Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane cz.II - Strona 84 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-25, 09:00   #2491
AniolDobra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 179
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Przeczytalaam wiekszosc stron watku, wiec stwierdzilam ze napisze i ja
Bylam z chlopakiem 3 lata, rozstalismy sie pol roku temu. Wykrecal mi rozne numery, ktore prawie zawsze byly spowodowane wykrecaniem sie spotkaniem... Podobno kochal, ale jakos nie chcial sie widywac czesciej niz raz na 2 tygodnie, heh.............
1. Pisze mi smsa , ze teskni za mna bardzo, ze tak dawno sie nie widzielismy, ze BARDZO CHCIALBY SIE TERAZ DO MNIE PRZYTULIC. No to ja akurat bylam u babci (2 dzien swiat) ktora mieszka od jego domu UWAGA - 30 METRÓW, i mowie mu zeby przyszedl to sie poprzytulamy, a on co? Ze nie, bo jest zmeczony, ze lezy i nie chce mu sie wstawac HA HA HA ............
2. Umowilam sie z nim na 12. Pisalam mu ze ma byc o rownej 12 a on ze OK BEDZIE PUNKTUALNIE. Po czym sms o 11 ze on juz jedzie i bedzie za 5 minut, ja mowie ze nie ma 12 wiec nie zchodze bo sie umawialismy na 12 i jeszcze nie jestem gotowa, a on ze przeciez umawialismy sie przed 12 -.-
3. Nie zlicze na palcach jednej reki ile mialam sytuacji z nim takich, ze umawialismy sie, a on godzine przed pisal ze jednak odwoluje....

Teraz sytuacje, ktora przydarzyla mi sie niedawno temu z EX KOLEGA (zwyklym kolega)
1. Kolegowalismy sie, gadalismy czesto, czasem jakis spacer... Z dnia na dzienpo 2 miesiacach zaczal mnie totalnie olewac, jak przechodzilam obok to odwracal sie w druga strone Wypisywalam do niego, nawet do rozmowy zmuszalam zeby wyjasnic co sie stalo, ale nie chcial gadac. Odezwal sie po miesiacu CZY NIE MOGLABYM MU ZROBIC ZADANIA - WYPRACOWANIA. No to ja, glupia sie zgodzilam - myslalam ze znowu bedziemy sie kolegowac, ale gdziez tam ! Dalam mu zadanie, ktore robilam 4 godziny.. podziekowal i sie nie odzywal... heh.... No to ja go juz olalam calkowicie, ale przed tym napisalam mu wiadomosc ze szkoda ze tak sie to skonczylo ze mi przykro ze sie tak zachowuje ze przeciez zawsze mogl na mnie liczyc... a on po miesiacu do mnie napisal CZY NIE PRZEPISZE MU ZESZYTU DO SZKOLY HA HA HA (on 18 lat ja 21) a ja do niego ze chyba sobie kpi!! a on ZE PRZECIEZ PISALAM ZE MOZE NA MNIE LICZYC a teraz sie wypinam i ZAWIODL SIE NA MNIE. Ja do niego, ze mowilam tak i pomoglabym mu gdyby sie odzywal normalnie, a nie raz na miesiac i potem olewka a on ZE NIE WIEDZIAL ZE TAKA JESTEM
2. Druga sytuacja z tym chlopakiem. On z kolegami organizowali ognisko (to juz bylo wtedy,co mnie unikal) i jego kumpel Y przyszedl pod moj dom i mowi CZEMU NIE ODBIERAM TELEFONOW OD X , PRZECIEZ DZWONIL I CHCIAL MNIE ZAPROSIC NA OGNISKO a ze nie odbieralam to on przyszedl za niego. I co sie okazalo? ze on wogole nie dzwonil tylko zmyslil kolegom ze chcial mnie zaprosic ale ja nie odbieralam wiec dlatego nie przyjde. Zrobilam mu na zlosc bo tam poszlam - jeo mina bezcenna
__________________
Deus Dona Me Vi..
AniolDobra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 16:52   #2492
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Poszłam z koleżanką i jej facetem (lat 30 ) do tesco. on nas usilnie ciągnie na zabawki, bo musi coś pokazać, no padniemy ze śmiechu, no musi. No to poszłyśmy, ona odnalazł tam Kubusia Puchatka (Winnie the Pooh) i uwaga.
zakrył literę h, tak że na koszulce zostało słowo "winnie the Poo " (poo - kupa) i "hahaha, dobre, nie, jhahahahha".
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 12:16   #2493
Almariel
Zakorzenienie
 
Avatar Almariel
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Poszłam z koleżanką i jej facetem (lat 30 ) do tesco. on nas usilnie ciągnie na zabawki, bo musi coś pokazać, no padniemy ze śmiechu, no musi. No to poszłyśmy, ona odnalazł tam Kubusia Puchatka (Winnie the Pooh) i uwaga.
zakrył literę h, tak że na koszulce zostało słowo "winnie the Poo " (poo - kupa) i "hahaha, dobre, nie, jhahahahha".
Żartowniś

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka
Almariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-06, 22:32   #2494
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Kiedys przez 2 miesiace mialam totalne zacmienie i spotykalam sie z niezlym ewenementem.

Mial duuuzo wad, ale jego jedna z dziwniejszych to obzarstwo.

Jak szlismy miastem i kupowalismy np. po kebabie, to nie sposob bylo z nim porozmawiac. Sama nie lubie jesc i isc, ale jak juz to sie zdarza, to biore male kesy, powoli je przezuwam i miedzyczasie rozmawiam. A ten patrzyl sie caly czas w kanapke i jak na wyscigi jakby nigdy nie widzial jedzenia i szarpal bulke brudzac sie przy tym caly

Robiac jedzenie w domu wlaczalam ciekawy serial, czy film. Nachylal sie nad jedzeniem i jakby do niego strzelali!!! Palaszowal nawet nie zujac, az dostawal czkawki. Mowila mu zeby jadl powoli, bo mu nie zjem, na co on sie smial, ze takie pyszne W restauracji jadlam sama bo on juz kwitl nad pustym talerzem i przygladal sie mojemu jedzeniu.

Kupilismy wino musujace na pierwsza miesiaczke, to wychleptal w sekunde swoja lampke i bimbowal dalej, wiec mi przewaznie zostawala jedna lampka

O jego higienie to ksiazke moznaby napisac, ale samo wspomnienie o tym przyprawia mnie o mdlosci....
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-09, 14:08   #2495
muzeumolbrzymuf
Rozeznanie
 
Avatar muzeumolbrzymuf
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Zagłębianka
Wiadomości: 673
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka Pokaż wiadomość
Kiedys przez 2 miesiace mialam totalne zacmienie i spotykalam sie z niezlym ewenementem.

Mial duuuzo wad, ale jego jedna z dziwniejszych to obzarstwo.

Jak szlismy miastem i kupowalismy np. po kebabie, to nie sposob bylo z nim porozmawiac. Sama nie lubie jesc i isc, ale jak juz to sie zdarza, to biore male kesy, powoli je przezuwam i miedzyczasie rozmawiam. A ten patrzyl sie caly czas w kanapke i jak na wyscigi jakby nigdy nie widzial jedzenia i szarpal bulke brudzac sie przy tym caly

Robiac jedzenie w domu wlaczalam ciekawy serial, czy film. Nachylal sie nad jedzeniem i jakby do niego strzelali!!! Palaszowal nawet nie zujac, az dostawal czkawki. Mowila mu zeby jadl powoli, bo mu nie zjem, na co on sie smial, ze takie pyszne W restauracji jadlam sama bo on juz kwitl nad pustym talerzem i przygladal sie mojemu jedzeniu.

Kupilismy wino musujace na pierwsza miesiaczke, to wychleptal w sekunde swoja lampke i bimbowal dalej, wiec mi przewaznie zostawala jedna lampka

O jego higienie to ksiazke moznaby napisac, ale samo wspomnienie o tym przyprawia mnie o mdlosci....

Szczerze, dziwi mnie coś takiego. Gdyby dla mnie facet był obleśny, skończyłoby się na jednej, ewentualnie drugiej randce...
muzeumolbrzymuf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-09, 16:01   #2496
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

mial szereg zalet ale fakt, te minusy sprawily ze dzisiaj nie jestesmy razem
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-12, 17:48   #2497
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka Pokaż wiadomość

Kupilismy wino musujace na pierwsza miesiaczke.
moja pierwsza myśl: wcześnie zaczęłaś pić...
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-12, 18:33   #2498
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

hahahhhahaha
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-12, 18:35   #2499
201605021613
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

ja też patrzę WTF jaką pierwszą miesiączkę?

A tu chodziło o pierwszy miesiąc .
201605021613 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-12, 19:19   #2500
Dunka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 825
GG do Dunka
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

[/COLOR]Związek na odległość, widywaliśmy się głównie po hotelach, motelach, itd itp (mieszkamy z rodzicami mimo wieku grubo po 20). Widywaliśmy się rzadko bo raz na miesiąc. No i nastał oczekiwany (chyba tylko przeze mnie ) weekend, piątek, godzina 18, (były już) TŻ oznajmia że jedzie na próbę zespołu i wróci za max 3 godzinki, a ja mam poczekać w hotelu, przespać się. Wrócił o 04:30 nawalony doniesiony przez kumpli z zespołu
Dunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 22:57   #2501
Minui
Raczkowanie
 
Avatar Minui
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 450
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka Pokaż wiadomość
Kiedys przez 2 miesiace mialam totalne zacmienie i spotykalam sie z niezlym ewenementem.

Mial duuuzo wad, ale jego jedna z dziwniejszych to obzarstwo.

Jak szlismy miastem i kupowalismy np. po kebabie, to nie sposob bylo z nim porozmawiac. Sama nie lubie jesc i isc, ale jak juz to sie zdarza, to biore male kesy, powoli je przezuwam i miedzyczasie rozmawiam. A ten patrzyl sie caly czas w kanapke i jak na wyscigi jakby nigdy nie widzial jedzenia i szarpal bulke brudzac sie przy tym caly

Robiac jedzenie w domu wlaczalam ciekawy serial, czy film. Nachylal sie nad jedzeniem i jakby do niego strzelali!!! Palaszowal nawet nie zujac, az dostawal czkawki. Mowila mu zeby jadl powoli, bo mu nie zjem, na co on sie smial, ze takie pyszne W restauracji jadlam sama bo on juz kwitl nad pustym talerzem i przygladal sie mojemu jedzeniu.

Kupilismy wino musujace na pierwsza miesiaczke, to wychleptal w sekunde swoja lampke i bimbowal dalej, wiec mi przewaznie zostawala jedna lampka

O jego higienie to ksiazke moznaby napisac, ale samo wspomnienie o tym przyprawia mnie o mdlosci....
Wstyd się przyznać, ale nie tak dawno też spotykałam się przez parę miesięcy z takim kolesiem... Nie mówię o obżarstwie, ale u niego w mieszkaniu zawsze był syf - i nie taki syf jak u mnie, że czasem porozrzucam ubrania szukając czegoś na szybko - tylko centymetrowa warstwa kurzu na każdej powierzchni płaskiej, nic tam nie miało swojego miejsca, brudne pranie zalegało w łazience... Kiedyś przyszłam do niego z moimi znajomymi, a w jego pokoju powitały nas na podłodze brudne skarpetki Pomijam już kwestię mojego wstydu przed znajomymi... Ale kurde no, gdzie ja miałam oczy? I nos? Słabo mi się robi na samo wspomnienie tej znajomości.
__________________
Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz
To nic takiego, może po prostu w twoim mieszkaniu są wrota do piekła.

- Are you an idiot?
- No, sir, I'm a dreamer.
Minui jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-13, 23:40   #2502
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Skarpety brudne porozrzucane, to byla niewinna igraszka jaka mialam z Panem brudmenem

Na skarpety znalazlam rozwiazanie. Jak widzialam zwiniete w klebuszek skarpety gdzies w mieszkaniu, to wkladalam je w szuflade z czysta bielizna.
Gdy pytal, dlaczego mu zasmierdzialam bielizne brudnymi skarpetami odpowiadalam z mina zdziwionej trzpiotki, ze myslalam ze to czyste, bo przeciez brudne skarpety leza w brudach przeciez, a te lezaly na fotelu hahahaha raz drugi i juz nawet teraz moj aktualny wklada skarpety OSOBNO do kosza, zebym przypatrzyla sie, ze sa brudne, a nie ze spadly z suszarki ( podwieszanej w lazience )
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 00:33   #2503
Minui
Raczkowanie
 
Avatar Minui
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 450
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Brak mi słów Że tacy faceci istnieją to pół biedy, ale że jakieś kobiety są nimi zainteresowane...

PS. Widzę, że łodzianka, pozdrawiam z Widzewa
__________________
Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz
To nic takiego, może po prostu w twoim mieszkaniu są wrota do piekła.

- Are you an idiot?
- No, sir, I'm a dreamer.
Minui jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 10:30   #2504
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Minui Pokaż wiadomość
Brak mi słów Że tacy faceci istnieją to pół biedy, ale że jakieś kobiety są nimi zainteresowane...

PS. Widzę, że łodzianka, pozdrawiam z Widzewa
nie przesadzajmy skarpetki to nie powod do rozstania, gdy facet jest przemeczony, ale macie wspolne pasje, ogladacie codziennie filmy, chodzicie na spacery, kupuje kwiaty, lubicie razem tanczyc itd ;-)

Kiedys natrafilam na ten watek http://f.kafeteria.pl/temat/moj-maz-...m-to-p_4754421 hahaha tu sie smialam i zniesmaczalam naprzemian.

Tez pozdrawiam z pochmurnego teofilowa
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 11:25   #2505
Minui
Raczkowanie
 
Avatar Minui
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 450
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka Pokaż wiadomość
nie przesadzajmy skarpetki to nie powod do rozstania, gdy facet jest przemeczony, ale macie wspolne pasje, ogladacie codziennie filmy, chodzicie na spacery, kupuje kwiaty, lubicie razem tanczyc itd ;-)
Moja wypowiedź nie tyczyła się konkretnie skarpetek, tylko ogólnie naszych historii z niezbyt dbającymi o higienę delikwentami
__________________
Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz
To nic takiego, może po prostu w twoim mieszkaniu są wrota do piekła.

- Are you an idiot?
- No, sir, I'm a dreamer.
Minui jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 11:53   #2506
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Minui Pokaż wiadomość
Moja wypowiedź nie tyczyła się konkretnie skarpetek, tylko ogólnie naszych historii z niezbyt dbającymi o higienę delikwentami
Tylko jedno mi sie pcha na usta, ze milosc jest slepa
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 23:02   #2507
nyaaan
Rozeznanie
 
Avatar nyaaan
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 535
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

zobaczyłam wątek i też mi się coś przypomniało, teraz mi wstyd, że byłam taka głupia
na początku studiów zaczęłam spotykać się z chłopakiem- początkowo typowo jak z kolegą- piwko i do domu. Później bardziej jak para, ale raczej wmawiałam sobie, że coś czuję, niż czułam rzeczywiście. Po paru miesiącach zaprosiłam go na wesele, ucieszył się. Jakieś 2-3 tygodnie przed weselem zrobił się chamski i przestał odzywać, parę dni przed weselem odezwał się, ja oczywiscie nic nie powiedziałam i poszedł ze mną na to wesele. Przyjechał do mnie (niecałe 100km) z marynarką zmiętą w torbie Dodatkowo była jakaś za mała i za duża jednocześnie, a tak się chwalił, że nowy garnitur kupił - nowe były spodnie i koszula, totalnie do siebie nie pasujące, ale szczegół. Na weselu całej rodzinie opowiadał, jaki to nie jest ambitny, mądry itd ( naprawdę interesował go tylko jego ukochany klub sportowy) , a pod koniec wstawił się, usiadł nie przy naszym stole i zaczął ciasta z klosza nabijać na widelec i jeść jakby w życiu ciasta na oczy nie widział, a ja robiłam wszystko, żeby rodzina tego nie zauważyła. Nie wiem gdzie miałam oczy

Swoją drogą pozdrawiam łodzianki, tym razem ze Śródmieścia
__________________
ja twoją skórę zmienię w gęsią
W zamian chcę jedno – powiedz mi, że jesteś ze mną
nyaaan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-19, 09:37   #2508
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Minui Pokaż wiadomość
Wstyd się przyznać, ale nie tak dawno też spotykałam się przez parę miesięcy z takim kolesiem... Nie mówię o obżarstwie, ale u niego w mieszkaniu zawsze był syf - i nie taki syf jak u mnie, że czasem porozrzucam ubrania szukając czegoś na szybko - tylko centymetrowa warstwa kurzu na każdej powierzchni płaskiej, nic tam nie miało swojego miejsca, brudne pranie zalegało w łazience... Kiedyś przyszłam do niego z moimi znajomymi, a w jego pokoju powitały nas na podłodze brudne skarpetki Pomijam już kwestię mojego wstydu przed znajomymi... Ale kurde no, gdzie ja miałam oczy? I nos? Słabo mi się robi na samo wspomnienie tej znajomości.
Przebijam
Na początku studiów spotykałam się ze swoim pierwszym chłopakiem, chwilami nawet u niego pomieszkiwałam. On wtedy zaczynał swoją karierę wydawniczo-literacką i redagował swoją pierwszą książkę, pisząc w międzyczasie drugą. Na pokoju kawalerki wszędzie leżały papiery, których kolejności nie wolno było zmieniać.
Normalną rzeczą było dla niego, że nie spuszczał po sobie wody w toalecie (po posiedzeniu większego kalibru), a w zlewie na naczyniach kwitła pleśń. A jego rodzice do mnie mieli pretensje, że ja nie sprzątam. W końcu miałam dość i pożegnałam się z panem tak, że całe piętro w bloku nas (mnie) słyszało.
Poza tym miał płaszcz, którego chyba nawet nigdy nie wyprał i odpadał z niego przez całą zimę guzik - wisiał na jednej nitce, której ten utalentowany pan nie umiał przyszyć.
W dodatku dowiedziałam się, że poza mną ma jeszcze na studiach bliską koleżankę - zamieszkał z nią jakiś miesiąc po tym, jak się ze mną rozstał i pożenili się po niespełna roku.
W tej chwili jest dość znanym autorem w swojej dziedzinie, więc bycie syfiarzem i zdrajcą się opłaciło.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-19, 10:45   #2509
kokoszanel84
Przyczajenie
 
Avatar kokoszanel84
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 20
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Byłam kiedyś w związku na odległość. Nie zapowiadało się, że mój luby kiedykolwiek zdecyduje się na wyprowadzkę ze swojej mieścinki (próbowałam się tam przenieść, ale nie mogłam znaleźć pracy), bo zapuścił korzenie przy mamusi i siostrach. Pewnego dnia postanowiłam zakończyć znajomość. Nie wiem jak, ale mój ówczesny ukochany ubłagał mnie żebyśmy umówili się na weekend i jeszcze raz porozmawiali o naszym związku. W knajpie pan stwierdził, że miał mi się dziś oświadczyć, ale zapomniał pierścionka a po ok 10 minutach rozmowy odebrał telefon po czym stwierdził, że właśnie dzwoniła jego siostra i musimy (MY!!!) odebrać ją z dworca, bo on się z nią wcześniej umówił.
W ogóle, to mam talent do wyszukiwania takich męskich "perełek"
Na studiach straszliwie podobał mi się pewien pan. W związku z tym zorganizowałyśmy z koleżankami imprezę i ów pan został na nią zaproszony wraz z naszymi wspólnymi kolegami. W trakcie baletu pan wstaje i mówi "nie możecie ze mną rozmawiać, bo nie macie takiej średniej jak ja" I wyszedł. Z tego co mi wiadomo do dziś nie ma dziewczyny i robi karierę w korpo.
I był jeszcze pan płaczliwy, ale to jest temat na osobny wątek.
__________________
Nec habeo, nec careo, nec curo
kokoszanel84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-19, 11:32   #2510
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez kokoszanel84 Pokaż wiadomość
Byłam kiedyś w związku na odległość. Nie zapowiadało się, że mój luby kiedykolwiek zdecyduje się na wyprowadzkę ze swojej mieścinki (próbowałam się tam przenieść, ale nie mogłam znaleźć pracy), bo zapuścił korzenie przy mamusi i siostrach. Pewnego dnia postanowiłam zakończyć znajomość. Nie wiem jak, ale mój ówczesny ukochany ubłagał mnie żebyśmy umówili się na weekend i jeszcze raz porozmawiali o naszym związku. W knajpie pan stwierdził, że miał mi się dziś oświadczyć, ale zapomniał pierścionka a po ok 10 minutach rozmowy odebrał telefon po czym stwierdził, że właśnie dzwoniła jego siostra i musimy (MY!!!) odebrać ją z dworca, bo on się z nią wcześniej umówił.
W ogóle, to mam talent do wyszukiwania takich męskich "perełek"
Na studiach straszliwie podobał mi się pewien pan. W związku z tym zorganizowałyśmy z koleżankami imprezę i ów pan został na nią zaproszony wraz z naszymi wspólnymi kolegami. W trakcie baletu pan wstaje i mówi "nie możecie ze mną rozmawiać, bo nie macie takiej średniej jak ja" I wyszedł. Z tego co mi wiadomo do dziś nie ma dziewczyny i robi karierę w korpo.
I był jeszcze pan płaczliwy, ale to jest temat na osobny wątek.
WHAAAAT?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-19, 14:25   #2511
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

przypomnial mi sie typo ktory jak sie dowiedzial, ze mam w planach magistra to stwierdzil, ze w koncu bedziemy mogli pogadac jak "rowny z rownym" (znajomy przyjaciolki)
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-19, 14:38   #2512
201705230905
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 043
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Miałam okazję spotykać się z typem, który powiedział mi o swojej dziewczynie, że jest dla niego nikim (w sensie, że tylko znajomą :P w co uwierzyłam), potem przestaliśmy się spotykać, ale co jakieś dwa miesiące sobie o mnie przypominał, co nie dawało mi spokoju, aż kiedyś zadzwonił do mnie, że bardzo chciałby się ze mną spotkać, że jestem wyjątkowa i nie może przestać o mnie myśleć, po tej rozmowie nigdy się już nie odezwał, aż w końcu dowiedziałam się, że niedawno po naszej rozmowie ożenił się z wyżej wymienioną
201705230905 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-19, 16:33   #2513
JuliaMargaret
Przyczajenie
 
Avatar JuliaMargaret
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 10
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Przeczytałam większość to może i ja dorzucę swoje trzy grosze.
Po pierwsze witam Was wszystkie
Przypadki w moim życiu były dwa..bardzo wybitne.

Pierwszy skończył się już dobre 4 lata temu ale niesmak nadal pozostał. Wieczny imprezowicz, który non stop wyjeżdżał byleby się pobujać w rytmach techno z jakąś napotkaną po drodze koleżanką.
Pewnej soboty będąc na spacerze z bratem i jego dzieciakami otrzymuję telefon od Pana nr1, że siedzi właśnie na przystanku autobusowym w centrum miasta, ma kaca i jest głodny i mam natychmiast po niego przyjechać zanim Policja wyczuje że śmierdzi "trawką" ( nigdy nie był osobą po 1. pijącą po 2. (!!!) palącą cokolwiek, a wręcz zagorzałym przeciwnikiem mojego okolicznościowego puszczania dymka ). Kiedy jednak usłyszał odpowiedź odmowną ( gdzie to był już chyba drugi taki wybryk z jego strony, nie uprzedziwszy mnie o tym że będzie chciał się u mnie zatrzymać - byliśmy bardziej w związku na odległość) usłyszałam jedynie wiązankę tak barwną, że Pan już nie miał co liczyć na jakiekolwiek wsparcie nawet w postaci 1,5 zł na bilet.
Po kilku tego typu sytuacjach ( gdzie ta była ostatnią ) pożegnałam się raz a dobrze. Eks obsmarował później moją osobę w swoich kręgach na tyle skutecznie że otrzymywałam przez jakiś czas pogróżki i przez długo potem nie mogłam spokojnie chodzić po mieście ( mimo, że mieszkał 100km ode mnie to wielu znajomych miał w moim mieście).

Drugi przypadek był skrajnym przeciwieństwem pod kątem charakteru, ale jakie z niego było...ziółko. Z pozoru miły, słuchający cięższych brzmień. Poznany już na studiach (na 1 roku ), wydawał się być dobrym towarzyszem do nauki, a że przedmioty ciężkie a Eks nr2 był dość pojętny i bystry to tak wyszło, że razem się przygotowywaliśmy do różnych egzaminów, aż w końcu wyszło z tego coś więcej aniżeli znajomość od książek. Zrażona poprzednimi doświadczeniami starałam się jak najbardziej odwlekać chwilę jakichkolwiek przedwczesnych zbliżeń ale jak to wiadomo, kiedyś ten dzień nadejść musi ( zwłaszcza, że nic nie zwiastowało potrzeby zabrania Pana w białym kitlu w siną dal..).
Nic nie wskazywało na to że chłopaczyna pod sufitem nie ma zbyt równo. Otóż podczas miłosnego uniesienia ( o ile można było to nazwać uniesieniem..) Eks postanowił urozmaicić co nieco..nożem. Jak się wtedy przyznał lubił tego typu zabawy. Takiego szoku jak wtedy gdy przyłożył mi kawał zimnej blachy do szyi nigdy nie przeżyłam.
Pana grzecznie z domu wyprosiłam, zamki zmieniłam i zaopatrzyłam się w kilka gazów pieprzowych..na wypadek gdyby zechciał jednak odnowić znajomość i może rozpocząć ponownie zaloty.
JuliaMargaret jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-20, 15:42   #2514
watchout
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Przebijam
Normalną rzeczą było dla niego, że nie spuszczał po sobie wody w toalecie (po posiedzeniu większego kalibru), a w zlewie na naczyniach kwitła pleśń. A jego rodzice do mnie mieli pretensje, że ja nie sprzątam.
Poza tym miał płaszcz, którego chyba nawet nigdy nie wyprał i odpadał z niego przez całą zimę guzik - wisiał na jednej nitce, której ten utalentowany pan nie umiał przyszyć.
Nie tracił czasu na bzdety Ja znałam gościa, który miał płaszcz, na którym zakwitła pleśn. Ale chyba mamusia mu odratowała.
Cytat:
W dodatku dowiedziałam się, że poza mną ma jeszcze na studiach bliską koleżankę - zamieszkał z nią jakiś miesiąc po tym, jak się ze mną rozstał i pożenili się po niespełna roku.
W tej chwili jest dość znanym autorem w swojej dziedzinie, więc bycie syfiarzem i zdrajcą się opłaciło.
Poszukiwał inspiracji i znalazł w jej ramionach Niezły kwiatek

Cytat:
Napisane przez JuliaMargaret Pokaż wiadomość
(...)
usłyszałam jedynie wiązankę tak barwną, że Pan już nie miał co liczyć na jakiekolwiek wsparcie nawet w postaci 1,5 zł na bilet.
Po kilku tego typu sytuacjach ( gdzie ta była ostatnią ) pożegnałam się raz a dobrze. Eks obsmarował później moją osobę w swoich kręgach na tyle skutecznie że otrzymywałam przez jakiś czas pogróżki i przez długo potem nie mogłam spokojnie chodzić po mieście ( mimo, że mieszkał 100km ode mnie to wielu znajomych miał w moim mieście).
Współczuję natrafienia na takiego drania.
Cytat:
Eks postanowił urozmaicić co nieco..nożem. Jak się wtedy przyznał lubił tego typu zabawy. Takiego szoku jak wtedy gdy przyłożył mi kawał zimnej blachy do szyi nigdy nie przeżyłam.
Pana grzecznie z domu wyprosiłam, zamki zmieniłam i zaopatrzyłam się w kilka gazów pieprzowych..na wypadek gdyby zechciał jednak odnowić znajomość i może rozpocząć ponownie zaloty.
Dlatego ja jestem zwolenniczką wcześniejszego chodzenia do łóżka

Ja na szczęście jakichś ekstremalnych buraków ostatnimi czasy nie spotykałam, tylko jeden kwiatek się nawinął. Poznałam gościa, miało coś być, ale nic nie było - widzielismy sie, nie wiem, 4-5 razy? Facet po 30stce, w separacji od kilku lat, ale do tej pory nie miał "odwagi" sie rozwieść, miał dziecko, od kilku lat niby szukał pracy, w wolnym czasie glównie siedział na internecie i wrzucał fotki na neta, pogadać z nim nie było o czym. Chciał od razu zacząć mówic do mnie "kochanie" (w żaden związek nie wstąpiliśmy), ale szybko go naprostowałam, żeby tak do mnie nie mówił i krótko potem powiedziałam mu po prostu, że nie mam ochoty się z nim spotykać, nic z tego nie będzie i tyle. Na żywo niby przyjął to na klate i pojechał do domu, ale potem niezwłocznie walnął mi wykład na jakimś komunikatorze - prawie jakbyśmy byli malżenstwem - że taką nadzieje mu narobiłam, że potraktowałam go jak "zużyte śmieci", ze "bawiłam" się nim, ze nikogo innego nie zaprosił do siebie do domu, że po co to "ciągnęłam", ze poczuł, że jego "miejsce w szeregu to śmietnik" itp.... Potem zadzwonił powiedzieć, że "mu przeszło" i że możemy się "przyjaźnić". Raz na kilka tygodni wysyłał mejla co tam u mnie i że jakbym miała ochotę się spotkać, to żebym dała znać, albo gdybym miała jakąś "chętną na spotkanie koleżankę". W którymś momencie znalazłam sobie chłopaka i jak tylko do tego pana dotarła ta informacja to dwie minuty później napisał, że życzy mi "wszystkiego dobrego", a trzy minuty później mi nawrzucał i wywalił ze wszystkich komunikatorów. Ta zraniona męska duma to jednak musi bardzo boleć. Aha przypominam, facet po 30stce...
watchout jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-20, 18:48   #2515
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez watchout Pokaż wiadomość
Nie tracił czasu na bzdety Ja znałam gościa, który miał płaszcz, na którym zakwitła pleśn. Ale chyba mamusia mu odratowała.
Poszukiwał inspiracji i znalazł w jej ramionach Niezły kwiatek


Współczuję natrafienia na takiego drania.
Dlatego ja jestem zwolenniczką wcześniejszego chodzenia do łóżka

Ja na szczęście jakichś ekstremalnych buraków ostatnimi czasy nie spotykałam, tylko jeden kwiatek się nawinął. Poznałam gościa, miało coś być, ale nic nie było - widzielismy sie, nie wiem, 4-5 razy? Facet po 30stce, w separacji od kilku lat, ale do tej pory nie miał "odwagi" sie rozwieść, miał dziecko, od kilku lat niby szukał pracy, w wolnym czasie glównie siedział na internecie i wrzucał fotki na neta, pogadać z nim nie było o czym. Chciał od razu zacząć mówic do mnie "kochanie" (w żaden związek nie wstąpiliśmy), ale szybko go naprostowałam, żeby tak do mnie nie mówił i krótko potem powiedziałam mu po prostu, że nie mam ochoty się z nim spotykać, nic z tego nie będzie i tyle. Na żywo niby przyjął to na klate i pojechał do domu, ale potem niezwłocznie walnął mi wykład na jakimś komunikatorze - prawie jakbyśmy byli malżenstwem - że taką nadzieje mu narobiłam, że potraktowałam go jak "zużyte śmieci", ze "bawiłam" się nim, ze nikogo innego nie zaprosił do siebie do domu, że po co to "ciągnęłam", ze poczuł, że jego "miejsce w szeregu to śmietnik" itp.... Potem zadzwonił powiedzieć, że "mu przeszło" i że możemy się "przyjaźnić". Raz na kilka tygodni wysyłał mejla co tam u mnie i że jakbym miała ochotę się spotkać, to żebym dała znać, albo gdybym miała jakąś "chętną na spotkanie koleżankę". W którymś momencie znalazłam sobie chłopaka i jak tylko do tego pana dotarła ta informacja to dwie minuty później napisał, że życzy mi "wszystkiego dobrego", a trzy minuty później mi nawrzucał i wywalił ze wszystkich komunikatorów. Ta zraniona męska duma to jednak musi bardzo boleć. Aha przypominam, facet po 30stce...
Na szczęście nigdy potem nie miałam takiego "farta" - ale pierwszy raz boli najbardziej. Później nie miałam nikogo chyba przez 2 lata, musiałam odpocząć.

Chyba że jeszcze wliczymy ostatni całkiem świeży f.ck up z moim eks sprzed miesiąca.
Prowadzę od 7 lat dość cennego dla mnie bloga, którego layout robił mi on.
Zerwał ze mną mailem, a następnie, po jakichś 2 tygodniach pertraktacji na temat powrotu (bo jednak zmienił zdanie), kiedy okazało się, że jednak potraktowałam to poważnie i nie chciałam do niego wracać (psuło się od dawna), wywalił mi na jeden dzień bloga - zamiast strony pokazywał się błąd 404. Na mój płacz w słuchawce i pytania, co on właściwie wyprawia, stwierdził, że nauczy mnie tym pokory, i że poczuł się przeze mnie jak śmieć, kiedy go tak odrzuciłam (!).
W części drugiej akcji, kilka dni później, kiedy napisałam do niego, że ma mi oddać dostęp do wszystkiego, bo chce się wyprowadzić na własny serwer, stwierdził, że łaskawie mi go da, ale "będzie mnie to drogo kosztowało" - 400 zł. Nie skojarzyłam, że chodzi mu o moje długi, które się uzbierały, kompletnie o tym wtedy nie myślałam, więc byłam w lekkim szoku. Okazało się, że chodzi o kasę, którą mi pożyczał, tak sobie sprytnie wszystko obliczył.
Kiedy zwróciłam mu pieniądze (+ pierścionek, który kiedyś mi dał, też), prawie się oblizał na ich widok i powiedział, że przynajmniej ma z tego pieniądze.

Dżezi?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-20, 20:16   #2516
watchout
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Na szczęście nigdy potem nie miałam takiego "farta" - ale pierwszy raz boli najbardziej. Później nie miałam nikogo chyba przez 2 lata, musiałam odpocząć.

Chyba że jeszcze wliczymy ostatni całkiem świeży f.ck up z moim eks sprzed miesiąca.
Prowadzę od 7 lat dość cennego dla mnie bloga, którego layout robił mi on.
Zerwał ze mną mailem, a następnie, po jakichś 2 tygodniach pertraktacji na temat powrotu (bo jednak zmienił zdanie), kiedy okazało się, że jednak potraktowałam to poważnie i nie chciałam do niego wracać (psuło się od dawna), wywalił mi na jeden dzień bloga - zamiast strony pokazywał się błąd 404. Na mój płacz w słuchawce i pytania, co on właściwie wyprawia, stwierdził, że nauczy mnie tym pokory, i że poczuł się przeze mnie jak śmieć, kiedy go tak odrzuciłam (!).
W części drugiej akcji, kilka dni później, kiedy napisałam do niego, że ma mi oddać dostęp do wszystkiego, bo chce się wyprowadzić na własny serwer, stwierdził, że łaskawie mi go da, ale "będzie mnie to drogo kosztowało" - 400 zł. Nie skojarzyłam, że chodzi mu o moje długi, które się uzbierały, kompletnie o tym wtedy nie myślałam, więc byłam w lekkim szoku. Okazało się, że chodzi o kasę, którą mi pożyczał, tak sobie sprytnie wszystko obliczył.
Kiedy zwróciłam mu pieniądze (+ pierścionek, który kiedyś mi dał, też), prawie się oblizał na ich widok i powiedział, że przynajmniej ma z tego pieniądze.

Dżezi?
Skąd ja to znam - też po związku z moim najbardziej zrytym byłym potrzebowałam dluugiej przerwy od związków wszelakich.

Co do reszty - no comments - chyba każda z nas trafia na inne rodzaje buraków, bo akurat opisana akcja to dla mnie kompletny kosmos.
watchout jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-20, 22:43   #2517
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

a mialyscie stycznosc z takimi "ciotowatymi" facetami co maluja usta, chodza w rurkach ( moj mowi ze jaja mu sie gniota) i modeluja grzywke?
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-20, 23:01   #2518
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka Pokaż wiadomość
a mialyscie stycznosc z takimi "ciotowatymi" facetami co maluja usta, chodza w rurkach ( moj mowi ze jaja mu sie gniota) i modeluja grzywke?
Nie mój target i podejrzewam, że na odwrót też ;-)
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-20, 23:14   #2519
nyaaan
Rozeznanie
 
Avatar nyaaan
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 535
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka Pokaż wiadomość
a mialyscie stycznosc z takimi "ciotowatymi" facetami co maluja usta, chodza w rurkach ( moj mowi ze jaja mu sie gniota) i modeluja grzywke?
przypomniał mi się jeden chyba z 15- 16 lat miałam, spodobałam się chłopakowi z osiedla, gdzieś 2 lata starszy. Z dresika przeobraził się w chłopaka chodzącego w rurkach, z dłuższymi włosami i grzywą obowiązkowo traktowaną prostownicą. To były czasy czegoś jakby emo , więc leciałam na niego
Przy okazji przypomniał mi się jeszcze jeden chyba odkąd miałam 16 lat kilka razy spotykałam się z punkiem- co pół roku parę randek i nam się drogi rozchodziły. Chłopak cały na czarno zawsze, glany itd , a +/- od 3 lat ma dłuższe włosy i też prostuje
__________________
ja twoją skórę zmienię w gęsią
W zamian chcę jedno – powiedz mi, że jesteś ze mną

Edytowane przez nyaaan
Czas edycji: 2014-08-20 o 23:17
nyaaan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-22, 06:42   #2520
watchout
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW - przeżyte, zasłyszane

Cytat:
Napisane przez tworazka
a mialyscie stycznosc z takimi "ciotowatymi" facetami co maluja usta, chodza w rurkach ( moj mowi ze jaja mu sie gniota) i modeluja grzywke?

Ja kiedyś poznałam faceta, którego styl ubierania NIESAMOWICIE balansował na krawędzi między "jeszcze facet", a "już pedał". Raz mi wytknął, że buty mi nie pasują do torebki (co dla mnie było szokiem, bo nigdy, przenigdy mi się nie zdarzyło, żeby jakiś facet zwracał uwagę na takie rzeczy - poza tym szłam go tylko do przystanku odprowadzić i narzuciłam byle co z brzegu). Wynajął akurat mieszkanie i urządził je z niesamowitym smakiem i stylem - szczęka mi opadła z wrażenia. Spotykaliśmy się baardzo krótko - nieoficjalnie nie miał dla mnie czasu przez pracę (spłacał kredyt który wziął na urządzanie wynajętego mieszkania). Nieoficjalnie pewnie poszło o te moje buty niepasujące mi do torebki i że nie nosiłam mega szpilek, których zdjęcia miał wszędzie w telefonie, na kompie itp.

A jeszcze mój były jak go spotkałam parę lat po rozstaniu się okazało, że zapuścił włosy trochę dłuższe, walnął je na jakiś szaro-srebrny kolor z pasemkami i zaczął nosić różowe koszule z brokatem. Na osiedlu go trochę gnębić zaczęli o to, ale się nie przejął. Teraz jak go widziałam przez przypadek na ulicy to chyba mu już przeszło z takim stylem na szczęście .
watchout jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-13 23:17:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:08.