Starania z PCOS cz. III

[bianeczkaa]

Napisane przez megan713

Ana popieram cabre-przy takim progesteronie to raczej za wczesnie na @ czy plamienie... Jestem nadal dobrej mysli!!!

Ja dzis test powtórka bo z kolei plamienia u mnie niet-negat oczywiście.

TZ mnie dodatkowo wnerwił bo miał na wigilii w pracy nie pic, pojechal fura etc. i jednak wrocil o 4 nad ranem oczywiście NIE samochodem... Jego sprawa. Badania ma w sobote.

Widzę, że te wigilie dla chłopów nie są wskazane

Napisane przez Ewusia_marchew

a po doopce chcesz? jakie wywalić ?



super

oho, niezłe miejsce mam jak na to ze dołączyłam gdzieś w połowie wątku dopiero






ja uważam ze Twój lekarz postępuje ok może faktycznie to IUI będzie dla Was rozwiązaniem, skoro u Ciebie jest naprawdę nieźle to może faktycznie trzeba wybrać najlepszą armię do tego i będzie sukces

po pierwsze to nie widziałam jeszcze takiej praktyki żeby tak wcześniej progesteron badać, moim zdaniem to zupełnie bez sensu. Jak dwa dni po owu ma być wysoki progesteron jak nic sie jeszcze nie zaczęło dziać już pomijając że progesteron ma wahania dobowe... a po drugie skoro już Ci z niewiadomych przyczyn kazała badać tak szybko to jak twierdzi ze to mało (chociaż ja uważam że dużo, mało to jest poniżej 1) to powinna Ci dać coś na zwiększenie poziomu...
mega dziwna ta lekarka .....

z tymi chłopami...

uwierz mi ze ja tez myślałam ze znam ten ból, a w 100% pomyliłam ciążę ze zbliżającą się @ jak nie byłaś nigdy w ciąży to nie wiesz jak Twój organizm się wtedy zachowuje, u mnie sie zachowywał zupełnie jak przed @

Ja mam dziś 29 dzień cyklu więc oficjalnie czekam na @ mam nadzieję że przyjdzie szybko, bo z wywoływaniem mam czekać dopiero do 40 dnia, więc oby przyszła wcześniej bo się zamęczę od tego czekania

Napisane przez megan713

Ewusia, mogę Ci swoją nadchodzącą oddać chętnie... czekam na plamienie już bo sama widzę jaka zła jestem na wszystko dookoła.

TŻ wrócił jednak o drugiej, dużo też nie pił, ale zła jestem i tak. Nie odzywam się do niego - będzie chodził teraz ze mną na każde usg i wchodził do pokoju. Jemu się wydaje że znikam na chwilkę parę razy w miesiacu, na hsg też znikam, wszędzie znikam. Potem trzeba za nim łazić bo jak trzeba to nie ma nastroju a jak nie trzeba to by ścianę przebił. Koniec - przyszły cykl jest sponsorowany przez TŻ.

Bianeczka raz mówisz że Ci nic nie dała a teraz mówisz że masz receptę. To co Ci dokładnie powiedziała?

Ana a u Ciebie na @ też tak wcześnie się zaczyna?

Mam PMS tysiąclecia normalnie...

Lekarka dała mi receptę już na kolejny cykl jakby, z dupkiem i clo, jeśli teraz by nie wyszło. Dostałam ją razem ze wszystkimi skierowaniami. Po zrobieniu prog. miałam się do niej zgłosić i miała mi powiedzieć, czy mam brać tego dupka czy nie i ewentualnie w jakiej dawce. Dla mnie też jest to mega dziwne podejście. Do tej pory byłam w miarę zadowolona, bo w sumie tylko jeden cykl mógł być owocny a kolejny już nie i teraz dopiero znów. Wiem jedno, to jest raczej ostatnie podejście u boku tej pani doktor. Też nie rozumiem, jak progesteron może być na wyższym poziomie, skoro to było badanie po samym owu. Zobaczymy co dzisiaj wyjdzie. Jeśli nic się nie zmieni, to zabieram manatki i idę do kogoś innego bo nie mam się zamiaru denerwować Mam nadzieję, że dzisiaj będzie ok 10
Ai jeszcze powiedziała, żebym nie brała sama, bo progesteron wzięty za wcześnie zblokuje owulacje

[roxana_lu]

