|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2015-02-24, 16:08 | #4261 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 767
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
|
2015-02-24, 16:46 | #4262 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 906
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Elianka dużo sił dla dziewczyny
My chcemy blw Mały dziś kończy 5mcy i muszę prawie przemocą powstrzymywać TŻ, żeby mu nie dawał jedzenia |
2015-02-24, 17:06 | #4263 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
no wózek zawsze jedzie Więc zobaczymy. Tak w postaci kaszki. Chociaż moja mama mówiła, że mi nie dawała, muszę sie dopytać czemu.
__________________
Nasz wielki dzień 21.05.2011r. 23.09.2014 Michałek |
2015-02-24, 17:07 | #4264 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Czytałam na forum ze niektórzy dają skórkę chleba
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 17:12 | #4265 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 456
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Cytat:
---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ---------- O pamiętam że moje starsze rodzeństwo dawało swoim dzieciom ale trzeba było pilnować, bo taka namoknięta skórka dużymi kawałkami się odrywała
__________________
Synek moje szczęście cudowne Sebastian, Adam 12.08.2010 3440 54cm Hanna, Eliza księżniczka ur 2.11 3370 53cm |
|
2015-02-24, 17:15 | #4266 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Cytat:
---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ---------- Haha jak to brzmi- głodzisz biedne dziecko
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
2015-02-24, 17:18 | #4267 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Nowa Pola dostała butlę. Chyba myśli że to mikrofon bo buzia jej się nie zamyka 😛
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 17:19 | #4268 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
a kiedy zamierzacie wprowadzać gluten?
Młody drzemie mi na rękach...
__________________
Nasz wielki dzień 21.05.2011r. 23.09.2014 Michałek |
2015-02-24, 17:21 | #4269 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Magsik ja wszystko po 6 mz
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 17:22 | #4270 | ||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 835
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Hejjjj
Witamy się Dziś było szczepienie, i moje dziecko samo mnie zaskoczyło Wcale praktycznie nie płakał Jak się wbiła igłą nic, dopiero jak końcówka szczepionki była to poczuł i zaczął skomleć na chwilę zaraz po szczepieniu jak wsadziliśmy do wózka i spioch spacerowlaiśmyz godzinke. Wspomnę że do ośrodka zrowia mamy minutę drogi Juliuszek waży 7250 i 73 długi Wcina zupki z marcheweczką i buraczkiem Bardzo mu smakują Cytat:
Cytat:
U nas Juliuszek tez w kratkę noce On nie tyle że się budzi co wierci strasznie, i muszę co chwilę cyca podstawiać.. a że jestem czujna to się budze częśto dodam iż Juliando spi z nami Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
11 luty - 2 kreseczki 14 luty- bicie serduszka 3 październik- termin porodu Chłopiec Juliusz Pierwsza Dzidziolinka 41/40 Mój Aniołeczku |
||||||
2015-02-24, 17:23 | #4271 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Ja pewnie w 6. Już powoli się zbliżamy do tych zupek, tylko młody musi się wyleczyć z ataku skazy. No bo jak niby poznam czy jest na jedzenie uczulony jak on taki smarkajacy i parchaty
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2015-02-24, 17:25 | #4272 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Zachwyt butla 😛
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 17:33 | #4273 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 835
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
__________________
11 luty - 2 kreseczki 14 luty- bicie serduszka 3 październik- termin porodu Chłopiec Juliusz Pierwsza Dzidziolinka 41/40 Mój Aniołeczku |
2015-02-24, 17:37 | #4274 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
😁
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 18:01 | #4275 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4 259
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Daszna rozumiem ze nie zalapala, tylko mietoli jak moja ? czy sie myle
---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ---------- Gosiu Julinek kurduplem nie bedzie
__________________
Razem od: 28.01.2008 r. Zaręczeni od: 28.01.2010 r. Nasz dzień: 21.07.2012 r. 31.10.2014 Majunia nasz Skarb 8.05. Pierwsze kopniaczki Fasolinka |
2015-02-24, 18:15 | #4276 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Pomietolila a mleko poszło do wanienki 😛
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 18:58 | #4277 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 430
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Cytat:
Może jej smoczek nie podchodzi? Morti okropne są te kłucia, ja za kazdym razem cierpię jak moje dziecko płacze.. elianka smutna wiadomość, ale może jeszcze coś się zmieni..? nowa8686 mój Tż natomiast zawsze mówi "że oby wszystkie problemy dało się rozwiązać za pieniądze.." to wtedy jest ok.
__________________
MAKSymalnie przeszczęśliwa |
|
2015-02-24, 19:10 | #4278 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Isgaard mam butelki avent. Jak była malutka to jadła. Teraz chyba zapomniała 😉
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 19:15 | #4279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4 259
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Ehhh te cycowe nasze dziewczyny.
