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Ja dołączam do osób, które w pewnym stopniu rozumieją Twojego faceta. Po tym:
Cytat:
Sytuacja z imieninami - zdecydowanie powinnaś powiedzieć, że to imieniny, bo to zupełnie inny rodzaj zaproszenia niż zwykłe odwiedziny u dziewczyny. |
|
2014-05-04, 08:44 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 741
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
No dobra, ale skoro jestescie ze soba tyle, to pewnie wiazecie ze soba plany na przyszlosc. W takim razie kiedys w koncu jak juz stwierdzicie, ze chcecie byc na zawsze razem(ze slubem czy bez) to bedzie musial przyjsc do was na swieta, urodziny dziadka i inne tego typu rodzinne uroczystosci, nie? Wg mnie koles nie podal ci jakiejs jeszcze przyczyny bo te wydaja mi sie troche za przeproszeniem z d*py :P
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness |
2014-05-04, 08:57 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
Jedyne co można facetowi zarzucić to informowanie w ostatniej chwili, że jednak nie przyjdzie. |
|
2014-05-04, 09:11 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Ja rozumiem, że on może nie chcieć przebywać wśród twoich rodziców, bo nie lubi, bo jest aspołeczny, bo się krepuje, bo się boi, ale... To dorosły facet i jeżeli ktoś oficjalnie go zaprosił to ten jeden raz mógłby się poświęcić, a nie odwoływać godzinę czy dwie przed. Ja również nie lubię wpadać do moich znajomych jak są ich rodzice, ale jak zostanę oficjalnie zaproszona to chowam wszystko i idę.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2014-05-04, 09:21 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
A ja bym faceta jednak nieco przycisnęła. Co innego nastolatek, czy nawet 20-latek, którego rodzice "świeżej" dziewczyny nieco osaczają pytaniami, który się wstydzi i krępuje, a co innego dorosły mężczyzna (14 lat różnicy, więc facet pewnie koło 30-tki, a raczej po 30-tce, bo zakładam, że autorka wątku przynajmniej te 18 lat ma), którego rodzice dziewczyny (1,5 roku to w tym wieku powinno dla faceta już coś znaczyć) chcą lepiej poznać. Mnie by się postawa faceta nie podobała. Zaczęłabym się zastanawiać, czy nie unika rodziców, bo chce uniknąć tematów w stylu "czy masz w ogóle jakieś plany w stosunku do tego związku", czy nie chce zachować dystansu bo traktuje mnie po prostu jak kolejną pannę, a nie kogoś naprawdę wyjątkowego w swoim życiu. Tu nie chodzi o wielogodzinne biesiady przy stole, dyskutowanie o polityce, czy religii, ale o zwykłe pogadanie, chociażby godzinę. Z doświadczenia napiszę jedno: jeżeli facet kompletnie unikał pokazania się moim rodzicom z dobrej strony, nie chciał ich poznać i dać się im poznać lepiej, to wcześniej, czy później wychodziło, że nie traktuje naszej znajomości na serio.
---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ---------- Cytat:
|
|
2014-05-04, 09:25 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Facet to burak. Ok, może nie wiedział, że to kolacja imieninowa ale wiedział, że kolacja zaplanowana z rodziną, o jego obecności ta rodzina wie. A facet olał, tym samym pokazując, że ma Twoich rodziców w głębokim poważaniu.
|
2014-05-04, 09:53 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
kompletnie się nie dziwię Twojemu facetowi, on jest po prostu już za duży na to, aby zamykać się z Tobą w Twoim pokoju w mieszkaniu rodziców z rodzicami za ścianą jak nastolatek albo 20latek.
Gdybyście jeszcze umieli normalnie wszyscy rozmawiać, spedzili czas przy obiedzie, pogadali, i potem poszli do niego do domu jak wiele zwykłych par (po obiadku u rodziców wracają do siebie), ale takie zamykanie się z gościem 14lat starszym uważam za idiotyzm, przykro mi. |
2014-05-04, 09:55 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
A ja nie rozumiem bo o takich "powodach" nie przyjścia mógł powiedzieć w dniu gdy autorka go zapraszała, a nie godzinę przed. Co jak co, ale to nie był nagły wypadek by czekać do ostatniej chwili z informowaniem. Nie rozumiem więc tych usprawiedliwień, że stres, że aspołeczny i w ogóle niekomfortowo bo o tym wiedział od początku, nie stał się taki nagle.