Napisane przez megan713

Nie no ja na codzień też mam anioła w domu... TŻ by mi nieba przychylił i naprawdę jeśli by było trzeba to za ogień skoczył... tak jak Cabra - ja jestem bardziej zołzowata i się wyładowuje czasami choć wiem że nie powinnam (ale zmieniłam się w tej kwestii). Ogólnie to jedyne co mu mogę zarzucić to bagatelizowanie starań... On się boi dzieci i sam powiedział że póki nie będzie miał własnego to nie weźmie żadnego na ręce. Więc nie rozumie każdego oczekiwania na testowanie, nie ogarnia który jest dzień cyklu, nie pilnuje, trzeba za nim łazić wtedy kiedy są dni płodne a jak tylko jest info że już pękło to by nie wychodził z wyra i mnie to do szału doprowadza. Na wszystkie USG zostaje w samochodzie (basta - kolejne będzie razem; niech on się nasłucha tak samo). Więc to się wszystko dzieje poza nim... Chciałabym żeby sam się za to wziął - a nie megan umawia do lekarza, megan sprawdza wyniki, megan kupuje leki, megan się pyta czy brał leki i jk nie brał to zostawia na szafce. jakby podświadomie się przed tym ojcostwem bronił. Ale tak mi wczoraj było źle i smutno - obiecał że i tak nie będzie pił i wróci furą bo go łamie przeziębienie. Rzadko wychodzi i nie pije dużo i często jak jedziemy do znajomych to on jest kierowcą, ale byłam juz tak nastawiona na to że wróci wcześniej... zła jestem bo to powinno nas dotyczyć w tym samym stopniu a raczej tak nie jest...

Kochana w większości przypadków facet nie ma takiego instynktu jak kobieta, dopóki dziecka nie ma to mu nie brakuje... I zapewniam Cie, ze gdyby nie chciał to byś go wołami nie zaciągnęła do lozka. Prawda jest taka, ze dla faceta jest wszystko proste - no kobieta musi zrobic badania, musi isc do lekarza i juz. Tak jest i basta. I nie widzi w tym nic nienormalnego. Faceci takie mózgi maja i juz. Nic na to nie poradzisz zapytaj tutaj dziewczyny na forum, ktorej facet by sie "przejmował" tym co Ty i prawie wszystkie tutaj

[rajs]

Napisane przez Anev0

A mozna mieć w ciązy dwóch ginów? Jeden prywatny drugi NFZ?
Najlepszy by był prywatny z umową ale takich jak na lekarstwo.
Ale tylko jeden ciąże prowadzi tak jako jest ? I jest odpowiedzialny
ja sie nie znam na tym

Nie wiem czy można. Ale nie muszą o sobie przecież wiedzieć

[megan713]

Roxana no właśnie - oni są z innej planety ale trafiają się wyjątki. Wsparcie jest bardzo ważne - liczę że mój TŻ teraz w ramach postanowienia noworocznego chyba mnie nie zawiedzie i będzie kochany jak zawsze...

co do dwóch ginów w ciąży - moja bratowa miała babkę na luxmed żeby mieć badania w pakiecie i prywatnie taką która też pracuje w szpitalu. Ta prywatnie wiedziała że badania ma w większości w luxmedzie ale okazało się że 1/3 z nich nie miała zleconych (cięcie kosztów) więc ją wysyłała na nie prywatnie po prostu. Brala listę zawsze i odhaczała tego nie ma, tamtego też nie... masakra...

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Pozdro 600 z poczekalni dentysty - jakbym sie nie odezwała przez tydzien to dentystka mnie zabiła

[PannaMagda]

Ja Was podczytuje gratulacje dla wszystkim, którym się udało i dla starających się

Ja raczej bardziej na poczekalnie się nadaję aniżeli do staraczek

Buziaki

[niebiesk0ka]

Jest tu ktoś?

[bianeczkaa]

dziewczyny progesteron 10,29 jestem spokojniejsza

niebieskooka, tu ci dziewczyny powiedzą to samo, zrób test i nie będziesz musiała dumać albo idz na krew

[Lamparcica]

Napisane przez megan713

Pozdro 600 z poczekalni dentysty - jakbym sie nie odezwała przez tydzien to dentystka mnie zabiła

Jak się nie pojawisz do wieczora lub do jutra to znajdę Twoją dentystkę i porozmawiam z nią sobie dobitnie

bianeczka no, od razu lepiej! widzisz, tamto było trochę za wcześnie.