Dzis 3 proba byla ale miętolenia chyba
__________________
Razem od: 28.01.2008 r. Zaręczeni od: 28.01.2010 r. Nasz dzień: 21.07.2012 r. 31.10.2014 Majunia nasz Skarb 8.05. Pierwsze kopniaczki Fasolinka |
2015-02-24, 19:16 | #4280 |
Zadomowienie
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Nowa czyli nie ma wychodzenia 😝
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2015-02-24, 19:34 | #4281 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
kurcze tak czytam o tych problemach z piciem z butli i się zastanawiam czy mój chłopak będzie chciał z niej jeść. tylko, że ja się gniewam z laktatorem, mam ręczny i nie szło mi ściaganie jakiś czas temu
---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- mam opryszczkę i nie mogę całować swojego szkraba
__________________
Nasz wielki dzień 21.05.2011r. 23.09.2014 Michałek |
2015-02-24, 19:39 | #4282 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 456
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
magsik czasami lepiej żyć w niewiedzy hihi Ja podaję małej wodę czasami bo ona potrafi co 6 dni kupkę robić a jak jej dam wodę to częściej.
Dziś pierwszy raz wypiła herbatkę około 30 ml daszna słodkości malutkie, ja się wciąż nie mogę nadziwić że moja załapała i jak pije to oderwać oczu nie mogę hihi My po kąpieli, Seba w łóżku Hania leży na brzusiu i popierduję :P
__________________
Synek moje szczęście cudowne Sebastian, Adam 12.08.2010 3440 54cm Hanna, Eliza księżniczka ur 2.11 3370 53cm |
2015-02-24, 19:45 | #4283 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Cytat:
Cytat:
Ja dzisiaj poszlam sama z moją dwójką na 2godzinny spacer. Młoda dzielnie maszerowała obok, a zrobilysmy na pewno ładnych parę kilometrów. Przy okazji zakupilam młodemu smoczek lovi. Może w tym zagustuje, bo dzisiaj w nocy znowu robilam za smoczek. Cyc w buzi- dziecko śpi, cyca nie ma- dziecko marudzi... :/ ---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ---------- Tez uwielbiam ten słownik. Same głupoty wychodzą... Juz nie mam siły poprawiać, ale ani nic o dachu nie chciałam pisać, ani barwieniem mój syn się nie zajmuje, a bawieniem (teraz podpowiedzialo mi "nasieniem" ). |
||
2015-02-24, 19:47 | #4284 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Hej
nie jestem na bieżąco ale udało mi się was nadrobić z grubsza. Był temat wózków my mamy 3w1 riko primo jestem z niego mega zadowolona jest super pod każdym względem nam pasuje i mówię tu o nosidełku i gondoli bo spacerówki jeszcze nie testowałam. niedlugo jedziemy do pl na swieta i eby nie ładowac naszego riko kupiłam lekka spacerówke Herlag czerwono czarny zobaczymy jak sie sprawdzi fajnie sie składa i zajmie mniej miejsca w aucie niz nasz riko. |
2015-02-24, 19:51 | #4285 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Farminka mi nikt nie dowierza jak mówię że Czarko lubi jak się mu czyta.
Co do siadania to mój syn dziś właśnie usiadł. Tyle by było w kwestii martwienia się o jego motoryke. Miałam go na kolanach w pozycji półleżącej i nagle sru i siedzi.. w pierwszej chwili go zlapałam i cofnelam bo się wystraszyłam a ten cyk i znowu. Pozwoliłam mu, żeby sprawdzić co zrobi to usiadł ale zabrakło mu stabilności i się zaczął chwiac na boki. Więc teraz też muszę uważać na niego żeby nie miał głupich pomysłow. Btw zawsze mi się wydawało ze dzieci najpierw siedzą a potem siadają. Moje na odwrot
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2015-02-24, 19:57 | #4286 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 313
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Dobry wieczór!
Slomka, ściskam serdecznie! Mniemam, że się przeprowadzka udała Elianka, trzymam kciuki, żeby jednak udało się kuzynce "zmieścić" w tych 10% nadziei. Magsik, życzę wytrwałości i czytam twoje posty tak, jakbym sama je pisała, ale ja już chyba przywykłam. Nowa, Isgaard mądre słowa. Podpisuję się ręcyma i nogyma. Daszna, u nas też butelka nie przechodzi. Patrzy na mnie jak na wariatkę i albo się bawi, albo odwraca głowę i nic nie ciągnie. A mogłaby, bo czeka nas wesele w kwietniu i ze ślubem mamy tyle spraw na głowie i mnóstwo jeżdżenia, że dla niej lepiej by było zostać w domu. A tak ją ciągamy ze sobą Morti, biedna Łucja. Wcale się nie dziwię, że tak to przeżyłyście obie. Trzymam kciuki, by szybko nie było powtórki. Mamy chorych dzieciaczków i chore mamy, moc uścisków! Wracajcie do zdrowia. U mnie ze względu na przygotowania do ślubu mega zamieszanie i wieczny bark czasu. Ale jestem i czytam na bieżąco nasze Kółko Wzajemnej Adoracji. Łucja, nie przekręca się z plecków na brzuszek, a z brzuszka na plecki bardzo, bardzo rzadko. Ale z radością przekręca się na boki, ssie palce u nóg i rotuje wokoło osi. Jest coraz bardziej mobilna i skończyły się u mnie dobre czasy, że mogłam ją zostawić i iść zrobić cokolwiek... Raz, że się rusza, a dwa, że wchodzimy w kolejny skok rozwojowy () i jak mnie nie widzi to jest straszny ryk. Najlepiej u mnie na rękach, albo u TŻ i cyc w nocy do dwie godziny. Momentami padam na pysk. Udało nam się ją zaszczepić i było naprawdę dobrze. Szczepiłam 5 w 1. Obyło się bez ryków, gorączki i innych atrakcji. W kwietniu zaszczepię tak samo. Waży 6700g i ma 68 cm, teraz weszłyśmy w Dady 4, bo 3 ją ocierały w pachwinach, a jak je niżej zakładałam to się jej siuśki na plecy wylewały Dariuska, śliczna córcia! Przeczytałam twój post o wycofaniu MMR i mi się serce uradowało. Strasznie się boję tej szczepionki i na pewno Bułki nie zaszczepię w wieku 12-13 miesięcy. Rozmawiałam i z jedną lekarką, i z położną i kazały się wstrzymać do ok. 2-3,5 roku życia. I tak zrobię. Przebieram Łucję w piżamkę, tj. w bluzeczkę i spodenki, ale ja jej często zmieniam pieluchę, także do pierwszej zmiany śpi w spodenkach, a potem tylko w bluzeczce. W dzień też ją często przebieram, bo mocno i śmierdząco ulewa Czeka nas jeszcze wizyta u dermatologa, bo Małej wyszły zmiany na łokciach i coraz bardziej się rozrastają, mimo stosowania diety beznabiałowej przeze mnie. A tak to dni mi mijają między Łuśką, rozwożeniem zaproszeń, organizowaniem wesela i chodzeniem na ćwiczenia Aha, i zrobiłam pierwszą próbę rozszerzenie diety. Dałam jej marchewkę, ale bardziej niż jedzeniem była zainteresowana jedzeniem śliniaka. Także śliniak był w buzi, a na marchewkę nie było miejsca Ze swojego wózka jestem bardzo zadowolona, myślę, że spacerówka też da radę, ale i tak pożyczę od koleżanki Graco, bo i mniejsza i lżejsza. Będzie ją łatwiej zapakować do auta. Za "parasolką" jeszcze się nie rozglądałam.
__________________
"Razem, młodzi przyjaciele!... W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele" 2 października 2014 o godz. 11.10 urodziła się ŁUCJA Edytowane przez Koralinka86 Czas edycji: 2015-02-24 o 20:02 |
2015-02-24, 19:58 | #4287 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Co do diety zaczynam rozszerzanie od marca o BLW tez mysle zobaczymy jak to wyjdzie będę mieszać na radykalne BLW sie raczej nie zdecyduje. Gluten zacznę wprowadzać grubo po roku chorowałam na celiakie wiec jest możliwość, ze V odziedziczy oby nie
|
2015-02-24, 19:59 | #4288 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Najwyraźniej dzieci nie czytają tych wszystkich mądrych wytycznych co należy robić w którym miesiącu i robią po swojemu
Tomek dzisiaj tak wyrywał się do mojego obiadu, że aż mi go żal było, że nie mógł spróbować. Gosiakk a Julek to chyba na piersi, tak? Zupki juz mu dajesz? Od dawna? |
2015-02-24, 20:00 | #4289 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
Lilotka chorowałas a już nie chorujesz? Nie wiedziałam że celiaklie da się wyleczyć! Myślałam że to choroba genetyczna...?
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2015-02-24, 20:04 | #4290 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014
A jeszcze Elianka moja koleżanka była w ciąży (mieszkała w Londynie) i lekarze stwierdzili, ze dziecko urodzi się z rozszczepem kręgosłupa oraz z licznymi wadami i zaproponowali aborcje. ona się nie zgodziła wróciła do pl i urodziła zdrowe piękne dziecko!!! Także nie ma co, bo lekarze często się mylą. Trzymam kciuki za Twoja koleżankę, oby prognozy lekarzy były błędne.
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:40.