Mamy majowe 2019 część 10 - jubileuszowa ;)

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Anuhaaa Bardzo mi przykro, zdrówka dla mamy Ja bym pewnie została, żeby przypilnować.

O swoją też się martwię. U nas zawsze jadło się nie zdrowo. Myślałam, że po operacji przystopuje, ale znowu sięga po rzeczy, które jej nie wolno i caly czas się o to żremy. Nie chciałabym, aby teraz wylądowała na sorze, a takie jedzenie to tykająca bomba w jej przypadku. Jeszcze mi powiedziała w tej kłótni, że i tak skończę na insulinie, bo taka kolej rzeczy. Walczę, żeby nie.

Nati Gratuluję

U nas noc straszna. Młody z gorączka. Cała noc go nosiliśmy. O 4 tż zasuwa po czopki i dopiero po nich zasnął i gorączka nie wróciła. Teraz myślę czy późny efekt po szczepionce czy kolejne zeby. I dozyje chwili, aż wyjdą wszystki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Anuhaaaa, o kurczę, zdrowia dla mamy! Oby to jakiś jednorazowy incydent.
Nati, gratulacje! Ty dzisiaj drugą, my wczoraj czwartą

Absolwentka zdrówka dla Fifiego. Oby się gorączka nie powtórzyła...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Dzięki dziewczyny! Mama ma już umówioną wizytę u neurologa. Teściowa przez wiele lat była przełożoną na oddziale neurologicznym, więc ogarnia nam tu po znajomości wizyty i badania.

Będę dziś piekła dla Ady jakiegoś torta brzydala jestem uzbrojona w kremówkę i truskawki. Nawet jak nie będzie wyglądać to chociaż powinien znośnie smakować

Absolwentka zdrówko dla Fifiego!

[Elsabel]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Dzięki dziewczyny! Mama ma już umówioną wizytę u neurologa. Teściowa przez wiele lat była przełożoną na oddziale neurologicznym, więc ogarnia nam tu po znajomości wizyty i badania.

Będę dziś piekła dla Ady jakiegoś torta brzydala jestem uzbrojona w kremówkę i truskawki. Nawet jak nie będzie wyglądać to chociaż powinien znośnie smakować

Absolwentka zdrówko dla Fifiego!

Tort na pewno wyjdzie pyszny, truskawki i bita śmietana to idealne połączenie Robicie jutro jakąś mini imprezkę czy świętujecie we własnym gronie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Ale dziś przeżyłam koszmar. Zrobiłam zupę z groszku zielonego, jedyne składniki to był groszek z puszki, łyżka masla, woda i ząbek starego czosnku. Nawet nie przyprawilam za bardzo, tylko sok z cytryny i szczypta pieprzu. Stasio zjadł dwie łyżeczki a potem nie chciał, wypluwał.... W kilka minut potem dostał wyprysków na całej buzi i na klatce piersiowej, kataru i oczy mi spuchły. Myślałam, że dostanę zawału :/ nie wiedziałam, co robić, już chciałam dzwonić do lekarza, ale poczekaliśmy chwilę i zaczęło się uspokajać. Teraz usypiamy na drzemkę i tż pójdzie po wapno dla dzieci. Zobaczymy. To groszek go tak uczulił chyba, bo resztę składników już wcześniej jadł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Lilly o matko... A może świeży czosnek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martita_2012]

Ojej, biedny Staś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Lilly, za IG mamypediatry napiszę że wapno nie działa na alergie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Lilly... masakra w życiu bym nie pomyślała, że groszek może wywołać taką reakcję. W sumie dobrze, że mu nie smakowało. Pewnie coś chłopak przeczuwał.

Elsabel, nie robimy żadnej imprezki. Będziemy tylko my i moi rodzice. Czyli nasz team od początku korony

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Zdrówka dla Stasia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Dzięki dziewczyny wapna finalnie nie daliśmy. Samo przeszło. Ale najadłam się strachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilianna90]

Napisane przez Lilly Greace

Dzięki dziewczyny wapna finalnie nie daliśmy. Samo przeszło. Ale najadłam się strachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lili współczuję ogromnie takiego przeżycia

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

Dzięki dziewczyny wapna finalnie nie daliśmy. Samo przeszło. Ale najadłam się strachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję takiego przeżycia, też bym spanikowała. Dobrze, że się to uspokoiło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Może krzyżowo coś uczulilo

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Misha_]

Z tego co kojarzę Stasiu jadł już groszek w pascie, więc ciekawa jestem na co tak zareagował. Może jakiś pestycyd z cytryny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez Misha_

Z tego co kojarzę Stasiu jadł już groszek w pascie, więc ciekawa jestem na co tak zareagował. Może jakiś pestycyd z cytryny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurde, faktycznie, jadł pastę z groszku lepiej pamiętałaś niż ja xD

Nie wiem dziewczyny, co to było, ale chciałam się popisać i zrobić mu dobrą zdrową zupkę, no to się popisałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

U nas cały dzień prawie gorączka i noc nie zapowiada się lepsza, tak się martwię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataAgata9090]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;87807454]U nas na każde białko jest taka sama reakcja, więc są one dla nas tożsame. Kup roślinne i testuj że 2 tygodnie minimum jak zejdzie to będziesz wiedziała, że za dużo po prostu.

Ja karmie mieszanie: mam czas to kawałki, nie mam to blenduje. Mi się nie spieszy, ma czas, nauczy się. Ja i tak jestem w plecy, bo alergia pokarmową. Wprowadziłam teraz pomidory i Fifi ich nie lubi, podobnie jak kakao. Ponoć 6-8 miesiąc to najlepszy czas na nowości i się zastanawiam czy ten brak w menu kilku pozycji nie sprawił, że on teraz tego niechce.

Poza tym mój dziec to zarlok. On potrafi zjeść tyle obiadu, co i ja I ostatnio pluje mi każda kasza, więc chyba będę mu musiała ziemniaki na zmianę z ryżem serwować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Fajne podejście. Ma czas to się nauczy. Ja trochę zbzikowałam na punkcie rozszerzania diety i obwiniam siebie, że może coś źle zrobiłam w którymś momencie, że za późno, że za wolno rozszerzałam i dlatego ma takie problemy z jedzeniem. Ogólnie rozszerzanie diety bardzo mnie stresowało od samego początku.

Napisane przez Lilly Greace

Wiesz co, ale ja przez rok przespałam raz ciągiem 6 godzin. A tak to przeważnie pobudka co godiznę-dwie na kp, często noce zarwane bo mały się budzi na 2-3h aktywności. Nie mogę sobie na to pozwolić na następne miesiące, muszę mieć w miarę wolne wieczory na pracę max. Od września. Staś nie śpi też na drzemki sam tylko ze mną, a sen ma bardzo czuły, budzi go laptop obok... No muszę to jakoś ogarnąć.Czytałam o tym podziale snu, u Komsty chyba??Prawda, moja koleżanka z ławki z zerówki robiła to bardzo często. Zrozumiałam to po latach ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem. W takim razie faktycznie pomoc specjalisty może okazać się zbawienna. A na czym coś takiego polega? Tłumaczy co robić z dzieckiem przed snem czy jak? Nie umiem sobie tego wyobrazić

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Witam w maju moje majowe mamy

Miałam dziś jechać do domu, jutro porobić zakupy na Ady uro, przywieźć jej kieckę jakąś. Ale rano moja mama przez jakieś pół godziny nie pamiętała nic z dnia wczorajszego. Że miała imieniny, jaka była zupa, że piekłyśmy makowce, że cały dzień u sąsiadów jeździła koparka. Po tym czasie zaczęła sobie wszystko przypominać z wczoraj, za to ma wycięte do teraz dla odmiany te pół godziny. Tż ją rano zawiózł do szpitala, zrobili jej tomograf, badania i niby wszystko ok. Powiedzieli, że może zostać na dalsze badania, ale dopiero w poniedziałek by miała robione i się wypisała. Jakby co ma przyjeżdżać.
No i rozwalona jestem przez to teraz. Musiałam zostać, bo podejrzewam, że gdyby nie my to mogłaby się nawet nie zorientować. Może by się najwyżej położyła by odpocząć.
I teraz nie wiem czy powinnam tu siedzieć z tą całą moją bandą i ją pilnować czy lepiej wrócić do domu. Może ona jest przez nas przemęczona
A ja od dziś na etacie, powinnam być bardziej dostępna, nawet miałam w planach jeździć do biura na 8 godz chociaż raz w tygodniu by popracować jak człowiek, a nie albo na wariata albo w środku nocy.
I jeszcze miałam mieć Adę przyjętą do żłobka od maja, trochę po znajomości. Ale przez tą całą koronę w tym tygodniu dostałam info, że nie da rady. Więc bardzo możliwe, że dopiero od września będzie i nie wiem jak w obecnej sytuacji to ogarniemy. Jeszcze tż pracuje tak, że praktycznie go nie ma. No ale przecież on musi. Dobrze, że ja nic nie muszę

Sorki za żale... mogłabym jeszcze ponarzekać na każde dziecko z osobna i wszystkie razem ale już sobie daruję