[ana985]

Jutro 12dpo, myślicie ze jest sens robic sikanca, czy moze czekać do piątku do 13dpo ?

[roxana_lu]

Napisane przez ana985

Jutro 12dpo, myślicie ze jest sens robic sikanca, czy moze czekać do piątku do 13dpo ?

A kiedy @ miała byc (a juz nie przyjdzie )?

[bianeczkaa]

Napisane przez ana985

Jutro 12dpo, myślicie ze jest sens robic sikanca, czy moze czekać do piątku do 13dpo ?

Ja bym pewnie nie wytrzymała i zrobiła

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez Lamparcica

Jak się nie pojawisz do wieczora lub do jutra to znajdę Twoją dentystkę i porozmawiam z nią sobie dobitnie

bianeczka no, od razu lepiej! widzisz, tamto było trochę za wcześnie.

pewnie tak, od razu lepiej się czuję i powróciło moje pozytywne myślenie

[ana985]

Roxana @ powinna być w niedziele,

[roxana_lu]

Napisane przez ana985

Roxana @ powinna być w niedziele,

Kurczaczki, i co ja mam Ci poradzić jak ja sama to kilka razy robiłam sikacza (chyba ze 3-4 dni pod rząd) ja bym zrobiła zawsze mozna powtórzyć

[Anev0]

Ana rób a co Ci tam

[Siva5]

Witam. Podczytuje was w starym jak i w tym nowym watku i wiele wiele sie dowiedzialam.
Przesylam pozdrowienia

[megan713]

bianeczka - no to super

Ana - ja bym testowała, ale ja to ja

po wizycie jestem i było spoko nawet - kanałowe to bez znieczulenia ale myślałam że mi obojczyk przewierci normalnie... kolejna wizyta w poniedziałek. Mam ten obleśny zasklepiacz w zębie i czuje jakbym lizała podłogę gabinetu dentystycznego.

bleh

Siva5 witaj fajnie że się odezwałaś, jak u Ciebie ze staraniami?

PannaMagda jak tam sytuacja? wyklarowało sie co nieco z TZ?

SIMKO gdzie jesteś gaduło jedna?

[Ewusia_marchew]

Napisane przez PannaMagda

Ja Was podczytuje gratulacje dla wszystkim, którym się udało i dla starających się

co tam u Ciebie?

Napisane przez bianeczkaa

dziewczyny progesteron 10,29 jestem spokojniejsza

no to piękny masz progesteron, jak na ten dzień (jak niewiele wyższy w ciąży miałam ), w takim razie nie ma potrzeby faszerowania się tabletkami

Napisane przez ana985

Jutro 12dpo, myślicie ze jest sens robic sikanca, czy moze czekać do piątku do 13dpo ?

ja bym poczekała do piątku skoro termin @ masz dopiero w niedzielę.....
nadal trzymam kciuki

Napisane przez Siva5

Witam. Podczytuje was w starym jak i w tym nowym watku i wiele wiele sie dowiedzialam.
Przesylam pozdrowienia

Napisane przez megan713

po wizycie jestem i było spoko nawet - kanałowe to bez znieczulenia ale myślałam że mi obojczyk przewierci normalnie... kolejna wizyta w poniedziałek. Mam ten obleśny zasklepiacz w zębie i czuje jakbym lizała podłogę gabinetu dentystycznego.

Ja idę do dentysty w sobotę

[Lamparcica]

Ewusia współczuję dentysty
W ogóle powiedz swojej @, że jak jutro się nie pojawi to czekają ją baty pałką

Ana to jest tak: radziłabym Ci poczekać, ale jakbym była na Twoim miejscu to na 100% bym zatestowała, bo cierpliwość nie jest moją mocną stroną.

Meg dobrze ujęłaś ten smak

[PannaMagda]

Napisane przez megan713

bianeczka - no to super

Ana - ja bym testowała, ale ja to ja

po wizycie jestem i było spoko nawet - kanałowe to bez znieczulenia ale myślałam że mi obojczyk przewierci normalnie... kolejna wizyta w poniedziałek. Mam ten obleśny zasklepiacz w zębie i czuje jakbym lizała podłogę gabinetu dentystycznego.

bleh

Siva5 witaj fajnie że się odezwałaś, jak u Ciebie ze staraniami?

PannaMagda jak tam sytuacja? wyklarowało sie co nieco z TZ?

SIMKO gdzie jesteś gaduło jedna?