Według mnie facet nie potrafi się zachować i mi też by było przykro i zarazem głupio przed rodzicami, że tak się zachował. To w końcu dorosły mężczyzna a nie nastolatek. Współczuję, ale raczej na siłę go nie zaciągniesz. ---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ---------- Cytat:
|
|
2014-05-04, 09:56 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Twój Tż jest niewychowany. Przez wzgląd na Ciebie i Twoich rodziców powinien przychodzić częściej. Chyba powinno jemu zależeć by Twoi rodzice go zaakceptowali. Mają prawo znać partnera swojej córki, tym bardziej, ze jest sporo starszy.
Ja bym zawzięła się nie przychodziła na każde jego zawołanie. Już nie wspomnę, że zachował się jak świnia nie przychodząc na obiad a przecież wiedział, że Twoja mama wszystko przyszykowała. Niepotrzebnie po obiedzie do niego poleciałaś. Jak nie chce odwiedzać swojej partnerki do niech spada. Krótka piłka. Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2014-05-04 o 09:57 |
2014-05-04, 10:13 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
I jedyne co mógł to od początku jej uświadomić, że to jest niepoważne, żeby gdzieś tak blisko 40letni facet zamykał się w pokoju młodej dziewczyny (skoro ona na to nie wpadła) i jak nastolatek oglądał z nią filmy, sorry, ale to nie jest ta mentalność, ze jej rodzice nie myślą o nim jako o dzieciaku i dzieciaki się spotykają tylko stary chłop ;-) siedzi w pokoju ich córeczki i co oni tam robią. Jeszcze żeby jej rodzice byli bardziej wyluzowani i zachowywali się swobodnie to i on może lepiej by się czuł w tym domu. ---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ---------- i dawniejsze przychodzenie kawalera do panny jeśli chodzi o tradycję też polegało tak naprawdę na przychodzeniu do rodziny i siedzeniu ze swatami a nie na przychodzeniu do domu młodej dziewczyny i siedzeniu u niej w pokoju bez żadnej przyzwoitki. |
|
2014-05-04, 10:16 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
No dobra, dobra, aspołeczny, nie lubi itp., ale o tym, że tego nie lubi robić wiedział wcześniej i wcześniej mógł o tym powiedzieć, a nie na ostatnią chwilę odwoływac i to z takiego powodu. W życiu nie robimy tylko tego, co sprawia nam przyjemność. Dla Autorki i jej matki to było ważne, przyszykowały się, a on po prostu to olał. Bo nie wiem jak nazwać nagłe odwołanie wizyty bez powodu ambitniejszego od "nie lubię".
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2014-05-04, 10:20 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
no dobrze, błędem faceta jest, że był szczery w stosunku do własnej dziewczyny, powinien był jej najwidoczniej nakłamać, że jest zapracowany a ona oczywiście zaraz musiała powtórzyć mamie, dlaczego (zakładam, że tak, skoro zrobiło jej się przykro z powodu jego nieobecności).
Nie wiem co tu jest nie do ogarnięcia, 14lat starszy facet dla kobiety to nie jest ten przedziałek wiekowy, że małolat ci się slizga skarpetkami po parkiecie i łazi młodzian z mlekiem pod nosem ;-) po kuchni, nio sorry. |
2014-05-04, 10:24 | #18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
Jak mu to nie odpowiada to po co z nią jest? Widziały gały co brały, że jest młodsza o 14lat i mieszka z rodzicami. Związek to pójście na kompromisy a nie tylko ja, ja i ja. Serio tak ciężko posiedzieć z rodzicami i porozmawiać nawet o głupotach? A nie przepraszam bo ON się będzie źle czuł i ON będzie skrępowany, ON też woli spotkać się u niego w mieszkaniu. Autorka napisała, że u niego robią to samo co u niej - podejrzewam siedzą i oglądają filmy, więc jeden wieczór z rodzicami i posiedzenie u niej trochę nie wyrządzi mu nadzwyczajnej krzywdy a mógłby zrobić przyjemność swojej partnerce. |
|
2014-05-04, 10:29 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Nie znoszę jednej cechy- olewania wcześniej ustalonych terminów/wyjazdów/wyjść na zasadzie "a nie chce mi się"- bo o ile zgadzam się z Hultajem,że tyle starszy facet to nie chłopaczek, który wpada w odwiedziny do swojej dziewczyny, a potem idą do jej pokoju- nie ten czas, nie ten wiek (mówię o nim), ALE nie robi się tego w taki sposób: gdy byli umówieni, coś zostało ustalone itp.
|
2014-05-04, 10:33 | #20 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
dla mnie to oni oboje są smieszni jesli już ktoś musi, mamusia zabrania powiedzieć, że kolacja jest imieninowa, żeby go nie kłopotać prezencikiem, a dziewczyna pomija ten fakt, żeby było jak mamusia mówi. Akurat 30paroletniego facet z własnym mieszkaniem to stać jest spokojnie na to, żeby przyniósł jakieś niezobowiązujące wino, alkohol, kwiaty czy czekoladki i nie robił z tego problemu a nie zatajanie przed nim takiego drobiażdżku jak imieninowa kolacja nazywana kolacją w gronie rodzinnym i przy okazji robienie w sumie z faceta idioty. Może się zresztą domyślił, że coś może być na rzeczy jeśli jakimś cudem spojrzal na kalendarz. Po drugie napisał jej wprost, że nie ma ochoty (no, skoro zwykła rodzinna kolacja to przecież jakie znowu wielkie ładne szykowanie... ) a po tym jak przyszła wyjaśnił szerzej o co chodzi, słusznie nie wdając się w pogawędki na ten temat przez komunikatorek. Może zresztą chciał przyjść aż w końcu doszedl do wniosku, że jednak kolejny raz nie zdzierży i nie będzie się już dłużej zmuszał. Takie jest moje zdanie na ten temat. ---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ---------- Cytat:
|
||
2014-05-04, 10:40 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Nie, zgadzam się z tym, ze w przypadku dorosłego faceta 30+, dziwne wydaje się zatajanie, że matka dziewczyny ma imieniny, to nie nastolatek bez własnej kasy, którego zrujnuje butelka wina czy kwiaty dla tejże matki. Za dużo kombinowania, za mało prostej jasnej komunikacji: wpadnij do mnie, matka ma imieniny, posiedzimy z nią chwilę, a potem .... (i tu można się dogadać, jak chłopu nie pasuje siedzenie u dziewczyny w jej pokoju, gdy ma własne mieszkanie).
Czepiałabym się jednak stylu, w jaki to załatwił. I nie wiem, może mi się wydaje, ale to chyba nie pierwszy wątek dziewczyna nt. tego pana i jakiś problemów z nim? |
2014-05-04, 10:42 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
a ja, na miejscu tego faceta, jakbym już przyszła na tą kolację, to bym się ostro zdenerwowała że mnie ktoś wrobił w takie rodzinne imieninowe kolacje bez wcześniejszego uprzedzenia i ze świadomością, że tego nie lubię.
kiedyś mnie tż zaprosił na imieniny jego mamy i od razu powiedziałam, żeby poszedł beze mnie. było to na początku związku, ja nie czułam się komfortowo przy jego rodzicach, odnosiłam wrażenie że mnie nie akceptują i oczekują lepszej partii dla swojego syna, więc dla spokoju psychicznego nie poszłam. jeśli facet mówi wprost czemu nie chce zjawiać się u ciebie w domu, to ja bym to uszanowała. on już wyrósł z tego, żeby się zamykać w pokoju z dziewczyną, a za ścianą ma jej rodziców. takie rzeczy to w liceum. facet ma swoje mieszkanie, wcale mu się nie dziwię, że tam woli spędzać z tobą czas. no i co z tego co sobie mama pomyśli jak on nie będzie przychodził? jest w związku z tobą, a nie z twoją mamą. poza tym myślę, że jakby facet miał jasno powiedziane, że to imieniny, to by przyszedł, więc nie do końca olał. po prostu komunikacja, a w sumie jej brak, zawiodła. Edytowane przez 201801191006 Czas edycji: 2014-05-04 o 10:44 |
2014-05-04, 10:43 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
no też bym się czepiła stylu ale też skupiłabym się tego że za duzo kombinowania i kombinowania po kombinowaniu , nie chciał przyjść no to nie, łaski bez, też powód do przeżywania.
na miejscu dziewczyny zastanowiłabym sie tylko dobrze, czego tak naprawdę chce ten facet i do czego dąży i czy jest nam rzeczywiście po drodze, żeby w ogóle nie okazało sie, że dla niej to poważny związek a dla niego znajomośc dobra do łóżka. |
2014-05-04, 11:56 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Na imieniny nie wchodzi się z zaskoczenia, nie rozumiem czemu chcieliście mu zafundować coś takiego?? Idzie się przygotowanym, elegancko ubranym, z kwiatami i winem, składa się życzenia. Na pewno źle by się tam czuł, do tego cała Twoja rodzinka by go obgadała, jaki niewychowany, bo nawet kwiatka nie przyniósł.
Może domyślił się, że to imieniny, bo ktoś z jego rodziny może też obchodzić w tym czasie. ja tam rozumiem, że nie czuje się komfortowo. Poszukajcie jakiegoś kompromisu, niech wpada do Ciebie, ale nie zamykajcie się tak w pokoju jak nastolatki, z rodzicami za ścianą.
__________________
|
2014-05-04, 12:09 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
Ale nie da się tego osiągnąć siedząc i spotykając się tylko u niego, ani zamykając się w moim pokoju. Moi rodzice są dla mnie bardzo ważni i liczę się z ich zdaniem. Utrzymują mnie i muszę się z nimi liczyć. |
|
2014-05-04, 12:09 | #26 |
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Tak czy siak nie odwołuje się spotkań chwilę przed godziną 0, bo to chamstwo. Ok, również jestem aspołeczna i nie przepadam za wizytami u obcych ludzi, ale zawsze się przełamuję, tym bardziej gdyby chodzilo o mojego faceta.
|
2014-05-04, 12:14 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Jesteście na totalnie różnych etapach życia, ile masz lat? Jesteście razem 1,5 roku, a tutaj takie podchody o spotkania z rodzicami czy wizyty u Ciebie. 30-40 letni facet to już tak naprawdę sam mógłby być ojcem, pytanie, czy chciałby być tak traktowany przez chłopaka/dziewczynę swojego dziecka - umawiacie się na kolację, przychodzi, stara się nawiązać kontakt, szczególnie, że z definicji ten związek może być trudny dla przełknięcia dla osób trochę starszej daty. Nikt nie każe mu siedzieć u Was 24h/dobę, ale jednak po 1,5 roku dorosły mężczyzna mógłby "przełknąć" kurtuazyjne wizyty u Was. Z drugiej strony - Ty popełniasz też błędy. Wyznaczasz jakieś limity typu zmuszanie go do 1 wizyty tygodniowo, ukrywasz przed nim fakt imienin mamy (prezent mógłby być fajną okazją do przełamania lodów), robisz jakieś szopki z zamykaniem się w pokoju - rozumiem, że on może tym się czuć mega skrępowany. Skoro zdecydowaliście się na związek mimo dużej różnicy wieku i bycia na różnych etapach, weźcie to oboje na klatę i stańcie w końcu na wysokości zadania jak partnerzy, a nie taki totalny brak komunikacji.
|
2014-05-04, 12:15 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
Bardzo bym chciała nie zamykać się ze swoim facetem w pokoju, ale z nim się inaczej nie da. Wtedy by chyba w ogóle nie przychodził, jakby miało dochodzić cały czas do konwersacji i mijania członków rodziny. |
|
2014-05-04, 12:20 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
pisałaś, że twoi rodzice nie do końca go akceptowali na początku, tak? myślę, że ciężko nagle trajkotać przy wspólnej kolacji jeśli wcześniej były jakieś zgrzyty. od kiedy się ta sytuacja poprawia i od kiedy go akceptują? tak jak pisałam, mi też było ciężko jeździć do rodziców tż, bo wydawało mi się, że mnie nie akceptują więc chciałam sobie darować stresu. teraz się to zmieniło całkowicie, bo ja sobie tylko ubzdurałam że mnie nie lubią i już mi ta teoria spiskowa minęła no ale twój facet ma jakieś konkretniejsze podstawy, prawda? |
|
2014-05-04, 12:23 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: Mój facet nie chce przychodzić do mnie do domu
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:15.