Kochana, czy Twoja mama ma problem z wysokim ciśnieniem? Fajnie, że macie już zaklepaną wizytę u neurologa. Ja jeszcze wybrałabym się na waszym miejscu do kardiologa. Zdrówka życzę dla mamy i oby taka sytuacja się już nie powtórzyła. Choć uważam, że mimo że jej przeszło to i tak lepiej zrobić komplet badań u specjalistów


Odnośnie wagi to dzięki dziewczyny. Już się bałam, że mały stanął i wiadomo czarne myśli, że jest na coś chory itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Napisane przez AgataAgata9090

Fajne podejście. Ma czas to się nauczy. Ja trochę zbzikowałam na punkcie rozszerzania diety i obwiniam siebie, że może coś źle zrobiłam w którymś momencie, że za późno, że za wolno rozszerzałam i dlatego ma takie problemy z jedzeniem. Ogólnie rozszerzanie diety bardzo mnie stresowało od samego początku. Rozumiem. W takim razie faktycznie pomoc specjalisty może okazać się zbawienna. A na czym coś takiego polega? Tłumaczy co robić z dzieckiem przed snem czy jak? Nie umiem sobie tego wyobrazić Kochana, czy Twoja mama ma problem z wysokim ciśnieniem? Fajnie, że macie już zaklepaną wizytę u neurologa. Ja jeszcze wybrałabym się na waszym miejscu do kardiologa. Zdrówka życzę dla mamy i oby taka sytuacja się już nie powtórzyła. Choć uważam, że mimo że jej przeszło to i tak lepiej zrobić komplet badań u specjalistów


Odnośnie wagi to dzięki dziewczyny. Już się bałam, że mały stanął i wiadomo czarne myśli, że jest na coś chory itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co robić przed snem, ustala odstępy między drzemkami, pomaga uregulować/zrezygnować z karmień nocnych, no i najważniejsze - dziecko uczy zasypiać się bez niczyjej pomocy

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[AgataAgata9090]

Napisane przez smerfetk_a

Co robić przed snem, ustala odstępy między drzemkami, pomaga uregulować/zrezygnować z karmień nocnych, no i najważniejsze - dziecko uczy zasypiać się bez niczyjej pomocy

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

To nam by się przydało. Jak mały był mały to zasypiał sam bez niczyjej pomocy. Potem zaczęliśmy go bujać w bujaku a teraz zasypia tylko i wyłącznie kołysany na rękach. A co do uregulowania zrezygnowania z karmień w nocy hmmm to w ogóle jest możliwe? Ile kosztuje taka "przyjemność"? Sama bym poszła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Waszym dzieciakom też tak śmierdzą stopy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Napisane przez AgataAgata9090

To nam by się przydało. Jak mały był mały to zasypiał sam bez niczyjej pomocy. Potem zaczęliśmy go bujać w bujaku a teraz zasypia tylko i wyłącznie kołysany na rękach. A co do uregulowania zrezygnowania z karmień w nocy hmmm to w ogóle jest możliwe? Ile kosztuje taka "przyjemność"? Sama bym poszła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Waszym dzieciakom też tak śmierdzą stopy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jasne że jest, moja się obżerała całą noc, nawet 3 butelki wciągała, teraz wypije wieczorem, druga o 22-23 i koniec, rano śniadanie. I łatwo poszło z tym akurat.

Stopy śmierdzą jak starym po chodzeniu w skarpetce xD

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[AgataAgata9090]

Napisane przez smerfetk_a

No jasne że jest, moja się obżerała całą noc, nawet 3 butelki wciągała, teraz wypije wieczorem, druga o 22-23 i koniec, rano śniadanie. I łatwo poszło z tym akurat.

Stopy śmierdzą jak starym po chodzeniu w skarpetce xD

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Ahahaha no dokładnie. Takim żulem. Jak na dworcu w Katowicach🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez Lilly Greace

Dzięki dziewczyny wapna finalnie nie daliśmy. Samo przeszło. Ale najadłam się strachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję przeżyć. Ja się właśnie boję bardzo takich akcji dlatego tak ostrożnie podchodziłam do tego całego rozszerzania diety. Jeszcze nasz mały non stop ma problem ze skórą, więc to dodatkowo nasilało moje obawy. Dobrze, że Stasiu dużo nie zjadł tej zupki i może dlatego tak szybko to zniknęło. Ma chłop nosa poprostu



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Moje dzieci nabywały umiejętność zasypiania w swoim łóżku dopiero jak dostawały już takie większe, ale oczywiście ktoś musiał leżeć obok Ada to się musi poprzewalać po mnie i całym moim łóżku by w końcu paść z głową w pościeli i tyłkiem w górze. Ale ja tam lubię zazwyczaj ten czas.

Absolwentka my ostatnio mieliśmy trzydniówkę. Tylko gorączka przez 3 doby, nawet dawała się w miarę zbić. I po tym wysypka. Trzymam kciuki by i u was nie było to nic poważniejszego!

[Lilly Greace]

Napisane przez AgataAgata9090

Ahahaha no dokładnie. Takim żulem. Jak na dworcu w Katowicach🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Współczuję przeżyć. Ja się właśnie boję bardzo takich akcji dlatego tak ostrożnie podchodziłam do tego całego rozszerzania diety. Jeszcze nasz mały non stop ma problem ze skórą, więc to dodatkowo nasilało moje obawy. Dobrze, że Stasiu dużo nie zjadł tej zupki i może dlatego tak szybko to zniknęło. Ma chłop nosa poprostu



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ma nosa ale ogólnie mamy ostatnio problemy z jedzeniem. Co nie ugotuję, to mały nie chce jeść. Masakra jest z tym naprawdę, robię jakieś pulpeciki w sosie, zupka ta właśnie (tu akurat ok, że mało zjadł), jakieś inne rzeczy a on prawie wszystkim.pluje. staram się mu przemycać warzywa w plackach, a owoce tak po prostu daję.

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Moje dzieci nabywały umiejętność zasypiania w swoim łóżku dopiero jak dostawały już takie większe, ale oczywiście ktoś musiał leżeć obok Ada to się musi poprzewalać po mnie i całym moim łóżku by w końcu paść z głową w pościeli i tyłkiem w górze. Ale ja tam lubię zazwyczaj ten czas.

Absolwentka my ostatnio mieliśmy trzydniówkę. Tylko gorączka przez 3 doby, nawet dawała się w miarę zbić. I po tym wysypka. Trzymam kciuki by i u was nie było to nic poważniejszego!

Ja lubię spać z małym, tylko wkurza mnie to, jak dostaje histerii, gdy przychodzi czas usypiania.i i jak budzi się w nocy na 2-3h aktywności...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxKasiax]

U nas z jedzeniem to jest tak, ze mały nie chce jeść żadnych papek ani jak ja go karmię łyżeczka (zupa, kaszka itp) jak mu tak podaje to zamyka buzię i macha rękami a jak mu daje coś na talerzyk to wcina ze ho ho on chce jeść sam rączkami. Ostatnio zupę jadł też sam 🤣 potem cały on i wszystko wokoło do mycia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Moje dzieci nabywały umiejętność zasypiania w swoim łóżku dopiero jak dostawały już takie większe, ale oczywiście ktoś musiał leżeć obok Ada to się musi poprzewalać po mnie i całym moim łóżku by w końcu paść z głową w pościeli i tyłkiem w górze. Ale ja tam lubię zazwyczaj ten czas.

Absolwentka my ostatnio mieliśmy trzydniówkę. Tylko gorączka przez 3 doby, nawet dawała się w miarę zbić. I po tym wysypka. Trzymam kciuki by i u was nie było to nic poważniejszego!

U nas gorączka ponad dobę, ale już jest dziś poniżej 38. Za to noc: noszenie, jęki, cyc. Dzień nie lepszy. Jak tak będzie przy wszystkich zębach to nam współczuję. Ogólnie dziecko jak nie moje: taki zamulony bez energii i tylko na rękach i przy cycu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Napisane przez xxKasiax

U nas z jedzeniem to jest tak, ze mały nie chce jeść żadnych papek ani jak ja go karmię łyżeczka (zupa, kaszka itp) jak mu tak podaje to zamyka buzię i macha rękami a jak mu daje coś na talerzyk to wcina ze ho ho on chce jeść sam rączkami. Ostatnio zupę jadł też sam 🤣 potem cały on i wszystko wokoło do mycia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas podobnie. Połowa jedzenia na podłodze i w krzesełku przygnieciona tyłkiem, nóżkami...już do karmienia przebieram ją w najgorsze body, bo się zawsze tak uciapie że 🤦 no i do mycia też już prawie cała, fartuszek, krzesełko, podłoga.
Czaaaasem pozwoli się nakarmić. O, np. wczoraj jaką miała radochę jak razem nabijałyśmy gruszkę na widelec i ona sama później ten widelec pakowała do buzi. Serio zaciesz był przy tym niesamowity.
W ogóle moje mega rozumne dziecko pomagało mi wczoraj sortować pranie. Miska z praniem obowiązkowo musi być na podłodze, bo ryk. Więc siadłam obok miski, ta wyciąga skarpetki i próbuje mi zapakować na stopy gacie swoje i starego układam w oddzielne kupki to przyszła i złożyła w jedną, którą później oczywiście wywaliła 🤦
Wyszliśmy na spacer, bo nie chciała za cholerę usnąć staremu w domu. Siedzę na tarasie, ale zaczyna mi być zimno, bo wcale u nas dziś cieplutko nie jest! Brrrr.
Pamiętacie jaka była pogoda rok temu? Jak szłam do szpitala to nie było super ciepło. Dość pochmurno. Później też było raczej chłodno. Raz tylko zrobiło się ciepło na tyle by w szpitalu otworzyć okno. A jak wychodziliśmy to już było w miarę ciepło, tylko deszczowo.... ach, jaki to był dziwny tajemniczy czas...wszystko nowe, nieznane...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataAgata9090]

Napisane przez Lilly Greace

Ma nosa ale ogólnie mamy ostatnio problemy z jedzeniem. Co nie ugotuję, to mały nie chce jeść. Masakra jest z tym naprawdę, robię jakieś pulpeciki w sosie, zupka ta właśnie (tu akurat ok, że mało zjadł), jakieś inne rzeczy a on prawie wszystkim.pluje. staram się mu przemycać warzywa w plackach, a owoce tak po prostu daję.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas to samo. Jakie to frustrujące kiedy coś gotujesz i chcesz, żeby w końcu zaczął jeść a nie je nic. Dziś np zrobiłam gulasz z mięsem z indyka i nie chce tego jeść. Mięso trzyma w buzi i mamla. Nie wiem już jak mam go nauczyć gryźć to mięso :/ nawet ciasteczka chrupkie, twarde potrafi ugryźć a mięso nie :/ jestem podłamana. Boję się, że spadną mu wyniki krwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez grejpfrutowa01

U nas podobnie. Połowa jedzenia na podłodze i w krzesełku przygnieciona tyłkiem, nóżkami...już do karmienia przebieram ją w najgorsze body, bo się zawsze tak uciapie że 🤦 no i do mycia też już prawie cała, fartuszek, krzesełko, podłoga.
Czaaaasem pozwoli się nakarmić. O, np. wczoraj jaką miała radochę jak razem nabijałyśmy gruszkę na widelec i ona sama później ten widelec pakowała do buzi. Serio zaciesz był przy tym niesamowity.
W ogóle moje mega rozumne dziecko pomagało mi wczoraj sortować pranie. Miska z praniem obowiązkowo musi być na podłodze, bo ryk. Więc siadłam obok miski, ta wyciąga skarpetki i próbuje mi zapakować na stopy gacie swoje i starego układam w oddzielne kupki to przyszła i złożyła w jedną, którą później oczywiście wywaliła 🤦
Wyszliśmy na spacer, bo nie chciała za cholerę usnąć staremu w domu. Siedzę na tarasie, ale zaczyna mi być zimno, bo wcale u nas dziś cieplutko nie jest! Brrrr.
Pamiętacie jaka była pogoda rok temu? Jak szłam do szpitala to nie było super ciepło. Dość pochmurno. Później też było raczej chłodno. Raz tylko zrobiło się ciepło na tyle by w szpitalu otworzyć okno. A jak wychodziliśmy to już było w miarę ciepło, tylko deszczowo.... ach, jaki to był dziwny tajemniczy czas...wszystko nowe, nieznane...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale masz piękne widoki obok domu cudownie. Widziałam na insta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataAgata9090]

Dziś Marcelek zjadł jedną butlę 120 ml i to z wielkim bólem. Do tego trochę owsianki z musem z tubki, ponad połowę banana, i troszeńkę z 3 łyżeczki kaszy jaglanej z sosem i źdźbło mięsa. Martwię się, że tak nawet mleka pić nie chce. Co byście zrobiły na moim miejscu? Tak jest ok, jest energiczny ale jednak mnie martwi ten brak jedzenia z jego strony..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Napisane przez AgataAgata9090

Dziś Marcelek zjadł jedną butlę 120 ml i to z wielkim bólem. Do tego trochę owsianki z musem z tubki, ponad połowę banana, i troszeńkę z 3 łyżeczki kaszy jaglanej z sosem i źdźbło mięsa. Martwię się, że tak nawet mleka pić nie chce. Co byście zrobiły na moim miejscu? Tak jest ok, jest energiczny ale jednak mnie martwi ten brak jedzenia z jego strony..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Minie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz