2021-09-15, 21:06 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 24
|
Księżniczkuję?
Cześć dziewczyny, potrzebuje obiektywnego spojrzenia na sytuację.
Ja i mój TŻ obecnie mamy remont w mieszkaniu i mieszkamy oddzielnie. Widujemy się zwykle od piątku do poniedziałku. Mój facet jest bardzo rodzinną osobą, ja w ogóle, nie mam bliskich relacji z rodziną, dlatego być może niesprawiedliwie oceniam jego zachowanie. Mój ojciec jest strasznym maminsynkiem, przez to jestem strasznie wyczulona na tym punkcie i niestety mogę być przewrażliwiona. Przytocze dwie ostatnie sytuację (oczywiście podczas całego związku było podobnych wiele) 1. (jeszcze mieszkaliśmy razem) Wracam z pracy zmęczona na to partner mi oświadcza, że nie wie czy coś planowałam w weekend, ale on musi pojechać z mamą do jednej galerii w naszym mieście bo go poprosiła, gdyż chce sobie kupić sukienkę na wesele.(matka nie ma prawka, ale ojciec owszem) Na to ja, że przecież również nie mam sukienki i został tak naprawdę tylko ten jeden wolny weekend. Wiedział o tym, zresztą on miał szukać garnituru i razem mieliśmy się rozglądać. Mój facet stwierdził tylko, ze przecież mogę jechać z nimi I jasne, że mogłam, ale chodzi o formę, i trochę na zasadzie: będziesz na doczepkę. Sytuacja numer dwa miała miejsce dzisiaj. Umawialiśmy się, że weekend spedzimy razem. Pisze do partnera, że może jutro po pracy do mnie wpadnie, on na to, że też o tym myślał, bo w sobote ojeciec go poprosił żeby mu pomógł zamontować okno w garażu...Ja na to, że mam rozumieć, że sobota odwołana a on, że nie i postara się wieczorem przyjechać, dlatego własnie myślał żeby też w czwartek wpaść. Wkurzyłam się trochę, bo co innego gdyby najpierw się z ojcem umówił, a jednak miał już plany. Stwierdził, że nie powinnam być zła bo przecież stara się by nasze spotkania na tym nie cierpiały i chce być sprawiedliwy bo jednak aktualnie mieszka z rodzicami. Niestety nasze plany ucierpiały, poniewaz czwartek wieczór, kiedy towarzyszy zmęczenie po pracy i poranna pobudka w piątek, to nie jest to samo co wolna sobota. Powiedziałam mu, że w byciu w związku nie chodzi o to aby równo dzielić między mamusią i tatusiem, a partnerka, z którą chce się założyć rodzinę. Skończyło się na tym, że w ogóle się nie spotkamy... Czy ja się mylę? To nie jest pytanie retoryczne, chciałabym, żeby osoby z "normalnymi" relacjami rodzinnymi napisały, czy ja przesadzam. Kiedy relacja z rodziną sa jak najbardziej w porządku, a kiedy powinny zapalić się lampki? Co prawda nie uważam, że "pojechałam" za mocno, ponieważ gdyby to były tylko ta jedyna sytuacja, to nie byłoby sprawy i to napisałam. Sądziłam, że trochę mnie zrozumie, a niestety obraził się. Powinnam się pokajać? Edytowane przez Veldrines Czas edycji: 2021-09-16 o 07:34 |
2021-09-15, 21:58 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Księżniczkuję?
Sytuacja nr 1: tak, możesz jechać z nimi. Przecież nie musicie chodzić grupką trzymając się za rączki.
Sytuacja nr 2: montowanie okna nie zajmuje dnia od rana do nocy. Niech facet skończy o rozsądnej godzinie i przyjedzie do Ciebie. Kwestia dogadania się. Jednakże, jeżeli umawialiście się na mur beton 100%, to masz prawo mieć do niego pretensję. I tutaj na przyszłość zapowiedź, że ma tak nie robić. Natomiast co z niedzielą? Jej nie możecie spędzić razem? Niestety według mnie problem będzie narastał, skoro on jest rodzinny (nie napisałaś w sumie niczego, co wskazywałoby na "rodzinność" w jakimś niezwykłym stopniu) a Ty masz na to uczulenie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-09-15 o 21:59 |
2021-09-15, 22:11 | #3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
Z racji tego, ze u mnie sa raczej zdystansowane stosunki, trochę nie wiem kiedy zaczyna się prawdziwa rodzinność Ich obiady rodzinne potrafią trwać 8-9 godzin, dodatkowo zawsze forsuje zostanie na noc po takim obiedzie. Gdy np długo pracuje zdalnie w sobote on jezdzi na weekend do domu. Do domu rodzinnego ma ok 35 km, więc maksymalnie godzinę w jedną stronę przy korkach, jednak i tak zawsze jak ma okazję stara się tam nocować. Bardziej mnie zastanawia, czy to rzeczywiście wygląda tak niewinnie z boku. |
|
2021-09-15, 22:16 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
Nie, kilkugodzinne obiady i nocowanie u teściów by mi nie odpowiadało. Ale też bym nie związała się z facetem, który miałby tego typu przyzwyczajenia. Nieważne, czy z boku to komuś wygląda okej, czy nie. On tak lubi, Ty nie. Pytanie, czy tu jest miejsce na kompromisz który nie będzie wychodził bokiem i miał gorzkiego smaku.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-09-15, 22:33 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
Myślę, że tutaj wypracowaliśmy kompromis, bo takich spotkań nie ma już dużo, czasem też jezdzi sam. Jednak trochę, się boję pomyśleć, jakby to mogło wyglądać, gdyby nie patrzył na mnie. Z drugiej strony nigdy nie wisiał na telefonie z mamą/tatą, rozmawiają maksymalnie 2 razy w tygodniu przez telefon i też z całą pewnością nie jest podatny na wpływy rodziny. Ja po prostu czuje, ze na tym polu mam duże braki i nie wiem do konca gdzie jest ta granica normalności i kiedy rzeczywiście mam prawo czuć się pominięta. Naprawdę starałam się wytłumaczyć mój punkt widzenia, ale niestety nie spotkało się to ze zrozumieniem. Stanęło na tym, że robie problem z niczego i możemy się w ogóle nie widzieć. I teraz nie wiem, czy wyciągać rękę na zgodę czy czekać. Edytowane przez Veldrines Czas edycji: 2021-09-15 o 22:41 |
|
2021-09-15, 23:12 | #6 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Księżniczkuję?
1. I tak jedziecie do tej galerii. Miał powiedzieć matce, że jej nie zawiezie, mimo że dokładnie tam się wybieracie? Trochę to głupie. To nie randka tylko kupowanie sukienki.
2. Tu rozumiem, że jesteś zła, ponieważ już nastawiłaś się na to spotkanie. Z drugiej strony chłopak obecnie mieszka u rodziców, ojciec poprosił go o pomoc. Trochę słabo odmówić w tej sytuacji. Mógłby z resztą przyjechać po tym. Zaproponował spotkanie w czwartek, chciał jakoś naprawić sprawę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-15, 23:54 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 074
|
Dot.: Księżniczkuję?
Moim zdaniem przesadzasz. W 1 sytuacji nic by się nie stało gdybyście we 3 pojechali. W drugiej może ciut słabiej, ale z drugiej strony to chyba normalne, że pomoże ojcu w takiej grubszej rzeczy? Ojciec też mógł nie przewidzieć, że trzeba rezerwować termin z miesięcznym wyprzedzeniem. Nie mieliście przecież niewiadomo jakich planów.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-16, 04:02 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Księżniczkuję?
Co do pierwszej sytuacji przesadzasz co do drugiej masz prawo być zła bo umowiłaś się z nim pierwsza na sobotę.
Natomiast jeśli on faktycznie jest taki rodzinny a Ty nie do końca to może być Ci ciężko w tym związku :/ byłam dokładnie w takiej samej sytuacji facet mega zakochany w swojej rodzince, potrafił mi powiedzieć z dnia na dzień że jutro przyjeżdzają i będą u nas spać (w kawalerce) i że mamy im odstąpić swoje łóżko. No dramat po prostu, dla mnie osobiście nie do przełknięcia Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Wymiana |
2021-09-16, 05:21 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Księżniczkuję?
Według mnie przesadzasz. Te długie obiady tylko są dziwne, a reszta to dla mnie normalna pomoc rodzicom.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-16, 06:51 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Księżniczkuję?
Moim zdaniem po prostu nie pasujecie do siebie w dość istotnej kwestii i musicie się poważnie zastanowić czy to dla was do przeskoczenia czy ciągle będzie generowało konflikty. Ja osobiście nie chciałabym takiego rodzinnego partnera, bo sama nie jestem rodzinna i bardzo cenię sobie czas tylko we dwoje, łącznie z świętami. Ale mój partner na szczęście nie lubi spędzać czasu ze swoją rodziną
|
2021-09-16, 07:10 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Księżniczkuję?
W obu tych sytuacjach według mnie przesadzasz. Skoro i tak chciałaś jechać do galerii to co za problem, że będzie jego mama z wami? W drugiej sytuacji sama zaczęłaś rozmowę, że może wpadnie w czwartek, a potem foch, że się zgodził, bo jednak czwartki nie są takie fajne. Jak lubisz z nim spędzać sobotnie wieczory to powiedz, żeby przyjechał po montowaniu okien i tyle. Jakby każdy weekend spędzał z rodzicami to co innego, ale jak raz mu się zdarzyło pomóc z czymś rodzinie, która do tego mu udostępnia za darmo miejsce do mieszkania to czepiasz się byle się czepiać.
Mój mąż też jak już jedzie do rodziny to potrafi siedzieć cały dzień, więc przestałam jeździć z nim, mam lepsze rzeczy do roboty. Ale nie będę mu bronić się z rodzicami widywać, na zdrowie, raz na kilka tygodni poświęcić dzień, żeby spędzić z rodziną to żadna tragedia. Ciekawe czy też będziesz za 20 lat syna wyganiać z domu żeby na pewno miał 100% wolnego czasu na kolejną koleżankę i broń może nie pomógł raz w miesiącu starej matce, mhm |
2021-09-16, 07:19 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Księżniczkuję?
No nie jest milo jak facet pokazuje że jestes opcja nie priorytetem.
W pierwszej sytuazji bylabym wkurzona. Rozmawiam z facetem ze musi kupic garnitur a ja sukienke. I ignoruje go. A tu mamusia chce cos kupic i facet juz leci. W drgiej sytuacji zanim sie zgodzil pomoc ojcu powinien do Ciebie zadzwonic. Czy on obecnie mieszka z rodzicami? |
2021-09-16, 07:21 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Księżniczkuję?
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88903893]No nie jest milo jak facet pokazuje że jestes opcja nie priorytetem.
W pierwszej sytuazji bylabym wkurzona. Rozmawiam z facetem ze musi kupic garnitur a ja sukienke. I ignoruje go. A tu mamusia chce cos kupic i facet juz leci. W drgiej sytuacji zanim sie zgodzil pomoc ojcu powinien do Ciebie zadzwonic. Czy on obecnie mieszka z rodzicami?[/QUOTE] Tak, na ten moment z nimi mieszka. |
2021-09-16, 07:22 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2021-09-16, 07:24 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Księżniczkuję?
a to troche zmienia odbior sytuacji. Pewnie poczuwa sie do pomocy. Przygarneli go na czas remontu. Gdzie Ty mieszkasz?
Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2021-09-16 o 07:25 |
2021-09-16, 07:28 | #16 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Księżniczkuję?
Tak.
|
2021-09-16, 07:31 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Księżniczkuję?
Moim zdaniem on mamin synkiem nie jest, tylko ma dobre relacje z rodzicami, po prostu. Jestem nieco zaskoczona, bo często w takiej sytuacji, gdzie jedna osoba ze związku ma fajne relacje rodzinne, a druga takie sobie, to ta druga poniekąd "nadrabia" mając ciepłe relacje z teściami, a tutaj tego nie ma. Autorko, czy lubisz jego rodziców?
Serio nie wyobrażam sobie, żeby obecność kogokolwiek w centrum handlowym ze strony mojego TŻ zaburzyła mi dzień Przy drugiej sytuacji faktycznie może i byłoby mi przykro, ale dalej nie jest to problem rangi takiej, żeby się obrazić na śmierć i życie i nie spotkać w ogóle.. Mój TŻ potrafi odwołać plany ze mną bo mój tata go o coś poprosi Ciekawe na kogo bym się miała obrażać w takiej sytuacji Odpuść, usiądź na spokojnie i wyznacz jasno swoje granice, ale wykaż się jednak odrobiną empatii i zrozumienia - to, że Tobie się relacje rodzinne nie układają to nie znaczy, że innym nie mogą |
2021-09-16, 07:38 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Księżniczkuję?
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi, zdecydowana większość osób uznała, że przesadzam. Cóż, postaram się jakoś załagodzić napiętą atmosferę.
|
2021-09-16, 08:12 | #19 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Księżniczkuję?
|
2021-09-16, 08:15 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Księżniczkuję?
Nie jest ważne co uważa większość. Ważne jest to jak ty się czujesz. Jak czuje się twój partner. Życie to nie jest badanie opinii publicznej, gdzie dostaje się dodatkowe punkty jak masz tak jak inni.
|
2021-09-16, 08:15 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Księżniczkuję?
Tak, przesadzasz. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mi reglamentować według swojego widzimisię, kiedy mogę, a kiedy nie mogę spotkać się z rodzicami. Obie sytuacje abstrakcja - matce ma odmówić, bo Ty się czujesz, jakby Cię brał na doczepkę na te zakupy? Weź. Okna też się nie montuje codziennie, to chyba jednorazowa akcja. Mieszka u rodziców i co miałby ojcu powiedzieć? Znajdź sobie innego pomocnika, bo ja umówiłem się z X? Żenada.
|
2021-09-16, 08:21 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
|
Dot.: Księżniczkuję?
A na moje to Ty autorko jakaś aspołeczna jesteś.Co Ci przeszkadza matka Twojego faceta.
W drugiej sytuacji też przesadzasz i to ostro.
__________________
Bywam zgryźliwa.Szybko mi przechodzi |
2021-09-16, 08:22 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
Nie sądzę aby takie próby zawłaszczenia sobie człowieka mogły skończyć się dobrze. Obiektywnie oceniając sama piszesz ze facet ma odciętą pępowinę. Rodzina nim nie steruje a on sam w sytuacji w której ponownie wrócił do domu rodzinnego stara się sprawiedliwie podzielić czas miedzy Ciebie a rodzinę. Ty natomiast tupiesz nóżką ze nie jesteś najważniejsza. Szczerze jakby moj partner stawiał mnie przed wyborami typu ja albo rodzina to bym się z nim pożegnała bo doszłabym do wniosku ze dla niego najważniejszy jest jego komfort i jego potrzeby. Związek to coś więcej niż ślepe zaspokajanie swoich zachcianek. Takie zachowanie z miłością na pewno nic wspólnego nie ma. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-09-16, 08:24 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: Księżniczkuję?
|
2021-09-16, 08:29 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
|
Dot.: Księżniczkuję?
Mieszka u rodziców, w ich domu trzeba coś zrobić. Odmówienie pomocy ojcu kojarzyłoby mi się z roszczeniowym nastolatkiem.
Jeżeli to sporadyczna sytuacja i chciał wynagrodzić Ci ten czas to po co chcesz się za to mścić? Nie jest tak, że nie lubisz jego rodziny i chcesz to podkreślić? Nie odcięte pępowiny i chore relacje to byłby proem, ale tu tego po jego stronie nie widać. Myślałaś o terapii DDD? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-16, 08:40 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Księżniczkuję?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88903966]Jak dla mnie Ty chcesz po prostu być pępkiem świata i strasznie Ci się nie podoba ze nie zawsze jesteś stawiana na pierwszym miejscu. To jest bardzo dziecinna postawa więc zapytam ile Ty masz lat?
Nie sądzę aby takie próby zawłaszczenia sobie człowieka mogły skończyć się dobrze. Obiektywnie oceniając sama piszesz ze facet ma odciętą pępowinę. Rodzina nim nie steruje a on sam w sytuacji w której ponownie wrócił do domu rodzinnego stara się sprawiedliwie podzielić czas miedzy Ciebie a rodzinę. Ty natomiast tupiesz nóżką ze nie jesteś najważniejsza. Szczerze jakby moj partner stawiał mnie przed wyborami typu ja albo rodzina to bym się z nim pożegnała bo doszłabym do wniosku ze dla niego najważniejszy jest jego komfort i jego potrzeby. Związek to coś więcej niż ślepe zaspokajanie swoich zachcianek. Takie zachowanie z miłością na pewno nic wspólnego nie ma. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja jestem ciekawa kiedy jego rodzina się skapnie co i jak.. i wtedy dopiero się zacznie jazda Jeszcze nie daj buk rodzice go uświadomią z kim ma do czynienia i co wtedy? Autorko ale to jest normlane, że rodzice są obecni w naszym życiu i jeśli mieszkają blisko, to się im pomaga. Mało tego, często spędza się z nimi czas nie z obowiązku, ale dla przyjemności, bo to ludzie, których kochamy. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2021-09-16 o 08:59 |
2021-09-16, 09:57 | #27 | |
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
patrząc obiektywnie, pewnie większość powie Ci, że przesadzasz, ale mnie by to też denerwowało. szczególnie że mój facet też miewa (czasem) takie skłonności. |
|
2021-09-16, 10:07 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
Jednak to, że partnerka ma dystans nie oznacza, że facet również musi zdystansować się od swojej rodziny. Jeśli relacje faceta z rodziną są zdrowe (a to, że są zażyłe wcale nie oznacza, że nie są zdrowe) to ja osobiście uważam, że ograniczanie kontaktów rodzinnych do _normy_ uznawanej przez partnerkę nie powinno mieć miejsca, mało tego, sądzę, że to wręcz toksyczne i niezdrowe. Mówiąc wprost - jak ktoś nie umie być rodzinny to jego problem, ale nie powinien tego wymuszać na partnerze. |
|
2021-09-16, 10:42 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Księżniczkuję?
problem w pierwszej sytuacji jest zupelnie absurdalny, kazde z was chcialo kupic ciuch wiec jedziecie razem i tyle, po co sobie dopowiadac o jakims byciu na doczepke.
druga sytuacja - czy wy mieliscie cos zaplanowanego we dwojke? czy po prostu mieliscie razem sobie posiedziec? bo jesli to drugie to co za problem, ze chlopak pomoze ojcu w sobote? chcial przyjechac wczesniej zeby spedzic jak najwiecej czasu razem, to strzelilas fochem ze czwartek nie jest tak fajny jak sobota |
2021-09-16, 11:56 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Księżniczkuję?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:28.