Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring

[Paprotka_]

Napisane przez Ingrid80

Kto to jest BTK?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Bundy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dennis Rader. W wikipedii wyskakuje jako BTK.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[Mimiko]

Chimay, dzięki!

[Ingrid80]

Napisane przez Paprotka_

Dennis Rader. W wikipedii wyskakuje jako BTK.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Oo muszę poczytać bo nie znam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Ingrid80

Bundy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bundy miał swój target, młode kobiety, w większości brunetki. Ja bym się nie załapała.

[sublips]

Dla mnie jeszcze takim bardzo szokującym przypadkiem był Toy Box Killer; ten małomiasteczkowy klimat i fakt, że do końca nadal nie odkryto, ile on kobiet zamordował, a na pewno to zrobił. Słuchałam nagrania, które puszczał ofiarom; człowiek mógłby mieć wrażenie, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach z serii "Piła".
Jaśmin miała nagrać o nim podcast i liczę, że to zrobi; wiem, że "Posłuchajmy o zbrodni" ma odcinek o nim, ale mimo że nie mam absolutnie zastrzeżeń co do wykonania, to jakoś nie dosłuchałam do końca i liczę, że Jaśmin nagra ten odcinek.

Napisane przez doktorkaprawa

Właśnie na osobie. Myślę, że pole do popisu jest tu tak samo duże jak wszędzie.

Ja nie widziałam chamskiej reakcji twórców na takie sugestie, za to widziałam wiele osób przekonanych, że na pewno nie hejtują, podczas gdy ich komentarze były złośliwe, choć pozornie grzeczne. Rozumiem też zniecierpliwienie autorów - mnie by się nie chciało tego samego tłumaczyć za każdym razem, a te zarzuty się powtarzają.

Ja też rozumiem zniecierpliwienie autorów i nie napisałam nigdzie, że uważam, że na każdą krytyką trzeba reagować i się do niej odnosić. Jak ktoś zarabia tylko na podcastach, to tym bardziej nie ma na to czasu. Dla mnie najgorsze jest takie "płakanie", jak to jest się ofiarą hejtu.
Musiałabyś podać przykład, żebym mogła się odnieść; np. tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=UV48Rgvz4ac trzy pierwsze komentarze to dla mnie jest właśnie konstruktywna krytyka, a autorowi trzeciego ktoś zarzucił, że już hejtuje.

Nie rozumiem, co było złego w hakunie matacie. Ludzie są tak w tej chwili przewrażliwieni w imieniu czarnych, że jak kiedyś poczytają te gównoburze, to sami nie będą pamiętali, o cholerę im chodziło. Tak samo było z niszczeniem Dubiela za skośnego murzyna. Gdyby czyjkolwiek wygląd skomentować w "zabawny" sposób, to nikt by tego nie zauważył. Najśmieszniejsze, że sami zainteresowani zauważają, iż broni się ich nie tam, gdzie trzeba, canceluje dobre seriale, ludzi. Zaraz się oczywiście jakaś nieproszona obrończyni odezwie.

Tutaj się zgadzam, że poprawność polityczna idzie w chorym kierunku; najbardziej rozwaliło mnie, jak "Przeminęło z wiatrem" było wycofane z jakiejś platformy, bo takie niepoprawne politycznie; jakby nie uwzględniono czasów, w których ten film powstał, czasów, o jakich ten film jest i że to zwykły prezentyzm oceniać to jako rasizm.

Hakuna matata nie było złe; złe było wstawianie zdjęcia z wózkiem za kilka tysięcy na tle dzieci z kraju trzeciego świata. Złe było też pisanie hejtu na straż graniczną - nie dociekam, czy po procentach i też nie stwierdzam, że ci ludzie nie zasługują na pomoc. Złe dla mnie jest to, że celebryci uzurpują sobie prawo do wypowiadania się na tematy społeczne, żywieniowe, życia, śmierci, wszelkich dziedzin, a rzadko kiedy mają sensowną wiedzę na ten temat.

No ale to nie wątek tak naprawdę na to; może osobny byłby bardziej właściwy.

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;89006350]No cóż, podejście do bezpieczeństwa w takim kraju jak USA jest chyba pojmowane trochę (zupełnie?) inaczej niż w krajach europejskich, a już na pewno inaczej niż w Polsce, gdzie oczywiście też dochodzi do zabójstw czy porwan, ale i tak USA i Polska to jak dwa odmienne światy, których nie da się porównać, a próby tego kończą się na tym, że Polska wypada jak bezpieczna, duża wioska w porównaniu do Stanów.
Ale oczywiście rozumiem o co Ci chodzi...
Trudno sobie wyobrazic tak niekomfortowa sytuację, że we własnym domu nie czujesz się bezpiecznie, bo w Twojej okolicy grasuje jakiś seryjniak i nie wiesz czy Cię nie obserwuje z ukrycia, a to nakazuje Ci być nadprogramowo uważnym, więc musisz pamiętać o zamykaniu wszystkich zewnętrznych drzwi i zamków, tarasów, garażu i nawet okien, a bycie samemu w domu jawi się jako niebezpieczne. Ba, może nawet wyjście do ogrodu to coś do rozważenia w takich okolicznościach.
Przyznam szczerze, że nic mnie tak nie męczy jak to, że ktoś mógłby się włamać do mojego domu nocą...Albo podczas mojej nieobecności czekać na mnie czając się właśnie w jakiejś szafie. Hardcore...
(...)

I wiem, że to żadne odkrycie, ale bardzo zaskoczył mnie jego niepozorny wygląd.
Co poniekąd tłumaczy jego dość długą aktywność jako przestępcy i tyle "sukcesów". Niepozorny wygląd naprawdę w tym pomaga. Ale i tak w życiu bym nie pomyślała, że ktoś wyglądający tak jak on, mógłby mieć takie "upodobania". Przerażająca sprawa i co za umysł...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Pierwsza część - nie sądzę, żeby tutaj zamykanie domu pomogło. On na tyle był wprawiony, że mógł się wkraść o każdej porze dnia i nocy; codzienne wertowanie swojego domu kilka razy podchodziłoby pod paranoję. Niestety, im dłużej słucham true crime, tym dochodzę do wniosku, że nie ma jak się czasami zabezpieczyć; można mieć niesamowitego pecha, urodzić się w złym miejscu, trafić na nieodpowiedni moment i miejsce. Jedną z takich spraw jest dla mnie Channon Christian i Christopher Newsom - dwójka młodych ludzi, mieli całe życie przed sobą, zostali porwani, torturowani, brutalnie zamordowani. Nie oni jedyni, ale bezsensowość takich zbrodni, pech ofiar aż boli.

Midhuntera nie obejrzałam całego, ale oglądałam "Węzeł śmierci" z 2018 roku, inspirowany BTK; sam film uważam za średni, ale atmosfera jego zbrodni, perwersyjność uważam, że była dobrze oddana.

Dla mnie z kolei BTK - nie potrafię na niego spojrzeć jak na niepozornego faceta, ale wiem, że to przez pryzmat tego, co o nim wiem. Dla mnie wygląda jak klasyczny psychol. A o Bundym czy Gacym - mimo że wiem, co robili - to bym powiedziała, że pierwszy to klasyczny, amerykański przystojniak, a Gacy typowy amerykański facet w średnim wieku.

Co do Ramireza jeszcze, to dla mnie - to oczywiście w ogóle nie usprawiedliwia jego zbrodni - nie widzę, żeby on mógł wyrosnąć na kogoś normalnego. Naprawdę życie miał przerąbane i widać później, jak lubował się w uwadze fanek, bo nikt mu w życiu tej uwagi nie poświęcał. Zabójstwo w rodzinie było też wyzwalaczem.

Napisane przez chimay

Ciemno wszędzie ma 2 odcinki (będzie kolejny). Na tropie - historie kryminalne.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------



Ja uważam, że niektórzy ludzie po prostu rodzą się źli. Inni w procesie dorastania albo nawet później tacy się stają, chociaż obiektywnie z zewnątrz mają normalne warunki życia. Ale zostaje seryjnymi, bo wychowali się w patologii.[COLOR="Silver"]

Tak naprawdę według literatury przedmiotu to jest bardziej skomplikowane; Hanusek pisał o "syndromie PKW", kiedyś zgłębiałam ten temat. Czyli po pierwsze predyspozycje - tj. biologiczne skłonności do zachowań agresywnych, które można mieć w genach bądź zaburzenia osobowości; po drugie k - krzywda, której doznali sprawcy, najczęściej tutaj sprawczyniami tej krzywdy są kobiety (ale mogą być mężczyźni - Aileen Wuornos), a po trzecie to w - wychowanie - czynniki środowiskowe.
Często też pojawia się jakiś konkretny czynnik wyzwalający, bodajże sam Kemper o tym mówił; też ja sama uważam, że seryjni mordercy są uzależnieni od czynności mordowania, tak jak można uzależnić się od substancji psychoaktywnych chociażby, a oprócz tego mają indywidualne cechy; BTK np. nie dosyć, że jest seryjnym mordercą, to jeszcze stwierdzono u niego zaburzenia narcystyczne.

Oczywiście to tylko sprzyjające czynniki, nie każdy, kto miał złe dzieciństwo, złe przeżycia w szkole, do tego predyspozycje genetyczne i jeszcze doznał krzywdy, będzie mordercą. Ale prawie u każdego z nich się pojawiają; warto zaznaczyć, że krzywda może być bardzo subiektywna, to nie musi być obiektywnie krzywdzące wydarzenie.

Napisane przez chimay

BTK był ucieleśnieniem takich lęków. Bardzo demokratycznie działał, właściwie każdy mógł się stać jego ofiarą, niezależnie od płci, wieku, wyglądu.

Golden State Killer bodajże też.

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;89006381]Masz na myśli lata 70. czy 80.?

Ja erę lat 70. uważam za jedną z najgorszych - chyba w jakimś innym wątku pisalam, że kojarzy mi się z największą degrengolada...

Ramirez jawil mi się zawsze jako dość prymitywny przestępca mimo wszystko, BTK to inna para kaloszy.

Czy ten seryjny, który wypuszczal ofiary w lesie to "mysliwy" z Alaski, Robert Hansen?

https://narcism654.nazwa.pl/zbrodnia...hansen-robert/

Pierwszy raz o nim słyszę, nikogo innego o podobnym sposobie działania, póki co nie znalazłam...

I kolejny taki niepozorny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Piszę i o latach 70, i o 80; wtedy dużo seryjniaków w Stanach grasowało. BTK to "przynajmniej" nigdy nie został złapany, a pomyśleć, że Rodney Alcala - ciemno wszędzie ma o nim świetny podcast - mało co nie zabił dziewczynki, miał wyrok, wypuścili go, a następnie występował w programie telewizyjnym i następnie beztrosko sobie mordował mnóstwo modelek podczas sesji, zanim go złapano. Facet został przyłapany na obozie, gdzie był wychowawcą, i jego podopieczny zauważył list w gazecie. To dla mnie aż niewiarygodne - fakt, że techniki kryminalistyczne raczkowały, nijak mi tego nie usprawiedliwia. Zupełna ignorancja organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości.

Tak, to ten; najbardziej mnie właśnie przeraża to, że ofiara mogła myśleć, że ma już spokój, mieć ten cień nadziei, a później została po prostu zamordowana. Zresztą to, jak morderstwa prostytutek były traktowane, jest obrzydliwe.

Napisane przez chimay

Bundy miał swój target, młode kobiety, w większości brunetki. Ja bym się nie załapała.

Nie wiem, czy mimo wszystko czułabym się przy nim bezpiecznie, choć wiem, o co Ci chodzi, ale jak dla mnie, to mógł się wziąć za inny typ, parę blondynek też zamordował; Dahmer czy Gacy jednak skupiali się na mężczyznach tylko i wyłącznie, więc pewnie nie czułabym się zagrożona, mieszkając w okolicy, gdzie grasują. Jednak mimo tego nie wzbudzają we mnie mniejszego obrzydzenia.

[doktorkaprawa]

Napisane przez sublips

Ja też rozumiem zniecierpliwienie autorów i nie napisałam nigdzie, że uważam, że na każdą krytyką trzeba reagować i się do niej odnosić. Jak ktoś zarabia tylko na podcastach, to tym bardziej nie ma na to czasu. Dla mnie najgorsze jest takie "płakanie", jak to jest się ofiarą hejtu.
Musiałabyś podać przykład, żebym mogła się odnieść; np. tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=UV48Rgvz4ac trzy pierwsze komentarze to dla mnie jest właśnie konstruktywna krytyka, a autorowi trzeciego ktoś zarzucił, że już hejtuje.

Chyba wyświetlają się nam inne komentarze, bo ja mam takie:

Napisane przez sublips

Tutaj się zgadzam, że poprawność polityczna idzie w chorym kierunku; najbardziej rozwaliło mnie, jak "Przeminęło z wiatrem" było wycofane z jakiejś platformy, bo takie niepoprawne politycznie; jakby nie uwzględniono czasów, w których ten film powstał, czasów, o jakich ten film jest i że to zwykły prezentyzm oceniać to jako rasizm.

Hakuna matata nie było złe; złe było wstawianie zdjęcia z wózkiem za kilka tysięcy na tle dzieci z kraju trzeciego świata. Złe było też pisanie hejtu na straż graniczną - nie dociekam, czy po procentach i też nie stwierdzam, że ci ludzie nie zasługują na pomoc. Złe dla mnie jest to, że celebryci uzurpują sobie prawo do wypowiadania się na tematy społeczne, żywieniowe, życia, śmierci, wszelkich dziedzin, a rzadko kiedy mają sensowną wiedzę na ten temat.

No ale to nie wątek tak naprawdę na to; może osobny byłby bardziej właściwy.

Ale dlaczego? Miała kupić tańszy specjalnie na wycieczkę?

Ja rozumiem jej hejt na straż, ale to rzeczywiście nie wątek o tym.

[chimay]

Napisane przez sublips

Dla mnie jeszcze takim bardzo szokującym przypadkiem był Toy Box Killer; ten małomiasteczkowy klimat i fakt, że do końca nadal nie odkryto, ile on kobiet zamordował, a na pewno to zrobił. Słuchałam nagrania, które puszczał ofiarom; człowiek mógłby mieć wrażenie, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach z serii "Piła".
Jaśmin miała nagrać o nim podcast i liczę, że to zrobi; wiem, że "Posłuchajmy o zbrodni" ma odcinek o nim, ale mimo że nie mam absolutnie zastrzeżeń co do wykonania, to jakoś nie dosłuchałam do końca i liczę, że Jaśmin nagra ten odcinek. .

Chyba nie znam tej sprawy, zaraz sobie nadrobię

Napisane przez sublips

Pierwsza część - nie sądzę, żeby tutaj zamykanie domu pomogło. On na tyle był wprawiony, że mógł się wkraść o każdej porze dnia i nocy; codzienne wertowanie swojego domu kilka razy podchodziłoby pod paranoję.

On pracował jako monter drzwi i alarmów, w niektórych źródłach podają, że montował je także w domach, których mieszkańcy zainteresowali się alarmem właśnie przez BTK.

Napisane przez sublips

Tak naprawdę według literatury przedmiotu to jest bardziej skomplikowane; Hanusek pisał o "syndromie PKW", kiedyś zgłębiałam ten temat. Czyli po pierwsze predyspozycje - tj. biologiczne skłonności do zachowań agresywnych, które można mieć w genach bądź zaburzenia osobowości; po drugie k - krzywda, której doznali sprawcy, najczęściej tutaj sprawczyniami tej krzywdy są kobiety (ale mogą być mężczyźni - Aileen Wuornos), a po trzecie to w - wychowanie - czynniki środowiskowe.
Często też pojawia się jakiś konkretny czynnik wyzwalający, bodajże sam Kemper o tym mówił; też ja sama uważam, że seryjni mordercy są uzależnieni od czynności mordowania, tak jak można uzależnić się od substancji psychoaktywnych chociażby, a oprócz tego mają indywidualne cechy; BTK np. nie dosyć, że jest seryjnym mordercą, to jeszcze stwierdzono u niego zaburzenia narcystyczne.

Oczywiście to tylko sprzyjające czynniki, nie każdy, kto miał złe dzieciństwo, złe przeżycia w szkole, do tego predyspozycje genetyczne i jeszcze doznał krzywdy, będzie mordercą. Ale prawie u każdego z nich się pojawiają; warto zaznaczyć, że krzywda może być bardzo subiektywna, to nie musi być obiektywnie krzywdzące wydarzenie.

Oglądałam wywiad z córką BTK (napisała też książkę), w którym mówiła, że boi się momentu, kiedy będzie musiała wyjaśnić dzieciom, za co dziadek siedzi w więzieniu. Ja bym się chyba też bała, że przekażę dalej te predyspozycje, o których piszesz.

[pempek]

Czy ktoś z Was słuchał ostatniego odcinka „morderstwa niedoskonałego”? Jeśli nie, to polecam
Sprawa o niezbyt myślącym, ale za to mającym mega ego byłym komendancie milicji uwikłanym w kilka zbrodni w Bieszczadach. Najpierw wyszedł odcinek o nim i sprawach, po jakimś czasie ten oskarżany o zbrodnie koleś sam się odzywa do p. Ławnickiego chcąc przedstawić swoją wersje zdarzeń, świetne odcinki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

PS. Nasza królowa podcastów ostatnio strzela jak z karabinu odcinkami, chyba jej się zaczęło to opłacać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

To znowu ja, chciałam przekazać info, które przeczytałam właśnie w lokalnych mediach: Janusz Szostak, dziennikarz śledczy zmarł


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez pempek

To znowu ja, chciałam przekazać info, które przeczytałam właśnie w lokalnych mediach: Janusz Szostak, dziennikarz śledczy zmarł


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez pempek

To znowu ja, chciałam przekazać info, które przeczytałam właśnie w lokalnych mediach: Janusz Szostak, dziennikarz śledczy zmarł


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez pempek

To znowu ja, chciałam przekazać info, które przeczytałam właśnie w lokalnych mediach: Janusz Szostak, dziennikarz śledczy zmarł


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez pempek

To znowu ja, chciałam przekazać info, które przeczytałam właśnie w lokalnych mediach: Janusz Szostak, dziennikarz śledczy zmarł


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo smutna wiadomość.

Tomasz Ławnicki pisał o nim dzisiaj na profilu na IG, co więcej, zasugerował, że rozwiązanie sprawy Iwony Wieczorek jest na finiszu.

Screenshot_20211210-190122_compress82.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

CD


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Nie mam zdania w sprawie Iwony.
Zresztą w większości spraw nie mam zdania i nawet nie staram się go mieć, bo wiem, że moja wiedza na podstawie powszechnie dostępnych materiałów to tylko jakiś ułamek, który niekoniecznie odpowiada temu, co wiedzą profesjonaliści i jaka była rzeczywistość.

[marza_mr]

Napisane przez pempek

To znowu ja, chciałam przekazać info, które przeczytałam właśnie w lokalnych mediach: Janusz Szostak, dziennikarz śledczy zmarł

Smutna informacja.

Napisane przez khloe

Tomasz Ławnicki pisał o nim dzisiaj na profilu na IG, co więcej, zasugerował, że rozwiązanie sprawy Iwony Wieczorek jest na finiszu.

Oby faktycznie udało się rozwiązać tę sprawę.

[Paprotka_]

Właśnie wysłuchałam ostatniego odcinka Olgi Herring o Michale Łysku. Przeraźliwie smutna sprawa. Świadkowie powinni moim zdaniem zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[kennedy]

Tomasz Lawnicki to powinien sie zamknac. Zaloze sie ze nic nowego nie wiedza.

[khloe]

Napisane przez kennedy

Tomasz Lawnicki to powinien sie zamknac. Zaloze sie ze nic nowego nie wiedza.

Pytanie czy to nie jest czcze gadanie?

Ja wnioskuję że on to pisał, bo był w dobrym kontakcie z Januszem Szostakiem.

A czy Szostak coś wiedział? Jeśli tak, to czemu miałby się zwierzać Ławnickiemu?
Jeżeli archiwum x faktycznie rozwiązało ta sprawę to wątpię, że komuś by chlapnęli.

------

Ze spraw inszych, to Justyna Mazur wypuszcza jakiś "audioserial" kryminalny o wampirze z Zagłębia. Oczywiście nie za darmo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Ja słuchałam odcinka Olgi Herring o Wejnerówce i drugi o stalkerce, znowu mi przypadła do gustu jej twórczość. Ostatnio coś nie słucham na bieżąco Agi, ale może mi się trochę przejadła, bo słuchałam jej w zasadzie codziennie (sporo starych odcinków miałam do nadrobienia).

No i Ciemno wszędzie wstawiła nową część o BTK, coraz bardziej ją lubię, mam nadzieję, że będzie sporo nagrywać.
Jaśmin miała wrócić przed świętami, ale wydaje mi się, ze nie ma co na to liczyć.

[pempek]

Ten wczorajszy Olgi tez bardzo dobry, wczulam się… bardzo smutna historia… totalnie niepotrzebna zbrodnia i bardzo duża strata, nie tylko dla rodziców, ale być może i dla polskiej nauki
Niesamowite jak pobłażliwie wtedy się traktowało nastoletnich sprawców, dobrze, ze prawo zostało zaostrzone.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

A co do Iwony to na pewno Archiwum X zajmowało się sprawa, ale Szostak twierdził, ze nic nie zrobili (myśle ze mógł czegoś nie wiedzieć). On sam natomiast wszedł w konflikt z matka Iwony i robił jakieś sesje z medium

Pana Szostaka ogólnie szanuje bardzo i podziwiam, że w tak ciężkich czasach dla mediów, całe swoje życie robił to co kocha..
Chorował 2 tygodnie, ale chyba nikt się nie spodziewał, ze sprawa jest taka poważna. 12 godzin przed śmiercią wrzucił wpis, ze przyjechała karetka i dopiero wtedy zrobili mu test na covid, pozytywny. Kilka godzin później już nie żył.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez sublips

Ja słuchałam odcinka Olgi Herring o Wejnerówce i drugi o stalkerce, znowu mi przypadła do gustu jej twórczość.

Też słuchałam tego o Wejnerówce i nie mogę uwierzyć, że tam takie rzeczy się działy. Ta kobieta była taka bezwolna moim zdaniem, biegała od jednego faceta do drugiego, a na koniec po prostu uznała, że Marcin ją wystawił i niczego nie podejrzewała, mimo że mieli już dogadany wspólny plan na życie. No a właściciel tego gospodarstwa to już w ogóle szkoda słów.

[chimay]

Napisane przez Mimiko

Też słuchałam tego o Wejnerówce i nie mogę uwierzyć, że tam takie rzeczy się działy. Ta kobieta była taka bezwolna moim zdaniem, biegała od jednego faceta do drugiego, a na koniec po prostu uznała, że Marcin ją wystawił i niczego nie podejrzewała, mimo że mieli już dogadany wspólny plan na życie. No a właściciel tego gospodarstwa to już w ogóle szkoda słów.

Też mi ta historia mocno zapadła w pamięć po podkaście Olgi. Ona chyba wcześniej była na Zbrodniach prowincjonalnych (o ile nic nie pomyliłam), ale ja pomimo że ten podcast lubię, to nie pamiętam z niego prawie żadnej sprawy

Czytałam ostatnio Szatan w naszym domu o sprawie Paula Ingrama i jego rodziny (było u No nie gadaj i ostatnio W półmroku). Nie rozumiem, jak taka historia mogła się w ogóle wydarzyć.

[sublips]

Napisane przez Mimiko

Też słuchałam tego o Wejnerówce i nie mogę uwierzyć, że tam takie rzeczy się działy. Ta kobieta była taka bezwolna moim zdaniem, biegała od jednego faceta do drugiego, a na koniec po prostu uznała, że Marcin ją wystawił i niczego nie podejrzewała, mimo że mieli już dogadany wspólny plan na życie. No a właściciel tego gospodarstwa to już w ogóle szkoda słów.

No mnie się bardzo spodobała narracja Olgi, ale historia szokująca. Nie chcę zrzucać ciężaru odpowiedzialności na ofiary, absolutnie, ale nie wiem, jak ten mężczyzna zdołał zmanipulować tyle dorosłych osób, żeby pracowały dla niego w zasadzie za darmo, uwieść tę kobietę i nakłonić już ją po wszystkim do składania fałszywych zeznań. Ewidentnie jakiś narcyz, ale te dwie śmierci były smutne, zupełnie zbędne.

[marza_mr]

Napisane przez Paprotka_

Właśnie wysłuchałam ostatniego odcinka Olgi Herring o Michale Łysku. Przeraźliwie smutna sprawa. Świadkowie powinni moim zdaniem zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

Też dziś słuchałam, zginął wartościowy człowiek, a dwójka jego morderców praktycznie nie poniosła kary. Zbulwersowało mnie zwłaszcza zmuszanie taty Michała do słuchania wymuszonych przeprosin i postępowanie rodziców jednego ze sprawców (chodzi mi tu o "przechowywanie" go w domu pod pretekstem kontuzji).
Świadków, z tego co zrozumiałam, praktycznie nie było, tylko ta starsza sąsiadka, która coś słyszała i facet, który widział sprawców, ale już po pobiciu i z tego, co kojarzę, on właśnie był na tyle zdeterminowany, że zgłosił dziwną dla niego sytuację. Ale może coś źle zrozumiałam. Dla mnie przerażające jest to, że na linii alarmowej nikt ponad 20 minut nie podnosił słuchawki, a jak już to zrobił, to zamiast szybko wysłać karetkę, przepytywał tatę Michała zadając mnóstwo pytań, w związku z czym, karetka przyjechała po godzinie (!!!).

[Paprotka_]

Napisane przez marza_mr

Też dziś słuchałam, zginął wartościowy człowiek, a dwójka jego morderców praktycznie nie poniosła kary. Zbulwersowało mnie zwłaszcza zmuszanie taty Michała do słuchania wymuszonych przeprosin i postępowanie rodziców jednego ze sprawców (chodzi mi tu o "przechowywanie" go w domu pod pretekstem kontuzji).

Świadków, z tego co zrozumiałam, praktycznie nie było, tylko ta starsza sąsiadka, która coś słyszała i facet, który widział sprawców, ale już po pobiciu i z tego, co kojarzę, on właśnie był na tyle zdeterminowany, że zgłosił dziwną dla niego sytuację. Ale może coś źle zrozumiałam. Dla mnie przerażające jest to, że na linii alarmowej nikt ponad 20 minut nie podnosił słuchawki, a jak już to zrobił, to zamiast szybko wysłać karetkę, przepytywał tatę Michała zadając mnóstwo pytań, w związku z czym, karetka przyjechała po godzinie (!!!).

No właśnie świadkowie nie zgłosili tego, że na ulicy leży pobity człowiek. Kobieta słyszała dziwne odgłosy, poprosiła mężczyznę żeby sprawdził, on widział że leży ktoś pobity nieprzytomny i nic z tym nie zrobili. Nie wezwali pomocy. Dlatego uważam że powinni zostać ukarani za nieudzielenie pomocy. Ten chłopak sam wrócił do domu (nie wiadomo ile tam leżał i jak wyglądała jego podróż do domu) i dopiero ojciec wezwał pogotowie. Kto wie - może gdyby pomoc przyszła wcześniej a on nie ruszałby się to może by przeżył?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez Paprotka_

No właśnie świadkowie nie zgłosili tego, że na ulicy leży pobity człowiek. Kobieta słyszała dziwne odgłosy, poprosiła mężczyznę żeby sprawdził, on widział że leży ktoś pobity nieprzytomny i nic z tym nie zrobili. Nie wezwali pomocy. Dlatego uważam że powinni zostać ukarani za nieudzielenie pomocy. Ten chłopak sam wrócił do domu (nie wiadomo ile tam leżał i jak wyglądała jego podróż do domu) i dopiero ojciec wezwał pogotowie. Kto wie - może gdyby pomoc przyszła wcześniej a on nie ruszałby się to może by przeżył?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się z tym, koleś wyszedł zobaczyć co się dzieje, widział uciekających chłopaków, widział ze ktoś leży i nie zrobił nic. Zreszta seria zdarzeń mogła o jego stanie zadecydować, z tego co zrozumiałam wszedł z rowerem na 6 piętro, może w wyniku szoku, później to czekanie na karetkę…


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marza_mr]

Napisane przez Paprotka_

No właśnie świadkowie nie zgłosili tego, że na ulicy leży pobity człowiek. Kobieta słyszała dziwne odgłosy, poprosiła mężczyznę żeby sprawdził, on widział że leży ktoś pobity nieprzytomny i nic z tym nie zrobili. Nie wezwali pomocy. Dlatego uważam że powinni zostać ukarani za nieudzielenie pomocy. Ten chłopak sam wrócił do domu (nie wiadomo ile tam leżał i jak wyglądała jego podróż do domu) i dopiero ojciec wezwał pogotowie. Kto wie - może gdyby pomoc przyszła wcześniej a on nie ruszałby się to może by przeżył?

Z tego co ja zrozumiałam facet słyszał tylko dźwięk jakby trzepania dywanu i potem tych wyrostków, którzy się dziwnie zachowywali, ale nie widział Michała. A kobieta, to chodziło o starszą sąsiadkę, która słyszała odgłosy na korytarzu i bała się sprawdzić.

Michał chyba nie leżał bardzo długo, bo z kolegą wyszedł po 19, potem razem wyprowadzali psa, a karetka z tego co pamiętam przyjechała o 21. (a oczekiwanie na nią trwało godzinę).

Napisane przez pempek

Zgadzam się z tym, koleś wyszedł zobaczyć co się dzieje, widział uciekających chłopaków, widział ze ktoś leży i nie zrobił nic. Zreszta seria zdarzeń mogła o jego stanie zadecydować, z tego co zrozumiałam wszedł z rowerem na 6 piętro, może w wyniku szoku, później to czekanie na karetkę…

Ja czytałam, ze wyjechał windą, co nie zmienia faktu, że drogę pokonał z tymi wszystkimi obrażeniami pieszo.

Nie winiłabym tak mocno świadków, jeśli było tak, jak to przedstawiono. Najbardziej mnie bulwersuje nieodbieranie telefonu na linii alarmowej i wysłanie karetki po tak długim czasie.

[kennedy]

Kiedys sama bylam w podobnej sytuacji.

Mialam okno od ulicy, w srodku nocy obudzily mnie wrzaski. Wyjrzalam przez okno i zobaczylam jak kilku chlopa butuje kogos lezacego na ziemi.
Od razu zadzwonilam na policje, policja przyjechala szybciutko, zlapali typow jak ciagneli chlopaka za nogi za garaze...

[marza_mr]

Napisane przez kennedy

Kiedys sama bylam w podobnej sytuacji.

Mialam okno od ulicy, w srodku nocy obudzily mnie wrzaski. Wyjrzalam przez okno i zobaczylam jak kilku chlopa butuje kogos lezacego na ziemi.
Od razu zadzwonilam na policje, policja przyjechala szybciutko, zlapali typow jak ciagneli chlopaka za nogi za garaze...

Ale Ty widziałaś co się dokładnie dzieje, że bity jest człowiek. Z tego co przedstawiono w podcaście, to oni słyszeli "dziwne dźwięki" i ten gość widział dwóch nastolatków z głupimi minami. Myślę niestety, że policja za bardzo by się nie przejęła zgłoszeniem, że ktoś COŚ słyszał.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Nie mam ostatnio zbytnio czasu na słuchanie podcastów i czytanie wątku, wiec jeśli o tym pisaliście to przepraszam. Ale udało mi się ostatnio wysłuchać odcinka "to były omamy" u Justyny Mazur i strasznie mnie zaintrygowała ta sprawa. Co o niej myślicie? Macie jakieś więcej informacje, niż to co przedstawiła? Nie miałam czasu przeglądać komentarzy, a tam zwykle są jakieś ciekawostki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez marza_mr

Ale Ty widziałaś co się dokładnie dzieje, że bity jest człowiek. Z tego co przedstawiono w podcaście, to oni słyszeli "dziwne dźwięki" i ten gość widział dwóch nastolatków z głupimi minami. Myślę niestety, że policja za bardzo by się nie przejęła zgłoszeniem, że ktoś COŚ słyszał.

Tak, ja widzialam dokladnie co sie dzialo bo bili go na ulicy, latarnie sie swiecily, centrum miasta ( Lublin)

[Nette]

Napisane przez chimay

Nie mam zdania w sprawie Iwony.

Zresztą w większości spraw nie mam zdania i nawet nie staram się go mieć, bo wiem, że moja wiedza na podstawie powszechnie dostępnych materiałów to tylko jakiś ułamek, który niekoniecznie odpowiada temu, co wiedzą profesjonaliści i jaka była rzeczywistość.

Ogromnie szanuję takie opinie.
To, co mnie od niektórych podcastów bardzo odrzuca, to właśnie to, że mają opinie o nierozwiązanych sprawach i bez zastanowienia je wygłaszają. Co poniektórzy do szerokiej publiczności. Jak jeszcze spekulacje kto mógł zabić w sprawie sprzed wieku i z drugiego końca globu są raczej nieszkodliwymi fantazjami, tak sugerowanie mordercy w stosunkowo świeżych sprawach z Polski, gdzie otoczenie ofiary żyje i jest "do rozpoznania", uważam za skrajną nieodpowiedzialność. Policja nie była w stanie znaleźć dowodów, prokuratura postawić nikomu zarzutów, a podcasterka na podstawie wycinków z gazet wie kto *na pewno* stał za sprawą i to "ujawnia".