Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 9.

[Czarina]

Napisane przez cava

Zasadniczo, wprowadzanie paszportu covidowego, czy nakazu szczepień,
to kolejna burza w szklance wody, nie mająca podparcia w fizycznych możliwościach wykonania usługi.
I jak widac już rakiem się z tego wycofuja, pewnie zaczeli liczyć, jakby od razu nie mogli.




Wystarczy sobie uzmysłowić, ile czasu realnie, fizycznie, zajmie samo fizyczne _zaszczepienie_ ludności państwo ilosciach mieszkańców idących w dzieści milionów.




Firmy, organizacje, instytucje wykluczajace obsługę niezaszczepionych, popełniłyby na wstepie samobójstwo na własne życzenie. Nikt na to sobie nie pozwoli, zwłaszcza w dobie ogólnego kryzysu juz nie tylko gospodarczego ale i zaufania publicznego- bo ztym jest problem teraz wszedzie, ne tylko u nas.
już widze jak linie lotnicze, pociągi czy puby, to co przeżyja i ta ledwo dychajace po lockdownach, odmawiają obsługi potencjalnych klientów, bo sa niezaszczepieni.
Ta, już ich na to stać.



Na zaszczepienie ogołu populacji choćby Polski (niecałe 38 milionów tylko) , potrzeba kliku lat ciągłego szczepienia dzien w dzien na skraju przepustowości systemu.

To wynika ze zwykłej przepustowości punktów szczepień.
A tez przeciez nie mozna nagle oddelegowac do takowych pierdyliarda pracowników medycznych, bo zrobi sie to samo co mamy teraz przez covid, zabraknie tych pracowników w innych miejscach i nastapi kolejna zapaśc służby zdrowia.
zabraknie obsługi w przychodniach, szpitalach, punktach pobrań, ludzi do wykonywania innych szczepień planowych i na rządanie, do szczepień corocznych na np. grype.




Wiec spoko, gadają, gadaja, a tyle z tego będzie co jak zwykle. Nic.

Masz dużo racji w tym co piszesz. [1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88328895]czyli widze, że politycy angielscy tez tak jakby straszą, że binesy moga wymagac "paszportu szczepionkowego", ale co zlego- to nie oni!

specjalny minister od wprowadzenie szczepionki, widzę, powstał w UK ciekawe kto w Polsce sie zalapie na taką posadkę[/QUOTE]Nowa, intratna posadka na koszt podatników

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez cava

Zasadniczo, wprowadzanie paszportu covidowego, czy nakazu szczepień,
to kolejna burza w szklance wody, nie mająca podparcia w fizycznych możliwościach wykonania usługi.
I jak widac już rakiem się z tego wycofuja, pewnie zaczeli liczyć, jakby od razu nie mogli.




Wystarczy sobie uzmysłowić, ile czasu realnie, fizycznie, zajmie samo fizyczne _zaszczepienie_ ludności państwo ilosciach mieszkańców idących w dzieści milionów.




Firmy, organizacje, instytucje wykluczajace obsługę niezaszczepionych, popełniłyby na wstepie samobójstwo na własne życzenie. Nikt na to sobie nie pozwoli, zwłaszcza w dobie ogólnego kryzysu juz nie tylko gospodarczego ale i zaufania publicznego- bo ztym jest problem teraz wszedzie, ne tylko u nas.
już widze jak linie lotnicze, pociągi czy puby, to co przeżyja i ta ledwo dychajace po lockdownach, odmawiają obsługi potencjalnych klientów, bo sa niezaszczepieni.
Ta, już ich na to stać.



Na zaszczepienie ogołu populacji choćby Polski (niecałe 38 milionów tylko) , potrzeba kliku lat ciągłego szczepienia dzien w dzien na skraju przepustowości systemu.

To wynika ze zwykłej przepustowości punktów szczepień.
A tez przeciez nie mozna nagle oddelegowac do takowych pierdyliarda pracowników medycznych, bo zrobi sie to samo co mamy teraz przez covid, zabraknie tych pracowników w innych miejscach i nastapi kolejna zapaśc służby zdrowia.
zabraknie obsługi w przychodniach, szpitalach, punktach pobrań, ludzi do wykonywania innych szczepień planowych i na rządanie, do szczepień corocznych na np. grype.