Megan.. rozstaliśmy się.. odstawił taki numer, że wylądowałam na kozetce u psychiatry siedziałam od maja na L4. Złożyłam wypowiedzenie w pracy i aktualnie przeprowadziłam się do UK. Tutaj kogoś poznałam.. zakochałam się i tak sobie trwamy

Napisane przez Ewusia_marchew

co tam u Ciebie?

no to piękny masz progesteron, jak na ten dzień (jak niewiele wyższy w ciąży miałam ), w takim razie nie ma potrzeby faszerowania się tabletkami

ja bym poczekała do piątku skoro termin @ masz dopiero w niedzielę.....
nadal trzymam kciuki




Ja idę do dentysty w sobotę

Ja zawiesiłam starania, mój doktor miał rację, moje pcos na szczęście jest tylko w głowie, moje liczne pęcherzyki.. taką mam naturę. Pięknie pękają.. są ślady po owulacji.
Ale z obecnym chcemy trochę poczekać.. może pod koniec przyszłego roku będziemy coś działać ?

widzę, że na wątku się pojawiło kilka osób i już się cieszą stanem ciążowym

[cabraloca]

Ana głos rozsądku radzi czekać do piątku, ale ja na Twoim miejscu raczej bym go nie posłuchała. Do najcierpliwszych niestety nie należę. Zgadzam się z Roxaną - zawsze można powtórzyć

[Anev0]

WITAM się w czwartek

I i miło mi że jestem pierwsza w Nowym wątku zafasolkowaną

BEta OK 2 Beta też chyba Ok ( 66 % ) przyrost po 46 godzina

Sikaniec dwie krechy

Mam tylko nadzieje że wszystko bedzie dobrze Bo piewszys trymestr najgorszy najniebezpieczniejszy
Póki co chyba fuksem laparoskopi uniknełam

Wsumie to jestem w szoku bo nic o jajkach nie wiem kiedy była owulka nawet nie pamietam serduszkowania w tym cyklu -> ten cykl totaal olany został i udało się

Nie wiem jak nie wiem kiedy ale II krechy były.

teraz Trzymam za was Kciuki
\
Dziękuje za wsparcie i nadzieje której mi brakowało za Baty, pomogło

[ana985]

Anevo gratulacje, osszzzzz Ty czemu nic sie nie przyznalas ?

[cabraloca]

AnevO graaaaatki wielkie! super, super, super! Ale prezent na Święta

[Anev0]

Bo to świeża sprawa
Mój szok byl tak wielki ze musiałam to sprawdzić - a co bede siac zamęt bez potwierdzenia

[Lamparcica]

ANEVO!!!! Masz baty, że nic nie powiedziałaś!!!!!!
Gratuluję!!! już Cię dodaję do zafasolkowanych ale super! Możę jajniory zmotywowały się myślą o laparo!

[roxana_lu]

Czekajcie, czekajcie... Bo ja nie dowierzam. Anev0 zaskoczyłaś nas, tutaj człowiek rano wstaje, cichaczem wchodzi na wątek a tu takie wieści !!!! :cmok; gratuuuuulacjeeeeee !!!

[Siva5]

Co u mnie slychac?starania trwaja choc od tego cyklu na razie bez pomocy lekarza (11dc) kolo weekendu owulka wiec mam kolejna nadzieje
Do ostatniego cyklu duphaston,luteinka,w jednym cyklu zastrzyki...na razie efektow nie dalo. Oprocze fektow dzialania tych wszystkich lekow Ale dzialamy dalej i czekamy
AnevO rowniez gratuluje!

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Lamparcica

Ewusia współczuję dentysty
W ogóle powiedz swojej @, że jak jutro się nie pojawi to czekają ją baty pałką

brzuch mnie już konkretnie boli więc mam nadzieję ze idzie małpa.....
chociaż w sumie mnie by bardziej pasowało bliżej weekendu żeby przyszła, bo mam przyjść w okolicach owu na monit, a za 2 tygodnie akurat będę na tym wyjeździe Sylwestrowym i najwcześniej 4 stycznia mogę się w klinice pojawić

Napisane przez PannaMagda

Megan.. rozstaliśmy się.. odstawił taki numer, że wylądowałam na kozetce u psychiatry siedziałam od maja na L4. Złożyłam wypowiedzenie w pracy i aktualnie przeprowadziłam się do UK. Tutaj kogoś poznałam.. zakochałam się i tak sobie trwamy

Ja zawiesiłam starania, mój doktor miał rację, moje pcos na szczęście jest tylko w głowie, moje liczne pęcherzyki.. taką mam naturę. Pięknie pękają.. są ślady po owulacji.
Ale z obecnym chcemy trochę poczekać.. może pod koniec przyszłego roku będziemy coś działać ?

super ze Ci się ułożyło
w nowym związku na razie nacieszcie sie sobą, na dzieciaki będzie jeszcze czas

Napisane przez Anev0

WITAM się w czwartek

I i miło mi że jestem pierwsza w Nowym wątku zafasolkowaną

BEta OK 2 Beta też chyba Ok ( 66 % ) przyrost po 46 godzina

Sikaniec dwie krechy

aaaaaa no gratulacje Kochana
tak to bywa właśnie ze jak już się tylko na coś czeka i sie nie nastawia to akurat wychodzi u mnie było identycznie (ale nie bierz przykładu ze mnie jeśli chodzi o to jak to się skończyło)
Trzymam kciuki za pozytywny ciąg dalszy
no i mam nadzieję ze jesteś dobrze nastawiona, Marudo Ty nasza

Napisane przez Siva5

Co u mnie slychac?starania trwaja choc od tego cyklu na razie bez pomocy lekarza (11dc) kolo weekendu owulka wiec mam kolejna nadzieje
Do ostatniego cyklu duphaston,luteinka,w jednym cyklu zastrzyki...na razie efektow nie dalo. Oprocze fektow dzialania tych wszystkich lekow Ale dzialamy dalej i czekamy
AnevO rowniez gratuluje!

powodzenia

Ja dziś zaspałam i zbierałam się w biegu, nienawidzę tego zawsze wstaję odpowiednio wcześnie żeby na spokojnie się zebrać (zwłaszcza ze codziennie rano obowiązkowo myję włosy), no ale dziś cudem zdążyłam

[simka234]

Napisane przez Kukucyk

Simka, a dlaczego na echo jedziecie? I gdzie robicie?

Migotka, o masz! To już zaraz!

Bo młody po ur miał otwarty otwór owalny i szumy na sercu i tachykardia zatokowa, i mieliśmy powtórzyć sprawdzić po 4-5 MC
Ale jest na szczęście wszystko dobrze -co prawda otwór się nie zarósł do końca ale to nie wada podobno ok 30% ludzi nid zarasta wogole kolejna kontrola 3 lata ..robilismy na Agatowej

Napisane przez Kukucyk

A mojego nie ma, bo sobie wyjechał za granicę na wigilię firmową. No kurde! Jak zwykle zostałam ze wszystkim sama. Sama wykąp małego, przewiń po raz milion dwudziesty, nakarm, odbeknij, ululaj, a w międzyczasie spróbuj umyć zęby czy zjeść chociaż kawałek banana. I tak dzień, noc, dzień, noc, dzień, noc. Zero pomocy, bo go nie ma. A jak już jest, to nagle ni z gruchy przeziębienie go bierze. NO WEŹCIE. Przy okazji jeszcze tamuj sobie krew z dupy i walcz z poporodową anemią, dzwoń po lekarzach i spróbuj umówić dziecko na wizytę, odpowiadaj na obsrane pisma z zusu, rób zakupy spożywcze przez internet, bo przecież nie wyjdziesz, sprzątaj, bo goście, a wyśpisz się po śmierci. No i przy okazji KOLKI!

Lepiej tego nie moglas opisać..tez to miałam teraz jest o niebo lepiej i u ciebie tez tak będzie..
Na kolki Sab simplex polecał super sprawa i gotuj napar z kminku i pij lepiej dziecku wtedy..

anevo GRATULACJE!!! Mowilam ze worek się rozwiazał
meg o matko! moje gadulstwo i na forum wlazło...
Teraz nie będę pisać -bijcie mnie

Wczoraj ogarnelam prezenty świąteczne..mam to z glowy

[megan713]

AAAAAAAAAAAA



AAAAAAAAAAAA


Anevo bździągwo mała strasznie się cieszę - zasponsorowałaś odejście precz mojego doła Gratuluję!!!

Panna Magda no tak podejrzewałam że z poprzednim chłopem to się skończy nieciekawie - oby ten był konkretniejszy wpadaj do nas na pogaduchy!

Ewusia łączę się w bólu - ja dziś czuję ze @ nadciąga...

Ana a co u Ciebie?

Simka trener może trenować śmiało dalej - super że z młodym wszytsko w porządku