Kwietniówki 2018

[emelcia]

O jaaa, zazdroszczę Wam! Rewelacja! Zobowiązuje Cie do wstawienia zdjęcia jak będziecie na wyspach!
Mogę spytać ile placicie? Dwie osoby dorosłe, niemowlę i 2latka? (?) Chociaż +/-, bo my po malu też szukamy wakacji, ale nie bardzo wiemy jakiego rzędu to jest koszt (nigdy nie latalismy).

Dla mnie ja i córka to też żaden problem, czasem chciałabym tylko dłuższą chwilę żeby się ogarnąć i tyle. Wkurzają mnie teksty szanownego, on z takiej rodziny, że facet to tylko ma zarabiać pieniądze, a w domu kwitnąć (w sumie widziały gały co brały). Nie powiem, jak tz ma chwilę to pomaga, ale na co pier.olic takie farmazony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grewana]

Napisane przez Iclosemyeyes

Lecimy na lanzarote kochamy wyspy kanaryjskie i mimo że lot dlugi, to nie mogliśmy się oprzeć pokusie.


Emelcia u mnie jest to samo. Tzn z tym że młoda jest tylko i wyłącznie na mojej głowie. Ale dla mnie to nie jest jakoś problematyczne. W sumie ze starszą też tak miałam do około roku aż musiałam wrócić do pracy

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

Oo, my 2 lata temu byliśmy na Teneryfie <3 też bym chciała jeszcze kiedyś wrócić i zobaczyć pozostałe wyspy No i faktycznie odważnie na taki długi lot ale na cycu dacie radę na pewno
Ja na TŻ nie mogę narzekać. Pomaga ile może przy opiece jak tylko jest w domu bo niestety też sporo pracuje :/ No i głupie docinki mu się nie zdarzają bo by mnie popamietal! ;P Aczkolwiek u mnie opieka nad małym teraz jest dość lajtowa, więc jakaś przepracowaną nie uważam że jestem ;P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Hej hej

Odnośnie tematu o mężach, Akurat dzisiaj sie natknęłam na FB :
https://www.facebook.com/pg/grupapon...55795936147052

[malami1901]

U nas tż też pomaga ile może, często ja po prostu nie chcę go dręczyć, gdy widzę, że jest zmęczony. Ale często gotuje obiady i zazwyczaj to on robi zakupy. Ewentualnie razem to robimy i już jest prościej.
Ale wczoraj stwierdziłam, że brakuje mi moich ciazowych rytuałów, kiedy się dlugo kapalam wieczorami, mialam czas na peelingi, maseczki, trzysta zabiegów na włosy itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emelcia]

Nie no, ja nie mówię... Mój też pomaga jak może. Niestety ma pracę fizyczną i często bolą go plecy, do tego ma beznadziejne godziny, ale kiedy tylko może to bawi się z Małą, a w domu wyrzuca śmieci, których nie wiem czemu teraz mamy miliardy, robi wszystkie zakupy. Tylko on nie czai, że pranie, wieszanie prania z dzieckiem, prasowanie, gotowanie, ogarnięcie kuchni, nie raz odkurzanie w biegu, żeby Mała jeszcze nie jadła paprochow z podłogi, że to wszystko to jakiś czas i energię zabiera, tym bardziej jak jest się tylko z dzieckiem w domu, które ma dni że da wiele porobić, a czasem 100% uwagi musi być na niej. Nie przewidzisz. Dla niego to jest 'nic nie robienie'. Kumacie? Aż zastanawiam się czy on tak serio czy tylko zgrywa głupiego... Ale tu chyba mogę podziękować teściowej, bo ona mając w domu męża i dwójkę synów zawsze wszystko, totalnie wszystko robiła...
Sory za żal-post, ale ręce i cycki mi opadły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malami1901]

Napisane przez emelcia

Nie no, ja nie mówię... Mój też pomaga jak może. Niestety ma pracę fizyczną i często bolą go plecy, do tego ma beznadziejne godziny, ale kiedy tylko może to bawi się z Małą, a w domu wyrzuca śmieci, których nie wiem czemu teraz mamy miliardy, robi wszystkie zakupy. Tylko on nie czai, że pranie, wieszanie prania z dzieckiem, prasowanie, gotowanie, ogarnięcie kuchni, nie raz odkurzanie w biegu, żeby Mała jeszcze nie jadła paprochow z podłogi, że to wszystko to jakiś czas i energię zabiera, tym bardziej jak jest się tylko z dzieckiem w domu, które ma dni że da wiele porobić, a czasem 100% uwagi musi być na niej. Nie przewidzisz. Dla niego to jest 'nic nie robienie'. Kumacie? Aż zastanawiam się czy on tak serio czy tylko zgrywa głupiego... Ale tu chyba mogę podziękować teściowej, bo ona mając w domu męża i dwójkę synów zawsze wszystko, totalnie wszystko robiła...
Sory za żal-post, ale ręce i cycki mi opadły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też na poczatku mówił: siedzisz w domu, nic nie robisz. Został parę razy z nią sam i chyba zrozumial

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maniwa]

Napisane przez Iclosemyeyes

Lecimy na lanzarote kochamy wyspy kanaryjskie i mimo że lot dlugi, to nie mogliśmy się oprzeć pokusie.



Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

Na Kanary nie ma długiego lotu. Leciałam teraz ponad 9h z małą i 3/4 lotu przespała. Ale miała słuchawki wygłuszające plus zamówiona w linii lotniczej kołyska podwieszana na ścianie. Miodzio. Jedyny minus to, że proszą przy starcie i lądowaniu o trzymanie dziecka na kolanach i zapięcie w pasy. TŻ ją trzymał, bo u mnie się wierci, a w niego wpatrzona to spokojnie siedzi

[Iclosemyeyes]

Napisane przez emelcia

O jaaa, zazdroszczę Wam! Rewelacja! Zobowiązuje Cie do wstawienia zdjęcia jak będziecie na wyspach!
Mogę spytać ile placicie? Dwie osoby dorosłe, niemowlę i 2latka? (?) Chociaż +/-, bo my po malu też szukamy wakacji, ale nie bardzo wiemy jakiego rzędu to jest koszt (nigdy nie latalismy).

Dla mnie ja i córka to też żaden problem, czasem chciałabym tylko dłuższą chwilę żeby się ogarnąć i tyle. Wkurzają mnie teksty szanownego, on z takiej rodziny, że facet to tylko ma zarabiać pieniądze, a w domu kwitnąć (w sumie widziały gały co brały). Nie powiem, jak tz ma chwilę to pomaga, ale na co pier.olic takie farmazony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będą foty

Płaciliśmy niecałe 7tys. Ale nie orientuje się za bardzo czy to tanio czy przeciętnie. W tym za dziecko poniżej 2 lat płaci się jakaś symboliczną kwotę tylko (cos kolo 200 zł?)

Napisane przez emelcia

Nie no, ja nie mówię... Mój też pomaga jak może. Niestety ma pracę fizyczną i często bolą go plecy, do tego ma beznadziejne godziny, ale kiedy tylko może to bawi się z Małą, a w domu wyrzuca śmieci, których nie wiem czemu teraz mamy miliardy, robi wszystkie zakupy. Tylko on nie czai, że pranie, wieszanie prania z dzieckiem, prasowanie, gotowanie, ogarnięcie kuchni, nie raz odkurzanie w biegu, żeby Mała jeszcze nie jadła paprochow z podłogi, że to wszystko to jakiś czas i energię zabiera, tym bardziej jak jest się tylko z dzieckiem w domu, które ma dni że da wiele porobić, a czasem 100% uwagi musi być na niej. Nie przewidzisz. Dla niego to jest 'nic nie robienie'. Kumacie? Aż zastanawiam się czy on tak serio czy tylko zgrywa głupiego... Ale tu chyba mogę podziękować teściowej, bo ona mając w domu męża i dwójkę synów zawsze wszystko, totalnie wszystko robiła...
Sory za żal-post, ale ręce i cycki mi opadły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to na pewno trochę jest w tym zasługi teściowej... Tak jak ktoś pisał, na pewno jakby mąż został sam z córeczką i domem na głowie to by mu sie trochę oczy otworzyły. Mój też nie raz i nie dwa rzucał tekstem że ja przecież tylko siedzę w domu, ale jak mu przypominam jak czasem zostaje sam z dziewczynkami na choćby 30 minut i nawet się nie zdoła ruszyć z miejsca (a co dopiero mówić o tych codziennych obowiązkach domowych) to pokornieje

Napisane przez Maniwa

Na Kanary nie ma długiego lotu. Leciałam teraz ponad 9h z małą i 3/4 lotu przespała. Ale miała słuchawki wygłuszające plus zamówiona w linii lotniczej kołyska podwieszana na ścianie. Miodzio. Jedyny minus to, że proszą przy starcie i lądowaniu o trzymanie dziecka na kolanach i zapięcie w pasy. TŻ ją trzymał, bo u mnie się wierci, a w niego wpatrzona to spokojnie siedzi

Niestety nie będzie kołyski, kontaktowałam się z przewoznikiem w tej sprawie więc 5.5 godziny na rękach. Masz jakieś rady co mi się może przydać na lotnisku i w samolocie? Jeszcze nigdy z dziećmi nie lecieliśmy

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[anetka924]

Napisane przez Maniwa

Melduję się i ja! Nareszcie odchowalnia
Bo już tak głupio było mi wchodzić, jak mi się wylogowało, na poczekalnię także tego...
Melduję się z burzowej i jednocześnie słonecznej Florydy. Dacie wiarę, że mieszkam tu już przeszło dwa tygodnie, a jeszcze nie widziałam plaży? Mam 10 minut samochodem do Clearwater Beach i jeszcze mnie tam nie było. Powód oczywiście jest taki, że przybyliśmy tu z zamiarem życia, osiedlenia się (znajomi nazywają nas osadnikami xxi wieku ), na plażę przyjdzie jeszcze czas. Najpierw nerwowe poszukiwania domu (nawet trafiliśmy na oszusta, ale w ostatnim momencie zapaliła się nam czerwona lampka), potem wprowadzenie się i cały dzień na dzikich zakupach w Ikei, bo przecież trzeba na czymś spać i jeść. Był to dość ciężki okres dla nas.
Oleńka zniosła tę włóczęgę wzorowo. Żal było tego maleństwa, jak się tak poniewierała po motelach (jazda z Chicago na Fl samochodem zajęła nam z noclegami 3 dni plus 5 dni spania w motelach na Fl). Ale ona miała najlepiej z nas. Miała własne, wygodne łóżeczko turystyczne plus cyc maminy, to była spokojna i wyluzowana Ząbków brak, dieta wyłącznie cyc. W przyszłym miesiącu zaczniemy myśleć o rozszerzaniu diety.
Od dwóch dni moja starsza córa chodzi do tutejszej Middle School. Bosz, jakie tam są luzy. Na wf robią co chcą, na chemii lepią kulki z batonów i mmsów, a potem zajęcia na pianinie. Tak to się można uczyć!

ZAZDROSZCZĘ!!! Boziu chcę tam być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez grewana

Patuska my walczyliśmy z katarem dwa tygodnie jak mały miał 2 czy 3 miesiące. Lekarka z NFZ zaleciła Apap, sól morska, witaminę c i jak najczęściej odciągac Frida lub katarkiem. Katar nie zmalał a wręcz się nasilił. Poszliśmy prywatnie i lekarz kazał kategorycznie odstawić katarek/fride. Powiedział że odciąga się tylko jak dziecko ma tak zapchane że jedząc nie może oddychać. Mieliśmy tylko zakraplać mu moim mlekiem i solą fizjologiczna i smarować maścią majerankiem pod nosem. I raz dwa katar minął! Odciąganiem powidowalismy nadprodukcję tej wydzieliny. Fridy nie mialam w ręku od tamtej pory ani razu i kataru ani widu ani słuchu a do tej wizyty odciagalam mu codziennie rano

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow zakraplać mlekiem? Jak to robiłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Selfish Girl]

Ja aktualnie jestem sama ale mój ma świadomość, czym mam styczność... i powiedział, że jak tylko wróci to mogę sobie zaklepywać kosmetyczne, masażyste co tylko chce

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[anetka924]

Napisane przez emelcia

Nie no, ja nie mówię... Mój też pomaga jak może. Niestety ma pracę fizyczną i często bolą go plecy, do tego ma beznadziejne godziny, ale kiedy tylko może to bawi się z Małą, a w domu wyrzuca śmieci, których nie wiem czemu teraz mamy miliardy, robi wszystkie zakupy. Tylko on nie czai, że pranie, wieszanie prania z dzieckiem, prasowanie, gotowanie, ogarnięcie kuchni, nie raz odkurzanie w biegu, żeby Mała jeszcze nie jadła paprochow z podłogi, że to wszystko to jakiś czas i energię zabiera, tym bardziej jak jest się tylko z dzieckiem w domu, które ma dni że da wiele porobić, a czasem 100% uwagi musi być na niej. Nie przewidzisz. Dla niego to jest 'nic nie robienie'. Kumacie? Aż zastanawiam się czy on tak serio czy tylko zgrywa głupiego... Ale tu chyba mogę podziękować teściowej, bo ona mając w domu męża i dwójkę synów zawsze wszystko, totalnie wszystko robiła...
Sory za żal-post, ale ręce i cycki mi opadły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój TŻ to anioł ale rozumiem Cię bo w jego rodzinie jest parę takich matron co uważają że przy dzieciach i ogólnie w domu nie ma za dużo co robić. Ich robota była zrobić dzidzię a reszta to kobiety problem. Potrafią czasem zwrócić uwagę TŻ że z dzieckiem siedzi, bo to przecież takie nie męskie. Ja wtedy mówię, że jeżeli nie męskie jest pomóc żonie to ja już nie wiem co. Generalnie cepy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

U nas kolejne zęby idą, już teraz poznaję te sygnały słyszeliście o tej aferze z ebookiem mamylekarz? Co o tym sądzicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maniwa]

Napisane przez Iclosemyeyes

Niestety nie będzie kołyski, kontaktowałam się z przewoznikiem w tej sprawie więc 5.5 godziny na rękach. Masz jakieś rady co mi się może przydać na lotnisku i w samolocie? Jeszcze nigdy z dziećmi nie lecieliśmy

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

Te linie lotnicze naprawdę mają w doopie rodziny z dziećmi. Jak oni sobie wyobrażają trzymać 5.5h dziecko na rękach? Potem ludzie się dziwią, że dzieci płaczą. Kiedyś przeklinałam taki lot, gdy koło mnie siedziała rodzina z dziećmi, dziś wiem, jakie katorgi przechodzą i że wcale im nie do śmiechu
My lecieliśmy z przesiadką i tylko na tym dłuższym locie była kołyska. Na tym 2h do Frankfurtu też była na rękach. Moje odczucia: następnym razem zaopatrzę się w coś usztywniającego, np kokosowy wkład z rożka (pewnie leży Ci gdzieś wciśnięty w szafie, o ile taki miałaś). Po co? Ano po to, że kiedy można było odpiąć pasy, zaczęliśmy kombinować, jak tu małą położyć. Skonstruowaliśmy dla niej leżenie na dwóch rozłożonych stoliczkach (cóż, pokładowa kawa lub woda wypita na szybko w rękach ) i poduszce. W takiej pozycji przeleżała cały lot bawiąc się czymkolwiek, pod koniec już zasypiając. Żałowałam też, że chusta jest w rejestrowanym. Dużą robotę zrobiły słuchawki wygłuszające - nie tyle sam lot, co lotniskowe komunikaty potrafią dorosłego wyrwać z butów. Oczywiście wciąż pod ręką butla z mlekiem, bo na cyca była zbyt rozproszona (ale u nas cyc na zmianę z butlą jest). Plus taki, że puszczają w kolejkach rodziny z niemowlętami
Ogólnie męcząco i jak człowiek otrzyma z powrotem swój wózek to dziękuje bogom Dacie radę!

[_Selina_]

Napisane przez anetka924

Mój TŻ to anioł ale rozumiem Cię bo w jego rodzinie jest parę takich matron co uważają że przy dzieciach i ogólnie w domu nie ma za dużo co robić. Ich robota była zrobić dzidzię a reszta to kobiety problem. Potrafią czasem zwrócić uwagę TŻ że z dzieckiem siedzi, bo to przecież takie nie męskie. Ja wtedy mówię, że jeżeli nie męskie jest pomóc żonie to ja już nie wiem co. Generalnie cepy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

U nas kolejne zęby idą, już teraz poznaję te sygnały słyszeliście o tej aferze z ebookiem mamylekarz? Co o tym sądzicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O co chodzi z tym ebookiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Freya663]

No jest to problem w Polsce, z tym podejściem niektórych Panów do rodzicielstwa. Mój na szczęście został bardzo dobrze wychowany przez mamę i naprawdę się wykazuje, nie wiem jak bym bez niego radę dała. Ale np. mój tata to chyba pieluchy mnie czy siostrze w życiu nie zmienił. Jak moja mama była swego czasu w szpitalu, to nie wiedział nic co w domu zrobić, mimo że mieszkał tam 14 lat!

Myślę że to przez to że mamy w naszym kraju bardzo mocne ugruntowanie że facet do roboty, baba do garów i może to było akceptowalne, gdyby nie fakt że jednak obecnie większość z nas pracuje zawodowo. Na szczęście to się zmienia.
A co do tego podejścia że nie ma co zrobić przy dziecku, to ostatnio rozmawiałam o tym z mamą i teściową i doszłyśmy do wniosku że dawniej w rodzinie poza matką była jeszcze babcia, prababcia, siostry, bracia, dziadkowie itp. i ta opieka się rozmywała na wiele osób, więc z dzieckiem nie było tyle roboty. Nie ma co ukrywać że większość z nas jest obecnie sama z maluchem przez większość dnia...

Co do męża to jedynie zostawienie go na dłuższą chwilę z dzieckiem pomoże. Moja siostra która własnie uważała że ja na wszystko przy dziecku mam czas dopóki raz nie była u mnie jak młody miał zły dzień i płakał przez 3 h

Jej pedikiur, fryzjer, kosmetyczka... Ech chciałabym wyjść gdzieś bez T . Jeszcze "tylko" 8 mc, no mniej bo pod koniec to się już ledwo co karmi. No i po 6 mc maluch zaczyna się robić coraz mniej ajencyjny, więcej się bawi sam itp.

[malami1901]

Freya ja się właśnie modlę o to, by było tak jak piszesz, że dzidzia usiądzie na dupce i będzie się bawić. Dziś chyba z 5 razy chustę wiązałam bo sama wyleżeć nie chciała. A ja jeszcze sobie urozmaiconą dietę wymyśliłam to wcale cały czas po kuchni latam dobrze, że z motaniem doszłam już do takiej wprawy, że krótką chwilkę mi to zajmuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wioleta20]

Ja wczoraj w dzien musialam wyjsc z domu bo zjechaly sie do babci ciotki i co jedna to madrzejsza. Po pierwsze byly w szoku, ze AZ tak dlugo karmie, jak ktos tak mowi to mam wrazenie, ze Ignas ma 5lat a nie miesiecy, i mi sie dziwia ze wytrzymuje tyle czasu byc tak uwiazana przy dziecku. Druga kwestia to powinnam go juz teraz dokarmiac bo moje mleko mu juz na pewno nie starcza
Potem zaczely komentowac, ze maly nie chce pic z butelki i ze nigdy go nie naucze jak teraz nie umie, ze mam kupowac inne butelki w ksztalcie sutka itp moje argumenty to byly omijane jakby ich nie bylo
A trzecia rzecz to kuzynka urodzila 3tyg szybciej i jest wieczne porownywanie. Ciotki byly zdziwione, ze jak to Ignas dopiero zaczyna probowac jesc przeciez Iga juz takie porcje wcina, butelke sama trzyma, siedzi i spi cala noc
Powiem wam, ze tak dawno mnie nikt nie wkurzyl. Ja kp nie traktuje jak jakiegos przymusu powiem wrecz, ze sprawia przyjemnosc gdy widze, jak maly tak sie wtula i je. Gdyby mu moje mleko nie starczalo to bylby glodny i plakal a tak nie jest.
Nie bedzie umial pic z butelki to albo sie nauczy jak bedzie glodny albo odrazu bedzie pil z kubka
A nocne wstawanie tez kiedys minie.
To sie wyzalilam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Selfish Girl]

Wioleta... moja znajoma karmi już 10 miesięcy piersią... też słyszy, że ŹLE ROBI. Dziecka nie odstawi... że będzie jej się do cyca dobierał....

to odpowiadaj, tak to JA BĘDĘ MIAŁA PROBLEM a nie Ty...


Też nie lubie takiego porownania, że a ten je tyle a ten je tyle i tyle... Mam znajomą co ma dosłownie miesiąc starsze to jej dziecko już od miesiaca ma 3 porcje mleka a reszta to sloiki, tak już tka w niego. Gdzie owszem można zmniejszyć ilość mleka ale po 6 miesiącu i im bliżej roku to tych porcji powinno być mniej. Później dziwota, że dziecko nerwowe, płaczące... i cholera wie co jeszcze bo brakuje jeszcze tego mleka mu ale matka się uprze.. NIE, i **** JEDZ DESEREK.

Znajoma inna dziecko ledwo skończyło 4 miesiące to już na fb ogłaszała, że odda 40 słoiczków po obiadkach (bo wiem, że niektóre w tym zaprawiaja) ... to mi się w głowie nie mieści, że niektóre matki tak wciskają...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Iclosemyeyes]

Nic tylko współczuć temu maluszkowi że jest takie futrowane, sadzane na siłę i nawet karmić butlą musi się samo


Co do butli to moja starszą też nigdy nie chciała z niej pić mleka, wolała bezpośrednio kp, wodę piła od razu z bidonu i później ze zwykłych kubków i przynajmniej szybko i bardzo wyraźnie nauczyła się mówić

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[anetka924]

Liczba słoiczków o niczym nie świadczy, też mam ich sporo (bo zamierzam wekować) a prawda jest taka że młody mało co z tego zjadł bo narazie próbuje smaki. Otworzę słoiczek a on dziubnie z tego łyżeczkę. A długo nie wolno przechowywać.

Kwestia karmienia mnie tak czasem wkurza jak karmisz mm źle, bo krzywdzisz dziecko, najlepsze mleko matki bla bla bla. Jak karmisz piersią to nie będzie samodzielny, nie będzie umiał pić z butelki.Niektorzy zasłyszane hasła powtarzają jak mantre. Serio? Czy kobiety nie mogą się wspierać, tylko na każdym kroku muszą krytykować tą drugą niech każdy karmi jak chce u już.

Mój tata ostatnio dał popis. Mały był u nich cały dzień i zostawiłam jabłuszko na deserek. Mały troszkę zjadł ale potem już nie chciał. A mój tata co? Jabłuszko do butelki i hop do buzi. Mikołaj zjadł cały słoiczek. Tata mi się chwali a mi oczy na wierzch wyszły. Tłumaczę że nie można go tak uczyć jeść, bo za 2 lata w niedzielę będę mu rosół dawać z butelki, nie mówiąc o krzywych zębach itd. A on " ale on już musi takie posiłki jeść bo będzie głodny a z łyżeczki nie chciał"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Selfish Girl]

Mi chodzi o to, że ona miała już tyle pustych na wydanie....... a nie, że pełnych

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Iclosemyeyes]

A ja słyszałam że tych słoiczków się nie da wykorzystać, bo się nie dokręcają

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[Selfish Girl]

Dokładnie, te sloczki się nie wekuja... więc lepiej zainwestować w te po musztardzie albo dzemach.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[_Selina_]

Napisane przez anetka924

Liczba słoiczków o niczym nie świadczy, też mam ich sporo (bo zamierzam wekować) a prawda jest taka że młody mało co z tego zjadł bo narazie próbuje smaki. Otworzę słoiczek a on dziubnie z tego łyżeczkę. A długo nie wolno przechowywać.

Kwestia karmienia mnie tak czasem wkurza jak karmisz mm źle, bo krzywdzisz dziecko, najlepsze mleko matki bla bla bla. Jak karmisz piersią to nie będzie samodzielny, nie będzie umiał pić z butelki.Niektorzy zasłyszane hasła powtarzają jak mantre. Serio? Czy kobiety nie mogą się wspierać, tylko na każdym kroku muszą krytykować tą drugą niech każdy karmi jak chce u już.

Mój tata ostatnio dał popis. Mały był u nich cały dzień i zostawiłam jabłuszko na deserek. Mały troszkę zjadł ale potem już nie chciał. A mój tata co? Jabłuszko do butelki i hop do buzi. Mikołaj zjadł cały słoiczek. Tata mi się chwali a mi oczy na wierzch wyszły. Tłumaczę że nie można go tak uczyć jeść, bo za 2 lata w niedzielę będę mu rosół dawać z butelki, nie mówiąc o krzywych zębach itd. A on " ale on już musi takie posiłki jeść bo będzie głodny a z łyżeczki nie chciał"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My resztę mrozimy w pojemnikach na kostki do lodu, wtedy wyciągamy kostkę na kolejne spróbowanie i już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pzs1]

Melduję się i ja. U mnie nadal słabo. Do tego młoda przeziębiona i nie chce jeść. Dla młodego szukam kardiologa i alergologa.

Wykańcza mnie poranne wstawanie i ogarnianie 2 dzieci do wyjścia a będę musiała wstawać jeszcze wczesniej żeby korków uniknąć.

Mała nie jest zainteresowana rozszerzaniem diety ani nie chce buzi otwierać ani nie próbuje ściągać pokarmu z łyżeczki.
Ruchowo jest mocno do tyłu a na rehabilitację będziemy pewnie jeszcze ze 2,5 miesiaca czekać. Z nowości to zapisałam ją w kolejkę oczekujących do żłobka państwowego. Ciekawe czy się dostaniemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grewana]

Napisane przez Selfish Girl

Dokładnie, te sloczki się nie wekuja... więc lepiej zainwestować w te po musztardzie albo dzemach.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Wekują Ja miesiąc temu robiłam powidła śliwkowe i dostałam od koleżanki te słoiczki bo ona też już coś wekowala w takich i mi się tez zawekowaly wszystkie poza jednym, którego zawartość zjadłam sobie odrazu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez _Selina_

My resztę mrozimy w pojemnikach na kostki do lodu, wtedy wyciągamy kostkę na kolejne spróbowanie i już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można tak robić? Przecież to ma kontakt ze slina dziecka podczas karmienia lyzeczka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Selfish Girl]

Mi szwagierka mówiła, że nie... bo ona próbowała i dupa ale może też zależy od firmy bo tego jest dużo .. HUMANA, HIPP, Bobovita, hahhaha zresztą ja chyba wole po dzemach takich mniejszych chyba poreczniejszy słoik i jak już bedzie jadł całą porcje to słoik na 2 razy i gitara.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[zosiaaa]

Melduję się w nowym wątku

My się jeszcze nie dokarmiamy nadal lecimy na piersi.

Emelcia ja też mam takie uwiązanie przez to karmienie, może gdyby miał w ciągu dnia większe przerwy między jedzeniem to byłoby tez inaczej ale jak co godzinę muszę mu machać cycem to nawet nie mam jak wyjść bez niego. Chociaż zaliczyłam już pierwszą wywiadówkę i nie było mnie 1,5h dostał butlę z mm. jego pierwsze mm od prawie 3 miesięcy.

Iclosemyeyes jak ja Ci zazdroszczę tych wakacji

[grewana]

Napisane przez Selfish Girl

Mi szwagierka mówiła, że nie... bo ona próbowała i dupa ale może też zależy od firmy bo tego jest dużo .. HUMANA, HIPP, Bobovita, hahhaha zresztą ja chyba wole po dzemach takich mniejszych chyba poreczniejszy słoik i jak już bedzie jadł całą porcje to słoik na 2 razy i gitara.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

No ja też wolałabym po dżemach ale nikt nie miał na zbyciu a dostałam skrzynke śliwek i musialam brać co dali ;D
Emelcia a nie możesz małej brać ze sobą do łazienki jak idziesz sie kąpać, malować, maseczkowac itd? Ja małego w lezaczku stawiam w łazience i jest git (mam sporego psa w domu więc staram się w ogóle nie zostawiać małego samego)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Selina_]

Napisane przez grewana

Wekują Ja miesiąc temu robiłam powidła śliwkowe i dostałam od koleżanki te słoiczki bo ona też już coś wekowala w takich i mi się tez zawekowaly wszystkie poza jednym, którego zawartość zjadłam sobie odrazu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Można tak robić? Przecież to ma kontakt ze slina dziecka podczas karmienia lyzeczka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, ale my nie dajemy jej całej porcji, kładziemy trochę do miseczki, a resztę od razu mrozimy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zosiaaa]

No właśnie a jak wam się "dogadują" pieski domowe z dzieciaczkami, jest zazdrość?