Wiec spoko, gadają, gadaja, a tyle z tego będzie co jak zwykle. Nic.

A jaka jest przepustowość punktów szczepień, wiesz może?
Bo domyślam się, że liczba robionych testów na covid nijak się nie ma do możliwości szczepienia.
Licząc jakieś optymistyczne 40tys szczepień na dzień, to wszyscy Polacy by się zaszczepili za 2,5 roku.
No i druga kwestia - blisko połowa nie chce się szczepić Więc może pójść sprawniej.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez cava

Firmy, organizacje, instytucje wykluczajace obsługę niezaszczepionych, popełniłyby na wstepie samobójstwo na własne życzenie. Nikt na to sobie nie pozwoli, zwłaszcza w dobie ogólnego kryzysu juz nie tylko gospodarczego ale i zaufania publicznego- bo ztym jest problem teraz wszedzie, ne tylko u nas.
już widze jak linie lotnicze, pociągi czy puby, to co przeżyja i ta ledwo dychajace po lockdownach, odmawiają obsługi potencjalnych klientów, bo sa niezaszczepieni.
Ta, już ich na to stać.

To sie nie bedzie odbywac od strony klienta. To osoby pracujace w pubach i restauracjach beda musieli byc zaszczepieni.
Wlasciciele sklepow beda mieli wymog odgorny, zeby szczepic swoich pracownikow, bo inaczej nie beda mogli wykonywac pracy. Ludzie nie beda protestowac, bo beda sie bali stracic prace.
Pomoc rzadu bedzie zalezna np. od tego, czy wprowadzilo sie odpowiednie procedury antycovidowe, patrz: nakaz szczepien dla klientow.
Kazdy gdzies pracuje, tym sposobem zaszczepi sie wielu ludzi.
Ciezko jest mi wyobrazic sobie cos takiego w restauracjach, ale np. przed wejsciem do samolotu - jak najbardziej. [/QUOTE]

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Wszyscy dookola mowili mi: ''no cos ty, drugiego lockdownu nie bedzie, oni wiedza, ze gospodarka tego nie udzwignie, nie pozwola sobie na to'' - i Polacy i Niemcy mi tak mowili. I co? Bylo, i to jeszcze gorzej niz w marcu, bo wtedy przynajmniej zamkneli raz a dobrze na krotko, a teraz to tak wleczemy sie od wrzesnia (wtedy zaczela sie na nowo negatywna narracja w mediach, pierwsze apele o zostanie w domu, czesc spoleczenstwa zaczela sie bac i obroty w wielu branzach znowu spadly + od pazdziernika pierwsze ograniczenia), juz mamy grudzien, lepiej nie bedzie i w styczen znowu wejdziemy pelna para z ograniczeniami bo w grudniu pospotykaja sie ciocie klocie piata woda po kisielu pol Polski dalej.

Tak samo ze szczepieniami, wydaje nam sie to niemozliwe, ale tak bedzie, zobaczycie.

[Czarina]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88329303]To sie nie bedzie odbywac od strony klienta. To osoby pracujace w pubach i restauracjach beda musieli byc zaszczepieni.
Wlasciciele sklepow beda mieli wymog odgorny, zeby szczepic swoich pracownikow, bo inaczej nie beda mogli wykonywac pracy. Ludzie nie beda protestowac, bo beda sie bali stracic prace.
Pomoc rzadu bedzie zalezna np. od tego, czy wprowadzilo sie odpowiednie procedury antycovidowe, patrz: nakaz szczepien dla klientow.
Kazdy gdzies pracuje, tym sposobem zaszczepi sie wielu ludzi.
Ciezko jest mi wyobrazic sobie cos takiego w restauracjach, ale np. przed wejsciem do samolotu - jak najbardziej. [/QUOTE]

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Wszyscy dookola mowili mi: ''no cos ty, drugiego lockdownu nie bedzie, oni wiedza, ze gospodarka tego nie udzwignie, nie pozwola sobie na to'' - i Polacy i Niemcy mi tak mowili. I co? Bylo, i to jeszcze gorzej niz w marcu, bo wtedy przynajmniej zamkneli raz a dobrze na krotko, a teraz to tak wleczemy sie od wrzesnia (wtedy zaczela sie na nowo negatywna narracja w mediach, pierwsze apele o zostanie w domu, czesc spoleczenstwa zaczela sie bac i obroty w wielu branzach znowu spadly + od pazdziernika pierwsze ograniczenia), juz mamy grudzien, lepiej nie bedzie i w styczen znowu wejdziemy pelna para z ograniczeniami bo w grudniu pospotykaja sie ciocie klocie piata woda po kisielu pol Polski dalej.

Tak samo ze szczepieniami, wydaje nam sie to niemozliwe, ale tak bedzie, zobaczycie.[/QUOTE]Też tego się obawiam.
Narazie cisza o tym, żeby nie burzyć społeczeństwa, a za jakiś czas zacznie się narracja, że osoby nieszczepione to zagrożenie dla reszty. I kropla wydrąży skałę.
Jakoś z biegem czasu emocje na ten temat mi opadły, nie mam na to żadnego wpływu, co będzie to będzie. W grudniu na pewno się nie zaszczepię, w przyszłości może, jeśli moje życie będzie ograniczone. Już tego tak nie roztrząsam, jak jeszcze kilka tygodni temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez squirrelqa

A jaka jest przepustowość punktów szczepień, wiesz może?
Bo domyślam się, że liczba robionych testów na covid nijak się nie ma do możliwości szczepienia.
Licząc jakieś optymistyczne 40tys szczepień na dzień, to wszyscy Polacy by się zaszczepili za 2,5 roku.
No i druga kwestia - blisko połowa nie chce się szczepić Więc może pójść sprawniej.

Tata mi coś mówił, że znalazł informację,: w punktach drive-thru niby 10 osób / godzina.

Myślę, że największym problemem nie jest sieć wykonywania tych szczepień (umówmy się, że poradni POZ jest więcej niż punktów poboru wymazu, więc teoretycznie moc przerobowa większa), tylko przechowywanie szczepionki i jej dystrybucja. Któraś z nich musi być przechowywana w temp. -70 st. Nie wiem, czy taki wiejski POZ ma możliwość ją tak przechowywać, ale ponoć ma być sprzedawana w pakietach z odpowiednimi "termosami" czy innym ustrojstwem zapewniającym taką temp.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Monia284]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88328253]W dezynfekcji rąk i noszeniu rękawiczek chodzi o to, żeby nie roznosić wirusa na wszystkie powierzchnie. Jeżeli zakładasz rękawiczki rano i tak je sobie nosisz przez cały dzień, to jeżeli wirus na nich osiądzie w którymś momencie, to teoretycznie możesz go roznosić między klientami. Dlatego lepiej ręce częściej myć, niż nosić przez cały dzień jedną parę rękawiczek.[/QUOTE]Nie nosze caly dzien. Juz pisalam ze zmieniam dosc czesto ale nosze rzadko np w weekend zeby je oszczedzac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez Misia452

Ale mówisz, że na nich oszczędzasz. Czy zmieniasz je po KAŻDYM kliencie? Jeśli nie to sorry, ale one nic nie dają. Jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa.
Co ja czytam? Rękawiczkami i maseczka poprawiłas sobie odporność? Ty tak serio? Na poważnie? Doedukuj się trochę, bo aż człowiek oczy przeciera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No po kazdym kliencie moze nie. Byloby ciezko. Szkolisz sie na pielegniarke. Maski cos daja. Wirus ma troche trudniejsza droge. To moglo moze nie wzmocnic moja odpornosc, ale sprawic ze juz ktos na mnie bezposrednio nie nakaslal.

Dobrze niech bedzie ze rekawiczki nic nie daja w sensie ochrony przed wirusem. Jednak w kwestii ochrony rak przed przesuszeniem cos daja. Tak samo dobre sa gdy zmywasz naczynia. Takze tutaj nie zaprzeczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Monia284

Nie nosze caly dzien. Juz pisalam ze zmieniam dosc czesto ale nosze rzadko np w weekend zeby je oszczedzac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

No po kazdym kliencie moze nie. Byloby ciezko. Szkolisz sie na pielegniarke. Maski cos daja. Wirus ma troche trudniejsza droge. To moglo moze nie wzmocnic moja odpornosc, ale sprawic ze juz ktos na mnie bezposrednio nie nakaslal.

Dobrze niech bedzie ze rekawiczki nic nie daja w sensie ochrony przed wirusem. Jednak w kwestii ochrony rak przed przesuszeniem cos daja. Tak samo dobre sa gdy zmywasz naczynia. Takze tutaj nie zaprzeczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rękawiczki są JEDNORAZOWE.
Powinnaś ich używać jak lekarz- po jednym kliencie do kosza, na bank tak nie robisz.

Więc sorry, ale nie używasz zgodnie z przeznaczeniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Monia284

Nie nosze caly dzien. Juz pisalam ze zmieniam dosc czesto ale nosze rzadko np w weekend zeby je oszczedzac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

No po kazdym kliencie moze nie. Byloby ciezko. Szkolisz sie na pielegniarke. Maski cos daja. Wirus ma troche trudniejsza droge. To moglo moze nie wzmocnic moja odpornosc, ale sprawic ze juz ktos na mnie bezposrednio nie nakaslal.

Dobrze niech bedzie ze rekawiczki nic nie daja w sensie ochrony przed wirusem. Jednak w kwestii ochrony rak przed przesuszeniem cos daja. Tak samo dobre sa gdy zmywasz naczynia. Takze tutaj nie zaprzeczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaak jasne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez khloe

Rękawiczki są JEDNORAZOWE.
Powinnaś ich używać jak lekarz- po jednym kliencie do kosza, na bank tak nie robisz.

Więc sorry, ale nie używasz zgodnie z przeznaczeniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez khloe

Rękawiczki są JEDNORAZOWE.
Powinnaś ich używać jak lekarz- po jednym kliencie do kosza, na bank tak nie robisz.

Więc sorry, ale nie używasz zgodnie z przeznaczeniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok ale trudno rece mi sie tak nie podrazniaja. To najwieksza zaleta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Monia284

Ok ale trudno rece mi sie tak nie podrazniaja. To najwieksza zaleta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

??? Wtf

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez Misia452

Taaak jasne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

No dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No trudno mowie rece nie podrazniaja sie tak.

Co do masek to dziwne jak przyszla pielegniarka twierdzi ze nie dzialaja. To po co nosicie jak nic nie daja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Monia284

No trudno mowie rece nie podrazniaja sie tak.

Co do masek to dziwne jak przyszla pielegniarka twierdzi ze nie dzialaja. To po co nosicie jak nic nie daja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rozumiem, że chronią przed podrażnieniem, ale ty zaczęłaś dyskusje od tego, że nosisz, żeby się chronić przed wirusem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Monia284

No trudno mowie rece nie podrazniaja sie tak.

Co do masek to dziwne jak przyszla pielegniarka twierdzi ze nie dzialaja. To po co nosicie jak nic nie daja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A gdzie ja pisałam, że nie działają? Pokaż mi. Ja pisałam,że nie mają wpływu na to czy masz wyższa czy niższa odporność o działaniu słowa nie napisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez cava

Zasadniczo, wprowadzanie paszportu covidowego, czy nakazu szczepień,
to kolejna burza w szklance wody, nie mająca podparcia w fizycznych możliwościach wykonania usługi.
I jak widac już rakiem się z tego wycofuja, pewnie zaczeli liczyć, jakby od razu nie mogli.




Wystarczy sobie uzmysłowić, ile czasu realnie, fizycznie, zajmie samo fizyczne _zaszczepienie_ ludności państwo ilosciach mieszkańców idących w dzieści milionów.




Firmy, organizacje, instytucje wykluczajace obsługę niezaszczepionych, popełniłyby na wstepie samobójstwo na własne życzenie. Nikt na to sobie nie pozwoli, zwłaszcza w dobie ogólnego kryzysu juz nie tylko gospodarczego ale i zaufania publicznego- bo ztym jest problem teraz wszedzie, ne tylko u nas.
już widze jak linie lotnicze, pociągi czy puby, to co przeżyja i ta ledwo dychajace po lockdownach, odmawiają obsługi potencjalnych klientów, bo sa niezaszczepieni.
Ta, już ich na to stać.



Na zaszczepienie ogołu populacji choćby Polski (niecałe 38 milionów tylko) , potrzeba kliku lat ciągłego szczepienia dzien w dzien na skraju przepustowości systemu.

To wynika ze zwykłej przepustowości punktów szczepień.
A tez przeciez nie mozna nagle oddelegowac do takowych pierdyliarda pracowników medycznych, bo zrobi sie to samo co mamy teraz przez covid, zabraknie tych pracowników w innych miejscach i nastapi kolejna zapaśc służby zdrowia.
zabraknie obsługi w przychodniach, szpitalach, punktach pobrań, ludzi do wykonywania innych szczepień planowych i na rządanie, do szczepień corocznych na np. grype.




Wiec spoko, gadają, gadaja, a tyle z tego będzie co jak zwykle. Nic.

Jesteś przedsiębiorcą to wiesz że na przedsiębiorcach rząd jest w stanie wymusić różne rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sariah]

Po dzisiejszym wyniku gdzie skaczemy dziennie o roznice 5000 zakażeń w stosunku do poprzednich oficjalnie przestaje wierzyc w zliczanie zarazen przez władze.

[Higurashi]

Napisane przez Sariah

Po dzisiejszym wyniku gdzie skaczemy dziennie o roznice 5000 zakażeń w stosunku do poprzednich oficjalnie przestaje wierzyc w zliczanie zarazen przez władze.

To i tak jesteś osobą wielkiej wiary, skoro do tej pory się trzymałaś

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[cava]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88329303]To sie nie bedzie odbywac od strony klienta. To osoby pracujace w pubach i restauracjach beda musieli byc zaszczepieni.
Wlasciciele sklepow beda mieli wymog odgorny, zeby szczepic swoich pracownikow, bo inaczej nie beda mogli wykonywac pracy. Ludzie nie beda protestowac, bo beda sie bali stracic prace.
Pomoc rzadu bedzie zalezna np. od tego, czy wprowadzilo sie odpowiednie procedury antycovidowe, patrz: nakaz szczepien dla klientow.
Kazdy gdzies pracuje, tym sposobem zaszczepi sie wielu ludzi.
Ciezko jest mi wyobrazic sobie cos takiego w restauracjach, ale np. przed wejsciem do samolotu - jak najbardziej. [/QUOTE]

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Wszyscy dookola mowili mi: ''no cos ty, drugiego lockdownu nie bedzie, oni wiedza, ze gospodarka tego nie udzwignie, nie pozwola sobie na to'' - i Polacy i Niemcy mi tak mowili. I co? Bylo, i to jeszcze gorzej niz w marcu, bo wtedy przynajmniej zamkneli raz a dobrze na krotko, a teraz to tak wleczemy sie od wrzesnia (wtedy zaczela sie na nowo negatywna narracja w mediach, pierwsze apele o zostanie w domu, czesc spoleczenstwa zaczela sie bac i obroty w wielu branzach znowu spadly + od pazdziernika pierwsze ograniczenia), juz mamy grudzien, lepiej nie bedzie i w styczen znowu wejdziemy pelna para z ograniczeniami bo w grudniu pospotykaja sie ciocie klocie piata woda po kisielu pol Polski dalej.

Tak samo ze szczepieniami, wydaje nam sie to niemozliwe, ale tak bedzie, zobaczycie.[/QUOTE]

I co niby?
Każą mi zamknąć firmę póki nie zaszczepie pracowników, w sytuacji w której termin szczepień dostane na za np. 10 miesięcy?
Ok. Tylko kto im wtedy będzie wpływy z podatków generował?

W sytuacji braku kasy, magicznie nawet najgłupszy rząd zaczyna szybciutko uczyć się liczyć. Pieniążki kształcą.

Jakoś jestem spokojna o to.

A jak nie naucza się liczyć odpowiednio szybko, to skala strajków wyrwie ich z butów. Ludzie już przekroczyli granice cierpliwości.
Bo już nie chodzi o to kto ma racje, tylko o przetrwanie w ogóle tego systemu.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez squirrelqa

A jaka jest przepustowość punktów szczepień, wiesz może?
Bo domyślam się, że liczba robionych testów na covid nijak się nie ma do możliwości szczepienia.
Licząc jakieś optymistyczne 40tys szczepień na dzień, to wszyscy Polacy by się zaszczepili za 2,5 roku.
No i druga kwestia - blisko połowa nie chce się szczepić Więc może pójść sprawniej.

Widziałam gdzieś takie wyliczenia ale nie pamietam gdzie.
I tak to mniej więcej wychodziło.


Punkty krwiodawca można przekształcać w punkty szczepień, tylko kto będzie wtedy zbierał krew i osocze i jaki będzie tego skutek?
O tym piszę, dzieści milionów do zaszczepienia, to nie jest kwestia nawet miesięcy, a rownolegle system opieki zdrowotnej musi nirmalnie działać. To ogranicza.
Do tego do godzi ilość zakupionych szczepionek, i ich dystrybucja.

A nie można bez ryzyka wybuchu potwornej skali strajków /wojen domowych ograniczyć/wykluczyć społecznie ludzi i firm, którzy byliby niezaszczepieni z powodu niewydolności systemu a nie własnej woli.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Linka25

Jesteś przedsiębiorcą to wiesz że na przedsiębiorcach rząd jest w stanie wymusić różne rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem.
Ale też wiem, ze oni wiedza i teraz to boleśnie do nich dociera wręcz, ze ktoś im musi podatki płacić, a żeby to robić musi istnieć i mieć _dochody_ a nie paść.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A propos szczepień - nie wiem, jak jest w trakcie pandemii, ale tak naprawdę niewiele pielęgniarek może szczepić ludzi, do tego trzeba mieć specjalny kurs ukończony.

A propos podniesienia odporności przez maseczkę - jak się siedzi w domu, to też się nie łapie chorób, ale to nie ma nic wspólnego z odpornością.

[syyyyyylwia]

Napisane przez effcia82

Syczy i warczy na własny ogon tudzież zad i mimo licznych badań i zabiegów nie znaleźliśmy / wyeliminowaliśmy przyczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

https://www.animal-expert.pl/artykul...i-postepowanie
Pierwsza myśl, jeśli nic konkretnego nie udało się zdiagnozować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[khloe]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No raczej.

To był taki bezsens jak zakładanie rękawiczek na zakupach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Żenujące to jest.
Wprowadzają nakazy, głupie, nieprzemyślane i nie do wyegzekwowania w świetle przepisów, zmieniają w żenująco krótkim czasie tak to jest bez sensu.
I tak w kółko. Ciagle i ciagle. Zero umiejętności uczenia się na błędach, jakiejś konsekwencji działania, wyobraźni.

Rozumiem padakę z samego poczatku pandemii, nikt nie wiedział co robić, z czym mamy do czynienia. Działania na oślep były zrozumiałe. W ogóle nie mam pretensji o nie mino ze nienawidzę tego rzadu i mam o nim najgorsze zdanie.
Ale teraz taka padaka w kółko.

Ale teraz, to już tylko żenada.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Dla mnie ten nakaz maseczek w pracy jest chyba jednym z najgłupszych nakazów.
Ja w pracy dużo gadam przez telefon, miałabym tę maseczkę szybko zaplutą, już nie mówiąc o tym, że osoba na linii by mnie nie rozumiała. A nie pracuję w call center, w takich prawdziwych to dopiero musi być masakra w maseczce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88329839]Dla mnie ten nakaz maseczek w pracy jest chyba jednym z najgłupszych nakazów.
Ja w pracy dużo gadam przez telefon, miałabym tę maseczkę szybko zaplutą, już nie mówiąc o tym, że osoba na linii by mnie nie rozumiała. A nie pracuję w call center, w takich prawdziwych to dopiero musi być masakra w maseczce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie rozumiem czemu miałabym zakładać maseczke pośród osób, z którymi się od wielu miesięcy, lub lat spotykam.

Że co? Nagle się wirus obudził i postanawiał zarażać w pracy?

Tak samo jak się plują,że na stokach nie zachowują dystansu. Jak tak patrzę na to, jak opatuleni są narciarze : gogle, kominy, kaski to stwierdzam,że wirus nie ma szans się tam przedrzeć i że narciarze, nawet stłoczeni są lepiej chronieni, niż my tymi "super maseczkami"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szakal165]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88328678]w netto u nas dosyć szybko zrezygnowali z wymogu rękawiczek, ochroniarz stał przy wejsciu i kazl psikac płynem dezynfekc., jak jeszcze wszędzie rękawiczki królowały..

ja akurat dosyć często psikam dłonie przed wejsciem do sklepu, nieraz sklepowym, nieraz swoim (mam ten z Orlenu, tez sie kleją ręce)[/QUOTE]A unas w Carrefourze gdy trzeba było mieć rękawiczki to sklep i h nie miał i kazali zakładać foliowe reklamówki na ręce lub własne rękawiczki które były nie do zdobycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Tak jak i ja dużo rozmawiam bym musiała zmieniac co godzinę czy pół 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Monia284]

Napisane przez khloe

Ja rozumiem, że chronią przed podrażnieniem, ale ty zaczęłaś dyskusje od tego, że nosisz, żeby się chronić przed wirusem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wiem. Moze zle sie wyrazilam i za bardzo wierzylam w moc rekawiczek. Zle tez napisalam co do wzmocnionej odpornosci od masek. Nie wzmacniaja, ale mysle ze dystans pomaga. Jaka mam teraz odpornosc to ciezko ocenic. Nie wychodze tak duzo. Chociaz w tamtym roku tez nie wychodzilam bardzo duzo w zimie. Zaczelam brac witamine D i pare innych rzeczy i ciesze sie z tego powodu

Na pewno rekawiczki bardzo przydatne sa do brania pieczywa, nie wyobrazam sobie bez. No albo chociaz przez woreczek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Monia284

No wiem. Moze zle sie wyrazilam i za bardzo wierzylam w moc rekawiczek. Zle tez napisalam co do wzmocnionej odpornosci od masek. Nie wzmacniaja, ale mysle ze dystans pomaga. Jaka mam teraz odpornosc to ciezko ocenic. Nie wychodze tak duzo. Chociaz w tamtym roku tez nie wychodzilam bardzo duzo w zimie. Zaczelam brac witamine D i pare innych rzeczy i ciesze sie z tego powodu

Na pewno rekawiczki bardzo przydatne sa do brania pieczywa, nie wyobrazam sobie bez. No albo chociaz przez woreczek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tymi rekawiczkami ktore nosisz w sklepie dotykasz też pieczywo?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[wika82]

Napisane przez Monia284

No wiem. Moze zle sie wyrazilam i za bardzo wierzylam w moc rekawiczek. Zle tez napisalam co do wzmocnionej odpornosci od masek. Nie wzmacniaja, ale mysle ze dystans pomaga. Jaka mam teraz odpornosc to ciezko ocenic. Nie wychodze tak duzo. Chociaz w tamtym roku tez nie wychodzilam bardzo duzo w zimie. Zaczelam brac witamine D i pare innych rzeczy i ciesze sie z tego powodu

Na pewno rekawiczki bardzo przydatne sa do brania pieczywa, nie wyobrazam sobie bez. No albo chociaz przez woreczek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nigdy nie używam rękawiczek do pieczywa.

Wybieram i nakładam przez woreczek, w który następnie pakuję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz