Odpenisowe/odpochwowe Zapalenie Mózgu

[Pani_Mada]

na ostatnim spotkaniu rodzinnym usłyszałam, że jeden z moich kuzynów chce, żeby narzeczona pracę, bo za często wyjeżdża na weekendy. od słowa do słowa wyszło, te za częste wyjazdy to raz na kwartał ma szkolenie (sobota-niedziela wraz z noclegiem). no i płacz dziewczyny za często nie ma.
dziwi mnie to jak bardzo niektórzy są zrośnięci ze sobą

[meliandra]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dokładnie o to mi chodziło.



Punkt nr 6 z postu meliandry także jest straszny, tym bardziej, że takie samo myślenie mają rodzice i teściowe wspominanej w poście dziewczyny. Przecież to jest jakiś horror.

Ale ona powili sama dostrzega ten horror, ale ma za mało jaj żeby coś z tym zrobić. Ja mam wrażenie, że ludzie wolą być w jakiś chorych związkach za wszelką cenę, bo boją się samotności. Ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego. Związek to partnerstwo, a nie niewola albo rodzeństwo syjamskie.

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87667338]Też znam takie, które boją się same spać. Nigdy tego nie rozumiałam.[/QUOTE]

Mnie tylko zastanawia co te biedne kobiety poczną jak faceci ich zostawią. Chyba umrą z niezaradności.

[Czarna2000]

Nie wiem czy to pasuje, ale mam w swoim otoczeniu parę, która jest że sobą fizycznie sklejona. Obwiniam za to dziewczynę, bo jego znałam wcześniej, gdy miał inną partnerkę i żadne tego typu sytuacje nie miały miejsca. To że on ciągnie ją ze sobą wszędzie, a ona jego to jeszcze bym jakoś zrozumiała. No ale nie to, co robią na tych spotkaniach. Kiedyś siedzieliśmy w pubie, ona co chwilę pchała się na niego i całowała go tak, jakby mieli się zaraz połknąć. Inni znajomi, ludzie w pubie kompletnie im nie przeszkadzali. Na imprezach jest to samo. Ludzie normalnie tańczą, rozmawiają, a ona siedzi na nim i się liżą. I nie, to nie jest lekki cmok, tylko gra wstępna. A potem lubią sobie zniknąć w jakimś pustym pomieszczeniu, łazience
Z żadnym z nich nie da się normalnie porozmawiać czy spotkać, bo to drugie zawsze jest gdzieś w pobliżu. No nie trawię tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnaVanDort]

Napisane przez Nightmare666

Na myśl przychodzi mi Wizażanka, która w co drugiej wypowiedzi musi wspomnieć o mężu, szczególnie jeśli chodzi o filmy, jej się podobało ALE jej mężowi już nie, serio trzeba co chwila wrzucać nieswoje opinie?

Chyba wiem o kim mówisz Kiedyś sama do siebie pomyślałam, że czytając jej wypowiedzi powinnam sobie walnąć szota, kiedy NIE wspomina o mężu, że ,,my'', ,,nasze'' itp. Nie upiłabym się nawet.

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87667338]Też znam takie, które boją się same spać. Nigdy tego nie rozumiałam.[/QUOTE]

Też to dla mnie niepojęte, podobnie jak strach spania w pojedynkę w hotelu.

[Ava_]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87667338]Też znam takie, które boją się same spać. Nigdy tego nie rozumiałam.[/QUOTE]


Ja tak mam. Pewnie jedna czy 2 noce bym się przemęczyla, ale jeśli mam wybór to wole albo do kogoś iść albo lepiej, kogoś sobie sprowadzić na noc.

Wracając do tematu - nie mam znajomych z podwójnym FB, większość przykładów we wcześniejszych postach tez brzmi abstrakcyjnie, natomiast moja siostra nadaje się do wątku. Jak ma faceta (a jakiegoś ma od czasów kiedy była nastolatka) to nie musi mieć znajomych. Całe swoje życie oplotła wokół faceta i on wszystkie jej potrzeby społeczne spełnia. Na wakacje tylko z nim, na imprezy tylko oni 2. Wprasza go na imprezy rodzinne, na moich kameralnych urodzinach nagle się nieproszony pojawił, bo siostra się martwiła, ze biedny będzie się nudził, wiec go zaprosiła. Na uniwersytecie nie znalazła sobie żadnych znajomych, w pracy tez nie za bardzo, tylko z nim się fajnie spędza czas.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez AnnaVanDort

Chyba wiem o kim mówisz Kiedyś sama do siebie pomyślałam, że czytając jej wypowiedzi powinnam sobie walnąć szota, kiedy NIE wspomina o mężu, że ,,my'', ,,nasze'' itp. Nie upiłabym się nawet.

Dobre

[DaisyMerollin]

Napisane przez AnnaVanDort

Chyba wiem o kim mówisz Kiedyś sama do siebie pomyślałam, że czytając jej wypowiedzi powinnam sobie walnąć szota, kiedy NIE wspomina o mężu, że ,,my'', ,,nasze'' itp. Nie upiłabym się nawet.



Też to dla mnie niepojęte, podobnie jak strach spania w pojedynkę w hotelu.

Jezeli jade do hotelu ze znajomymi to wole brac pojedynczy pokoj, po prostu to dla mnie wiekszy komfort, a jak bede chciala to po prostu odwiedze ich w ich pokoju.

[linaya]

Napisane przez meliandra

6. Jedna moja koleżanka bez męża wyjść nie może nigdzie, nawet do mnie do mieszkania na spotkanie z koleżankami. Na pole dance jej nie pozwolił chodzić, bo to nie wypada, jak wyjechał ostatnio ma delegację to ona ma w domu siedzieć z dzieckiem, bo jak to, żeby ona się szlajała jak męża nie ma. Dodam tylko, że takie samo myślenie mają jej rodzice i teścowie.

Mam koleżankę, której mąż i teściowie również mają takie zdanie ale przedsiębiorcze koleżanki i tak raz na jakiś czas wyciągają ją domu, organizują opiekę nad dzieckiem, przekonują, by się nie zgadzała na takie traktowanie.


Jeszcze mi się przypomniało...
Na studiach miałam taką parkę, gdzie ona chodziła z nim na jego zajęcia, jeździła na wszystkie wyjazdy terenowe (byli nie tylko w rożnych grupach, ale na rożnych specjalnością studiów, czyli mieli zupełnie różne zajęcia), pilnowała go, by chodził na zaliczenia, egzaminy (on był takim trochę olewusem jeśli chodzi o naukę). W dodatku ta sama dziewczyna na lektoracie językowym, zapytana, jakie jest jej hobby, odparła, że spotykanie się z chłopakiem.


Inna parka, też ze studiów. Umówili się (za jej inicjatywą), że gdy któreś z nich (nie mieszkali razem) wychodzi z domu, puszcza drugiemu sygnał komórką. Gdy wychodzi poza swoje osiedle - dwa sygnały. Gdy wyjeżdża z miasta - trzy sygnały. I raz on wyszedł z kumplem na rower i zapomniał jej puścić sygnał, a ona dostała strasznych spazmów, że on na pewno ją zdradza.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Pani_Mada]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

oznaczają tylko tą kuzynkę czy też jakiś innych ludzi?
zauważyłam, że znajomi mojej nastoletniej siostry (i ona też) wrzucają zdjęcia, najczęściej selfie z lustra i oznaczają na tym kilkanaście osób. nie mam pojęcia po co
może to coś takiego

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Wizazanka1988rok]

Z kim się zadajesz taki się stajesz coś w tym jest,ja w sumie bardziej zaraziłam poprzedniego faceta miłością do rolek
On mnie do strzelnicy i skuteru wodnego
Nie miałam jakiś swoich super zainteresowań on też więc tak to wyglądało.
Nie znam par co jakoś wszystko papugują od swojego parnera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Może chcą oznaczyc Grażynę z ich zwiazku, ale są na tyle upośledzeni że nie wiedzą, że oznaczają inną osobę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Bananalama]

Napisane przez AnnaVanDort

Chyba wiem o kim mówisz Kiedyś sama do siebie pomyślałam, że czytając jej wypowiedzi powinnam sobie walnąć szota, kiedy NIE wspomina o mężu, że ,,my'', ,,nasze'' itp. Nie upiłabym się nawet.



Też to dla mnie niepojęte, podobnie jak strach spania w pojedynkę w hotelu.

Błagam, napiszcie o kogo chodzi

[Nightmare666]

Napisane przez Bananalama

Błagam, napiszcie o kogo chodzi

Jak tu ładnie napisać... o np. co chwila wspomina o tym samym, o swoich ulubionych albo nielubianych rzeczach, czynnościach, do tego stopnia, że jak ktoś zacznie temat np. wina to już wiem, że zaraz pojawi się ponowna jej wypowiedź. Albo gdy rozmowa jest o polskim kinie- odpada, bo w pojedynkę nie chce oglądać a wybranek nie lubi

[Fenenna]

Napisane przez Nightmare666

Jak tu ładnie napisać... o np. co chwila wspomina o tym samym, o swoich ulubionych albo nielubianych rzeczach, czynnościach, do tego stopnia, że jak ktoś zacznie temat np. wina to już wiem, że zaraz pojawi się ponowna jej wypowiedź. Albo gdy rozmowa jest o polskim kinie- odpada, bo w pojedynkę nie chce oglądać a wybranek nie lubi

Ha wiedziałam!!
Ale powiem szczerze że mi to nie przeszkadza nic a nic, taki jej urok jak dla mnie

[Nightmare666]

Napisane przez Fenenna

Ha wiedziałam!!
Ale powiem szczerze że mi to nie przeszkadza nic a nic, taki jej urok jak dla mnie

Mi też nie, mam to w nosie, w końcu to tylko interent, ale idealnie wpisuje się w ramy tego wątku

[melkmeisje]

Napisane przez Nightmare666

Jak tu ładnie napisać... o np. co chwila wspomina o tym samym, o swoich ulubionych albo nielubianych rzeczach, czynnościach, do tego stopnia, że jak ktoś zacznie temat np. wina to już wiem, że zaraz pojawi się ponowna jej wypowiedź. Albo gdy rozmowa jest o polskim kinie- odpada, bo w pojedynkę nie chce oglądać a wybranek nie lubi